Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'hardcore' .
-
Ruby Jasmine Cooper "...mirror fuckin' image of no control..." Ur. 08.29.1991 w Los Santos, San Andreas. Gitarzystka lubująca się w ciężkich brzmieniach szeroko pojętego hard rocku. Głównie znana ze względu na jej luźne powiązania z heavy metalowym zespołem Dumpster Kids oraz jej obecną, stałą współpracę z solową wokalistką Raven Lockheart, u której gra gitarę rytmiczną i okazjonalnie pomaga przy wokalu. Najprościej można ją opisać jako wulgarną, bezpardonową, towarzyską i artystyczną duszę o dość niepoważnym i humorystycznym podejściu do życia, którym maskuje nękające ją od dekady problemy z tożsamością, emocjami i używkami. Wczesne lata Wychowana na obrzeżach Davis w jednej z nielicznych białych rodzin zamieszkujących tamtejsze obszary na przełomie lat ‘90 i ‘00, od najmłodszych lat stykała się z otaczającą ją przemocą, biedą, narkotykami i obopólnym rasizmem, którego niejednokrotnie padała ofiarą. Starając się uchować ją przed wszelkim złem oferowanym przez świat, jej rodzice próbowali ukierunkować ją w życiu poprzez wiarę katolicką, która była głęboko zakorzeniona wśród licznej rodziny Cooper. Z czasem jednak rygor i ciągła kontrola sprawowana nad córką, jak i przemoc psychiczna, z którą przyszło jej się zmagać ze strony jej rodzicieli, finalnie doprowadziły do buntu młodej Ruby i zmusiły ją do szukania zrozumienia i ciepła rodzinnych relacji gdzie indziej. Praktycznie od urodzenia wykazywała masywne zainteresowanie rzeczami, które pozwalały jej tworzyć. Wszelakie lalki i nudne grzechotki odpychała na bok na rzecz kartek i kredek, po których potrafiła bazgrać bez końca. Swoje umiejętności rysunkowe szlifowała przez całe swoje dzieciństwo, stopniowo przemieniając swoje bazgroły w całkiem niezłe szkice portretów i pejzaży. Nie przekładało się to jednak zbyt dobrze na jej edukację - im więcej lat wybijało jej na liczniku, tym bardziej robiła się skłonna do olewania lekcji i gryzmolenia w swoich zeszytach i szkolnych podręcznikach. Nie pomagała w tym też ciężka sytuacja w domu, od której Ruby próbowała uciec przelewając każdą krztynę emocji na papier z pomocą ołówka. Jak to jednak bywa, z biegiem czasu i to przestało jej starczyć, a swoje uczucia zaczęła “wentylować” za pomocą innych mediów. Swojego muzycznego przebudzenia doznała dopiero w wieku piętnastu lat. Kierowana rządzą zyskania przynajmniej niewielkiej niezależności finansowej i kupna JAKIEGOŚ instrumentu muzycznego (tym samym chcąc sprzedać kolejnego pstryczka w nosy swoich opiekunów), załapała się na wolny etat w jednej z filii popularnej sieci fast-foodów i zaczęła oszczędzać niemalże każdy zarobiony grosz, skąpiąc nawet na nowe ciuchy. Po blisko roku zdecydowała się na kupno swojej pierwszej gitary akustycznej pod lekkim naciskiem swojej przyjaciółki z junior high - tej samej, która przez następne kilka miesięcy uczyła jej podstaw gry na nowym nabytku. Mniej więcej w tym samym czasie Ruby powoli zaczęła wtajemniczać się w subkulturę punkową, dzięki której znowu poczuła się częścią “rodziny”, choć tym razem znacznie liczniejszej. Niestety nie ma Ying bez Yang - bez odpowiedniego wzoru do naśladowania, ci gorsi z jej nowych znajomych szybko sprowadzili dziewczynę na złą stronę, zastępując jej dotychczasowo spokojne życie bójkami, alkoholem i trawką. Rozwijając się jednocześnie na froncie rysowniczym i muzycznym, udało jej się chwycić robotę w salonie tatuażu po niespełna rocznym stażu, a swój wolny czas poświęciła na grę w garażowych kapelach. W dniu osiemnastych urodzin została na stałe wykopana z domu i wydziedziczona z rodu Cooper. Chcąc kompletnie odciąć się od swojego starego życia, postanowiła wyprowadzić się na drugi koniec kontynentu - do Liberty City - dzień po jej dziewiętnastce. Początki kariery Początki życia w Liberty nie przyszły dziewczynie najłatwiej. Spory szok spowodowany zetknięciem się ze znacznie bardziej kulturowo różnorodnym i ubogaconym miastem zdecydowanie nie pomogły jej się odnaleźć w jej “nowym domu”. Na starcie chwytała się każdej roboty jaka wpadła jej w ręce byle by związać koniec z końcem, powoli ustatkowując się w jednej z biedniejszych dzielnic. Z czasem ogarnęła fuchę w niszowym studiu tatuażu, gdzie zapoznała się z Zane’m, co w dość szybkim tempie zaowocowało krótkim lecz namiętnym związkiem. Za start jej kariery muzycznej uznaje się jej debiut w kapeli The Rugged założonej przez wcześniej wspomnianego Zane McAlister’a, pomimo wcześniejszych doświadczeń ze sceną w kilku garażowych ugrupowaniach. Nie wybili się jednak nawet w najmniejszym stopniu, a jakikolwiek rozgłos zyskali jedynie w rockowym podziemiu Liberty City. Całej sytuacji nie pomógł też fakt, że pomimo iż mieli kilka własnych piosenek, żadna z nich nie została nagrana w studiu, a obecnie jedyny ślad, jaki po nich pozostał, można znaleźć w postaci nagrań z koncertów w okropnej jakości pałętających się w zakamarkach sieci internetowej. Sama kapela wytrzymała niespełna rok, rozpadając się wraz z związkiem między Ruby a Zane. Wraz z Adamem (basistą) i Georgie’m (perkusistą) postanowili szukać szczęścia dalej w innych grupach, z czasem zakładając własną. Ta jednak też nie wytrzymała próby czasu, zmuszając ich trójkę do ponownego rozejścia. Przez następne kilka lat tułała się po licznych projektach muzycznych, których gatunki zahaczały o wszystko - od pop-punku, przez rapcore, po thrash metal. W żadnym nie zagrzała jednak miejsca na dłużej, coraz częściej czując się jako stand-in niż faktyczna członkini kapeli. Zauważając, że jej kariera zmierza donikąd, po latach nieowocnych starań postanowiła w końcu zawiesić broń i kompletnie oddać się sztuce tatuażu, którą w tamtym momencie uważała za jedyną rzecz, na której faktycznie się zna. Od tamtego momentu muzyka przybrała w jej życiu charakter drugorzędny, okazjonalnie odkurzając swoje gitary na domówkach czy biwakach. TBC...
- 2 odpowiedzi