Okay - zaufam. Wnioskuje o odblokowanie postaci. Jeśli mnie oszukasz i nadal będziesz próbować po cichu wyceniać i sprzedawać te nieruchomości to dorzucimy tutaj jeszcze oszustwo administracji a blokada pozostanie bez możliwości apelacji. Decyzje pozostawiam członkom administracji odpowiadającym za apelacje.
Znijaczenie postaci nie polega tylko i wyłącznie na posiadanej ilości grup pod swoją postacią ale również charakterem rozgrywki i tym co przedstawiasz grając jako postać skonkretyzowana na jeden segment strefy (nie chodzi o jeden biznes a szereg możliwych powiązań do stworzenia na bazie tego co grasz). Rozgrywka jako właścicielka restauracji jednocześnie nabywająca w ciągu kilku dni kilkanaście nieruchomości sprzedając je zaraz w tym samym czasie po prostu nie pasuje mi do kreacji tej postaci, która w domyśle i Twoim stwierdzeniu jest właścicielką Rojo De Madera. Związanie się IC z właścicielem agencji nieruchomości nie jest równe z pracą w agencji nieruchomości. Wspomniałaś, że chciałaś sobie "dorobić" sprzedając domki. To jednoznaczne stwierdzenie, że poprzez prywatne koneksje IC z postacią partnera Twojej postaci doszłaś do wniosku, że możesz sprzedawać mieszkania niczym agent nieruchomości finalnie tego agenta nieruchomości nie grając i nim nie będąc. Śmiem też podejrzewać, że mogła tutaj wystąpić próba nabywania nieruchomości w większej ilości poprzez nie posiadanie panelu agencji a grę z właścicielem agencji, który jak dobrze wiem jest stopowany przez administracje z racji horrendalnych ilości wycen nieruchomości do nabycia. Niemniej jednak podejrzenia to tylko podejrzenia. Jeśli grałaś na postaci historię utraty pracy jako agentka nieruchomości a teraz mają koneksje prywatne z właścicielem agencji nieruchomości wracasz do profesji bez podłoża do tego to na jakiej zasadzie to grałaś? Jeśli masz tak szerokie i bliskie kontakty z właścicielem agencji nieruchomości mogłabyś zostać tym agentem bez problemu - jednak tutaj pojawia się mankament bo nie spotkałem się by osoba poszukująca kupujących na nieruchomości jednocześnie prowadziła restauracje.
Konkludując - moja osobista opinia w tej sprawie (gdyż zostałem o nią poproszony) jest następująca - nie zaakceptuje masowego zakupu i sprzedaży nieruchomości wcześniej nie będąc w agencji nieruchomości. Twoja obecna rola prezeski restauracji będzie kłócić się z profesją agenta. Musisz wybrać jedno z dwóch, nie da się iść z obiema profesjami do przodu. To tak samo jakbym jednocześnie nadzorował departamenty siłowe w Hrabstwie jednocześnie posiadając na własność agencję nieruchomości, która sprzedawałaby (hurotowo) nieruchomości dla osób trzecich.
W woli wyjaśnienia dla graczy czytających ten post. Administracja nie ma nic przeciwko kupnie/sprzedaży nieruchomości na linii gracz-gracz. Jednakże nie zezwalamy na proceder mający na celu hurtową wycenę nieruchomości i następnie hurtową sprzedaż kilka dni po ich zakupie. By działać w ten sposób należy założyć agencje nieruchomości i w sposób wyważony z dozą odpowiedniego smaku nabywać i sprzedawać takie nieruchomości.
Pozwól że przedstawię ci najbardziej charakterne towarzystwo w Los Santos, przynajmniej tak myślę. Dzieciaki z bogatymi starymi czy też młodzi którym przyfarciło się w życiu? Brak pokory, szacunku do pieniądza to jest coś co ich wyróżnia, pierdol*ne bachory wydające szmal na kolejny sportowy wóz aby jeszcze tej samej nocy go rozj*bać to właśnie to co ich odróżnia od typowego pospólstwa, żyjącego według nich "gorszym" życiem. Uznają się za bogów życia, czują się nietykalni przez innych.
Ale to teraz nie o tym, a właciwie o tym... bo o kim innym pisać niż o nich? Banda bogaczy zajaranych wozami za grube pieniądze, nie obchodzą ich marki nic nie znaczące w świecie luksusu, jedynie na co zwracają uwagę to na prestiż danego producenta... co z tego że kupisz lepiej wyposażony wóz w mniejszej cenie? Dla nich liczy się że na pieprzonej kierownicy będą mieli logo Grotti, Ocelot albo może Lampadati żeby tylko poczuć się lepszymi od innych, żeby powiedzieć tak kur*a wydałem na ten wóz kwote kończącą się sześcioma zerami.
Pytanie do was. Widzieliście kiedyś cholerną Tempeste upalaną po bezdrożach Blaine? Nie? To nie znacie życia, ci idioci z zbyt dużą ilością gotówki jeśli stwierdzą że chcą zrobić terenówke z Turismo to to kur*a zrobią - czemu? Bo mogą, bo ich stać, proste? Proste. Ale na tym nie jest cholerny koniec, są zdolni do czegoś więcej niż kasacja drogich fur, lecz nie opowiem ci o wszystkim, zostawimy sobie trochę rąbka tajemnicy - tak dla smaku i nutki ciekawości.
Kogo znajdziesz pośród tej bandy - pomyślmy. Zaczynając od dzieciaków ze spadkiem po starych, przechodząc przez "poważnych" biznesmenów i kończąc na gwiazdach showbiznesu w skrócie każdy kto ma forsę i chce się nią zabawić w chory dla większości sposób ukazując swoją wyższość społeczną.
Stylish Enough?
Garnitury, sukienki za grube tysiące są przez nich traktowane jak ciuchy na co dzień, potrafią w nich wyjechać na crossach aby tylko zwrócić na siebie uwagę innych. Mimo tego co wcześniej się dowiedzieliście potrafią być też ludźmi z klasą i potrafią się zachować w odpowiednich miejscach stwarzając pozory grzeczny i ułożonych ludzi biznesu, bankiety, spotkania biznesowe, przyjęcia - te terminy nie są im obce, finalnie są z bogatych rodzin więc musza się od czasu do czasu pokazać od tej dobrej strony w większym gronie kiedy są otoczeni ludźmi znaczącymi i wartymi dla nich uwagi.
Młodzi i pełni energii nie przejdą obojętnie gdy w grę wchodzi szansa na pokazanie się i swojego statusu, nigdy nie wiesz co będzie jutro więc każdy dzień jest przez nich traktowany jako ostatni. Mimo że są osobowościami coś znaczącymi w mieście to nie znaczy że nie mają nic za uszami, wyścigi uliczne są istną dżunglą w której się odnajdują jak ryba w wodzie. Wydechy ich wozów przyciągają oczy ludzi dookoła, ryczące silniki jedynie powodują większy zastrzyk pozytywnych emocji.
Za dnia biznesmeni, w nocy... oh ku*wa nie tylko w nocy lecz także za dnia popierd*leńcy potrafiący złamać każdy możliwy przepis, każdy możliwy punkt Penalty Code jadąc z swojego apartamentu do swojego dzisiejszego punktu celowego, po prostu banda ludzi chcąca zabawić się pieniądzem i czterema kółkami które posiadają nie zważając na konsekwencje prawne. Nie myślą o tym co ich czeka, chcą wykorzystać każdy element swojego życia w odpowiedni sposób nie zważając na otaczające ich środowisko i opinie innych, huh.
Zainteresowali cię? Chcesz zobaczyć ich popieprzony styl bycia lub też samemu doznać jak smakuje prawdziwe życie? Pytasz - jak, gdzie, kiedy? Raczej nie będzie problemem ci ich zlokalizować - po prostu szukaj popierd*leńca w wozie za grube miliony i w garniturze upalającego nowy komplet opon na środku skrzyżowana na Rockford jednocześnie popijającego zimnego szampana i śmiejącego się w twarze ludzi którzy to wszystko obserwują. Tyle ode mnie - cya on the roads, fellas.
Dzięki za nominacje @Wisnia8 Myślę, że każdy już wie, że mam obsesje na punkcie tej piosenki ((jeszcze mi się nie znudziła))
@kremowapapiezuwa @Alanitoo @STRXRD