Znajdź zawartość

Max 'Maxie' Rodriguez (ur. 22.10.2004) syn właściciela jedneo z większych koncernów przemysłowych na terenie Meksyku. Mimo bezpośrednich korzeni latynoskich, chłopak urodził się i wychował w Illinois - Chicago. Jak można łatwo się domyślić, rodzina nigdy nie narzekała na brak pieniędzy, a Max od małego mógł liczyć na wszelkie luksusy. Zaczynając od prywatnych szkół "dla elit", kończąc na prywatnych trenerach, którzy kiedyś mięli okazję brać udział w państwowych czy światowych kompetencjach. Gdy Max miał kończyć 6 lat, jego rodzice zorganizowali jego urodziny na torze kartingowym. Nie był to jednak byle tor, na który mógł przyjść byle kto.. A najbardziej prestiżowy tor w Chicago, gdzie podczas trwania sezonu ścigają się członkowie lig kartingowych - K1 Speed circut. Podczas wydarzenia okazało się, że z dyscypliną może w przyszłości łączyć go więcej, niż resztę uczestników, pokonywanie zakrętów i panowanie nad gokartem sugerowało, że chłopak ma pewien talent. Adrenalina obecna podczas wyścigów szybko wsiąknęła w umysł nieletniego, a śmiało można stwierdzić, że ten się od nich uzależnił. Efektem tej niespodziewanej miłości, było wykupienie przez rodziców Max'a prywatnych trenerów kartingowych, a z czasem... Miejsca w drużynie kartingowej. Przez dwa lata, "Maxie" jeździł i szlifował swoje umiejętności w zespole "Chicago United Karting Team", w którym pierwszy raz uczestniczył w pół-profesjonalnej lidze kartingowej juniorów, na terytorium miasta. Właśnie w tych zawodach, zajął pierwszy raz miejsce na podium stając na drugim miejscu. Po zakończeniu sezonu, wraz z rodziną przeniósł się do Toronto, gdzie miał kontynuować swoją karierę i finalnie, został przyjęty do "Canada Junior Karting Championship", gdzie wystartował pod barwami "Viper Team Junior". W krajowym debiucie ukończył sezon na 4 miejscu, najgorszym dla każdego sportowca. W tamtym momencie młody meksykanin odrzucił porażkę, postanawiając, że wróci po upragniony tytuł mistrza kanady... Całą przerwę sezonową spędził na ciężkich treningach, które często trwały od rana do wieczora, 6 dni w tygodniu... Jego ambicja zdobycia mistrzowskiego tytułu spełniła się już w następnym sezonie, gdzie zdobył tytuł "Canadian Junior Karting Champion", notabene jednym punktem. Wyzwanie i zdobycie tytułu otworzyły przed młodym kierowcą kolejne drzwi na ścieżki kariery. 12-15 y.o W wieku 12 lat, wrócił do USA zdobywając w międzyczasie inne lokalne kanadyjskie tytuły. Trafił do Nowego Yorku, gdzie brał udział w projekcie rozwojowym Dodge, będąc w jednym zespole z Demarim Latte. Startując w "New York Junior Championship" zdobył mistrzostwo wyprzedzając swojego kolegę z drużyny o 7 punktów. Już w następnym roku sytuacja się odwróciła, a Maxie zajął 2 miejsce w tej samej lidze, zostając dwa punkty za swoim kompanem. Po zakończeniu jazd w Nowym Yorku, ich drogi się miały jeszcze niejednokrotnie się krzyżować a dwójka rywalizowała ze sobą między innymi w mistrzostwach w południowych stanach. Po paru latach Max zdecydował się iść dalej w karierze, a w wieku 15 lat pierwszy raz wystartował w wyścigach Rally, gdzie udało mu się zająć trzecie miejsce w dwóch wyścigach... Rajdy to jednak nie było marzenie Max'a, jego ambicje wędrowały w kierunku królowej motosportu, nic dziwnego, że po paru miesiącach udało mu się dołączyć do F3 USA, gdzie przez dłuższy czas pozostał, bardziej ze względu na brak miejsc w wyższej lidze, niż na brak umiejętności. 15-18 y.o Po ukończeniu 18 urodzin mężczyzną zainteresowały się zespoły F2 U.S.A, szukające nowych talentów do prestiżowej ligi... Oficjalnie rozmowy o kontrakcie odbyły się z Cerveza Barracho Racing Division, gdzie miał dołączyć jako drugi kierowca. Niestety, tydzień przed finalnym podpisaniem kontraktu poważnie zachorował, nie mogąć unieść się z łóżka a jego szansa na jeżdżenie w barwach C.B przepadła. Kiedy wszystko zapowiadało, że Maxie zostanie kolejny rok w F3, skontaktował się z nim zespół Benefactor FRD z którym rozpoczął rozmowy o kontrakcie. Finalnie został podpisany jako kierowca testowy, rozpoczynając sezon w nowej lidze. Szybko okazało się, że ponownie w jednym z przeciwnych zespołów znajduje się jego były kolega z drużyny - Demari Latte. Podczas pierwszego wyścigu, który odbywał się w San Andreas, mógł nacieszyć się jedynie symulatorem... Jednak już w drugim wyścigu, od zespołu został odsunięty drugi kierowca Benefactor, na którego miejsce wszedł Max. Jego kontrakt został poszerzony o uczestnictwo w wyścigach do końca sezonu. W pierwszym weekendzie wyścigowym w którym faktycznie brał udział, zakwalifikował się jako drugi. Niestety jednak usterka bolidu zmusiła go do opuszczenia wyścigu, bez przejechania linii mety. Swoją flustrację wylał na członkach załogi, głośno komentując, że nie potrafią nawet ustawić bolidu z jego wytycznymi. Sytuacja nieco zmieniła się podczas trzeciego weekendu wyścigowego w sezonie - GP MIAMI. Dzięki wyjątkowemu stylu jazdy Max'owi udało się zakwalifikować na pierwszym miejscu, a finalnie kończąc wyścig na drugim. Tempo kwalifikacyjne kierowcy od początku budziło podziw wśród widzów, jednak presja podczas wyścigu często powodowała, że tracił on pozycję w głupi sposób. Kolejny wyścig, odbywający się w gorącym Teksasie był najszczęśliwszym momentem w sezonie. W kwalifikacjach jak i na wyścigu Maxie zajął pierwsze miejsce, mimo problemów w trakcie wyścigu, w boksach po wyścigach widać go było wraz ze wspomnianym rywalem, 07 Latte jak razem świętowali, zupełnie jakby byli w jednym zespole, z ust Latte wtedy wyszły słowa "Jak to dobrze widzieć dwa bolidy Cerveza na podium" - w odniesieniu do pierwszego miejsca zajmowanego przez Max'a oraz drugiego zajmowanego właśnie przez Demariego. Ich przyjaźń przyciąga uwagę mediów motoryzacyjnych, a często pojawiają się spekulacje, co by mogło się stać gdyby jeździli oni faktycznie pod jednymi barwami. Sukcesy i wygrane: Tytuły: Chicago Junior Runner-up 2012 Canada Junior Champion 2014 New York Junior Karting Champion 2016 South USA Junior Karting Runner-Up 2017/2018 Wyścigi ligowe: 3rd place Rally Dakota. 2nd place F2 USA FLORIDA GP 1st place F2 USA TEXAS GP