Ryjuu

Jak zwykle, Młody marka sama w sobie. Propsy, byku.

**1. ((Trasa skradzoniego pojazdu widnieje na mapce zamieszczonej przez @Stree, natomiast trasa Ubermachta znajduje się na załączniku w głównym poście - jak widać, oba pojazdy przemierzyły tą samą drogę - stąd widocznie zamieszanie, my bad. Powinienem to zaznaczyć bardziej czytelnie. )). Przy zjeździe w pobliżu kamery numer 15. Ubermacht zjechał z autostrady, kierując się w północną stronę miasta. Dalszej drogi nie zarejestrował monitoring miejski.** **2. Wziąwszy pod uwagę, że kamery zarejestrowały mężczyznę w ścisłym centrum miasta, w pobliżu popularnej kawiarni - trzeba wziąć pod uwagę, że poza nim, przewinęło się sporo innych osób. Natomiast, ze względu na jego charakterystyczny chód spowodowany ortezą i mnogość tatuaży, z pewnością mógł zwrócić na siebie uwagę bardziej wnikliwego obserwatora. Gdyby detektyw zajmujący się sprawą wykazał się szczególną wnikliwością, mógłby znaleźć związek pomiędzy pojazdem marki Imponte Nightshade z tą osobą. Właściciel jednak, nigdy nie był notowany - jego kartoteka powinna być czysta. Zależy więc, w jaki sposób ustalono by ową tożsamość.**

**Dnia 06.09.2023 w okolicach godziny 22:00 na Vespucci, nieopodal popularnego "Moka Cafe" skradziono pojazd Benefactor Krieger. ** **Gdyby ktoś odpowiedzialny za przegląd monitoringu miejskiego przyjrzał się wystarczająco uważnie, dostrzegłby na taśmach zarejestrowanych przez kamerę 7 i 8 zakapturzonego, średniej postury mężczyznę - który po krótkiej rozmowie z wytatuowanym klientem owej kawiarni (który pojawił się na miejscu kilka minut wcześniej - pojazdem marki Imponte Nightshade (o numerach rejestracyjnych: 8TBW4H), opuścił granatowy pojazd marki Ubermacht Sentinel XS LCI. ** **Analizując strukturę owego Ubermachta, w oczy z pewnością - poza kolorem i samą marką - rzuciłby się w oczy brak tablic rejestracyjnych.** **Po krótkiej chwili, zbliżył się do drzwi Benefactora z niewielkim urządzeniem, przypominającym wielkością krótkofalówkę, bądź wiekowy telefon komórkowy - będącym w rzeczywistości chińską repliką popularnego wśród złodziei samochodów - HackKey'a Qihoo 360 Team Unicorn. Nie wykonując żadnych podejrzanych ruchów, wyglądając na zaprawionego w boju - po kilkunastu sekundach - schował ów przedmiot do wewnętrznej kieszeni w swojej bluzie i bezproblemowo otworzył pojazd, którym odjechał z miejsca przestępstwa, kierując w stronę najbliższego wjazdu prowadzącego na autostradę, prowadzącą w kierunku południowo-zachodniej części miasta. ** **Po kilkunastu minutach od zdarzenia, wspomniany, wytatuowany mężczyzna opuścił kawiarnię i korzystając z zapasowej pary kluczyków, wsiadł do wspomnianego wyżej Ubermachta, którym oddalił się mijając kamerę nr. 8 i finalnie, kamerę nr. 15. ** *** Podsumowanie istotnych faktów z miejsca zdarzenia: 1. Kolor/Rejestracja pojazdów: Ubermacht Sentinel XS LCI - granatowy/brak. Imponte Nightshade - czarny/8TBW4H. 2. Sylwetka osoby nr. 1 ("thief"): średniej postury, dojrzały mężczyzna, zakapturzony, kominiarka na twarzy i rękawiczki; brak potencjalnego środka biologicznego i odcisków palców. 3. Sylwetka osoby nr. 2 ("klient"): ciemna karnacja, krótko ścięte, czarne włosy, tatuaże, charakterystyczny chód spowodowany ortezą, którą ma założoną na prawej nodze. Kamery, które mogły zarejestrować obraz opisywanego zdarzenia: 7, 8 i 15. 4. Trasa pojazdu/ucieczki:

*** ***

*** ***

Wyobraź sobie duszne, gęste powietrze, które rozrzedza jedynie słaby powiew wiatru w to upalne popołudnie. Słońce świeci wysoko nad oceanem i tylko czasem przez zgiełk tej całej turystycznej hołoty przebija do twoich uszu szum fal. Masz dość tego, że po głupie, nędzne frytki musisz stać w kolejce, bo cała okolica to tłum nędzarzy i frajerów gotowych przetracić mnóstwo szmalu na atrakcje dla swoich bachorów. Już nawet masz dość tej cholernej plaży. Ty masz ochotę po prostu coś szybko zjeść. Rozzłoszczony schodzisz mijasz Vinewood i nagle to czujesz. Stary olej, ale pachnie nie najgorzej. Nie wybrzydzasz przecież, nie masz żadnej alternatywy, prawda? Idziesz dalej, widzisz tego blaszaka, zardzewiały szyld, który potrzebował renowacji, kiedy twoja zmarła babka jeszcze nie kopnęła w kalendarz. Paru ludzi żre coś pod barem przy chybotliwych krzesełkach. Wchodzisz do środka i zamawiasz porcję tapas, a przy ladzie słyszysz gwar i dźwięk tłuczonego szkła. Dzisiaj już i tak Ci wszystko jedno - dostajesz to żarcie, może nie najlepszej jakości, ale cena była uczciwa. Rum mimo, że z początku wydawał Ci się podejrzany - smakuje wyśmienicie. I wiesz, że jeszcze tu wrócisz, bo to jedyne miejsce w okolicy, gdzie nie męczysz się tępymi turystami i nie musisz czekać godzinami na zamówienie. Chyba obiecałeś sobie, że czas trochę przystopować z alkoholem - ale to może jutro, bo dzisiaj masz ochotę na jeszcze jedną szklankę rumu. El Gato Negro (hiszp. Czarny Kot) to założony przez dwóch, kubańskich emigrantów - urokliwy kubański bar, gdzie smak, muzyka i nostalgia spotykają się w cieniu urokliwej dzielnicy Alta. Od momentu wejścia poczujesz się jak w kubańskiej dzielnicy, gdzie nie tylko masz szansę spróbować autentycznych smaków, ale również spotkasz się tu ze szczególną atmosferą, kubańską muzyką i energetycznymi tańcami. Daleko jednak temu miejscu do elegancji i wykwintności; lepkie stoliki, proste i tanie tapas, unoszący się w powietrzu zapach dymu i oleju, a także kubańska muzyka wydobywająca się z budżetowego nagłośnienia, to bez wątpienia elementy, które sprawią, że to miejsce zapamiętasz na długo. Wnętrze lokalu oddaje ducha Kuby unikalnym akcentem old'timerów, które na przestrzeni lat, stały się już symbolem życia na Południu. Stare plakaty, elementy motoryzacyjne i rustykalne detale tworzą atmosferę, która przeniesie Cię w czasie, do złotej ery kraju El Caballo. *** Lokalizacja *** OOC

Siuuu.

Stara gwardia sureńos. Powodzenia chłopaki.

😇