Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

027. Pokaz w domu mody Covgari zakończony wrzawą w mediach społecznościowych. O co poszło w sprawie pomiędzy Lou Coulibaly, a CEO Covgari? 


Ozianin

Rekomendowane odpowiedzi

yYiKeBj.png

Pokaz w domu mody Covgari zakończony wrzawą w mediach społecznościowych. O co poszło w sprawie pomiędzy Lou Coulibaly, a CEO Covgari? 

Ostatniej niedzieli odbył się pokaz mody spod szyldu Covgari. Kilka występów, nowa kolekcja zaprojektowana przez Donnę Valentinę i prezentowana przez modelki, cieszyły zaproszonych na wydarzenie biznesmenów, gwiazdy i inne ważne postacie. Była to zamknięta impreza, dlatego media nie przywiązywały do niej większej uwagi. Dlaczego więc o niej piszemy?

Wrzawę podniosły wpisy modelki Lou Coulibaly, która ku jej zdziwieniu została wykluczona z wydarzenia na kilka minut przed startem. Co się stało? Otóż nie do końca wiadomo. Konsensus jest taki, iż pomiędzy CEO Covgari, a modelką zakontraktowaną pod Lucchesi Models tuż przed rozpoczęciem wydarzenia doszło do potyczki słownej. W jej wyniku Coulibaly odbiła się od drzwi budynku (a w zasadzie jego ochroniarzy), w którym odbywał się pokaz mody.

Obie strony potwierdzają, że w przeszłości nie dochodziło pomiędzy nimi do żadnych starć - a wręcz przeciwnie "wydawać by się mogło, że relacje są bardzo dobre". W całej sprawie podnoszona była również sprawa kontraktu pomiędzy Covgari, a Lucchesi Models. Redakcja Atomic do tej pory nie otrzymała odpowiedzi na pismo od przedstawicieli agencji Lucchesi. Jednakże, z dostępnych informacji wynika, że nie doszło do naruszenia żadnych pisemnych zapisów umowy, gdyż prawdopodobnie ona nie istnieje, a obie strony uzgadniały warunki wypożyczenia modelek ustnie.

Covgari miało więc pełne prawo wyrzucić modelkę ze swojego pokazu, czy jednak musiało? Sprawa stała się bardzo osobista, Lou Coulibaly zapowiada "kroki związane z niedotrzymaniem umowy", podczas gdy Covgari zamyka współpracę z Lucchesi Models, powołując się na słabą komunikację i nieobecność modelek na próbach.

W celu przedstawienia pełnego obrazu sytuacji czytelnikom, prezentujemy poniżej odpowiedzi, które redakcja Atomic uzyskała w ramach korespondencji z zainteresowanymi stronami. Jednocześnie informujemy, że agencja Lucchesi Models nie udzieliła dotąd odpowiedzi na nasze pytania.

Oświadczenie Lou Coulibaly na portalu społecznościowym Lifeinvader
Oświadczenie Covgari na portalu społecznościowym Lifeinvader

Spoiler

KORESPONDECJA POMIĘDZY ATOMIC, A COVGARI

  1. Czy modelka Lou Coulibaly dostała oficjalny zakaz wstępu na pokaz? Jeśli tak, to z jakiego powodu i kto podjął taką decyzję?
    "Modelka Lou Coulibaly dostała zakaz wstępu od ochrony w momencie podczas gdy zainteresowani goście zbierali się pod budynkiem domu mody oczekując by wyjść na pokaz mody, gdy nagle ta podniosła głos w kierunku CEO marki COVGARI robiąc awanturę, którą bez problemu mogli wszyscy dookoła usłyszeć. Oczywistym jest, że nie życzymy sobie bo ktoś wnosił zamieszanie podczas tak ogromnego wydarzenia a już tym bardziej unosił się takim tonem."
  2. Czy istnieje "CZARNA LISTA" w Covgari, i jeśli tak, kto się na niej znajduje?
    "Na ten moment nie istnieje żadna "czarna lista""
  3. Czy pomiędzy którymkolwiek członkiem zarządu COVGARI (bądź osobami powiązanymi), a modelką Lou Coulibaly doszło w przeszłości do starć na poziomie prywatnym bądź służbowym?
    "Nie wiadomo mi o żadnych starciach na poziomie prywatnym ani służbowym. Z pewnością nie były to starcia pomiędzy CEO domu mody bądź projektantką. Przeciwnie, wydawać by się mogło, że relacje są bardzo dobre, a nigdy wcześniej nie było żadnych sprzeczek."
  4. Czy Covgari zamierza kontynuować współpracę z agencją Lucchesi Models?
    "Nie zamierzamy kontynuować jakiejkolwiek współpracy z agencją Lucchesi Models. Zaniedbanie z ich strony oraz brak stawienia się w przeddzień oficjalnego pokazu na próbie są wystarczającymi powodami by nigdy więcej nie współpracować z tą agencją. Również ta sytuacja była powodem złości Lou Coulibaly, która nie została dopuszczona do pokazu nie będąc do niego przygotowana. Aczkolwiek dla sprostowania, uważamy że zawiniła tu agencja niżeli którakolwiek z podopiecznych i nie mamy do nich żadnego urazu, a komunikat Lou był napisany w złości właśnie z wyżej wymienionego powodu. Zawiniła tu agencja z którą nie mogliśmy nawiązać kontaktu oraz nie poinformowała swoich podopiecznych o próbie o której informacje otrzymał Pan Ralph Lucchesi"

KORESPONDECJA POMIĘDZY ATOMIC, A LOU COULIBALY

  1. Chciałbym zrozumieć kontekst całej sytuacji. Czy miałaś w przeszłości jakieś niekomfortowe sytuacje z zarządem Covgari, bądź osobami powiązanymi z tym przedsiębiorstwem?
    Nie, do tej pory współpraca przebiegała pomyślnie. Kilkokrotnie uczestniczyłam w reklamach promujące produkty Covgari, uczestniczyłam w wielu wydarzeniach organizowanych przez ową spółkę i nigdy nie doświadczyłam jakichkolwiek niekomfortowych sytuacji z jakimkolwiek członkiem zarządu. To była pierwsza taka sytuacja
  2. Czy posiadałaś informacje, jakoby którykolwiek z organizatorów nie życzył sobie twojej obecności na pokazie?
    Nie. Ani ja, ani mój menadżer nie otrzymaliśmy informacji odnośnie dołączenia mnie na czarną listę wydarzenia. Przyjechałam tam z przeświadczeniem, że będę jedną z uczestniczek pokazu - tak jak to było wcześniej ustalane.
  3. Kto konkretnie, bądź w imieniu którego członka zarządu odmówiono ci wstępu na pokaz?
    Nie jestem w stanie odpowiedzieć, kto konkretnie odmówił mi udziału w pokazie. Ochrona poinformowałam nie jedynie, że była to decyzja zarządu Covgari.
  4. Czy twoja agencja zamierza podjąć jakiekolwiek kroki w tej sprawie?
    Tak, agencja oraz ja prywatnie zamierzamy kroki związane z niedotrzymaniem warunków umowy, jak i naruszenia mojego osobistego wizerunku.

guH5SRU.png

Edytowane przez Ozianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, VX3L napisał:

**Chantal uważa, że Lou ma sto procent racji. Postanowiła, że w następnym wywiadzie dla Daily Globe poruszy burdel jaki funkcjonuje w COVGARI. **

** Avice Cousteau liczy, że media w Santos będą po stronie modelki i pójdzie lawina medialnej pomyj w kierunku Covgari. Cieszy się, że nie musiała za dużo grzebać i persony związane z Covgari, same podchodzą do sprawy w sposób nieprofejsonalny i wykonują tak dziecinne ruchy, jak wyjawienie nagrywanych bez wiedzy samej modelki treści, co może źle wpłynąć na odbiór samego domu mody i tematu profesjonalizmu oraz podejścia do jakby nie patrząc tematu zaufania w stosunku do pracodawcy, a pracownika. 

MarceI i Ozianin lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Luisella DeLazzari obserwowała sytuację na żywo. Uważa, że zachowanie organizatorów to skandal. Wspiera Lou w tej sytuacji i cieszy się, że zrezygnowała z zajęcia miejsca na widowni, gdyż oficjalnie nie popiera braku szacunku do drugiej osoby i celowego robienia komuś pod górę.**

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Diana z zaskoczeniem przyjrzała się artykułowi, zastanawiając się nad motywacjami modelki, która postanowiła wystąpić na wybiegu bez wcześniejszych prób. Jej zdaniem osoba na takim etapie kariery powinna unikać impulsywnych działań i zamiast obwiniać w pisanych pod wpływem emocji postach Covgari, powinna skoncentrować się na braku profesjonalizmu swojej agencji. Zdecydowanie odradziła wszystkim partnerom biznesowym współpracę z nią.**

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Lou Coulibaly zanotowała słowa wypowiedziane poprzez przedstawicieli Covgari, wysyłając ich treść bezpośrednio do prawnika, jak i menadżera modelki. Zamierza wykorzystać wywiad oraz wszystkie ruchy i odpowiedzi zarządu Covgari w sprawie o zniesławienie i narażenie modelki na straty wizerunkowe poprzez kłamliwą narracje stosowaną przez dom mody. Lou w głębi duszy uśmiecha się, widząc jak z wiadomosci na wiadomość zmieniają i mieszają się wersje z drugiej strony, mając świadomość że to działa na jej korzyść. **

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Claire Withford licząc na większy artykuł o pokazie w Covgari i ewentualne wzmianki o projekcie siedziby, natrafiła na portal plotkarski, który skupił się na konflikcie między dwoma przedsiębiorstwami. Sama była świadkiem awantury pod budynkiem, jednak była zbyt przejęta przygotowaną przemową na ten wieczór i nie zagłębiała się w sytuację. Po przeczytaniu artykułu i postów na lifeinvaderze uważa, że prawda leży gdzieś po środku. **

Meph i Toria lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin