Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

oliwierr

Community Manager
  • Postów

    60
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. attention polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  2. skoyyyo polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  3. flame polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  4. STRXRD polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  5. kierownikmojito polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  6. puvtxr polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  7. Barru polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  8. 302 polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  9. Ozianin polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w 058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?   
    written by Shade Chavis  - DAILY GLOBE, 02/06/2024r.
    058. Powrót niegdyś młodego artysty, aktualnie dojrzałego Gayle Duffy. Ponowne wejście w Santos? Od razu z albumem?

    Shade Chavis: Dobry wieczór Los Santos, z tej strony Shade Chavis. Dzisiaj mam przyjemność gościć w studiu Gayle Duffy w ramach Night American Discussions, artystę pokazującego się przed mikrofonem. Dokładnie rapera, wcześniej jedną z twarzy GBO Records. Miło mi cię powitać, Gayle. Jak się czujesz? Długo cię nie widziało całe Santos, wyrosłeś chłopaku - hah..
    Gayle Duffy: Co dobrego Santos? Jest dobrze, słowo. Zniknąłem ze światła reflektorów na spory szmat czasu, wyrosłem? Dalej tak samo piękny.
    Shade Chavis: Jest dobrze, to właśnie jest najważniejsze w całości. Życie toczy się dalej, masz rozwijać swoją karierę dalej, prawda? Skoro tu trafiłeś, to znaczy chyba, że nie chcesz przerwać tego co było - czyli początek współżycia z muzyką.. Od razu ci zadam pytanie.. Skąd nagły powrót, dlaczego zdecydowałeś się na taki krok po przerwie? Wstrzymanie się z wydawaniem muzyki jest spowodowane zdarzeniami z przeszłości?
    Gayle Duffy: Od początku, po śmierci Gino poczułem, jakby brakowało mi części do tej całej układanki - gdy umiera Twój przyjaciel, z którym się wychowałeś nie łatwo jest sobie z tym poradzić. Nie inaczej było tym razem - zginął za błahostkę, nikt nie spodziewał się tego, że sytuacja z klubu wyewoluje do oddania strzałów w jego kierunku. Z wydawaniem nowych rzeczy wstrzymałem się wraz z wylotem do NYC, nie zatrzymałem się z robieniem tam muzy, wciąż spod mojej ręki wychodziło dziennie kilka numerów.. Jedne zapisywaliśmy, drugie usuwaliśmy - ale podsumowując, przerwa od muzyki była spowodowana wydarzeniami z przeszłości, narastający beef z MTM na który nie miałem wtedy nawet sił odpowiadać, pstryczki w nos kilku fake-ass celebrytom, to wszystko postawiło mnie na przegranej pozycji, wolałem zniknąć niż zrobić jeszcze gorsze głupstwa nie myśląc racjonalnie.
    Shade Chavis: Świat muzyki, w szczególności ten muzyki ulicznej, potocznie /rapu/ ulicznego jest bardzo burzliwy w konflity. Cały czas prowadzicie sprzeczki słowne w swoich utworach. - Utrata bliskiej osoby z którą dzieli się pasję uderza w serce, to prawda.. Jednak czy tylko utrata Gino była powodem do opuszczenia miasta?
    Gayle Duffy: Nie, to nie był jedyny powód do opuszczenia tego miasta - ale najważniejszy. Tak jak wspomniałem, narobiłem sobie konfliktów z każdym, większość z nich była bezsensowna stworzona w agresji i szaleństwie, sytuacje kilkukrotnej wymiany ognia to wszystko zrodziło zbyt gorący klimat w Santos, by móc swobodnie poruszać się po ulicach. Wolałem wyjechać i nie stracić głowy - dosłownie, nie stracić głowy przy tych wszystkich wydarzeniach, wziąłem Ronnie Scando, producenta odpowiadającego za mix-mastering w GBO Records i zabookowałem bilety w jedną stronę, stworzyliśmy tam kilkaset numerów, a efekty tej pracy są bliżej, niż dalej. I'm Still Alive.
    Shade Chavis: I'm Still Alive! Dzisiaj obiegła nas informacja, jeszcze kilkadziesiąt minu temu wypuściłeś trailer albumu. Czy to jest właśnie powrót w którym opowiesz wszystkie zdarzenia które miały miejsce? Tragiczna śmierć Gino, wylot, rozwój i nagły powrót?
    Gayle Duffy: Mam nadzieję, że tym projektem rozwieje wszelkie wątpliwości co do mojej osoby, wiele osób zarzucało mi przez ten czas sporo rzeczy wyssanych z palca, chcę raz na zawsze na to odpowiedzieć i mieć przeszłość za sobą, skupiam się na rozwoju w muzyce, nie mam czasu ani chęci zawracać sobie głowy tym, co było - życie rzuciło mi kłody pod nogi, nie każdy je przeskakuje - ważne, by po tym wszystkim wstać.
    **Przerwa, a podczas niej przedstawiony na nagraniu trailer albumu.** CLICK
    Gayle Duffy: Yeah - album będzie nosił nazwę I'm Still Alive, jedyna pośmiertna zwrotka od czasu pośmiertnego albumu Gino pojawi się na remixie 'Funeral', wydałem to ponad pół roku temu, przy kilkutygodniowej wizycie w Santos i próby działania pod skrzydłami Hype Records, nie czułem jeszcze tego, wróciłem do NYC zakończyć tam trwające sprawy, by na dobre wrócić do miasta aniołów - realizuje się teraz w tym mieście, zresztą niedługo to usłyszycie.
    Shade Chavis: Zapowiada się dobrze, jestem ciekawa jego premiery, pewnie tak samo jak i słuchacze.. - Kiedy możemy się spodziewać ukazania światła dziennego dla albumu, czy to ostatni krok przed jego wydaniem?
    Gayle Duffy: Pracujemy nad nim w pocie czoła, jesteśmy już bliżej - niż dalej ukończenia go takim, jakim chce by był. Stąd pierwsze medialne informacje o nadchodzącym projekcie. I'm Still Alive będzie kamieniem milowym w mojej karierze, stąd chcę dopracować każdy szczegół, mam nadzieję, że w wakacje będzie do odsłuchu na każdej platformie streamingowej.
    Shade Chavis: Czego możemy się spodziewać nad nowym tworem? Czy masz jakieś plany, docelowy zamysł projektu? Właściwie - do czego dążysz, Gayle? Zarówno ja, jak i całe Santos chce się dowiedzieć o planach kontynuacji twojej kariery.
    Gayle Duffy: Efekty pracy w krótce, nie chcę rzucać słów na wiatr, bo to nie polityka - ale jakbym miał to krótko ująć, to mam wysokie ambicje na rozpalenie przemysłu muzycznego w Santos. Nie będę nic więcej zdradzał, just stay tuned.
    Shade Chavis: Planujesz zebrać ponownie "ekipę" i stworzyć z nią pewien projekt? Może zmiana kierunku będzie tą dobrą - granie samemu, dla ludzi. A przede wszystkim dla siebie, bo wszystkie teksty są tworzone z myślą o samym sobie..
    Gayle Duffy: Na ten moment, wydaje solowo z pomocą Ronnie Scando, mojego producenta - co wie, co przyniesie przyszłość, chciałbym zrealizować coś kreatywnego, wspólny album, może dwa z kilkoma artystami, niczego nie wykluczam. Nie uważam, by to teraz było na pierwszym miejscu na liście do zrealizowania, to jeszcze nie ten etap w karierze.
    Shade Chavis: Czas gdy pracowałeś w New York, poza blaskiem świateł - tych tutejszych, prosto z Los Santos - odbił się na twojej osobie? Jeśli tak, to uważasz ten czas za pozytywny, czy raczej negatywny? 
    Gayle Duffy: Szczerze? Patrząc na to trzeźwo, zauważyłem w swoim zachowaniu kilka błędów, pozostawienie obserwujących bez odpowiedzi tylko otworzyło furtkę do siana fermentu przez kilka.. niezbyt rozgarniętych osób, które same gubiły się w swoich wypowiedziach. Nie przeszkodziło to im jednak napędzić na mnie fali krytyki - zresztą, sam sobie ją napędziłem punktując każdego z pseudo gwiazdek tego miasta, widziałem jak to wyglądało od środka, znałem te osoby, nie ich wyidealizowane życie w social mediach - stąd też wylało się publicznie to, co się wylało. Napędziło to na mnie falę wściekłych czternastolatek, które za złe słowa w kierunku ich idolki dostawało mi się pod postami, czy w życiu codziennym.
     

  10. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Mixer w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Zamieniam karę na 200 min AJ.
  11. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Mafio w 108. Public Affairs - klucz do sukcesu twojej firmy   
    Written by Ethan Parker - DAILY GLOBE 30/05/2024,
    PUBLIC AFFAIRS - KLUCZ DO SUKCESU TWOJEJ FIRMY
    Prowadzisz własne przedsiębiorstwo? Chcesz być na bieżąco z wszystkimi regulacjami, a może nie tylko na nie reagować, ale także je aktywnie kształtować? Public affairs to dziedzina, która może pomóc Twojej firmie nie tylko przetrwać, ale także rozwijać się w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu regulacyjnym. W niniejszym artykule wyjaśnimy, czym dokładnie są public affairs, na czym polegają działania w tym zakresie, a także przedstawimy przykład biznesmena, który osiągnął sukces dzięki swojej działalności w tej dziedzinie.
    Ale czym właściwie jest PA? Public affairs, czyli sprawy publiczne, to dziedzina zajmująca się relacjami między organizacjami a szeroko pojętą opinią publiczną, władzami publicznymi oraz innymi interesariuszami. Jest to połączenie działań z zakresu public relations, komunikacji społecznej oraz lobbingu. Celem public affairs jest wpływanie na kształtowanie polityki publicznej, regulacji prawnych oraz opinii społecznej w sposób korzystny dla danej organizacji.
    Public affairs obejmuje szereg działań, takich jak monitorowanie legislacji i regulacji, prowadzenie kampanii informacyjnych i edukacyjnych, budowanie i utrzymywanie relacji z decydentami politycznymi i urzędnikami, współpraca z mediami, analiza polityczna i społeczna oraz organizowanie wydarzeń i konferencji tematycznych. Osoby i firmy zajmujące się public affairs działają na styku biznesu, polityki i społeczeństwa, starając się kształtować otoczenie regulacyjne i polityczne w sposób sprzyjający ich interesom.
    Nie ma co ukrywać, że najlepiej uczy się na konkretnych przykładach. A więc przyjrzyjmy się jednemu z biznesmenów, który działa na rynku Los Santos - Elijah Einarsson. 
    Elijah Einarsson to mężczyzna, który najmłodsze lata życia spędził w stolicy USA, gdzie dorastał i zdobywał niezbędną wiedzę. Po ukończeniu studiów na University of Washington, podjął pracę u jednego z kongresmenów. W momencie śmierci swojego pracodawcy, a na chwilę przed przeprowadzką do Los Santos, sprawował funkcję legislative assistant w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Sterylne środowisko na pograniczu biznesu i polityki wykształciło u niego zmysły konieczne do pracy w tym zawodzie. Aktualnie pracuje w firmie Lloyd Investments oraz założył własne przedsiębiorstwo Horizon Solutions.
    Einarsson zasłynął z kilku kluczowych osiągnięć, które ugruntowały jego pozycję w świecie public affairs. Jednym z najbardziej znaczących było jego zaangażowanie w dopuszczenie do obrotu innowacyjnego leku na cukrzycę, o co zabiegał Pfizer. Dzięki jego wysiłkom i zdolnościom lobbingowym, lek ten przeszedł przez skomplikowany proces regulacyjny, co umożliwiło jego wprowadzenie na rynek. Było to ogromne osiągnięcie, które nie tylko przyczyniło się do poprawy zdrowia publicznego, ale także przyniosło znaczne korzyści finansowe firmie Pfizer.
    Kolejnym istotnym osiągnięciem Einarssona była praca nad przepisami liberalizującymi eksport gazu skroplonego. Jego zaangażowanie i umiejętność negocjacji z decydentami politycznymi doprowadziły do zmiany regulacji, co znacząco wpłynęło na sektor energetyczny.
    Einarsson odegrał również kluczową rolę w efektywnym zabieganiu o zwiększenie środków na programy infrastrukturalne. Jego działania lobbingowe przyczyniły się do znaczącego wzrostu funduszy przeznaczonych na rozwój infrastruktury, co wpłynęło na poprawę infrastruktury transportowej i komunikacyjnej.
    Public affairs to kluczowy element strategii komunikacyjnych współczesnych organizacji, szczególnie tych działających na międzynarodowych rynkach. Działania z zakresu public affairs pozwalają firmom nie tylko reagować na zmiany w otoczeniu regulacyjnym, ale także aktywnie kształtować te zmiany. Przykład Elijaha Einarssona pokazuje, jak doświadczenie polityczne może zostać wykorzystane w biznesie, aby skutecznie zarządzać relacjami z różnymi interesariuszami oraz wpływać na politykę publiczną w sposób sprzyjający organizacji. Jego osiągnięcia, takie jak dopuszczenie innowacyjnego leku na rynek, liberalizacja przepisów eksportowych oraz zwiększenie funduszy na infrastrukturę, są dowodem na to, jak ważna jest rola public affairs w nowoczesnym biznesie.
     

  12. Krzysiu polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Sposób w jaki grasz, co reprezentujesz i do czego jesteś zdolny mówi wiele. Kary które posiadasz na profilu mówią same za siebie - taranowanie, latanie po mieście w celu zabrania wozu i MG.. 
    Do rozgrywki podchodzisz olewając innych graczy oraz regulamin, dobrze wiesz - należy stosownie odegrać obrażenia, tak samo czynności. Nie robisz tego. Po wstaniu z BW lecisz w kolejne miejsce, zatrzymuje was Pacia, bo nie odegraliście przebrania się. Rozmowa z wami nie należała do przyjemnych, fakt. Lecz to nie zmienia faktu, iż uczestniczyłeś w akcji.
    Po przeanalizowaniu akcji która wcześniej miała miejsce jestem za skróceniem kary. Musisz wiedzieć, że wystawiałem karę na podstawie twoich logów - twoja gra nie zmieniła się.
  13. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez 172NERVO w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Sposobu w jaki gram ciężko było określić na tej jednej akcji, potrafie prowadzić normalne interakcje.
     
     
    Kara za zabranie wozu była przez ciebie zdjęta i mówiłeś że nie będzie brana pod uwagę, reszta kar jest całkiem inną sprawą
     
    Wszystko rozumiem tylko tak jak napisałem w apelacji stan mojej postaci plus obrażenia które otrzymałem uważałem za nie aż tak poważne stąd mój olewczy sposób do tej gry ponieważ cała akcja tego napadu na vespucci była denna 
     
    Nie ODEGRAŁ, ja zostałem zatrzymany tylko za uderzenie w samochód z powodu lagów, ew później po sprawdzeniu logów wyszło te niechlujne /do


    Kończąc swoją wypowiedź nie zostaje mi nic innego niż przeprosić graczy/adminów których uraziło moje słabe odegranie obrażeń, plus staranowanej osoby z powodu lagów. Mianowicie co do kary liczę na przemianowanie jej na AJ ponieważ nie uważam iż te czyny są aż tak karygodne by zabierać mi dostęp do gry na tak długi okres czasu, potrafię poprowadzić swoją rozgrywkę w normalnym otoczeniu przy organizacjach a ta cała sytuacja z wczoraj była nieporozumieniem. Liczę na wyrozumiałość co do mojej osoby z waszej strony i życzę miłej środy.
  14. 172NERVO polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Sposób w jaki grasz, co reprezentujesz i do czego jesteś zdolny mówi wiele. Kary które posiadasz na profilu mówią same za siebie - taranowanie, latanie po mieście w celu zabrania wozu i MG.. 
    Do rozgrywki podchodzisz olewając innych graczy oraz regulamin, dobrze wiesz - należy stosownie odegrać obrażenia, tak samo czynności. Nie robisz tego. Po wstaniu z BW lecisz w kolejne miejsce, zatrzymuje was Pacia, bo nie odegraliście przebrania się. Rozmowa z wami nie należała do przyjemnych, fakt. Lecz to nie zmienia faktu, iż uczestniczyłeś w akcji.
    Po przeanalizowaniu akcji która wcześniej miała miejsce jestem za skróceniem kary. Musisz wiedzieć, że wystawiałem karę na podstawie twoich logów - twoja gra nie zmieniła się.
  15. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Mixer w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    @oliwierr @Paciaaa
  16. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Paciaaa w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Niestety, sposób odgrywania obrażeń przez Philipa Angel Locano budził  olewcze obawy. Zamiast realistycznego i angażującego przedstawienia doznanych obrażeń, jego działania skupiają się na krótkich, powtarzalnych słowach: 
    - ** Dostal odrobine w ryja, masuje szczeke. (( Philip Angel Locano )
    - ** Ma troche opuchniety ryj. (( Philip Angel Locano ))
    Jak już mu wspomniałam, opisy nie wnoszą nic, brak narracji gdzie został uderzony, reakcji owego gracza czy nawet z jaką siłą dostał. Mamy tysiąc sposobów by to odegrać. 
    Po czym wspomniałam by odpocząć i poczytać poradniki - główna część tyczyła się jego kolegi niż samego niego.

    Dla mnie karę można zmienić, bo jest trochę zbyt surowa.
  17. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez doozan w [Projekt IC] Support Your Local Heroes! | LEA Foundation   
    SUPPORT YOUR LOCAL HEROES!
    Support Your Local Heroes to nowopowstała organizacja charytatywna utworzona oraz napędzana przez aktywnych bądź byłych członków agencji egzekwujących prawo na terenie hrabstwa Los Santos. Zrzesza ona w sobie pracowników różnych odłamów departamentów, takich jak dywizji drogowych, detektywistycznych, narkotykowych, specjalnych bądź patrolowych. Ich głównym celem jest zapewnianie pomocy weteranom armii Amerykańskiej, opłacanie leczenia oficerów pokoju którzy zostali ranni podczas służby, jak i pomoc rodzinom członków departamentu którzy albo zginęli pełniąc służbę dla społeczności oraz dla tych, którym w życie wkradła się nieoczekiwana niepełnosprawność. Pobocznym celem jest organizowanie zbiórek i akcji charytatywnych mających wesprzeć lokalną społeczność oraz instytucje i obiekty, które swoją tematyką wpasowują się w profesję pełnione przez danych zastępców i oficerów.
    Organizacja została założona w maju dwa tysiące dwudziestego czwartego roku przez Gualtara Jaqueza, emerytowanego już zastępcy szeryfa hrabstwa Los Santos, byłego oficera Davis Police Department oraz byłego żołnierza armii Amerykańskiej. Pomysł powstania fundacji narodził się podczas jednego z corocznych zjazdów byłych bądź zwolnionych dyscyplinarnie pracowników departamentu szeryfa powiązanych z miastem Davis i hrabstwem LS. Poprzez przywiązanie Jaqueza do służby, organizacja została skierowana na charakterystyczne grupy społeczne, które swoją tematyką nieodbiegają od życia Gualtara. Przez jego wcześniejsze powiązania z brutalnością uliczną i organizacją Davis Executioners, nazywaną przez media grupą przestępczą, w zarządzie tejże fundacji zasiadają w głównej mierze byli bądź aktywni executioners, którzy według niektórych robią czystą robotę by wybielić swój wizerunek. Składu stowarzyszenia nie stanowią jednak sami "nieczyści" pracownicy departamentu, bo zostać wolontariuszem może każdy, kto pracuje, bądź pracował pod odznaką. Aktualnym, głównym zarządcą projektu stał się Hideyo Kanda, trzydziestosiedmioletni sierżant i detektyw z departamentu szeryfa hrabstwa Los Santos. Stało się to, gdyż ma on wpływy i powiązania z różnymi agencjami i instytucjami, co czyni go wpływową i odpowiednią osobą na takowe stanowisko. Sam Kanda również robi to, aby wybielić swój wizerunek wśród ludzi otaczających go na co dzień, szczególnie wśród wydziału wewnętrznego agencji LSCSD (LS County Sheriff's Department).
    Pomimo zrzeszania pod sobą samych członków departamentów broniących społeczności, fundacja ta nie jest sponsorowana, ani nadzorowana przez zewnętrzne agencje bądź departamenty. Los Santos County Sheriff's Department, bądź Los Santos Police Department jest nijak powiązany z Support Your Local Heroes. Można powiedzieć, że to czysta inicjatywa pracowników departamentów, która podlega jedynie swojemu własnemu, wewnętrznemu zarządowi i nadzorcom.
    OUT OF CHARACTER
    Wychodzę do Was z - naszym zdaniem - ciekawym projektem, który może nieco pobudzić strefę organizacji porządkowych do życia, a również zapewnić nam wspólną, wielogodzinną gierkę między projektami, bądź między LEA a Event Teamem i "szarymi" graczami serwera. Jest to projekt czysty, a jedyne powiązania go z Davis Executioners są takie, że postacie robiące za "kręgosłup" projektu należą właśnie do wyżej wymienionej organizacji. Warto również wspomnieć, że temat został omówiony z opiekunami obu stref (porządkowej i cywilnej) oraz że wyrazili oni zgodną, pozytywną decyzję co do założeń projektu. SYLH nie będzie projektem nadzorowanym przez którąkolwiek agencję LEA w świecie gry, poza grą jednak nadzorować będą go opiekunowie obu stref, co myślę doda nam autentyczności i zasięgu. Głównym założeniem projektu ma być zwyczajne rozbujanie gry i interakcji między frakcjami LSSD - LSPD - SAHP - EMS - LSFD. Poza wewnętrzną grą mamy również w planach wprowadzić w akcje i zbiórki świat celebrytów, biznesów i cywili, co myślę że uda nam się na spokojnie wykonać. Prowadząc SYLH nie nastawiamy się na żaden zarobek, czy otrzymywanie benefitów z gry wolontariuszy bądź przedstawicieli organizacji. 
    HOW TO JOIN US
    Dołączyć do projektu może każda postać która kiedykolwiek należała, bądź dalej należy do frakcji porządkowej o charakterze LEA (LSSD, BCSO, LSPD, SAHP, SASP). Dołączyć można drogą IC, kręcąc się przy naszych postaciach, bądź po prostu wyrazić chęć na grę w projekcie. Prócz tego zostać wolontariuszem można również przez zgłoszenie się do mnie na discord (doozan). Póki co zamykamy się jedynie na postacie z kręgu LEA, nie przewidujemy w najbliższym czasie przyjmować postaci weteranów wojska Amerykańskiego.
    Za projekt odpowiadają: @doozan oraz @Ivxn
    Postać lidera: Hideyo Kanda UID postaci lidera z panelu gracza: 41505 Link URL do mapy z lokalizacją biznesu/projektu: Link Typ biznesu (Gastro, Salon Tatuażu...): Fundacja charytatywna Wybrany interior* (jeśli nie dotyczy, to n/a): n/a Link do tematu organizacji** (jeśli nie dotyczy, to n/a): n/a
  18. poludnik polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Sposób w jaki grasz, co reprezentujesz i do czego jesteś zdolny mówi wiele. Kary które posiadasz na profilu mówią same za siebie - taranowanie, latanie po mieście w celu zabrania wozu i MG.. 
    Do rozgrywki podchodzisz olewając innych graczy oraz regulamin, dobrze wiesz - należy stosownie odegrać obrażenia, tak samo czynności. Nie robisz tego. Po wstaniu z BW lecisz w kolejne miejsce, zatrzymuje was Pacia, bo nie odegraliście przebrania się. Rozmowa z wami nie należała do przyjemnych, fakt. Lecz to nie zmienia faktu, iż uczestniczyłeś w akcji.
    Po przeanalizowaniu akcji która wcześniej miała miejsce jestem za skróceniem kary. Musisz wiedzieć, że wystawiałem karę na podstawie twoich logów - twoja gra nie zmieniła się.
  19. Paciaaa polubił odpowiedź w temacie przez oliwierr w [GRA/oliwierr] 172nervo   
    Sposób w jaki grasz, co reprezentujesz i do czego jesteś zdolny mówi wiele. Kary które posiadasz na profilu mówią same za siebie - taranowanie, latanie po mieście w celu zabrania wozu i MG.. 
    Do rozgrywki podchodzisz olewając innych graczy oraz regulamin, dobrze wiesz - należy stosownie odegrać obrażenia, tak samo czynności. Nie robisz tego. Po wstaniu z BW lecisz w kolejne miejsce, zatrzymuje was Pacia, bo nie odegraliście przebrania się. Rozmowa z wami nie należała do przyjemnych, fakt. Lecz to nie zmienia faktu, iż uczestniczyłeś w akcji.
    Po przeanalizowaniu akcji która wcześniej miała miejsce jestem za skróceniem kary. Musisz wiedzieć, że wystawiałem karę na podstawie twoich logów - twoja gra nie zmieniła się.
  20. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez San w Safe Blue Foundation - [DCMC Partner]   
    **Na oficjalnej stronie fundacji pojawił się niniejszy wpis**

    *W dniu dzisiejszym tj. 28.05.2024 Fundacja rozpoczęła swoją działalność, na portalu społecznościowym LifeInvader została założona strona z fundacją gdzie na bieżąco staramy się informować o naszych postępach względem rozrostu i działalności fundacji. Jednocześnie zachęcamy do aktywnej pomocy na rzecz fundacji, na portalu został umieszony wpis dotyczący numeru konta jak i procedury przelewowej dla osób chętnych wesprzeć nas, oprócz tego rozpoczęliśmy aktywną zbiórkę rzeczy dla osób najbardziej potrzebujących dlatego tez poszukujemy ludzi dobrej woli którzy chcą jakkolwiek wspomóc nas w aktywnym działaniu na rzecz rodzin, którzy potrzebują takowej pomocy, dodatkowo zachęcamy do udzielania się w wolontariacie jak i poszukujemy współprac.*

    "Bo razem możemy więcej"

     
    *Aby dokonać wpłaty wystarczy przelew na konto fundacji z odpowiednim tytulem
    - Osoba prywatna (Inicjaly Imienia i nazwiska - Datek charytatywny)
    Adn 1. Możesz pozostać anonimowy/a i wystarczy wpisac - Wpłata Anonimowa - Datek Charytatywny
    - Firma (Nazwa Firmy - Datek Charytatywny)
    Zapraszamy również osoby prywatne do współpracy, właścicieli wszelakich biznesów, aktywnie poszukujemy chętnych wolontariuszy do pomocy.
    Kontakt do osoby przyjmującej paczki - 350-104
    Numer konta fundacji - 678-675-35-49

    Link LifeInvader: https://li.v-rp.pl/safebluefoundation
  21. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Zazi w Safe Blue Foundation - [DCMC Partner]   
    Safe Blue Foundation to nic innego jak publiczna fundacja charytatywna ściśle współpracująca, powiązana z Davis Medical Center. CEO Safe Blue Foundation jest jednocześnie Directorem placówki, dzięki temu jednostka może bezpośrednio współpracować z wyżej uwzględnioną placówką.
    Fundacja ma na celu zapewnienie wsparcia, schronienia, kompleksowej opieki medycznej oraz narzędzi niezbędnych do powrotu do samodzielnego życia dla osób i rodzin dotkniętych kryzysem bezdomności, kryzysem społecznym. Poza wymienionymi fundacja w swoich założeniach prowadzić będzie programy wsparcia jak i wydarzenia dostępne dla wszystkich jednostek publicznych. Safe Blue Foundation dąży do stworzenia społeczeństwa, w którym nikt nie jest pozostawiony samemu sobie, a każdy ma dostęp do bezpiecznego miejsca do życia i wsparcia w trudnych chwilach.
    Założycielka fundacji CEO Anastasia Mayrine znana jest z prowadzenia placówki na Davis, jako wychowanka dzielnicy w której prosperuje placówka tym bardziej swoimi działaniami celuje we wspieranie rejonów w których osiedlają się rodziny w kryzysie społecznym. 
    Motta przewodnie fundacji to między innymi 'razem możemy zdziałać więcej' czy też 'wsparcie, schronienie, nadzieja'. 
     
     
    Jak Można Pomóc? Wolontariat: Dołącz do naszego zespołu wolontariuszy, swoją pracą wspieraj nasze działania i pomagaj osobom w kryzysie społecznym - jednocześnie dzieląc naszą politykę i myśli przewodnie stań się jednym z fundamentów Safe Blue Foundation. Więcej informacji o podjęciu współpracy jako wolontariusz znajdziesz na naszej stronie w formularzu zgłoszeniowym. https://discord.gg/vTS4cfXhHf
     
    Darowizny: Każda, nawet najmniejsza darowizna, przyczynia się do realizacji naszych celów i bezpośredniego wsparcia potrzebujących. Spis darczyńców jest dostępny w temacie fundacji jak i naszej aplikacji mobilnej - w kontakcie przez nią również możesz zadać pytania co do wpłat i ewentualnej współpracy z fundacją. 

    Partnerstwo i Współpraca: Jesteśmy otwarci na współpracę z firmami, organizacjami oraz instytucjami, które chcą wspólnie z nami działać na rzecz pomocy osobom w kryzysie społecznym. Do każdej oferty współpracy i angażowania nas we swoje cele, wydarzenia (również) - podchodzimy indywidualnie. Zachęcamy do kontaktu gdzie wraz z zarządem Safe Blue Foundation zorganizujemy spotkanie na którym poznamy ofertę interesanta. 
     
    Cele Fundacji:  (soon)
     
    Nasze Programy i Inicjatywy:  (soon)
     
    _______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
    Zarząd i wolontariusze oraz pozostali pracownicy Safe Blue Foundation:
    CEO Safe Blue - Director Davis Medical Center, Anastasia Mayrine @Zazi COO Safe Blue - AEMT Davis Medical Center, Sophie Miller @San Management Staff Safe Blue - Psychologist Davis Medical Center, Camille Roux @Waps1167 Wolontariusze:
    Leslie Bonhomme @Ertel22 Reina Iketani - koordynacja wolontariatu @Sheshu Tim Evers - @Havocc_141 Michael Disztl - @Valdemaro ___________________________________________________________________

    OOC:
  22. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez mafineeek w Ekipa oraz liderzy projektu Vibe Roleplay   
    @Alanitoo nowy niebieski, witamy w rodzince
  23. oliwierr polubił odpowiedź w temacie przez Brtmss w Ekipa oraz liderzy projektu Vibe Roleplay   
    @V1CK3D opuszcza niebieskiego, dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin