Dzięki wszystkim, którzy wpadli na dzisiejszą imprezę. Gdybym miał oznaczać każdego z osobna nie starczyłoby mi czasu. Przede wszystkim dziękuje @kondziozps, @Borys i jego organizacji za wpadnięcie do lokalu oraz kilku innym osobom ze strefy cywilnej, które odwiedziły rave. Mam nadzieje, że następne imprezy będą już tylko lepsze i zgromadzimy jeszcze więcej ludzi. Pozdro!
Z wielkim bólem serca, że tak mało i prawie same widokówki - ale ostatnio mam problemy z crashami przy minimalizowaniu. Naprawie to będą lepsze.
♪♫♪♫♪♫♪♫♪♫
Link do twojego konta: aDiq
Link do konta oskarżonego: Zarząd Frakcji FIB
Powód składania skargi:
Niekompetentne podejście do sytuacji, brak profesjonalizmu ze strony zarządu
Toksyczne podejście względem mojej osoby
Niechęć do przedstawienia zarzutów wobec mojej osoby
Karanie za inicjatywę, dobre chęci i udzielanie pomocy innym
Wyjaśnienie sprawy:
Cześć.
W swojej długoletniej karierze Roleplay, mało kiedy czułem potrzebę napisania skargi – może dwa razy. Zazwyczaj unikam wszelkiego rodzaju kłótni ooc, czy konfliktów na forum/discord, ale za namową bliskich mi graczy, zdecydowałem się napisać tą skargę i bardziej niż na karaniu kogokolwiek, zależy mi na nawiązaniu dialogu (którego zabrakło) z zarządem frakcji oraz opiekunami, by w przyszłości takie sytuacje się nie powtarzały. Wydarzenia z ostatniego czasu, a mianowicie po objęciu liderki przez .4ever, oraz w mojej ocenie nieprofesjonalne oraz nieumiejętne podejście do sprawy przez zarząd frakcji FIB są głównym prowodyrem całego zajścia.
W moją stronę zostały wysunięte bezpodstawne oskarżenia, zarówno w kwestii wiedzy jeżeli chodzi o grę w LEA, oraz rzekome liczne skargi, co finalnie zakończyło się wydaleniem mojej osoby z frakcji. W swojej ocenie uważam, że te oskarżenia (o ile takowe są) nie zostały dobrze zbadane, a pozostałe zarzuty opierają się bardziej na pochopnych wnioskach, gdzie moje ewentualne sprostowanie raczej i tak by nic nie zdziałało.
Toksyczną atmosferę wobec mojej osoby wyczułem po zagraniu w pełni poprawnej akcji IC, na którą miałem wtedy zgodę IC od supervisorów. Liderowie nie wiedzieli o tej zgodzie i posypały się negatywne teksty, a sama zgoda na jakiekolwiek akcje tego typu w przyszłości została od razu wycofana. Chciałbym podkreślić, że nie naruszono żadnych zasad Roleplay podczas tej akcji, a poziom jej wykonania odpowiadał standardom frakcji porządkowych. Na samą akcję udałem się z chęci wykazania inicjatywy, oraz pokazania, że wiem co robię i bez problemu można mi zaufać (w końcu mi zaufano, skoro dano mi tą zgodę). Jako weteran frakcji porządkowych jestem pewien zarówno swojej wiedzy i umiejętności. (2 Lata w zarządzie LSPD (sokół), lider Detective Bureau na konkurencyjnym serwerze; 6 miesięcy w FBI).
To był według mnie punkt zapalny. Od tego momentu każdy mój krok był śledzony co do metra, zbierałem dzienny opieprz na discordzie za każdy swój niewinny ruch. Czułem, że po prostu czekano, aż mi się ręka podwinie, żeby wyrzucić mnie z frakcji. Znajomi z frakcji, których jeszcze znam z konkurencyjnego serwera pisali mi na PW i pytali się, czym sobie zasłużyłem na takie traktowanie – pytanie, na które nie mogłem odpowiedzieć, bo po prostu nie znam odpowiedzi na nie. Każda moja uwaga, propozycja spotkała się z toksycznym podejściem i z negatywnym nastawieniem. Z góry nie. Chciałbym dodać, że ktoś by chciał powiedzieć coś na ten temat, ale obawia się reperkusji ze strony zarządu - zgłosi się na PW do osoby rozpatrującej.
Kolejny zapłon pojawił się po tym, gdy jako osoba zawsze chętna do pomocy, zaoferowałem pomoc nowemu koledze we frakcji, który nigdy w życiu nie miał styczności z LEA. Wytłumaczyłem mu pokrótce zasady, jak się można zachowywać, wymieniliśmy się spostrzeżeniami. @Don Daniel – bo o nim mowa, chciał pochwalić mnie za to u liderów, którym się to najwyraźniej nie spodobało bo znowu zostały wysunięte w moją stronę bezpodstawne oskarżenia, bo jak ująłem wcześniej – nie posiadam wiedzy na temat gry w LEA według zarządu tej frakcji.
Następna sytuacja wynikła z czystej gry IC. Moja postać znalazła się przypadkiem na miejscu zbrodni. Nie było w grze żadnego supervisora i grzecznie spytałem, czy mogę się do akcji z PD podłączyć (z czystej chęci gry IC – byłem w ten dzień akurat ponad 300min na /duty i żaden z frakcyjnych kolegów nie chciał mnie zabrać ze sobą na grę – pomimo próśb z mojej strony). Koniec końców nie podjąłem żadnych działań, a za samo spytanie czy mogę rozegrać akcję Roleplay dostałem kolejny opieprz, co mi też potem zostało wytknięte podczas rozmowy na TS.
I tak było coraz gorzej w kierunku mojej osoby. Chciałbym napomnieć, że do tego momentu nawet nie wiedziałem co jest dokładnie mi zarzucane. Oczywiście chciałem ten kryzys zażegnać i spróbować kulturalnie wszystko wyjaśnić. Umówiłem się na spotkanie na TS’e z 4ever na konkretny dzień, konkretną godzinę – czwartek w tym tygodniu. Niestety nie był w stanie uszanować umówionego spotkania – ale na drugi dzień napisał i w końcu się spotkaliśmy. Na rozmowie powiedział mi w obecności kolegi z zarządu, że są liczne skargi na mnie, że nie podobają się im te sytuację ze mną i że usuwa mnie z frakcji. Dał mi się jednak wybronić i po odniesieniu się do wszystkich zarzutów, pozwolono mi jeszcze zostać. W tym momencie pomyślałem, że 4ever zachował się fair i po wysłuchaniu mojej strony postąpił słusznie, a ja obiecując mu grę na max swoich możliwości, z sukcesem zażegnałem to nieporozumienie.
Dzisiaj była kolejna akcja, przez którą finalnie zostałem wyrzucony z frakcji. Co to była za akcja? Pogrzeb jednego z I-A z frakcji Sclafani Crew, na który moja postać została zaproszona przez @Diducha – nasze postacie się przyjaźnią, a denatem był członek rodziny jej postaci. Z racji też mojej znajomości z postacią diduchy, IC wycofałem się wcześniej z jakichkolwiek działań/śledztw w ich sprawie – konflikt interesów, zarówno IC jak i OOC. Po prostu od czasu do czasu gramy ze sobą, jak dwojga bentrumowiczów, a wszelkie śledztwa w kierunku tej org. Przestępczej odbywały się bez mojej ingerencji.
I tak zakończyła się moja przygoda z frakcją – za liczne skargi od supervisorów, czy innych graczy wewnątrz frakcji, po brak wiedzy w grze LEA – ten zarzut najbardziej boli, bo chcąc czy nie chcą na forum FIB są używane moje formy raportów, które samemu napisałem niecałe 4 lata temu na rzecz gry w DB i potem przekazałem do użytku innym graczom oraz FBI na devie. Na początku objęcia liderki przez 4ever, przesłałem mu wszystkie swoje materiały które mogłyby się okazać pomocne, wszystkie manuale do LEA, zaoferowałem swoją całkowitą pomoc. 4ever miał się zgłosić i mieliśmy przejść przez to, ale nawet to nie doszło do skutku.
Jestem zły, że tak zostałem potraktowany, bezpodstawnie i bez podania powodów. Tych skarg od innych graczy – nawet mi nie zostały zarzuty przedstawione, bym mógł się odnieść. Uważam, że te „skargi” zostały podane jako powód, by po prostu się mnie pozbyć.
Uważam, że żaden lider, czy zarząd frakcji nie powinien traktować graczy w taki sposób. Jak to jest możliwe, że jednego dnia, lider mówi Ci że ty jesteś ogarnięty, znasz się i fajnie, że tu jesteś, by drugiego dnia powiedzieć ci, że jednak nie, nie znasz się. Może za dużo pytań miałem? Za dużo krytyki? Nie wiem, chciałbym się dowiedzieć, dlatego piszę tutaj. Mam wrażenie, że tu bardziej chodzi o zamknięte koło, które po prostu nie chce dopuszczać ludzi z zewnątrz, którzy mogliby broń boże w jakikolwiek sposób zaszkodzić, bo krytyka, bo tamto.
Z uszanowaniem,
Adiq
PS. Jak faktycznie wreszcie jakieś zarzuty w moją stronę zostaną poparte czymś, to bez problemu przyjmę na klatę i wycofam skargę.
Sorry za ścianę tekstu, ale jak coś robię to już porządnie.
Dowody:
Zostałem usunięty z discorda frakcyjnego, przez co nie mam możliwości załączenia żadnych screenshot'ów.
Florencia 13 (F-13/FX-13), znane również jako S/S Florencia 13 lub Florencia Treca jest jednym z największych i najstarszych setów Sureños, której kliki rozciągają się po całym obszarze South Central. Pierwotnie Florencia powstała w latach 40, w południowo-środkowym Los Santos przez meksykańską młodzież. Ich głównym celem było stworzenie licznej grupy, która stanowiła silną defensywę przed afroamerykańską większością, stanowiącą w tamtejszych czasach liczniejszą część społeczeństwa.
Florencia 13 jest integralną częścią meksykańskiej mafii (La eMe), do której dołączyli w latach 50, gdzie mieszkańcy Florencji byli jednymi z pierwszych członków. W skład F-13 wchodzi wiele klik, między innymi Malditos (MDS), Locos, Dream Boys (DBS), Tokers, Asesinos (AES), Bagos (BGS) czy Jokers (JKS).
Ich największym rywalem stali się członkowie afroamerykańskiego gangu East Coast Crips, którzy dokonali kradzieży znacznej ilości narkotyków należących do ludzi przynależnych FX-13, co w rezultacie przeistoczyło się w brutalną wojnę między ugrupowaniami, zbierając swoje żniwa wśród młodocianych gangsterów na przestrzeni wielu lat. Mimo kojarzenia Florencii z niebieskiej barwy, przez długoletnią wojnę z setem ECC, latynoski set zmienił kolor na czerwony, ponieważ nie chciał być utożsamiany z kolorystyką reprezentowaną przez gang Crips. Przez przeszło dwadzieścia lat wojny, Florencia sprzymierzyła się z wieloma gangami Bloods, których sojusz trwa do dziś. Obecnie prowadzą otwartą wojnę z grupami znanymi jako; 18 Street Gang, 38th Street Gang oraz Playboys 13 wyłączając z tego ich dotychczasowego, największego rywala East Coast Crips. Dość istotną kwestią jest fakt, iż PBS stanowi część La eMe, a mimo to prowadzi brutalny i morderczy konflikt z ludźmi z F-13.
Surr Cutters (Strawberry Avenue 13) FX-XIII Malditos - ugrupowanie wywodzące się spod ramienia kliki Malditos, uformowane w Davis na ulicy Strawberry Avenue. Gang zapoczątkowany w ostatnich miesiącach 2021 roku cechuje się wysoką aktywnością przestępczą opiewającą między innymi na handlu narkotykami, rozbojami z bronią palną, wymuszeniami czy kradzieżami, nie stroniąc przy tym od przesadnej przemocy. Perspektywą młodocianych gangsterów było osiągnięcie tego, czego nie mogli wynieść ze swoich domów. Chęci zdobycia pieniędzy i szacunku na ulicach pchnęła ich niejednokrotnie w kierunku przestępczego środowiska w którym zaaklimatyzowali się na dobre. W ostatnich miesiącach odnotowano również ich otwarty konflikt o sąsiadujące ulice z ugrupowaniami takimi jak 66 Hustler Crips. Zacięte potyczki między gangsterami odcisnęły swoje piętno na ulicach co przyczyniło się do wzrostu patroli w tych okolicach.
Mierzymy w odgrywanie realistycznej i nowoczesnej kliki jaką są Malditos. Będzie to młody /oddział/ nie mający w szeregach ghetto-vetów, a młode jednostki w okolicach dwudziestu lat. Zamierzamy odejść od modelu, jaki prezentowany jest obecnie na Vibe w gangach, gdzie brakuje outsiderów, zwykłych mieszkańców czy /lokalnych przedsiębiorców/. Chcemy żeby sama organizacja była podstawą całego community, które stworzy się z czasem. Cały reserch, który przerobiliśmy zapoznając się z Florencią zamierzamy przełożyć na grę kreując odpowiedni dla “ghetta” w 2021 klimat. W organizacji będą przyjmowane nie tylko latynosi, ponieważ jak w samej aplikacji jest napisane Florencia nie jest rasistowska i to od ponad 20 lat. Nasza grupa będzie miała w pozytywne, bądź negatywne relacje od samego początku z grupami, z którymi w świecie realnym faktycznie mają większy kontakt(melioratywny bądź pejoratywny, zależy). W najbliższym czasie nie planujemy zakładać typowego HP, jeśli chcesz dołączyć do nas po prostu wejdź na serwer i podbij do miejsca, w którym gramy i zakręć się wokół nas bądź napisz wiadomość prywatną na discord.