Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[11.03]Interview in Burgerfahzeug Club #2 - Precious Parker


xDDD

Rekomendowane odpowiedzi

**Jedenastego marca w godzinach popołudniowych na kanale NdV Interviews pojawia się drugi wywiad z serii Interview in Burgerfahzeug Club, w którym dziennikarz przeprowadza rozmowę ze wschodzącą gwiazdą koszykówki uniwersyteckiej, z której można dowiedzieć się o tym, skąd pojawiła się miłość do koszykówki u Parkera, początki profesjonalnego kosza, o obecnej sytuacji w lidze, planach na przyszłość, o zapleczu, jakim jest kadra trenerska, ulubionych drużynach w LOB czy życiu prywatnym. Całe nagranie nie ma żadnych przerw, wszystko jest wrzucone jako jedno ujęcie, nie ma w nim żadnych obróbek wizualnych ani nic z tych rzeczy. Rozmowa przeprowadzana jest w luźny sposób, panowie nie stronią od przekleństw czy luźnego slangu miejskiego. Wywiad zapowiadany był na Stories Preciousa.**

 

Webp.net-gifmaker.gif

Spoiler

Nathan de Vries mówi: Yo siemano, z tej strony wasz ulubiony kierowca tego Cluba, bo jedyny, dzisiaj
mam ze sobą specjalnego gościa.
* Nathan de Vries skinął na P. Parker.
Precious Parker mówi: Siema, siema. Dzięki za zaproszenie, stary. Doceniam to. Mam nadzieję, że
wszystko u was gra
* Precious Parker wyszczerzył białe kły do kamery, skinął do N. de Vries.
Nathan de Vries mówi: Tak jest, Precious Parker dla was, nie żebym tracił czas na przygotowania więc
szykuj się na spontan ziomalu.
* Nathan de Vries wystawił rękę do zbicia handshake w stronę koszykarza.
Precious Parker mówi: Oczywista sprawa, V.
Precious Parker splótł z nim palce.
Nathan de Vries mówi: Sam gość może was dziwić ze względu na to co robiłem w Lowtown Radio,
gdzie głównie bujałem się w około rapowych tematach ale nie mogło być inaczej, Huskies są na fali,
ten gość jest na fali.
Precious Parker mówi: Shh. Nie inaczej, rozkręcamy ten klub na nowo z JD i Georgem, czarnuchu.
Nastały nowe, lepsze czasy.
Precious Parker mówi: Huskies na dole ligi to przeszłość, wrzucamy je na poziom LOB. Nastawiamy
się na tegoroczny draft więc chcemy tak grać.
Nathan de Vries mówi: Poważnie, w dwa ostatnie mecze zanotowałeś ponad siedemdziesiąt punktów,
nie? Popieprzona liczba. Jak to jest wtej lidze, drużyna pomagaczy przeciwnicy nie domagają? Czyty
po prostu jesteś ponad nimi.
Nathan de Vries mówi: Śledzę wasze poczynania bo prywatnie jestem fanem kosza, masz mnie?
Precious Parker mówi: Szczerze? Wszystko po trochu, ziomek Siedemdziesiątpunktów w lidze
collegowej to jak trzydzieści w LOB, przynajmniej ja to tak traktuje. Byłbym jebanym kłamcą, gdybym
powiedział, że po prostu mi się pofarciło. Jestem na gazie, nie zamierzam..
stopować. W następnym meczu chcę rzucić pięć dych, czujesz mnie?
Nathan de Vries mówi: Czarnuchu wysokie ambicje, cokolwiek, ja wierzę bo siedząc w pierwszym
rzędzie na hali inaczej być nie może.
* Nathan de Vries parsknął śmiechem, upił łyka kawy z kubka.
* Precious Parker pokiwał z uśmiechem do kamery pociągnął nosem

Precious Parker mówi: Ciężko ci będzie w to uwierzyć, ale na początku miałem się za chujowego grajka,
dawałem sobie zero na pięć gwiazdek we wszystkim. Moj starszy mnie tylko w tym utwierdzał. Miałem
zero pieprzonych ambicji.
Precious Parker mówi: Od wejścia na poziom highschool i odcięcia się od ojca wspinam się tylko
wzwyż, rozumiesz?
Nathan de Vries mówi: Mówisz o samym początku kariery, ta? Opowiadaj jak to gówno w ogóle się
zaczęło? Sam chciałem iść w tym kierunku ale matka wysłała mnie człowieku na szachy, do teraz mam
w głowie najważniejsze debiuty.
* Nathan de Vries pokiwał głową na boki, poprawił telefon na trzymaku.
Precious Parker mówi: Yo.. Nie chcę brzmieć jak każdy stereotypowy sportowiec, ale w sumie zaczęło
się podobnie jak u nich. Gram w kosza od kiedy tylko pamiętam, mój tort na pierwsze urodziny miał
kształt piłki do koszykówki.
Precious Parker mówi: Trenowałem, imprezowałem, trenowałem, imprezowałem-Życie jak z filmu, nie?
Precious Parker mówi: Oddałem wszystko koszykówce, matka mnie nawet nie cisnęła do nauki, bo
wiedziała, że coś w tym gównie osiągnę.
Nathan de Vries mówi: Ta pasja płynie we krwi jak tak tego słucham, bez kitu. Mowiles, że na pierwsze
urodziny już miałeś tort w tej tematyce, ktoś grał wcześniej u ciebie w rodzinie czy jak?
Precious Parker mówi: Mój ojciec grał hobbistycznie, naoglądał się koszykówki i zaczął tworzyć w
swojej głowie marzenia, które następnie ja miałem spełnić.
Precious Parker mówi: Wiem, że to chujowo brzmi, ale w sumie nie mam mu tego za złe. - Koszykówka
to coś, co kurwa kocham. Bardziej niż imprezy, bardziej niż cokolwiek
Nathan de Vries mówi: Czaje, a jak już jesteśmy na twoich początkach, które w sumie ludzi jarają,
czujesz mnie? Miałeś kiedyś wywiad w którym przewijałeś o tym?
Precious Parker mówi: Wiesz, jaka to satysfakcja jak twój przeciwnik łamie kostki dwa metry przed
tobą?
Precious Parker mówi: Jasne, udzielalem w chuj wywiadów jeszcze w highschool, głównie szły wtedy
do szkolnej gazetki wiesz o czym mówię? Miałem zajebiste powodzenie u lasek, bo byłem znany w
placówce.
Nathan de Vries mówi: Wiesz jaka satysfakcja jest jak wygrasz partię gambitem królewskim? Żadnai
nikt tego prawie nie ogarnie ale człowieku, w stanach basket jest top of the top, każdy wie co masz na
myśli z tymi kostkami, słowo.
Precious Parker mówi: Wszystko ma swoje środowisko, czarnuchu. Jedni wolą szachy, drudzy
koszykówkę.
Nathan de Vries mówi: No i czaje, a sluchaj, masz takiego ziomala w drużynie, z którym pierwszy raz
staleś przed koszem jak jeszcze nie dorzucałeś do obręczy? Nie doskakiwaleś do siatki? Kumasz o co
mi chodzi.
Precious Parker mówi: Yo, oczywiście. Jester i JD to moi bracia z innych matek. Te dwa czarnuchy
zawsze przerastały mnie o półtora głowy. Nabijają się ze mnie do dziś, czujesz to?
Precious Parker mówi: Mimo tego, kocham ich jak rodzinę. Trafimy razem na sam pieprzony szczyt, az
do Hall Of Fame.
Nathan de Vries mówi: Teraz ci stawiają zasłony, cokolwiek. Wierzę w to gówno co mówisz bo obecnie
parkiet na Maze Bank Arena się pali.
Nathan de Vries mówi: lle już sezonów grasz w lidze akademickiej?
Precious Parker mówi: W samej lidze jestem już drugi rok, ale do Huskies dołączyłem w tym sezonie,
wiesz o czym mówie. Nie zamierzam się stąd ruszać, dopóki nie dostanę oferty draftu. To miasto mnie
porwało, ta drużyna mnie porwała.
Nathan de Vries mówi: Aha aha. Kumam, a macie jakaś drużynę na którą ci się najgorzej gra? Albo
inaczej, jest gość, z innej drużyny którego jak widzisz to juz jesteś wkurwiony a mecz się jeszcze nie
zaczał, wiesz o co chodzi?
Precious Parker mówi: Czekam na mecz Razorbanks, stary. Bobby Williams to mój pieprzony
nemezis, ten czarnuch robi wszystko, żebym wypadł z gry.
Precious Parker mówi: Traktuje mnie jak jebaną przeszkodę, mimo, że nie jest jakiś kurwa wybitny,
czujesz mnie?
Bobby Williams jest jednym z najlepszych graczy w lidze. (Precious Parker))
Nathan de Vries mówi: Czuje, Bobby skuwielu ten czamuch czeka na ciebie, Maze Bank będzie płonął
a ty spłoniesz w środku, słowo.
* Nathan de Vries zasmial się pod nosem, wystawił piątkę do P.Parker.
Precious Parker zbił z nim piątkę, spojrzał do kamery.

Precious Parker mówi: Załóż ochraniacze na kostki, dupku. Niedługo się zobaczymy.
Nathan de Vries mówi: Dobra, przeszłość mamy za sobą, teraz teraźniejszość człowieku, to jest ważne,
teraz i tu.
Nathan de Vries mówi: Z kim ci się gra najlepiej z drużyny, jedna osoba ziomalu.
Precious Parker mówi: Shh.. Zadałeś zajebiście ciężkie pytanie. JD to moja zasłona antyczarnuchowa, a
Jester jest jebanym wirtuozem podań.
Precious Parker mówi: Póki co, to pytanie musisz zostawić do odpowiedzi swoim widzom, nie? - Niech
sami ocenią, z kim mnie lepiej widzą na boisku.
Precious Parker mówi: Na samym boisku nie obchodzi mnie to, z kim gram. Mogę grać kurwa sam, a
dalej będę robił wszystko co w moich siłach.
Nathan de Vries mówi: Wymijająco czarnuchu, cokolwiek. Fani będą cię dręczyć o odpowiedź,
mniejsza. Macie bilans 9-2, ostatni mecz przegraliście z Rebels, co tam nie zagrało? Było gorąco w
końcówce.
Precious Parker mówi: Shh.. Rzuciliśmy sporo punktów, ale jeszcze więcej traciliśmy. Nie
respektowaliśmy piłki, czujesz mnie? Za szybko nam uciekała, a z nią pojedyncze punkty, aż w końcu to
gówno zebrało się w naszą przegraną.
Precious Parker mówi: Wiesz, czasami jest gorszy dzień. Czasami czujemy się jak bogowie, a na drugi
dzień coś nam się w mózgach przestawia i gramy jak paralitycy.
Nathan de Vries mówi: Rozumiem, to trochę negatywów to może czas na coś pozytywnego, najlepsza
akcja, jaką zrobiłeś na parkiecie, taka, którą słuchając mnie teraz masz już w głowie. Zakładam, że
widzowie znajdą to na V-Tube.
Precious Parker mówi: Zdecydowanie końcówka meczu z Navy Midshipmens. Wyszedłem wtedy z
double-team, wypieprzając przy tym kryjącego mnie Hassana, skończyłem tą poezję piękną trójką. W
moim odczuciu, to gówno zasługuje na miano akcji roku ligi.
Precious Parker mówi: Chociaż do końca rozgrywek jest sporo czasu, wątpię, że ktoś to przebije.
Nathan de Vries mówi: Ludzie, sprawdźcie to na necie, sam to zrobię po wywiadzie ale z samego opisu
brzmi mocno, słowo.
* Nathan de Vries wskazał palcem na telefon kierując swoje słowa.
* Precious Parker poklepał się po klatce piersiowej, patrząc w stronę kamery

Nathan de Vries mówi: Dobra, a coś o zapleczu, miałes kilku trenerów, nie? Który był takim, że słysząc
jego nazwisko mówisz, co za gość, co on ze mną zrobił dobrego mimo, że musiałem zapierdalać od
jednej do drugiej strony boiska?
Precious Parker mówi: Trenerów zawsze staram traktować z szacunkiem. To, co o nich uważam raczej
nie powinno mieć znaczenia. - Nie miałem takiej sytuacji, bo każdy z nich zrobił raczej więcej dobrego
dla mnie, niż zlego.
Precious Parker mówi: Najsurowszy jest Halverson, trener Huskies. Mówię ci to bez dwóch zdań, ale
jest kurwa najskuteczniejszy.
Nathan de Vries mówi: Czaję, nie istotne jak go wspominacie po treningu, bo na stare lata będziecie
pamiętać wyniki, które są między innymi dzięki niemu, czujesz mnie?
Precious Parker mówi: Yo, lepiej bym tego nie ujął, V.
* Precious Parker poprawił się na fotelu, wciągnął powietrze.
Nathan de Vries mówi: Dobra ziomalu, czas na gadkę o przyszłości, krótkie pytanie, krótka odpowiedź
które miejsce w playoffach dla Huskies?
* Precious Parker parsknął śmiechem, pokazał jeden palec do kamery
Precious Parker mówi: Tylko i wyłącznie pierwsze, brachu.
Precious Parker mówi: Nawet nie mam w głowie innego końca sezonu, uwierz mi.
Nathan de Vries mówi: Trzymam za slowo Precious, jedziemy dalej -WLOB Panics czy inny kierunek?
Gdzie by ci się marzyło trafić?
Precious Parker mówi: Raczej docenię każdy klub, który tylko się na mnie zdecyduje. Panics to klub,
któremu kibicuję od małego, więc oczywiste, że marzę o graniu dla nich.
Precious Parker mówi: Ale wiesz, nie mam zamiaru narzekać, jak dobiorą mnie gdzie indziej. LOB to
LOB.
Nathan de Vries mówi: Kto by narzekał Parker, poważnie. To jak już przegadaliśmy twoją karierę i plany
to teraz coś o głośniejszych akcjach i życiu prywatnym, wporzo?
Nathan de Vries mówi: Yo, po pierwsze, na tym festiwalu od Chibanda Fundation wasze flagi były
wywieszone na koniec. To był spontan czy zaplanowana akcja?
* Precious Parker zaśmiał się.
Precious Parker mówi: Spontan, mój czarnuchu. Totalny spontan, miałem flagi na pace Sadlera, a
George wpadł na ten popieprzony pomysł na poczekaniu Wyszło zajebiście, bo sprzedaż koszulek i
biletów od ostatniego meczu podwoiła się.
Precious Parker mówi: Usłyszało o nas pół LS, wiesz o czym mówię.
Nathan de Vries mówi: To była ostra akcja, człowieku, przeprowadzam wywiad i nagle widzę wasze flagi,
ja mówię co jest? Popieprzone.
* Nathan de Vries zaśmiał się dopijając kawę z kubka.
Precious Parker mówi: Popieprzona, ale zajebiście skuteczna. Akcja marketingowa? Chyba tak to
mogę nazwać, bo przyniosło w sumie takie skutki.
Nathan de Vries mówi: No to na sto procent, a teraz powiedz mi coś, co mnie kurewsko ciekawi,
tematem są imprezy. Wy macie jakieś testy w trakcie sezonu, nie?
Precious Parker mówi: Cóż. Testy mamy jedynie przed większymi turniejami. Nic regularnego. - Mimo
tego staram się być czysty dla samego siebie.
Nathan de Vries mówi: Dobra, czyli wasze maksimum to drink z baru?
* Nathan de Vries zaśmiał się kręcąc głową na boki.
Precious Parker mówi: Shh. Zależy o kim mówisz, w moim przypadku to nawet nie cholerny drink.
Precious Parker mówi: Poza tym, po drafcie robione są testy medyczne, o których wie już tak naprawdę
każdy Wyobrażasz sobie, jaki to wstyd wypaść przez takie gówno?
Nathan de Vries mówi: Nie ma nic gorszego, nawet po dłuższym zastanowieniu. To pilnowanie się musi
być uciążliwe, co?
Precious Parker mówi: Szczerze? Nawet już tego nie zauważam. Faktycznie, gdybym kiedyś chlali ćpał
na potęge, to ciężko mi by było od tego odstąpić. Ale teraz?
Precious Parker mówi: Nawet nie wiem, jakby to miało wyglądać inaczej, czujesz mnie?
Nathan de Vries mówi: No i tym przekazem będziemy powoli kończyć ten wywiad, to trwało sporo,
około godziny, ostro się nagadałeś, Parker? Możesz pożegnać się z widzami na koniec.
*Nathan de Vries wyciągnął ze schowka czarny marker, wystawił go do Preciousa.
Precious Parker mówi: Haha, minęło zajebiście szybko. Dzięki za rozmowę, V.-Dążcie do celu, nigdy
nie odpuszczajcie. Widzimy się na meczach Huskies, no i pewnie nie tylko. Siemano.
* Nathan de Vries wskazał na dach, gdzie jest podpis GBO Gino.
* Precious Parker podpisał się obok P. PARKER, oddał mu marker.

* Precious Parker wyciągnął z plecaka zapakowaną koszulkę Huskies #0 PARKER
* Nathan de Vries zgarnął marker, wrzucił go z powrotem do schowka.

* Precious Parker podał mu prezent, wyszczerzył się.

Nathan de Vries mówi: Yo czarnuchu, dzięki wielkie, poważnie. Przyjdę w niej na następny mecz
* Nathan de Vries zgarnął koszulkę, odpakował ją po czym pokazał do kamery tył z nazwiskiem na
koszulce.

Precious Parker mówi: To drobiazg, ziomek.
*Precious Parker pomachał do kamery.
Nathan de Vries mówi: No i wporzo.
* Nathan de Vries pomachał do kamery, wyszczerzył się finalnie wystawiając piątkę do Parkera.
* Precious Parker splót z nim palce po raz ostatni.

* Nathan de Vries zakończył nagrywanie.

 

później dam dane konta nara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Didymus Pritchard po rozmowie z Burt Penny zainteresował się tematem koszykarza. Po wywiadzie zakochał się w jego osobie. Zamierza zostać jego anonimowym adoratorem. Zaczął przeglądać sklepy z kwiatami i wyszukiwać w necie adresu koszykarza. **

 

**Wysłał mu swoją fotę na DM Lifeinvader z losowego konta.**

blonde.jpg

Edytowane przez trendsetter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, trendsetter napisał:

**Didymus Pritchard po rozmowie z Burt Penny zainteresował się tematem koszykarza. Po wywiadzie zakochał się w jego osobie. Zamierza zostać jego anonimowym adoratorem. Zaczął przeglądać sklepy z kwiatami i wyszukiwać w necie adresu koszykarza. **

 

**Wysłał mu swoją fotę na DM Lifeinvader z losowego konta.**

blonde.jpg

unknown.png
**Nathan de Vries ma bekę z Parkera**

Edytowane przez ZG Borys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin