Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

036. Primal Outlaw Showdown - jak wypadła dobrze zapowiadająca się impreza?


kierownikmojito

Rekomendowane odpowiedzi

BHW.webp.912915c2fd92c35f124d96f39e96081e.webp

By Paramanga Sanou - DAILY GLOBE 22/04/2024


Primal Outlaw Showdown - jak wypadła dobrze zapowiadająca się impreza?


Wielu z nas wprost uwielbia przeróżne wydarzenia publiczne, organizowane przez równie lubiane przedsiębiorstwa. Nic w tym dziwnego - pozwala to na chwilowe oderwanie się od codzienności i pójście w wir zabawy, u boku często niecodziennych atrakcji. W końcu hej! Nie mamy głośnych koncertów, buzujących emocjami gal sportowych, tudzież wyścigów pełnych karkołomnych wyczynów codziennie - prawda? A nawet jeśli mamy, w dalszym ciągu miło jest odwiedzić imprezy, które nas interesują. W końcu nie każdy lubuje się we wszystkim - i w wielu przypadkach odwiedza te eventy, które akurat przypadają mu do gustu. Tak czy inaczej, dziś omówimy sobie przebieg jednego, konkretnego wydarzenia jakim jest Pirmal Outlaw Showdown, które odbyło się dwudziestego kwietnia tego roku, a więc zaledwie dwa dni temu! Jak zatem wypadła wspomniana już impreza odbywająca się na torze Redwood Lights? Opowiemy sobie o tym pokrótce.

Nim jednak zaczniemy a tym samym przejdziemy do meritum, warto zaznaczyć kto był organizatorem całego przedsięwzięcia. Primal Xtreme Motorsports, to właśnie ten klub sportowy powstały spod ramienia spółki Primal Xtreme był głównym odpowiedzialnym za to, jak mogliśmy bawić się w minioną sobotę. Całokształt wydarzenia zawierał w sobie wiele atrakcji, z czego główną z nich były wyścigi pojazdów oznaczonych jako ATV. Turniej organizowany był w systemie drabinkowym, a swoje miejsce w tabeli mógł zarezerwować każdy. Ba! Możemy powiedzieć więcej - co poniektóre przedsiębiorstwa, będące również sponsorami ów wydarzenia, postanowiły wystawić do pojedynków swoich reprezentantów. Wstępny rozkład wyścigów składał się z sześciu pozycji, a tym samym dwunastu zawodników - ponadto, dwóch wcześniej wylosowanych kierowców, ominęło wstępne kwalifikacje z racji nadmiernej ilości zawodników w pierwszej rundzie. Później? Jak to w systemie drabinkowym - kierowcy podejmowali rękawicę… A raczej kierownicę, kolejno eliminując swoich przeciwników, bądź samemu będąc eliminowanym - a temu wszystkiemu, sprawnie dogrywała idealnie wpasowująca się w motyw wydarzenia muzyka, która łączyła się z rykiem silników.

wksjurH.jpeg

(Źródło zdjęcia; Primal Xtreme Motorsports.)

 Jako że zaczęliśmy od tematyki głównej, a więc wyścigów - warto oznajmić w jaki sposób zapisały się wyniki końcowe całego turnieju. Na podium kolejno stanęli; Kai Watkins, reprezentant Manza Workshop na miejscu pierwszym, Jason Koller - zawodnik niezrzeszony, który dumnie zajął pozycję drugą, oraz dopełniający całość Adam Dawson, który na miejscu trzecim zareprezentował Ocean’s Bounty Bar. Jeżeli zastanawiacie się w jaki sposób rozstrzygnięta została kwestia trzeciego miejsca, to musimy Was zaskoczyć. Nie było wyścigu o miejsce trzecie, pod uwagę brany był czas z rund półfinałowych. Warto jednak zaznaczyć, że turniej to nie była jedyna atrakcja na omawianej imprezie. Mocnym hukiem odbił się również koncert zespołu Deception, gromadząc pod sceną masę świetnie bawiących się w rytm muzyki osób. Ponadto, w trakcie rozgrywania utworów przez muzyków, tuż za sceną praktycznie nad ich głowami, odbywał się pokaz kaskaderski szalonych wyskoków na motocrossach. Natomiast jeżeli ktoś widząc tak karkołomne wyczyny zgłodniał, mógł również zaopatrzyć się w  smaczny posiłek bądź też napój w strefie gastronomicznej.

Słowem końca, Primal Outlaw Showdown można uznać za zdecydowanie… Udany event w wykonaniu Primal Xtreme Motorsports. Miejsce, podkład muzyczny oraz sam charakter wydarzenia powodował, że przenosiliśmy się do nieco innej, luźniejszej i bardziej rozrywkowej rzeczywistości. Za swojego rodzaju zaletę możemy uznać również fakt, że na zawodach było dostatecznie dużo miejsca - przez co nie robiło się tłoczno. Jedyną rzeczą, która moim zdaniem może być uznana za dyskusyjną, to umiejscowienie sceny. Ta znajdowała się bowiem z dala od mety, przez co osoby znajdujące się w pobliżu centrum wydarzenia, nie mogły na własne oczy zobaczyć kto jako pierwszy dotarł do mety, a jedynie usłyszeć to od Richarda Sutliff, który bacznie komentował całe wydarzenie. Tak czy inaczej - impreza oraz jej atmosfera z pewnością należą do udanych, więc pewnym jest że wiele osób będzie czekać na kolejne atrakcje serwowane przez Primal Xtreme Motorsports.

 


LGiwm8j.png

 

Edytowane przez kierownikmojito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin