Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

023. Kulture "Carmella B" De Betances: "Uprawiałam seks z diabłem. CEO tej firmy stwierdziła, że woli promować własnego męża niż oblizać mej korony."


Ozianin

Rekomendowane odpowiedzi

nad.png

Kontrowersyjna, przebojowa Kulture "Carmella B" De Betances w rozmowie z Luisem Chorosteckim opowiada o zmianach wytwórni, szokujących współpracach oraz żałobie. Rozmowa z okazji premiery "Succubus" i "Aphrodite" daje wgląd w twórczość popularnej piosenkarki.

image.png

Z nami jest Kulture De Betances - celebrytka, królowa popu i hip-hopu, bogini seksu. Artystka 101 records... Generation A? Niektórzy mogliby się pogubić.
O matko... Cóż za PRZEPIĘKNE i równie seksowne przywitanie... Hej wszystkim, cześć. Carmella B OFICJALNIE z ramienia Generation-A.

W materiale Atomic mogliśmy przeczytać, iż Memphis Tavares poczuł się - między innymi przez ciebie - kopnięty w dupę. Aisha, czy też Mob PRINCE nie szczędzili słów goryczy w kierunku włodarzy Gen A. Odeszłaś, wróciłaś - co się teraz zmieniło, Kulture?
Oh.. Luis.. Tak myślałam, że padnie pytanie o sytuację GENERATION-A i całokształt z tym związany. Nie będę tego ukrywać, że w jakimś stopniu popełniłam błąd. Zawsze będę rozliczana z najmniejszych faux pau, przez fakt bycia osobą medialną, ALE wracając do Twojego pytania. 101' Records to był rozdział książki - nie cała książka, a tylko jej rozdział. Nie sądziłam, że zostanę tam na dłużej... Stopniowo zaczęli odchodzić pracownicy - artyści. I Generation-A podupadało, a ja pragnęłam dalej rozwijać skrzydła. Być może mogłam zostać. No nie wiem - czasu nie cofnę. Traktujmy to jako. Sezon drugi naszej wytwórni. Nastały zupełnie lepsze czasy.. Lexie stanęłą na czele wytwórni przejmując wiele obowiązków od Memphisa. Jesteśmy udziałowcami, pomagamy jej jak tylko możemy. Memphis wspiera ze mną artystów spod wytwórni, a Lexie jest mózgiem całego planu. Dlaczego wróciłam? Bo wierzę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie stworzyć coś naprawdę ICONIC. Zresztą już to zrobiliśmy. Połączenie z DIVINE Collective sprawiło, że tworzymy monopol rynkowy i będziemy bez konkurencji. Być może jest to kontrowersyjne co powiedziałam, ale takie są fakty. Zresztą... trzymam za wszystkich kciuki, ale to my ustalamy reguły gry. A zapewniam - nie wszystkie karty na stół zostały wyciągnięte!

Osobiście nie jestem fanem monopolów, uczono mnie, że konkurencja sprzyja rozwojowi. Epizod w 101 records był krótki, może opowiesz mi jak tam było i jak doszło do rozstania? Jednego dnia Blake Rawlings siedział na mojej kanapie i chwalił się podpisaniem kontraktu z niesamowitą Carmellą B, a dosłownie nazajutrz pojawił się komunikat o twoim powrocie do Generation A i mergu z DIVINE. Wszystko musiało dziać się szybko i niespodziewanie.
Ummm... Powiem Ci Luis, że to dosyć nietaktowne pytanie, na które nie jestem wskazać jednoznacznej odpowiedzi. Nadal się przyjaźnię z Blake - z ludźmi ze 101' Records, ale to GENERATION-A mnie stworzyło i nie wyobrażałam sobie powrotu wytwórni bez mojego udziału. Zresztą oni również sobie tego nie wyobrażali. Czy gdybym mogła podjąć ponownie tą decyzję, to zostałabym u boku Blake'a? Nie. To jest świadoma decyzja. I powrót do Generacji napawa we mnie wiesz... Tak... No tak wiele enuzjazmu? Tak to się mówi? Ale z nikim NIE MAM złej krwi. Nadal działamy w jednej branży!

Ze zmianą wytwórni przyszła również nowa agentka. Rozstanie z Nannie Larocque było dla ciebie trudne?
Bardzo. Osobiście uważam, że była moją najlepszą manager w peaku. Peaku środka kariery, o ile tak mogę to ująć? W momencie, gdy projektowaliśmy CARMELDONNA, późniejsza promocja i występy. Wszystkie współprace, uh. Stanęła na rzęsach, żeby album był sukcesem na ogromną skalę. Do teraz uważam, ze jest wspaniałym człowiekiem i znakomitą manager, ale nasze drogi gdzieś tam się zatarły. Luis, żeby była jasność! Mówię pod względem naszej relacji zawodowej. Trochę się wycofała z mojego życia, ale nie mam jej tego za złe. To był trudny okres dla nas obu. Do teraz jej dziękuję za opiekę nad moimi dziećmi, gdy nie mogłam się nimi zająć w Santos. Jeżeli mówimy o naszej przyjaźni to ubóstwiam ją i jej partnerkę, Chenille. Obie są przecudowne i pamiętam gdy stały w progu moich drzwi podczas pierwszego spotkania. Jedna i druga nie wiedziała czego się spodziewać, aż nagle... minęło kilka miesięcy. I widzę jaki ogromny progres zrobiły. Coś wspaniałego. Teraz prowadzę rozdział z Lexie na czele, która jest moją przyjaciółką prywatnie i zawodowo. Mamy wspólny vibe i próbujemy stworzyć coś ICONIC. Zresztą spod jej skrzydeł wyszły już dwa albumy! Jeden był zaplanowany, a drugi niespodzianką. Jak sam widzisz - idziemy jak burza! (Wtem podeśmiała się ciszej, upijając łyk wody ze szklanki).

Rzeczywiście wydajesz je w zastraszającym tempie, zresztą mam je tutaj ze sobą, ale zanim do nich przejdziemy - muszę jeszcze trochę być niemiłym. Pobyt w stanowym zapewne nie przyniósł zbyt wielu przyjemnych wspomnień? Wiele osób twierdzi, że cała sytuacja jest kuriozalna.
Ummm... Jak mam być szczera to pozwól, że zwinnie ominę ten temat. Do teraz nie uznaję wyroku sądu, zresztą wiele moich fanów i bliskich również. Nie uważamy, aby przedstawione dowody były wystarczające, ale nikt nie chciał uznać porażki Police Department. Przecież to byłby wstyd... Ale przejdźmy zwinnie do następnego pytania. Jest to zakończony temat, którego kuriozum sięgnęło astralnej galaktyki.

Twój ekstrawagancki styl bycia często przysparza ci kłopotów, czy też zamyka jakieś współprace? Jest to samo błogosławieństwo, czy wkrada się tutaj jakaś klątwa?
Oh... Mój drogi. Biznes jest pieprzoną suką, której nikt nie zrozumie. Raz miałam dostać współpracę, która byłaby jedną z ciekawszych... A przynajmniej tak mi się wydaje. CEO tej firmy stwierdziła, że woli promować własnego męża niż oblizać mojej korony. Totalna abstrakcja, ale wraz z Lexie nauczyłyśmy się, że musimy tworzyć innowacyjne, światowe pomysły czerpiąc radość z ogromnych marek, niż zamykać się na lokalny biznes. Ten biznes jest zakompleksiony i wiara w ich wartość, sukces jest wyolbrzymiona. Powiem jedno, ci ludzie nie są gotowi na mnie, a co dopiero na własny sukces. To jak pewien cytat - "Jeśli Carmella to powiedziała, to znaczy, że Carmella to napisała". Rozumiesz aluzję?

Wiesz Carmella, w większej mierze podziwiam twoją osobę jak i całą karierę, ale i u mnie czasami pojawiają się pewne wątpliwości. BARBIE Asami x Carmella B - czy artystka ociekająca seksem powinna być sprzedawana w formie zabawek dla dzieci?
A dlaczego nie? Przecież czasy się zmieniły! Mamy erę telefonów, dronów latających nad naszymi głowami - znajdujemy w lodowcach DNA organizmów, które były zamrożone ponad dziesięć tysięcy lat temu, a ludzie się zastanawiają czy mój wizerunek jest adekwatny do współpracy z lalkami? A jakby wypuściła taką zabawkę inna marka, to... To co? To już jest wszystko COOL? Właściwie to sama nie rozumiem z czego urodził się problem. Może pora wyprowadzić się do Paleto Bay, odłączyć od Internetu i uprawiać pole? Przecież czasy się zmieniły. Anyways... Ja jestem zadowolona z współpracy. I sama firma również wyraża aprobatę. Uważam, że ta współpraca to mój sukces, a suki mogą tylko zazdrościć, bo nadal wiszą na plakatach latarni Vespucci.

Miałem ostatnio okazję odwiedzić Paleto Bay. Miasteczko przeurocze - i chyba sporo osób to dostrzega, bo dostać tam nieruchomość w przystępnej cenie jest rzeczą niemożliwą.

ziGddIE.png
 

(Luis Chorostecki sięgnął za fotel, wyciągnął okładki albumów Succubus oraz Aphrodite, położył na swoich kolanach, aby były widoczne do kamery.) Mogłabyś powiedzieć co nieco o inspiracjach na okładki twoich nowych albumów, Succubus oraz Aphrodite? Szczególnie ta pierwsza jest bardzo... wyrazista.
Oh... Wracając jeszcze myślą do Paleto - byłam, jak najbardziej polecam. Lepiłam ostatnio bałwana z moim... wybrankiem. Wracając do twojego pytania, najdroższy. Sam możesz zauważyć, że jedna i druga okładka to przedstawienie... Diabła seksu - gorąca, piekła. Succubus czyli erotyczny demon, który swoim ciałem potrafi zwabić ofiarę. Czy mogę śmiało stwierdzić, że uprawiałam seks z samym diabłem? Raczej... raczej tak. Przeszłam rozgrzeszenie, przeszłam czyściec objawiając się jako Afrodyta... Tym razem znajduję się w niebie, tworząc nowy rozdział książki A cała promocja, wizja i realizacja była zaplanowana od samego początku do końca. Jest to finał roku 2022. Wszystko co tworzę to sztuka dla umysłu. Moi słuchacze uwielbiają smaczki, które zostawiam. Interpretacja jest dowolona, ale z tego słynę. Nakładam maskę adekwatnie do sytuacji, Luis. Do teraz nikt nie potrafi rozgryźć która jest prawdziwa - Kulture De Betances czy Carmella B?

A którą część siebie ty lubisz bardziej - Kulture, czy Carmellę?
Kulture jest prawdziwa, uczuciowa i przede wszystkim delikatna. Carmella to maska, w której czuję się pewnie. Mogę być sobą i za każdym razem szokować wdziękiem. Gdybym miała wybrać między jedną a drugą to osobiście - wewnętrznie wolę Kulture, ALE to Carmella stworzyła tą pierwszą, więc jednak... Muszę wskazać wybór na Carmelle. To od niej wszystko się zaczęło, Luis. A Ty którą preferujesz?

Pewność siebie jest seksowna. Nie znam na tyle dobrze Kulture, więc muszę skłonić się do tej drugiej opcji. Wróćmy jeszcze do twoich albumów - proces powstawania skomplikował się, ze względu na zmianę barw wytwórni? Zawsze fascynowała mnie kuchnia przy takich przedsięwzięciach.
I TAK I NIE! Tu Cię zaskoczę, ale początkowo Aphrodite miała wyjść spod skrzydeł 101' RECORDS, ale współpracowałam z człowiekiem, który zajmował się produkcją jednego i drugiego albumu, ale nie pochodził z wytwórni Rawlingsa! To intrygujące, bo mowa o ASTRO. Zmiana licencji, samej koncepcji i okładki była dosyć ciężka, ale udało nam się zwinnie przez to przejść. Pracowaliśmy naprawdę długo w moim studio, aby dopiąć każdy album na ostatni guzik. Poprawki nanosiliśmy już w GENERATION-A. Dzięki czemu uniknęliśmy niepotrzebnych zgrzytów. Już wtedy moja współpraca z 101' Records była zakończona.

Twoje utwory są hitowe, bardzo przystępne - jednak poruszasz w nich niejednokrotnie poważne tematy, chociażby macierzyństwo, żałoba. Który z kawałków leży najgłębiej w twoim sercu?
Pozwól, że wspomnę Ci o.. Dwóch? Albo nie.. Albo o trzech. Albo o czterech? Mogę o czterech, czy... Złamię regulamin Twojego pytania?

Nigdzie się nie wybieram, kochana. Wgląd w twórczość samego artysty jest zawsze mile widziany.
No dobrze... To pozwól, że opowiem Ci o moich najbardziej ulubionych - ukorzenionych w moim sercu kawałkach... Przypomniały mi się stare czasy, gdy rozpoczynałam przygodę i wypuściłam coś, co nie miało szansy na sukces. Mówię o "GIMME MORE, VINEWOOD". I kawałku nawiązującym do mojej przeszłości - słodcy tatuśkowie, forsa i strip-cluby. Wtedy nawinęłam jeden z najciekawszych wersów... "Zabrałam ProTais w trip przyjemności, Tiara Chibanda umarła z zazdrości". Otworzyło to ogromną CHMURĘ hejtu od słuchaczy ProTais. Ale wiesz dlaczego nie żałuję tego, co zrobiłam? Bo dokładnie ROK PÓŹNIEJ pieprzony ProTais dograł się do mojego albumu "CARMELDONNA". Dzięki czemu stworzyliśmy Kawałek "you are my baby". Sensualny, ociekający uczuciem i nawiązujący do miłości dwójki zupełnych przeciwieństw... Boże, coś magicznego. Kolejny kawałek, który jest blisko mego serca to współpraca z przyjaciółką. Przyjaciółką, która już odeszła z tego świata. Mówię konkretnie o RXXPERESS - udało nam się przygotować jedną z ciekawszych kolaboracji w mojej dyskografii. Stworzyłyśmy "VENOM" opowiadający o upływającym czasie podczas samotnej jazdy... Chyba nikt nie lubi odczuwać samotności? A tak często ona doskwiera, Luis. Na moich dwóch, najnowszych albumach powstały dwa kawałki - "GOODBYE" i "L O S T". Oba opowiadają o jednym. Moja ogromna miłość, która była skierowana bezpośrednio do niej - do człowieka, a nie tym, kim była. Nadal nie mogę o niej zapomnieć i nawiązanie do Suii za każdym razem znajdzie się w mojej dyskografii. Po prostu nie mogę sobie z tym poradzić wewnętrznie, że już jej nie ma.

Wszystkich wstrząsnęło odejście Suii. Mogłabyś pewnie opowiadać i opowiadać, ale odłóżmy na moment twoje albumy - które zresztą zabieram ze sobą po programie. (Luis odłożył okładki na stojaku przy stoliku, aby były widoczne do kamery)

Przyszłaś dzisiaj do studia w swoich nowych jockstraps. Nie pytajcie skąd wiem, wcale nie zaglądałem! Nie przestajesz zadziwiać, Carmello. Istnieje jakaś współpraca, która byłaby dla ciebie zbyt... przesadzona, kontrowersyjna?
Czy jest dla mnie współpraca, której bym nie zrealizowała... W sumie to intrygujące pytanie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Na pewno NIGDY nie trzymałam prawdziwej broni w dłoni i nie chciałabym jej trzymać I wydaje mi się, że patrząc na mój charakter, moje podejście do tematów agresji, której staram się unikać za wszelką cenę - to byłaby współpraca, której nigdy się nie podejmę. Wyznaję zasadę pokoju i dyplomacji.

To była fascynująca rozmowa, Carmello. Na koniec moich gości zawsze pytam - co jest u ciebie obecnie na tapecie? Może jakiś sneak peek z nadchodzącej współpracy?
OH.. Luis.. Doskonale wiesz, że mam zaplanowane WSZYSTKO na pięć peruk, dziesięć par obcasów do przodu. A tak poważnie to nie zapowiadam żadnego mniejszego-większego projektu na grudzień. Potrzebuję przerwy, potrzebuję odpocząć. Zapewne podczas mojej przerwy pojawią się współprace z artystami z branży, ale nie wiem co pokaże przyszłość Mam tylko nadzieję, że rok 2023 będzie równie owocny, co 2022. Dziękuję Ci za wspaniałą rozmowę, Luis.

Na święta wszystkim należy się odpoczynek. Dziękuję za przyjęcie zaproszenia, Carmello.

M2nN8zv.png

Edytowane przez MarceI
// Aktualizacja BANNER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**r0th zastanawia się jaki monopol ma wytwórnia GEN-A po połączeniu się z tak naprawdę nieistniejąca wytwórnią w grze muzycznej z innymi. Ma bekę bo jedyną scenę na jaką mogą mieć monopol jest POP, a na scenie rapu nic nie znaczą. Smuci go fakt przejścia Finess3 GOD do GEN-A, w resztę ma wyjebane. **

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

** RONNIE przesłuchał wywiad w wolnej chwili majstrując przy silniku swojego RH8-X. Wyobraża już sobie wielki ból dupy nic nieznaczących artystów/managerów/biznesmanów w przemyśle po niektórych wypowiedziach Kulture De Betances. **

Edytowane przez naughty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Necro napisał:

**Rawlings przesłuchał wywiadu zamulając przy basenie. Zastanawia się co dokładnie ma zapewnić GEN A monopol i czy siły wyższe krążące nad Tavaresami mają z tym coś wspólnego.**

**Gregory popijając drogie whisky które mu kiedyś przyniósł Ilario Gallo również się nad tym zastanawia.**

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin