Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 05.10.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tiara Chibanda (ur. 19.06.1996) - amerykańsko-zimbabweńska modelka i filantropka. Od czasu rozpoczęcia kariery u końca 2020 roku stała się jedną z najlepiej rozpoznawalnych i wpływowych modelek w Los Santos. Swoją reputację zawdzięcza głównie założeniu własnej fundacji charytatywnej Chibanda Foundation, odnoszącej ogromne sukcesy. Niejednokrotnie zbiórki organizowane przez celebrytkę sięgały kwot siedmiocyfrowych. Zasłynęła również z własnej działalności artystycznej chociażby poprzez własny cykl zdjęć zatytułowany “Tempora Anni”, gdzie złamała schemat “płytkiej modelki z ładną buźką”. Wyjawiła wtedy, że cierpi na chorobę dwubiegunową afektywną, dając inspirację tysiącom swoich fanów. Jej życie prywatne często było nagłaśnianie w mediach za sprawą burzliwych i głośnych związków, m.in z raperem Pro Tais. Uważana za kobietę poprawnie polityczną, niejednokrotnie głośno wspierała środowiska LGBTQ czy mówiła o wolności i prawach człowieka. Wczesne lata Chibanda urodziła się w Harare, stolicy Zimbabwe. Jeszcze we wczesnym dzieciństwie, rodzice małej Tiary podjęli decyzję o ucieczce z kraju pogrążonego poważnym, niekończącym się kryzysem humanitarnym i gospodarczym. Bilet w jedną stronę prosto do Los Santos. Wszystko w imię lepszego życia i obiecujących perspektyw dla ich córki. Rodzina Chibanda, dzięki stosunkowo dobrej pensji lekarza i nauczycielki chemii, mogła pozwolić sobie na znacznie większy poziom jakości życia niż miało to miejsce na ich ojczyźnie. Można ją określić jako dziewczynę z dobrego i religijnego domu, gdzie chrześcijańska wiara i pielęgnowanie zimbabweńskich tradycji było fundamentem rodziny. Tiara wyłamała się poniekąd z tego schematu, jednak pewne nawyki zostały jej we krwi. Z czasem jej egzotyczna uroda razem z figurą modelki zaczęły jej przynosić sukcesy. W nastoletnim wieku dostała się na drugie miejsce w wyborach Miss San Andreas Teen USA. Na początkowym etapie swojej kariery miała szansę uczestniczyć w niewielkich projektach głównie jako fotomodelka. Kariera Pierwszy rozgłos przyniosło jej aktywne prowadzenie swoich social mediów, promowanie zdrowego lifestyle oraz pojawianie się w środowisku takich ludzi jak raperki Akiry “Snow E-Bunny” Chantel, właścicielki popularnego klubu Tigah Boo czy członków kolektywu raperskiego VSM, którzy niejednokrotnie wchodzili w konflikty z prawem a w swoich teledyskach afiszowali się arsenałem. Pod koniec października Akira poinformowała o rozpoczęciu współpracy z modelką, co zaowocowało niewielkim boostem w karierze. Na początku listopada do sieci wyciekły informacje o samobójczej śmierci influencerki i skandalistki Tigah Boo, z którą Chibanda była w przyjacielskich relacjach i mocno przeżyła tę nowinę. Sprawa była o tyle głośna, gdyż Boo była często widywana w dosyć szemranym towarzystwie, pozowała z bronią niekiedy w otoczeniu ekskluzywnych prostytutek, jednak dokładne przyczyny samobójstwa długo nie były znane. W lutym raper MTM Reecey w utworze “Redrum pt.2” zasugerował, jakoby ktoś z MTM miał stać za jej zniknięciem. Cała ta sytuacja obrazuje, że przeszłość Tiary nie zawsze była niewinna i usłana różami. Jakiś czas później pojawiła się na okładce płyty Snow E-Bunny oraz w teledysku “Horizon” zaczynającego wtedy karierę rapera Pro Taisa, z którym jakiś czas później stworzyła prawdziwy, celebrycki związek pełen wzlotów i upadków. Listopad przyniósł jej również kontrakt z założonym przez Akirę Chantel SUGA Management oraz kolejny występ, tym razem w “Highlife” Da Kay Kay i Protaisa. Aktywność: Pojawienie się na okładce SUGA Bunny Udział w teledysku PRO TAIS - HORIZON Wystąpienie w PRO TAIS X DA KAYKAY - HIGH LIFE Wspieranie środowisk LGBTQ+ Krytyka seksizmu w Marlowe Country Club Promocja biżuterii Vangelico Założenie własnej fundacji charytatywnej West Wild Reporter - grudzień Sesja zdjęciowa Tiara Chibanda x Diego Conslotto BRIGHT LIGHT PHOTO EXHIBITION Bankiet charytatywny oraz premiera stacjonarnej wystawy zdjęć z jej udziałem Założenie własnej fundacji charytatywnej CHIBANDA FOUNDATION Pojawienie się na okładce albumu Protaisa "MARAUDING IN PARADISE" Promowanie Vangelico w social mediach Wystąpienie w teledysku DA KAY KAY - Diamonds Plotki nt. domniemanego romans z Joe Scarpino Demon Loves Too - EP'ka rapera Protaisa skierowana do Tiary Udział w kampanii Vangelico pod hasłem "Tolerate, Love, Help" Przemowa nt. wolności na konwencji Partii Demokratycznej Wzmianka w miesięczniku GLOW Porwanie modelki dla okupu San News: #004 Protais Wright i jego działania na własną rękę, czyli w jaki sposób artysta mógł wydać $250,000 za ciało modelki Vangelico: Rainbow Collection - zostanie twarzą kolekcji Tempora Anni: Autumna (photo collection + video) Na EP BeeBeeBlade "They Don't Understand Me" pojawił się utwór zatytułowany "Chibanda" Bankiet charytatywny Redwood Cigarettes na rzecz Chibanda Foundation Spekulacje na temat rozstania z raperem Protais Tiara Chibanda x Da Kay Kay Choreography (Akker Dance Studio commercial) Przekazanie uzbieranych charytatywnie $1.300.000 na rzecz międzynarodowej organizacji CARE Udział w sesji zdjęciowej dla magazynu Wrap Me Organizacja Charity Music Festival Podsumowanie Charity Music Festival Próbna fotografia dla LOUNGE Silhouette challenge Spekulacje na portalach plotkarskich odnośnie rozstania z menagerem Philip Holland Statement odnośnie World Bipolar Day Tiara Chibinda w CRAVIO TALK SHOW | Jakie były pierwotne założenia fundacji, jak wygląda relacja z raperem PRO TAIS? Post odnoszący się do #shameLSPD Odniosła się w social mediach do wypowiedzi dziennikarza z Vinewood Boulevard Radio Współpraca z Raine 1 Współpraca z Raine 2 Patriotyczny post z okazji 40-lecia odzyskania niepodległości przez ojczysty kraj modelki Zaczepka na social mediach w kierunku Rico Vera Weazel News: Wywiad z Tiara Chibanda | Czy stara miłość nie rdzewieje? Występ w DEEP END Choreography w Akker Dance Studio Spirit Of The 50s: Tiara Chibanda & Patrisiya Sawieljewa photo session Spirit Of The 50s: WRAP_ME x Tiara Chibanda x Studio Sawieljewa | Albany Roosevelt Valor Organizacja wystawy stacjonarnej "Spirit of The 50s" Podsumowanie wystawy w social mediach Wypowiedziała się na temat głośnej afery seksualnej z udziałem Timo Alvarez, stanęła po stronie dziewczyny, której wyciekły nagie zdjęcia. Wraz z raperem i swoim partnerem Protaisem Wrightem, zainwestowała pieniądze w Sisyphus Theater, który posłuży jako miejsce pod mass eventy. Wzmianka w artykule #10 CELEBRITY PREVIEW - Exotic 80's, raj dla narkomanów i niespełnionych tancerek? Wzmianka w artykule #9 CELEBRITY PREVIEW - seksafera, czyli to co tygryski kochają najbardziej. Ogłosiła na lifeinvader służbowy wyjazd do Mediolanu. Póki co nie ma większych informacji co się kryje dokładnie za "służbowym wyjazdem", ale fani spekulują o współpracy z jakimś gigantem modowym, patrząc na to że Mediolan to stolica mody. Modelka poinformowała o ciąży Imię i nazwisko postaci: Tiara Chibanda Numer konta postaci: 2767422607
    7 polubień
  2. SMOKE ON THE WATER to nowy coffee shop na Vespucci Beach otwarty przez dwóch czarnoskórych przyjaciół jakimi są William Cupp oraz Barry Colt pragnących zarobienia pieniędzy na utrzymanie swojego życia oraz łącząc to ze swoją pasją, czyli paleniem marihuany. Właściciele lokalu wraz z przyjaciółmi zajęli się własnoręcznie ozdobami wewnątrz oraz ustrojem zewnętrznym aby ten przyciągał klientów będących na plaży i sprawiał klimat zieleni i typowych jaraczy tego narkotyku. W małym pomieszczeniu na przeciwko siłowni Muscle Sands można znaleźć cały asortyment dzięki którym z łatwością będziemy mogli zapalić swój ulubiony rodzaj marihuany. Lady w lokalu są wypełnione od zapalniczek, bongosów, lufek aż po wielkie szisze. W sklepie można również znaleźć wiele gatunków zielska aby się zrelaksować, m.in. (Purple Haze, Purple Kush, O.G Kush, Amnesia Haze, Green Gelato, White Widow i Fat Banana), oraz do celów medycznych takie jak: (Euphoria, Dance World, Royal Medic czy Painkiller XL). Marihuana w lokalu będzie sprzedawana w dozwolonych przez władzę Los Santos ilościach oraz branie jej będzie tylko i wyłącznie na odpowiedzialność kupującego. Na ścianach wewnątrz oraz na zewnątrz budynku są również kartki czy tabliczki z napisem, iż marihuanę sprzedawca może podać tylko gdy klient ma przekroczone 21 lat. COFFEE SHOP możesz znaleźć na VESPUCCI BEACH na przeciwko siłowni Muscle Sands! Jesteś zestresowany jutrzejszym egzaminem lub rozmową o prace? Wpadnij do nas! Siemanko szefowie, postanowiłem wraz z @drim17 wyjść z myślę, że oryginalną inicjatywą jaką będzie założenie coffee shopu na vespucci beach iż mamy super miejscówkę dosyć znaną graczom GTA 5, oraz kilka świetnych planów na urozmaicanie naszych postaci poprzez ten biznes, w dodatku w przyszłości planujemy zrobić pare kolejnych punktów oraz aplikacje mobilną dla naszych coffe shopów nieopodal tego spotu, oraz na dzielnicy Davis (jeżeli będzie to możliwe) aby tam kręcić gre postaciom gangsterów czy innym postaciom które lubią przyjarać. Zależy nam również na stworzeniu dobrego miejsca do rozgrywki dla graczy oraz liczymy na fajne interakcje z ich strony. Mieliśmy razem komis samochodowy w poprzednim epizodzie w Paleto Bay, który prowadziliśmy przez dwa tygodnie i w miarę dobrze on prosperował. Dobrze współpracowało się nam z Administracją, więc czemu by nie spróbować założyć drugiego biznesu w drugim epizodzie z nowymi postaciami? Pozdrawiam i do zobaczenia In Game. Nasze Discordy: (William Cupp) bayub#1212 (Barry Colt) drim#7879
    6 polubień
  3. Bad Brain Art jako studio tatuażu powstało we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. Inspiracją założyciela do stworzenia owego lokalu była scena punk rockowa (cali punk, new york hardcore). Salon przyciągał ludzi z różnych grup społecznych, subkultur swoim wyróżniającym się na ówczesne czasy stylem tatuowania oraz wystrojem inspirowanym mieszanką skate/surf oraz reggae. Lokal osiągnął szczyt popularności w roku 2000, po czym zaczął stopniowo słabnąć wraz z subkulturą punku, mając coraz mniej do zaoferowania dla zmieniającej się rzeczywistości. Archaiczny wygląd oraz staro-szkolne techniki tatuażu doprowadziły salon do upadku w 2015 roku. Lokal odrodził się w 2019 jako VSM Studio. Wszystko za sprawą Ammara Saintot – syna założyciela Bad Brain Art i jego dwójki kumpli – Barry'ego Colt i Javonte Ingram. Trójka perspektywicznych ambitnych młodych czarnoskórych dostosowała lokal pod nowoczesne standardy oferując profesjonalizm, umysł pełen nowych pomysłów oraz różnorodność technik. Wraz z zmianą nazwy zmianie uległo również wnętrze salonu, VSM Studio swój klimat wiąże przede wszystkim z kulturą hip hopową, muzyką rapową (głównie trap i drill). Zarząd lokalu kładzie nacisk na mocną reklamę w social mediach, a każdy z trójki aktualnych właścicieli jest w stanie zaoferować klientom szeroki wachlarz możliwości. * * * Javonte Ingram - XXXX Ammar Saintot - XXXX Barry Colt - XXXX Cześć, razem z @drim17 i @dzikqu wychodzimy z inicjatywą otworzenia salonu tatuażu. Nie stawiamy na zarobek, dlatego ceny nie będą wygórowane, chcemy by ludzie mieli dosyć przyjemną opcję modyfikacji swojej postaci bez totalnego spustoszenia w ich portfelach. Zależy nam na interakcji z drugim graczem, jesteśmy wtajemniczeni w klimat dziarek, więc jesteśmy w stanie zapewnić fajną gierkę. Chcemy utworzyć miejsce, do którego gracze nie będą szli tylko po tatuaż, a również po fajny Role Play. Będziemy prowadzić swoje własne profile na Lifeinvaderze z "naszymi" projektami, chcemy działać w social mediach, nawiązywać jakieś kolaboracje z celebrytami. Raczej nie będzie u nas dużej ilości pracowników, na sam początek zamykamy się na naszą trojkę i ewentualnie kilku znajomych – nie chcemy masówki, jakość ponad ilość. discord z wszystkimi dziarami: https://discord.gg/7hBfySM
    4 polubienia
  4. W USA osiedliło się kilkadziesiąt milionów przybyszów z różnych krajów europejskich (Polska, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania, Rosja) oraz z krajów azjatyckich w tym liczne narody Europy Wschodniej oraz Ameryki Południowej i Środkowej. Fala emigracyjna trwa od początków XIX wieku aż po czasy dzisiejsze, jednak można wyróżnić okresy silniejszego napływu ludności. Lata 80. i 90. XIX wieku stały się okresem wzrostu imigracji do Stanów Zjednoczonych. W latach 1915–1925 władze stopniowo wprowadzały ograniczenia imigracyjne, zmniejszając w 1926 roku liczbę wjeżdżających do ok. 150 tys. osób rocznie. Restrykcyjna polityka imigracyjna, mimo pewnych udogodnień wprowadzonych w 1948 roku dla uchodźców wojennych, pozostała taka aż do 1965 roku, kiedy to system kwotowy został wyparty przez wieloaspektowy system preferencji. Kolejny wzrost imigracji nastąpił w latach 80. i 90. XX wieku, utrzymując się po dziś dzień. Kiedy w badaniach opinii publicznej pyta się Rosjan, czy lubią Stany Zjednoczone, w odpowiedzi pojawia się zdecydowane „niet”. W ostatnim sondażu Levada Center przeprowadzonym w Moskwie, 71 proc. ankietowanych odpowiedziało, że USA odgrywają negatywną rolę na świecie. Jeszcze dwa lata temu, takie przekonanie wyrażało 50 proc. badanych. Jest więc co najmniej zastanawiające, dlaczego coraz więcej Rosjan próbuje wyemigrować z kraju właśnie do USA. Jak wynika z danych amerykańskiego Departamentu Stanu, liczba rosyjskich wniosków o udział w Loterii Wizowej w USA osiągnęła w tym roku najwyższy poziom w historii – 265 086 sztuk. Tymczasem dla Rosjan jest zarezerwowanych tylko 4 tys. miejsc wśród 100 tys. wszystkich wygranych losów. Naszym głównym celem jest stworzenie naszego własnego, wyróżniającego się w całej społeczności Vibe RolePlay- Community. W wielu amerykańskich miastach są dzielnice które w stu procentach są zamieszkiwane przez daną populacje z jakiegoś europejskiego kraju. Prosty przykład to Chicago które nazywane jest polskim miastem. Daleko więc nie trzeba szukać. To nie wyssane z palca teoria lecz fakt który wypełnia google informacjami na ten temat. Jeśli wgłębimy się w temat rosyjskiej populacji w USA natrafimy na masę artykułów (często negatywnych). Zastanawiając się jakiś czas temu nad założeniem organizacji na Vibe chciałem stworzyć coś na czasie. Organizacje która nie jest oklepanym stereotypem który część z was miała okazje oglądać na innych serwerach. Stawiamy sobie najwyższe cele, zaczynając praktycznie jako zwykłą banda/ szajka. Poprzeczka zawieszona jest wysoko. Selekcja jaką wprowadzimy w życie wraz ze startem serwera, pozwoli nam na wybranie odpowiednich osób. Wychodzę z założenie, że w kilka konkretnych osób można bić na głowę organizacje które stawiają na ilość. Budując to wszystko od podstaw i gromadząc osoby które zaczną z nami od pierwszego dnia, myślałem jak powinien wyglądać housing-project pod tego typu organizacje. Odgrywanie ziomków z przed lat za każdym razem gdy pojawi się ktoś nowy jest bezsensu. Jak zweryfikować czy ktoś potrafi grać, jeśli na starcie ma ułatwioną drogę? Praktycznie 3/4 osób które zaczynają grę w organizacji przestępczej zapominają, że są dwie strony medalu. Nie biorą pod uwagę tego, że przestępcy nie skupiają swojego życia tylko na szemranych interesach. Mają swoje osobiste problemy, które dotyczą ich rodziny, przyjaciół, sytuacji materialnej, zdrowia itd. itp. No właśnie, można tak wymieniać nie w nieskończoność bo przecież życia dostarcza nam wiele niespodzianek. Każda osoba która ma zamiar z nami grać, powinna wykazać się kreatywnością. Chcąc zbudować coś konkretnego, trzeba grać konkretnie i kreatywnie. Każdy może grać gościa który jest nerwowy, nie panuje nad emocjami, pije, pali i zażywa narkotyki. To oklepany stereotyp. Chce zbudować organizacje z wyróżniających się graczy, jeśli chcesz należeć do tego grona i czujesz że podołasz, to nie czekaj. Dołączając na nasz kanał discord, zaczynając z nami grę podejmujesz się nie lada wyzwania. Nie traktuj tego jako przeszkód nie do przejścia. Mimo tego, że cały ten temat może wydawać się przyjazny tylko dla osób z mega doświadczeniem, wcale tak nie jest. Każdy z nas kiedyś zaczynał. Czas na ciebie, jesteśmy otwarci na nowe twarze. Jeśli nie masz doświadczenia, zaczynasz swoją przygodę w organizacjach przestępczych, albo lepiej, zaczynasz grę na serwerach Role Play. Postaramy się pomóc ci w pierwszych krokach, podzielimy się doświadczeniem. Większość osób które chcą dołączyć do organizacji o podobnej tematyce popełnia podstawowe błędy. Przeczytałem masę różnego rodzaju aplikacji, opisów postaci- osób, które chciały dołączyć do podobnych projektów. Nie pomoże wam fakt, że wasz ojciec czy dziadek to rosyjski gangster, albo informacja o tym, że wasza postać to płatny morderca i ucieka z ukochanej Rosji. To kiepski wybór. Gramy ludzi których rodziny od kilku dekad mieszkają w Los Santos. Jedynie co was łączy z Rosją to nazwisko, no i w niektórych przypadkach imię. Chociaż te też bywają już w większości zamerykanizowane. Takie imiona jak Jurij, Sasha, Boris, Vladimir są mocno przereklamowane. To następny zły krok, wybierając coś co jest już zjedzone, przetrawione i wydalone. Kolejnym i ostatnim punktem z kategorii 'pod żadnym pozorem tego nie rób' są rosyjskie wstawki. Jak wspomniałem wyżej, nie ma zbyt wielu rzeczy które łączą cię z ojczyzną. Dodawanie wstawek typu, szto, niet, priviet i zdravo to samobójstwo. Bez zbędnego tłumaczenia, zapomnij o tym. Aby uniknąć nieporozumień i przyzwyczaić was, do naszego stylu gry chcemy wprowadzić okres adaptacyjny. Jego czas zależy od tego jak prowadzicie swoją postać i co ona sobą reprezentuje. Tutaj macie wachlarz możliwości, możecie być pracownikiem warsztatu, barmanem, narkomanem, parkingowym, bezrobotnym, kimkolwiek. Jest to całkowicie obojętne, jednak wasz zamysł na grę chcemy poznać na samym początku. Okres adaptacyjny nie trwa dłużej niż dwa tygodnie. To czas kiedy będziemy mogli pograć sobie razem i poznać się lepiej. To test twojej wytrzymałości i umiejętności gry bez kolegów z ekipy. To co wydarzy się w grze, zostaje w grze i oddajemy chwili to jaki nam gierka napisze scenariusz. Po tym czasie najprawdopodobniej wskoczysz szczebel wyżej, to co się wydarzy tam, zostaje tajemnicą. Czego wymagam od nowych graczy: kreatywności chęci do gry kilka godzin w tygodniu online dołączenia na nasz kanał discord zaakceptowania regulaminu serwera Przygotowanie: aikon Grafika: Szponto
    4 polubienia
  5. Studio tatuażu założone kilka lat temu przez Sidora Rashkovskiego. Od początku istnienia studia, jej progi przekraczali raczej znani i niekoniecznie lubiani mieszkańcy Davis Avenue, Macdonald Street czy R-L Bulvared. Nie zostaniesz tutaj ugoszczony kawą i ciastkiem. Raczej chłodnym, masz kasę dzieciaku? Rodzice wiedzą, że tu jesteś? Stylistyka więziennego tatuażu przeplata się z talentem jaki przez lata Rashkovsky zdołał sobie wypracować, robiąc przeróżne tatuaże swojej klienteli. Wypracował też renomę, która automatycznie odpycha tych którzy nie będą mile widziani w jego lokalu. Nie spotkasz więc tutaj żadnej znanej ci z ekranu smartfonu czy TV osobistości. Klienci Devil Avenue to ludzie wychowani w dzielnicy Davis, w większości mający coś za uszami. Wybierając to miejsce stawiają na umiejętności Rashkovskiego. Każdy szanujący się wygibus z Davis ma jakąś dziarę na swoim ciele, a za jej powstaniem stoi Rashkovsky. Jeśli masz jaja i pieniądze to wpadnij, może nie wylecisz stąd na kopach, a wyjdziesz z dziarą na poziomie, biedniejszy o kilka stówek. Siemanko, wychodzę z inicjatywą założenia studia tatuażu w dzielnicy Davis, na spocie mojej organizacji. Aplikacja jest krótka i konkretna. Nie podaje żadnych cenników, nie wymyślam żadnej historii. Opisuje fakt, jak to będzie wyglądać na miejscu. Ma być to biznes który w jakimś stopniu zjednoczy przestępczą część tego serwera i takich klientów będę właśnie chciał tam przyjmować. To nie będzie biznes nastawiony na zarobki, bo e-dolary nie sprawiają mi już frajdy. Chodzi o klimat i wypracowanie renomy tego miejsca. Doświadczenie w prowadzeniu biznesów na serwerach RolePlay mam duże, nie raz, nie dwa tworzyłem coś co wyróżniało się z tłumu. Tak też byłoby tym razem. W razie pytań, pytać. Jestem dostępny na discord. Pozdrawiam. tekst: aikon grafika: szponto
    3 polubienia
  6. Dając standardowe PED'y ograniczamy wtedy możliwość noszenia propów. Czapek, okularów itd. Więc dobrze się nad tym zastanówcie.
    2 polubienia
  7. Trochę zaszaleliście ze skalą tych obrazków. Wgląd
    2 polubienia
  8. Aryan Brotherhood (Aryan Brotherhood of San Andreas) to jeden z najgroźniejszych gangów więziennych na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, odpowiednik Aryan Brotherhood of California i Aryan Brotherhood of Arizon oraz Aryan Brotherhood of Nevada. Bractwo aryjskie tworzy kilkudziesięciu przestępców przebywających na specjalnym bloku bezpieczeństwa w San Andreas State Prison (SASP). Wieloletnie śledztwa prowadzone przez FBI ukazały tajemnice oraz niezliczone rozkazy morderstw, a także innych przestępstw, które wychodziły prosto z murów więzienia stanowego na teren miasta Los Santos. Według nieoficjalnych źródeł, proces rekrutacji do Aryan Brotherhood of San Andreas trwa latami, a kandydaci aspirujący do wstąpienia w większości przypadków odsiadują wyroki dożywotniego pozbawienia wolności. Aryan Brotherhood swoich członków upatruje pośród gangów więziennych o największych notowaniach, przede wszystkim wśród PEN1. Podczas okresów pozbawienia wolności w systemie więziennym, białe gangi przestrzegają instrukcji stworzony przez Bractwo Aryjskie, powstały pod koniec lat 70, gang NLR był wykorzystywany do egzekwowania polityki więziennej. Nazi Lowriders wykonywali polecenia Aryan Brotherhood oraz zbudowali reputację jako agresywnych wobec innych więźniów oraz personelu więziennego. w 1999, California Department of Corrections and Rehabilitation (CDCR) zaklasyfikowało NLR jako gang więzienny i oddzieliło jego członków od reszty ogólnej populacji. Public Enemy Number One (PEN1, PENI Death Squad) jest hybrydą między gangiem ulicznym a gangiem więziennym. Jego powstanie datuje się na lata 80. XX wiek, Long Beach w Kalifornii, w niedługim czasie rozsprzestrzenił się do takich miejsc jak, Orange Country oraz San Andreas. PENI stopniowo ewoluowało i stawało się coraz większym zagrożeniem dla departamentu policji oraz lokalnej społeczności. Public Enemy Number One początkowo dzieliło się na dwa bloki - propagujący nazim oraz drugi na którego czele stał Donald "Popeye" Mazza, który skupiał się na zarabianiu pieniędzy oraz popychaniu członków swojej drużyny do coraz brutalniejszych działań, takich jak morderstwa, włamania, kradzieże tożsamości, handel metamfetaminą oraz oszustwa z kartami kredytowymi. PENI Death Squad zyskało na popularności na początku lat 2000, gdy w 2002 roku organy ścigania hrabstwa Orange, odkryły w jednym z zaułków w Orange Country zwłoki Scotta "Scottish" Millera, jednego z założycieli PEN1. Został on zamordowany przez dwóch innych członków PENI, Michaela Lamba oraz Jacoba Rumpa, powodem morderstwa było wystąpienie "Scottish" w programie telewizyjnym, opowiedział on w nim o działalności swojego gangu, złamał tym zasadę "You talk, you die" którą przestrzegają gangsterzy PEN1. Kiedy NLR przestało być żołnierzami pierwszego kontaktu Aryan Brotherhood, ta rola przypadła Public Enemy Number One, otrzymali oni klucze do dziedzińca (kontrolę) oraz liderzy PEN1 tacy jak Donald "Popeye" Mazza, założyciel gangu oraz zleceniodawca zabójstwa Scotta "Schottish" Millera, zostali wcieleni do bractwa aryjskiego, "Popeye" dokonał tego w 2005 roku, podczas odbywania wyroku w Pelican Bay SHU. 313 Vespucci City Stoners jest najstarszym gangiem "white power" funkcjonującym na terenie Los Santos, zrzesza nastolatków z subkultur punk oraz skate. Jego początki sięgają lat 90. XX wieku, członkowie są utożsamiani z rasistowskimi poglądami, nadużywaniem narkotyków wszelkiej maści oraz ich dystrybucją - głównie metamfetaminy. Działają oni pod skrzydłami Public Enemy Number One, dokonując morderstw, włamań, handlu narkotykami oraz przestępstw cyfrowych z których najbardziej charakterystycznym dla nich jest skimming oraz kradzież tożsamości. Gang utożsamia się z sceną hardcore punk, zwłaszcza zespoły The Misfits, Dead Kennedys oraz Rudimentary PENI. Najbardziej znanym gangsterem pierwszej generacji 313 VCS był, Jay "Danger" Baker który w 2001 roku, dokonał napadu z bronią w ręku. Baker został ujęty po 4 dniach obławy. W czasie zatrzymania stawiał aktywny opór, ostrzeliwując się z funkcjonariuszami oraz raniąc jednego z nich. Podczas wymiany ognia, Baker został postrzelony co umożliwiło jego zatrzymanie. Po okresie rekonwalescencji został przekazany w ręce departamentu policji, w procesie został skazany na 35 lat pozbawienia wolności. Według San Andreas Department of Corrections and Rehabilitation, między 2007 a 2010 rokiem, Danger dołączył do Public Enemy Number One, obecnie jest jednym z najbardziej wpływowych gangsterów tego gangu na terenie San Andreas State Prison. Postal codes of Los Santos OOC; Cześć, razem z osobami doświadczonymi w klimatach american skinhead postanowiliśmy wystartować z organizacją w tych klimatach na tym serwerze, na nasz spot wybraliśmy Vespucci aby odgrywać gang uliczny prosto z wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Główny nacisk w mojej organizacji będę kładł na character development oraz utrzymanie organizacji w klimatach lowmob, chciałbym aby każdy w mojej organizacji zaczynał tydzień od wyzbywania się wszystkich pieniędzy i zostawianiu sobie małej sumy w kieszeni, uwzględniając codzienny zakup jedzenia, utrzymania pojazdu czy nawet zaopatrzeniu się w narkotyki od których są uzależnieni. Aby przetrwać w wykreowanych warunkach będą odczuwać potrzebę dokonywania drobnych przestępstw oraz pożyczania pieniędzy od innych skinheadów i tonięcia w długach. Ekipa; Assassynek Scorpio ngs wizzy Saren zZz Whiteboy313 Nefarius LB Hate Culture Sylwester Zuane Rotini
    2 polubienia
  9. Masz 15 lat, wychowujesz się na biednej dzielnicy, nosisz trzeci rok te same trampki popisane markerem, palisz zielsko ucięte przez dilera za pierdolone 30 dolarów, hajs oczywiście z dziesiony na jakiejś niewinnej staruszce, chłopaki kradli portfel a Ty ją kopałeś po głowie by przestała krzyczeć. Po zapaleniu zioła kierujesz się do domu, kładziesz się do łóżka i rozmyślasz o tym, że chcesz być obrzydliwie kurwa bogaty, chcesz rzucać hajsem w pysk dziwce, wyjebać jej sztuke na twarz jak przyjdzie Ci ochota i zatkać jej morde dolarami. Do pracy się oczywiście nie nadajesz, bo jesteś jebanym grubasem przez swoją ukochaną matkę prostytutke. Ojciec standardowo nie żyje bo rozjebał mu łeb jakiś czarnuch który zrobił przelotówe z ziomalem nie na tą osobę co trzeba, no kurwa mówi się trudno. Jedyne co Ci przychodzi do głowy to gangsterka... Sposobów na nielegalny zarobek jest w chuj. Możesz czaić się z kosą w zaułku na Idlewood i opierdalać jakichś frajerów z siana, którzy dostali kwit od starego na nowy telefon. Możesz sprzedawać fete zmieszaną z kreatyną, albo zioło maczane w cukrze, zawsze to kurwa jakieś 0,2 na wadze więcej. Można wymieniać w nieskończoność. Nazywam się Wyatt Wiggins i wybrałem handel kokainą. Z czystością miała ona wspólnego tyle co cipka Lary Kozlovej po spuszczeniu się do środka całej ekipy z Vallhali, ale nie mogłem narzekać, w końcu kontakt do tej kokainy załatwił mi mój młodszy brat ryzykując wiele, bo zdrowy na umyśle nie byłem, zawsze jak był przypał to policja patrzała na mnie zamiast na winnego. Postawiłbyś mnie wtedy obok pierdolonego Bin Ladena, sam zgadnij kogo osądziliby za zamach na USA. Handel kokainą na samych początkach był bardzo ryzykowny, potrzebowałem pomocnej dłoni, którą wystawił do mnie mój brat. Razem pchaliśmy to gówno na winklach, nie na uncje a na gramy, bo tak kurwa klient wracał zaraz po kolejne, za kilka godzin znów to samo, a tydzień później był uzależniony nie tylko od kokainy, a od swojego dilera który ratuje mu dupsko i sprawia, że świat nie jest szary. Handlowaliśmy tym w rejonach Idlewood, oraz w okolicach Ganton, dzięki czemu znajomości szły cały czas w górę, w skarpetach brakowało miejsca na kwit a ćpuny chciały tego gówna coraz więcej. Dwie osoby w tak młodym wieku handlujący koką na skale masową? Zapomnij kurwa. Psy nas złapały, gdy tylko jakiś diler, który nie potrafił sobie nagonić klientów, rozpruł się na psach, że to Wyatt Wiggins i Wyclef Wiggins handlują kokainą na tych terenach i chuj. Nie skończyło się na krótkiej odsiadce, podobno po tym towarze wykitowało kilka osób do czego doszły jakieś krawaty z DEA. Oboje poszliśmy na dobre kilka lat do więzienia, byliśmy sądzeni jak dorośli. Czas w więzieniu płynął wolno. Jednych trzymanie w klatce zmienia na lepsze, drugich wychowuje na skurwysynów, tak samo jak ze zwierzętami. Jeden lew po ucieczce z zoo będzie jedynie chodził własnymi ścieżkami by unikać problemów, drugi zagryzie każdą napotkaną osobę nawet dla jaj. Mnie i brata zmieniło na to pierwsze. Wyclef prawie codziennie chodził na siłownię, próbował nawet przekupić strażnika by ten mu co dwa dni dawał mleko sojowe, bo sobie rozplanował diete jebany ale opłaciło się, bo po pewnym czasie w pace, wyglądał tak, że niejeden pedał z celi obok walił chuja na pamięciówie myśląc o nim. Co z grubym Wyattem? Żarł, jarał zioło, żarł, ćpał krechy, porzucał sztangą na ławeczce, po tym walnął kreske, na następny dzień coś zjadł, jebnął kreche, zajarał zioła, znów się nawpierdalał grubas i tak prawie codziennie przez całą odsiadke. Ale ani jednemu, ani drugiemu nie przyszło do głowy by po wyjściu wrócić do dilerki. Chcieli zarabiać bezprzypałowo, po prostu mieć kwit i mieć ludzi od brudnej roboty, bo nikt tu nie mówi o rzuceniu zarobku nielegalnego kwitu. Ale /bezprzypałowo/ oznacza w tym wypadku pranie hajsu. Ponad trzydzieści i prawie trzydzieści. Nie, to nie cena twojego ulubionego narkotyku za przykrojonego grama tylko wiek obu braci po wyjściu z paki. Idąc przez Idlewood gdzie jedyną atrakcją było oglądanie raz na kilka godzin jakiegoś buffalo czy elegy, albo obserwowanie ćpuna który ograbia jakiegoś byłego kombatanta by później wydać jego hajs na dragi, do głowy nasuwają się tylko pytania:  -czego chcą ludzie? -na czym się znam? -czego brakuje na tej dzielnicy? Odpowiedzi na te pytania były proste: -ludzie chcą pieniędzy -na tym co robiłem w więzieniu, czyli gra w karty i ćpanie -pierdolonego miejsca spotkań gdzie będą połączone cechy podanych podpunktów wyżej Długo nie myśląc chłopaki wyciągnęli ze skarpet hajs, schowany na szybko przed wjazdem psów. Jeśli lubiłeś hazard kilka lat temu, nie ma opcji, że nie pamiętasz Maszyn Braci Wiggins. O taaa, speluna która zapoczątkowała tak na prawdę rozwój jednorękiego bandyty, bo dopiero po otwarciu tego biznesu, każdy bar w Los Santos posiadał taką maszynkę do robienia hajsu, ale to byli pionki, bracia Wiggins rozdawali karty w tej grze. Codziennie setki ludzi przepierdalających wypłate na wrzucenie hajsu do maszyny w której wygrane były częste, lecz za małe by wyjść na plus. Maksymalną wygraną było 12 kawałków, te maszyny mieściły w sobie tyle kwitu, że nie dałbyś rady tego unieść. Czasami nawet z Wyclefem ustawialiśmy maszyny, by nie dawały hajsu ludziom, nawet gdy na ekranie widziałeś trzy kurwa siódemki. Wszyscy wkurwieni a my z uśmiechem na ustach wzruszaliśmy ramionami, dawaliśmy gościowi tysiąc dolarów do ręki za rekompensate, on to wrzucał znów do maszyny, przepierdalał całość i wychodził z niczym. Jak taki biznes mógł się utrzymywać? No kurwa tym, że ludzie po prostu nas kochali i nie przychodzili tam tylko dla hajsu. Chciałeś kreche? Miałeś ją na miejscu. Chciałeś się najebać taniej niż w sklepie? Bracia Wiggins zawsze ugościli tanim trunkiem. I tak cudownie leciały miesiące... Gangsterka to poważne gówno, po kilku miesiącach mieliśmy ludzi którzy z klamkami na wierzchu chodzili po biznesie i pilnowali, by wszystko grało jak trzeba. Jedna dziwka próbowała mnie ograbić i faktycznie jej się to udało, bo dostałem pierdoloną kulkę, lecz suki już nie ma na tym świecie bo chłopaki skręcili jej kark na moich oczach, a ja oddałem serię w jej płaską klate. Interes szedł świetnie, jednak byłem łapczywym grubasem, chciałem mieć jeszcze więcej hajsu. Pawn Shop, czyli daj mi swój telefon warty pięć stów który dostałeś od nadzianego starego na urodziny, ja Ci dam sto dolców które i tak przepierdolisz na dragi ode mnie albo maszyny ode mnie. Dzięki temu biznesowi mogłem prać tyle hajsu ile chciałem. Do tego również doszło pożyczanie kasy na procent i nie mówię tu o małych kwotach, bo ode mnie można było minimalnie pożyczyć 5 kawałków podczas gdy większość widziała taki hajs jedynie w filmie o gangsterach. Większość płaciła na czas, a jak ktoś zwlekał to moi ludzie upierdalali mu jedną rękę i zazwyczaj w ten sam dzień hajs do mnie wracał, tyle, że podwojony lub nawet potrojony za zwlekanie. Nie zliczę ile osób w tym czasie zginęło przez moje widzimisie, byłem bardzo kurwa złym człowiekiem. Wyclef nie działał tak jak ja, był spokojniejszy, rozważniejszy i nie działał głośno. Byliśmy różni i jednocześnie identyczni. Kilka lat temu stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Wiadomym było, że bracia Wiggins nie działają legalnie i podpadli kilku osobom, lecz nikt nie przypuszczał, że znajdzie się osoba która zdoła zrobić coś takiego. Maszyny braci Wiggins zostały spalone, całkowicie kurwa zniszczone. Możecie się jedynie domyślać co czuli wtedy dwaj gangsterzy. Nie chodziło o sam dochód jaki przynosił biznes, a o sentyment, coś dzięki czemu doszli bardzo wysoko. Każdy po kilku dniach wiedział kto to zrobił, byli to Varrios Los Aztecas, gang z El Corony który próbował zająć tereny Idlewood. To oznaczało pierdoloną wojnę do której przyłączyli się gangsterzy z Tree Top Piru dzięki układom Wyatta z OG gangu z Ganton. Krew lała się wszędzie, codziennie na ulicy leżał rozjebany latynos lub czarnuch z czerwonymi trampkami. Wyatt Wiggins nie żyje, prawdopodobnie sprawcami jest gang z El Corony! Pamiętacie to? Mogli wtedy podawać moje dane w telewizji bo byłem już kurwa praktycznie celebrytą. Co za zakłamane gówno, ale to dobrze, bo dzięki temu mogłem uciec z miasta by mnie nie odjebano i przemyśleć wszystko. W sumie to dzień przed sensacją, że jeden z Wigginsów nie żyje dostałem kulkę. A w sumie to kurwa ledwo uszedłem z życiem bo gonił mnie cały pierdolony poligon tacosów z Corony. Chore gówno, nawet nie wiem jak to przeżyłem, świadkowie byli przekonani, że nie żyję  i policja, gdy nie mogła mnie znaleźć wydawała oświadczenie prasowe, gazety huczały, wiadomości również, a czarnuchy z Idlewood były załamane. Później bardzo wiele się zmieniło. Wcześniej opisywałem o dobrych stosunkach Tree Top Piru z braćmi Wiggins, prawda? Okazało się, że gdy się połączą może wyjść na prawdę dobre gówno. TTP już powoli upadało, czarnuchy nie miały zamiaru nawet kiwnąć ręką dla brudnego kwitu bo im się to nie opłacało, zbyt dużo kuzynów w czerwieni umarło. Po to Rocaine Coleman wszedł w biznes z Wyattem i Wyclefem, by dzięki nim czarnuchy z dzielnicy miały opcje na lepszy zarobek. Tak też się stało, gdy bracia postanowili wrócić do dawnych czasów, a mianowicie handlu kokainą. Organizacja przybrała nazwę Palm Tree Piru, bo to nie było już zwykłe drzewo a piękna palma, która rozrastała się na coraz więcej terenów. Ile najwięcej zarobiłeś dziennie? Tysiaka gdy udało Ci się opierdolić spluwe z kalibrem 9mm, którą zajebałeś jakiemuś pionasowi? Całkiem nieźle. Ja to w sumie sam kurwa nie wiem czy było to 400 tysięcy w jeden dzień czy 500, bo byłem tak naćpany towarem, że rzuciłem kwit za sofe na zerwanym filmie i kazałem swoim dwóm dziwkom przebranym za syreny szukać go, kto wie, może coś sobie skubnęły do kieszeni, nie obchodzi mnie to bo rzygałem hajsem. Przez te kilka lat wydawałem rozkazy skurwysynom których sam czasami się bałem, ludzie darzyli mnie miłością, rozpierdalałem magazyny narkotykowe konkurencji, gdy tylko zobaczyłem, że cena hurtowa po jakiej sprzedają towar wynosi jakieś 50 dolców mniej za uncję niż moja koka. To było cudowne. Byłem prawdziwym OG, dla swoich ludzi i bezwzględny i wyrozumiały, wrogom nie odpuszczałem, a gangi z innych dzielnic robiły wiele by umówić ze mną spotkanie by porozmawiać o interesach. Gdyby policja kiedyś przepytała mnie o imiona i nazwiska najważniejszych osób w półświatku przestępczym w Los Santos i okolicach, a miałbym wstrzyknięte jakieś serum prawdy czy inne gówno, to nie byłoby już ważnych gangsterów w tym mieście, bo znałem kurwa każdego i każdy znał mnie. Mi się to podobało, ale równocześnie męczyło. Żeby się odstresować brałem kokaine, po której biłem kobiety ale potrzeba mi było lepszego przeciwnika, a nie takiego który pada po jednym lekkim strzale na pysk. Usłyszałem o czymś takim jak pierdolony podziemny krąg. Słyszałeś o tym? Jeśli nie to żałuj, a jeśli kiedyś na tym byłeś to wiesz, że to jebany terror i tego właśnie szukałem. Chodziło o to, że prawie co tydzień, każdy który zgłosił się do kręgu dostawał informacje kiedy i gdzie ma się pojawić. Gdy przychodził ten dzień i dojeżdżałeś do ustalonego miejsca, słyszałeś błaganie o litość jakiegoś człowieka po którego głowie skakał przeciwnik. Muzyka, darcie mordy, wyżywanie się na sobie, o tak kurrrrrrrrwa. Jak tylko zobaczyłem to pierwszy raz, odrazu chciałem brać w tym udział bo byłem kurwa potężny. Pomyślałem sobie, że jak dostanę wpierdol to chuj tam, podam rękę zwycięzcy gdy się otrzepię a później moi ludzie wpakują mu kulke w skroń. Jednak do tego nie doszło, bo kurwa Wyatt Wiggins lubi stawiać na swoim. Wygrałem jebany podziemny krąg pierdolone 4 razy, nikt w całej historii nigdy nie dał rady. Ludzie tam mogli mieć w łapie nóż, mogli mieć kastet czy nawet pierdoloną gaśnicę. Ja zawsze używałem tylko rąk i to ja zawsze wygrywałem. Nawet pokonałem pojeba z gitarą, któremu nikt nawet nie mógł zadać ciosu. A pokonałem go na własnej dzielnicy, na Ganton na patelni, nawet nie wiecie co to za szaleństwo było, gdy po 20 minutowym starciu, nagle Wyatt wyjebał tacosowi takiego strzała, że gość nie mogł się podnieść przez dłuższy czas. Przegrałem tylko raz, lecz gość był z gangu z którym biliśmy piony, więc potraktowałem to jako przyjacielski sparing i nie obchodziła mnie opinia innych, gdyż wszyscy już i tak widzieli, że jestem potężny, a walka trwała bardzo długo. Miałem miliony dziwek w swoim życiu, próbowałem cipki azjatki, amrykanki, grubaski, karlicy, brzydkiej i ładnej, bogatej i biednej. Nie miałem za grosz szacunku do kobiet. Gdy tylko mnie jakaś wkurwiła tłukłem ją aż do nieprzytomności, czasami później szczałem jej na pysk w stanie euforii po koksie, a nawet kilka już się nie obudziło. Lecz w końcu nastał dzień kiedy na dzielnicę wprowadziła się ona. Phoebe Cali, prześliczna czarnula którą pragnąłem mieć już od samego początku. Nawet nie miałem jej ochoty przypierdolić jak powiedziała coś głupiego. Tak kurwa, zakochałem się. Ona we mnie również. Pieprzyliśmy się codziennie i codziennie seks był tak cudowny, że nie potrzebowałem narkotyków do stanu euforycznego. Co oczywiście nie znaczy, że nie ćpałem bo jakbyś mógł mi dać jakąś ksywe to nazywałbyś mnie ;kokaina;. W końcu nastał dzień, gdy ona powiedziała ;tak; jak naćpany leżałem za kanapą i udawałem martwego, by włożyć jej pierścionek na palec. Oczywiście wyszło tak patologicznie, że prawie cała dzielnica obgadywała mnie później bo sporo osób to widziało ale nie chce mi się tego opisywać. Ślub był kurwa ogromny, chyba nigdy nie widzieliście na ceremoni tylu osób i to jeszcze tak ważnych. Od presidentów największych klubów motocyklowych, po głowy triady z willowfield, czy nawet bossów makaroniarzy albo tacosów. Kurwa cudowne wesele, każdy wiwatował. Po ślubie przyszedł do mnie sms o treści: "Dzisiaj walki za urzędem w piwnicy, godzina 21". Spojrzałem na zegarek i zobaczyłem godzinę 20:30. Miałem dosłownie kurwa pół godziny, by prosto ze ślubu jechać się napierdalać. Wy to rozumiecie? Miałem na sobie garnitur warty pierdolone 15 kawałków i limuzyną wieźli mnie na pierdolone nielegalne walki, wszyscy prawie naćpani do bólu, wbijamy do piwnicy. Wyobraźcie sobie jak to wyglądało. Ja z małżonką oraz bratem z przodu, a za nami cała armia gangsterów z Piru. Gdyby uwiecznić to na fotce, sam Pablo Escobar gdyby żył zrobiłby mi loda. Niestety tego dnia przegrałem walkę, ale to już opisywałem wcześniej. Przegrana walka dała mi wiele do myślenia, musiałem wyjechać i odpocząć. Postanowiłem zrobić sobie urlop od gangsterki na jakiś tydzień i wyjechać z żoną do Vice City do jednego z najdroższych hoteli świata. Wsiadamy do samolotu, lot 187. Gdy zobaczyłem na bilecie numer lotu, zacząłem się bardzo głośno śmiać, a dwie minuty później samolot nagle zaczął spadać w dół. Krzyki ludzi, modlenie się, płacz - to wszystko kurwa działo się tak szybko, że mało co z tego pamiętam. Poczułem dziwny chłód, chciałem wstać i zamknąć okno, przy okazji opierdalając Phoebe, że czemu nie zamknęła okna na noc. Jednak po otworzeniu oczu i zorientowaniu się gdzie ja kurwa jestem, zobaczyłem, że leże w wodzie na jakiejś plaży a w okół mnie są ludzie z urwanymi kończynami, niedaleko gdzieś płonący wrak samolotu. Nie ogarniałem co się stało ale wiedziałem jedno, nie ma przy mnie mojej żony. Wkurwiony i przerażony szukałem jej po całej plaży, nikomu nie pomagałem bo miałem inny cel. Pierwszego dnia jej nie znalazłem, miałem w oczach najgorsze wizje. Tak, to była miłość do chuja. Jak byście zobaczyli co ja tam odpierdalałem to byście płakali ze śmiechu bo ja jak teraz to wspominam to sam się śmieje. Ja po prostu miałem dryg do rządzenia, ludzi samych przyciągało to, że ja tam jestem. Stworzyłem tam pierdolone Island Piru, których zadaniem było chronienie mnie i szukanie mojej żony. Na drugi dzień każdy już wiedział kim jestem, ludzie nie chcieli ze mną zadzierać. W sumie to mi się podobało. Cieszyłem się, że jestem na tej wyspie i gdy przypłynął po kilku dniach pierwszy statek, kazałem płynąć jedynie mojej żonie, a sam wolałem zostać póki nie przypłynie druga ekipa ratunkowa. Przez ten czas mogłem porozmyślać samotnie. Wyspa na której było osób od zajebania, a nagle została na niej garstka czekająca na nic. Po powrocie nic nie było już takie same. Powoli wszystko zaczęło się pierdolić. Policja zamknęła jednego z OG PTP, Johnnyego Lusinchiego do paki albo go zabito, już sam kurwa nie wiem. Mój brat się ukrył, moją żonę zamknięto w pace, moje magazyny narkotykowe zamknięto. Nie miałem wyboru, musiałem uciekać i tak znalazłem się w Paleto Bay. Otwieram wraz z bratem i pomocnikami farme, która nie będzie do końca legalna ale chuj to kogo obchodzi. Czas na emeryturę, bez stresu.
    1 polubienie
  10. Informacje ogólne - projekty IC. Projekty IC przede wszystkim są nastawione na kreowanie gry in character sobie oraz innym, zainteresowanym graczom. Grupa będąca projektem IC nie może być organizacją przestępczą ani podchodzić pod już istniejący rodzaj biznesu - Wyjątkiem od tej reguły są studia tuningowe oraz wrappingowe. Każdy projekt IC posiada swojego lidera, który jest odpowiedzialny za wszystkich członków projektu. Każdy projekt powinien posiadać konkretne założenia i je skrupulatnie realizować - poziom projektów będzie regularnie sprawdzany, a każdy projekt który wyłamuje się ze swoich założeń bądź nie będzie prezentował akceptowalnego poziomu, zostanie usunięty. Projekt IC może zostać przekazany osobie trzeciej po wcześniejszym przedyskutowaniem tematu z opiekunem projektów IC. Lider w przypadku dłuższej nieaktywności powinien wyznaczyć osobę, która pełnić będzie tymczasowo rolę lidera grupy, a także poinformować opiekunów o niej. Wszystko to co otrzyma grupa (tj. budynki, pojazdy i pozostałe podmioty) zostaje własnością grupy, a w przypadku usunięcia projektu wszystkie rzeczy zostaną usunięte wraz z grupą. Składanie aplikacji o projekt IC. Aplikacja powinna być wystawiona przez potencjalnego lidera projektu w odpowiednim do tego miejscu (dzał aplikacji) - niezastosowanie się do tego będzie skutkowało natychmiastowym wrzuceniem projektu do archiwum, a aplikujący będzie musiał odczekać dwa tygodnie aby móc ponownie aplikować. Tytuł tematu powinien zawierać najważniejsze informacje (nazwa + rodzaj projektu) np: [Szkoła Wieczorowa] Davis Educational, [Firma Tranzytowa] Morph Logistics Temat aplikacji powinien być schludny, estetyczny i zawierać wszelkie informacje na temat projektu, jego założeń i sposobu realizacji. Opiekunowie zastrzegają sobie prawo do odrzucenia aplikacji bez podania przyczyny. Na samym końcu aplikacji powinna znajdować się lista rzeczy potrzebna projektowi do prowadzenia rozgrywki według wcześniej ustalonych założeń. Opiekunowie nie są zobowiązani do przyznania wszystkich ww. rzeczy danej grupie. Po odrzuceniu aplikacji przez opiekuna, należy odczekać minimum dwa tygodnie przed ponownym aplikowaniem o projekt. Zaangażowanie grupy oraz jej aktywność. Opiekunowie mają prawo do kontrolowania projektów IC pod kątem ich aktywności, a co za tym idzie, mogą nagradzać wybrane projekty bądź je karać za brak takowej. Lider projektu IC jest zobowiązany do systematycznej dokumentacji gry projektu w postaci screenów bądź filmów w swoim temacie. W przypadku planowanej nieobecności: ( Patrz pkt. 1.6) W przypadku braku aktywności grupy przez okres 7 dni opiekun może usunąć grupę bez wcześniejszej konsultacji z jej liderem. W przypadku braku aktywności grupy w temacie na forum przez okres 14 dni, opiekun może grupę usunąć bez wcześniejszej konsultacji z jej liderem. Projekty wykazujące się aktywnością i kreatywnym prowadzeniem rozgrywki mogą liczyć na nadanie paydayu jeżeli odpowiada to profilowi grupy - szczegóły ustalane są w PW z opiekunami Projektów. Postanowienia ogólne. Nieznajomość regulaminu nie oznacza możliwości jego nieprzestrzegania. Opiekunowie zastrzegają sobie prawo do zmiany punktów w regulaminie kiedy tylko uznadzą to za stosowne. Lider projektu musi być obecny na specjalnym serwerze Discorda - Zaproszenie otrzyma on od wybranego opiekuna projektów, a nie stawienie się na nim w ciągu tygodnia skutkuje zamknięciem projektu.
    1 polubienie
  11. Grupa przestępcza kierowana przez Denysa Rashkovskiego w drugiej połowie 2020 roku, stała się jedną z najlepiej zorganizowanych organizacji w Los Santos. Wpływy organizacji sięgnęły nie tylko dochodów z nielegalnych źródeł, takich jak handel bronią czy wymuszenia. Organizacja rozciągnęła swoje macki w legalnych strefach, klub Oxygen na Vespucci, agencja ochrony Solid Security czy etaty na stołkach związkowców w dokach. Wiele przestępstw dokonanych przez gangsterów z grupy Rashkovskiego nie zostało im udowodnione, a sam Denys Rashkovsky stał się znaną personą w mieście, gdy usłyszano o jego porwaniu w wiadomościach. Policja nie posiada wielu informacji na temat struktury grupy, ta po śmierci kilku znanych gangusów z grupy takich jak Ugur Sulimenko, Ali Lavrishin, Lazlo Karanovic i Zahar Morozov uległa mocnej przebudowie. Dotychczasowe dowody na prowadzenie przez Rashkovskiego zorganizowanej grupy przestępczej poszło w odstawkę po śmierci Ugurua Sulimenko, uważanego w półświatku za prawą rękę Rashkovskiego. W odwecie, gangsterzy z Devils Park zlecili morderstwo Lucca Rucci. Człowieka znanego jako killera Włoskich mobsterów z pod szyldu Marlowe & Conti. Sytuacja mocno się skomplikowała, późniejsze akty agresji między grupami mocno zachwiały sytuacją w półświatku. Policja nie mówiła otwarcie o wojnie między organizacjami, lecz takie słuch obijały się w mediach i na ulicach. Przestępcze zapędy obu grup wygasły z czasem, obie grupy doszły do wniosku że konflikt zbrojny nie służy dobrze ich interesom. Sytuacja zmieniła się feralnego wieczoru na Grove Street, gdzie ludzie Rashkovskiego wraz z nim oddali strzały do członków gangu G-Shine 509. Ekipa dowodzona przez Alana Bradleya, znanego pod ksywą Abra była dłużna ludziom z rosyjskiego półświatka 60.000$. Pieniądze miały być rekompensatą za szkody jakie gangsterzy z Davis wyrządzili ludziom Rashkovskiego. Policja zjawiła się na miejsce strzelaniny, gdy Rashkovsky z pomocą swojego ochroniarza, Rashida Magomedova wsiadał do auta. Zaczął się pościg, podczas którego herszt bandy oddał strzały do goniącego ich radiowozu. Policja odpowiedziała tym samym, przebijając koło w ich aucie, a następnie raniąc kierowcę. Auto dachowało i tylko cud sprawił, że Rashkovsky bez większych obrażeń uciekł z rozbitego auta. W mediach huczało od informacji na temat szefa grupy, zdjęcia oskarżonego o próbę podwójnego morderstwa nastolatków z Grove Street i próbę morderstwa policjanta, Denysa przewijały się w wiadomościach kilka dni. Ślad po mężczyźnie urwał się. Grono osób zdających sobie sprawę z aktualnego miejsca pobytu Denysa Rashkovskiego jest mocno ograniczone. Za zbiegłym przestępcą wystawiono międzynarodowy list gończy. Aktualnie struktura grupy jest nieznane, nie wiadomo kto przejął pałeczkę i trzyma ludzi za pyski. Policja i FBI nie posiada wielu informacji o grupie. Handel bronią którym trudnią się gangsterzy jest mimo wszystko stałym źródłem utrzymania, wpływy z nielegalnych źródeł są trudne do oszacowania. Z informacji jakie gromadzą śledczy wynika, że 60% broni która jest w obiegu przybyła do miasta drogą morską, a nieoficjalnie ten proceder przypisywany jest Rashkovskym. Nieoficjalnie, bo do tej pory nie zatrzymano nikogo, kogo można by powiązać z tym procederem. Wymuszenia i przekręty finansowe jakich dopuszczają się przestępcy rekompensuje im straty jakie ponieśli w wyniku śmierci swoich ludzi. Oficjalni członkowie: @Jackal @HEIR @szponto @Quin @_Borek_ Osoby powiązane z nami: @Yanadis @Diablica2020
    1 polubienie
  12. sprunk lee (Kayden Stokes) znany też jako g sprunk; sprunk `509 to młody dwudziestojednoletni raper z Los Santos. Młodociany czarnuch wychowany w samym sercu South Central, nie kryje się ze swoją przynależnością do gangu G-SHINE `509. Choć do tej pory nie udało mu się jeszcze zaistnieć w internecie, to od dłuższego czasu publikował swoje piosenki na soundcloudzie pod pseudonimem g sprunk. Żadna z nich nie przekroczyła tysiąca odsłuchów. Dopiero w momencie, gdy Kayden wraz z kumplami z osiedla zainwestowali w pół-profesjonalne studio, postanowił zmienić ksywkę na sprunk lee i rozpocząć "karierę" od nowa, tym razem na poważnie. Większość gotówki, którą udaje mu się zarobić m.in. handlując narkotykami na osiedlu wydaje w autopromocję i ogólne wydatki około-muzyczne. Jego utwory są mieszanką melodyjnych kawałków i topowego aktualnie drillu przez co wpasowuje się w obecne trendy.
    1 polubienie
  13. oskind

    del

    //del
    1 polubienie
  14. Na pewno będzie dobrze, powodzenia chłopaki 🙂
    1 polubienie
  15. akcept, zglos sie na discord
    1 polubienie
  16. Robienie z Weazel News biznesów to błąd - porządny lider z sercem, zajawką, ekipą oraz chęciami i zabawa może okazać się zdrowsza dla wszystkich.
    1 polubienie
  17. hetmano

    Krazy Pacc

    Perry Poole, znany jako Krazy Pacc (ur. 12.03.2001) - amerykański raper pochodzący z miasta Davis w hrabstwie Los Santos, San Andreas. Jego muzyka to połączenie g-funku z gangsterskim rapem typowym dla zachodniego wybrzeża. Wychowywał się w Chamberlain Hills. Jego ojciec był dilerem narkotyków, został aresztowany gdy Perry miał 7 lat. W wieku 13 lat dołączył do lokalnego gangu E/S Pimp Town Gangster Crips. Zaczął rapować w wieku 12 lat, kiedy jego matka kupiła mu na urodziny zestaw do karaoke. W wieku 15 lat w wyniku wojny gangów stracił swojego kuzyna, również członka gangu. Wtedy wziął się za muzykę na poważnie. Uczęszczał do Davis High School, z której w wieku 17 lat został wyrzucony za rozprowadzanie wśród uczniów oksykodonu. Pieniądze z handlu narkotykami przeznaczył na mikrofon. Nagrane utwory wpierw puszczał jedynie osobom ze swojej dzielnicy, jednakże w wieku 16 lat zaczął wypuszczać swoje utwory na Soundcloud. 14 kwietnia 2019 roku został aresztowany za włamanie do mieszkania. Sędzia ze względu na jego młody wiek i fakt, że było to jego pierwsze przestępstwo, osadził go na 7 miesięcy w więzieniu hrabstwa Los Santos. Po wyjściu z więzienia przeznaczył część pieniędzy na nagrywanie w bardziej profesjonalnym domowym studiu swojego przyjaciela, gdzie za jednorazowe znalezienie się w studiu płaci 60 dolarów.
    1 polubienie
  18. mishlensi

    del

    Jest fajnie, tak jak wspomniał kolega wyżej nareszcie Davis, ale sama napisałabym trochę więcej o genezie tego biznesu, przy okazji zmniejszyłabym czcionkę, bo chyba ją w niektórych miejscach powiększałeś. Gdybyś potrzebował pomocy, to pisz, pozdrawiam.
    1 polubienie
  19. W końcu coś na davis, do wgladu
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin