Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Mxsi

Gracz
  • Postów

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Mxsi

  1. Hej, z racji z tego ze moja postac bazuje na darknecie, w sumie to powstala dzieki niemu pozwole sobie napisac pare przemyslen. 1. Aktualnym system darkwebu potrzebuje zmian, na lepsze. Dzieki darkwebowi gracze maja mozliwosc rozgrywki, tworzy to miejsce gry oraz interakcji z graczami. Co mozna zrobic na lepsze, opisze ponizej. 2. Calkowite usuniecie darknetu nie wchodzi w gre, darknet to wolny rynek, miejsce tworzaca gre i interakcje. Usuniecie go to jak karanie graczy za tworzenie miejsca gry. Darknet daje mozliwosc graczowi tworzyc cos unikatowego, miejsce rozgrywki, watki fabularne, jest to miejsce gdzie gra sie tworzy, a czy wlasnie nie o to chodzi, by bylo roznorodnie i by tworzyc miejsce gry dla graczy. Usuwajac calkowicie mozliwosc korzystania z dakrnetu ukaracie graczy, ograniczajac go w pewnych stopniach mozecie zrobic lepszym miejscem. 3. Darknet powinien byc otwary dla kazdego gracza, z ograniczeniami do niektorych rzeczy ze wzgledu ze jest to gra a nie real-life. Darknet powinien zostac na forum ze wzgledu na najwieksza liczbe odbiorcow, kazdy wchodzi na forum jak czegos szuka/nie wie, dlatego uwazam ze forum to odpowiednie miejsce. 4. Uslugi/nielegalne prace/ogloszenia powinny byc dostepne dla kazdego uzytkownika, powinno to byc dostepne dla kazdego. Czym wiecej klientow tym lepiej, wiecej gry, wiecej akcji, wiecej interakcji, wolny rynek. 5. Mozliwosc zakupu narkotykow powinien byc dostepny dla kazdego gracza, kazdy dystrybutor marzy o jak najwiekszej ilosci klientow i zawsze dazy do siegniecia do jak najwiekszej ilosci osob. Darknet na to pozwala. Daje mozliwosc. Potencjalny klient chce jednego, roznorodnosci i szybkiej dostawy. Normalny gracz nie pojedzie na S'Central do gangu i nie zapyta o narkotyki, czemu? A) Boi sie ze go okradna B) Nie pasuje mu to do odgrywanej postaci C) Woli bic duty i zamowic narkotyki online bo jest to wygodne. Gracze kochaja wygode, kazdy to kocha, przykladem jest Amazon. Co raz wiecej ludzi siega po zamawianie online. Druga sprawa, nikt nie gra cpuna/crackheada/heroiniarza na serwerze, kazdy jest perfect, piekny fryz, piekna fura, piekne ubrania, duzo gotowki, kazdy jest doskonaly. Co wiaze sie z bardzo duza trudnoscia znalezienia kupcow IC. A nawet jak sie uda znalezc to zwykle wyglada to tak ze 30% graczy kupi narkotyk, a drugi 70% pojdzie za rog i zadzwoni na 911 tylko po to by ujebac dilera "bo tak". Dakrnet daje mozliwosc wystawienia takiego sklepu przez organizacje i jak potencjalny klient bedzie cos chcial to sobie zamowi, czym wiecej wolnosci na rynku tym lepiej dla ekonomii. Duza ilosc klientow = organizacja zarabia = organizacja wydaje i kolo sie kreci. Blokujac mozliwosc handlu narkotykami przez darknet blokujecie mozliwosc rozwoju organizacja zajmujaca sie ich sprzedaza, co aktualnie i tak mocno obrywaja i system handlu narkotykami powinien moim zdaniem zostac rozbudowany lepiej. Mam pare pomyslow, za duzo by tu pisac, wiec jak cos to na PW. 6. Handel bronia - Powinien zostac ograniczony do grona organizacji przestepczych tylko ze wzgledu na to by potencjalny " odwalacz " nie mogl polozyc lapy na broni by zaszkodzic gracza i obrazowi serwera. Jak cywil chce sobie kupic bron moze to zrobic legalnie po przez licencje na bron. Taka licencja po czesci weryfikuje gracza i utrudnia "odwalaczowi" na zakup broni. Tak samo ograniczenie handlu bronia do grona organizacji przestepczych zapobieglo by zakupu "odwalaczowi" owej broni, powiedzmy sobie szczerze ze ci co graja w organizacjach przestepczych po czesci sa tez zweryfikowani i nadajacy sie do grania na serwerze. Rozwiazanie: Stworzyc dzial na forum do handlu bronia przez darknet, opiekun organizacji przestepczych zaklada haslo i podaje owe haslo do liderow organizacji przestepczych oraz organizacji porzadkowych. Dzieki temu tylko organizacje przestepcze moga zamawiac bron przez darknet, a organizacje porzadkowe dalej maja wglad w handel bronia i maja mozliwosc zlapac/namierzyc handlarzy bronia, moga takze wystawic przynete i zrobic zasadzke. Mysle ze to by rozwiazalo problem. 7. Mozliwosc tworzenia stron na darknecie, to na pewno powinno byc ograniczone. Mam pare pomyslow. Tylko organizacje przestepcze moga wystawiac taki temat na forum. Postawienie takiej strony kosztowalo by $10000-$20000. Postawienie takiej strony wymaga serwerowni, czyli interioru ktory by odgrywal taka role. Dzieki temu sluzby porzadkowe mialy by mozliwosc namierzenie takiej serwerowni i zlikwidowanie jej, tak jak labolatoria. Dalo by to tez mozliwosc na przejecie owej serwerowni innym organizacja. Dla tych co by chcieli odgrywac ze serwery znajduja sie po za krajem wprowadzic oplate za co miesieczna/tygodniowa obsluge owej strony. Opiekun organizacji tworzy temat ogolny na darknecie dajacy mozliwosc organizacja/gracza na wystawianmie swoich ofert. Cos ala reklamy. Stworzyc specjalny dzial z haslem do handlu bronia dla organizacji przestepczych. Jak wyzej opisalem. 8. Organizacje porzadkowe, darknet to takze miejsce gdzie organizacje porzadkowe moga dzialac za rowno dobrze jak organizacje przestepcze, dzieki prowadzeniu sledztwa/zastawieniu zasadzki/zbieraniu dowodow moga zdobywac informacje, rozpracowywac organizacje, aresztowac niebezpieczne cele, tworzyc gre za rowno tak samo jak i organizacje przestepcze. Moze to byc silne narzedzie tez dla nich by zwalczac przestepczosc. A chyba wlasnie o to chodzi by tworzyc gre i grac wspolnie. 9. Podsumowanie, darknet to mozliwosc rozwoju dla kazdego, daje mozliwosc siegniecia do wiekszej ilosci odbiorcow. Tworzy miejsce gry, rozne scenariusze/fabuly. Dzieki lekkiemu ulepszeniu moze byc bezpieczny dla serwera i przyjemny dla uzytkownikow. Moze byc czyms dobrym dla RP. #edit Brakuje mi w ankiecie odpowiedzi przy propozycji zmian, mianowicie 4. Nie mam zdania/nie wiem. Przez brak takiej odpowiedzi ankieta moze byc nie jasna gdyz gracze nie maja wyboru.
  2. Mxsi

    [Freelancer] Akiro Harito

    Los Santos - miasto Amerykańskiego snu, miejsce gdzie każdy może zostać kim tylko zapragnie (jeśli tylko masz wystarczająco dużo hajsu), gwiazdą, popularnym DJem, influencerem, politykiem czy deweloperem milionerem, a kim kurwa ja zostałem? Pierdolonym operatorem śmieciarki, śmieciarzem, ja pierdole.. Wszystko przez to, że moi rodzice byli imigrantami. Ojciec zawsze powtarzał: ucz się, pracuj ciężko, oszczędzaj, płać podatki. I co teraz z tego ma? Minimalną rentę, mieszkanie socjalne i sra w pampersy, bo nie może dojść do kibla na czas. Czy ja chcę skończyć tak jak on? W życiu! Nie mam czasu marnować sobie życia tak jak on, żeby żyć na poziomie trzeba kombinować i brać garściami to, co ci się należy. Mamy dwudziesty pierwszy wiek, smartfony, komputery, szybki internet, porno w HD, drony, metamfetamina, MDMA, Xanax, jeden dzień dostawy, świat zapierdala jak na koksie ze sterydami. W dzisiejszych czasach możesz wszystko załatwić przez internet, wejść na stronę, zamówić sobie wszystko czego zapragniesz i dostać to w przeciągu dwudziestu czterech godzin pod swoje drzwi. Więc co zrobiłem? Zacząłem działać. Mój ziomek, który siedział w tym gównie już jakiś czas, pokazał mi pewną stronę na darkwebie.. Zeusv2, to taki market dla dorosłych, znajdziesz tu wszystko, prochy, lewe papiery, dziwki, porno, gnata czy nawet jebaną bazookę. Czułem się jak w Disneylandzie. Ogarnąłem jak to wszystko działa, kupiłem trochę kryptowalut i złożyłem swoje pierwsze zamówienie. Nie minęło dużo czasu i przyszło, serce biło mi jak szalone, miałem pierdoloną paranoję, że zaraz wpadną psy i mnie zgarną. Otworzyłem drzwi, a tam kurier, normalnie pierdolnąłem, gdy typ wręczył mi paczkę jak jebany Amazon. Z pomocą ziomeczka zacząłem działać w terenie, wprowadził mnie w lokalne środowisko, dostałem część jego klientów, bo nie wyrabiał z robotą , w zamian za udział w zyskach. Mówię spoko, przynajmniej mam dobry start. Szło zajebiście, czułem się jak ryba w wodzie, wręcz uzależniłem się od zarabiania hajsu. Klientów i kasy zaczynało przybywać coraz więcej. Wiedziałem, że muszę coś zrobić z hajsem, nie mogłem ot tak pójść do banku i wpłacić na konto, na szczęście ziomek przyszedł z pomocą. Ogarnął słupa, dzięki któremu mogliśmy kupić ruderę w robotniczej części Los Santos za grosze. Sprzęt ogarnęliśmy na dark webie, papierami i rachunkami zajął się ziomek, po tygodniu mogliśmy działać. Ruszyła pierwsza plantacja zielska. Czas mijał, klientela coraz większa, hajs wpływał, ba, nawet nie wiem kiedy, a operowaliśmy małą grupą lokalnych dilerów, kupowaliśmy towar hurtowo, by zmniejszyć koszty, i mieliśmy juz parę plantacji zioła. Cholera jasna, tak się zapędziliśmy, że przestaliśmy uważać. Wiadomo, że taka operacja nie może obejść się bez echa, szczególnie bez wzbudzenia podejrzeń służb porządkowych. Patrole, przeszukania, pytania, były już na porządku dziennym, nie było dnia gdzie nie byłem zatrzymany przez LSSD i wypytywany, co tutaj robię i gdzie mieszkam. Zwykle kończyło się na trzepaniu, bądź zwykłej gadce bym nie kręcił się koło strefy wysokiego ryzyka handlu narkotykami czy jakoś tak. Rotacja naszych ziomeczków w grupie zaczynała się dziwnie zwiększać, tu kogoś aresztowali, tam kogoś pobili, tu dołączył ktoś nowy. W końcu i mnie dopadli, wzięli mnie z zaskoczenia, wielki czarny SUV z przyciemnionymi szybami. Siedziałem akurat na Life-Invanderze i przeglądałem dupeczki, gdy wjechał w mój zaułek, wiedziałem że coś się świeci, myślałem sobie chuj, zaraz mnie pewnie rozstrzelają i po mnie. Zdążyłem spojrzeć na ekran telefonu, a stali już koło mnie, dwóch kozaków z gang support, mówię o chuj mają mnie. To byli profesjonaliści w swoim fachu, dołączyły kolejne dwa patrole, tamte świeżaki patrzyli na nich jak na bogów i wzorców do naśladowania. Nie dali sobie wcisnąć kitu, rach ciach i na glebę, od razu trzepanie. Dobrze, że akurat miałem tylko gieta mety, ale tak czy siak jebnęli mnie na dołek. Nikogo nie sprzedałem, uwierzyli, że to na własny użytek. Poszedłem siedzieć. Po wyjściu ogarnąłem, że trzeba zmienić taktykę gry. Musiałem być bardziej ostrożny, gdyż mieli mnie już w systemie, zacząłem mieć znowu paranoję. Ogarnąłem, że warto spróbować zmienić otoczenie, zacząłem imprezować, chodzić do klubów, poznawać ludzi, poznawać ich styl życia. Oświeciło mnie, każdy z tych imprezujących dzieciaków ma kupę kasy i chce się zabawić tak jak każdy, ogarnąłem temat i zacząłem się kręcić w ich świecie, zdobywając kontakty. Dostarczałem towar dla VIPów. W międzyczasie plantacje działały sprawnie, bez większych problemów. Towaru było coraz więcej, lecz musieliśmy wykminić co z nim zrobić, w końcu to zamrożona kasa, trzeba było znaleźć rynek zbytu. Pamiętasz tę stronę Zeusv2, od której kupujemy towar hurtowo? Miałem kontakt z jej właścicielem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że to właściciel, nazywa się "ZZZ777", braliśmy od niego w chuj towaru, zbudowaliśmy relacje i dzięki nam miał stałego klienta. Zaproponowałem mu, czy by nie chciał kupić naszego zioła hurtowo i sprzedać na stronie, zgodził się. Oczywiście nie wszystko szło tak zajebiście, jak byśmy chcieli, raz wpierdoliłem się i to porządnie w jebane kłopoty. Wracałem z roboty, tak dalej robię jako śmieciarz, każdy musi mieć jakąś przykrywkę, nieważne. Brykę miałem u mechanika, musiałem wracać autobusem, oczywiscie sie kurwa na niego spóźniłem, więc musiałem jebać z buta. Musiałem wracać nocą przez jebane South Central, genialne prawda? Dostałem telefon od klienta, że potrzebuje szybko działki, oczywiście, że miałem coś dla niego, klientowi się nie odmawia, co nie? Umówiliśmy się na obcym mi terenie, przecież co złego może się stać… Taa… Doszło do transakcji, standardowa procedura, wszystko fajnie cacy, oprócz tego że przyczaił mnie jakiś gość na chopperze, zagadał do mnie, wiedziałem że gra na zwłokę, ciągle patrzył na swój telefon, wiedziałem, że muszę spierdalać, zanim zrobi się gorąco, niestety było już za późno. Dołączył do nas jego ziomek, “pan Sky”, nie znałem typa, przynajmniej nie wiedzialem jak w dużej dupie jestem, zaczęli mnie wypytywać co tutaj robię, wcisnąłem im bajere, nie uwierzyli mi. Typ był duży, widać było że jestem na przegranej pozycji, zaczął być agresywny, przeprosiłem go i oddałem mu towar. To mu nie wystarczyło, nie był zainteresowany, wyciągnął gnata! Wiesz jak to jest mieć gnata przy ryju? Życie przeszło mi przed oczyma, zlałem się w spodnie ze strachu, prosiłem go by mnie zostawił, żebyśmy się dogadali. Zażądał haraczu za sprzedawanie na ich terenie, co każdy jebany czwartek mam przynieść mu jebany hajs w zębach inaczej mnie odpierdolą, oczywiście nie obeszło się bez pamiątki, jak mi kurwa zajebał z kolby w ryj to do tej pory mam ślad. Wyjebałem się na glebę w te swoje szczyny i modliłem się by mnie nie odjebał. Pamiętam jego słowa jak odjeżdżał, “Ta ręka może Ciebie zgładzić, a zarazem wykarmić. Zapamiętaj te słowa jako swoją życiową mantrę.” Wiedziałem, że mam przejebane. Okazało się, że pan Sky to ważniaka lokalnego klubu motocyklowego o nazwie Mongrel Mob, a ja sprzedawałem na ich terenie, normalnie zajebiście, chuj mi w dupę. Musiałem zacząć działać i to szybko, zwiększyłem zamówienie by nie mieć żadnych przerw w sprzedaży. Muszę też znaleźć nowy rynek zbytu dla zioła, coś gdzie zarobię na tym więcej. I znaleźć nowy towar, który zaspokoi potrzebę moich ekskluzywnych klientów z bogatszych sfer, ziomek wspomniał coś o pigułkach i xanaxie, będzie trzeba się zakręcić wokół tego tematu. OOC: Hej, tu Mxsi, wpadłem na serwer by sprawdzić nowy skrypt i aktualną sytuację na serwerze, spodobało mi się i planuję zostać na dłużej. Aktualną postać prowadzę już od dłuższego czasu, uznałem, że pierw zagram IC, zanim wykonam jakikolwiek ruch. Tak się potoczyło, że gra IC wykierowała moją postać w takim kierunku, w jakim się teraz znajduje i planuję dalej prowadzić tę rozgrywkę i rozwijać postać. Zamysłem na grę była czysta ciekawość działania skryptu narkotyków/cornerów/laboratorium, a że przy tym zacząłem się dobrze bawić to jeszcze lepiej. W planach mam organizowanie rozgrywki dla jak największej ilości osób na serwerze, stawiam na kontakty i współpracę, lubię organizować graczom grę. Chciałbym by handel narkotykami nie kończył się na cornerze, a rozwijał się wśród graczy z różnych środowisk. Chciałbym też zbudować siatkę dilerów, gdzie moja postać byłaby takim nauczycielem dla graczy chcących wejść w ten biznes. Aktualnie prowadzę też plantacje zioła, byłem ciekaw skryptu, kupiłem pierwszy interior, potrzebne rzeczy i sobie po prostu sadziłem. Rozwinąłem to do takiego stopnia, że kupiłem już parę interiorów o wartości $50000 i planuję jeszcze więcej. Chciałbym by dołączyli do mnie gracze chcący grać też takie plantacje, ewentualnie współpracować, czy po prostu pograć pracownika plantacji. Mam nadzieję, że dostanę szansę i uda mi się zrealizować swój cel - zbudowanie rozgrywki dla jak największej ilości graczy, przy czym miło spędzić czas. Pozdrawiam. credits: Mxsi
  3. Typ: Garaż Lokalizacja (SS z mapy): Lokalizacja (Dokładne miejsce): Proponowane ID interioru: 108
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin