Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

moszyn

Gracz
  • Postów

    204
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. verity polubił odpowiedź w temacie przez moszyn w stay violent 🦅   
  2. Cipski polubił odpowiedź w temacie przez moszyn w stay violent 🦅   
  3. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez Czechu w [Biznes/Bar] Blackhawk   
    Blackhawk to miejsce, które powstało z myślą o zapewnieniu wsparcia, towarzystwa i uznania dla tych, którzy służyli w siłach zbrojnych. Jest to klimatyczne miejsce, która nie tylko oferuje tradycyjne usługi barowe, takie jak napoje i przekąski, ale także staje się miejscem, w którym weterani mogą się spotkać, podzielić swoimi doświadczeniami, zrozumieniem i wsparciem. W barze atmosfera jest nasycona szacunkiem i wspólnotą. Byli żołnierze znajdują tam swoje miejsce, gdzie mogą swobodnie rozmawiać o swoich przeżyciach z innymi osobami, które mają podobne doświadczenia. To także przestrzeń, w której mogą wspólnie celebrować swoje osiągnięcia i odreagować po trudnych dniach. Wnętrze baru jest udekorowane symbolami wojskowymi, flagami narodowymi i pamiątkami związanymi z służbą wojskową. Właściciel i personel są weteranami lub osobami blisko związanymi z armią, co dodaje autentyczności i zaufania do miejsca. Bar oprócz swojej codziennego funkcjonowania, również organizuje różnego rodzaju wydarzenia dedykowane weteranom, takie jak spotkania informacyjne, grupy wsparcia, imprezy charytatywne na rzecz weteranów czy obchody świąt wojskowych. Dzięki temu staje się nie tylko miejscem spotkań, ale także centrum aktywności społecznej dla tej szczególnej grupy ludzi. W rezultacie bar staje się nie tylko miejscem, gdzie weterani mogą odpocząć i zrelaksować się, ale także ważnym źródłem wsparcia i solidarności, które może pomóc im w adaptacji do życia po służbie wojskowej.
     
    W barze Blackhawk, założonym przez weterana wojny wietnamskiej o imieniu John "Hawk" Black, historia i wspomnienia mieszały się z dymem papierosów i aromatem whisky. Po powrocie z wojny Hawk poczuł, że musi stworzyć miejsce, gdzie weterani mogliby spotykać się, dzielić swoimi historiami i wspierać się nawzajem. Po wielu poszukiwaniach idealnego miejsca Hawk znalazł stare, zaniedbane budynki na skrzyżowaniu ulic Popular i Supply w dzielnicy La Mesa. Zdecydowany przywrócić życie tym miejscu, przekształcił je w bar, który nazwał Blackhawk - ku pamięci o swojej jednostce i wszystkich weteranach, którzy walczyli i stracili życie w Wietnamie. Wnętrze baru miało charakterystyczny klimat, pełen zdjęć żołnierzy z czasów wojny wietnamskiej, mapy, a nawet eksponaty z tamtego okresu. Było to miejsce, gdzie weterani czuli się jak w domu, gdzie mogli porozmawiać o swoich doświadczeniach lub po prostu spędzić czas w towarzystwie tych, którzy rozumieli.
    Blackhawk szybko stał się sercem społeczności weteranów, ale był otwarty dla wszystkich. Lokal przyciągał zarówno tych, którzy chcieli posłuchać historii weteranów, jak i tych, którzy chcieli po prostu miło spędzić wieczór przy dobrej muzyce i drinku. Hawk zatrudniał w swoim barze głównie weteranów, oferując im wsparcie i możliwość powrotu do społeczeństwa.
    Blackhawk był miejscem, gdzie ludzie mogli znaleźć nie tylko dobrą rozrywkę, ale także pomocną dłoń i zrozumienie. Dla Hawk'a Blackhawk nie był tylko biznesem, był to jego sposób na oddanie hołdu swoim braciom w broni oraz na stworzenie miejsca, które było znakiem jedności, wsparcia i pamięci. W 2024 roku, wobec narastającego długu, inny były żołnierz James Buckley postanawia wykupić większość udziałów.
     
     
     

     
     
    Postać lidera: James Buckley UID postaci lidera z panelu gracza: 22554 Link URL do mapy z lokalizacją biznesu/projektu: https://i.imgur.com/KkCyQ17.png Typ biznesu (Gastro, Salon Tatuażu...): Gastronomia Wybrany interior* (jeśli nie dotyczy, to n/a): Link do tematu organizacji** (jeśli nie dotyczy, to n/a): https://forum.v-rp.pl/topic/30484-the-irishman-james-buckley/ * https://forum.v-rp.pl/topic/6989-lista-id-interior%C3%B3w-serwerowych/#comment-47591 ** Dotyczy spotu organizacji
  4. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez prada w [Projekt IC | Architekt] GN PROJECTS 🏠🏡   
    GN PROJECTS to firma architektoniczna, która swoją działalność rozpoczęła już w 2023 roku i odniosła niemały sukces. Dzięki ambicji dwóch młodych założycielek - Glorii Middle i Nathalie Hart GN PROJECTS cieszyło się sporym zainteresowaniem. Oprócz mniejszych projektów, które towarzyszyły firmie od samego początku istnienia doczekała się ona także kilku zdecydowanie większych i bardziej rozbudowanych zleceń od restauracji, przez szpitale, aż po zlecenia rządowe, typu więzienie. 
    GN PROJECTS - jak sama nazwa wskazuje pochodzi od imienia dwóch założycielek - Glorii i Nathalie, które zdecydowały się zamknąć firmę w połowie lutego 2024 roku. Poświęcając czas na zebranie nowych doświadczeń, biorąc udział w kursach i nabierając nowej chęci do działań kobiety w kwietniu 2024 roku zdecydowały się powrócić z firmą zmieniając w niej logo i siedzibę.
    GN PROJECTS od samego początku działania cechowało się indywidualnym podejściem do klienta i wyceną zgodnie z jego oczekiwaniami, co kobiety chcą kontynuować po powrocie.
     
     
     
    Nowa siedziba firmy mieści się nieopodal Rockford Hills, Dorset Drive 1099,
    a kontakt niezmiennie odbywa się poprzez maila [email protected]
     
    Kilka wybranych dawnych prac, resztę znajdą Państwo na naszej stronie Internetowej
    GN PROJECTS.COM:
    Willa.
    Meat&Greet Bar.
    Dawna siedziba G&N PROJECTS.
    Restauracja w resorcie Covgari.
    Bar.
    Dom.
    WIĘCEJ NASZYCH PRAC >KLIK<!
     
     
     
    OOC:
     
  5. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez Backedoo w [Projekt IC] The Zephyrus Media   
    Witam, moje drugie podejście na tym serwerze do tego tematu. Nauczony błędami i mądrzejszy o parę połączeń synaptycznych myślę, że dojrzałem do tego by spróbować ponownie. Zephyrus jest projektem mającym na celu odwzorowanie realiów grania studia filmowego jakich na pęczki w Vinewood. Jest to tak naprawdę nie wyróżniająca się niczym firma, która dopiero zyskuje jakiś status w mieście. Stawiam na powolną rozgrywkę, moim celem jest organiczny wzrost do miana rozpoznawalnego i renomowanego studia z pokaźną ilością zasobów. Lubię odgrywać wszystko szczegółowe, każdą scenę, każde ujęcie. Chcę ten styl kultywować w tym projekcie. Zaczynam od produkcji reklam, teledysków i materiałów marketingowych by stworzyć wielowymiarowe studio tworzące filmy pełnometrażowe na wielkie ekrany, które dołoży cegiełkę do budowania branży filmowej na serwerze. Posiadam doświadczenie w robieniu filmów z GTA V i jest to niejako moje hobby, więc jest to projekt idealny.
     
     
  6. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w stay violent 🦅   
    Out Of Character
    Razem z @moszyn(VL), @yungg, @Girion @rogal, @Saren666,@Energij, @kuszpinski, @XoomiX, @Wrimer, @Cipski, @Kaczor Kadafi (tego biore z wilczym biletem) tworzymy tak jak pisałem wcześniej w temacie szukam-zagram organizację i community skupiające przy sobie postacie, które będą byłymi żołnierzami albo osobami czysto zainteresowanymi tematyką wojskowego rzemiosła. Po ogłoszeniu szukam-zagram udało nam się zebrać na tyle dużą ekipę, że puszczamy ten pomysł jako organizację. Zorganizowana grupa przestępcza, najbliżej będzie nam do realiów klubów motocyklowych. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z moich graczy biegał i załatwiał impasy w bezmózgim stylu na nastolatka. Poprzez wspomnianą w treści aplikacji organizację Green Hand chcę oprócz organizacji także rozwijać guns community na serwerze. Niektórzy ze składu mają odpowiednią wiedzę, żeby jej ułamek wplątać w grę dla otwartych głów.
  7. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w stay violent 🦅   
    🇺🇸 SERVE YOUR COUNTRY, GET SHIT 🇺🇸
    Weterani sił zbrojny Stanów Zjednoczonych są bardzo zróżnicowaną częścią społeczeństwa z unikalnie odrębną i samostworzoną kulturą, którą silnie wykształtowała ich lata spędzone w służbie. Wojskowe wartości, obyczajowość, etos żołnierza, bezinteresowne poświęcenie, hierarchiczne posłuszeństwo i przede wszystkim braterstwo. Pewien odsetek żołnierzy biorących udział w misjach doświadcza, z dużo większą częstotliwością względem obywateli cywilnych, zaburzeń zdrowia psychicznego, zaburzeń związanych z zażywaniem substancji odurzających, stresu pourazowego, czy nawet poważnych urazu mózgu.
    Te wszystkie ekstremalne przeżycia rzutują na dalsze, cywilne życie przeszkolonego bojem żołnierza. Szczególnie narażeni na tragiczne skutki służby są najmłodsi weterani, statystyki z 2015 wykazują, że w USA około dwudziestu mężczyzn od 18. do 44. roku życia (w przeszłości służących) popełniło samobójstwo w skali dnia. Sprawia to, że pracownicy służby zdrowia u aktywnych i emerytowanych żołnierzy, niezależnie od wieku pacjenta, starają się doszukiwać oznak zaburzeń psychicznych oraz przede wszystkim zachowań zwiększających prawdopodobieństwo samobójstwa. Zaawansowanie rozwijająca się medycyna pola walki pozwala na przetrwanie coraz większej ilości rannych, niewątpliwie jest to jeden z sukcesów XXI wieku, którym możemy chwalić się dumnie. Sukces ten natomiast ciągnie za sobą natomiast zwiększającą się liczbę chorych psychicznie. Co z tego, że osoba ranna przetrwała fizyczne cierpienie, ale teraz zmagać się musi z blizną na swojej psychice? Pracownicy służby zdrowia muszą być zdolni adresować obawy związane z bezpieczeństwem fizycznym weterana na tym samym poziomie, co muszą umieć zaadresować zdrowie emocjonalne byłego żołdaka.
    Około 50tys. amerykańskich kombatantów jest bezdomna i oprócz zmierzania się z tymi samymi trudnościami, co cywilni bezdomni, ma do pokonania swoje problemy związane ze służbą. Trudności napotykane po lub nawet związane z samym odłączeniem się od struktur wojskowych, są przodownikami w sytuacjach, które byłych żołnierzy wprowadzają w zakłopotanie. Udana reintegracja weterana ze środowiskiem cywilnym opiera się przede wszystkim na zapewnieniu mu umiejętności z życia cywilnego, które zatracić można z biegiem czynnej służby. Opieranie tych mechanik na treningu, który posiadł w wojsku, to szczególnie działająca i przynosząca skutki metoda. Zatrudnienie po odejściu ze służby, zapobieganie bezdomności i oraz programy promujące zdrową transfuzję do cywilnego społeczeństwa.
    Bezpiecznemu powrotowi weterana do cywila głównie przeszkadza brak profesjonalnej opieki zdrowotnej. Personel medyczny nie wywiązuje się z profesjonalnej opieki nad byłymi żołnierzami i to właśnie potęguje nieszczęście tych ludzi, którzy za swój kraj gotowi byli oddać własne życie. Promowanie i wdrażanie zagadnień związanych ze zdrowiem psychicznych ex-kombatantów powinno być priorytetem dla państwa. Jednocześnie taka doraźna pomoc świadczyłaby o podziękowaniu jakie kraj składa żołnierzowi za wzorową służbę.






     
    🇺🇸 THERE IS NO GRATITUDE FOR YOU 🇺🇸
    25 lutego 2024r. Aaron Bushnell 25-cio letni żołnierz sił powietrznych USA umiera po podpaleniu siebie tuż przed bramami izraelskiej ambasady w Waszyngtonie. Bezpośrednio przed dokonaniem streamowanego samobójstwa Bushnell powiedział, że protestuje przeciwko "temu co ludzie doświadczają w Palestynie z rąk ich kolonizatorów" oraz zadeklarował, że "nie będzie dłużej współwinny ludobójstwa", po czym oblał się łatwopalną cieczą i podpalił. Podczas płonięcia Bushnell wykrzykiwał "Free Palestine!". W tym samym czasie jeden z funkcjonariuszy Secret Service celował do niego z pistoletu a dwóch innych próbowało ugasić płonącego żołnierza.
    Samobójstwo było streamowane na portalu Twitch. Metropolitan Police Department asystowało USSS po tym jak Bushnell podpalił się i później został ugaszony przez funkcjonariuszy, a finalnie przetransportowany do lokalnego szpitala w stanie krytycznym. Tego samego wieczora ogłoszono śmierć Aarona. Działanie Bushnella było drugim samospaleniem się w proteście przeciwko pomocy Stanów Zjednoczonych Izrealowi w wojnie na bliskim wschodzie, która pochłonęła życie ponad 30tys. palestyńczyków.
    Aaron rozpoczął swoją karierę w siłach zbrojnych USA w USAF(United States Air Force) w maju 2020r. Skończył Basic & Technical Training, kształcony dalej był w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Przyjaciółka Bushnella powiedziała w wywiadzie dla Al Jazeera, że był religijną i anty-imperialistyczną osobą, lecz nie uważała go nigdy za psychicznie chorego. Jego inni znajomi dodali, że kontrakt Aarona z wojskiem miał się skończyć w nadchodzącym maju oraz to, że po morderstwie George'a Floyda Bushnell zaczął być bardziej otwarty z wyrażaniem swojego niezadowolenia z wojska.
    Bushnell uważał siebie za anarchistę. Mniej niż dwa tygodnie przed swoim samobójstwem rozmawiał ze swoim przyjacielem o ich wspólnych przekonaniach o tej idei, o ryzykach jakie niesie bycie anarchistą oraz o poświęceniach jakich musieliby się podjąć, żeby zostać efektywnymi anarchistami. W ostatnich miesiącach jego życia publikował wiele postów na redditowych społecznościach związany z jego przekonaniami. CrimethInc - anarchistyczny kolektyw twierdzi, że Bushnell skontaktował się z nimi na krótko przed swoim samobójstwem, w celu upewnienia się, że materiał wideo z jego samobójstwa zostanie zachowany i rozpromowany.





     
    🇺🇸 NOT ALL SOLDIERS ARE HEROES 🇺🇸
    Według Federal Bureau of Investigation w 2008 oszacowano, że od 1% do 2% sił zbrojnych USA należało do jakiegokolwiek z gangów istniejących na terenie kraju. Odsetek ten jest dużo większy niż w przypadku cywilnego środowiska. W śledztwie z 2011 zidentyfikowano członków ponad 53 grup przestępczych, którzy służyli w wojsku. Twierdzono, że grupy te czasami nawet zachęcały swoich członków do dołączenia do formacji zbrojnych celem kształcenia się z technik bitewnych, obycia z bronią i treningów strzeleckich.
    Przestępstwa, których dopuszczają się podwójni żołnierze obejmują m.in.: próbę morderstwa, morderstwo, drive-by shooting, wandalizm, hate crime, napaść, rabunek, gwałt, włamanie, kradzież auta, naruszenia związane z bronią palną.
    Inną pobudką przestępców lub osób powiązanych z takimi grupami na dołączenie do wojska może być poprawa swojego stanu życia. W większości przypadków udaje im się na zaadaptowanie do żołnierskiego stylu życia. Ci zaciągnięci, którzy efektywnie zasymilowali się kontynuują swoje przestępcze procedery, lecz w ograniczonej ilości.
    Raport Biura z 2007 roku o członkach gangów ulicznych w wojsku oświadcza, że dotychczasowe metody selekcji rekrutów są nieskuteczne, co pozwala przestępcom na dołączenie do struktur militarnych państwa. W tym samym raporcie wymieniono co najmniej osiem sytuacji na przestrzeni ostatnich paru lat, w których członkowie grup przestępczych za pośrednictwem wojska posiedli broń palną na własny (przestępczy) użytek.
    Co więcej - siły zbrojne USA były i nadal są wielokrotnie okradane przez własnych żołnierzy z powiązaniami do grup przestępczych. Przede wszystkim spowodowane jest to dostępem do wszelkiej rodzaju broni, która systematycznie jest kradziona na prywatne potrzeby przestępców. Są to udokumentowane przypadki, które na przestrzeni ostatnich lat zwiększają swoją częstotliwość. Grupy ekstremistów również odnajdują podwójne zastosowanie z zaciągnięcia się do wojska. Członkowie tych zgrupowań również zbroją, za pośrednictwem wojska, swoich braci w zbrodni.



     
    🇺🇸 ALLEN HARDY & GREEN HAND 🇺🇸
    Allen Hardy (US Army, Staff Sergeant)  zakończył swoją służbę w wieku 36 lat, były żołnierz 10. górskiej dywizji, brygady lekkiej piechoty, doświadczony w boju. Swoją przeciętną służbę zakończył braniem udziału w zadaniach ewakuacyjnych z 2021r. w Afganistanie. Jak w każdej ogromnej społeczności powstają mniejsze, węższe podziały. Ludzie zbierają się w grupy, żeby wspólnie udźwignąć trud życia codziennego. Nie inaczej było z weteranami drugiej wojny światowej, od których to właśnie poniekąd wyrosły wszystkim znane kluby motocyklowe. Na bliskim wschodzie odnalazło wspólną płaszczyznę trzech żołnierzy. Allen Hardy, Terry Underwood oraz Jack Brogan. Ze wspólnej inicjatywy trójka postanawia po zakończeniu służby osiąść wspólnie na zachodnim wybrzeżu.
    Z pieniędzmi, lecz bez doświadczenia w cywilnym świecie. W jednym zdaniu zamknięta sytuacja kombatanta pozostawionego na pastwę systemu. Naprzeciw temu wychodzi znowu silna więź braterstwa. Powstaje Green Hand, czyli organizacja zrzeszająca pod swoimi skrzydłami były personel wojskowy w podobnej sytuacji. Praktyka pokazuje, że różne zgrupowania łączące w jedną społeczność ludzi z podobnymi problemami przynoszą chociażby ułamek potrzebnej tym ludziom pomocy. Nawet oderwanie od nieprzystępnej rzeczywistości jest chwilą wytchnienia dla uciśnionego.
    Organizacja zagnieździła się na wschodzie LS, wszechobecne pustostany pozostawione przez wycofujące się firmy stanowiły idealną okazję do taniego zakupu nieruchomości o dużej powierzchni. Hale i magazyny przekształcono w placówki, które stanowią centrum aktywności hobbistycznej osób należących do zgrupowania. Peryferia przemysłowego dystryktu metropolii zaczęły stanowić punkt kumulujący w jednym miejscu, o jednym czasie znaczną ilość przeszkolonego personelu ex-wojskowego. Każdy ze swoimi unikalnymi problemami. Uniwersalną częścią tej społeczności jest natomiast łańcuch dowodzenia.
    Gdy ma się pod sobą podwładnych dużo łatwiejsze będzie bezwzględne podporządkowanie ich sobie. Cienka granica moralności może zostać pokonana w niezdrowym procesem żmudnej indoktrynacji. Lider wykazujący się zamiłowaniem do machiawelizmu nie napotka na swojej ścieżce walki z wewnętrznym systemem wartości. Działa według swojego instynktu, czerpiąc korzyści z dodatkowych par rąk, które są na jego zawołanie.
  8. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w shaller   
    naszywka dla @moszyn
  9. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w shaller   
  10. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez tojagrodt w SOLDI SPORCHI GUYS | Lucchetti & Ruggiero   
    Soldi Sporchi Guys, czyli faceci od brudnych pieniędzy to kolaboracja która swoje pierwsze kroki w przestępczym świecie stawiała na Little Italy, Mission Row.
     

     
    Paul 'Paulie' Ruggiero dorastał w cieniu hazardu i długów, którymi obarczany był jego ojciec w podziemiach Chicago. Rodzinna masarnia, długo uważana za symbol rodzinnego dziedzictwa, stała się polem bitwy pomiędzy ojcem Pauliego, a Thomasem DePalmą – jednym z najbardziej wpływowych charakterów w mieście. Gdy długi ojca wobec DePalmy narastały, Thomas postanowił wykorzystać rodzinny interes jako spłatę należności, wykorzystując jednocześnie Pauliego który świeżo po wyrzuceniu z wojska z powodu chorób psychicznych, był łatwym celem manipulacji dla DePalmy. Paulie, omamiony przez Thomasa, nie widział żadnego wyjścia z tej sytuacji. Jego linią mety była spłata długów rodziny, w jakikolwiek sposób. Pracując stricte dla Thomasa, Paul otrzymał od niego polecenie bez możliwości odmowy – Ruggiero miał opuścić Chicago, relokując się do Los Santos jako prywatny ochroniarz Thomasa ‘Playboya’ DePalmy.

     
     

     
     
    Pasquale 'Lucci' Lucchetti pojawił się na radarze Pauliego krótko później, czystym przypadkiem – niepozorny kierowca taksówki podczas kursu przykuł swoim charakterem uwagę byłego Marines, który pomyślał, że Lucchetti może się do czegoś przydać. Ruggiero planował wykorzystać Lucciego i jego taksówkę jako przykrywkę do niektórych interesów. Pasquale od zawsze znał się na ludziach, potrafił ich przeczytać bez zadawania zbyt wielu pytań i to właśnie tak, widząc Pauliego jako trafną okazje przeszedł na stronę z której nie było już powrotu. Ta decyzja, dla Lucciego była przełomowym momentem który na dobre (albo i na złe) zmienił jego życie.
     
     
     

    Zaczęło się od niewinnych, prostych zleceń, po wtajemniczenie w coraz poważniejsze interesy z członkami grupy przestępczej na Little Italy, Mission Row. Ruggiero był mentorem Lucciego. Razem knuli i wspinali się szczebel po szczeblu w świecie przestępczym Los Santos. Handel narkotykami, oszustwa finansowe i szantaże stały się ich codziennością. Pierwszym pechowcem był gang-member z Davis, który skupował broń od Ruggiero. Okazało się, że podpadł niewłaściwym ludziom - cwaniakom z Mission Row. Zlecenie trafiło do Ruggiero, który zwerbował do pomocy Lucciego. Oboje jeszcze nie wiedzieli, że to będzie początek owocnej współpracy. Lucci nie mając wyjścia, zgodził się wspomóc Ruggiero. Gang-member miał na głowie nie małą cene, do tego doszło zamówienie które złożył u Pauliego. Co było następne? Ci krętacze ustawili fałszywą wymianę, zabierając forsę którą gangster chciał zainwestować. Chwile później, za kolejną pokaźną sumę wystawili go ludziom z Mission Row którzy na niego polowali - nikt nie wiedział o tym, że zgarnęli na tym dodatkowe pieniądze, ale po udanym przekręcie, obaj zdecydowali, że nie będzie on ich ostatnią sztuczką. Reszta to historia. Podobnych sytuacji było sporo, a jedna z nich prawie pozbawiła Lucciego życia - był to wewnętrzy spór, w którym Pasquale obrał stronę Ruggiero i jego przełożonych, co nie skończyło się ciekawie, ale finalnie wszyscy wybrnęli z tego w całości; jednak ten moment był początkiem upadku sławnych braci Perego. Poza tym, duet nie marnował czasu. Nie minęła chwila, a obaj zaczęli maczać palce w większych interesach, nawet tych legalnych takich jak firma ochrony, czy jeden z największych klubów w Los Santos.

     
    Ich styl działania był bardzo rzadki do spotkania w tych czasach - byli lojalni, przebiegli, a co najważniejsze gotowi na jakiekolwiek ryzykowne manewry. Obydwaj, jako powiązani, rozwijali się kilkukrotnie szybciej niż inni. Ruggiero z Lucchettim, przy pomocy słupa prowadzili jedną z największych firm ochrony w mieście, która nie tylko cieszyła się ogromną, pozytywną reputacją, ochraniając największe wydarzenia, ale jednocześnie służyła im jako pralnia pieniędzy. Obaj odstawiali to tak perfekcyjnie, że momentalnie przykuli oko poważnych graczy z Mission Row. Codzienny handel narkotykami to nie sztuka - oni celowali wyżej, nie mieli limitów. Zabierali wszystko co pojawiło się na ich drodze. Werbowali ludzi, którzy przypominali im ich własne charaktery, co tylko umacniało ich pozycję na ulicy. Dbali o siebie wzajemnie, kierując się powiedzeniem - jakość, ponad ilość. Obaj regularnie pokazywali, że mają potencjał na bycie dowódcą. Jednak nie wszystko było tak do końca kolorowe. Paulie, z natury kobieciarz od czasu do czasu tracił z oczu długofalowe cele na rzecz krótkotrwałych przyjemności. Właśnie w tych momentach, Lucci przejmował inicjatywę, stając się główną siłą napędową tej dwójki, co sprawiło, że coraz częściej pojawiał się na radarze głowy rodziny. Mimo wszystko, faceci cały czas pracowali razem. Mieli swoje dobre, jak i te gorsze dni.
     

    Przełomem w rozwoju działalności przestępczej Ruggiero i Lucciego była podróż na Cayo Perico. Miały być to relaksujące wakacje, wynagrodzenie za ciężki wkład w prace na ulicy powiązanych członków. Na miejscu byli wszyscy. Street-boss, capo, made-guys, wybrani powiązani, prawnicy, eskortki – you name it. Lucci był wschodzącą gwiazdą, znajdował się w centrum uwagi. Sporo czasu spędził w gronie wysoko postawionych charakterów, w czasie gdy Paulie zajął się nowo poznaną kobietą, butelką i używkami. Ruggiero miał klapki na oczach, jak również osobistą urazę do swojego mentora za ciągłe faworyzowanie jego protegowanego, co mocno odbijało się na jego psychice. Sięgając po kokainę i alkohol, całkowicie zatracał się we własnej rzeczywistości. W jego głowie tkwiła też Flame - zawodniczka ze wzgórz, która na Pauliego miała tylko i wyłącznie zły wpływ. Flame mając przeszłość z Pauliem, kiedy doszło do wspólnych interesów, wybrała właśnie jego jako przedstawiciela ze wszystkich cwaniaków z Mission Row, co całkowicie zaburzyło porządek ustalony przez zarząd. Przez nią, Playboy i inni zaczęli powoli skreślać Ruggiero. W pewnym momencie, niedługo przed powrotem z wyspy, Thomas wystawił Pauliemu ultimatum. Ruggiero miał dwa wybory, musiał podjąć decyzje, która dla niego nie wydawała się na łatwą. Mógł odciąć się całkowicie od Flame, udowadniając swoją lojalność wobec DePalmy lub kontynuować swoje wybryki, co jak podkreślił Playboy, odbiło by się nie tylko na Ruggiero, ale i na jego wtedy protegowanym, Luccim. Flame naprawdę namieszała Ruggiero w głowie, ale dotkliwa konwersacja z Thomasem i Luccim zakończyła się (tymczasowym) sukcesem, zbierając Ruggiero do kupy i sprowadzając z powrotem na dobry kierunek.

    Zbliżał się dzień, który był największym sprawdzianem popularnego duetu. Napad na konwój transportujący obraz wartości blisko miliona dolarów, który Lucci razem z Ruggiero mieli przejąć na zlecenie DePalmy. Obaj byli w szoku, dowiadując się o okazji która spadła im na barki. Całe szczęście, ich przygotowania na jakiekolwiek komplikacje i codzienna paranoja się odpłaciła. Razem regularnie inwestowali w kryjówki i pojazdy porozrzucane po stanie San Andreas, które miały służyć jako ich deska ratunku w nagłych sytuacjach. Nikt o tym nie wiedział, bo z mało kim dzielili się takim zaufaniem jak ze sobą. Zawsze trzymali gębę na kłódkę, a za kulisami potajemnie przygotowywali się na jakiekolwiek nieprzyjemne przypadki. Szybkimi krokami zbliżał się dzień, który był ich decydującym - zlecenie od Thomasa, było ich koszmarem, a jednocześnie marzeniem. Otrzymali detale, według których musieli zaplanować kluczowy ruch prawie, że momentalnie. Co zrobili Ci cwaniacy? Jak profesjonaliści dopięli tą fuchę, która pewnie była i będzie ich największym zleceniem w życiu. Ten ogromny przeskok był przełomowy dla Lucciego, który niedługo później został mianowanym członkiem rodziny, siadając do stołu z największymi charakterami rodziny mafijnej Rizzolo działającej w Los Santos. Jednocześnie, Ruggiero udowodnił swoją lojalność wobec DePalmy, w pełni wracając do gry, pokazując formę jeszcze lepszą, niż ta która myślał, że wcześniej była jego najlepszą.

     
     
    Plany wspólników, czyli Lucciego i Ruggiero były ogromne, ale sielanka nie potrwała zbyt długo. Upadek ich interesów zaczął się po śmierci Sammyego DePalmy, który niefortunnie stracił życie podczas inwazji domowej na posiadłość DePalmów na Vinewood Hills. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla rodziny, ale od tamtego momentu sprawy z dnia na dzień pogarszały się jeszcze bardziej. Ostatnim gwoździem w trumnie Mission Row było zabójstwo Thomasa ‘Playboya’ DePalmy. Drugi z braci spod szyldu grupy przestępczej na Little Italy został zamordowany z zimną krwią na samym środku Mission Row. Było to krytycznym ciosem dla okolicznej brygady, która rozpadła się praktycznie momentalnie - większość członków jak i powiązanych przestępców zaszyła się tak głęboko jak się tylko dało, kontynuując swoje działania na bardzo niskim profilu. Niektórzy z nich zostali też bez jakiegokolwiek planu awaryjnego, ale nie Paulie i Lucci.
     
     

     
     
    Duo, sprytne jak lisy i silne jak lwy chwilowo zboczyło z trasy, zabierając ze sobą resztki swoich interesów do okolicznego miasteczka poza radarem śledczych jak i wrogich grup przestępczych. Knuli, knuli i knuli, planując dniami i nocami jak odbudować swoją pozycję i reputację w Los Santos, jednocześnie wykorzystując dziurę w której się zatrzymali jako maszynkę do robienia pieniędzy – drobnych, ale pieniądz to pieniądz. Prawda jest taka, że długo tam nie zabawili. Swój wyrok w więzieniu skończył niejaki Ronald ‘The Pugs’ Pungitore, o czym całkiem szybko usłyszeli Paulie z Luccim. Dowiadując się o powrocie do interesów jednego z członków rodziny, wybadali zza kulis teren i finalnie zabrali ze sobą swoje najświeższe pomysły, wracając do Los Santos, z planem by dzięki jego pomocy odbudować to, co stracili po śmierci DePalmy.
     
     

     
    Lucchetti wraz ze swoim najbliższym współpracownikiem, Paulem Ruggiero, którego prześcignął w drodze o otwarcie księgi, wyczekiwali odpowiedniego momentu aby ponownie pojawić się na scenie przestępczej miasta aniołów. Po śmierci braci DePalma, większość głów wycofało się od świecznika. Lucci, jako protegowany DePalmy, wracając do miasta z powiązanym Ruggiero, również przyhamował w aktywnej działalności przestępczej, działając stricte na niskim profilu, jednak cały czas utrzymując kontakty z innymi mianowanymi członkami którzy przeżyli zamach na przedstawicieli rodziny Rizzolo. Okazało się, że nie tylko oni i The Pugs próbowali szczęścia w odbudowie interesów. W mieście również pojawił się mianowany członek rodziny z Chicago - Charles DiSario. Ciężki charakter, który Lucci z Ruggiero próbowali rozgryźć. Okazało się, że facet mimo chłodnego podejścia do duetu, naprawdę ma dobre zamiary i zależy mu na odbudowie interesów które rozpadły się po śmierci braci. Trójka, wspólnie podjęła się reaktywacji The Vault (jednego z największych interesów należących do DePalmy), mianując Paula Ruggiero jako oficjalnego właściciela przedsiębiorstwa. 
     
    POWIĄZANE TEMATY: Los Santos Outfit, Ronald 'The Pugs' Pungitore
    OOC:
     
  11. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez Mixer w Matthew "$crim" Bell - $uicideboy$   
    Broski, nawet im logo podwędziłeś. To nie ma racji bytu.
  12. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez Lori w Alyssa Marchesi   
    006 JUICY TALK-TAILS by Alyssa Marchesi - Afrodyzjaki, prawda czy mit? [LIVE] Alyssa Marchesi
  13. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez Wiktor w Lucas Gottschalk   
    Lucas Gottschalk nie miał łatwego startu. Pochodzący z niemieckiej robotniczej rodziny imigrantów, wychowywał się na Zachodnim Vinewood w Los Santos, w trudnych warunkach. Swoje lata młodzieńcze spędził jako pracownik lokalnego magazynu, a później - kierowca ciężarówki. Zawsze jednak był ambitny i spragniony sukcesu, lecz niestety jego zamiłowanie do hazardu nie pomagała mu w zdobyciu fortuny. Niska wypłata oraz rosnące koszty życia zmusiły Lucasa do kombinowania. Jego pierwsze kroki w świecie przestępczym postawił, poznając Fridhelma Fegeleina, innego niemieckiego imigranta, który prowadził gang włamywaczy w mieście. Z początku pracował dla swojego rodaka jako konwojent, wykorzystując swoją pracę do szmuglowania dla Fegeleina kontrabandy. Z czasem zdobył zaufanie swojego szefa i zaczął brać udział w bardziej rozwiniętych przedsięwzięciach. To właśnie pod skrzydłami Fegeleina Lucas odkrył swój talent do elektroniki i manipulacji systemów bezpieczeństwa. Pracując u boku Fegeleina, Lucas szybko zdobył uznanie swoich kolegów jako ekspert od wydobywania pojazdów na zlecenie. Jego umiejętności w elektronice pozwalały mu na omijanie zabezpieczeń samochodowych w sposób, który innym wydawał się niemożliwy. Wkrótce stał się niezastąpiony dla Fegeleina, a jego reputacja jako doskonałej "złotej rączki" szybko się rozprzestrzeniła po podziemnym świecie Los Santos.
     
    Jednak sielanka nie trwała długo. Podczas jednej z akcji, które miała być kolejną "szybką robótką", coś poszło nie tak. Dzięki sprytowi i szybkości działania policji, Lucas został schwytany na gorącym uczynku. Wkrótce potem Fegelein i większość członków ich grupy również wpadła, ale Lucas zdołał uniknąć ciężkiego wyroku, dostając karę pięciu lat resocjalizacji w zakładzie penitencjarnym. Choć więzienie miało być miejscem kary, dla Lucasa okazało się być także szkołą życia. Tam poznał innych przestępców, zdobył nowe umiejętności, poszerzył kontakty w świecie przestępczym. Wiedział, że gdy wyjdzie na wolność, musi wykorzystać zdobytą wiedzę i doświadczenie, aby ponownie zbudować swoją pozycję w Los Santos. Po wyjściu na wolność Lucas nie zwlekał. Wrócił do miasta z determinacją, aby kontynuować swoją przestępczą działalność. Tym razem jednak, wiedział, że musi być bardziej ostrożny, bardziej przebiegły. Zbudował swoją własną markę - "Handyman", który potrafi rozwiązać każdy problem, każde zlecenie, ale zawsze pozostaje na marginesie, w cieniu, działając z dala od oczu prawa.
     
    Kontynuuje przygodę mojej postaci, na której dane mi było pograć parę dobrych godzin jakieś dwa/trzy lata temu. Mam zamiar wypełnić sporą lukę w obecnym półświatku, jednocześnie organizując dla innych postaci alternatywną furtkę dla rozwiązywania swoich problemów. Postać specjalizuje się stricte w załatwianiu pojazdów na akcje, paserstwem, pozbywaniem się gorących fur, prowadzeniem dziupli. W miarę możliwości chciałbym również pójść we wszelakiej maści elektronikę - bomby stacyjkowe, moduły GPS, podsłuchy. Postać będzie prowadzona pod typowy low end, starając się utrzymać niezależność oraz nie mieszać się w konflikty pomiędzy grupami tak długo jak będzie to możliwe.
  14. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez veneye xd szaler w [SZUKAM] ex-military outlaws, guns & bushcraft community   
    Szukamy równych gości do grania rosłych mężczyzn zamożności nisko-przeciętnej z problemami na/w głowie po służbie wojskowej. Jedyne co wymagam to chęci grania w półświatku i otwartą głowę. Kto, co, kogo i dlaczego na spokojnie ustalimy, wymienimy się założeniami i dojdziemy finalnie do konsensusu. Mamy już przedyskutowany zamysł, wystarczy, że się w niego wpasujesz z postacią. Zainteresowani na moje PW discord od razu podsyłajcie link do profilu na forum.
  15. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez puvtxr w [Projekt IC] Cigar Aficionado   
    Cygara od dawien dawna kojarzone są z luksusem. Najwięksi mafiozi w filmach rodem z Vinewood palą cygara, wygłaszając monologi. Ludzie sukcesu, biznesmeni, po ciężkim dniu pracy zasiadają wygodnie w fotelu, polewają sobie dobrego trunku i relaksują się dymem. Cigar Aficionado to salon cygarowy skierowany za równo do osób, które chcą zakupić dobrej jakości cygara, by rozkoszować się nimi w domu, jak i do osób, które pragną dać się otoczyć profesjonalną wiedzą i opieką w salonie degustacyjnym. To tam pracownik przygotuje dla Ciebie cygaro, dobierze odpowiedni trunek - dzięki czemu Ty możesz zasiąść wygodnie w fotelu i docenić smak luksusu.
    Historia powstania Cigar Aficionado jest dość prosta. Za lokalem stoi Richard Sutliff, jeden z managerów Daily Globe, poszukujący okazji do zainwestowania pieniędzy zarobionych na swojej dziennikarskiej pracy, jak i na byciu twarzą dużych eventów, takich jak Celebrity Awards czy Pro Boxing League. Brak odpowiedniego lokalu, który pozwoliłby wejść laikom w świat cygar na rynku w Los Santos jest ewidentny. Sam zainteresowany nie pali papierosów, aczkolwiek chciał spróbować cygar - nie ma ku temu wiele możliwości. Wychodząc temu naprzeciw postanowił ulokować część swych pieniędzy i zainwestować w tę niszę.
    Sam lokal nie jest raczej dla osób z tak zwanej średniej klasy, przynajmniej nie regularnie. Większość cygar ostyluje w cenach od kilkuset do kilku tysięcy dolarów za sztukę. Tak więc głównym targetem są osoby zarabiające duże pieniądze i chcące je odpowiednio wydać - na odpowiednią otoczkę wokół siebie, odpowiednią obsługę, jak i odpowiedni relaks. W samym lokalu znajdują się dwa, główne pomieszczenia:
    Recepcja - to tam może wejść każdy i dokonać zakupu, Salon degustacyjny - by wszystko było zgodne z odpowiednimi przepisami samo pomieszczenie jest oddzielne, tak aby dym nie przeszkadzał osobom znajdującym się w recepcji. Samo skorzystanie z tego salonu wiąże się z odpowiednią opłatą, która pokryje obsługę, jak i trunek podawany do cygara - idealne miejsce na dogadanie interesów - Ty i Twój kontrahent, negocjujecie umowę, rozkoszując się wyśmienitym cygarem, komplementowanym profesjonalnie dobranym alkoholem.  

     
     
     
  16. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez ALEKS00761 w [Spółka] Leopard Cigarettes   
    Leopard Cigarettes – Your path to refined taste
    Quality made by tradition and passion.
     
    Historia:
    Leopard Cigarettes – przedsiębiorstwo prowadzone przez rodzinę Kuzmanovic przez wiele lat, skupiające się na produkowaniu wyrobów tytoniowych, dla ludzi ceniących sobie jakość i luksus. Założenia spółki-matki wyglądały następująco - jakość jest najistotniejsza, za nią idzie wyspecjalizowane sadzenie, pielęgnacja, zbiory, suszenie, finalnie przekształcając w gotowy produkt. Wszystko po to, aby trafić w serce najbardziej wymagających odbiorców. Oferta spółki nie ograniczała się do oldschoolu, w jej ofercie idzie dojrzeć podgrzewacze tytoniu, tabaki, saszetki nikotynowe czy też same e-papierosy, jednak klasyki są najbardziej doceniane, papierosy i cygara. Wygląd paczek papierosów celuje w lata 80'90, właśnie wtedy wyglądały najlepiej, pełne kolorów oraz postaci w komiksowych wersjach.  
    Gdy Lazar Kumanovic na początku października do przyjechał do Stanów Zjednoczonych, zabrał ze sobą idee, technologię i pomysły ojca – w postaci filii, odziedziczonej w spadku firmy. Same początki dla Leopard Cigarettes na terenie stanu San Andreas, nie były łatwe. Wykupienie i remont ruin starego zakładu przemysłowego w mieście, które nigdy nie śpi – jakim jest Los Santos, nie było proste i nie odbyło się bez przeszkód. Finalnie jednak wszystko się udało. W niedługim czasie od otwarcia filii spółki na terenie tego stanu, do obecnego jej CEO, odezwał się Alex Roy – znany na terenie San Andreas biznesmen, który lubi podejmować się nowych wyzwań, w różnych dziedzinach biznesowego świata Los Santos.
    Dołączenie Alexa do spółki, było posunięciem się wręcz idealnym. Dzięki niemu spółka mogła znaleźć dobrych dostawców, nawiązać wiele współprac i dokonać przełomu we własnej historii, a nawet w ciągu kilku miesięcy przebić wynikami swoją oryginalną filię w Europie. Obaj z Lazarem wyznawali podobne wartości i zgadzali się w kluczowych dla spółki sprawach; należy dbać o jakość i nią wywalczyć sobie miejsce na trudnym i ciasnym rynku tytoniowym w Stanach Zjednoczonych, gdzie większość „tradycyjnych palaczy” kieruje się już tylko i wyłącznie tradycją, sentymentem i przyzwyczajenia – do swoich ulubionych marek.
    Pierwsze kilka miesięcy dla spółki, były efektem współpracy Alexa i Lazara – dzięki czemu nie można ich uznać jako stracone i nieudane. Leopard’s dzięki ich wspólnym pomysłom szybko zyskało mocnych partnerów biznesowych, swoje grono fanów, tak samo jak wiele różnych planów na przyszłość. Dla obydwu zarządców firmy wszystko szło idealnie, gdy działali wspólnie. Niestety, przez ostatnie czasy atmosfera pomiędzy nimi była napięta, a współpraca coraz mniejsza i mniej efektywna. Kuzmanovic przestał wierzyć w swój projekt, przez co podjął próbę porzucenia go. Gdy o jego planach dowiedział się COO spółki – Alex Roy; postanowił, że nie może pozwolić na porzucenie projektu i nie wykorzystanie jego potencjału. Wykorzystał idealnie moment i wykupił wszystkie udziały spółki, stając się jej właścicielem. Po tym zdarzeniu zwolnił Lazara z jego posady i zrobił duże zmiany w zarządzie spółki, mając nadzieję na jeszcze lepsze jej działanie po wszystkim.
     

      Dane rejestracyjne spółki Nazwa: Leopard Cigarettes Adres: Cypress Flats, Popular Street Członkowie zarządu: CEO: Alex Roy Udziałowcy: Alex Roy - %100 Kapitał: $250.000  
    Sposób reprezantacji spółki:
     
     
  17. moszyn polubił odpowiedź w temacie przez ciamek w [14.04.2024] [ALBUM] Ray Miller - 7universe   
    **Równo o godzinie 14;30 dnia 14 kwietnia na wszystkie streamingi wlecial dawno zapowiadany debiutancki krążek inżyniera dźwięku, który przyodział tytuł 7universe, został opóźniony przez śmierć Haylee Baker o cztery dni. Producent tworząc hashtag na social mediach wraz z otaczającym go towarzystwem stworzył trend który przez chwilę królował na LifeInvader i promował cały album chłopaka. Na wszystkich kawałkach słychać różnorodność styli. Widać, że młody artysta nie ograniczał się tylko do schematów które stereotypowo tuzinkowo witają w czterech ścianach każdego stereotypowego studia nagraniowego, artyści dali ponieść się wodzy fantazji.**
    Fizyczna wersja CD:
     
    PROMOCJA:
    WYDATKI:
    ROZGRYWKA:
    INFORMACJE:
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin