Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

001. "Ciężka praca w ratowaniu ludzkiego życia - prawdziwe historie tych ludzi" - wywiad z przedstawicielami instytucji publicznych.


mando

Rekomendowane odpowiedzi

rFDuMwQ.png


**W sobotę wieczór, po godzinie 20:00 w telewizji, w internecie oraz na częstotliwości radiowej zaczął się zapowiedziany wcześniej przez Weazel News wywiad z przedstawicielami instytucji publicznych - kapitanem Danielem Andersonem z Los Santos Police oraz dyrektorem Davis Medical Center Anastasią Mayrine  **


Tina Mandeville: Także raz jeszcze - serdecznie Państwa witamy! Z siedziby głównej Weazel News witają Państwa Tina Mandeville, Daniel Anderson oraz Anastasia Mayrine. To z nimi dzisiaj będziemy mogli mieć możliwość rozmowy o tym, jak wygląda życie osób, które poświęcają się, by nieść dobro i je ratować! W naszym studiu mamy dzisiaj okazję gościć dwie niesamowite osoby - osoby, które swoim życiem już wielokrotnie pokazały, co jest dla nich ważne - dobro innych! To Daniel Anderson, z Los Santos Police, oraz Anastasia Mayrine z Davis Medical Center!

Daniel Anderson: Witam wszystkich słuchaczy tej audycji, jestem kapitan Daniel Anderson z Media Relations Division departamentu Policji Los Santos. Cieszę się bardzo, że zostałem dzisiaj tutaj zaproszony, ponieważ moją codzienną rolą jest budowanie wizerunku agencji i współpraca z naszą społecznością.

Anastasia Mayrine: Mi również miło powitać wszystkich widzów jak i słuchaczy, jestem Anastasia Mayrine - pełnie funkcje Directora Davis Medical Center, poza nią? Chirurg, toksykolog kliniczny działający na oddziałach szpitalnych. Dziękuję Tina za zaproszenie do studia, miły gest!

Tina Mandeville: Dzisiaj będziemy rozmawiać o dość rozbudowanych i na pewno ciężkich kwestiach, takich, które spotykały Was w pracy - ale nie tylko tych ciężkich i trudnych. Będziemy chcieli się dowiedzieć więcej o Waszym życiu - tym, jak zmieniło się ono, gdy wstąpiliście do swojej pracy. Praca, którą wykonujecie, nie jest oczywistym i prostym zawodem. Nie wyrabiacie jakiejś - powiedzmy normy - ale to jest coś więcej oprócz tych kilku, kilkunastu godzin w pracy. To stres, to wyzwania, to często nawet i strach! O Waszej pracy moglibyśmy napisać całą książkę, ale będziemy chcieli poruszyć tylko kilka kwestii, które są na pewno ciekawe i warte opowiedzenia! Może zacznijmy od Ciebie, Daniel - jak w Twoim przypadku wyglądała zmiana w życiu prywatnym, gdy wstąpiłeś do Los Santos Police? z jakimi problemami na początku musiałeś się borykać?

Daniel Anderson: Największą zmianą jakiej osobiście doświadczyłem, to kwestia czasu. Nasza służba pomimo szytywnego planowania, często przeciąga się z uwagi na dynamiczne sytuacje jak i charakter tego co się robi. Dla mnie osobiście to było nic, aczkolwiek dla mojej rodziny to był z początku duży problem, a teraz? Teraz pracuje za biurkiem, w godzinach biurowych, więc mnie to nie dotyczy. Jednak... każdy z nas ma indywidualną sytuacje i każdy z nas inaczej do tego podchodzi, dlatego co człowiek to opinia. Pamiętajcie tylko, my nie możemy powiedzieć stop i rzucić wszystkim, a zatrzymanego puścić.

Tina Mandeville: Wiemy, że w Los Santos Police są różne specjalizacje, jakie można sobie obrać - w jakim Ty byłeś wydziale, bądź dywizji, potocznie nazywaną? w której części Los Santos, przez te lata, miałeś okazję służyć?

Daniel Anderson: Słuchaj, gdy zaczynałem, to było dokładnie 26 lat temu, rozpoczynałem na stacji Mission Row w patrolu. Potem moja kariera się rozwijała, miałem okazje być oficerem szkoleniowym, uczyć nowych policjantów tej pracy. Dużą zaletą naszej służby, agencji, jest to, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Tina Mandeville: Stacja Mission Row, potocznie zwana przez oficerów "zamkiem". Rzeczywiście bardzo długo służysz już w Los Santos Police; co na Ciebie wywarło największy stres w pracy? i co dla Ciebie, dotychczas, łącznie podczas tych lat było najbardziej traumatycznym dla Ciebie?

Daniel Anderson: Przez tyle lat takich sytuacji było wiele, serio... generalnie, każdy dzień to stres, ponieważ służba to duża odpowiedzialność, za siebie, za kolegów, za ludzi... ale też i odpowiedzialność prawna, dyscyplinarna. Po jakimś czasie można się na to uodpornić, ale pierwszy raz zawsze jest ciężki.

Tina Mandeville: Czy w pewnym momencie, przez te dwadzieścia sześć lat, kiedykolwiek miałeś takie zawahanie, żeby odejść z tej pracy? jak to u Ciebie wyglądało?

Daniel Anderson: Oczywiście, że tak... nie raz... każdy ma w końcu taki moment, nie ważne jak i gdzie pracuje. Najważniejsze, aby też nie wpaść w rutyne, stagnacje, dlatego nasza agencja pozwala na zmiane kierunku, rozwijanie się, awansowanie - i to nie ma związku z tym, że się lubi tą służbe. Taka ludzka natura.

Tina Mandeville: Czyli wiemy już, z czym możemy i najpewniej spotkamy się, jeżeli wiążemy swoją przyszłość z Los Santos Police. Przejdźmy teraz do Anastastii Mayrine, dyrektor Davis Medical Center - to jest dość podobna praca, ale też związana z naszym omawianym tematem. Dlaczego akurat ten kierunek, Anastasia?

Anastasia Mayrine: Dlaczego medycyna? Moja historia miała dość 'nietypowy' początek - poniekąd na medycynę skierował mnie ojciec, poniekąd i wiatr temu zawiał przez pewne wydarzenia. Wychowywałam się na Davis, tam też kończyłam High School - tam też i był tego przysłowiowy start - jak to nastolatka z Davis dorastałam w różnych środowiskach, przewijałam się przez wiele dzielnic - na jednej z nich miałam partnera, los tak chciał że złapał kilka kulek. Tak, wtedy pierwszy raz poczułam się bezsilna... obiecałam komuś kto umierał na moich dłoniach że nie dam się pochłonąć Davis, że nie będę rzucała towarem a zrobię coś większego...  Później był okres żałoby, przemyśleń, rozmów - w tym z ojcem... - i finalnie postanowiliśmy że wyjadę do Chicago gdzie ukończyłam studia medyczne na kierunku lekarskim ze specjalizacją chirurgii.

Tina Mandeville: Specjalizacja chirurgii to naprawdę rozbudowany temat, związany z zabiegami i operacjami. Jak wyglądały Twoje pierwsze lata w tej pracy, w Davis Medical Center? z czym musiałaś się borykać i jaki stres przeżywać?

Anastasia Mayrine: Śmierć, czas i jeszcze raz śmierć - jesteśmy ludźmi, niestety nie żyjemy wiecznie i powinniśmy mieć świadomość że śmierć gdzieś tam zawsze się pojawi. Najciężej było mi zrozumieć na początku że nie zawsze uratuje kogoś, że nie zawsze mimo moich prób i chęci zdołam pomóc. Czas? Praca w naszym zawodzie, czy to na oddziałach czy terenie nie ma sztywnych ram czasowych - nie przewidzisz tego jak przedłużą sie ogólno pojęte słowem 'działania', nie rzucisz zegarka bo wybija koniec zmiany i hey uciekam radźcie sobie. I jeszcze raz śmierć, z nią zawsze będzie ciężko sie pogodzić. W medycynie powinna być zachowana świadomość o umieraniu ale nie ma miejsca na znieczulice, powinna być empatia, szacunek, wyrozumiałość... *przytaknęła*. Moje pierwsze lata? Zrozumienie tego, wyrobienie sobie pewnej skorupy.

Tina Mandeville: Śmierć.. tak, jest czymś trudnym, dla Wszystkich - szczególnie dla osób, które spotykają się z nią w pracy, dość często. Chociaż mamy szansę ich ratować, nie zawsze się to uda. Na zakończenie mamy kilkanaście takich otwartych pytań do Was, może zacznijmy od Ciebie, Anastasia - Co przez te lata spotkało Ciebie pozytywnego? jeżeli miałabyś wybierać, wybierz ten najlepszy moment, najlepsze przeżycie w swojej pracy.

Anastasia Mayrine: Ciężkie... *zastanowiła sie* pierwsze co przychodzi mi na myśl? Pierwsza udana asysta w przeszczepie serca na Davis Medical Center - miało to miejsce niespełna dziesięć lat temu, do dziś mam zdjęcie z sali operacyjnej, kolejne to ludzie jakich poznałam i... oczywiście urlopy *zaśmiała się pogodnie*.

Tina Mandeville: I mamy już przed Tobą ostatnie pytanie - jeżeli miałabyś możliwość zmiany, przez te lata, na jakiś inny zawód - biorąc pod uwagę to, co spotkało Ciebie pozytywnego i niestety smutnego, przykrego - cofnęłabyś się w czasie i zmieniła decyzję o wstąpieniu w ten zawód?

Anastasia Mayrine: Biorąc pod uwage całą 'cene' jaką zapłaciłam za to... - bo jakby nie patrzeć było też wiele strat na tej drodze.. to.. *zastanowiła sie, pokręciła głową* nie. Mimo tego z jaką odpowiedzialnością wiąże sie moja praca - dzięki niej, czuje że robie coś ważnego. Czuje że jest to moje miejsce i powołanie.

Tina Mandeville: Bardzo się cieszymy, że jesteś oddana swojej pracy, tak się dla niej poświęcasz i wiesz, że przez te lata nic bys nie zmieniła - dziękujemy Ci, że ratujesz zdrowie i życie innych! Chcemy na zakończenie jeszcze zadać te same, dwa pytania, naszemu kapitanowi Danielowi Anderson z Los Santos Police - co przez te lata spotkało Ciebie pozytywnego, Danielu? jeżeli miałbyś wybierać, możesz wybrać ten najlepszy moment, który zapamiętałeś podczas Twojej służby.

Daniel Anderson: Haha, dobrze wiesz, że przez tyle lat będzie ciężko konkretnie wskazać jakiś moment. Podsumowując, każda sytuacja w której komuś pomagasz, kogoś ratujesz, robisz coś dobrego... to dużo, wtedy czujesz, że to ma sens. Ale poza tym, ludzie, koledzy, braterstwo, coś czego nie można nawet opisać.

Tina Mandeville: Zatem nie muszę chyba Ciebie pytać, czy jeżeli miałbyś możliwość cofnięcia czasu, z tą perspektywą którą masz dzisiaj - co przeżyłeś przez te lata, zmieniłbyś decyzję, gdy wstępowałeś do Los Santos Police?

Daniel Anderson: Nie wiem, może FBI? *śmieje się* - Ale tak na serio, to nie, służba w LSPD to była świetna decyzja, poznałem wielu ludzi, kolegów, jesteśmy rodziną. Dla ludzi którzy się zastanawiają nad tą drogą, spróbujcie, zobaczcie, przekonajcie się sami.

Tina Mandeville: I tym świetnym akcentem chcemy zakończyć ten wywiad. Dowiedzieliśmy jak wyglądalo Wasze życie w związku z podjęciem przez Was pracy - i chociaż w różnych branżach, to jedno Was łączy - obydwoje dbacie o porządek, życie i zdrowie - serdecznie Wam za to dziękujemy! A z siedziby głównej Weazel News, żegnają Państwa - Tina Mandeville, Daniel Anderson oraz Anastasia Mayrine - dziękujemy Państwu za wysłuchanie nas - życzymy dobrego wieczoru! Do usłyszenia!


image.png.d4a6e928ce3516874e9bc83189e78e70.png

spacer.png

 

 

Edytowane przez mando

Pierce Brosnan Drink GIF by James Bond 007

,,I’m sorry. That last hand… nearly killed me” 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin