moonek

Dzisiaj (02.06.23) o godzinie 16:00 mam ostatni egzamin, który będzie decydował czy ukończę szkołę średnią. Jeśli zdam egzamin to rozpocznę w końcu dorosłe życie. Nie będę miał już wtedy czasu na RP, na jakiekolwiek gry i pewnie prędzej czy później będę się odcinał od internetu, aby skupić się na życiu prywatnym; szczególnie skupić się na siłcę i na pracy. Ostatnia moja organizacja na RP miała być właśnie Vagos MC, a potem odejść. Z racji, że dostałem bana na Vibe RP to zadbali o to, abym odszedł szybciej. Swoją przygodę z RP tekstowym zacząłem od 2019roku i od tamtej pory stale grałem i się rozwijałem. Poznałem od tego okresu dużo wspaniałych osób, których traktuje jak przyjaciół z realnego życia. Najbardziej chciałbym podziękować Kislowi, Mateuszowi, Kosmie, Krzysiowi, Niczusiowi, Fulonowi, Terrixowi, Kavvaskiemu, Volumkowi - nawet Teddyiemu mimo ze mam z nim teraz wojnę. Dziękuje też innym z którymi trzymałem w ekipie, a najbardziej zapamiętałem Fulona, Prendiego, Gassika, Assada, jajo, Barru i innym jeszcze ekipa oraz dodatkowo dla waltersów pl oraz fabryce gitów. Chciałbym zaznaczyć, że mam ogromną wdzięczność dla każdej osoby, którą poznałem w tym czasie. Dziękuję wam za piękne chwile, za dobre wspomnienia, które razem tworzyliśmy. Dużo osób mnie uważa za toksyczną osobę, ale mimo wszystko osoby z którymi byłem bliżej poznali mnie, że właśnie jest inaczej. Nie jestem toksyczna osoba, a toksyczność publicznie pojawiała się, bo miałem ubrana maskę. Pamiętajcie tylko, aby się nie przywiązywać do gierki, bo będzie źle 🤯😵
pozdro dla giga gitów; @kislu@mecenas lea@Krzysiu@niczus@fulon@PRENDI@novacaine@Assad@-... .- .-. .-. ..-@only gang members@weronika wersow sowa@Volumek@Flossy@spokoziomekpl@Heavyweight icon@MI4U3K@Sidneyo@doozan@NaZeL@Daniocha@goldonmywrist@Karol_@Szunajek@PapugaRaziel@5element@abierto@artysta kombinator@Blah Blah Stay Down@Bydlak16@Dex332@mnhm3@Nathalyne@neksiu@nzm@purity@Robero@Shellys@streczyciel@tru@RIPtoja@westconnect@Bozmer@Baron@chivu_@Delfin@Grubas@igvs@Abuk@moonek@pabeleq@smut@SoapML@star@Szybki@hittheblock@pakil@xDDD@CzarnaWdowa@Shangiso@2kilo@voo@alojzy popiolek@abzsav@judytka.@gmc(bede edytował jak sobie przypomne o kimś)
 

The Lost MC - jednoprocentowy klub motocyklowy założony w 1964 roku przez ośmiu U.S. Marines, którzy razem walczyli w Wietnamie Północnym. Nazwa klubu nawiązuje do wszystkich ich przyjaciół, którzy zginęli w czasie walk prowadzonych na froncie. Klubowicze afiliują się z biało-czarnymi barwami, a ich logo przedstawia orła z uniesionymi skrzydłami. Klub posiada oddziały w wielu zakątkach Stanów Zjednoczonych m.in. Liberty City, Alderney State czy też Blaine County. Większość członków /straconych/ to motocykliści, którzy zostali wykluczeni lub nie spełniali wymagań innych klubów. Szukając swojego miejsca trafiają właśnie do /straconych/, gdzie mogą odnaleźć dla siebie dom oraz prawdziwych braci gotowych stanąć jeden za drugim w najgorszych sytuacjach. Zagubieni byli obecni w hrabstwie blaine county, jednak z powodu niefortunnych wydarzeń większość członków zginęła, została osadzona w więzieniu stanowym lub wybrała życie włóczęgi. Klub zajmuje się produkcją i dystrybucją twardych narkotyków, głównie heroiny. Do tego dochodzi handel bronią, skradzionymi samochodami, prostytucja czy też wymuszenia. Członkowie starają się prowadzić swoje interesy w cieniu, by zapobiec złej opinii i ewentualnemu upadkowi klubu. Przykrywką dla nich są różnorakie biznesy jakie prowadzą, od małych pubów po studia tatuażu czy warsztaty motocyklowe. 
 

Los Santos; działania klubu zostały zarejestrowane jedynie na terenie niewielkich mieścin. Obecnie w Santos coraz częściej zaczęto zauważać osoby powiązane z całym ugrupowaniem, co wskazuje na działania szajki w mieście i jego okolicach. Odłam jest jednym z mniejszych w porównaniu do pozostałych działających na terenie Stanów. W Santos występuje zaledwie mała część osób powiązanych z całym klubem, które ściśle ze sobą współpracują. Nie działają oni oficjalnie jako grupa, jednak cały czas starają się w nią uformować. Głównym dochodem jest dostawa niewielkich ilości narkotyków pozyskiwanych od innych oddziałów. Oddział z Santos chce rozszerzyć swoją działalność i zbudować od podstaw pewnego rodzaju siatkę narkotykowę, wchodząc tym samym głębiej w rynek substancji odurzających San Andreas. Motocykliści ciągle umacniają swoją pozycję w mieście tworząc kolejne kontakty. Ma to im zapewnić pewny i szybki start w działaniach zakrojonych na szerszą skalę. Członkowie oddziału Lost MC z Los Santos za swój spot uznali Strawberry — tam właśnie po wykupieniu jednego z budynków należących niegdyś do firmy Fern's Foreign & Domestic ma powstać nowy dom klubowy. 
 

Startujemy z fikcyjnym klubem motocyklowym z lore GTA V. Lost MC naszym zdaniem jest dość plastycznym klubem motocyklowym, który można uformować wedle swoich upodobań. Mamy zamiar mieszać posiadane przez nas informacje na temat danego klubu ze swoimi upodobaniami. Dlatego postanowiliśmy olać miejscówkę Lostów z Mirror Parku i wybraliśmy miejsce, które dla nas jest bardziej odpowiednie. Będziemy starać się grać uformowanie klubu od zera, zaczynając od rozmowy z klubami. które stacjonują już w Los Santos od jakiegoś czasu. Głównym naszym celem jest uformować naszą /pozycję/ w biznesie narkotykowym. Nie będzie to oczywiście jedyny sposób zarobku klubu i nie nastąpi to z dnia na dzień, wszystko będziemy odgrywać fabularnie, by pasowało to do naszego lore. Mamy parę planów, które będziemy realizować od razu, gdy otrzymamy szansę od opiekunów, jak i również będą pewnie pojawiały się kolejne pomysły do realizacji z biegiem czasu. Również nie zamykamy się na nowych graczy — zawsze chętnie przyjmiemy kolejnych, którzy zarówno chcieliby grać z nami, jak i mieć jakiś wkład w rozwój klubu. Chętnych zapraszamy do złapania się w grze. Aplikacja będzie aktualizowana co jakiś czas wraz z rozwojem projektu, stąd krótka ale konkretna notka IC. 
 
 
ekipa:
https://forum.v-rp.pl/profile/247-cham-z-wioski/
https://forum.v-rp.pl/profile/248-1neesqik/
https://forum.v-rp.pl/profile/1817-popa/
https://forum.v-rp.pl/profile/4454-dixoniak1/
https://forum.v-rp.pl/profile/5902-oli/
https://forum.v-rp.pl/profile/2706-byczol/
https://forum.v-rp.pl/profile/3531-tic_rate/
https://forum.v-rp.pl/profile/4648-lilith/
 

Popraw aplikację. Ta czcionka jest nieczytelna. Zgłoś się na discord po zaproszenie i po grupę w grze.

Los Santos - miasto Amerykańskiego snu, miejsce gdzie każdy może zostać kim tylko zapragnie (jeśli tylko masz wystarczająco dużo hajsu), gwiazdą, popularnym DJem, influencerem, politykiem czy deweloperem milionerem, a kim kurwa ja zostałem? Pierdolonym operatorem śmieciarki, śmieciarzem, ja pierdole..

Wszystko przez to, że moi rodzice byli imigrantami. Ojciec zawsze powtarzał: ucz się, pracuj ciężko, oszczędzaj, płać podatki. I co teraz z tego ma? Minimalną rentę, mieszkanie socjalne i sra w pampersy, bo nie może dojść do kibla na czas. Czy ja chcę skończyć tak jak on? W życiu! Nie mam czasu marnować sobie życia tak jak on, żeby żyć na poziomie trzeba kombinować i brać garściami to, co ci się należy.

Mamy dwudziesty pierwszy wiek, smartfony, komputery, szybki internet, porno w HD, drony, metamfetamina, MDMA, Xanax, jeden dzień dostawy, świat zapierdala jak na koksie ze sterydami. W dzisiejszych czasach możesz wszystko załatwić przez internet, wejść na stronę, zamówić sobie wszystko czego zapragniesz i dostać to w przeciągu dwudziestu czterech godzin pod swoje drzwi.

Więc co zrobiłem? Zacząłem działać. Mój ziomek, który siedział w tym gównie już jakiś czas, pokazał mi pewną stronę na darkwebie.. Zeusv2, to taki market dla dorosłych, znajdziesz tu wszystko, prochy, lewe papiery, dziwki, porno, gnata czy nawet jebaną bazookę. Czułem się jak w Disneylandzie. Ogarnąłem jak to wszystko działa, kupiłem trochę kryptowalut i złożyłem swoje pierwsze zamówienie.

Nie minęło dużo czasu i przyszło, serce biło mi jak szalone, miałem pierdoloną paranoję, że zaraz wpadną psy i mnie zgarną. Otworzyłem drzwi, a tam kurier, normalnie pierdolnąłem, gdy typ wręczył mi paczkę jak jebany Amazon.

Z pomocą ziomeczka zacząłem działać w terenie, wprowadził mnie w lokalne środowisko, dostałem część jego klientów, bo nie wyrabiał z robotą , w zamian za udział w zyskach. Mówię spoko, przynajmniej mam dobry start.




Szło zajebiście, czułem się jak ryba w wodzie, wręcz uzależniłem się od zarabiania hajsu. Klientów i kasy zaczynało przybywać coraz więcej. Wiedziałem, że muszę coś zrobić z hajsem, nie mogłem ot tak pójść do banku i wpłacić na konto, na szczęście ziomek przyszedł z pomocą. Ogarnął słupa, dzięki któremu mogliśmy kupić ruderę w robotniczej części Los Santos za grosze. Sprzęt ogarnęliśmy na dark webie, papierami i rachunkami zajął się ziomek, po tygodniu mogliśmy działać. Ruszyła pierwsza plantacja zielska.

Czas mijał, klientela coraz większa, hajs wpływał, ba, nawet nie wiem kiedy, a operowaliśmy małą grupą lokalnych dilerów, kupowaliśmy towar hurtowo, by zmniejszyć koszty, i mieliśmy juz parę plantacji zioła. Cholera jasna, tak się zapędziliśmy, że przestaliśmy uważać. Wiadomo, że taka operacja nie może obejść się bez echa, szczególnie bez wzbudzenia podejrzeń służb porządkowych. Patrole, przeszukania, pytania, były już na porządku dziennym, nie było dnia gdzie nie byłem zatrzymany przez LSSD i wypytywany, co tutaj robię i gdzie mieszkam. Zwykle kończyło się na trzepaniu, bądź zwykłej gadce bym nie kręcił się koło strefy wysokiego ryzyka handlu narkotykami czy jakoś tak.

Rotacja naszych ziomeczków w grupie zaczynała się dziwnie zwiększać, tu kogoś aresztowali, tam kogoś pobili, tu dołączył ktoś nowy. W końcu i mnie dopadli, wzięli mnie z zaskoczenia, wielki czarny SUV z przyciemnionymi szybami. Siedziałem akurat na Life-Invanderze i przeglądałem dupeczki, gdy wjechał w mój zaułek, wiedziałem że coś się świeci, myślałem sobie chuj, zaraz mnie pewnie rozstrzelają i po mnie. Zdążyłem spojrzeć na ekran telefonu, a stali już koło mnie, dwóch kozaków z gang support, mówię o chuj mają mnie. To byli profesjonaliści w swoim fachu, dołączyły kolejne dwa patrole, tamte świeżaki patrzyli na nich jak na bogów i wzorców do naśladowania. Nie dali sobie wcisnąć kitu, rach ciach i na glebę, od razu trzepanie. Dobrze, że akurat miałem tylko gieta mety, ale tak czy siak jebnęli mnie na dołek. Nikogo nie sprzedałem, uwierzyli, że to na własny użytek. Poszedłem siedzieć.


Po wyjściu ogarnąłem, że trzeba zmienić taktykę gry. Musiałem być bardziej ostrożny, gdyż mieli mnie już w systemie, zacząłem mieć znowu paranoję. Ogarnąłem, że warto spróbować zmienić otoczenie, zacząłem imprezować, chodzić do klubów, poznawać ludzi, poznawać ich styl życia. Oświeciło mnie, każdy z tych imprezujących dzieciaków ma kupę kasy i chce się zabawić tak jak każdy, ogarnąłem temat i zacząłem się kręcić w ich świecie, zdobywając kontakty. Dostarczałem towar dla VIPów. W międzyczasie plantacje działały sprawnie, bez większych problemów. Towaru było coraz więcej, lecz musieliśmy wykminić co z nim zrobić, w końcu to zamrożona kasa, trzeba było znaleźć rynek zbytu. Pamiętasz tę stronę Zeusv2, od której kupujemy towar hurtowo? Miałem kontakt z jej właścicielem, a przynajmniej tak mi się wydaje, że to właściciel, nazywa się "ZZZ777", braliśmy od niego w chuj towaru, zbudowaliśmy relacje i dzięki nam miał stałego klienta. Zaproponowałem mu, czy by nie chciał kupić naszego zioła hurtowo i sprzedać na stronie, zgodził się.




 
Oczywiście nie wszystko szło tak zajebiście, jak byśmy chcieli, raz wpierdoliłem się i to porządnie w jebane kłopoty. Wracałem z roboty, tak dalej robię jako śmieciarz, każdy musi mieć jakąś przykrywkę, nieważne. Brykę miałem u mechanika, musiałem wracać autobusem, oczywiscie sie kurwa na niego spóźniłem, więc musiałem jebać z buta. Musiałem wracać nocą przez jebane South Central, genialne prawda? Dostałem telefon od klienta, że potrzebuje szybko działki, oczywiście, że miałem coś dla niego, klientowi się nie odmawia, co nie? Umówiliśmy się na obcym mi terenie, przecież co złego może się stać… Taa… Doszło do transakcji, standardowa procedura, wszystko fajnie cacy, oprócz tego że przyczaił mnie jakiś gość na chopperze, zagadał do mnie, wiedziałem że gra na zwłokę, ciągle patrzył na swój telefon, wiedziałem, że muszę spierdalać, zanim zrobi się gorąco, niestety było już za późno. Dołączył do nas jego ziomek, “pan Sky”, nie znałem typa, przynajmniej nie wiedzialem jak w dużej dupie jestem, zaczęli mnie wypytywać co tutaj robię, wcisnąłem im bajere, nie uwierzyli mi. Typ był duży, widać było że jestem na przegranej pozycji, zaczął być agresywny, przeprosiłem go i oddałem mu towar. To mu nie wystarczyło, nie był zainteresowany, wyciągnął gnata! Wiesz jak to jest mieć gnata przy ryju? Życie przeszło mi przed oczyma, zlałem się w spodnie ze strachu, prosiłem go by mnie zostawił, żebyśmy się dogadali. Zażądał haraczu za sprzedawanie na ich terenie, co każdy jebany czwartek mam przynieść mu jebany hajs w zębach inaczej mnie odpierdolą, oczywiście nie obeszło się bez pamiątki, jak mi kurwa zajebał z kolby w ryj to do tej pory mam ślad. Wyjebałem się na glebę w te swoje szczyny i modliłem się by mnie nie odjebał. Pamiętam jego słowa jak odjeżdżał, “Ta ręka może Ciebie zgładzić, a zarazem wykarmić. Zapamiętaj te słowa jako swoją życiową mantrę.”



Wiedziałem, że mam przejebane. Okazało się, że pan Sky to ważniaka lokalnego klubu motocyklowego o nazwie Mongrel Mob, a ja sprzedawałem na ich terenie, normalnie zajebiście, chuj mi w dupę. Musiałem zacząć działać i to szybko, zwiększyłem zamówienie by nie mieć żadnych przerw w sprzedaży. Muszę też znaleźć nowy rynek zbytu dla zioła, coś gdzie zarobię na tym więcej. I znaleźć nowy towar, który zaspokoi potrzebę moich ekskluzywnych klientów z bogatszych sfer, ziomek wspomniał coś o pigułkach i xanaxie, będzie trzeba się zakręcić wokół tego tematu.

OOC: Hej, tu Mxsi, wpadłem na serwer by sprawdzić nowy skrypt i aktualną sytuację na serwerze, spodobało mi się i planuję zostać na dłużej. Aktualną postać prowadzę już od dłuższego czasu, uznałem, że pierw zagram IC, zanim wykonam jakikolwiek ruch. Tak się potoczyło, że gra IC wykierowała moją postać w takim kierunku, w jakim się teraz znajduje i planuję dalej prowadzić tę rozgrywkę i rozwijać postać. Zamysłem na grę była czysta ciekawość działania skryptu narkotyków/cornerów/laboratorium, a że przy tym zacząłem się dobrze bawić to jeszcze lepiej. W planach mam organizowanie rozgrywki dla jak największej ilości osób na serwerze, stawiam na kontakty i współpracę, lubię organizować graczom grę. Chciałbym by handel narkotykami nie kończył się na cornerze, a rozwijał się wśród graczy z różnych środowisk. Chciałbym też zbudować siatkę dilerów, gdzie moja postać byłaby takim nauczycielem dla graczy chcących wejść w ten biznes. Aktualnie prowadzę też plantacje zioła, byłem ciekaw skryptu, kupiłem pierwszy interior, potrzebne rzeczy i sobie po prostu sadziłem. Rozwinąłem to do takiego stopnia, że kupiłem już parę interiorów o wartości $50000 i planuję jeszcze więcej. Chciałbym by dołączyli do mnie gracze chcący grać też takie plantacje, ewentualnie współpracować, czy po prostu pograć pracownika plantacji. Mam nadzieję, że dostanę szansę i uda mi się zrealizować swój cel - zbudowanie rozgrywki dla jak największej ilości graczy, przy czym miło spędzić czas.  Pozdrawiam. 
 
credits: Mxsi

Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/3493-blughertv/?tab=activity Link do konta oskarżonego: - sprawa dotyczy INGAME Powód składania skargi: - jade taksówka, nagle osoba się pojawiła która jechała pod prąd, wjechała w taksówke i sobie pojechała. Wyjaśnienie sprawy: - tak jak napisałem wyżej, jechałem taksówka z klientem. nagle pojawiła się osoba która jechała pod prąd i w nas wjechała i odjechała Dowody: - https://imgur.com/a/duxSS6F

**Dnia 9 marca 2021 po godzinie 20 przy latarni morskiej na Grapeseed spokój Daisy Delaney i Ines Kuznetsov przerwała trójka mężczyzn z czarnego Burrito bez tablic. Mężczyźni opuścili pojazd i jeden z nich przeprosił kobiety za niedogodności prosząc o podniesienie dłoni. Po zebraniu łańcucha i gotówki w łącznej wysokości 37000$ faceci ulotnili się. Burrito nie pojawiło się w mieście.**
 
**Czy kobiety zgłosiły sprawę na LSPD?**

Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/3493-blughertv/
Nazwa postaci na którą nałożono karę: Na wszystkie
Rodzaj kary: (warn/aj/blokada/ban, itp.) Ban
Powód nałożenia kary: MK
Członek ekipy nakładający karę: Anti
Wyjaśnienie sytuacji: Zacznijmy od tego że zapomniałem swoje hasło oraz email'a do konta. Pomyślałem że to nie jest jakaś duża strata bo postać miała może 2h i nigdzie tego nie zgłosiłem. Założyłem nowe konto na którym gram bez przerwy do dzisiaj i nagle okazuje się że osoba z która miałem kłótnie OOC oraz IC ponieważ "Sprzedałem się" na niego na policji (IC). Osoba o której mówię postanowiła wykorzystać to i do was napisać o tym incydencie. 
Ewentualne screeny/świadkowie: Nie ma

Akceptuję. Następnym razem zgłaszaj takie rzeczy, zamiast robić multikonta.

Tree Top Piru (TTP) znane również jako West Side Trees to przede wszystkim afroamerykański gang uliczny. Za swoje terytorium uważają blok 400 - Grove Street w dzielnicy Davis. Są jednym z większych oraz wpływowszych grup na terenie Davis. Większy procent notowań handlu narkotykami oraz napadów rabunkowych należą do trees. Członkowie ugrupowania to głównie zdemoralizowani nastolatkowie w wieku szkolnym, bez perspektyw na życie. Gang nie ma ustalonej hierarchii, nie mają formalnego lidera grupy - takiej osoby nie ma. Na ulicy działa street credit każdy członek jest równy, to do nich należy jaki szacunek mają do siebie. Tree Top działa również na terenie 500, 600, 700 - jednak największy procent grupy w dalszym ciągu jest skoncentrowany na bloku 400.
Głównym znakiem rozpoznawalnym Trees jest logo drużyny baseballowej Philadelphia Phillies, jaki Texas Rangers wplatając je w swoje ubrania. Znani są również z koloru burgundowego jest to przewodnia barwa gangu. Początki formowania gangu szacowane są na lata 70/80, przez ten okres Trees zyskało rozgłos na całe Stany, do dziś jest uważany za jeden z najbardziej znanych gangów spod parasola Pirus. Z gangiem utożsamiali oraz dalej utożsamiają muzycy tacy jak - DJ Quik, Slim400, YG.
Grove street jest to miejsce w którym przestępstwa sięgają szczytu - napady rabunkowe, handel narkotykami, pobicia, zabójstwa, bójki pomiędzy okoliczną społecznością. Jest to miejsce zdecydowanie dotknięte przemocą oraz patologią. Już od lat siedemdziesiątych miejsce to jest uważane za margines miasta. LSPD traktuje tam każde przewinienie poważnie, stara się zbudować ponownie okoliczną społeczność.
Gramy low-life, nie będziemy grać tylko i wyłącznie w naszym gronie, chcemy złapać interakcje również z innymi organizacjami, graczami. Gramy gang z życia realnego co idzie za łatwym odwzorowaniu klimatu. Nie chcemy jednak się skupiać na oklepanym schemacie, pragniemy wprowadzić swoje własne zasady przez wydarzenia w grze. Nie gramy hierarchii w grze skupiamy się tylko i wyłącznie na street creditcie. Ekipa składa się z osób zaufanych oraz z takich, z którymi mieliśmy okazję pograć oraz wiemy, że nas nie zawiodą. Chcemy zaprezentować nasz poziom rozgrywki przez zamieszczanie screenshotów z gry in character w temacie.
ekipa: ja, quinty, grzmocix, paradisetrash, gi1uwa, devas, strappy

 

**W dniu 01.03 w godzinach wieczornych na wielu stronach dla dorosłych pojawił się nowy film od wytwórni Naughty Santos Studio. W filmie, w roli poszukiwacza przygód Indiana Fjutesa wystąpił Tayvon Evans, a w roli wodnej ninfy oraz Demona Cip Kaori Sakura. Sam film możliwy jest do odtworzenia w rozdzielczościach od 144p do 1080p FullHD. Parę godzin przed wrzuceniem filmu, fani zostali poinformowani o jego wypuszczeniu poprzez post na Li Naughty Santos oraz TayTay'a.**
 
((jakość może być jeszcze przez moment chujowa bo się film optymalizuje na stronce))
 

Link do Twojego konta globalnego: teti
Nazwa postaci na którą nałożono karę: Kellan Porter
Rodzaj kary: 2 kicki
Powód nałożenia kary: Przeszkadza w przygotowaniu eventu | Więcej prosić nie będę
Członek ekipy nakładający karę: Morfeusz Wyjaśnienie sytuacji: Siemka, dostałem dwa kicki z serwera i chce się od nich odwołać ponieważ moim zdaniem są one niesprawiedliwe. Na plaży budowali jakiś event o którym nie wiedziałem i wjechałem w auto z +/- 80 km/h bokiem w inne auto, odegrałem akcje i przybiegło do mnie kilka osób że mam spadać stąd (nikt nie siedział na duty) napisałem, że RP po chwili znów mi napisali na ooc że budują event czy coś takiego więc już napisałem chyba "dobra to nara" i dostałem kicka jak już chciałem odjechać po tym jak wbiłem ponownie na serwer i chciałem żeby mi tp auto bo mi znikło to napisał że mam spadać stąd czy coś w tym stylu to napisałem ponownie o tp auto to kolejny kick - zajęłoby to dosłownie 20 sekund i by mnie już tam nie było. Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej apelacji i mam prośbe żeby morfeusz jej nie sprawdzał tylko inna osoba, z góry dziękuje.
Ewentualne screeny/świadkowie: brak

potężna organizacja 

**Cristian Cochrane anuluje zakup.**

**kupuje pozostałe losy na ballera**

''Wanna-be''

 

 
''JOB"

 

 
[Relacje z realizacji zadania wrzucę kiedy zostanie zrealizowane]