Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[HP] SUPPORT YOUR LOCAL REDRIDERS MC


Karach

Rekomendowane odpowiedzi

hp1.png?width=1439&height=430

Czołem! Wychodzimy z inicjatywą dla graczy chcących zagrać w projekcie klubu motocyklowego Redriders MC, którego temat główny jest TUTAJ. Jakie przewidujemy opcje rozpoczęcia gry u nas? Najpopularniejszym i najtrafniejszym sposobem będzie zaczęcie od supportu. Jesteś gościem, który wspiera w jakiś sposób lokalny oddział klubu Redriders MC, pojawiasz się na wydarzeniach organizowanych przez klub, kupujesz merch, czy inne klubowe gadżety, odnosisz się z nimi - a co najważniejsze to poznajesz członków klubu. Jeżeli Twoja postać z przyczyn In Character odczuje potrzebę przynależności do klubu powinna to zasygnalizować któremuś z członków, najlepiej temu, z którym ma najlepszy kontakt. Następstwem tych wydarzeń jest to, że Twoja kandydatura zostaje poruszona na forum klubu i jeżeli nikt nie będzie miał nic przeciwko Twojej osobie to otrzymujesz kamizelkę z naszywkami PROSPECT (rekrut) - od tej pory stajesz się własnością klubu, a Twoja psychika zostanie przez ten okres przetestowana do maksimum, by klub mógł upewnić się, że nie wymiękniesz przy pierwszej lepszej okazji będąc już jego w pełni obszytym członkiem. Osobiście polecam ten sposób wdrażania się w szeregi klubu dla osób, które są świeższe w klimacie, bo wraz ze swoją postacią Wy sami jako gracze będziecie uczyć się kultury klubu, zasad, tradycji i życia w tego typu środowisku. 

Jeśli chodzi o postacie jakie są u nas mile widziane przede wszystkim są postaci rasy białej, bądź brązowej (latynosi) - ze względu na fabułę, którą wykreowaliśmy w projekcie. Klub nie jest rasistowski, chętnie podejmuje współpracy z innymi rasami, aczkolwiek członkiem Redriders nigdy nie został czarnoskóry.  Warto brać to pod uwagę podczas tworzenia postaci pod nasz projekt. 

Jako, że wielu graczy przejawia już spore pojęcie na temat tego typu organizacji to nie zamykamy się również na osoby, które nie chcą grać od najniższego szczebla, a mają inny pomysł na swoją postać i są w stanie to udowodnić. Jak pewnie się orientujecie w świecie klubów motocyklowych jest wielu Nomadów, którzy nie są na stałe związani z danym oddziałem i głównie podróżują. Między oddziałami danego klubu często dochodzi również do transferów członków z różnych przyczyn, czy to prywatnych, czy klubowych - tak więc sami widzicie, że opcji jest co nie miara by odegrać już pełnoprawnego członka klubu z jakąś przeszłością, który w taki, czy inny sposób został zesłany do naszego oddziału. Ta opcja jest już naprawdę wymagająca i załapią się na nią nieliczny, którzy naprawdę będą potrafili uargumentować swój pomysł, oraz wiedzę na temat kultury panującej w środowisku MC. 

 

Co do aplikowania - nie będziemy tu wrzucać żadnego wzoru, po prostu w poście poniżej opisz nam swoją postać, oraz to co zamierzasz nią grać. Jeśli wszystko będzie w porządku to otrzymasz zaproszenie na discord, a tam dogadamy resztę apropo Twojej gry przy klubie. Powodzenia i do zobaczenia w grze 😉

sylr.png?width=784&height=675

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Imię : Malik Montage

Pochodzenie Niemcy

Malik urodził się w biednej farmerskiej rodzinie . Nigdy nie miał pieniędzy na swoje potrzeby . Jedyne co mu sprawiało przyjemność to reperowanie z ojcem motocykli . Gdy skończył dostateczny wiek zdał prawo jazdy i zaplanował że kupi motocykl . Nie było go stać więc kumpel wkręcił go w dilerke . Szybko zarobił sporą ilość gotówki i zakupił motocykl . Po paru latach wstąpił do grupy przestępczej która zajmowała się przemytami handlem bronią i narkotykami . Na jednej  robocie dał się złapać przez co poszedł siedzieć . W więzieniu poznał nowych ludzi i zawarł nowe znajomości . Po wyjściu wsiadł na motor i pojechał do Los Santos by dalej się rozwijać . Zaczął trochę handlować prochami lecz mu to nie wystarcza . Malik szuka rodziny gdyż zawsze lubił działać w grupie a nie samotnie . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nitroluszekk napisał:

Imię : Malik Montage

Pochodzenie Niemcy

Malik urodził się w biednej farmerskiej rodzinie . Nigdy nie miał pieniędzy na swoje potrzeby . Jedyne co mu sprawiało przyjemność to reperowanie z ojcem motocykli . Gdy skończył dostateczny wiek zdał prawo jazdy i zaplanował że kupi motocykl . Nie było go stać więc kumpel wkręcił go w dilerke . Szybko zarobił sporą ilość gotówki i zakupił motocykl . Po paru latach wstąpił do grupy przestępczej która zajmowała się przemytami handlem bronią i narkotykami . Na jednej  robocie dał się złapać przez co poszedł siedzieć . W więzieniu poznał nowych ludzi i zawarł nowe znajomości . Po wyjściu wsiadł na motor i pojechał do Los Santos by dalej się rozwijać . Zaczął trochę handlować prochami lecz mu to nie wystarcza . Malik szuka rodziny gdyż zawsze lubił działać w grupie a nie samotnie . 

 

Nie jestem przekonany, ale niech będzie. Dodaj mnie na discordzie: moszyn#0413 i omówimy szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johny Spilner 

Urodził się w małej wsi w Niemczech 

Gdy miał 5 lat trafił do domu dziecka i nie miał rodziców którzy mogli go wychować.Wplątał się w złe towarzystwo razem z kolegami chandlowal bronią i narkotykami.na początku byli takim małym gangiem motocyklowym  jednak z czasem rozwinęło się to na coś większego.Został kilka razy złapane przez policję i łącznie odsiedział 10 lat 

Był już tak przez wszystkich rozpoznawany że nie był w stanie nigdzie się pokazać. Aby nic dalej normalnie żyć musiał wyjechać z Niemiec,tak trafił do los Santos.Jednak nie chciał porzucać swojej ścieżki kryminalnej więc szukał jakiegoś gangu do jakiego móglby dołączyć.Tak się tu znalazł.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marsjanin napisał:

Johny Spilner 

Urodził się w małej wsi w Niemczech 

Gdy miał 5 lat trafił do domu dziecka i nie miał rodziców którzy mogli go wychować.Wplątał się w złe towarzystwo razem z kolegami chandlowal bronią i narkotykami.na początku byli takim małym gangiem motocyklowym  jednak z czasem rozwinęło się to na coś większego.Został kilka razy złapane przez policję i łącznie odsiedział 10 lat 

Był już tak przez wszystkich rozpoznawany że nie był w stanie nigdzie się pokazać. Aby nic dalej normalnie żyć musiał wyjechać z Niemiec,tak trafił do los Santos.Jednak nie chciał porzucać swojej ścieżki kryminalnej więc szukał jakiegoś gangu do jakiego móglby dołączyć.Tak się tu znalazł.

 

 

 

Logi i aplikacja mnie nie przekonują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacho Aguilar.

Nielegalnie wyemigrował ze swoją matką i bratem do Stanów Zjednoczonych, tuż przed wybudowaniem muru na granicy, przez ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa. Od 14 roku życia nie uczęszczał do szkoły, dorywczo pracował, by móc wesprzeć rodzinny budżet. Jego ojciec zmarł w wyniku porachunków karteli narkotykowych w Guadalajarze, z którymi miał powiązania, toteż wiąże się z tym ucieczka jego rodziny, w próbie zrealizowania swojego "Amerykańskiego Snu". Pacho, w wieku 16 lat, wraz ze swym starszym- 18 letnim- bratem, zaczęli podejmować pierwsze nielegalne czynności na południu Los Santos. Jego brat, Angel, zaczął dilerkę w powiązaniu z jednym z latynoskich gangsterów. Pacho bacznie obserwował "ruchy" swojego brata, który powoli po szczeblach wspinał się na szczyt drabinki w swoim gangu. Niestety, w 2019 roku, gdy Pacho również zaczął swoją działalność w tamtej organizacji, jego brat otrzymał 3 strzały w tors, wymierzone przez przeciwny set osiedlony parę ulic dalej, w skutek którego zmarł na miejscu. Pacho roztrzęsiony całym tym wydarzeniem, wyprowadził się zaledwie pare dni po pogrzebie swojego brata wraz z matką, żyje obecnie z nią w starej przyczepie kempingowej i zajmują się skupem i sprzedażą złomu. Pomimo wszystko, głęboko w sercu czuje niedosyt, chcąc prowadzić swe życie w kompletnie inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, beket napisał:

Pacho Aguilar.

Nielegalnie wyemigrował ze swoją matką i bratem do Stanów Zjednoczonych, tuż przed wybudowaniem muru na granicy, przez ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa. Od 14 roku życia nie uczęszczał do szkoły, dorywczo pracował, by móc wesprzeć rodzinny budżet. Jego ojciec zmarł w wyniku porachunków karteli narkotykowych w Guadalajarze, z którymi miał powiązania, toteż wiąże się z tym ucieczka jego rodziny, w próbie zrealizowania swojego "Amerykańskiego Snu". Pacho, w wieku 16 lat, wraz ze swym starszym- 18 letnim- bratem, zaczęli podejmować pierwsze nielegalne czynności na południu Los Santos. Jego brat, Angel, zaczął dilerkę w powiązaniu z jednym z latynoskich gangsterów. Pacho bacznie obserwował "ruchy" swojego brata, który powoli po szczeblach wspinał się na szczyt drabinki w swoim gangu. Niestety, w 2019 roku, gdy Pacho również zaczął swoją działalność w tamtej organizacji, jego brat otrzymał 3 strzały w tors, wymierzone przez przeciwny set osiedlony parę ulic dalej, w skutek którego zmarł na miejscu. Pacho roztrzęsiony całym tym wydarzeniem, wyprowadził się zaledwie pare dni po pogrzebie swojego brata wraz z matką, żyje obecnie z nią w starej przyczepie kempingowej i zajmują się skupem i sprzedażą złomu. Pomimo wszystko, głęboko w sercu czuje niedosyt, chcąc prowadzić swe życie w kompletnie inny sposób.

ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ignaco - narodził się na początku 1999 roku, w Ekwadorze, w rodzinie rolniczej. Tam też się on wychowywał, przez większość swojego młodego życia próbując połączyć edukację, wraz z wykonywaniem drobnej pomocy na rodzimej roli. Jego wyniki w szkole należały do tych przeciętnych, co nie zawsze dobrze wpływało na jego ambicje dotyczące przyszłości. Poza codziennymi obowiązkami, jak to miał w zwyczaju, spędzał masę czasu wśród swoich znajomych, krążąc po lokalnych ulicach bez celu, a w tej monotonii dopiero 2011 rok okazał się być dla niego światełkiem w tunelu, a przynajmniej tak mu się wydawało. Wraz z wyżej wymienionym rokiem, nastoletni jeszcze Ignaco wyemigrował wraz ze swoją rodziną w kierunku Stanów Zjednoczonych. Swoje “przemienione” życie rozpoczął on wprowadzając się do starej kamienicy, na wschodzie Los Santos, zaraz po tym kontynuując naukę w lokalnym Middle, a następnie High School które szczęśliwie udało mu się ukończyć. Zaledwie dwa miesiące po zakończeniu edukacji, Ignaco był zmuszony do tego, by zacząć  samodzielnie pozyskiwać fundusze, co czynił poprzez podłapywanie się wszelkiej maści, pozwalających mu zarobić dolary fuch, a dzięki temu nawiązać również wiele, wartych uwagi kontaktów. W celu odbicia się od codzienności, młody Latynos poświęca wiele czasu na rozwijanie się w kierunku gastronomii, która od długiego czasu cieszy się u niego zainteresowaniem. Natomiast on sam, często naiwnie widzi w tym świetlaną dla siebie przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kierownikmojito napisał:

Ignaco - narodził się na początku 1999 roku, w Ekwadorze, w rodzinie rolniczej. Tam też się on wychowywał, przez większość swojego młodego życia próbując połączyć edukację, wraz z wykonywaniem drobnej pomocy na rodzimej roli. Jego wyniki w szkole należały do tych przeciętnych, co nie zawsze dobrze wpływało na jego ambicje dotyczące przyszłości. Poza codziennymi obowiązkami, jak to miał w zwyczaju, spędzał masę czasu wśród swoich znajomych, krążąc po lokalnych ulicach bez celu, a w tej monotonii dopiero 2011 rok okazał się być dla niego światełkiem w tunelu, a przynajmniej tak mu się wydawało. Wraz z wyżej wymienionym rokiem, nastoletni jeszcze Ignaco wyemigrował wraz ze swoją rodziną w kierunku Stanów Zjednoczonych. Swoje “przemienione” życie rozpoczął on wprowadzając się do starej kamienicy, na wschodzie Los Santos, zaraz po tym kontynuując naukę w lokalnym Middle, a następnie High School które szczęśliwie udało mu się ukończyć. Zaledwie dwa miesiące po zakończeniu edukacji, Ignaco był zmuszony do tego, by zacząć  samodzielnie pozyskiwać fundusze, co czynił poprzez podłapywanie się wszelkiej maści, pozwalających mu zarobić dolary fuch, a dzięki temu nawiązać również wiele, wartych uwagi kontaktów. W celu odbicia się od codzienności, młody Latynos poświęca wiele czasu na rozwijanie się w kierunku gastronomii, która od długiego czasu cieszy się u niego zainteresowaniem. Natomiast on sam, często naiwnie widzi w tym świetlaną dla siebie przyszłość.

ok

kierownikmojito lubi to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geoffrey Eberhard

23 letni uzależniony od narkotyków degenerat z rozbitej rodziny. Mieszkał na osiedlu przyczep na przedmieściach Detroit wraz ze swoją matką i ojczymem. Utrzymywał też kontakt z wujem, który prowadził warsztat i naprawiał motocykle, prawdę mówiąc, wuj zastępował mu rodzinę. Od młodzieńczych lat Goofy był bity przez swojego ojczyma co skutkowało coraz to nowymi uszczerbkami na jego psychice. W szkole nigdy nie szło mu dobrze, co dodatkowo potęgowało rany na jego ciele. Pewnego razu jego ojczym strasznie się schlał i zamiast na Geoffreyu, wyżył się na jego matce. Goofy stanął w jej obronie i przypadkowo pozbawił ojczyma życia. Wuj wziął całą winę na siebie a Goofy nie mógł nigdy wymazać z pamięci widoku ojczyma w kałuży krwi. Od czasu feralnej nocy popadł w alkoholizm i uzależnienie od narkotyków. Od czasu do czasu Geoffrey odwiedza wuja w więzieniu stanowym, dostał też od niego przed odsiadką motocykl, który wspólnie zbudowali. Od kilku lat Geoffrey podróżuje po stanach zjednoczonych odwiedzając coraz to nowe bezdroża w pogoni za odkupieniem i wolnością, której tak bardzo mu brakowało za małolata. Obecnie zawitał do Los Santos, skończyły mu się fundusze na dalszą trasę, uzależnienie od twardych narkotyków również daje o sobie znać, jednak sam jest już bardzo zmęczony i chciałby w końcu z tego wyjść. Od zawsze interesował się klubami motocyklowymi a w trasie nie raz natrafiał na typów spod ciemnej gwiazdy, czy też spał na stacjach benzynowych. Jest osobą względnie opanowaną, skrytą. Dwa razy potrafi się zastanowić, czy warto wdać się w bójkę. Nosi na sobie ogromny ciężar, który z trudem udaje mu się ukryć. Przejawia cechy osoby aspołecznej, z trudem nawiązuje nowe kontakty. Większość ludzi ma go za świra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tescovalue napisał:

Geoffrey Eberhard

23 letni uzależniony od narkotyków degenerat z rozbitej rodziny. Mieszkał na osiedlu przyczep na przedmieściach Detroit wraz ze swoją matką i ojczymem. Utrzymywał też kontakt z wujem, który prowadził warsztat i naprawiał motocykle, prawdę mówiąc, wuj zastępował mu rodzinę. Od młodzieńczych lat Goofy był bity przez swojego ojczyma co skutkowało coraz to nowymi uszczerbkami na jego psychice. W szkole nigdy nie szło mu dobrze, co dodatkowo potęgowało rany na jego ciele. Pewnego razu jego ojczym strasznie się schlał i zamiast na Geoffreyu, wyżył się na jego matce. Goofy stanął w jej obronie i przypadkowo pozbawił ojczyma życia. Wuj wziął całą winę na siebie a Goofy nie mógł nigdy wymazać z pamięci widoku ojczyma w kałuży krwi. Od czasu feralnej nocy popadł w alkoholizm i uzależnienie od narkotyków. Od czasu do czasu Geoffrey odwiedza wuja w więzieniu stanowym, dostał też od niego przed odsiadką motocykl, który wspólnie zbudowali. Od kilku lat Geoffrey podróżuje po stanach zjednoczonych odwiedzając coraz to nowe bezdroża w pogoni za odkupieniem i wolnością, której tak bardzo mu brakowało za małolata. Obecnie zawitał do Los Santos, skończyły mu się fundusze na dalszą trasę, uzależnienie od twardych narkotyków również daje o sobie znać, jednak sam jest już bardzo zmęczony i chciałby w końcu z tego wyjść. Od zawsze interesował się klubami motocyklowymi a w trasie nie raz natrafiał na typów spod ciemnej gwiazdy, czy też spał na stacjach benzynowych. Jest osobą względnie opanowaną, skrytą. Dwa razy potrafi się zastanowić, czy warto wdać się w bójkę. Nosi na sobie ogromny ciężar, który z trudem udaje mu się ukryć. Przejawia cechy osoby aspołecznej, z trudem nawiązuje nowe kontakty. Większość ludzi ma go za świra.

Aplikacja nie przekonuje, jest zbyt pospolita i denna. Popraw ją jeśli chcesz u nas zagościć, jak na razie odrzucam.

boa lubi to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin