xKrecik

Ciekawostka - wydry podczas snu trzymaja sie za łapy żeby od siebie nie odpłynąć, pozdrawiam was.
 

Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/4303-don-pain/
Link do konta oskarżonego: - https://forum.v-rp.pl/profile/2203-Positiv/
Powód składania skargi: - Reagowanie na zgloszenie gracz-LSSD jako supporter ktory jest stronniczy poniewaz gra w SD
Wyjaśnienie sprawy: - Napisalem "wylegitymuj sie" w mysl podania imienia i nazwiska oraz numeru odznaki. Potem nawet napisalem zeby podali stricte odznaki. Nie podalem wylegitymuj sie jako legitymacje sluzbowa, zostalo to zle zrozumiane. Byla pozna pora i moglem to lepiej ujac. Nie mialem zlych intecji i mysle ze positiv wymierzyl zbyt surowa kare. Tak ja w powodzie, uwazam ze supporter nie jest bez stronny i nie powienien reagowac na zgloszenia departamentu.
DOWOD:

Zacznijmy od samego początku, że Twoja opinia o mnie jest z góry osądzona. Zachowujesz się arogancko i chamsko w stosunku do innych graczy, o czym świadczą choćby powody kar, które wystawiasz. Po drugie, nawet w STANACH, czy UK w którym mieszkam, masz prawo do przysłowiowego wylegitymowania się funkcjonariusza, który ma z Tobą interwencję. Twoje stwierdzenia, które wypunktowałeś, nie mają jakiegokolwiek podparcia, tylko suche słowa, którymi obrażasz graczy. Odnosząc się do punktu 4, chciałem z Tobą wyjaśnić karę, gdyż nie była słuszna - w zamian otrzymałem pocisk, żebym sobie poszedł na ls-stories. Wylegitumuj sie nie jest w mysli polskiego podworka. Zachowales sie arogancko po spytaniu sie ciebie ze serio za takie cos dajesz kare. Kara jest niesluszna i to wiele graczy moze powiedziec.
Na sam koniec, chciałbym tylko jeszcze zaznaczyć, że nie jest to apelacja od kary.
EDIT#1 Nastąpiła mała pomyłka w skardze, pisząc temat miałem na myśli LSSD, którego graczem jest Positiv

Link do Twojego konta: https://forum.v-rp.pl/profile/3582-getpower/
Link do konta oskarżonego: https://forum.v-rp.pl/profile/13070-speedowsky/, https://forum.v-rp.pl/profile/3074-teddy/
Powód składania skargi: Nadużywanie komend jako pd, wprowadzanie graczy w błąd, niestosowanie się do Penal Code jako frakcja porządkowa.
Wyjaśnienie sprawy: Witam, generalnie skarga jest nie tylko na osoby które są w/w ale ogółem na lspd (wyżej osoby wymienione akurat dzisiaj prowadziły ze mną interwencję więc ich profile wkleiłem bo kogoś przecież musiałem), które jako frakcja porządkowa powinna respektować Penal Code i pilnować, aby inni to respektowali, przecież między innymi po to grają w tej frakcji. Głównie rozchodzi się o punkt 603 "Posiadanie Broni Zabronionej lub Materiałów Wybuchowych", który wyraźnie mówi "Każda osoba która posiada jakąkolwiek broń palną lub materiały wybuchowe zabronione przez prawo stanowe lub federalne lub zawierające nielegalne modyfikacje bez odpowiedniego zezwolenia wydanego przez ATF.", a ja zostałem już kilka razy zatrzymany za posiadanie kastetu czy noża - bronie, które według PC nie są nielegalne. Kłóciłem się o to za pierwszym razem to tepnął się @Spectrei powiedział, że wszystko co nie jest ujęte w Penal Code jest regulowane prawem kalifornijskim, no dobrze ale po pierwsze zacznijmy od tego, że ten gość też gra w pd i później uznałem, że jego zdanie jest warte tyle co i nic bo jako gracz lspd stanął za swoimi - wiadomo.  Po drugie skąd przeciętny gracz ma wiedzieć o jakiś regulacjach prawem kalifornijskim - wymyślili sobie coś między sobą we frakcji, gdzie nie ma żadnej oficjalnej informacji czy chociażby głupiego dopisku w temacie Penal Code o tym. Przez ich głupie wymysły nie tylko ucierpiałem ja ale zapewne dziesiątki innych graczy, którzy nie zagłębiali się w temat. Ja na początku swojej gry tutaj przeczytałem Penal Code i nie znalazłem żadnej wzmianki o broniach białych, dlatego też bezkarnie sobie z nimi chodziłem, gdyby coś o tym było to zapewne bym nie łaził z nożami czy kastetami a moja postać nie byłaby notowana jak i przypuszczam, że setka innych postaci.
Dowody:

Biznes? Biznes to prosta rzecz, w której albo się rozwijasz i jesteś na czasie, albo odpadasz przy pierwszej lepszej okazji wygryziony przez konkurencję. Czasami wystarczy chwila, żeby wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Wiesz, do czego nawiązuje? Jesteś wystarczająco stary, by pamiętać, jeśli nie wiesz; witamy Cię w nowej wersji naszego świata; świata, w którym rządzą pieniądze i szacunek. Jak pieniądze do cholery łączą się z szacunkiem? Pieniądze w naszym środowisku zaczynają same spadać z nieba wprost proporcjonalnie do Twojej rozpoznawalności.
 


 

 
MEETAPP to serwis społecznościowy, w ramach którego zarejestrowani użytkownicy mogą dołączyć do kanałów informacyjnych o miejscach spotkań fanów motoryzacji oraz monitorować tabelę wyników wewnętrznej rywalizacji. Siedziba MeetApp Inc. jest nieznana. Dołączając do aplikacji, jako użytkownik, zyskujesz możliwość lokalizacji oraz wcześniejszego powiadomienia o nadchodzących spotkaniach i specjalnych wydarzeniach organizowanych przez innych użytkowników. Wstęp na wydarzenia specjalne jest autoryzowany i dopuszczane są do nich tylko osoby ze specjalnym zaproszeniem.

Aplikacja dostępna do pobrania pod linkiem
 
 

 
 
Każdy kojarzy filmy, w których kierowcy w szybkich samochodach ustawiają się na światłach i rywalizują o pieniądze, samochody, czy laski. Jeśli jesteś choć trochę zaznajomiony z tym środowiskiem to wiesz, że to cholernie uzależniające uczucie, kiedy samochód w który włożyłeś ogrom pracy miażdży przeciwnika już na pierwszej prostej. Duma? Pieniądze? Adrenalina? Każdy ma swój powód, dlaczego to robi. To właśnie wyróżnia społeczność zmotoryzowaną, gdzie każdy może znaleźć swoją własną motywację. Lubisz spędzać całe dnie na grzebaniu przy swoim już wyżyłowanym silniku? A może wolisz rozwijać niesamowite prędkości na autostradach dookoła Los Santos? Znajdą się też tacy, którzy litry potu upuszczają, próbując wykręcić najlepszy czas, pokonując resztę na wyznaczonych przez innych trasach.
 


Wiesz, co jest w tym wszystkim najlepsze? TworzyMY najlepszą społeczność w mieście. Zrzeszamy biznesmenów, gwiazdy, szarych obywateli, dilerów, gangsterów, funkcjonariuszy? Nie no, zaszliśmy za daleko - tych ostatnich nie. Jakiś czas temu powstała inicjatywa, która pozwala na pierwsze zetknięcie się z tymi potocznie zwanymi 'ścigantami'. Night Out Los Santos to zorganizowana impreza w losowym miejscu w mieście, gdzie zjeżdżają się najlepsze projekty, próbując udowodnić swoją wyższość nad resztą, biorąc udział w wyścigach na 1/2, czy 1/4 mili.
 

