[12.07] [LIVE] Tori Ramirez

[Krejzi]

Na oficjalnym profilu Instagram Tori Ramirez pojawił się zapowiadany live. Nastolatka początkowo odczekała trochę czasu, by wszyscy się zebrali, a następnie porozmawiała z widzami na dosyć luźniejsze tematy. Po 20 minutach przeszła ona do głównego tematu.

Tori zmrużyła oczy, napiła się wody kokosowej, głośniej chrząknęła

T: Więc tak.. ostatnio miała miejsce tak chora sytuacja że ciężko wogóle sobie to wyobrazić.. ale po kolei.. Siedziałam sobie spokojnie w mieszkaniu i po chwili zaczęłam słyszeć pukanie do drzwi, myślałam sobie kto to właściwie mógłby być, po chwili usłyszałam krzyk że to policja, więc no wyszłam z mieszkania by zobaczyć czy to faktycznie oni, no i finalnie nikogo tam nie zastałam.. Pojechałam zaraz to ze znajomą do drugiego mieszkania, bo miałyśmy porozmawiać na pewien temat.. No i wjeżdżamy do garażu, a za nami dwa radiowozy, więc złapałam takiego mindfucka, czy oni coś ode mnie chcą czy po prostu jest jakieś zgłoszenie w tym budynku.. No i finalnie okazało się że no to do mnie.. Podchodzi do mnie oficer i tutaj warto się skupić, facet na około.. 30? Może 35 lat, oficer departamentu zaczął mi ubliżać, po chwili ubliżania dowiedziałam się że jestem poszukiwana, dacie głowę? Nie dostałam kompletnie nic, żadnego pisma że mam się gdzieś wstawić, że ktoś chce ze mną z departamentu na jakiś temat porozmawiać.. Po prostu tak totalnie z tyłka dowiedziałam się że jestem poszukiwana.. Przechodząc dalej w pewnym momencie z drugiego radiowozu wyszła detektywka, powiedziała mi że tam jestem podejrzana o to i o to.. No i dobra, powinnam zostać przewieziona od razu do siedziby departamentu, aczkolwiek.. nie, kiedy ja stałam skuta to ten sam oficer.. właściwie zaczekajcie..

Nastolatka podłapała tablet, w którym zaczęła coś scrollować, pociągnęła nosem i zaraz to zerknęła na kamerę.

Oficer Larry Bordeaux, postanowił że tam mniejsza w to ubliżanie mi, pora na zwyzywanie tej mojej znajomej.. zaczął ją tam wyzywać od dziwek.. i tak, gość na służbie, podczas akcji zaczyna sobie wyzywać inną osobę.. fun fact, ta moja znajoma również pracuje w departamencie. No i dobra, powyzywał ją, nikt mu właściwie uwagi nie zwrócił, bo to w sumie chyba normalne - nie? Yhm.. Zabrali mnie do radiowozu, jedziemy sobie, no i Mr. Oficer nie mógł skończyć, tylko dalej tam mówił drugiemu oficerowi że ta moja znajoma to dziwka.. No i tak krótko podsumowując to.. Jakiś 35 letni oficer departamentu, zaczyna ubliżać nastolatce i wyzywa inną oficerkę.. Nie wiem czy gość po znajomości dostał się do departamentu czy co.. no ale bardzo fajnie..   

No i w sumie dalej nie ma co kontynuować tego dnia bo trafiłam na sale przesłuchań, przyjechała moja prawniczka i tyle.

Kilka dni później odbyła się ta cała rozprawa, postawiono mi te zarzuty no i.. wszystko zakończyło się po 15? Może 30 minutach.. Zapytacie dlaczego tak szybko.. Bo na samym początku moja prawniczka zagięła ich jednym pytaniem i chyba wychodzi na to że ja ich mogę teraz pozwać za kilka rzeczy.. Czy to zrobię? Nie wiem.. Obecnie mam dużo obowiązków związanych z tym co się pojawi w przeciągu najbliższego miesiąca, aczkolwiek jeśli departament nie zrobi nic z facetem którego wymieniłam wcześniej to nie będzie ciekawie, bo to jest porażka.. 35 letni facet ubliża nastolatce i wyzywa 26 latkę.. jeszcze to na służbie podczas akcji..

Pokręciła głową na boki, głośniej westchnęła. Podłapała telefon i zrobiła zbliżenie na swojego kota

Słodziak - co nie?

Podeśmiała się cicho, zaraz to położyła telefon ponownie na statyw, wzięła kota na uda i zaczęła go głaskać. Wróciła do konwersacji z widzami.

Tutaj też chciałabym jeszcze raz podziękować mojej prawniczce - Kate, nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła! Za to z całego serca polecę wam Rockefellers Law Office, do teraz jestem w cholerę dumna z tego jak szybko mi pomogli z tą sprawą oraz jak skutecznie to zrobili, więc jak macie problemy to polecam do nich podejść bo no.. znają się na tym co robią i to mocno. 

Teraz chciałabym odejść od tego cięższego tematu i zapowiedzieć wam że w piąteczek dostaniecie coś specjalnego ode mnie, Maxine i Uymin, więc warto na to czekać misiaki! Cały czas pracujemy razem i nie będę ukrywała, mam nadzieję że nasza potrójna kolaboracja utrzyma się jak najdłużej bo póki co to idzie wszystko po naszej myśli, ale więcej nie spoileruje! Nie spoileruje już nic! Tylko czekajcie na ten piątek, odpalcie wieczorkiem radio, PulsePlay i inne stronki, bo wchodzimy z przytupem, ehe. No dobra.. zaspoileruję że to będzie coś większego.. ale nic więcej.. Mówię serio!
 

Piosenkarka porozmawiała jeszcze chwile z widzami na tematy związane z muzyką czy wspólną kolaboracją z Maxine oraz UymiN. Cały live trwał ponad półtorej godziny.

[Playboy roku Sentino]

**Tione Carter jest wielkim fanem Tori Ramirez i obejrzał cały live z wielkim zainteresowaniem**

[0mercy]

**Kate Rockefeller obejrzała live z zainteresowaniem, jest zadowolona z faktu że została wymieniona jako dobra kancelaria**