Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

022. Nannie Larocque: "Nie robię z siebie celebrytki jak inne managerki, które mają parcie na szkło i za wszelką cenę próbują przykuć uwagę mediów."


Ozianin

Rekomendowane odpowiedzi

nad.png

Nannie Larocque, HM 101 records, była menadżerka kulture De Betances opowiada o odsiedzianym wyroku, jego wpływie na dotychczasowe życie oraz rozstaniu ze swoją największą gwiazdą. Jak sprawnie uda jej się unikać odpowiedzi na trudne pytania od Luisa Chorosteckiego?

image.pngZ nami jest Nannie Larocque, Head Manager 101 records, była agentka Carmelli B. Jak się czujesz, Nannie? Zdążyłaś wrócić do normalnego funkcjonowania?
Czuję się o wiele lepiej niż czułam się tydzień, lub dwa tygodnie temu. Ciężko mi jest to porównać i opisać słowami, ale różnica jest OGROMNA. Yeah, powoli wracam do pracy? Nadrabiam wszelakie zaległości, próbuje być znów na bieżąco.

Przez pół roku byłaś na elektronicznym dozorze. Napaść na piastującego urząd polityka... to chyba nie była najmądrzejsza decyzja w twoim życiu?
Wtedy kierowałam się emocjami, sprawa była bardzo prywatna, nie spodziewałam się, że Miriam wykorzysta swoje przywileje i zrobi z tego tak wielką aferę. Z biegiem czasu wiem, że takowe rozwiązanie tej sprawy to był błąd, wielki błąd. Bo sporo na tym straciłam. Jednak nadal sądzę, że cała sprawa była mocno rozdmuchana i napaść to zbyt wielkie słowo jak na to co się wydarzyło. Miriam została spoliczkowana, nic więcej. Jednak cieszę się, że mam to za sobą i sprawiedliwości stało się za dość.

Słyszałem, że spoliczkowanie to dosyć pobłażliwe określenie tego, co się stało. Blake Rawlings na social mediach twierdził, że jak wszyscy dowiedzą się, o co tak na prawdę poszło, to Avrahami zostanie skompromitowana.
Miriam, nasza ex burmistrz została skazana za to co było powodem całej sytuacji. Skończyła gorzej niż ja, bo jej kariera legła w gruzach w mgnieniu oka.  Jednak nie chcę publicznie poruszać powodu całej sytuacji... sprawę uważam za zamkniętą. Ja zostałam ukarana, Miriam również... sprawiedliwości stało się za dość i tak chciałabym to pozostawić.

Podobno do czasu byłyście sobie bliskie. Co poszło nie tak?
Niech to zostanie między nami, nie chce tej sprawy roztrząsać publicznie. Nie ma takiej potrzeby, Miriam zniknęła całkowicie z naszego życia publicznego i niech tak pozostanie. Jak to mawiają, leżącego się nie kopie - nie mam zamiaru tego robić.

List gończy, kara ograniczenia wolności. Muszę przyznać, że zdjęcie, które wstawili na tym liście wyglądało całkiem korzystnie, niekorzystne było to za to dla twojej kariery. Począwszy od zamknięcia klubu, przez zszarganie sobie reputacji w branży. Czy ktoś chce agenta, który jest tak zwanym PRowym koszmarem?
Yeah, popełniłam wiele błędów i przyznaje się do nich. Jeśli chodzi o HOCHBERG zamknęłam go bo czułam, że nie mam dalszej chęci i czasu na prowadzenie go.

Dosyć wygodne wytłumaczenie. Przyznać się do błędów to nie problem, problemem jest wyciągniecie z nich lekcji. Zdaje się, że jeszcze niedawno prowadziłaś potyczki z Ronnie na social media. Nie zamykasz sobie w ten sposób drzwi?
To był pstryczek w nos, nic więcej. Nie spodziewałam się, że wyniknie z tego tak wielka afera. Przy okazji chciałam sprawdzić jego dystans do siebie i nieco poszydzić, jak wyszło sami widzimy. Nic do niego nie mam, a czy Ronnie może mi zamknąć przed czymkolwiek drzwi? Nie sądzę, bo on ma klucze do drzwi, przez które ja nie mam zamiaru przechodzić.

Nigdy nie wiadomo, gdzie cię pokieruje los. Opowiedz mi może o tobie i Kulture. Jak doszlo do tej współpracy?
Współpraca z Kulture zaczęła się od naszej przyjaźni, a rozpoczęła się ona bardzo przypadkowo i nawet nie pamiętam w jaki sposób do tego doszło. Pracowałam jeszcze wtedy dla MARACAS, to oni tak naprawdę dali mi szansę zaistnieć w tym świecie. Gdyby nie oni nadal bym była szarą dziewczyną która próbuje podjąć się jakiejkolwiek pracy aby poradzić sobie w 'Santos. Wszystko zaczęło się od MARACAS, powoli dzięki MARACAS zdobywałam kontakty i wtedy chyba dzięki nim poznałam Kulture. potem poszło bardz. spontanicznie. Zaproponowałam Kulture pomoc, opracowałam wszystko i powiedziałam jej co sądzę. Kulture bardzo mi zaufała i to dzięki niej tak naprawdę jestem gdzie jestem, to dzięki niej mogłam współpracować z wieloma gwiazdami i to dzięki niej poznałam wiele osób. Ona mi dała pewność siebie, była.. jest i będzie moją przyjaciółką, nawet jeśli nie pracuje dla niej - to nic nie zmienia. Przy współpracy z Kulture kierowałam się tylko i wyłącznie przyjaźnią, nigdy nie interesowały mnie korzyści finansowe ani sława. Zresztą... podobnie było z Diddy, oraz Little. Niestety nasza współpraca skończyła się w bardzo tragiczny sposób. Nadal ubolewam nad tym, co ich spotkało.

image.png

No właśnie, nie pracujesz już dla Kulture. To był dla ciebie zapewne spory cios, przynajmniej w kwestii czysto biznesowej - skąd decyzja o rozłące?
Miałam z Kulture bardzo elastyczny kontrakt, mogła go zerwać w każdy momencie bez podania przyczyny, tak samo jak i ja. Kulture postanowiła skorzystać z elastycznej możliwości i zerwała ze mną kontrakt. Początkowo to był dla mnie cios, ale po jakimś czasie doszłam do wniosku, że cała sytuacja obrała bardzo dobry kierunek. To wstrząsnęło mną i najwidoczniej musiało, to spowodowało chęć zmiany i powrót na odpowiedni tor. Mówiąc krótko w ostatnim miesiącu nie sprawdzałam się jako przyjaciółka oraz managerka Kulture.

Nie sprawdziłaś się do tego stopnia, że Kulture wróciła pod skrzydła Generation A. W ostatnią niedzielę na twoim miejscu siedział Blake Rawlings, który ochoczo opowiadał, jak to 101 records przejmuje wszystkich artystów z konkurencji. Teraz nie dość, że straciliście największą gwiazdę, to zdaje się, że Baby Ray ogłosił "przerwę". 101 records przedwcześnie celebrowało sukces?
Reaniowanie trupa nigdy nie wychodzi nikomu na dobre. Podzielam zdanie Blake w kwestii GEN A.

Jak dla mnie wyglądają dosyć żywotnie. Po zerwaniu z kontraktu z Kulture zostałaś bez podopiecznych. Czym zamierzasz się teraz zająć?
Parę osób otrzymuje pomoc z mojej strony, robie to nieoficjalnie. Pomagałam wielu artystom bez udziału rozgłosu, nawet gdy miałam pod sobą Little, Diddy oraz Kulture. Mam zamiar wrócić do swojej dawnej formy i współpracować z artystami.

To jeszcze na koniec - ostatnio wolny czas był u ciebie pod dostatkiem, czym sobie go zaprzątasz? Słyszałem, że zdarza ci się pomagać partnerce w jej fundacji.
Yeah, pomogłam Chenille nawiązać szereg kontaktów które pomagają jej w fundacji. Aktualnie Chenille działa sama, nie biorę czynnego udziału w jakichkolwiek decyzjach oraz krokach, które podejmuje fundacja. Zawsze ją wspierałam i to pozostanie bez zmian, szczególnie w kwestiach fundacji. Wielu artystów oraz znanych person nawiązuje kontakty z Chenille i chce jej pomagać w czynieniu dobra. Mam nadzieje, że coraz więcej ludzi otworzy siebie i swoje portfele by dorzucić chociażby symboliczną cegiełkę. Dlatego korzystając z okazji z miejsca chciałabym podziękować każdemu kto zdecydował się na taki krok.

Pozostaje mi ci życzyć szybkiego powrotu do formy, Nannie. Gdzie nasi odbiorcy mogą śledzić twoje poczynania?
Moje oficjalne poczynania będą widoczne na profilu 101 Records, nigdzie więcej. Jak już mówiłam wcześniej... nigdy nie byłam medialna i nie chciałam być. Nie robię z siebie celebrytki jak inne managerki, które mają parcie na szkło i za wszelką cenę próbują przykuć uwagę mediów oraz portali plotkarskich. Moim zdaniem osoba, która zajmuje się karierą artysty powinna być w cieniu, a nie na świeczniku wraz z nią.

 

 

Edytowane przez Ozianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ozianin napisał:

101 records przejmuje wszystkich artystów z konkurencji. Teraz nie dość, że straciliście największą gwiazdę, to zdaje się, że Baby Ray ogłosił "przerwę".

**baby ray zastanawia sie jak ten fakt łączy się z powrotem Kulture do GEN-A, skoro jego potencjalna przerwa nie jest spowodowana żadną sytuacją kontraktową, a psychiczną.**

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Lexie przeczytała wywiad z zaciekawieniem i zastanawia się jakim cudem ma parcie na szkło skoro to nie ona po pijaku publikuje dziwne posty na Liveinvader. Uśmiechnęła się na jeden z komentarzy reportera o GEN A i wróciła do pracy.**

Ozianin, Mafio, naughty i 1 inny lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Alice śmieje się z nagłówka wywiadu. Zastanawia się jaka managerka ma parcie na szkło, oprócz jej. Rozmyśla czy można ją nazywać managerką gwiazd skoro nie ma własnych podopiecznych od pewnego czasu. Sam wywiad średnio jej się podoba, nadal uważa, że Nannie była by nikim gdyby nie współpraca z Kulture. **

Edytowane przez Mafio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin