Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Khazilo

Gracz
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Potezny Gruby w El Monte Flores 13   
  2. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Citrus w El Monte Flores 13   
  3. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez bros over hoes w El Monte Flores 13   
    .
  4. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez NieQumaty w El Monte Flores 13   
    Pozdro cytrus lecisz
  5. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez immortale w El Monte Flores 13   
    @Agent pozdro szwabie
  6. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Wilczywagon w El Monte Flores 13   
    same szefiki
     
  7. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Citrus w El Monte Flores 13   
  8. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Pancho w El Monte Flores 13   
    Heh, prosta aplikacja - ale zwracająca uwagę. Liczę na integrację zwłaszcza, ze jedna z moich Meksykańskich postaci zamieszkuje Jamestown St. i od dłuższego czasu czekałem na sąsiedztwo. 🙂
    Pozdro @Kszyku, dobrze Cię widzieć tutaj. 🙂

  9. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez mogiel w El Monte Flores 13   
    do zobaczenia w gierce 😉
  10. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Sdrug w El Monte Flores 13   
    Powo, dobry squad z innego serwisu. Na innej platformie
  11. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez The_Danny w El Monte Flores 13   
    Powodzenia, fajny kot w tle 😄
  12. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Kszyku w El Monte Flores 13   
    ale su0er ekipka przepoconych roleplayowcow
  13. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Cocain w El Monte Flores 13   
    Damy wam szansę, napiszcie na discord
  14. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Citrus w El Monte Flores 13   
    El Monte Flores 13, X13, XIII - Formacja o charakterze gangu ulicznego, powstała na przełomie lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku jest to jeden z najstarszych gangów w okolicy, poprzedzając Crips i Bloods. Organizacja stworzona z myślą o ochronie społeczności latynoskich, przed grupami afro-amerykańskimi, którzy zagrażali południowcom. Florencia podlega pod meksykańska mafie La eMe oraz współpracuje z innymi setami Sureno, które także przystają na narzucone zasady La eM´y. Współpraca ma na celu zwiększenie możliwości działania na terenach miasta Los Santos, skupiając się na konkurencji, a nie na Sobie wzajemnie. Florencia często obchodzi się ze swoja przynależnością, zdobiąc mury, ciała, czy nawet swój ubiór liczba 13´, która oznacza literę alfabetu “M”, czyli meksykańskiej mafii. Jednak nie po samej cyfrze czy nazwie są oni rozpoznawalni. Memberzy gangu przywdziewają często niebieskie kolory, czy używają ich podczas oznaczania swojego terenu za pomocą puszki z farbą. Wyróżniają się szczególnie w porównaniu z innymi organizacjami przestępczymi na terenie South Central, swoja bezwzględną brutalnością, którą wykorzystują do powielania swojego dochodu, utrzymywania swoich terenów, czy ich poszerzania. Są często widziani w grupach, ich agresywne zachowanie odstrasza potencjalne zagrożenie, a słabe jednostki nie są tolerowane w ich środowisku.

    Formacje te nadzorują tereny południowego Los Santos, jednak młoda grupa Latynosów zaczęła pojawiać się w północnych częściach tego miasta przy ulicy Jamestown St´. Każdego wieczoru można zauważyć tam przesiadujących chłopaków w wieku między 15, a 24 lata. Częste interwencje policji, czy nocne awantury pobudziły tamtejszy rejon, szerząc panikę w społeczności, która zamieszkuje tamtejsze tereny. Florencia jest utrzymywana z różnych źródeł dochodów, najczęstsze z nich to handel narkotykami, bronią, napady, kradzieże, czy nawet porwania. Młodzi Latynosi nie należą do tolerancyjnych grup, uważają się za lepszych rasowo, z czego często dochodzi do konfliktów rasowych, narodowościowych, czy nawet religijnych, które są zauważalne przez tamtejsze organizacje pozarządowe. Jednak w niektórych przypadkach grupa odchodzi od swojego nastawienia, obierając drogę czystej strategii, poddaje się sojusz z innymi organizacjami, które pomimo w rzeczywistości nie powinny nigdy zaistnieć. Jest to typowe podejście, opierające się na zwiększeniu swojego kapitału.
    Sureños, czyli południowcy, złączeni są w ogromnym sojuszu zwanym „SUR”, co jest akronimem od Southern United Raza. Członkowie kliki od lat 80 rozproszyli się, jak szarańcza na północ oraz wschód, co zainicjowało kolejne beefy. Najbardziej zażartym rywalem południowców są gangi nazywające siebie Norteno, lecz latynosom z południa przypodobało się określenie “Norputos”. Obejmują one tereny na północy. Walki z biegiem lat nie ustały, a w niektórych okresach nawet się nasilały, co skutkowało wystrzałami broni i brutalnymi morderstwami dzień w dzień. Wojna nie ominęła setu Florencii, także jej odłamów w tym kliki El Monte Flores, którzy są skrajnie wrogo nastawieni do czternastek. Chociaż eskalacja konfliktu w okolicy Jamestown St' minęła, to stare wygi nakreśliły pogląd dzieciakom z projektów w tamtej okolicy. Poza nieustannymi walkami z Notenos Florentczycy toczą spór o tereny, dragi, lub po prostu o szacunek z 18th Street Gang, 38th Street Gang i pomniejszymi grupami. Są też śmiertelnymi wrogami Cripsów, z którymi tuż obok Nortenos, toczą najkrwawsze walki, szukając każdej okazji do zabicia rywala także z czystej nienawiści do czarnych.
    Największy zysk członkowie El Monte Flores kasują z licznych siatek dilerów, którzy rozprowadzają dragi po ich terenie, przez wizje większego zarobku, chętniej prowokują, a finalnie angażują się w konflikt z innymi grupami o teren. Poza dealowaniem latynosi wyciągają rękę także coraz częściej w stronę handlu ludźmi. Małolaty z Jamestown St' próbują naśladować starszych, widząc w nich przykład do naśladowania, kiedy obserwują ich z daleka zza siatki, lub obserwują liczne wrzuty w okolicy, właśnie dlatego w składzie szajki często widuję się tak młodych nastolatków. Najczęstszą wrzutą na ścianach oraz na ciele, jaką można zauważyć są słowa “El Monte Flores, Flores, EMF, XIII, X3 i 13. Członkowie grupy z Jamestown St' bardzo często utożsamiają się nosząc ich ubrania z LA DODGERS, czyli z drużyna baseballowa występująca w zachodniej dywizji National League ligi Major League Baseball. Nazwa gangu pochodzi od Barrio Las Flores.

     
     
  15. Doxor polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  16. roziak polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  17. Kszyku polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  18. noteker polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  19. Agent polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  20. Damyrade polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  21. Citrus polubił odpowiedź w temacie przez Khazilo w [Skarga] W/S Van Ness Gangster Brims   
    Link do Twojego konta: - https://forum.v-rp.pl/profile/8573-khazilo/
    Link do konta oskarżonego: - 

    Powód składania skargi: -
    Masowy DM,
    Wbijanie BW po BW,
    Brak protekcji, czynny udział w zorganizowanym po otrzymanym BW przez organizacje, którą sie atakuje, brak odczekania regulaminowych 4 godzin na odwet,
    Zorganizowany po zorganizowanym,
    Brak realnego podejścia do gry,
    Wyzwiska OOC, napastowanie graczy tekstami “gracie gówno”,
    Totalnie żałosny sposób i poziom gry,
    Organizacja stworzona przez duchy, lider/vlider nawet nie wie kogo ma w ekipie. Vlider zapytany o pewna osobe z jego ekipy, nawet nie wiedzial kto to jest. 
    Liczne prowokacje, które nie powinny mieć miejsca, a można by było od nich uciec,
    Prowokacje na PW,
    MG,
    Brak umiejętności prowadzenia organizacji przez osoby, które zostały do tego wyznaczone, czyt. Samowolka w ekipie.
     
    Wyjaśnienie sprawy: -
    Cześć, chciałbym złożyć skargę na nowo powstałą organizację. ( https://forum.v-rp.pl/topic/11069-ws-van-ness-gangster-brims/). Dzisiaj dnia 26.12 między godzinami 18-21, teraz dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć konkretnej godziny, ze względu na to, że nie mam tego na ssach, ani w głowie. Doszło do małej potyczki między nasza organizacja, a organizacja osób wyżej wymienionych. Nasi memberzy dostrzegli, że za nasza ulica w uliczkach jest malowany tag, biorąc to za wrogi set Crips, z którym aktualnie mamy fajny beef´, rozpoczęli wymianę ognia w stronę tych osób. Była to jedyna organizacja na naszych plecach, wcześniej IC, nie mieliśmy zielonego pojęcia o istnieniu jakiejkolwiek innej organizacji, która by się pojawiła w naszych rejonach. Zaznaczę naszych, ze względu na to, że to My tam przebywamy od dłuższego czasu. Naturalnie, sa wojny miedzy ulicami, które dzieli zaledwie kilkanaście, bądź dziesiąt metrów i takie wojny są czymś normalnym, jednak tutaj jest zupełnie inny przypadek. Po wykonanym ataku naszej organizacji na ich grupę, nasi wrócili na HG, gdzie grała była po prostu dalej kontynuowana. Około godziny 21, bądź później rozpoczęły się ataki organizacji wymienionej w skardze. Pierw były to ataki prowokacyjne, spacery przez nasz Hood´, następnie wyzwiska w nasza stronę, centralnie w sercu gangu, tekstami typu, że mam wypierdalać z naszego głównego miejsca gry, bo to ich sektor, poza tym próba kradzieży i tak dalej. Dokładnych wypowiedzi nie będę przytaczać, ponieważ każdy może Sobie wyobrazić te przeplatankę slów. Po chwili doszło kilku innych memberów przeciwnej organizacji, jako support dla "tubylców", którzy twierdzili, że to ich teren. Przypomnę, że to organizacja, która została zaakceptowana tego samego dnia, co miała miejsce ta sytuacja. Ze względu, że nie będziemy tolerować takiego bluźnierstwa z ich strony i totalnej żenady, która sobą reprezentowali, stwierdziliśmy, że zakończymy tę "dyskusję", która opierała się na ciągłych wyzwiskach - ich rozstrzelaniem. 3/4 osób minimum dostało BW, łącznie leżało ponad dziesięć osób z PK. Nasz Hood wygląda jak Afganistan, masa ciał, pełno łusek po nabojach. Myśleliśmy, że to koniec. Jednak nie, tutaj kolejna fala zombie. Kolejne kilka osób, w składzie minimum ponad 6/7 osób już było u nas. Jeden nasz samochód został wypełniony, co spowodowało szybkie zaniechanie potencjalnych czynów naszych niedoszłych oponentów. Myśleliśmy, że to koniec dzisiejszych przygód, jednak to nie wszystko, bo najlepsze dopiero miało się zacząć. Ich gra polegała na tym, że pomimo tego, że wbili naszym graczom BW oraz sami je dostali, kończąc z PK, to i tak wysyłali szwadrony czerwonych F16, które patrolowały naszego Hood, chodząc i zaczepiając naszych memberów, gdy tylko chcieli wejść do gry, chcąc pograć spokojnie u nas na hoodzie HG. Przejazdy na rowerkach, wyzwiskach od dziwek, cipek; Zaznaczę, że to osoba, która wyszła dopiero co ze szpitala. "Teoretycznie". Poza tym te prowokacje nie były co jakiś czas, w godzinie wieczornej i w nocy, nie było większej chwili, aby ktoś od nich nie był u nas na hoodzie i aktualnie nie prowokował nas. W przypadku kiedy my dostajemy BW, to Sobie odpuszczamy jakiekolwiek wyprawy za nasza ośke i gramy swoje miedzy swoimi, nawet kornery dla takich osób w naszej organizacji są zakazane. Po kilkunastu minutach przeciwna organizacja znowu przyszła na HG, grając na naszym Hood, co skończyło się znowu dla nich BW, które wzięło się z ciągłych prowokacji i uniemożliwienia nam normalnej gry. Ciągłe prowokacje, liczne wyzwiska centralnie w sercu naszego gangu, totalna żenada, zważając na fakt, że ich sam temat stał dopiero niecałe dwa dni i powinni skupić się na grze IC, rozwijając swoje charaktery, poznając się nawzajem i grając pierwsze wątki, zapełniając temat na forum screenami, lecz woleli pójść w ślady bojówek na fivem i dmić bez umiaru. Już później nawet nie wymieniał ile było tych strzelanin, bo to był masowy DM, ich gra opiera się na ciągłej prowokacji po wstaniu z BW, wyzwiskach, mówieniu o tym, że to ich ulica. Próby kradzieży i totalnie cala masa innych rzeczy. Robienie zorganizowanego po zorganizowanym, nie trzymanie się tego, że osoby te mają PROTEKCJE po otrzymanym BW i powinni odczekać te 4 godziny, zapisane w regulaminie, a pomimo tego, wracają i robią kolejny i kolejny raz zorganizowany na nasza organizacje. Nawet jeśli ówcześnie myślałem o beefie z tą grupą, to myśleliśmy, że będą trzymać się w granicach zdrowego rozsądku, ale przeliczyliśmy się, osobiście myślę, że w pewnym momencie gracze w ogóle zaprzestali grać jakkolwiek IC, tylko po prostu po dostaniu BW, lub PK u nas, kiedy się broniliśmy, po prostu biegli prosto ze spawna do nas i zaczynali ponowne prowokacje.  Pragnę nadmienić tylko to, że skąd tak wczesna organizacjach, chwile po tym, jak dostała akcepta, nagle biega z gnatami i to nie byle 9´, owszem takie też były. Ale byli też Agenci, którzy byli uzbrojeni w nieco lepszy materiał, niż tam byle 9´. Skąd na to hajs, gdy mają nowe postacie? Może niektórzy nie mają nowych postaci, cholera wie. Trzeba by było się temu przyjrzeć. Nawet nie wiem ile było tych wjazdów, przez 3 godziny ciągła strzelanina, masowy DM z ich strony. Dlaczego z ich? Pragnę zaznaczyć GDZIE się odbywały wszystkie strzelaniny, każdy załączony plik na każdym z dowodów jest na naszym hood. Nie byliśmy ani razu po  ich stronie ulicy. Strzelanie pomimo protekcji, główna reprezentacja żenady, którą reprezentowali. Wyzwiska OOC, że gramy gówno - NO TAK, bo jak mamy grać klimat z czymś takim, bo ciężko to nazwać organizacja. Nie wiem w jaki sposób taka masówka przeszła przez proces selekcji, ale chyba opiekunom cos umknęło Dzisiaj miała miejsce sytuacja z MG z ich strony, w której jeden z naszych Memberów otworzył ogień do typa, który prowokacyjnie stał sobie na hood, pomimo tego, że IC pomiędzy naszymi szajkami. Podczas gdy zostało wbite mu PK znikąd pojawiło się Buffalo przeciwnej organizacji na vmaxie, która OD RAZU otworzyli ogień, pomimo tego, że nie było buffalo w pobliżu. Gamemaster "Szponto" byl przy tej akcji, jak twierdzi. Zapewne moze potwierdzic. Nie zdążyli w jakikolwiek sposób skontaktować się IC, więc chyba jasne skąd wiedzieli co się stało. Skopiowałem pierwszy lepszy nick z brzegu i od razu z karami w postaci RDM. Cholera, no. 
    Tak w dużym skrócie, dodatkowo sami liderzy się do tego przyznają, że totalnie polecieli w swoim “klimacie” i chcieli się dogadać, po wymianie kilku słów z ich “liderem” stwierdzam, ze takie cos nie powinno mieć nawet miejsca - Ich organizacja. Lider jest odklejony od rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o vliderze tej organizacji. Jako jedyny próbował coś ugrać z ostatnia karta w dłoni. Zaznaczam, że wszystkie sytuacje dzieją się na naszym hood i podczas tych wszystkich wjazdów, nasi ludzie co chwilę dostawali BW, chcąc po prostu pograć HG, ale niestety musieli użerać się z stojącymi obok graczami wrogiej organizacji, którzy wręcz zaspamiali czat durnymi wyzwiskami i prowokacjami, po prostu żenada. Zapoznajcie się z materiałem dowodowym. 

    Dowody: -
      1:23 - Oponenci podjeżdżają na nasz hood w zabawny sposób chcąc się dogadać, naturalnie ze względu na wydarzenia, które ówcześnie się stały i masowy DM wczorajszego dnia, nasz gracz nawet nie chciał z nimi wchodzić w dyskusje. IC zabili oni około 10 zwyż ludzi z naszej kliki w kilka godzin, wbijając im PK, a teraz przyjeżdżają sobie trzy randomy, wątpię aby był tam lider, lub vlider i chcą się dogadywać. Co śmieszniejsze wzięli chyba “Skończ” Didac’a za prowokacje i postanowili sobie rozstrzelać ich na własnym hoodzie, jeszcze wcześniej wyzywając ich. Warto dodać, że ten zorganizowany odbył się zaraz po pierwszym zorganizowanym, który wykonali zaledwie godzinę wcześniej. Pierwszy zorganizowany 16:30, drugi widoczny na filmiku około 17:28.
     
    0:00 - Jedna z pierwszych akcji, lecz nie pierwsza strzelanina na naszym hood, bo ówcześnie jeszcze byli i podobnie dostali BW, z powodu prowokacji nas. W/S Van Ness Gangster Brims, wpadło do nas większą ekipą, zaczynając wyzywać nas i zaspamiać czat jakimś shit talkingiem o nas, kiedy graliśmy sobie HG. Było nas mało, a ich cała masa, lecz i bez większego wyboru postanowiliśmy bronić się.
    0:52 - Zdążyliśmy przegadać kilka zdań IC, chwile po odpędzeniu jednej z grupek, tych mniejszych około 2 / 3 osobowych, która nas prowokowała. Długo nie nacieszyliśmy się sposobem, bo chwilę po tym podjechało pod nas czarne wypakowane buffalo, które już ówcześnie przejeżdżało i przejeżdża niezliczoną ilość razy przez nasze osiedle, prowokując nas. Wykonali oni z rzędu przez kilka godzin już 3, lub 4 atak na nasze stałe miejsce gry, nie dając nam w spokoju ze sobą pograć, bo cały czas na osiedlu ktoś od nich stał, prowokując nas, lub strzelając. Jak widać na filmiku, zalali ponowny raz, któryś z rzędu falą ich masówki i pomimo naszej krótkiej obrony nie mieliśmy szans z hordą, padliśmy z PK.
    1:17 - Uwieczniłem grupę rozpoznania wroga, jak wcześniej pisałem, nie było prawie wcale momentu wczorajszego wieczoru, aby ktoś z Gangsters Brims nie był u nas na osiedlu i nie prowokował nas. Cały czas były chociaż te 3 osoby, które zalewały nas shit talkingiem i tanimi wyzwiskami, uniemożliwiając nam grę normalnego HG, a zastępując je stałym polem bitwy, jak w Afganistanie. O 2 w nocy, kiedy wbiłem na chwilę, nadal pojedyncze grupki były u nas na osiedlu, lecz miałem chwile czasu na rozejrzenie się. Ogólnie nasza ulica wyglądała, jak masowy grób. Na samym podjeździe jednej z chaty, gdzie często gramy leżało z 11 trupów po PK i masa łusek. Wyglądało to komicznie, jak na jakimś serwerze DM.
    1:24 - Wynikła strzelanina, nie pamiętam za dobrze tej akcji, wiem, że gracz w tym sadlerze siedział cały czas na ulicy, obserwując nas i być może coś pisał, jeśli dobrze pamiętam to był on zamaskowany i celował do nas z pistoletu 9mm, dlatego tak zareagowaliśmy, kolejny raz i jedynie broniąc się.
    1:38 - Sytuacja pięknie pokazała ich masówke i skłonności do masowego DM’u, wyczekiwali tylko momentu i z tego co wiem już ruszali w naszą stronę, coś takiego tamtego wieczoru zdarzyło się dwa razy. Na nagraniu ta grupka nie doszła do osiedla, ale w wcześniejszych godzinach masówa wleciała do nas na HG i próbowała nas sprowokować, aby wybuchła strzelanina. Chcielibyśmy ich w takich sytuacjach olać, ale nie da się, kiedy za nic nie ruszają się z miejsca i stoją obok nas, jak strażnicy na posterunku. Nie trudno sobie wyobrazić co się dzieje na naszym HG i czacie, kiedy około 15 osób zaczyna pisać obelgi w naszą stronę, nie da się nic zagrać.
    1:54 - Wracamy sobie na osiedle i widzimy grupę czarnuchów, którzy niczym zwierzęta biegają po naszym hoodzie, po chwili słychać strzały i kolejna strzelanina z ich strony i próba obrony z naszej. Jak widać nawet nie możemy wjechać w spokoju na nasz hood, czyli stałe miejsce gry, gdzie kilka dni wcześniej spokojnie graliśmy IC i rozwijaliśmy charaktery naszych postaci, a nie jak to robią W/S Van Ness Gangster Brims dzień po zaakceptowaniu ich tematu, pakując się i okupując nasz hood, zaczynając koło niekończących się prowokacji i DM’u, zainicjowanego z ich strony. Kończąc, uniemożliwiają nam grę, psując wszystko, organizacja zrobiona pod czysty DM i prowokacje
    Screeny z dowodami:
    (Na screenach z dc, sam vlider przyznał się do winy, próbujac się dogadać, pomimo próby kontaktu, lider nie ułatwiał tego i skończyliśmy rozmowę, ponieważ z dogadywania wynikła kłótnia, po prostu ucieliśmy kontakt. Sytuacja nie poprawiła się aż do momentu wystawiania skargi, cały czas krążą po naszym hoodzie i prowokują nas, a nawet z rana zdążyli sporo poDMić. Niektóre z ssów są nieco przycięte, lecz jeśli to problem, to na luzie mogę dostarczyć pełne screeny bez obróbki.)
    https://imgur.com/a/dxik1dC
    https://imgur.com/a/eGMMQiy
    https://imgur.com/a/CWmFA4E
     
     
  22. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Doxor w El Monte Flores 13   
  23. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Sdrug w El Monte Flores 13   
  24. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Jakubal w El Monte Flores 13   
  25. Khazilo polubił odpowiedź w temacie przez Citrus w El Monte Flores 13   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin