michal543

"I nie, moi mili, nie ma czegoś takiego, że tu był przypadek, bo wyciągając broń i grożąc, raczej nie zakładasz, ze tą osobę lufą wymasujesz po lwiej zmarszczce" Tak jak już mówiłem - broń wyjąłem ze względu na obawy przed ewentualnym atakiem ze strony kolegów napastnika - stałem z nią dosłownie chwilę, bo niedługo potem wpisał sobie ck. Dodatkowo była ona schowana za plecami, bo stałem na animce .ramionatyl. Ani razu w niego nie wycelowałem, ani nią nie groziłem. "FCK Ruska" nie było zamierzone, nawet to nie było wymuszone. Rusek sam odegrał że wstaje i zaczyna kierować się w stronę drzwi - z tego też powodu Hattie pod wpływem stresu w niego wypaliła, a to, że umiera odegrał samemu. Jeśli chodzi o sam filmik, to odnosiłem się już do niego w tickecie na dywaniku. Urywki z bijatyką z moją postacią wynikały głównie z gry IC, a do sklejki zostały wrzucone po prostu powtórki z tych sytuacji.

Co mają groźby do faktycznych działań? Twój kolega w ogóle nie czuł żadnej presji mając dwie lufy przy sobie od strony triady - grożenie komuś nijak ma się do gangsterki po cywilu, to nie jest wykonywanie ofensywnych akcji, jak to miało miejsce u was. Jedyne co zrobiłem to przyciągnąłem go do środka i zdjąłem kominiarkę. Pistolet miałem przy sobie ze względu na możliwość ewentualnego wjazdu z waszej strony - A do obrony bronią jak najbardziej mam prawo, jeśli nie wypalę pierwszy. O maczecie nawet nie wspomnę bo Ty nawet sam nie wiesz po co ona mi jest potrzebna xD Zachęcam do sprawdzenia z resztą logów z całej sytuacji, nie tylko ich urywki 🙂

Link do Twojego konta globalnego: https://forum.v-rp.pl/profile/912-michal543/ Nazwa postaci na którą nałożono karę: Hakan Karahan Rodzaj kary: (AJ/blokada/ban, itp.) blokada Powód nałożenia kary: Właściciel pubu, a po nocach mordowanie i przesłuchiwanie ludzi. Gangsterka po cywilu + ogólny poziom gry w ostatnim czasie Członek ekipy nakładający karę: @Sava Wyjaśnienie sytuacji:Cześć. Jakkolwiek źle nie wygląda powód kary, tak uważam, że jest on przesadzony, a sama postać na blokadę nie zasługuje. Zacznijmy od gangsterki po cywilu - kilka nocy temu doszło do sytuacji, w której Ciro Giroud został zaatakowany przez osoby spod organizacji Rosjan - byli oni cywilami, a jedna z tych osób nie miała nawet godzin do wbicia sobie ck, do czego wrócę za chwilę. Jeden z napastników dostał bw, zaciągnięto go na zaplecze lokalu. Razem ze mną były dwie osoby z panelami organizacji - zajęły się one ogólnym przesłuchaniem napastnika. Dobrze zdawałem sobie sprawę z tego, że nie mam panelu, dlatego w trakcie przesłuchania napastnika ani razu nie zagrałem żadnej ofensywnej akcji w jego kierunku. Nie uderzyłem go, żeby wyciągnąć z niego informacje, nie celowałem nawet do niego z broni palnej. Przez brak panelu nawet nie chciałem odgrywać na nim akcji przeszukania - zrobiła to osoba z panelem. Napastnik w pewnym momencie odegrał, że wstaje z kanapy i kieruje się w stronę drzwi wyjściowych mimo tego, że osoby z panelem celowały do niego z broni. Dostał od nich bw, odegrał, że umiera na skutek odniesionych ran postrzalowych. Do incydentu trzeba było wzywać supportera, bo gracz nie posiadał nawet wystarczająco dużo godzin, żeby wbić sobie ck samemu - co w jego sprawie można nazwać gangsterką po cywilu za ofensywną akcję bez panelu. Koniec końców dostał ck na życzenie przez supporta, a moja postać z racji przeszłości w crime, w której grałem człowieka na zlecenie stwierdziła, że zajmie się zwłokami. Napisałem z tego przestępstwo, nie unikałem żadnych ewentualnych konsekwencji związanych z zatajaniem śladów IC. Na codzień zajmuje się biznesem, który jest fajnym, nieszablonowym spotem do gry dla wielu osób, za co ludzie po prostu lubią tu wracać. Podsumowując - uważam, że zostałem niesłusznie zablokowany. Nie wykonałem żadnej ofensywnej akcji na napastniku który nie miał nawet panelu, nie uderzałem go, nie celowałem do niego z broni, nawet nie chciałem go przeszukiwać przez to że tego panelu nie miałem. Sprzątnięcie zwlok dla postaci z akurat taką przeszłością nie powinna być podpinana pod gangsterkę po cywilu - chętnie zagram konsekwencje tego w gierce. Mam nadzieję, że wszystko dobrze sprostowałem, w razie czego odniosę się do czego trzeba. EDIT: Dodam jeszcze, bo nie odniosłem się do "mordowania ludzi". To ludzie z triady pociągnęli za spust, nie moja postać. Nie odpowiadam bezpośrednio za żadne zabójstwo, pośrednio z resztą też nie, bo tylko sprzątnąłem ciało. Ewentualne screeny/świadkowie: - -

3 marca w późnych godzinach nocnych (01:55) doszło do feralnej sytuacji. Od strony wjazdu frontowego na parking z tyłu Moonlit Pub wbiega dwójka zamaskowanych, obaj ze sprężynowymi nożami. Wpadli oni bezpośrednio w swoją ofiarę, zadając jej 1 cios nożem. Wszyscy zebrani dookoła momentalnie ruszyli za napastnikami, odstraszając ich od swojej ofiary. Jedna z nich zdążyła uciec, obrywając przy okazji z pistoletu 9MM. Druga zaś została na miejscu zbrodni, ogłuszona solidnym ciosem. Około godzinę później z parkingu wyjechała furgonetka czarna Vapid Speedo Express bez indeksu stanowego z zamaskowaną osobą za kółkiem. Furgonetka zajechała na chwilę do portu na Vespucci, ale odbiła po około minucie postoju na jednym z miejsc parkingowych. Wyjechała oznaczoną drogą za miasto, gdzie doszło do spalenia pięciu worków z pokrojonymi zwłokami. W miejscu paleniska wykopano dół głęboki na około metr, wsypano tam popiół. Miejsce to zostało zasypane z powrotem i przyklepane butami. Niespalone kości zabrano z miejsca palenia, rozrzucono je pojedynczo po polnych drogach we wsi nieopodal. Furgonetka nie wróciła do miasta. Ślady na parkingu: - Krew Ciro Giroud od pchnięcia nożem - Krew Nieznajomy QJHG ((nie wiem kto to jest zarówno IC, jak i OOC)) - łuski z pistoletu 9MM Ślady na miejscu palenia: - Ślady opon Vapid Speedo Express - Ślady butów o rozmiarze 45 - Na plaży, w której doszło do spalenia zwłok można było zaobserwować wiele śladów butów krążących po całym odcinku plaży. Wynika to z tego, że kilka godzin przed paleniem zwłok były tam m.in Francuzki przygotowujące jeden ze swoich kolejnych tanecznych klipów. trasa przejazdu Vapid Speedo Express:

god i wish

HELL PERRO CONNECTION; Przestępczość zorganizowana na terenie stanu San Andreas kwitnie w najlepsze od bardzo długiego czasu. Coraz to nowsze grupy starają się wywołać zamieszanie wśród urzędujących już "starych wyjadaczy". Jedni próbują wywołać chaos, chcąc na tym cokolwiek zyskać. Jak szybko uda im się zrobić syf - tak szybko z tego syfu znikają, pochłonięci przez większych zawodników. Z drugiej strony barykady są ludzie bardziej rozgarnięci - ludzie, którzy w tym chaosie wyszukują okazji na bezpieczny zarobek - w końcu okazja czyni złodzieja, co? Del Perro wydaje się być miejscem względnie spokojnym - piękna okolica, widok na ocean, przydrożne lokale zarabiające na turystach i lokalsach. Na papierze wszystko wydaje się piękne, ale nawet te wspaniałe rzeczy mają swoją mroczną stronę. Przy jednej z głównych ulic mieści się lokal - względnie niepozorny pub, w którym napijesz się taniego alkoholu i przegryziesz to równie tanim, ale kiepskim jakościowo żarciem. Moonlit Pub z wierzchu wydaje się niepozornym miejscem, spełnieniem fantazji kolesia z zamiłowaniem do maczety. Koleś ten jednak pod maską lokalnego przedsiębiorcy skrywa wszelakiej maści połączenia z półświatkiem przestępczym miasta. Począwszy od prania pieniędzy na lewych fakturach, dystrybucji narkotyków i środków dopingujących na siłownię, a skończywszy na przerzucie broni palnej - krótkiej, czy długiej. Wszystko, co przechodziło przez lokal było sprawnie zamieniane w gotówkę. Hakan początkowo działał ze swoją wspólniczką, z którą założył ten biznes-przykrywkę. Ta jednak po stosunkowo krótkim czasie po prostu się wykruszyła, a na jej miejsce przybyły inne, zaufane osoby, które facet poznał z biegiem czasu. Moonlit stało się wielofunkcyjnym spotem, w którym osoby wtajemniczone mogły wymienić się informacjami czy towarem. Ludzie zarządzający tym miejscem starają się wnikać w inne grupy rozłożone w różnych stronach miasta. Tutaj nigdy nie było miejsca na osoby z przypadku. Osoby wtajemniczone w przemyt towaru były weryfikowane przez bardzo długi czas - każda osoba z zewnątrz, która mogłaby cokolwiek wynieść stanowiłaby przecież ogromny problem dla całej grupki. Nie ma tutaj sztywno ustalonej hierarchii, jednak każdy z nich wie, na jak wiele lub też niewiele może sobie pozwolić. Trzeźwe myślenie to podstawa w biznesie - impulsywność w przestępczym świecie może łatwo wpakować wszystkich do grobu. Grupa z Del Perro działa w swój własny, ustalony sposób. Przez niewielką ilość zasobów ludzkich wszelkie konflikty zbrojne starają się rozwiązywać z pokojowym nastawieniem. Walka jest tutaj ostatecznością, a jeśli już do niej dochodzi - przekazują to w ręce ludzi, którzy za forsę lubią pobrudzić sobie łapy. Sercem ich działań jest Del Perro, jednak zakres i możliwości sięgają na cały stan, a czasem nawet poza niego, kiedy importują wszelakie proszki z Południowej Ameryki. Mała liczebność grupy pozwala na dużą kontrolę każdej osoby, a co za tym idzie - prowadzi to do większego bezpieczeństwa całokształtu. Każda z osób zamieszanych działała już w swoim życiu na przestępczej drodze, co pozwoliło na otworzenie dodatkowych furtek w postaci kontaktów z kolejnymi ugrupowaniami. Wszyscy są wobec siebie lojalni i szczerzy - każde nawet najmniejsze wyłamanie mogłoby rażąco narazić wszystkich na problemy z różnych stron - począwszy na departamencie, a skończywszy na innych szychach z okolicy. Dlatego też wszyscy starają się działać w skryciu - nie przyciągają na siebie uwagi mundurowych brawurowymi działaniami, a skupiają się na swojej robocie - praniu brudnej forsy.

**Hakan lubi to**

**Hakan lubi to**

nominuję @ogur kiszony

**Hakan lubi to.**

**Moonlit mimo małego przestoju dalej nie daje o sobie zapomnieć. Lokal każdego wieczoru przyjmuje w swoje progi coraz to nowszych gości, którzy lubią wracać tu z powrotem.**