 
Myślicie zapewne, no to zabieram gotówkę i lecę wam skopać tyłki! Nie tym razem. Droga do udziału w tych najbardziej prestiżowych pod względem szacunku i pieniędzy wyścigów jest kręta, trudna, a przede wszystkim oparta na bezwzględnym łamaniu prawa panującego w Los Santos. Nie będzie to tym razem bajka, jaką każda organizacja mydliła Wam oczy, za każdym razem wspominając o wyścigach, „podziemiu”, czy też blackliście. Cały schemat polega na tym, iż pokazując się na imprezach, wygrywając, przegrywając – ciągle punktujesz w oczach społeczności. To jak się zachowujesz na imprezach, ma największe znaczenie. Jeśli będziesz świetnym kierowcą, jak i graczem – uwierz, zostanie to dostrzeżone i być może dostaniesz szansę dostania się do podziemia, w którym wszystko nabiera kompletnie innych kolorów. Zwykłe wyścigi nie będą już Cię cieszyć tak bardzo, jak życie w podziemiu. Będziesz potrzebować tych ludzi bardziej niż kolejnego oddechu. Po tym, jak już zainteresuje nas Twoja osoba i spełnisz nasze oczekiwania, damy Ci szansę – wyłącznie jedną, jeśli ją wykorzystasz i przejdziesz wszystkie testy pomyślnie – będziesz jednym z nas. Po tym całym trudzie, który Cię czeka, pójdzie już tylko z górki. Wsiąkniesz w podziemia tego miasta, będziesz się ścigać, poznawać ludzi, zarabiać duże pieniądze, albo je przegrywać. Całymi dniami będziesz czekać na swoją okazję, by pokazać innym, że jesteś od nich lepszy.
 
  Pierwszym krokiem, aby dołączyć i zakręcić się przy ścigantach, dobrym wyborem jest wybranie jednej z grup, których tematy znajdziecie w tym samym dziale. Jeśli jesteś fanem stylu bycia samotnika to dobrym punktem zaczepienia jest dołączenie do discorda [LINK]   Do zobaczenia w świecie gry i jak w intro NFSa - realne życie to nie gra, zapinaj pasy 😈

Nishino Clan
        Ostatnie lata dla zorganizowanych grup przestępczych w Japonii doznały poważnych zmian, w oczach służb zaczęły pojawiać się wcześniej mniej znane klanowe nazwiska. Starannie zbudowany na sprycie i wierności klan Nishino utrzymuje stabilną pozycję wśród przodujących, a wszystko za sprawą człowieka, który wychował się razem z nim, Hidesuke Kajihary.
 
           Narastające ryzyko i ogólny spadek przypływu gotówki w japońskim półświatku, zmusiły Kajihare do rozszerzenia swojej działalności, zbierając nie tylko Jeny, tak narodził się pomysł utworzenia nowej struktury, w nowym kraju, która miała przynosić znaczne zyski. Jeden z kierunków obranych przez Nishino to Stany Zjednoczone, a za organizację całego interesu odpowiadała najbardziej zaufana osoba Kajihary, Ryousei Tsuda. Ze wsparciem od strony klanu działalność Tsudy była nie do zatrzymania, a on sam imponował swoim zwierzchnikom. Jednak sukces Ryouseia miał swoje podwaliny w świetnie dobranych „OPIEKUNACH”, to oni przynosili zyski i budowali kolejne imperia.
 




Nomura – Gumi
            Satoshi Nomura, jeden z opiekunów, dla którego w przydziale wypadło Los Santos. Pochodzący z rodziny pełnej tradycji, stawia się starym ideałom, by piąć się w strefie wpływów swojego klanu. Znany z otwartego podejścia, niezachwiana i nowoczesna głowa rodziny. Zbudował w mieście hierarchie, które organy ścigania poznały jako Nomura-Gumi, przez pychę Satoshiego, który nie skrywa swojego nazwiska, a wynosi je na piedestał. Bezwzględnie stawiający dobro rodziny nad jej członków i samego siebie.
 
             Zasady działania, jakie wykreowały się w środowisku Nomury, sprawiły powstanie osobnej społeczności w miejscach wpływów grupy. Łatwa gotówka i możliwość uzyskania jakiejkolwiek pomocy umocniły pozycję rodziny na Małym Seulu. Z grupy azjatyckiego pochodzenia wyłoniła się jedna znacząca twarz, Hitoshi Sakuma, to ponoć on jest łącznikiem między rodziną Nomury, a „pracowitym” ludźmi z okolicy Seulu. Satoshi wielokrotnie wykorzystuje ludzi Hitoshiego do brudnej roboty, traktując ich jak „mięso armatnie”

Razem z zaufanymi ludźmi z ciekawym doświadczeniem na serwisie tworzymy skośną grupę. Grupę ze specyficznym podziałem, połączymy asian-mob community z japońskimi grupami przestępczymi, dalej nakreślając różnice między nimi, zostawiając wtajemniczoną rodzinę jako działaczy „za sceną”. Drobny dorobek, którego łapią się ludzie z małego Seulu, by poprawić swój stan finansowy, po działania na większą skalę przynoszące tysiące dolarów. Tak będziemy starać się prezentować nasze działania. Chcemy się skierować w kierunku wszystkich graczy, pokazując im inne oblicze organizacji, w której będą przewijać się wątki high i low mob.

Ekipa:
@zozim@Snoop@Dante@p4wek@Skoti@Hajsu@kiemon@oicloB@Valentyna@Loggy@mucha

trzymajcie sie w ten pochmurny dzien.

https://li.v-rp.pl/posts/61910

Półwysep Bałkański od lat w Europie jest postrzegany jako centrum rozkwitu przestępczości zorganizowanej ze względu na zdestabilizowaną sytuacje polityczną w większości krajów, tutaj łapówki przyjmowane przez wysoko obsadzonych polityków reprezentujących interesy państwa na arenie lokalnej jak i międzynarodowej są na porządku dziennym. Podejrzanie dziwne kontakty pomiędzy rządami a ludźmi kierującymi przestępczością zorganizowaną w regionie Półwyspu Bałkańskiego od lat są pod lupą Interpolu, lecz struktury działania pojedynczych siatek przestępczych, czy całych komórek są aktualnie na tyle zatajone przez rządy, że nawet tak wielka i szanowana organizacja jak wcześniej wspomniany Interpol nie jest w stanie nic zdziałać dopóki za plecami przedstawicielami władzy krajów bałkańskich chowają się od lat ścigani po całym świecie przestępcy, którzy w dalszym ciągu pielęgnują i rozwijają swoją działalność za pozwoleniem rządzących. Od lat przestępczość zorganizowana w regionie Bałkan to gorący temat w całej Europie jak i reszcie świata. Mówi się nawet, że to głowy państw wykreowały przestępczość zorganizowaną w tych regionach.
 
 Jednak z czasem rodzimy rynek handlu bronią, narkotykami, amunicją czy urządzeniami których większość armii świata by się nie powstydziła staje się zbyt mały i sprawia wrażenie ograniczającego, a gdy apetyt rośnie w miarę jedzenia i celujesz wysoko to jedyny rynek który może zaspokoić twoje pragnienia to ten o którym słyszałeś od najmłodszych lat- Stany Zjednoczone Ameryki są prawdopodobnie jedynym takim krajem w swoim rodzaju o którym praktycznie większość ludzi zamieszkujących region Bałkanów śniła najmłodszych lat. Zaczynało się zwykle niepozornie od jakiegoś filmu w telewizji, czy opowieściach krążących pośród domowników, które zwykle były o ogromnym dobrobycie, wielkich możliwościach i spełnieniu marzeń na obczyznie w wspanialej Ameryce. Wszystko to za sprawą jednego magicznego czynnika który jest dla nas wszystkich tak ważny w życiu. Mowa tutaj rzecz jasna o pieniądzach, których tutaj u nas w najczarniejszej dziurze Europy jest jak na lekarstwo, a każdy kolejny dzień jest jedynie walką o przetrwanie i dotrwanie do następnego dnia.Po całym świecie rozniosła się swego rodzaju plota, że kraje bałkańskie to centrum przestępczości, czy to prawda? Można tak powiedzieć - zlepek rzezimieszków z Serbii, Chorwacji, Rumunii czy Słowenii tworzące mniejsze i wieksze komórki przestępcze na różną skalę. Jedno z najwiekszych ugrupowań przestepczych działających w Ameryce z półwyspu bałkańskiego to "Balkan Pride" którego początki sięgają jeszcze lat 80tyh latach na właśnie tych terenach. Okres ten był wymarzonym okresem dla handlarzy i przemytników. Każdy kto miał choć troche szczerych chęci, ulicznego cwaniactwa i troche sprytu uszczknął coś dla siebie. Jednak gdzie prowadzi się szemrane interesy na wielką skale tam pojawia się nieuczciwa zazdrosna konkurencja, a co za tym idzie? Walka pomìedzy grupami przepychającymi się o okiełznanie mniejszych komórek przestepczych i oficjalne przejecie kontroli nad lokalnym półświatkiem, morderstwa na zlecenie czy przerzut broni na całą Europę było kropką nad i - niestety, albo i stety, miejsce, w którym to robili się nie zmieniało, przez co w szeregach grupy wytworzył się samoistny podział. Znaczną częścią bandziorów kierowała forsa, nie da się ukryć, że myśląc o pieniądzach od razu mamy w głowie Amerykę - Nie zastanawiając się długo stara gwardia została w rodzimych krajach pilnując istniejących już interesów, a reszta łapiąc najświeższą krew ze sobą wyleciała do USA.
 
Ekipa po minimalnym ustabilizowaniu się w Stanach, nie czekając na zbawienie rozpoczęła działania. Początkowe badanie gruntu zakończyło się nie jedną porażką. Każdy normalny, chociaż częściowo zdrowy człowiek by się już poddał i rozpoczął powolne życie w oczekiwaniu na śmierć ze starości, jednak to nigdy nie był motyw przewodni zarządu Balkan Pride. Regularne strzelaniny, które były częścią potyczek z innymi dobrze zakorzenionymi grupami zakończyły się obrzydliwie mówiąc wyrżnięciem większości bałkańskich recydywistów, którzy przyjechali z dużą nadzieją do USA, reszta niedobitków z brygady postanowiła, że jeśli chcą przeżyć najlepszą możliwą opcja będzie się gdzieś zaszyć na dłuższy czas, wiec tak tez uczynili rozjechali się po Stanach, próbując zacząć nowy uczciwy etap w swoim zyciu, jedni z nich założyli rodziny, drudzy otworzyli własne przedsiębiostwa, a reszta zapijała pęknięte serce po poległych podczas ulicznych porachunków przyjaciołach. Większość z nich przez ten cały czas utrzymywała ze sobą kontakt. Po paru latach na horyzoncie pojawilo sie zielone swiatlo spowodowane zatrzymaniami członków ugrupowania z którym niegdyś krwawo wojowali. Kusząca wizja powrotu na stare śmieci stała się coraz bardziej realna. Grupa zdecydowała się rozpocząć nowy rozdział w ich kryminalnej karierze. Czas pokaże, czy wszystko zakończy się sukcesem, czy wielką porażką.
 
SINNERS PASSAGE
 
Dzielnica na wschód od Pillbox Hill. Za dnia zmienia się w pełny ludzi bazar prowadzony przez lokalnych cwaniaków chcących zedrzeć ostatniego centa z klienta. W nocy, gdy wszystkie stoiska są puste, Sinners Passage zamienia się w miejsce wszelakich ciemnych biznesów. Lokalizacja blisko lokalnego posterunku Los Santos Police Departament nie odstrasza ludzi, a wręcz przeciwnie - jak wiadomo, najciemniej pod latarnią. 
 

Sprawa została przegadana w gronie Gamemasterów, werdykt jest następujący:
Apelacja odrzucona.