Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

014. Rozliczenie z przeszłością. Kelz Handoo o swoim byłym życiu gangstera.


grvbas

Rekomendowane odpowiedzi

Obraz


1.png.30405870f1a54d9531369cfe0052fbaa.png

(Daily Globe)

Zu Dan: Witam tym pięknym, oraz ciepłym wieczorem Los Santos! Po dłuższej przerwie wracamy z najlepszym programem Night American Discussions. Dzisiaj, moim gościem jest Kelz Handoo. Kelz, witam Cię serdecznie.

Kelz Handoo: Cześć Zu, no i witaj Los Santos!

ZD: Dla nie wtajemniczonych, Kelz to była persona, powiązana z organizacją przestępczą, działającą kiedyś na Chamberlain Hills, opowie nam dziś coś o swojej przeszłości, życiu na ulicy. A więc Kelz, jako gangster, iż za taką osobę mogę Cię uznać. Powiedz nam, czym się zajmowałeś, jakie były twoje zadania?

KH: Gangster, nie, nie.. Wszyscy mogli mnie tak nazywać, do momentu gdy nie skończyłem z tym syfem, to jedyne słuszne określenie tego, co robiłem i co działo się na Chamberlain.. - Jeśli chodzi o moje zadania, myślę że nie mam czego ukrywać z racji że wszystkie moje przewinienia, o ile tak to mogę nazwać.. Nie! Nazwę to wybrykami, którymi po części chciałem /zaimponować/ starszym kolegą, tamtejszym bangerom.. Myślę, że narkotyki twarde, czy miękkie, są dla wszystkich tutaj znane i tak jak nigdy nie spróbowałem dosłownie żadnego z narkotyków twardych, jeśli chodzi o obieg, były to główne zawartości paczek, które dostawałem od dostawcy... Po prostu, był to mój jedyny na tamten moment sposób zarobku więc, jakby nie było, byłem po prostu osobą, która wprowadzała cały ten syf w obieg.

ZD: Po internecie, czy mediach telewizyjnych latało pełno filmów i zdjęć na których było widać twoja twarz z czerwoną bandaną, co spowodowało, że zdecydowałeś się dołączyć do tamtejszej kliki? W końcu w dzieciństwie nie byłeś wcale złym dzieckiem. Dowiedziałem się z pewnych źródeł, że nie miałeś problemów z nauką w szkole, czy problemów w rodzinie. Jak zareagowali na to twoi rodzice?

KH: Przyznam, że jest w tym trochę prawdy.. Przestało mi zależeć na stopniach w szkole, czy starych znajomych ze szkoły, w momencie gdy już w wieku trzynastu lat zacząłem biegać po projektach Chamberlain ze scyzorykiem w kieszeni, na szczęście jeszcze wtedy miałem na tyle słabą psychikę i sprawny mózg, co po prostu nie pozwalało mi wyrządzić jakiejkolwiek krzywdy komukolwiek, nie ważne czy był to ktoś, kto mnie wyzywał, bił czy się ze mnie naśmiewał.. Po prostu wtedy zależało mi jeszcze na tym, by moi rodzice byli ze mnie dumni. Szczerze mówiąc, moje pierwsze przegięcia zaczęły się w momencie gdy urodził się mój młodszy brat Jarmeine cztery lata temu. Zauważyłem, że rodzice więcej czasu poświęcają jemu, niż mi o co byłem serio zazdrosny, chcąc chyba zwrócić na siebie uwagę, podczas zajęć w high school pobiłem mojego najlepszego wtedy kumpla, czego do teraz żałuję. Wierzę, że był jedyną osobą która była by w stanie mnie z tego wyciągnąć zanim było za późno. Jeśli chodzi o moich rodziców, byli strasznie załamani tym, gdy pewnego ranka dostali list z sądu o wstawienie się Kelza Handoo wraz z opiekunami pod zarzutem napadu na stację benzynową i brutalnego pobicia kasjera, była to właśnie jedna z prac którą mi zlecono, nie miałem innego wyjścia, wiem że wtedy znaczyłem dla nich tyle co nic i nie mieliby problemu wypalić we z jakiegoś kalibru. - Po tym jak trafiłem do ośrodka poprawczego na całe dwa lata, po prostu straciłem jakikolwiek kontakt z rodzicami, do teraz nie interesuję się tym, co robią. unknown.png.70d869db4b31d5b91e8aa24612db523a.png

ZD: Co myślałeś, gdy tej nocy na waszych projektach pojawiło się tyle jednostek departamentu, wiedziałeś co czeka każdego z was?

KH: O ile masz na myśli dla niektórych ostatnią noc we własnym łóżku, sam nie wiem co myślałem. Spodziewałem się, że kiedyś to nadejdzie i że czeka nas to tak, jak każdego innego kto siedzi w tym brudzie. - Była to noc, której nigdy nie zapomnę gdy departament wyciągał każdego mojego znajomego na ulicę by zakuć go w kajdanki i wywieźć z Dogtown raz na zawsze... Wiedziałem, że żaden z nas nie wyjdzie zbyt prędko wtedy ze stanowego więzienia, jednak finalnie.. Jak widać na moim przykładzie niektórym udało się wydostać się stamtąd prędzej niż ktokolwiek myślał, zamiast trzynastu lat, przesiedziałem tam niecały rok.

ZD: Jako iż byłeś czynnym bangerem fresno bulldawgz na Chamberlain Hills, czy po wyjściu z więzienia, myślałeś nad tym żeby wrócić do tego co robiłeś?

KH: Pierwszego dnia, w którym stamtąd wyszedłem, zacząłem żałować każdej minuty spędzonej na ulicy, podczas naszych działań, nie wiedziałem ile mam do stracenia, o czym przekonałem się dopiero po wyjściu, straciłem dosłownie wszystko co miałem praktycznie cały mój majątek został przejęty, wiedziałem już że z taką kartoteką, moje szanse na legalną pracę są zerowe. Dostałem drugą szansę w kilku kwestiach i szczerze mówiąc, nie mam zamiaru wracać do tego co robiłem, bo wiem że to łączy się z moim powrotem za kratki.

ZD: Wiem, że stanowe więzienie nie było jedynym miejscem w które trafiłeś w celach resocjalizacji, jak wyglądał twój pobyt w ośrodku poprawczym, i jakie masz odczucia z tego miejsca?

KH: Wiesz, tak zwany poprawczak był miejscem które jeszcze bardziej nakłoniło mnie do tego, by wdrążyć się w to co robiłem przez swoje ostatnie lata, poznałem tam sporo niezłych ludzi z którymi z niektórych względów nie mam już kompletnie żadnego kontaktu, jednak gdybym miał okazję, chętnie bym z nimi porozmawiał o tym, co robią teraz w życiu. Było tam sporo osób którzy żałowali tego, za co tam trafili. Jednak spotykałem się tam też z osobami, które po prostu wiedziały że po wyjściu wrócą do tego samego. - Mówią, że cały ten ośrodek to więzienie dla nieletnich, jednak według mnie jest tam o wiele mniejszy rygor i szczerze mówiąc, według mnie była to dla mnie nauczka na przyszłość, której na tamten moment nie zrozumiałem. I choć wiem, że w tamtym momencie najważniejsze było to by zdobyć street credit, teraz rzuciłbym to i zakopał głęboko pod ziemią. Po prostu wiem, że powinna być to dla mnie nauczka, która w tamtym momencie nakręciła mnie do tego wszystkiego jeszcze bardziej.

ZD: Czy twoja odsiadka w stanowym więzieniu wpłynęła na twoje dalsze plany rozwojowe kariery? W końcu doszły mnie słuchy, ze planujesz założyć własną wytwórnie pod którą sam będziesz występował za mikrofonem.

KH: Wiesz co, jeśli chodzi o moją karierę.. Tak jak mówiłem, jest to coś co mi ją zniszczyło i własna twórczość jest dla mnie w tym momencie jedynym ratunkiem dzięki której mogę zacząć zarabiać pierwsze, choć małe, legalne pieniądze. Jeśli chodzi o wytwórnie, na razie nie jest to pewne.. Po prostu, by założyć własną działalność, muszę zyskać zaufanie przede wszystkim wśród mieszkańców Los Santos. Dlatego wolę zacząć wśród innych twórców, pod inną, działającą w mieście już wytwórnią, jeśli chodzi o moje występowanie przed mikrofonem. To coś, o czym marzyłem już od młodszych lat, słuchając undergroundowych raperów, czy przeróżnych freestyle'ów na social mediach. - Więc, to po prostu coś, co chciałbym zacząć w przeciągu najbliższych tygodni, jednak nie wiem czy w ogóle mi się to uda.. - Tak czy siak, będę się o to starał.

ZD: Okay, widzisz Kelz, na koniec mogę powiedzieć, że mimo słabej przeszłości, wnioskuje że zaczynasz wychodzić na ludzi i oczywiścię życzę Ci w tym powodzenia, czy na koniec chciałbyś dodać coś od siebie do widzów programu?

KH: Moim jedynym przekazem do widowni programu, szczególnie tej młodszej jest to, że ostrzegam was przed tym w co wpadacie i byście uważali na to, w co wplątują was wasi znajomi. Pamiętajcie, że nawet wasze wybryki z najmłodszych lat zawsze zostają w waszej kartotece i właśnie od tego zależy wasze dalsze życie. Pamiętajcie o tym, by nigdy nie podejmować pochopnych decyzji!


 

Edytowane przez KUBV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

** N. Weaver błądząc po Internecie wpadła na wywiad dotyczący Kelz Handoo, przejrzała go i wiedziała, że to nie człowiek któremu można wszystko powiedzieć, czy mu ufać. Nancy wyśmiewa się z Kelz'a próbującego utożsamić z grupą, która jak dla niej przestała istnieć. Nancy wysłała link dla kilku bliższych znajomych z jej otoczenia. **

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin