Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[7/10/2022] [LIVESTREAM] RONNIE


naughty

Rekomendowane odpowiedzi

spacer.png

** Dnia siódmego października w okolicach dziewiątej wieczorem został przeprowadzony Livestream na social-mediach artysty i wokalisty 'RONNIE', znanego również jako Tyrone Schrader. Transmisja na żywo została przeprowadzona z apartamentu chłopaka, który zaczął w sumie od strojenia gitary i przygrywek oczekując na zbierającą się widownię. Chłopak pomijał pytania i zaczepki związane ze swoją ostatnią bójką na Vespucci Beach, gdzie bronił przyjaciela przed zaczepkami rasistowskich mieszkańców tej okolicy. **
 

** Chłopak po dostrojeniu gitary podłączył ją pod piecyk, zaczął przygrywać pojedyncze akordy sprawdzając również co jakiś czas monitor z kamerą przed sobą, mrużąc przy tym od czasu do czasu oczy. **

- Hej, hej... Cześć... Tak, już powoli zaczynamy, ale może przed tym poczekamy jeszcze na tych, którzy dopiero otrzymali powiadomienie, co? Może... O, wiem co Wam zagram. Nie jest to z nadchodzącego albumu, ale może kiedyś ta piosenka ujrzy światło dzienne.

** Tyrone poprawił swoją pozycję na kanapie wraz z gitarą, skupił się na strunach i zaczął rozgrywać pierwsze akordy nieznanego dla wszystkich utworu. **

- Okay... To wszystko się spieprzyło; Ale to był najlepszy czas w moim życiu; Jak blizny na moich dłoniach; To wszystko pozostanie na zawsze; W mojej głowie, w mojej głowie; Słyszę tylko Ciebie i nikogo więcej; W mojej głowie, w mojej głowie; Jesteś kimś więcej niż w rzeczywistości, co do kur...?

** Chłopak przerwał na moment swoją grę na gitarze łapiąc oddech, zaraz po nim ruszył dalej z wybijanymi chwytami na strunach swojej spersonalizowanej gitary. **

- Nie bawię się w takie relacje; Ale tym razem zmienię dla Ciebie zdanie; Mam o szóstej lot; Ale zostanę tutaj przy Tobie; Wiesz że nie mogę być na zawsze; Ale nie przejmujmy się tym dziś i kroczmy przez świat jakby nie było jutra; Razem kroczmy przez ten świat, dzisiaj; na-na-na-na na-na-na-na na-na-na-na; Razem kroczmy przez ten świat, dzisiaj...

** RONNIE zakończył cały utwór krótką solówką, parsknął śmiechem i ściągnął dłonie z gitary. Lekko opierając się na niej spojrzał do kamery i zaczął prowadzić dalej livestream. **

- Ten utwór napisałem... W wieku szesnastu lat? Chyba nawet przed szesnastymi urodzinami. To była moja pierwsza napisana piosenka, poważnie. Siedziałem nad nią chyba sześć tygodni, pisałem, pisałem, pisałem i jeszcze raz pisałem. Oczywiście, nie zapominając tutaj o codziennych obowiązkach. Chodzenie na zajęcia do Crenshawn Highschool, wkuwanie na testy, czy inne pierdoły. ** Cichy rechot ** Nie wiem co siedziało mi w głowie wtedy, ale powstało właśnie coś takiego. Czy jestem z tego dumny? Patrząc na to pod tym kątem, teraz... Tak, jestem. Od tego zaczęła się cała moja pasja związana z muzyką. Nie zaprzestałem po pierwszej piosence i w końcu z jednego tekstu zrobiły się dwa, później trzy, sześć, osiem, aż do trzydziestu. Może nie każdy tekst był perfekcyjny, ale cholera... Miałem pieprzoną szesnastkę na karku. No i jak sami pewnie usłyszeliście, typowy love-song z nastawieniem na pop-punk. Już w tym wieku coś brzdąkałem na gitarze, a przynajmniej zaczynałem. Więc... Mieliście okazję usłyszeć część piosenki, która doprowadziła mnie do tego miejsca. Okej, dość może opowieści, a teraz przejdźmy do Waszych pytań, bo jak już widziałem, trochę ich zadaliście.

** Tyrone złapał za telefon, uruchomił ekran przez czytnik linii papilarnych i wszedł w aplikację. Uruchomił livestream na urządzeniu wyciszając głośnik zaczął czytać czat. **

- O, to pytanie najwięcej razy usłyszałem jak dotąd, więc rozwiniemy je... Co z moim Extended Play? Słuchajcie, ma się dobrze, a nawet lepiej niż kiedykolwiek. Przed uruchomieniem live'a byłem w studio z Asami i nagraliśmy kolejny numer, wspólny. Niektórzy już będą mieli go okazję usłyszeć w tą niedziele, a niektórzy... No cóż, chyba poczekacie do premiery albumu? Stąd też mały zastój z publikowaniem twórczości, ale postaram się Wam to wynagrodzić jakoś, macie moje słowo!

** Chłopak zaśmiał się ciszej, pokręcił głową i wrócił do dalszego śledzenia czatu. **

- No i mamy kolejne pytanie, które dość często przewijało się na mojej skrzynce DM. Co robię poza muzyką w życiu? Jak widzicie, ostatnio poprawiłem swoją formę. Dość aktywnie ćwiczę na siłowni i z tego miejsca również mogę Wam polecić siłownię mojego najlepszego kumpla. Dopiero się otworzyła, ale wiem, że działają tam profesjonalnie. Trenerzy, dietetycy, zdrowe suplementy... Soul & Body Fitness Club. Poza tym pracuję dalej jako detalier i jako członek kierownictwa odpowiedzialnego za utrzymanie samochodów w dobrych warunkach w Used Premium Deluxe Cars, choć aktualnie wraz z szefostwem mamy... Wolne? Można tak to ująć. Samochody to moja bajka, lubię je cholernie i mam dość ciekawą kolekcję. Może kiedyś zobaczycie coś w sieci apropo mojego jednego cudeńka, ale nic nie zdradzam, haha!

** Ronnie złapał za kubek z napojem, który stał po jego lewej i wziął mniejszego łyka, cały czas przeglądając kolejne napływające pytania. Po przeczytaniu pytania odnośnie jego byłego związku z Heat Her (Heather Baxter) zachłysnął się i odstawił naczynie na miejsce, sam zaś odkasłał swoje i chrząknął. **

- Cholera... Liczyłem, że ominę to pytanie. Nie wiem, co tak naprawdę mogę Wam powiedzieć. Nie mogę kilku spraw wyjawić na światło dzienne, bo mimo wszystko, nie jestem taką osobą, która obrabiać będzie na wizji tyłek innej osobie. Ludzie schodzą się, rozchodzą i tak jest. Nie jestem idealny, Heather również. Oboje popełniliśmy wiele błędów będąc w związku... I na tym zakończymy temat, okej? Okej.

** Podczas omawiania tematu związku z Heather widać było, że Tyrone mówi to jakby od niechcenia. Jakby ten temat był zbyt świeży dla niego, by mógł poruszać go bez zawahania. Chłopak finalnie tylko westchnął i wrócił do śledzenia wzrokiem czatu. **

- Kiedy kolejne koncerty? Właściwie, to już w tą niedziele. Będę z Wami już w tą niedziele na bankiecie Daily Globe z okazji ich pierwszych urodzin. To właśnie tam usłyszycie po raz pierwszy nasz wspólny twór, ale i coś specjalnego ode mnie. Czy szykuje się coś dalej? Raczej tak. Mam w planach zagrać koncert w dzień premiery albumu, ewentualnie tydzień później. Nie wiem jak to zgram z czasem, ale postaram się, by było to dobrze zorganizowane, ludziska. Słowo.

** Uśmiechnął się w kierunku kamery, przytaknął głową i zaczął dyskutować przez resztę okresu trwania streama pozostałymi widzami. Zagrał z obserwującymi w KILL, FUCK, MARRY mając do wyboru: Kulture De Betances (FUCK); Raven Lockheart (MARRY); oraz Asami Kiyoko (KILL), którą żartobliwie nazywał w tej zabawie "GARGULCEM". Około godziny 22:20 zakończył stream grając wybrany przez widzów cover utworu, którym okazał się być "STAY" stworzony przed The Kid Laroi. **

Spoiler

Materiał promocyjny, nie podlega on wycenie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin