Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[GRA/Mijar] Mxsi


Mxsi

Rekomendowane odpowiedzi

Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/1880-mxsi/

Nazwa postaci na którą nałożono karę: Zacarias Terrazas
Rodzaj kary: (AJ/blokada/ban, itp.) Blokada postaci
Powód nałożenia kary: przelanie 2 milionów, tłumacz się w apelacji
Członek ekipy nakładający karę: Mijar
Wyjaśnienie sytuacji: 

1. Ktos tutaj oklamal administracje i wprowadzil was w blad gdyz nie doszlo do zadnego przelewania/przekazania majatku/sprzedazy/oddania majatku.

2. Przez cala gre w Smoke Bastards MC prowadzilem postac w kierunku narkotykow, zdobywalem kontakty z roznymi organizacjami, zbudowalem siatke dilerow na 70 osob, przez ktora przerzucalismy w swiecie szczytu 50-60kg tygodniowo. Zwykle byly to narkotyki kupowane z trzeciej reki na ktorych zarabialem 0-10$ na gramie. Celem calej operacji bylo zrobienia zbytu dla innych organizacji na narkotyki, tak by kazda organizacja ktora miala dostep do narkotykow od suppliera badz z drugiej reki mogla spokojnie podbic do mnie i mi sprzedac ze swoja marza, zarobic i gierka sie krecila, supplier zadowolony, posrednik zadowolony, ja zadowolony i diler zadowolony. Prowadzilem to przez pare miesiecy, tworzylem miejsce gry dla innych, tak samo jak to robilem na Akiro "Chinczyk" Harito tylko tym razem nie bawilem sie w handel bronia/amunicja tylko full focus na narkotykach. Dopiero pod koniec organizacji mialem kontakty do swoich narkotykow jako supplier ktore tak czy siak puszczalem do innych organizacji a nie bezsporednio do swoich dilerow tylko po to by nakrecic innym gierke. Nie przejmowalem sie hajsem, nie kupowalem willi za miliony, nie jezdzilem autem wiecej wartym niz 180 tysiecy, nie swiecilem szmalem, wszystko co zarobilem te 0-10$ na gramie inwestowalem dalej w narkotykowy biznes i budowalem gierke innym bo to sprawialo mi frajde i satysfakcje z gry.

3. Od poczatku zalozenia organizacji Burton Group mocno stawialismy na wspolna gierke pomiedzy nimi a nasza organizacja Smoke Bastards MC, bylismy prawie jak jedna organizacja, poziom zaufania IC byl ponad skale, nawet w trakcie zamkniecia naszej organizacji padla propozycja dolaczenia do Burton Group gdyz historia IC na to pozwalala. Od kiedy ta organizacja istniala to caly czas siebie wspieralismy, robilismy wspolne interesy, rozwalalismy wspolnych wrogow i walczylismy w ramie w ramie. 

4. Gdy doszlo do spiec IC w naszym klubie to Chudy dostal FCK od naszego vice lidera Normana ktory nastepnie sam zostal zamordowany po tej akcji gdyz zostal uznany jako zdrajca mordujac postac Chudego ktora prowadzila gre posrednika handlu bronia w Smoke Bastards MC. Po tym jak dostal FCK od normana uznal ze nie chce grac na nowej postaci u nas ale tez nie chce odchodzic calkowicie od nas wiec postanowil dolaczyc do Burton Group. Jako iz chudy jest takze osoba ktora lubi tworzyc innym gierke, jest godny zaufania i naprawde w porzadku osoba OOC to dolaczyl do Burton Group i szybko objal wyzsza pozycje w organizacji. Kazdy z nas w miedzy czasie gral swoje, on gral swoja postac, ja swoja, nie gadalismy jakos OOC bo oboje tego nie lubielismy i wolelismy skupic sie na gierce IC, dopiero po tym jak chudy objal wyzsza pozycje w Burton Group zostal przedstawiony przez samego lidera Claytona Prince ktory mocno ale to bardzo mocno wspolpracowac z moja postacia. Wtedy deale juz chodzily po 600k-1m co tydzien. Ashley dal Chudemu mozliwosc zagrania dla niego chemika do MDMA oraz pomoc (Przejecie? Nie jestem pewny czy przejal grupe dilerow burton group czy tylko pomagal, nie bylem w temacie) Tak czy siak Burton Group takze posiadala swoja grupe paru dziesieciu dilerow i chcieli zbudowac takze taka sama duza grupe co mi i Smoke Bastards MC sie udalo (70 osob). Clayton Prince przedstawil mojej postaci IC chudego postac, jezdzili razem na deale do mnie, czesto sie wyswietlal. Jako iz relacje naszych organizacji byly bardzo mocne to zaczelismy czesciej ze soba znowu grac w swiecie IC chociaz nawet tego nie planowalismy, po prostu tak gierka sie krecila.

4. Podczas gdy zdecydowalismy sie zamknal Smoke Bastards MC, zdecydowalem ze zbiore wszystkie dlugi ktore gracze mi wisza, sprzedam ostatnia partie narkotykow. W tym samym czasie pare organizacji ktore dostarczalo nam narkotyki wypadlo z gry, stracilem duzo kontaktow IC i wplywow. Nasza grupa dilerow takze sie rozpadala, aktualnie gracze nie nolife'ia jak kiedys, wbijaja sobie popykac na lajcie i nie przejmuja sie dlatego frekwencja graczy u nas w grupie dilerow spadla. Duzo gotowki zostalo zamrozone przez wlasnie takich graczy bo wbili, dostali kredy zaufania, wzieli narkotyki i np przestali grac przez sprawy OOC. Szczerze? Nie ruszalo mnie to bo nie gralem dla hajsu a tylko dla samej satysfakcji prowadzenia takiej rozgrywki. Jak zamykalismy organizacje to gracze wisieli mi jeszcze 4 miliony za narkotyki ktore dostali ale ze wzgledu na sprawy OOC nie mialem czasu ani sily na ganianie ich IC, szczegolnie gdy organizacja zostala juz zamknieta wiec nie mialem duzej mozliwosci IC. Lecz nie wszyscy chcieli przestac grac dilerke nawet po zamknieciu Smoke Bastards MC, dalej chcieli prowadzic gierke w tym kierunku gdyz lubieli ten klimat. Dlatego przekazalem tych co chcieli dalej grac do Burton Group bo mocno z nimi wspolpracowalismy i tez posiadali taka grupe dilerow, idealny watek IC i mozliwosc kontynuacji swojej gierki w tym kierunku. Nie zostawilem nikogo z reka w nocniku mimo ze organizacja zostala zamknieta a ja przez sprawy OOC nie moglem dalej prowadzic aktywnej giereczki co nie oznacza ze nie planowalem wpadac na weekend, badz zagrac w jakiejs organizacji czysto fabularnie by nakrecic komus gierke. 

5. Jako iz nie chcialem zostawic nikogo z reka w nocniku przez to ze zamknelismy organizacje i ze nie mam czasu aktualnie na aktywna gierke to takze nie chcialem zostawic graczy ktorzy dostarczali nam narkotyki z 1, 2 i 3 reki. Nie chcialem by ktokolwiek ucierpial IC przez to ze mam teraz czasu dlatego kazdy kogo uznalem IC za odpowiednia osobe dostal swoj kontatk, polaczylem producentow z nowymi klientami, klienta zalatwilem stale zrodla, zrobilem wszystko tak by im gierka dalej sie krecila i nikt nie odczul tego ze zamknelismy organizacje. Interes dalej sie krecil, dilerzy mieli towar, posrednicy mieli towar i klientow. Supplierzy mieli rynek zbytu, kazdy byl zadowolony. 

6. Tak ze Burton Group nie zostalo z reka w nocniku, jako iz chudy zostal wyznaczony przez lidera na osobe pomagajaca w grupie dilerow i robilismy razem interesy, zostal zapoznany ze mna przez samego lidera organizacji. To postanowilem przekierowac swoich dilerow do nich, dostali kontakt do chudego IC. Przekazalem chudemy tez kontakty do ludzi od ktorych moglby zakupic narkotyki, dostal takze kontakt do mojego glownego dostawcy wiekszej partii narkotykow gdzie IC zostalo obiecane supplierowi ze mimo znikniecia klubu z Los Santos dalej bede czowal IC nad interesem i po prostu Burton Group bedzie dalszym rynkiem zbytu dla mojego glownego dostawcy i tak sie stalo. Chudy takze dostal pare innych kontaktow ktore mi zostaly gdzie mogl zakupic badz sprzedac wieksze ilosci narkotykow, (podkreslam ze z Burton Group nasza organizacja prowadzila wspolna rozgrywke od poczatku jej zalozenia) wiec taka pomoc z mojej strony w kierunku Burton Group jest uzasadniona. Jako iz Burton Group nie dysponowalo takim budzetem jak nasza organizacja gdzie na koniec z samego handlu narkotykow przez caly okres mojej gry w Smoke Bastards bylo to 6m w gotowce i 4m w dlugach ktore nie zostaly jeszcze zebrane. To wylozylem zaplate za dostawe narkotykow ktore nastepnie przekazalem Burton Group jako srodek do rozprowadzenia interesu i zbudowania ich pozycji w polswiadku przestepczym, kreujac ich jako nastepcy Smoke Bastards MC. LECZ nie oddalem im ich tych narkotykow, nie przelalem,, nie dalem za freeko, nie sprzedalem, udzielilem jedynie jako srodek na rozwoj, na start tak samo jak kontakty i dilerow. Gdzie po tygodniu/dwoch mialem sie zglosic IC o oddanie owych $2050000 lecz ze wzgledu na sprawy prywatne, (zmiane pracy, problemy prywatne, zalatwienia paru spraw OOC) nie mialem po prostu czasu nawet odpalic komputera od tamtego czasu, ciagle ganiam zabiegany OOC i zalatwiam sprawy, nie mam teraz czasu na aktywna gierke, pierw musze ulozyc sobie zycie, nie mam juz 16 lat by sobie gierczyc caly czas. Powiedzialem sobie, spoko niech sobie tam tym obraca, robi gierke innym gracza, dilerzy maja towar, supplierzy maja rynek zbytu, kazdy zadowolony, gierka sie kreci, polswiadek przestepczy zyje bez mojej potrzeby bycia w gierce 24/7 (dosc duzo czasu sprzedalem na gierke biorac pod uwage godziny na postaci i czas kiedy zostala zalozona). Zacarias mial wpasc do gierki, odezwac sie o zwrot hajsu z procentem, doradzic co nie co i wyjechac z Los Santos na wyspy i odpoczac popijajac sobie tequille na emeryturze, a gdy znalazl bym spowrotem czas OOC na gierke to plan byl ze jakbym mial czas to wroce i zaloze swoja organizacje w tematyce narkotykow i ponownie odbuduje imperium narkotykowe.

7. Od poczatku gry na Vibe poswiecalem duzo swojego czasu OOC na gre tutaj. Prowadzilem postac freelancera Akiro "Chinczyk" Harito ktorym czysto IC zbudowalem sobie imperium/baze kontaktow do handlu bronia, amunicja i narkotykow. Gralo mi sie na niej swietnie ale niestety przez sprawy OOC musialem zawiesic gierke i zablokowalem sobie postac konczac na aresztowaniu i konfiskacji calego majatku przez FIB, 18m w narkotykach broni, amunicji zostalo zabrane przez FIB. W miedzy czasie bylem supporterem, pomagalem gracza jak moglem, potem pomagalem opiekuna org przestepczym "Sebek" i "Morfeusz" w ogarnianiu organizacji, bylo z tym troche roboty. Mysle ze wszyscy co mieli ze mna kontakt to maja o mnie dobre zdanie bo staralem sie kazdemu pomoc jak tylko moglem. Moja satysfakcja z gierki bylo to ze pomoglem komus i zrobilem komus miejsce do gry, nic wiecej mnie nie interesowalo. Potem mialem pare miesiecy przerwy. Gdzie zostalem zwerbowany spowortem przez Normana bym zagral z nimi w Smoke Bastards MC. Mialem zostac na chwile pomoc tylko w paru sprawach, znowu sie uzaleznilem od gierki, wciagnalem sie, zaczalem bawic sie w handel narkotykami, zbudowalem sobie mala siatke narkotykowa, zbieralem kontakty IC, spedzilem +600 godzin na tej postaci, zbudowalem "imperium" narkotykowe, ( plus minus 70 osob), robilem gierke roznym organizacja, sluzylem jako rynek zbytu dla nich by mieli gdzie sprzedac swoje narkotyki i dzieki temu umozliwialem im dalsza mozliwosc gierki IC. Zaczynalem jako prospect IC i doszedlem do pozycji vice presidenta. Zawsze ale to zawsze chcialem dobra dla innych, nie obchodzil mnie majatek, ani na Zacariasie ani na Akiro nie swiecilem majatkiem, nie wozilem sie furami za miliony ani nie posiadalem  zadnych willi. Bylem jedynie narzedziem ktory umozliwial/tworzyl gierke innym gracza by mieli oni fun z gry. 

Kto jak kto ale ty Mijar dobrze wiesz jak to bylo za czasow sebka i morfeusza na poczatku, gdzie limit narkotykow byl 200g dziennie z labo, i jak sprzedales na cornerze 50g to bylo "WOOOW" Dzieki mojej grze na Akiro polepszylem to czysta gra IC, a po wstapieniu jako pomocnik org przestepczych udalo sie wprowadzic pare zmian ktore podnioslo rozwoj w organizacji przestepczych. Zawsze dazylem do polepszenia bytu innym tak samo bylo na Zacariasie, Zacarias takze byl jedynie narzedziem do tworzenia innym gry, gracza ktorzy chcieli pograc dilerow oraz organizacja ktorzy potrzebowali pozbyc sie swoich narkotykow, Zacarias laczyl tych graczy i tworzyl miejsce do gry. 

Gdy dowiedzialem sie o tym ze dostalem blokade postaci po tym wszystkim co zrobilem dla spolecznosci tego serwera, ile czasu tutaj spedzilem, ile nerwow, godzin tworzenia innym gierki by innym bylo tylko lepiej. To poczulem sie jakby mi ktos naplul na twarz i wytarl swojego buciora z psim gownem o moje dobre imie, gdzie ciezko pracowalem na dobra opinie wsrod graczy. Plama na honorze, nikt mi nie powie ze chcialem zle dla spolecznosci i dla tego serwera.

Jesli jednak uwazacie ze to ja jestem ten zly i ch*j mi w dupe, ze kara jest sluszna to chociaz zmiencie jej powod na cos co nie poplami mojego dobrego imienia na ktore tak ciezko pracowalem. Na cos typu " Wyjechal na Cayo Perico, odpoczywa na emeryturze " Czy cos w ten desen a nie powod "przelanie 2 milionów" gdzie calkowicie sie z tym nie zgadzam. Narazie nie mam czasu na aktywna gierke co nie oznacza ze nigdy nie wroce, mialem plany co do tej postaci i jedynie gdyby czas OOC mi na to pozwolil to chcialem je zrealizowac. Sorry za gramtyke i ortografie, nie mam czasu na sprawdzanie tego. 

 

Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia. Peace. 
Ewentualne screeny/świadkowie: @Chudy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Mejaru napisał:

Wypowiem się za jakiś, ale zanim zacznę odbijać piłeczki to wytłumacz mnie jaką role w całym zajściu brała postać Francesco Ricci (20h) której przekazałeś 2 miliony w gotówce

Prosta sprawa sprzedałem mu 30 kg które chwile wczesniej zespawnowaleś za 2mln i 50k dokładnie.

Edytowane przez Mars
271Hajsu, miksun, Dante. i 2 innych lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mejaru

Mars nie przekazywał mi żadnej gotówki, a dokładnie tydzień od dostawy która odbierałem razem z Zaccariasem, zjawiłem się u niego i odbierałem kolejny rzut 15 kg narkotyków (Hera, LSD). Gracz nie przekazywał mi żadnej gotówki, jedynie ja jemu. Wybacz Malibu za komentarz, ale komentarz wyżej dotyczy też mnie. W mojej apelacji zostało mi zarzucone że mxsi przekazał mi towar i nie zamierzał wracać do gry, a nasza umowa obejmowała to że zjawi się w grze jak znajdzie więcej czasu, abym go spłacił - z Marsem jeżeli dobrze widzę w logach zrobiłem jeszcze 2 deale, na przestrzeni dwóch tygodni od pierwszego spotkania z postacią Francesco Ricci. Co do Marsa zapewne z pierwszej transakcji przekazania 30 kg narkotyków, wypłacił część i opłacił zamówienie suppliera, zapewne też przy kolejnych rzutach przekazywał mu należne.

IMG_20220501_120243.jpg

Edytowane przez Chudy
brusli, miksun, Hubiks i 3 innych lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako iż to jest kontynuacja można powiedzieć mojej apelacji, pozwolę jeszcze sobie coś dodać. Wrzucę tutaj dodatkową porcję rozmów z niejakim AsheyZ(Seovualind), który jako lider Burton Group popierał mnie w całym tym wspólnym pomyśle przejęcia pod swoje skrzydło dilerów Zaccariasa, którzy wykazywali chęci do dalszej rozgrywki. Wypytywał mnie o sam towar, nagrywał dodatkowe osoby na zbyt większych ilości aby rozgrywka się każdemu kręciła. Nie ma tu nic do rzeczy że JA i MXSI wcześniej graliśmy w jednej org i się znamy. MOCNĄ PODSTAWĄ tutaj jest fakt że organizacja Smoke Bastards i Burton Group kręciły ze sobą interesy na długiej przestrzeni czasu, dażyli się zaufaniem, potrafili dawać sobie spore ilości w kredo i były one spłacane. Kiedy stworzyłem postać Perry Dixon po około 5 h po zaakceptowaniu wniosku stałem się SUPPLIEREM narkotyków, ponieważ taki miałem background i pomysł który kręciliśmy razem z AsheyemZ. Po pierwszym spotkaniu moim Perrym z Zaccariasem, w obecności Claytona było mu przedstawione ze jestem kolesiem który wychodzi mocno w rynek narkotykowy 'Santos. Mieliśmy podstawy do tego aby Zaccarias wyjeżdzając z miasta się ze mną skontaktował i powierzył swoich dilerów, oraz towar którym miałem się zając i spieniężyć do jego powrotu. Tak jak Mxsi pisał nie miał czasu przez ostatni miesiąc wbić i nie zjawił się po odbiór gotówki która na niego czekała. Dodam że blokady na nas nałożone są całkowicie źle sformułowane, bo nikt tutaj nie przelewał sobie pieniędzy i nie robił tego w celach wzbogacenia się,  a towar dany w kredo służył tylko do kręcenia innym rozgrywki. Nakręcała ona gre Supplierom, pośrednikom, moim Drug Runnerom i finalnie Dilerom/innym organizacją. Obecnie na tym serwisie bardzo dużo osób chociaż raz gdzieś ze sobą grało, czy też na dłuższą metę, więc ciężko tutaj o stwierdzenie że coś nie jest kolesiostwem. Tutaj wszystko zostało rozegrane w sposób IC, były do tego podstawy, jak i umowa IC która obowiązywała powierzany towar Perremu. Gdyby to było na celu lansowania się hajsikiem który dostałem od ziomeczka za frytki, jeździł bym furami za parę milionów i mieszkał w zajebistej willi. Nie, tutaj nie chodziło o szmal tylko kręcenie dalszej rozgrywki dla dilerów Mxsiego, oraz organizacji Burton Group, ponieważ Smoke Bastards się zamkneło. A teraz AsheyZ który jak już każdy wie jest cheaterem, z racji że miał do mnie problem o to że powiedziałem co myślę na pewien temat, mści się na mojej osobie - Co w reakcji łańcuchowej dosięgnęło Mxsiego i widzę że idzie to dalej, bo już jakieś wypytywanie Marsa jest o pewne fakty. Weźcie wy ludzie skończcie ograniczać ludzi na trybie RP, tylko dajcie grać i czerpać przyjemność. Nikt Ci Mijar nie będzie grał tu IRL pół roku wchodzenia komuś w dupę, żeby móc robić jakieś większe ruchy, bo to tylko pieprzona gra i nikt nie ma czasu siedzieć dzień w dzień po 12 h, żeby zarobić jakąś śmieszną cyfrową kaskę - której przerzucanie nam zarzucacie. Wszystko miało spójność IC i proszę o dalsze rozpatrywanie sprawy, poniżej screeny (Na jednym z nich widać jak AsheyZ bardzo zachęcał do bugowania itemów żeby przykitrać je nielegalnie w samochodzie, z którego po jego zabiegu go wyciągnąłem bo uznałem że to chujowe zagranie., jest to odniesienie do kolejnej rzeczy która była mi zarzucana). Jak odbijecie piłeczkę, to mam jeszcze coś przygotowane.

https://ibb.co/album/9cfNHj

Edytowane przez Chudy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Po ponownym przeanalizowaniu całej sytuacji w gronie administracji apelacja zostaje odrzucona. Wszystko już zostało wyjaśnione w apelacji chudego, powtarzać się nie będę. Nikt nie mówi, że nie zrobiłeś nic dobrego, bo fakt mocno potrafiłeś rozkręcić grę w strefie przestępczej, to prawda. Mimo wszystko jednak sposób w jaki rozdałeś majątek odchodząc/zawieszając grę na serwerze nie przemawia do nas w żaden sposób. Gdyby to było 100, 200 tysięcy jeszcze moglibyśmy przymknąć oko na odegranie /waszych znajomości/, ale nie jeśli chodzi o kilka milionów. Log również nie zostanie zmieniony.

Apelacja odrzucona.

Burza lubi to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin