SOCIOPATH - HIDDEN FACES OF POWER

[5element]

"Is evil something you are? Or is it something you do?"

Badania pokazują, że w polityce może być więcej osób z zaburzeniami osobowości typu antyspołecznego niż w innych dziedzinach. Przykładowo, badania przeprowadzone w 2017 roku na grupie polityków w Wielkiej Brytanii wykazały, że 7% badanych spełniało kryteria dla psychopatii, co jest ponad trzykrotnie wyższym niż średnia populacji. Dlaczego?

Rywalizacja i wysoka stawka w polityce mogą przemawiać do osób, które mają silne pragnienie władzy, kontroli i statusu, które są powszechnymi cechami osób z antyspołecznymi zaburzeniami osobowości. Środowisko polityczne często wymaga od jednostek wysokich umiejętności manipulacji, perswazji i oszustwa, które są również cechami powszechnie spotykanymi u socjopatów lub psychopatów. Polityka może zapewnić jednostkom platformę do angażowania się w ryzykowne zachowania bez ponoszenia znaczących konsekwencji. Socjopaci mają tendencję do lekceważenia zasad i przyjętych norm społecznych, w dodatku brak konsekwencji i bezkarność powoduje, że jednostka z zaburzeniami czuje się jak Bóg, chodzący po ziemi, któremu wszystko wolno i wszystko się należy. 

W środowisku politycznym zazwyczaj się rodzi. Od małego jest się naskórnym świadkiem, a często nawet ofiarą manipulacji, oszustw, nieetycznych zachowań, braku empatii lub nawet miłości rodziców. Ci w dodatku napędzają całą spiralę, przygotowując swoją pociechę do politycznej sukcesji w toksyczny i destrukcyjny sposób. Małe dziecko chłonie to wszystko jak gąbka, adaptując się do środowiska tylko dla samego faktu chęci wpasowania się w społeczeństwo i zadowolenia ambicji swoich rodziców. Takie osoby często są liderami mniejszych grup np. znajomych lub takich instytucji jak stowarzyszenia bractw na uczelniach. Te osoby to jednostki dominujące, manipulacyjne, narcystyczne, dążące do przejmowania kontroli nad każdą możliwą sytuacją w ich życiu.

Często pojawia się pytanie, czy osoby z socjopatią są świadome swojego stanu. Badania pokazują, że niektórzy socjopaci są świadomi swoich zachowań i konsekwencji, ale nie uważają ich za nieodpowiednie lub szkodliwe. Inni natomiast nie zdają sobie sprawy z faktu, że ich zachowania są odstające od norm społecznych. W obydwu przypadkach stanowią poważne zagrożenie dla społeczeństwa lub w pewnych przypadkach nawet dla samych siebie, a ich wykrycie często jest o wiele trudniejsze niż zidentyfikowanie osoby, która ma tendencję do psychopatii. Socjopaci o wiele lepiej inwigilują nasze społeczeństwo, świetnie odgrywając rolę, którą sobie wymyślili i często potrafią żyć w masce czegoś co jest złudne tak długo, że ich poprzednia tożsamość się zamazuje.

Co parę lat sukcesywnie wybieramy socjopatów na najwyższe urzędy. Wybieramy ich albo maskotki, którymi takie jednostki sterują, wykorzystując swoje negatywne cechy charakteru. Społeczeństwo jest skazane na socjopatów, przynajmniej do czasu, aż konkretna grupa wyborców nie zacznie dostrzegać pewnych cech charakteru. Ale nawet wtedy będę pływał między wami, może nawet lepiej niż robię to teraz...

Spoiler

Temat będzie drugą częścią tego co grałem jakiś czas temu, przedstawię tu drugą stronę medalu, niż poprzednio. Kogoś o 180 stopni innego jeśli chodzi o środowisko, poglądy i bardziej przyziemnego, z którym zwykli ludzie mogą się utożsamiać. Tym razem historię przedstawię bardziej filmowo/książkowo z perspektywy pierwszoosobowego narratora.

 

[5element]

[Maltretacja]

Ładne. 🔪

[5element]

[5element]

>> SUMMER COLLECTION <<