Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

83. Śladami małych przedsiębiorców - Max Schnitzer


Matthias9752

Rekomendowane odpowiedzi

pWWzv25.png

Written by James Martin - DAILY GLOBE 11.11.2023


Jak obcokrajowiec został przyjęty w Paleto Bay? Jak rozwija się jego biznes? Jakie auto sprawiło mu największe problemy? Jakie ma dalsze plany co do swojego rozwoju w Paleto Bay? Tego i więcej dowiecie się z tego wywiadu z Maxem Schnitzerem, właścicielem warsztatu Schnitzer Garage, który działa w Paleto Bay.


James Martin: Cześć, już wiem, że prowadzisz warsztat w Paleto, ale czy mógłbyś się przedstawić?
Max Schnitzer: Cześć, Jestem Max Schnitzer i zgadza się... prowadzę warsztat Schnitzer Garage w Paleto Bay.

James Martin:  Pochodzisz z San Andreas, czy nie? Bo jak widzę, twoje nazwisko jest niemieckie.
Max Schnitzer: Pochodze z Dortmundu w Niemczech, wychowałem się tam a do San Andreas przyleciałem pare miesięcy temu.

James Martin: Dortmund, coś mi to mówi? Czy czasem tam nie jest jakiś słynny klub piłkarski?
Max Schnitzer: Zgadza się... Borussia Dortmund dokładnie się nazywa ten klub, kto śledzi piłkę to wie co to za klub.

James Martin: Tak właśnie coś mi się przewinęło przez uszy, pomimo że u nas to nie jest popularny sport to fanatyków się znajdzie trochę. Zresztą jak możesz porównać życie tam, a tutaj? Gdzie jest lepiej według ciebie?
Max Schnitzer: Jeśli chodzi o to, to życie w niemczech jest dość że tak powiem... luksusowe w porównaniu do Paleto Bay, ale jest to coś nowego i pięknego, to miejsce ma swój urok i postanowiłem tu zamieszkać.

James Martin: No tak Dortmund porównać do Paleto nie idzie, bardziej do Santos można by było porównać. A jak przyjęli ciebie mieszkańcy Paleto? Wiadomo, że to jest bardzo patriotyczna społeczność - a ty jesteś obcokrajowcem.
Max Schnitzer: Jakiś czas mieszkałem w Los Santos i tam na ulicach zauważyłem dużą biedę i przestępczość... w Paleto jest z goła inaczej, jest to ciche i spokojne miasteczko a mieszkańcy są tu naprawdę bardzo mili.

James Martin: I nie przeszkadza im to, że nie pochodzisz z Stanów? Jeśli tak jest to miło to słyszeć, bo ludzie określają tą społeczność jako niezbyt chętną do obcych.
Max Schnitzer: Jestem dość pogodnym facetem i zawsze uśmiechniętym, ludzie już po kilku zdaniach uśmiechają się do mnie i traktują z szacunkiem.

RDMslYv.png

James Martin: Skąd pomysł na założenie Schnitzer Garage w takiej małej miejscowości jak Paleto Bay, zamiast w Los Santos? Co cię przyciągnęło do biznesu tutaj?
Max Schnitzer: W Los Santos miałbym ogromną konkurencje... wiele tam jest warsztatów co nie przełożyło by się dobrze na zysk... po za tym szukałem spokojnego i cichego miejsca gdzie mógłbym rozwijać swoją pasję do motoryzacji. Od pewnego czasu zacząłem kolekcjonować klasyki z całego świata i jak uzbieram ich wystarczająco dużo to będe chciał stworzyć w Paleto nie tylko znaną markę ale i muzeum motoryzacyjne.

James Martin: Muzeum? Ciekawe, na pewno przyciągniesz tym tutaj trochę turystów, ile jak narazie masz takich klasyków?
Max Schnitzer: Na razie sprowadziłem dwa klasyki z czego jeden został w pełni odrestaurowany.

James Martin: Nie będę się bardziej dopytywał co to za klasyk, niech ludzie z czystej ciekawości zajrzą do ciebie jak otworzysz muzeum. Wspomniałeś również że motoryzacja to twoja pasja? Co w niej najbardziej cenisz?
Max Schnitzer: Cenię sobie w niej kunszt tworzenia ciągle czegoś nowego... innowacyjnego, z każdym rokiem są budowane coraz to doskonalsze silniki, nie wspominając o dizajnie niektórych modeli wozów na rynku. Sam jestem inżynierem i projektantem silników.

James Martin: Ukończyłeś jakąś szkołę, kursy czy sam wszystkiego się nauczyłeś?
Max Schnitzer: Skończyłem szkołę o odpowiednim profilu i specyfikacji... jak dodać do tego lata praktyk w różnych firmach produkujących silniki to żadna praca na warsztacie nie będzie problemem.

James Martin: Czyli można uznać że jesteś odpowiednią osobą, na odpowiednim stanowisku. Powiedz mi jaki samochód sprawił ci największy problem jeśli chodzi o naprawę lub modyfikację?
Max Schnitzer: Jakby się tak zastanowić, ciężkie pytanie. Ale chyba będzie to Declasse Asea. Moje pierwsze auto.

James Martin: Co ci w nim sprawiało największy problem?
Max Schnitzer: Testowałem na nim swoje umiejętności mechanika co na początku nie było łatwe i wiele razy udało mi się coś popsuć. A to dobrać mieszankę... tu dodać mu nieco mocy... to wszystko nie było łatwe. A do tego trzeba było zmieścić się w normach Unii Europejskiej żeby wóz zdał przegląd techniczny.

James Martin: Unia, słyszałem, że to, co oni robią z motoryzacją, to straszna rzecz. Dobrze, że u nas jeszcze nie wprowadzają niepotrzebnych regulacji, i mamy pewną swobodę w tej kwestii.
Max Schnitzer: Nie jest tak źle... w końcu chodzi o ekologię a to bardzo ważne... ile się ostatnio słyszało o dziurach ozonowych na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat... pomyśl tylko o tym... teraz od jakiegoś czasu wprowadza się elektryfikacje co ma powstrzymać. Globalne ocieplenie i powstawanie dziur ozonowych.

James Martin: No niby tak ale technologia aut elektrycznych jeszcze nie jest mocno do przodu, sam miałem auto elektryczne i jak widzisz już nie mam, same spalinowe. Według mnie nie ma porównania.
Max Schnitzer: Są różne teorie dotyczące aut elektrycznych... są one ładowane z gniazdka a to też skądś bierze prąd... mowa tu o elektrowniach węglowych, wodnych, wiatrowych czy słonecznych, ludzie są sceptycznie nastawieni do elektryfikacji.

James Martin: Jakbyś tutaj poruszył ten temat to byś zauważył że u nas praktycznie nie ma czymś takim zainteresowania. Ekologia nie dla nas jak to mówią niektórzy, tutaj cenimy sobie wolność i jak najmniej przepisów.
Max Schnitzer: Tak ale zauważyłem że w Stanach też już powoli robią pewne normy emisji i tym podobne więc to tylko kwestia czasu. A co do elektryfikacji... nie jest to nowa technologia bo pierwsze auto elektryczne powstało już w 1842 roku.

James Martin: Bardzo dawno ale jak widać dopiero teraz jest to w kręgach zainteresowania branży motoryzacyjnej. A czy masz jeszcze jakieś inne pasje, zainteresowania poza motoryzacją?
Max Schnitzer: Poza motoryzacją to lubię podróże i wyprawy w morze, uwielbiam też przekazywać swoją wiedzę innym. Do tego lubię dobrze schłodzone piwo.

James Martin: A kto nie lubi piwa. Powiedz nam jakie miejsce, które odwiedziłeś było najciekawsze podczas twoich podróży?
Max Schnitzer: Najciekawsze było zwiedzanie wodospadu Niagara, po prostu ogrom tego wodospadu onieśmieli każdego kto stanie na punkcie widokowym i spojrzy prosto w dół. Polecam każdemu odwiedzić to miejsce.

James Martin: Piękny jest wodospad Niagara, dobrze już powoli idąc ku końcowi - jakie trudności napotkałeś prowadząc warsztat w Paleto?
Max Schnitzer: Trudności, jedyna trudność to znalezienie odpowiednich ludzi do pracy, zatrudniłem cztery osoby i każda z nich zna się na swojej pracy, klienci ciągle chwalą mój warsztat i moich ludzi, bez nich nie stworzył bym tego wszystkiego. Tworzymy taką małą rodzinę że tak to ujmę.

James Martin: Małą rodzinę? Nie tworzy to jakiś problemów między tobą, szefem a pracownikami?
Max Schnitzer: A skąd... moi pracownicy są zadowoleni z pracy u mnie i traktujemy się z wzajemnym szacunkiem, jeszcze nie było sytuacji że musiałem na kogoś nakrzyczeć.

James Martin: Takiego miejsca pracy tylko szukać. Ale żeby nie było, że pytam tylko o negatywne rzeczy - co pozytywnego widzisz w prowadzeniu warsztatu?
Max Schnitzer: Pozytywne rzeczy? to zależy, ja staram się widzieć pozytywy we wszystkim... od dobrego kontaktu klient pracownik aż po remont generalny silnika lub jego udoskonalenie, wszystko co robimy jest robione z pasji do motoryzacji. Jesteśmy grupą zapaleńców że tak to ujmę.

James Martin: A co powiesz o konkurencji? Oprócz twojego warsztatu działają tutaj już dwa inne, jakie macie stosunki między sobą?
Max Schnitzer: Szczerze mówiąc to często słysze to pytanie i zawsze odpowiadam tak samo, są to warsztaty prowadzone przez takich ludzi jak my i robią to z różnych przyczyn... czy to z pasji czy chęci zarobku... albo jedno i drugie, ja mimo to szanuje ich. Nie chce ich oczerniać bo nie mam ku temu powodu a może kiedyś zdarzy się tak że będziemy działać razem.

James Martin: Dobrze wiedzieć, że nie ma między wami jakiś negatywnych sytuacji, a jakie masz rady dla osób które chcą się trudnić tym, czym ty?
Max Schnitzer: To taka moja rada... jeśli macie zajawkę i doświadczenie to nie poddawać się... to przede wszystkim, trzeba wszystko robić z pasji a nie przymusu.

James Martin: Bardzo mądra rada. Dziękuje ci za wywiad, rozmowę. Chciałbyś może na sam koniec dodać coś od siebie?
Max Schnitzer: Myślę że nie, jedynie co chciałbym powiedzieć to że dziękuję ci za tę możliwość by zasiąść w tym fotelu i porozmawiać o pasji jaką mam robiąc te wszystkie wozy dla moich klientów. Cieszę się że mogłem tu być.

OeU5nTt.png

Maxa można opisać jako ambitnego człowieka, który prowadzi warsztat z pasją do motoryzacji, co sprawia że jego warsztat jest kolejnym miejscem w Paleto Bay, gdzie macie pewność że wasze auto trafiło w odpowiednie ręce. Pasja do samochodów doprowadziła Schnitzera do tego, że zamierza założyć muzeum motoryzacji - jeśli mu się to uda, z pewnością przeczytacie o tym w naszym dziale.


UMxsSOy.png'

 

 

 

Edytowane przez Ozianin
Ozianin i puvtxr lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin