BENvonGIN

good luck have fun💊

Rodzina najważniejsza. Wy ją usuwacie. Porażka!

Wszyscy widzimy jaka kara została na mnie nałożona i jaki jest jej powód, a to jedyne co napisałeś. Stworzyłem apelacje w innym celu. Nie odniosłeś się do żadnego zdania, które napisałem. Czy Ty w ogóle czytałeś moją apelację?

Link do Twojego konta globalnego: BENvonGIN Nazwa postaci na którą nałożono karę: Nana Nunez Rodzaj kary: Blokada postaci Powód nałożenia kary: Nieposzanowanie życia postaci odjeżdzasz na rowerze sobie jak gdyby nigdy nic kiedy ktoś do Ciebie celuje + Handel na Corner siedząc na rowerze. Członek ekipy nakładający karę: baryyy Wyjaśnienie sytuacji: Przemyślałem na spokojnie sytuację i rzeczywiście wyszła z tego brzydka akcja. Na początku przeproszę gracza, którego uraziłem swoją grą i przez to doszło do zgłoszenia. Dokładnie nicku niestety nie pamiętam, ale kojarzę Twoją postać. Pewnie będzie czytał lub wypowiadał się na ten temat dlatego przepraszam! Staram się unikać tego typu sytuacji. Wracając do kary. Wiem, że oskarżyciel dostarczył dowody w postaci nagrania i pewnie cała akcja z jego perspektywy wyglądała niekorzystnie dla mnie. Rzeczywiście tego wieczoru wpadłem na Vespucci pohandlować. Zgodzę się, że rowerem, ale nie siedziałem na nim. Miejsce, w którym sprzedawałem charakteryzuje się tym, że na wjeździe jest brama, którą słychać przy otwieraniu. Stałem schowany za pobliskimi kartonami i słysząc nadjeżdżający pojazd, który wbił się w bramę dość oddaloną od miejsca wyznaczonego do handlu, wskoczyłem na rower. I tutaj mój błąd, bo nie zdecydowałem się na szybką ucieczkę, ani nie zostałem na miejscu akcji do końca. Zrobiłem coś... pomiędzy, przez co widzimy się tutaj. Gracz podjechał do mnie, zeskoczył z motocykla, miał broń czego ja początkowo nie zauważyłem, bo rozglądając się za drogą ucieczki ruszyłem rowerem przed siebie. Odjechałem kawałek, obejrzałem się za potencjalnym napastnikiem dostrzegając jego próbę napadu. Dotarło do mnie, że zachowałem się źle i zatrzymałem rower nieco oddalony od napastnika. Pomyślałem, że zaczekam na dalszy rozwój sytuacji. Gracz jednak stracił chęci do dalszej gry ze mną - co mnie nie dziwi - zgłosił mnie i wysłał dowód. Napisał jedynie do mnie widomość: "Reporcik" i odjechał. Ze swojej strony nie mam żadnych nagrań, SSów, dowodów, ponieważ nie prowadzę tego typu rozgrywki. Siadam do RP w formie zabawy. Mogę jedynie opisać sytuację ze swojej strony, przyznać się do błędu, przeprosić i ponarzekać co mi się nie podobało. Zaznaczę też, że roli przestępczej często nie grałem. Raczej miałem postacie cywilne , stąd pewnie moje żałosne zachowanie na linii przestępca-przestępca. Popełniłem błąd i rozumiem go. Moja postać nie miała też wiele do stracenia, dlatego tym bardziej żałuję, że pokusiłem się o taki niezdecydowany ruch. Co mi się nie podobało ze strony gracza atakującego? Gram postać przestępczą, typowo narkotykową i nie prowadzę rozgrywki na jednym rejonie. Raczej staram się zmieniać miejsca gry/interakcji jak to pewnie w realnym życiu dilera bywa. Od jakiegoś czasu, zdążyłem zauważyć, że gracz, który mnie próbował zaatakować lubi krążyć po miejscach do handlu narkotykami poszukując swoich ofiar. Nie była to jednorazowa akcja z jego strony, bo niejednokrotnie mieliśmy okazję się minąć. Miałoby to sens gdyby pilnował jakiegoś konkretnego terenu, na którym gra on, czy jego grupa - ale nic z tego. Ujeżdża po całym mieście, sprawdza każdy znany mu corner. Z tego co mi wiadomo, regulamin zabrania organizowania takich akcji co chwilę. Tym bardziej, że moja postać nie zna się z agresorem, nie mam niczego do wyjaśnienia, więc nie ma realnego powodu by mnie IC poszukiwał po całym mieście. Do tego chciałbym zaznaczyć, że napastnik porusza się motocyklem, a regulamin zabrania przeprowadzenia akcji poruszając się takim pojazdem. Gracz nie używa nawet łatwo dostępnych dla przestępców masek, dlatego nasuwa mi się pytanie. Czy rzeczywiście gra przestępcę pod panelem, czy może uprawia gangsterkę po cywilu? Tyle z mojej strony, Pozdrawiam

Dzięki! Bardzo przydatny poradnik. 🙂