Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Manalu

Premium Gold
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez prada w [Projekt IC] GN PROJECTS 🏠🏡   
    **W dniu 19.04.2024 GN PROJECTS nawiązało współpracę z Gruppe Sechs.  Zamontowano kamery CCTV, drzwi antywłamaniowe, Alarm ThriftEX, Alarm przeciwpożarowy, System zraszaczy Flamebuster. Dogadano szczegóły codziennych patroli w ramach zapewnienia bezpieczeństwa.**
     
     
     
     

     
  2. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez Mateuszovsky w [Biznes/Strzelnica] Los Santos Shooting Range   
    W mieście Los Santos, gdzie każda ulica pulsuje życiem, a niebezpieczeństwo czeka za każdym rogiem, trzydziestoletni Daniel Higgins miał wizję na stworzenia miejsca, które pozwoliłoby mieszkańcom doskonalić swoje umiejętności strzeleckie w kontrolowanym i bezpiecznym obiekcie. Jego zamysł na strzelnicę, zwaną "Los Santos Shooting Range", rodził się z przekonania, że świadomość na temat bezpiecznego korzystania z broni palnej i wsparcie przy wyrobieniu na nią licencji zwiększy bezpieczeństwo społeczności miasta. Realizacja marzenia z dzieciństwa nie była łatwa. Daniel musiał połączyć swoje obowiązki w wymagającej służbie z tworzeniem własnego przedsiębiorstwa. Liczne godziny spędzone nad dokumentacją, przeszukiwaniem sieci celem znalezienia odpowiedniej lokacji oraz uzyskiwaniem licencji instruktorskich były tylko częścią wyzwania, jakie musiał w trakcie tej przygody pokonać. Dzięki wsparciu przyjaciół w przygotowaniu budynku pod otwarcie udało mu się dobrnąć do momentu, na który czekało wiele pasjonatów w tej dziedzinie. Nowoczesne i przede wszystkim bezpieczne obiekty, profesjonalny szereg instruktorów oraz otwartość na wyzwania sprawiły, że strzelnica szybko stała się popularnym i często odwiedzanym miejscem nie tylko dla strzelców, ale także dla ludzi, chcących oderwać swoje myśli od codziennych zmagań.

     
    Daniel Higgins urodził się 20 maja 1992 roku w mieście Los Santos. Dorastał w zróżnicowanym środowisku miasta, w którym nauczył się przetrwać w trudnych warunkach. Od "młodego" wykazywał się zainteresowaniem do służb egzekwujących prawo. Uczestniczył w wolontariatach, pomagając lokalnym społecznościom. Był wzorowym uczniem, który dążył zawsze do uzyskania postawionego przez siebie celu. Po ukończeniu wymaganych szkół i przejściu okresu w więzieniu stanowym został przyjęty do departamentu szeryfa, a po wymagających latach w patrolu włączył się w szeregi stacji dwudziestej czwartej - Special Enforcement Bureau. Jest oddanym członkiem związku zawodowego w departamencie szeryfa, a w życiu prywatnym - oddanym przyjacielem, posiadającym psa. Jest fanem sportów ekstremalnych oraz podróży w różnego typu miejsca.
    Daniel jest w swoim środowisku znany jako utalentowany strzelec i oddany dla służby człowiek. Strzelnica to marzenie, na które dopiero teraz mógł sobie pozwolić. Proces twórczości zaczął się od pasji do strzelectwa oraz zauważenia potrzeby mieszkańców na miejsce do szkolenia swoich umiejętności. Przed realizacją projektu przeprowadził analizę rynkową na ilość strzelnic w okolicy oraz ich jakość. Odnotowując niską jakość utwierdził się na przekonaniu, że wymaga to zmiany Opracował plan biznesu, polegający na lokalizacji, wyposażeniu, procesu naboru nowych instruktorów oraz atrakcji dla kontrahentów. Gdy wszystko zostało spięte w jedną całość - zrealizował swój pomysł, korzystając z pomocy swoich przyjaciół.
     
     
     
     

     
    Little Seul to jedna z najbardziej charakterystycznych dzielnic w mieście Los Santos. Znana jest ze swojego intensywnego życia nocnego, a także kultury. Jest to dom dla dużej społeczności azjatyckiej. Dzielnica ożywa, gdy uliczne latarnie rozświetlają jej wąskie uliczki. Dzięki swojej historii i kulturze, jest popularnym miejscem dla mieszkańców i turystów.  To właśnie tam ułożona jest nowopowstała strzelnica "Los Santos Shooting Range", dodając dynamicznej atmosfery na tle innych, spokojnych lokali. Strzelnica ta to miejsce dla każdego, kto chce odnaleźć się w przyjaznej i profesjonalnej atmosferze, jednocześnie korzystając z uroków kultury Little Seul.
     
     
     
  3. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez tojagrodt w SOLDI SPORCHI GUYS | Lucchetti & Ruggiero   
    FAJERWERKI W PALETO BAY

  4. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez aikon w SOLDI SPORCHI GUYS | Lucchetti & Ruggiero   
    Wszystko zostało ustalone więc pozostaje tylko zaakceptować, powodzenia. 
  5. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez tojagrodt w SOLDI SPORCHI GUYS | Lucchetti & Ruggiero   
    Soldi Sporchi Guys, czyli faceci od brudnych pieniędzy to kolaboracja która swoje pierwsze kroki w przestępczym świecie stawiała na Little Italy, Mission Row.
     

     
    Paul 'Paulie' Ruggiero dorastał w cieniu hazardu i długów, którymi obarczany był jego ojciec w podziemiach Chicago. Rodzinna masarnia, długo uważana za symbol rodzinnego dziedzictwa, stała się polem bitwy pomiędzy ojcem Pauliego, a Thomasem DePalmą – jednym z najbardziej wpływowych charakterów w mieście. Gdy długi ojca wobec DePalmy narastały, Thomas postanowił wykorzystać rodzinny interes jako spłatę należności, wykorzystując jednocześnie Pauliego który świeżo po wyrzuceniu z wojska z powodu chorób psychicznych, był łatwym celem manipulacji dla DePalmy. Paulie, omamiony przez Thomasa, nie widział żadnego wyjścia z tej sytuacji. Jego linią mety była spłata długów rodziny, w jakikolwiek sposób. Pracując stricte dla Thomasa, Paul otrzymał od niego polecenie bez możliwości odmowy – Ruggiero miał opuścić Chicago, relokując się do Los Santos jako prywatny ochroniarz Thomasa ‘Playboya’ DePalmy.

     
     

     
     
    Pasquale 'Lucci' Lucchetti pojawił się na radarze Pauliego krótko później, czystym przypadkiem – niepozorny kierowca taksówki podczas kursu przykuł swoim charakterem uwagę byłego Marines, który pomyślał, że Lucchetti może się do czegoś przydać. Ruggiero planował wykorzystać Lucciego i jego taksówkę jako przykrywkę do niektórych interesów. Pasquale od zawsze znał się na ludziach, potrafił ich przeczytać bez zadawania zbyt wielu pytań i to właśnie tak, widząc Pauliego jako trafną okazje przeszedł na stronę z której nie było już powrotu. Ta decyzja, dla Lucciego była przełomowym momentem który na dobre (albo i na złe) zmienił jego życie.
     
     
     

    Zaczęło się od niewinnych, prostych zleceń, po wtajemniczenie w coraz poważniejsze interesy z członkami grupy przestępczej na Little Italy, Mission Row. Ruggiero był mentorem Lucciego. Razem knuli i wspinali się szczebel po szczeblu w świecie przestępczym Los Santos. Handel narkotykami, oszustwa finansowe i szantaże stały się ich codziennością. Pierwszym pechowcem był gang-member z Davis, który skupował broń od Ruggiero. Okazało się, że podpadł niewłaściwym ludziom - cwaniakom z Mission Row. Zlecenie trafiło do Ruggiero, który zwerbował do pomocy Lucciego. Oboje jeszcze nie wiedzieli, że to będzie początek owocnej współpracy. Lucci nie mając wyjścia, zgodził się wspomóc Ruggiero. Gang-member miał na głowie nie małą cene, do tego doszło zamówienie które złożył u Pauliego. Co było następne? Ci krętacze ustawili fałszywą wymianę, zabierając forsę którą gangster chciał zainwestować. Chwile później, za kolejną pokaźną sumę wystawili go ludziom z Mission Row którzy na niego polowali - nikt nie wiedział o tym, że zgarnęli na tym dodatkowe pieniądze, ale po udanym przekręcie, obaj zdecydowali, że nie będzie on ich ostatnią sztuczką. Reszta to historia. Podobnych sytuacji było sporo, a jedna z nich prawie pozbawiła Lucciego życia - był to wewnętrzy spór, w którym Pasquale obrał stronę Ruggiero i jego przełożonych, co nie skończyło się ciekawie, ale finalnie wszyscy wybrnęli z tego w całości; jednak ten moment był początkiem upadku sławnych braci Perego. Poza tym, duet nie marnował czasu. Nie minęła chwila, a obaj zaczęli maczać palce w większych interesach, nawet tych legalnych takich jak firma ochrony, czy jeden z największych klubów w Los Santos.

     
    Ich styl działania był bardzo rzadki do spotkania w tych czasach - byli lojalni, przebiegli, a co najważniejsze gotowi na jakiekolwiek ryzykowne manewry. Obydwaj, jako powiązani, rozwijali się kilkukrotnie szybciej niż inni. Ruggiero z Lucchettim, przy pomocy słupa prowadzili jedną z największych firm ochrony w mieście, która nie tylko cieszyła się ogromną, pozytywną reputacją, ochraniając największe wydarzenia, ale jednocześnie służyła im jako pralnia pieniędzy. Obaj odstawiali to tak perfekcyjnie, że momentalnie przykuli oko poważnych graczy z Mission Row. Codzienny handel narkotykami to nie sztuka - oni celowali wyżej, nie mieli limitów. Zabierali wszystko co pojawiło się na ich drodze. Werbowali ludzi, którzy przypominali im ich własne charaktery, co tylko umacniało ich pozycję na ulicy. Dbali o siebie wzajemnie, kierując się powiedzeniem - jakość, ponad ilość. Obaj regularnie pokazywali, że mają potencjał na bycie dowódcą. Jednak nie wszystko było tak do końca kolorowe. Paulie, z natury kobieciarz od czasu do czasu tracił z oczu długofalowe cele na rzecz krótkotrwałych przyjemności. Właśnie w tych momentach, Lucci przejmował inicjatywę, stając się główną siłą napędową tej dwójki, co sprawiło, że coraz częściej pojawiał się na radarze głowy rodziny. Mimo wszystko, faceci cały czas pracowali razem. Mieli swoje dobre, jak i te gorsze dni.
     

    Przełomem w rozwoju działalności przestępczej Ruggiero i Lucciego była podróż na Cayo Perico. Miały być to relaksujące wakacje, wynagrodzenie za ciężki wkład w prace na ulicy powiązanych członków. Na miejscu byli wszyscy. Street-boss, capo, made-guys, wybrani powiązani, prawnicy, eskortki – you name it. Lucci był wschodzącą gwiazdą, znajdował się w centrum uwagi. Sporo czasu spędził w gronie wysoko postawionych charakterów, w czasie gdy Paulie zajął się nowo poznaną kobietą, butelką i używkami. Ruggiero miał klapki na oczach, jak również osobistą urazę do swojego mentora za ciągłe faworyzowanie jego protegowanego, co mocno odbijało się na jego psychice. Sięgając po kokainę i alkohol, całkowicie zatracał się we własnej rzeczywistości. W jego głowie tkwiła też Flame - zawodniczka ze wzgórz, która na Pauliego miała tylko i wyłącznie zły wpływ. Flame mając przeszłość z Pauliem, kiedy doszło do wspólnych interesów, wybrała właśnie jego jako przedstawiciela ze wszystkich cwaniaków z Mission Row, co całkowicie zaburzyło porządek ustalony przez zarząd. Przez nią, Playboy i inni zaczęli powoli skreślać Ruggiero. W pewnym momencie, niedługo przed powrotem z wyspy, Thomas wystawił Pauliemu ultimatum. Ruggiero miał dwa wybory, musiał podjąć decyzje, która dla niego nie wydawała się na łatwą. Mógł odciąć się całkowicie od Flame, udowadniając swoją lojalność wobec DePalmy lub kontynuować swoje wybryki, co jak podkreślił Playboy, odbiło by się nie tylko na Ruggiero, ale i na jego wtedy protegowanym, Luccim. Flame naprawdę namieszała Ruggiero w głowie, ale dotkliwa konwersacja z Thomasem i Luccim zakończyła się (tymczasowym) sukcesem, zbierając Ruggiero do kupy i sprowadzając z powrotem na dobry kierunek.

    Zbliżał się dzień, który był największym sprawdzianem popularnego duetu. Napad na konwój transportujący obraz wartości blisko miliona dolarów, który Lucci razem z Ruggiero mieli przejąć na zlecenie DePalmy. Obaj byli w szoku, dowiadując się o okazji która spadła im na barki. Całe szczęście, ich przygotowania na jakiekolwiek komplikacje i codzienna paranoja się odpłaciła. Razem regularnie inwestowali w kryjówki i pojazdy porozrzucane po stanie San Andreas, które miały służyć jako ich deska ratunku w nagłych sytuacjach. Nikt o tym nie wiedział, bo z mało kim dzielili się takim zaufaniem jak ze sobą. Zawsze trzymali gębę na kłódkę, a za kulisami potajemnie przygotowywali się na jakiekolwiek nieprzyjemne przypadki. Szybkimi krokami zbliżał się dzień, który był ich decydującym - zlecenie od Thomasa, było ich koszmarem, a jednocześnie marzeniem. Otrzymali detale, według których musieli zaplanować kluczowy ruch prawie, że momentalnie. Co zrobili Ci cwaniacy? Jak profesjonaliści dopięli tą fuchę, która pewnie była i będzie ich największym zleceniem w życiu. Ten ogromny przeskok był przełomowy dla Lucciego, który niedługo później został mianowanym członkiem rodziny, siadając do stołu z największymi charakterami rodziny mafijnej Rizzolo działającej w Los Santos. Jednocześnie, Ruggiero udowodnił swoją lojalność wobec DePalmy, w pełni wracając do gry, pokazując formę jeszcze lepszą, niż ta która myślał, że wcześniej była jego najlepszą.

     
     
    Plany wspólników, czyli Lucciego i Ruggiero były ogromne, ale sielanka nie potrwała zbyt długo. Upadek ich interesów zaczął się po śmierci Sammyego DePalmy, który niefortunnie stracił życie podczas inwazji domowej na posiadłość DePalmów na Vinewood Hills. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla rodziny, ale od tamtego momentu sprawy z dnia na dzień pogarszały się jeszcze bardziej. Ostatnim gwoździem w trumnie Mission Row było zabójstwo Thomasa ‘Playboya’ DePalmy. Drugi z braci spod szyldu grupy przestępczej na Little Italy został zamordowany z zimną krwią na samym środku Mission Row. Było to krytycznym ciosem dla okolicznej brygady, która rozpadła się praktycznie momentalnie - większość członków jak i powiązanych przestępców zaszyła się tak głęboko jak się tylko dało, kontynuując swoje działania na bardzo niskim profilu. Niektórzy z nich zostali też bez jakiegokolwiek planu awaryjnego, ale nie Paulie i Lucci.
     
     

     
     
    Duo, sprytne jak lisy i silne jak lwy chwilowo zboczyło z trasy, zabierając ze sobą resztki swoich interesów do okolicznego miasteczka poza radarem śledczych jak i wrogich grup przestępczych. Knuli, knuli i knuli, planując dniami i nocami jak odbudować swoją pozycję i reputację w Los Santos, jednocześnie wykorzystując dziurę w której się zatrzymali jako maszynkę do robienia pieniędzy – drobnych, ale pieniądz to pieniądz. Prawda jest taka, że długo tam nie zabawili. Swój wyrok w więzieniu skończył niejaki Ronald ‘The Pugs’ Pungitore, o czym całkiem szybko usłyszeli Paulie z Luccim. Dowiadując się o powrocie do interesów jednego z członków rodziny, wybadali zza kulis teren i finalnie zabrali ze sobą swoje najświeższe pomysły, wracając do Los Santos, z planem by dzięki jego pomocy odbudować to, co stracili po śmierci DePalmy.
     
     

     
    Lucchetti wraz ze swoim najbliższym współpracownikiem, Paulem Ruggiero, którego prześcignął w drodze o otwarcie księgi, wyczekiwali odpowiedniego momentu aby ponownie pojawić się na scenie przestępczej miasta aniołów. Po śmierci braci DePalma, większość głów wycofało się od świecznika. Lucci, jako protegowany DePalmy, wracając do miasta z powiązanym Ruggiero, również przyhamował w aktywnej działalności przestępczej, działając stricte na niskim profilu, jednak cały czas utrzymując kontakty z innymi mianowanymi członkami którzy przeżyli zamach na przedstawicieli rodziny Rizzolo. Okazało się, że nie tylko oni i The Pugs próbowali szczęścia w odbudowie interesów. W mieście również pojawił się mianowany członek rodziny z Chicago - Charles DiSario. Ciężki charakter, który Lucci z Ruggiero próbowali rozgryźć. Okazało się, że facet mimo chłodnego podejścia do duetu, naprawdę ma dobre zamiary i zależy mu na odbudowie interesów które rozpadły się po śmierci braci. Trójka, wspólnie podjęła się reaktywacji The Vault (jednego z największych interesów należących do DePalmy), mianując Paula Ruggiero jako oficjalnego właściciela przedsiębiorstwa. 
     
    POWIĄZANE TEMATY: Los Santos Outfit, Ronald 'The Pugs' Pungitore
    OOC:
     
  6. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez prada w [Projekt IC] GN PROJECTS 🏠🏡   
    GN PROJECTS to firma architektoniczna, która swoją działalność rozpoczęła już w 2023 roku i odniosła niemały sukces. Dzięki ambicji dwóch młodych założycielek - Glorii Middle i Nathalie Hart GN PROJECTS cieszyło się sporym zainteresowaniem. Oprócz mniejszych projektów, które towarzyszyły firmie od samego początku istnienia doczekała się ona także kilku zdecydowanie większych i bardziej rozbudowanych zleceń od restauracji, przez szpitale, aż po zlecenia rządowe, typu więzienie. 
    GN PROJECTS - jak sama nazwa wskazuje pochodzi od imienia dwóch założycielek - Glorii i Nathalie, które zdecydowały się zamknąć firmę w połowie lutego 2024 roku. Poświęcając czas na zebranie nowych doświadczeń, biorąc udział w kursach i nabierając nowej chęci do działań kobiety w kwietniu 2024 roku zdecydowały się powrócić z firmą zmieniając w niej logo i siedzibę.
    GN PROJECTS od samego początku działania cechowało się indywidualnym podejściem do klienta i wyceną zgodnie z jego oczekiwaniami, co kobiety chcą kontynuować po powrocie.
     
     
     
    Nowa siedziba firmy mieści się nieopodal Rockford Hills, Dorset Drive 1099,
    a kontakt niezmiennie odbywa się poprzez maila [email protected]
     
    Kilka wybranych dawnych prac, resztę znajdą Państwo na naszej stronie Internetowej
    GN PROJECTS.COM:
    Willa.
    Meat&Greet Bar.
    Dawna siedziba G&N PROJECTS.
    Restauracja w resorcie Covgari.
    Bar.
    Dom.
    WIĘCEJ NASZYCH PRAC >KLIK<!
     
     
     
    OOC:
     
  7. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez NiezależnaFretka w [Projekt IC] GN PROJECTS 🏠🏡   
    Cześć, Twoja aplikacja na Projekt IC została przyjęta.
    Jeśli we wskazanym miejscu nie ma żadnego markeru i/lub nie jesteś dodany pod grupę twojego projektu IC, zgłoś prośbę o jego stworzenie u opiekuna lub pomocnika strefy cywilnej.
    Pamiętaj, by dołączyć do oficjalnego Discorda biznesów i projektów IC VIBE ROLE PLAY https://discord.gg/SrtCf9PvQA
    Na miejscu utwórz ticket z prośbą o nadanie rangi poprzez wejście do kanału ⁠kontakt. Pamiętaj, by w nazwie użytkownika dołączyć po znaku "|" nazwę biznesu/projektu który prowadzisz.
    Jeśli Twój Projekt IC nie widnieje na mapie, w swoim tickecie zawrzyj prośbę o stworzenie dla Ciebie skryptu kopiując w treść ticketa formatkę uzupełnioną zgodnie ze wzorem (UID postaci, typ biznesu, mapa).
    Na Discord zapraszana jest jedna osoba z każdego biznesu/projektu. Nie dopuszczamy więcej reprezentantów. Wszelkie sprawy techniczne czy ustalenia są rozwiązywane poprzez ticket na discordzie biznesowym.

    Pamiętaj, że twoim obowiązkiem jest aktualizować temat przynajmniej raz na 30 dni!
  8. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez big gucci sosa w [napad z wlamaniem] uderzenie w lizanie na wloskim mobsterze   
    Za dwadziescia pierwsza, spokojna okolica Rockford Hills. Pod jedna z pieknych posiadlosci w tej okolicy podjechal sedan - Asea z trzema czarnoskorymi napastnikami. Po sprawdzeniu okolicy mezczyzni przedostali sie na teren posiadlosci, gdzie spotkali domniemanego wlasciciela przybytku oraz jakas kobiete spedzajacych wspolny czas w ogrodzie. Wloch na widok intruzow otworzyl ogien w ich strone ze swojej beretty, jednak przegral on pojedynek padajac nieprzytomny na ziemie. Podczas kilku minutowej inwazji zamaskowani skroili rannemu mezczyznie zegarek spod reki Antoniego Patka oraz sygnet, natomiast kobiecie jeden z napastnikow zabral gotowke. Po udanym skoku mezczyzni wrocili do pojazdu i oddalil sie w kierunku vinewood, Swoj woz porzucili na stab city nieopodal harmony. 
    Wszyscy napastnicy byli zamaskowani, jednakze ich garderoba odslaniala ich dlonie. Kamery monitoringu znajdujace sie na terenie domostwa mogly zarejestrowac caly przebieg zdarzen. Przedmioty skradzione tamtej nocy to; sygnet z grawerem, zegarek marki patek philippe i ~$10.000  Rejestracja pojazdu ktorym poruszali sie napastnicy  - G6NL8R
  9. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez P8ToJa w [Postrzelenie] Marny wieczór dla przedstawiciela Departamentu.   
    **Poprzez to, gdy padł ofiarą ostrzału przez dwóch fałszywych zastępców, w obrębie Mount Chilliad. Akcja zaczęła się od zjazdu z autostrady w góry Chilliad, przemierzając tamte góry i górki, jednak przez ciągły pościg nie dawał za wygraną fałszywym gliniarzom, co skończyło się otrzymaniem ostrzału z radiowozu. Następnie obaj przestępcy ruszyli w pieszą ucieczkę w dół, potykając się i zdzierając niejednokrotnie nadgarstki w tym czasie.
    Finalnie jeden z bandytów wsiadł do zaparkowanego w buszu, ale nie rzucającego się mocno w oczy Patriota, którym uciekł w kierunku Paleto Bay. Tam zameldował się w hotelu na fałszywe dane, porzucil tam rozkręconą w dobrym tempie broń, a także pozbył się swojej wielkiej brody, robił wszystko w rękawiczkach, wiec jest szansa, że nie znajdą zbyt wielu jego odcisków. Finalnie różnymi środkami transportu powrócil do Los Santos, nie wychylając już nosa poza swoja kwaterę.
    Drugi ze sprawców po ucieczce pieszej zaraz po strzelaninie w górach zniknął patrolom z oczu; nie wiadomo gdzie się podział - nie było go widać przez ponad godzinę. Jeżeli przeszukali całą okolice łącznie z wieloma zakątkami jak na ten teren to w niektórych miejscach mogli odnaleźć elementy przebrania które miał na sobie podczas całego zajścia. Mimo krzaków i innych przeszkód dookoła, jeżeli ktoś natknąłby się na jego ślady stóp to urwały by się przy ogromnym moście, przy zjeździe z autostrady gdzie przy końcu jego śladów można było znaleźć ślady opon.**
  10. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez Mateuszovsky w Mateuszovsky   
    30/03/2023>>02/01/2024
    Coś się kończy, coś zaczyna. Dziękuję wszystkim za te kilka miesięcy przygody ❤️
    ps. odszedłem z własnej woli.
  11. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez Mateuszovsky w V' - Fake Love [Official Video]   
    **Do sieci wpłynęła piosenka od kompletnie nieznajomej wcześniej osoby. W opisie materiału nie ma żadnych informacji kontaktowych, ani powiązań z wytwórnią.**
     
  12. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez PlayboyLostyy w Yugoslavian Brigade;HRISTOV OCG   
    w/ @neostrada
  13. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez Orzeł w [Biznes/Gastronomia] Meat&Greet Bar   
    Biznes został zamkniety na życzenie liderów, archiwum.
  14. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez prada w [Biznes/Gastronomia] Meat&Greet Bar   
    If I'm not back again this time tomorrow, 
    Carry on, carry on, as if nothing really matters.
     
     
     
     
    **W dniu 13 listopada 2023 nieoczekiwanie po prawie roku ciągłego funkcjonowania na lifeinvader pojawiła się informacja o zamknięciu baru przez właścicielki.**

  15. Manalu polubił odpowiedź w temacie przez saykol w [Skarga/Bounty Hunter Bloods] kunmaker   
    siema, to będzie moja pierwsza i ostatnia odpowiedź w tym temacie. Chyba że zostanę poproszony o sprostowanie przez administrację, bo temat wyczerpał się już wczoraj, 5 minut po tym jak wzywaliście pół administracji która przyznała mi rację.
    “Kompletny brak wiedzy na temat aktualnego ganbangingu w Los Angeles” - co to w ogóle za frazes rzucany od wczoraj w naszym kierunku? Tą samą ekipą gramy już od kilku lat na różnych serwisach, głównie gangi. Nie powtarzamy schematów, ale gramy głównie kliki spod szyldu bloods. Blood stone villains, Bounty hunter bloods. Nigdy nie wstawiliśmy tematu bez żadnego wcześniejszego researchu. Rozumiem że zarzucacie to ze względu na to że zacząłem do was strzelać, a nasze gangi nie prowadzą wojny OOC. 
    “wątpliwy poziom członków organizacji jak i samego lidera” - nawet nie będę komentować opinii domorosłych gangowych głuw których nicki widzę po raz pierwszy
    “brak strachu przed znacznie dużą większą grupą, terminatorstwo” - w jaki sposób to co zagrałem nie było ukazaniem strachu? Podchodzi do mnie grupka 10 osób, zamiast stanąć w odpowiedniej odległości i ze mną rozmawiać to zaczynają mnie pressować na cornerze stojąc 30cm od mojej postaci gdy mam na sobie kilkadziesiąt gram narkotyków, kilka tysięcy w kieszeni i broń na sobie. Od momentu gdy do mnie podeszliście a odszedłem od was minęły może dwie sekundy bo poczułem strach, bijąc się z wami na pięści nie mielibyśmy szans więc skorzystałem z dodatkowej pomocy by was rozgonić. 

    Film z mojej perspektywy: https://youtu.be/hesJtwr_TIs
    Gramy już od miesiąca, od samych początków mamy trochę pod górkę bo losowe organizacje potrafią nas dm’ić codziennie, wejść do gry tylko żeby postrzelać i wyjść z gierki żeby nie było szans na odwet. Od miesiąca nie zrobiliśmy na nikogo DM, oprócz pojedyńczych personalnych beefów które się zdarzyły aż DWUKROTNIE(przez miesiąc przypominam). Codziennie ktoś okrada/dm’i osoby grające przy organizacji, co było zgłaszane ale nic nie było z tym robione:

    (domyślam się że to osoby waszego pokroju które przeczytały w necie że jakieś ekipy mają beefa więc to przekładają na IC, nie miałbym z tym problemu gdyby nie było tu popełniane MG a przeciwna organizacja w jakiś sposób by się w ogóle rozeznała kto gra u nas) 
    Wy od razu po wstawieniu tematu, w pierwszy dzień gry lecicie komuś na hooda i go pressujecie xD zamiast stanąć 5metrów od nas i zacząć pokojowo to podchodzicie dosłownie na 10cm i zaczynacie rzucać jakieś teksty, zachowując się agresywnie w naszym kierunku. Ja nie wiedząc z jakiego gangu jesteście(nie studiuję forum, nie sprawdzam codziennie jakie tematy w dziale z org. się pojawiają) odbieram to jako atak i próbę okradzenia nas ze względu na to że taka sama sytuacja miała kilka dni wcześniej gdzie na corner przyszło 10 osób z innej organizacji i okradło nam 2 osoby. Moja postać nie wdała się w zbędną pyskówkę, wybrała jak najszybciej drogę odwrotu (tam gdzie jeszcze mnie nie okrążyliście) i wykorzystując sytuację rozgoniła towarzystwo. Nie będę się nad tym rozdrabniać, jedynie gdzie zawiniłem to nie odegrałem żadnej stosownej akcji przy wyciąganiu broni i zagrałem dynamicznie. 
    Chciałbym również zwrócić uwagę na to co zrobił gracz Dante Delacruz (do którego wrócimy później), chłop wykorzystując buga zaczął doskakiwać do każdej strzelającej osoby, tym do mnie i lał każdego po pysku mimo że była w jego kierunku wymierzona broń. Gdy w końcu ktoś od nas ujarzmił majka tajsona od razu poleciało szambo na kanale ooc:

    Po chwili gracz Maurice Hill podniósł ze mnie broń (nie było tam żadnego PD odnosząc się do kłamstwa rzuconego przez tego chłopa, nawet sam do niego napisałem po chwili by zadzwonił PD i zrobił narrację ze ktoś z mieszkańców osiedla zadzwonił bo nikt nie przyjeżdżał i nie zainteresował się strzelaniną), nie zrobił niczego złego. Ostatnio nawet dostając BW od innych organizacji, gdy PD przyjeżdżało wlepiało nam poszukiwanie do kartoteki za posiadanie broni i mieliśmy potem pograne bo urządzali nam wjazdy czy jakieś śmieszne zatrzymania które rujnowały nam wieczór i zabierały godzinę z rozgrywki.
    Za to co stało się później, to był szczyt wspięcia się na wyżyny toksyczności graczy rolplejuw. Czyli w sumie standardowa sytuacja gdy jedna strona w jakiś sposób nie potrafi znieść klęski. Wezwali kilka osób z ekipy servera, równali nas z błotem bo moja postać ma na sobie czerwone spodenki (xD), bo nasza apka jest zbyt krótka, bo moja postać ma złe buty. Wprowadzili niezły młyn oczekując cofnięcia akcji przez godzinę. Wysyłali filmiki na których widać całą sytuację a ekipa przyznała że nie zrobiłem niczego złego, z czym się oczywiście nie pogodzili więc wylądowaliśmy na forum. 
    Wasz ziomek Dante Delacruz aka xaxxa (https://forum.v-rp.pl/profile/5804-ksaksa/) nie mógł przełknąć swojej porażki na wielu płaszczyznach i zaczął wypisywać do nas na discordzie: (spoiler bo długie)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin