Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Never Hurts

Gracz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Aktywność reputacji

  1. Never Hurts polubił odpowiedź w temacie przez hpvenjoyer w THE ROYAL WE; FIELDS PARTY   
    KIEDYŚ STRZELANINY, TERAZ SPOTY WYBORCZE 🙏 🙏 🙏 🙏
     
  2. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    ((no i chuj po karierze, haha jeszcze idiotycznie spróbuj zrobiłem - przecież auto znikło xd przyjmijmy że to zostaniony 'gdzieś tam' ślad biologiczny))
    **Śledczy znaleźli łódkę, w krzakach z trzciny - niedaleko miejsca gdzie został skradziony sportowy samochód. Technicy dokładnie, krok po kroku zbadali natrafiony trop. Finalnie na biurku detektywów prowadzących sprawę, pojawił się raport o znalezionym materiale biologicznym. **
    - DNA znalezione w łódce, która była ukryta w krzaczorach przy plaży, należy do Gabriel Donnelly

  3. SmoQ polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Projekt jest kontynuacją projektu businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories) oraz Cleveland Hall 
    Interesy ciągle się rozwijały, a dystrybucja którą stworzył Donnie wraz z Meedie, okazała się mieć efekt śnieżnej kuli. Zaczęło się od kilku spluw, a teraz w grę wchodzą miliony dolarów. Ta historia miejsce ma w Kalifornii, w samym jej centrum, czyli Los Angeles. A swojego rodzaju początek, na blokowisku Chamberlain Hills (Baldwin Hills - Crenshaw). To na rogach w tej okolicy, pod okiem lokalnego gangu - dorastał Gabriel DONNIE G Donelly. W poprawczaku spiknął się z innym ziomkiem z Chamber, który akurat nie był zbyt lubiany w okolicy. Tak narodziła się przyjaźń, braterstwo, a lata później - zorganizowana grupa przestępcza, której hersztem jest DONNIE G a po jego śmierci cały interes przejął MEEDIE.
    Handel narkotykami, lekami psychotropowymi, bronią palną, amunicją, sterydami anabolicznymi, pranie gotówki, morderstwa.. To tylko szereg 'podstawowych aktywności' tej grupy przestępczej. Na ulicy nazywa się ich różnie, zależy kto i gdzie o nich mówi. 
    Kim są jej członkowie? To powiązani ze sobą przez życie dilerzy i innego rodzaju przestępcy z ulic Los Santos. Cel jest jeden - generować zyski, zmieniać byt swojej rodziny na te i przyszłe pokolenia. 
    Członków Meedie Group podejrzewa się o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości, wyprowadzanych w jakiś sposób leków psychotropowych na bazie benzodiazepiny. Podejrzewa się ich również o dystrybucję nielegalnej broni palnej i amunicji na terenie całego Los Santos. Wielu identyfikuje z ich interesami, również interesy niejakiego Cleveland Hall, czyli byłego prezesa Demised Riders MC. Ten stary oprych od lat owiany jest nutką heroinowych interesów, bardzo pojemnych motocykli i mordobić w Rock & Rogue. Podobno powiązani w to wszystko są nawet dilerzy z Venice, które bazuje na turystach i nocnym życiu Los Angeles. Na mieście mówią, jakoby interesy były pod parasolem rodziny mafijnej z San Franscico, z którą sam Eddie O'connell jest według plotek powiązany. Nie jest to grupa przestępcza z kulturą i historią. To nowoczesny rodzaj siatki kontaktów, który swoje działania kieruje na motyw typowy dla karteli, czyli produkcja, przemyt, dystrybucja, handel detaliczny. To ciągłe żonglowanie wielkimi kwotami brudnych pieniędzy, ciągłe poszerzanie kontaktów i źródeł, z których generowane są zyski. Postępowy rozwój procederów przestępczych, mrożenie forsy z narkotyków w broni palnej - pełna profeska. Nie ma tu przestępców z przypadku, są za to sami wyboru. Każdy dobrze wie po co to robi, co za to grozi i ile jest w stanie poświęcić, byle 'odpędzić' pazernych na 'ich skarby' przestępców. To nie są raczej kolesie których trzeba się bać, częściej zło konieczne, chociaż zdania są podzielone.
    A to wszystko zaczęło się od wizji Donnie G, który chciał stworzyć najbardziej zorganizowaną a przy tym najlojalniejszą grupę przestępców, którzy potrafią używać rozumu przy tym nie tracąc kontroli na pierwszej lepszej imprezie. Była to wizja MONEYGANG, gdzie kryminaliści sami tworzą sobie podstawę do interesów wymieniając się kontaktami a przy tym współpracując przy niektórych, większych projektach. Marzenia jednak zostały sprowadzone na ziemię.
     
    Dawniej MEEDIE wraz z DONNIE G przemycali drogą wodną ogromne ilości nielegalnej broni palnej, którą wprowadzali do obiegu na ulicach stolicy Kalifornii. Przestępcy utworzyli prawdziwą dystrybucję, jak sieci marketów czy drogerie. Zaczęły powstawać magazyny centralne, a dystrybucja stała się jedną, wielką mroźnią brudnej forsy pozyskanej z handlu narkotykami. Pula ma podobno miliony dolarów, a jest to zwyczajnie forsa, której grupa nie jest w stanie płynnie przeprać, bez większego zwracania na to uwagi.
    W wielu procederach przewijają się przestępcy powiązani z San Fierro Crime Family. Interesy są na tyle poważne, że raczej nikt nie pcha się tam na siłę z butami, wiedząc ile grup przestępczych czerpie korzyść z całej tej gałęzi czarnego rynku.
    Grupa przestępcza nie ma żadnego wzorcu rekrutacji, w ogóle praktycznie nie wiadomo jak wejść w jej szczeble. Pojedyncze jednostki same wiedzą co robić, żeby szybko zarobić, a przy tym zrobić to dobrze i nie stracić życia ani zdrowia. Cała siatka powstała po to, by współpracą ułatwiać sobie drogę na szczyt, bo przecież ręka rękę myje i tak dalej, prawda? Pociąganie za spust to ostateczność, a bycie fair wobec gry to obowiązek. Jednak po czasie zaczęły krążyć plotki, że w towarzystwie znajdują się bezwzględni mordercy, dla których odebranie komuś życia to tylko formalność i rozwiązanie niewygodnej sprawy. Podobno sam Meedie, czyli niegroźny dzieciak ma na koncie głowę.
    REST IN PEACE GABRIEL 'DONNIE G' DONNELLY [*] 🕊️
    Śmierć Donniego G wywołała spore zamieszanie w środowisku przestępczym oraz w najbliższym otoczeniu Gabriela. Jego matka Ashley Donnelly niestesty odeszła tego samego dnia na skutek zawału po informacji o śmierci jej jedynego syna. Z jego 'rodzinnego grona' przy życiu pozostał jedynie Eddie MEEDIE O'connell, czyli 26 letni kryminalista, jego najbliższy współpracownik, brat z innej matki - tak określają go inni znający tą dwójkę z bloku Chamberlain Hills. Sam Meedie nigdy nie był typem przestępcy, a raczej dobrym dzieciakiem, który został doszczętnie zniszczony i wyprany z empatii przez brak miłości, atencji i nieodpowiednie towarzystwo, którym otaczał się całe życie. Na pewnym etapie wszedł w narko-społkę z Gabriel DONNIE G Donnelly. Po jego śmierci został sprowadzony na ziemię przez obowiązki i zarządzanie tym nieczystym biznesem. Większość obstawiała, że dla Eddie'go będzie to zbyt duży wysiłek i ten prędzej czy później palnie sobie w łeb niż zacznie na poważnie traktować cały interes, w którym dotychczas brał tylko nieznaczny udział. Jednak Meedie spina tyłek - postanawia kontynuować i pielęgnować niemałe imperium narkotykowe. Zostaje przy nim tylko Ortiz SAGE Degas, Cleveland Hall oraz wsparcie San Fierro Crime Family. 
    Po czasie samodzielności Meedie odnajduje się tym świecie, mówi się, że z nieszkodliwego dzieciaka stał się szanowanym i ważnym gościem w całym półświatku przez jego bliskie relacje z rodziną mafijną z San Fierro.  Skumał się bliżej z SAGE oraz Cleve, obok niego pojawił się również goniec z Venice - Theo Carpenter, któremu powierzył szefowanie w DAVIS SPORTS CENTER. Dla Theo był to ogromny skok w karierze, mógł skończyć z obstawianiem rogów i zacząć zgarniać legalne dochody. Meedie odpuścił sobie rynek nielegalnej broni palnej, mimo, że był 'specem od spluw', przekazał go dalej do pielęgnacji dla Cleve. Aktualnie plany Meedie'go są wielkie, ciągle poszerza on swoje dojścia w rynku narkotykowym i rozwija biznesy do prania brudnej gotówki, aby wszystko było na tip-top i nikt nie mógł go z czymkolwiek powiązać. Działa w cieniu, nie wychyla się, nie bierze udziału w żadnych procederach przez które mógłby zostać zgarnięty do aresztu przez przypadkowy patrol, chłodno wszystko kalkuluje i nie nadużywa narkotyków, do których ma ogromne skłonności, nie jara też już trawy tak jak kiedyś, by być ciągle na oriencie.
    Ciąg dalszy nastąpi..
    PROJEKTY GRUPY:
     
     
     
  4. Crooked polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w Meedie's group; drug trafficking organization   
    Tak jak wspomniałem, jako całość nie narzucamy sobie presji, a rekrutacja w nasze szeregi odbywać się będzie drogą IC InGame.
    Poniżej zostawiam link, gdzie dołączając - dajecie nam jakby sygnał, że w ogóle próbujecie. Myślę że nasza gra jest tak 'jasna' że nie potrzeba się wcale wyginać, żeby 'dołączyć do fabuły'.
    https://discord.gg/S7nMZ8UVAe
     
  5. ghostt polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    ((no i chuj po karierze, haha jeszcze idiotycznie spróbuj zrobiłem - przecież auto znikło xd przyjmijmy że to zostaniony 'gdzieś tam' ślad biologiczny))
    **Śledczy znaleźli łódkę, w krzakach z trzciny - niedaleko miejsca gdzie został skradziony sportowy samochód. Technicy dokładnie, krok po kroku zbadali natrafiony trop. Finalnie na biurku detektywów prowadzących sprawę, pojawił się raport o znalezionym materiale biologicznym. **
    - DNA znalezione w łódce, która była ukryta w krzaczorach przy plaży, należy do Gabriel Donnelly

  6. Ryjuu polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  7. Never Hurts polubił odpowiedź w temacie przez Sava w businessmans from the blocks (donnie g & meedie stories)   
    zamykamy z racji posiadania własnej org
  8. ku_bus polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  9. ku_bus polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    ((no i chuj po karierze, haha jeszcze idiotycznie spróbuj zrobiłem - przecież auto znikło xd przyjmijmy że to zostaniony 'gdzieś tam' ślad biologiczny))
    **Śledczy znaleźli łódkę, w krzakach z trzciny - niedaleko miejsca gdzie został skradziony sportowy samochód. Technicy dokładnie, krok po kroku zbadali natrafiony trop. Finalnie na biurku detektywów prowadzących sprawę, pojawił się raport o znalezionym materiale biologicznym. **
    - DNA znalezione w łódce, która była ukryta w krzaczorach przy plaży, należy do Gabriel Donnelly

  10. P4T0R polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  11. Sen. polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  12. YoungG polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  13. LordSokol polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  14. Barru polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  15. dixoniak7 polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  16. ghostt polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
  17. sstuped polubił odpowiedź w temacie przez Never Hurts w [Kradzież samochodu] 'Występ na wyjeździe' i zniknięty sportscar z 2008 roku   
    (( Na wstępie, nim jakiś czaruś jeden z drugim stwierdzi, że pojechaliśmy na drugi koniec ukraść auto - wyjaśnię:
    @og loc kierownik zmianyto nawet IC nie wiedział po co do końca płyniemy, bo gość z którym nasze postacie miały się spotkać - odmówił spotkania. Mimo to popłynęliśmy, ja miałem zamiar dokonać małej obserwacji jeżeli nie uda nam się 'zmusić' lokalnych do spotkania, a chodzi tam o 'gangsterskie rozliczenia', no nie ważne. Jak dopłynęliśmy skuterem wodnym do bagien, zmieniliśmy ubrania na 'suche' i przeskoczyliśmy do tej łódki bez oznaczeń i oświetleń, to nią dopłynęliśmy rzeką zucundo do samego Sandy Shore. Gdy wyszliśmy na ląd, dostrzegłem 50 m od plaży czerwony cabrio, pod jednym z domków. Odrazu wpadłem na pomysł że buchniemy furę, żeby mieć czym się poruszać daleko od domu, jednak zauważyłem że nie mam wytrychu. No ale nic - auto okazało się otwarte, więc poprostu je ukradliśmy. Wtedy odrazu wpadł mi do głowy pomysł, że w takim razie - skoro nasze postacie są w tej miejscowości incognito, a samochód jest kradziony - możemy sporo więcej. Generalnie jednak nie doszło do żadnych obserwacji czy konfliktów, więc po krótkiej rozmowie z wspólnikiem w przestępstwie - odjechaliśmy. Pierwszy plan był zrobić porzutkę, wrócić do łódki i wracać tą samą drogą. Jednak po rozmowie IC, a że moja postać ma dobry kontakt z kubańskimi złodziejami aut.. Postanowiliśmy drogę do domu pokonać bocznymi trasami zamaskowani, a potem 'oddać problem jako prezent' w ręce kubańczyków. - Tym samym akcja miała fajny finał, My dojechaliśmy 'do domu', a (moim zdaniem) zasługująca na uznanie ekipa You gotta watch your whip, bro 🚗  dostała od Nas jako wyraz szacunku - gotowy do spieniężenia i ukradziony na drugim końcu stanu - samochód Inventero Coquette 2008. 
    Uważam że cała akcja była uzasadniona. Nawet jeśli ktoś by mnie za to ukarał, twierdząc że nie - nie zmieni to mojego przekonania. ))
     **Na przełomie 07 i 08 grudnia 2023 roku, w okolicy Sandy Shore, doszło do kradzieży samochodu marki Inventero Coquette 2008.
    Pierwsze ustalenia lokalnych gliniarzy, dają jasny sygnał że zrobił to ktoś z zewnątrz, a motyw nie wygląda raczej na zarobkowy. Bliżej śledczym pewnie do opinii, iż samochód został skradziony w celu popełnienia nim przestępstwa. Jakiego? Nie  wiadomo.

    Dwóch kolesi (czarny i biały, według świadków - mimo bandan i czapek z daszkiem) pojawiło się w Sandy Shore znikąd. Jeden z mieszkańców mówi, że był akurat na ganku i ćmił kiepa, kiedy widział jak z wody wychodzi 2 kolesi, w czarnych topach, z rękawiczkami na dłoniach i bandanami pod oczy. Pierwsze co pomyślał lokals, to że to porachunki lokalnych, więc nawet nie chce wciskać w to nosa.
    Po sprawdzeniu X tropów, jasne dla śledczych będzie że samochód krótko kręcił się w okolicy skąd został zabrany, co jest ryzykowne, a zaraz ruszył prosto na złomowisko, kojarzone z Andrew Banner i jego szemranymi koleżkami. Jednak po krótkiej rozmowie, sportowe cabrio z 2008 roku wyjeżdża z terenu złomowiska. To wyglądało raczej jak 'pytanie o drogę'.
    Widocznie sprawcy kradzieży nad czymś się głowili, bo ich ruchy można śmiało nazwać 'krążeniem po okolicy'. Finalnie zdecydowali się ruszyć w stronę Los Santos, cały ten dystans pokonując 'na wariata', w bandanach z czapkami na głowie. Użyli do tego bocznych tras, a w samym Los Santos - zmienili taktykę i mimo zamaskowania, dołączyli się do ruchu od strony West Vinewood. Samochód widziany był na parkingu pod Davis Mega Mall. Finalnie samochód rusza spowrotem 'poza miasto' - od strony El Burro.. gdzie dosłownie się rozpływa.**
    Najprostsze tropy:
    - sprawców było dwóch, biały i czarny - postury mężczyzn, nie dzieciaków
    - nie zostawili odcisków palców, unikali również kamer w okolicach Sandy Shore
    - zatankowali samochód za pomocą kanistra, bez żenady na stację wszedł biały (niebieskooki, prawdopodobnie blondyn) z bandaną na twarzy, kupił gotówką kanister benzyny
    - samochód był otwarty, a właściciel pewnie przez pierwsze godziny nie zauważył nawet zniknięcia samochodu (było to późnym wieczorem 23+)
    - fura pewnie rozpłynęła się w powietrzu ((nw co z nią zrobili))
    (( dorzucę jeszcze niebawem /sprobuj, zagram /sprobuj zostawić jakiś ślad genetyczny w kradzionym aucie, zobaczymy ))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin