Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

shinseiji

Gracz
  • Postów

    140
  • Rejestracja

Odpowiedzi opublikowane przez shinseiji

  1. 59 minut temu, Pogoda napisał:

    Imię i nazwisko: Mark Ampere

    Wiek: 24 lata

    Discord: p0g0d4
     

    Historia postaci:

    Mark Ampere alias (NARAZIE BRAK - PODCZAS ROZGRYWKI NAPEWNO COŚ SIĘ ZNAJDZIE) born on 30.01.2000

    Dwudziesto dwu letni facet z francuskimi korzeniami, przesiadujący całe swoje życie na terenie motelu Del Perro. Jak każdy nastolatek z ubogiego domu sprawiał spore problemy wychowawcze, brutalne uliczne bójki miał za zabawe. Gdy tylko brakowało mu funduszy, zgłaszał się do grupy działającej wtedy w jego okolicy - Był dla nich chłopcem na posyłki, i miernym dilerem. Gdy tylko dostał towar, potrafił przećpać jego większą część w kilka nocy. Mimo wszystko udawało mu sie uniknąć konsekwencji, i zawsze oddać plik banknotów na czas - Zwyczajnie okradał niewinne osoby, krążące po okolicy. Ferelnego dnia 20.12.2022 wpadł w łapy zastępcy szeryfa, który znalazł u niego świeżo odebraną torbę, z większą ilością narkotyków na handel - Ampere trafił do County Jail na dwa lata, gdzie dodatkowo odbywał obowiązkową terapie uzależnień. Niedawno opuścił stanowe mury, wracając prosto do motelu na Del Perro.


    spróbujmy, odezwij się na dc

  2. 10 godzin temu, Castle napisał:

    Nie będę edytował poprzedniego postu, żeby zwrócić dodatkowo uwagę na istotny problem, który jest zauważalny od x czasu, czyli ekipa. Zacznijmy od tego, że serwer, jak nie wywali się, to liczy ponad pięćset graczy w godzinach szczytu, a w takim momencie możemy spotkać AZ od 0 do 3 osób na /aduty, gdzie niejednokrotnie czekamy godzinę, półtorej na rozwiązanie problemu, a niejednokrotnie wcale nie udaje się tego załatwić. Nie wiem, kto zajmuje się tym, ale komiczne, że serwer, gdzie problemów jest nie mało i osiągający takie liczby jest gorzej zorganizowany w tych sprawach, niż serwer MTA za czasów, gdy miał chociażby te 120-180 graczy. Może temu, że niektórzy, to chyba wygrali swój kolorek w paczkach chipsów lays, niczym jakieś 17 lat temu można było wyciągnąć dyszke, nie wiem. Podobnie z osobami, które chyba za karę tam trafiają, niż z dobrej woli, bo jak patrzy się na /podejście/ podparte chęciami i zamiarami, to... śmiem twierdzić, że ten kolorek służy jedynie do pokazywania wyższości, niż faktycznie wsparcia. Poniżej jeden z przykładnych supporterskiej pomocy, który pokazuje, jak pomagać w dziale /pomoc/ na discordzie.

    Kug5EWs.png

     

     


    Jak już odnosisz się, to wstaw całość a nie tylko wiadomość wyjętą z kontekstu. 
    Bo wygląda to tak:

    image.png.82a6294ac7b403e3ea49be0bd1e8672a.png


    @PlayboyLostyy zacytował  jedynie słowa użytkownika powyżej, który nie był skłonny do pomocy. Na pierwszy rzut oka widać, że to zwykłe zacytowanie z sarkazmem. 
    A odnosze się do tego, bo jest to odpowiedź na moją wiadomość i znamy się, więc śmiało mogę powiedzieć, że to akurat pomocna osoba

  3. DWA.png?ex=65b196f1&is=659f21f1&hm=77ac67a9b68e0f87c6714e4c075860c127f1cea057e85b7e66d8944f427b0b76&

    Marsylia i Korsyka, położone na Morzu Śródziemnym, były ważnymi punktami połączenia francuskiego od lat 50. do lat 70. XX wieku. Gangsterzy Paul Carbone i François Spirito zdominowali przestępczość zorganizowaną w Marsylii w latach 30. XX wieku i stworzyli pierwszą sieć przetwórstwa opium skierowaną do Stanów Zjednoczonych. Francuskie połączenie było głównie kontrolowane przez klany włosko-korsykańskie, współpracujące na linii handlu z legendarną Cosa Nostrą. Francja początkowo reagowała na to jako French Connection, co zostało wykorzystane przez władze amerykańskie jako dowód na powiązania pomiędzy lokalnymi elitami politycznymi, a przestępczością zorganizowaną. Przez lata pigment skóry był ignorowany przez społeczność francusko-amerykańską, co z każdym pokoleniem niwelowało jednorodność rasową. Obecnie są to zarówno czarnoskórzy, mulaci oraz biali. 

    Zachodnie Vinewood zaczęło być oblegane przez francuskich imigrantów we wczesnych latach 20. XX wieku. Migracja z ubogich państw europejskich do Stanów Zjednoczonych miała zapewnić ludziom niemal natychmiastowy lepszy byt finansowy. Szybko zaczęła być popularna, kiedy w trudnych czasach każdy marzył o stereotypowym amerykańskim śnie. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna, o czym migranci przekonali się już w pierwszych latach. Razem z nimi przypłynęła fala biedy, która długi czas przeszkadzała zadomowieniu się w nowym miejscu. Z biegiem czasu skutkowało to podniesieniem współczynnika przestępczości, a zwłaszcza młodzież która przybyła do Los Santos ze swoimi rodzinami, zaczęła chwytać się mniej tradycyjnych sposobów na zarobienie pieniędzy.
    Handel narkotykami stał się priorytetowym źródłem dochodu, a wiele z tworzonych wówczas siatek dilerów rozbudowuje się aż po dziś dzień. Na ulicach Zachodniego Vinewood coraz częściej można było zobaczyć wzmożone patrole Departamentu, który za wszelką cenę próbował przerwać rosnący w skali proceder. Odczuli to także niezwiązani z przestępczością mieszkańcy dzielnicy, od kiedy wychodzenie z domu po zmroku zaczęło wiązać się z ryzykiem. To wszystko zaczęło łączyć się w całość i przestrzegać ludzi z zewnątrz przed zapuszczaniem się wgłąb dzielnicy. Dopiero kiedy sytuacja na niedługo się ustabilizowała, lokalni mieszkańcy mogli przestać żyć w strachu - oczywiście do momentu, dokąd nie wchodzili w drogę młodym oprychom. Popyt na narkotyki w Zachodnim Vinewood nieustannie rósł, ale z powodu szybkiego zarobku, tak samo rosła podaż. Konkurencja wśród dilerów zaczęła być coraz bardziej zauważalna, bo przekładała się na zmniejszone zyski. To oznaczało kolejne problemy, pochłonięte już przestępczym światkiem środowisko zaczęło chwytać się jakichkolwiek możliwości zarobku poza handlem prochami. Według policyjnych raportów w przeciągu kilku miesięcy diametralnie wzrosła liczba kradzieży, rozbojów, wandalizmu czy włamań. Mimo poprawy sytuacji materialnej młodych kryminalistów, ich apetyt rósł w miarę jedzenia. Obecnie z niedużych siatek handlujących nieznacznymi ilościami narkotyków, uformowała się multiprzestępcza grupa zorganizowana. 

    Bez_nazwy.png?ex=65b6b288&is=65a43d88&hm

    Chaque homme doit inventer son chemin - ,,Każdy człowiek powinien wymyślić swoją drogę''. Odbiegając od zasad i norm społecznych, wybrali swoją drogę. Drogę przepełnioną żalem, gniewem, ale także walecznością i lojalnością.

    @ECPU drazers @Kebabik_Na_Cienkim @shinseiji @shakethiswaveybaby @Marceli. @KaskaderAutentyk @oskarteecee @Bandyta @knowledgebringsuncertainty @Don Jalokim @Z3RO @433

    Spoiler

    Siema, chcemy wystartować z organizacją w stylu gry low-mob, nie wykluczamy w przyszłości przejścia w bardziej zorganizowaną grupę. Jesteśmy zdecydowani i zmobilizowani do aktywnej, produktywnej i wysokiej jakości gry. Nasza ekipa składa się z ludzi, którzy przegrali w półświatku setki godzin. Będziemy grać formującą się grupę bandziorów, którzy z dilerów przejdą raz po raz w coraz cięższe przestępstwa. Nie mamy zamiaru tolerować postaci między nami nastawionymi na drill czy coś innego - z Francją łączą nas tylko korzenia/dane postaci. Rasy jakie będziemy grać to biali, czarnoskórzy oraz mulaci. W swoich planach mamy wizje, którą będziemy powoli realizować. Jako spot organizacyjny chcemy uderzyć w klimatyczny pub. W razie pytań, na które odpowiedzi nie znaleźliście w apce bądź w notce ooc zapraszam na discord pozdrawiam 🙂 

     

    V1CK3D, Ruczol, Rezus i 30 innych lubią to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin