Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

AMG

Gracz
  • Postów

    123
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. AMG polubił odpowiedź w temacie przez MarceI w Kulture "Carmella B" De Betances   
    AKTUALIZACJA #13 & 14 - ROCZNICA
    "Nie martw się o mnie i kogo zwalniam - dostaję to czego pragnę; to moje imperium. W tym momencie jestem królową - odchodzę na emeryturę z koroną; Vinewood mnie nie zmienił - ta noc przypomina mi o tym jak wszystko mnie krzywdziło // wielkością jest to o czym myślałam; chciałabym aby ten moment trwał całe życie."
     

    Kulture De Betances pojawiła się na oficjalnym bankiecie DIGIBYTE, gdzie zaprezentowała (jak to bywa) kontrowersyjną stylizację. Spędzała czas wśród lokalnej śmietanki towarzyskiej, podczas występów ASAMI KIYOKO & Baby Ray & MEMPHIS6 #019 Artykuł portalu plotkarskiego ATOMIC "Tłum celebrytów i biznesmenów na bankiecie spółki DIGIBYTE" - kto zaskoczył, a kto nie wyciągnął garnituru z szafy? → LINK #060 Artykuł portalu plotkarskiego Celebrity Preview "Agentka Kulture De Betances skazana na dwa lata pozbawienia wolności za napaść na burmistrz Avrahami. Co dalej z karierą słynnej piosenkarki?" → LINK #061 Artykuł portalu plotkarskiego Celebrity Preview "Po trupach do celu, czyli jak w obliczu tragicznej śmierci siostry Lexie Tavares dokonano największego transferu na rynku muzycznym. ASAMI i Carmella B oficjalnie w .101 Records" → LINK Oficjalna informacja na temat transferu do 101' Records na portalu lifeinvader! → LINK Oficjalne oświadczenie na temat transferu z GENERATION-A do 101' RECORDS na portalu lifeinvader, profilu celebrytki Carmella B → LINK Kulture De Betances (CARMELLA B) i sztab kucharek (Marilyn Hatheway, Tzila Grossi, Trinity Myles & Lexie Tavares) promuje wydarzenie #DailyGlobeAnniversary przy którym zachęca do wzięcia udziału w wydarzeniu ROKU 2022!!! → LINK Carmella B wystąpiła jako gwiazda wieczoru podczas największego wydarzenia tego roku, Daily Globe 1ST Anniversary - zaprezentowała TRZY utwory nikomu nieznane - były to wersje akustyczne, dodatkowo zagrała na fortepianie i przeszła METAMORFOZĘ wizualną. Doprowadziła do szoku wszystkich zebranych. Korona i tytuł królowej kontrowersji nadal utrzymany! (Zdjęcia na górze) Oficjalnie, wraz z początkiem miesiąca PAŹDZIERNIK ruszyła stonowana, przemyślana promocja nadchodzącego krążka "SUCCUBUS". Zmiana wizualna na blond i balową stylizację to dopiero początek - doszło do tego ogolenie głowy i brwi! → LINK [!!!] OFICJALNY powrót Kulture De Betances do branży muzycznej - wypuszczenie LEAD-SINGLA w kolaboracji z AIKO YOSHIDA-GALLO pt. "STRIP-CLUB" → LINK [!!!] Zaraz po premierze lead-singla, artystka została zatrzymana na terenie rezydencji przez oddziały Metropolitan Police Department & Detectives Police Department. Odbyła kilkugodzinne przesłuchanie ze sztabem prawniczym. Następnego dnia odbyła się ponownie kilkugodzinna rozprawa sądowa, w której artystka została skazana na TRZY miesiące w więzieniu Stanowym. Media huczały i nadawały z całego Stanu z Gmachu sądu. Zdecydowanie było to medialne, ale według opinii publicznej - wyrok jest wygórowany, a wysyłanie nagich zdjęć przez KDB to nic nadzwyczajnego w dobie XXI wieku. Mimo wszystko nie brakuje hejterów, którzy podsycają gorącą atmosferę! Kulture De Betances pojawiła się w teledysku underground'owego rapera R0TH, który na kartce papieru zapytał się "CZY ARTYSTKA GO POŚLUBI?" W viral weszła konwersacja między KDB a R0TH, która oficjalnie przyjęła oświadczyny rapera! → LINK Carmella B zostaje ambasadorką w CHOCOA SWEETS promując nadchodzącą kolaborację na HALLOWEEN → LINK Carmella B zostaje ambasadorką w LE FOUNDATION która ruszyła ZARAZ po powrocie KDB z Więzienia Stanowego → LINK [!!!] Carmella B poprowadziła naprawdę dziwny LIVE, na którym była w peruce (dodatkowo miała brwi co oznaczało powrót z Więzienia Stanowego) a dodatkowo odprawiała przedziwne modły. Nie dała ŻADNEJ odpowiedzi na pytanie, a co lepsze - według opinii publicznej zrobiła z siebie idiotkę, tylko czy to kogoś dziwi? Zdecydowanie nie. Kolejny przepis na udaną promocję? → LINK  
    Z OKAZJI ROCZNICY POSTACI, OFICJALNE WYPUSZCZENIE ALBUMU "SUCCUBUS" który jest zwieńczeniem wielu doświadczeń, praktycznie w każdym miesiącu COŚ się wydarzyło. Ten rok minął jak miesiąc. Na koncie postaci znajdują się 3 albumy i 2 mini-albumy, masa współprac i kolaboracji a to dopiero POŁOWA tego, co mamy zaplanowane względem "diablicy". Dziękuję za wspólny okres czasu - do zobaczenia w kolejnych aktualizacjach!
  2. AMG polubił odpowiedź w temacie przez loved gun w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **mont2k boi sie wrzucac komentarz po ostatniej klotni z kulture, daje like i zamawia krazek, rownie dobrze cieszy sie w srodku, ze wyprodukowal kilka trackow**
  3. AMG polubił odpowiedź w temacie przez vespucci enjoyer w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **augustus mimo iż dalej jest obrażony na kobiete zamówił krążek.**
  4. AMG polubił odpowiedź w temacie przez shadowheart w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **Trixie od razu dodała cały album do playlisty, jest totalnie zajarana krążkiem idolki.**
  5. MarceI polubił odpowiedź w temacie przez AMG w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **RXXPERESS czuwa nad Carmella B duchowo; z dumą obserwuje poczynania przyjaciółki.**
  6. rajan polubił odpowiedź w temacie przez AMG w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **RXXPERESS czuwa nad Carmella B duchowo; z dumą obserwuje poczynania przyjaciółki.**
  7. AMG polubił odpowiedź w temacie przez naughty w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    ** RONNIE kupił krążek. **
  8. AMG polubił odpowiedź w temacie przez hoodbyair w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **Memphis poinformował zarząd DIGIBYTE aby promowali najnowszy album Kulture na platformie DIGISIX.**
  9. AMG polubił odpowiedź w temacie przez bajtek w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    **baby ray streamuje na backstage clouds night club**
  10. AMG polubił odpowiedź w temacie przez MarceI w [31/10/2022][101 RECORDS][LP] Carmella B - SUCCUBUS   
    ** RÓWNO o godzinie 10:30PM, poniedziałkowego wieczoru (31/10/2022) [HALLOWEEN] na wszystkich portalach streamingowych tj. lokalny portal streamingowy od DIGISIX, Spotify, Tidal etc. pojawił się najnowszy album 'SUCCUBUS' (3 w kolejności, 2 solowy) artystki scenicznej, Carmella B. Projekt zawiera w sobie dwanaście piosenek, które są oznaczone ROZDZIAŁAMI (liczbami rzymskimi), a te opowiadają o przeróżnych doświadczeniach Kulture De Betances z konkretnego miesiąca. Na SUCCUBUS znajduje się trzech lokalnych artystów, tj. kontrowersyjna AIKO w LEAD singlu "STRIPCLUB" opowiadającym o przeszłości KDB i jej sposobie na zarobek przed rozpoczęciem kariery artystycznej. Drugi w kolejce jest "surprise" opowiadający o doświadczeniu z ciążą - ogromnymi emocjami, zerwaniu z ówczesnym partnerem i wychowaniu dziecka jako samotna matka. Na kolaboracji znajduje się BABY RAY. Trzeci w kolejce to "SHOOTING STAR" opowiadający historię nieszczęśliwej miłości na odległość - utopia, rozłąka i zagubienie. Na featuringu znajduje się lokalny raper, MOB PRINCE. Album zawiera w sobie również piosenkę upamiętniającą przyjaźń z Suii Quilley (RXXPERESS), która zmarła w październiku. Materiał jest dedykowany szczególnie dla niej (o czym wspomina sam tytuł i tekst piosenki). Ostatnią pozycją (ROZDZIAŁ XII) opiewa piosenka "dancing with the devil". Jest to wyrzucenie z siebie emocji towarzyszących podczas pobytu w więzieniu Stanowym za wyrok Sądu (3 miesiące). Dodatkowo piosenka nawiązuje do kolaboracji z DFC (kawy) & Chocoa (słodycze), czyt. najnowsza współpraca wraz z premierą albumu Succubus. **
    ** Album wraz z premierą trafił do sprzedaży cyfrowej jak i fizycznej. Przez pierwszy tydzień można było dostać (od 1 Listopada do 7 Listopada) specjalną wersję fizyczną, w której był zawarty podpis (własnoręczny) i imienne podziękowania za wsparcie artystki. Po otwarciu opakowania z płytą, w środku znajdywała się czerwona kalka symulująca ubrudzenie we krwi, po lewej stronie była TRACKLISTA, a po prawej sama płyta z piosenkami. Dodatkowo przez pierwszy tydzień na wersji fizycznej zawarte były TRZY dodatkowe piosenki, z którymi wystąpiła Carmella B podczas wydarzenia Daily Globe 1ST Anniversary. Są to wersje LIVE. **
    ** Album od 1 Listopada trafił do rozgłośni radiowych dzięki wsparciu CEO 101' Records, Blake Rawlings. Kulture De Betances dzięki kontrowersji (którą ubóstwia) napędziła ogromny szum wokół nadchodzącego krążka. Ogolenie włosów i brwi to zwiastun, który przygotowała dla odbiorców. Późniejszy livestream na lifeinvader z przedziwnymi wypowiedziami tylko nadał pikanterii. SUCCUBUS to rozgrzeszenie z przeszłością i wyrzucenie z siebie emocji przez doświadczenia, które nabyła w ciągu ostatniego czasu, tj. Wyjazd Rosemary Ponds, strata narzeczonego, strata przyjaciółki, wyciek nagich zdjęć, rozprawa Sądowa czy masa kontrowersyjnych współprac i narodziny dwójki córek. **













    PROMOCJA I WYDATKI:
    ZDJĘCIA Z GRY:
    INFORMACJE MANAGERSKIE:
    //OOC
    Za grafikę odpowiada @waves, @nfset, @pillboy którym dziękuję za wkład!
    Za pomoc z promocją odpowiada @Necro, @Ritelka, @fotarix, @rajan, @IamZAW, @KUBV którym bardzo dziękuję za wkład!
  11. AMG polubił odpowiedź w temacie przez MarceI w [29/10/2022] LIVESTREAM Carmella B - archiwalny zapis   
    ** Dwa dni temu w środku nocy na LIFEINVADER Kulture De Betances (Carmella B) uruchomiono LIVE. Kobieta była szykownie ubrana, a lokalizacja nie była bliżej określona, poza zauważalnymi krzakami. Część odbiorców pytała kobietę, czy ta uciekła na bezludną wyspę, co artystka pozostawiła bez odpowiedzi. Właściwie przez cały LIVE Carmella B nie rozmawiała z fanami, a odprawiała modły w imieniu szamana Shipibo z dżungli. Niektórzy zastanawiali się na czacie, czy ma to jakiekolwiek odniesienie do nadchodzącego albumu SUCCUBUS. Wiele pytań odnosiło się do wspomnianego albumu, ale kobieta konsekwentnie się nie odzywała - odprawiała modły, tańczyła przy krzyżu i modliła się w asyście początkującej piosenkarki, Trinity Myles. Nie wiadomo również, kto stał za kamerą i czy cały LIVE nie był tylko inscenizacją, by zwiększyć zasięgi przed niedzielną premierą albumu SUCCUBUS. Mówi się, że album ten ma rozliczyć ostatnie lata Kulture De Betances na scenie. **
    (( MATERIAŁ NIE PODLEGA WYCENIE ))
  12. mako polubił odpowiedź w temacie przez AMG w v-rp.pl | Grotti Furia cinematic   
  13. lickmydick polubił odpowiedź w temacie przez AMG w v-rp.pl | Grotti Furia cinematic   
  14. shadowheart polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  15. LordSokol polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  16. Kizzy polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  17. PareN polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  18. AMG polubił odpowiedź w temacie przez wiechu w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    **Yermanov zapoznał się z całym artykułem na temat Pegassi Ignus, jest zadowolony z ostatnich zdjęć swojego**
     

     
  19. p4wek polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  20. sawka polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  21. AMG polubił odpowiedź w temacie przez sawka w #019 Pfister Comet S2 - NÜRBURGRING-NORDSCHLEIFE | [WIDEO]   
    **Kolejna odcinek serii CAR TEST w wersji WIDEO wylądował na portalu streamingowym Daily Globe. Prezentowany pojazd to Pfister Comet S2 w wersji wyścigowej. Całość została nagrana na torze wyścigowym Nürburgring Nordschleife w Niemczech. Za cały koncept i pomysł odpowiada Lyle Murphy, a produkcją zajęło się Daily Globe.**


     
     
  22. wiechu polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  23. Brtmss polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  24. mako polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
  25. MarceI polubił odpowiedź w temacie przez AMG w 30. Pegassi Ignus - Włoski supercar z klasą. (Wideo)   
    Automobili Pegassi – włoski producent zaczynający od maszyn rolniczych aż po takie pojazdy jak supersamochody, SUV-y oraz samochody terenowe z siedzibą w Sant’Agata Bolognese działający od 1963 roku.  Producent populary na całym świecie dzięki niepowtarzalnym i wyróżniającym się wytworom motoryzacji.  Samochody włoskiego koncernu bardzo szybko podbiły serca ludzi na całym świecie jak i tory wyścigowe, między innymi za sprawą takich modeli jak Infernus. Klasa, sportowe linie i niebanalny styl idealnie definiują europejską markę.

    Dzisiaj przyszedł czas na najnowszy samochód Pegassi, jest nim Pegassi Ignus.  Pierwszy raz zaprezentowany światu w 2011 roku Ignus podbił rynek supersamochodów. Wsiadając do Ignusa kierowca czuje się jak by wsiadał do statku kosmicznego a to wszystko dzięki dachowi, który sięga na wysokość twojego pasa, a przednia szyba jest tak mocno pochylona, że wsiadanie przypomina wsuwanie się do wnętrza zawalonego budynku.  Samochód posiada siedem biegów i w połączeniu z masą wynoszącą 3.472lbs oraz mocą silnika liczącą zawrotne 740KM auto rozpędza się do 62mph w zaledwie 2,9 sekundy co jest niesamowitym wynikiem poniżej trzech sekund.  Jednak nie jest tak kolorowo, Ignus spala do 20l na 62 mile, ale skoro stać kogoś na trzymanie takiego potwora we własnym garażu to nic strasznego.  Od czasu premiery samochodu czyli od 2011 roku z linii produkcyjnej zjechało tylko dwa tysiące sztuk co pokazuje jak ciężko dostać jakiś egzemplarz, jednak jeśli ktoś się postara to dostanie go w naszym kraju za jedyne $2.600.000. 
    Pegassi Ignus prowadzi się niesamowicie gładko, jadąc nim kierowca czuje się jak by leciał. Czymś co jest dużym atutem tego auta jest genialnie wygłuszone wnętrze, nawet przy większych prędkościach kierowca może się czuć komfortowo. Ceramiczne hamulce powodują, że auto zatrzymuje się w mgnieniu oka. 

    Co do wygody można się kłócić, jedni mówią, że jedno z bardziej niewygodnych aut w jakich byli a jeszcze inny, że mogliby jeździć nim po zakupy, moim zdaniem auto jest wygodne, wiadomo, że nie jest to SUV w którym można usiąść jak król natomiast nie jest niewygodne, jedynie wsiadanie może sprawiać kłopoty wyższym osobom natomiast średniej wielkości osoba nie powinna mieć problemów. 
    Co do wnętrza? Elegancja i luksus jednak ciężko znaleźć miejsce na telefon nie wspominając już o porannym kubku z kawą. Po środku między kierowcą a pasażerem ukazuje się duzy pulpit z którego można sterować autem, do tego znajduje się też mały wyświetlacz na którym można ustawić nawigację bądź muzykę, no i to na co czeka każdy czyli duży czerwony przycisk, który uruchomi bestię. Auto wydaje się być jednak trochę plastikowe ale to superauto nie limuzyna więc trzeba zdawać sobie z tego sprawę. 
    Podsumowując Pegassi Ignus to niesamowity wytwór motoryzacji z ogromną klasą, natomiast jest kilka błędów które trzeba zaznaczyć auto jest potężnie drogie i biorąc pod uwagę jego wykonanie jest to trochę wysoka cena, jednak broni się wynikami i wyglądem zewnętrznym. Oceniam auto jak na tą klasę samochodów na 6,5/10 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin