Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

U Can Try

Gracz
  • Postów

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez murmir w Tejedor 33   
  2. Michigoon polubił odpowiedź w temacie przez U Can Try w [18.11.2020] HTH Swift x HTH Smoke - Dope Blocc   
    Lickey komentuje
     
    bauhuahu co to za trendowate czarnuchy
  3. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Michigoon w [18.11.2020] HTH Swift x HTH Smoke - Dope Blocc   
    MTM Reecey wysmiewa nute na live stream
    Dla kogo wy właściwie bangujecie suche cipki 
    jebac wasze pseudo zagrywki 
    Nie wiecie nic o muzie, przyleć helikopterem wziętym w leasing jak ta cała branża pozerów
    Stestuje was jak was tylko spotkam HTH co to w ogóle znaczy, nazwijcie sie kurwa HAHA  bo jesteście żartem
    Nie macie renomy na miescie i próbujecie zrobić zamieszanie na scenie udając gangsterów
    Rzuć mi lokacje i przyjade tam z prawdziwymi gangsterami
    Wtedy kurwa czarnuchu zobaczysz na własne oczy tego mopa czarnuchu
    trzydziesci dwa strzały? Mi wystarcza trzy by cie posłać do piachu czarnuchu nigdy nie chybiam
    puszcze z dymem całą twoją ekipe czarnuchu to ja puszczam psy nie ty
    MTM Reecey skończył live
  4. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Michigoon w slime character photos   
    ale tej w czerwonym udo wyjebalo ja pierdole ale była operowana pewnie co 🙃
  5. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez rogal w HELL GANG   
    e wyjebalo w kosmos wszystko kurwa, nie ???
  6. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez _michal w #10 Nadal w grze!   
    kiedy twoj serwis moze byc wyjebany przez trainera z single player pierwsze co rboisz to wgrywasz 5 nowych tautazy na serwisa 
  7. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Mario w #10 Nadal w grze!   
    Witajcie z powrotem na Vibe RolePlay! Ostatnie dni dla projektu były bardzo trudne, a dla ekipy - bardzo pracowite. Chcieliśmy odzyskać jak najwięcej danych, które przed tym niechcianym incydentem u nas zostawiliście. Wyjaśniamy sytuację już oficjalnie.
     
    Z przykrością informujemy, że padliśmy ofiarą ataku, który skutkował m. in. uzyskaniem dostępu do naszej bazy danych oraz do repozytorium kodu. Ostatnie dni poświęciliśmy na analizę tego, co się stało. Obecnie pracujemy nad jeszcze silniejszymi niż dotychczas zabezpieczeniami, aby w przyszłości taka sytuacja nie mogła się powtórzyć. Jednocześnie chcielibyśmy, abyście wiedzieli, że nie pozostawimy tego ataku bez konsekwencji. Jeżeli zaś chodzi o Wasze dane, to jesteśmy w kontakcie z prawnikiem, który zapewnił nas, że potencjalny wyciek nie stanowi dla Was żadnego zagrożenia i nie będzie rodził żadnych problemów. Mamy nadzieję, że w tym trudnym czasie pozostaniecie z nami i pokażecie, że możemy nas Was liczyć. 
     
    Cofnięcie w tył...
    Serwer oczywiście robił codzienne kopie bazy danych w razie takich okoliczności, jaka nastąpiła. Niestety nie spostrzegliśmy, że kopia nie wykonywała się w przypadku bazy forum, co oznacza, że mamy jedyną solidną kopię z 20 października (przenosiny na inną maszynę) przez co Wasze tematy i posty zaginęły wraz z atakiem. Kopia serwera gry wykonywała się natomiast prawidłowo i maksymalnie cofniemy Wasze statystyki o 24 godziny wstecz, co nie powinno być drastyczną sytuacją, tym bardziej, że w zamian za to planujemy rekompensatę.
     
    Rekompensaty za brak ciągłości w działaniu serwera
    Każda postać, która posiada powyżej 10 godzin gry otrzyma dodatkowo do swojego portfela $4000. Każde konto otrzyma patrona zarówno w grze, jak i na forum na przynajmniej 7 dni (aktywne patrony zostaną przedłużone), a także... Aktualizacja skryptu gry do wersji 1.33.0.🙂
     
    Vibe RolePlay v1.33
     

     
    Głównie dla organizacji przestępczych przygotowaliśmy możliwość łączenia i dzielenia narkotyków/papierosów na swoiste "paczki", którymi można swobodnie manipulować jak każdym przedmiotem. Nie będziecie musieli już męczyć się z całą masą przedmiotów w ekwipunku. Jest to bardzo przyjemne i funkcjonalne rozwiązanie, z którego - mamy nadzieję - będziecie chętnie korzystać.
     

     
    Zapowiadane od dłuższego czasu Mobile Data Terminal w końcu ujrzy światło dzienne (jeszcze trochę nieco okrojone) tymczasowo w wersji BETA. Chcemy sprawdzić jak system ten zachowa się pod względem wydajności. Los Santos Police Departament będzie miało wgląd do wielu szczegółowych informacji na temat mieszkańców. Sprawdźcie to sami w grze. 😉
     

     
    Szerszy wybór fryzur dla postaci męskich oraz żeńskich pojawi się razem z uruchomieniem serwera gry. Udoskonalcie swoje postacie pod względem wizualnym i nadajcie im jeszcze lepszy charakter! Wszystko oczywiście znajdziecie u fryzjerów w Los Santos!
     
    A także kilka mniejszych, lecz równoważnych zmian jakie zaszły:
    odblokowane zostały pozostałe tatuaże, których wcześniej nie mogliście utworzyć (do około 1020 id), poprawiono błąd związany z animacjami, który umożliwiał nieograniczoną zmianę pozycji w różne strony, postać po wciśnięciu CTRL nie będzie się skradać - będzie kucać, opisy innych postaci nie będą już widoczne przez ściany, przyciemnione szyby pojazdu teraz skracają odległość widoczności nicków osób w nim siedzących (zależnie od poziomu przyciemnienia), klawisz F3 dodatkowo ukrywać będzie nicki pozostałych graczy, znaczne poprawki w kodzie gry i jego optymalizacja, Dodano system wynajmu domów z cotygodniowym poborem opłaty, poprawki związane z tempomatem, który powodował czasem jazdę wstecz pojazdu, dodatkowe zabezpieczenia kodu, komenda /v gps, pozwalająca na namierzanie pojazdów w grupie  
    Kiedy zagramy?
    Rozgrywka na Vibe RolePlay oficjalnie powróci już jutro (niedziela) o godz. 20.00. Mamy nadzieję na Waszą liczną obecność i liczymy, że nadal będziecie miło spędzać z nami czas. Witajcie ponownie!
  8. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez crushingtheopp w HELL GANG   
    Hells Gang/Hell Street is one of four major active Bloods-affiliated street gangs rooted in the Idlewood district of West Idlewood Founded in the late 1990s as a
    local Idlewood satellite drug gang, Hells Gang, originally named Hells Angels, is one of the youngest Piru subgroups in Los Santos. Formal Hells Angels sponsorship
    of the gang came to realization in 2002 as a result of an alliance with now-defunct neighboring Piru-affiliated street gang West Side Baller Piru.

    Hells Street Gang - grupa młodzieńczych gangsterów nasączona nienawiścią praktycznie do wszystkiego. Wszyscy ludzie z piekielnej ulicy to typy spod ciemnej
    gwiazdy, każdy ma coś za uszami; wymuszenia, napady, porwania, handel narkotykami, morderstwa, rasizm, pobicia, strzelaniny - to chleb powszedni tej ulicy.
    Wchodząc na ich teren musisz się liczyć z panującymi zasadami, a raczej ich brakiem. Nie tolerują tam ludzi spoza osiedla, tworzą zamknięte grono osób,
    nie jest trudno wkręcić się do grupy i dostać pierwsze dziary, najtrudniej jest wyjść z organizacji, nie było tam spotykane do tej pory, że ktoś rezygnuje z życia
    na ulicy dla innych celów, takie osoby kończyły sześć stóp pod ziemią, zakopane przez osiedlowego grabarza o imieniu Alucard, chociaż jak niektórzy przewijają
    na osiedlu, lepiej nie wołać go po imieniu. Osiedle nie jest spokojne, z resztą nigdy takie nie było, codzienne huczne imprezy pod przewodnictwem Dae, któremu
    lepiej nie zachodzić za skórę. Wracając wieczorem, lepiej uważać gdzie się stawia kroki, ponieważ można natrafić na Kodyego Sabba, którego raczej nie chcielibyście
    spotkać w ciemnej uliczce po zmroku, o nim, i jego kosie krążą legendy, nie bez powodu media trąbią o nożowniku z Chamberlain Hills.
    Jeśli chciałbyś przystawić się do Rity, lepiej uważaj - jest to dziwka ulicznego alfonsa i lichwiarza Wayne, skurwiel nie wybacza nikomu, dopóki nie ureguluje rachunków.

     
     
    OOC:
    Siema. Odeszliśmy od projektu grupy dilerów, teraz tworzymy pełnoprawny set piru. Oferujemy najlepszy RolePlay w Polsce. Większość moich graczy to weterani RP. W Paleto Bay już pokazałem że potrafię zebrać ponad dwadzieścia osób mimo niesprzyjających warunków, teraz w Los Santos liczę na podwojenie tego wyniku i rozbicie gangu na dwa sety. W założeniu organizacja ma na celu przejęcie biznesu narkotykowego po swojej stronie Davis (skate park, boisko do koszykówki i okoliczne projekty).
     
    ekipa:
    ja,
    testo,
    dankrok,
    grower,
    crious,
    tyrese,
    michi,
    barti,
    bodylej,
    hatori,
    makarov,
    oldlean,
    bóbreł,
    rogal,
    antus,
    książe bajzel,
    maciuś,
    murmir,
    scarface.
     
     
     

     
     
  9. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez MvTiX w [Studio tatuażu] VSM Studio   
  10. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez MvTiX w [Studio tatuażu] VSM Studio   
    Bad Brain Art jako studio tatuażu powstało we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. Inspiracją założyciela do stworzenia owego lokalu była scena punk rockowa (cali punk, new york hardcore). Salon przyciągał ludzi z różnych grup społecznych, subkultur swoim wyróżniającym się na ówczesne czasy stylem tatuowania oraz wystrojem inspirowanym mieszanką skate/surf oraz reggae. Lokal osiągnął szczyt popularności w roku 2000, po czym zaczął stopniowo słabnąć wraz z subkulturą punku, mając coraz mniej do zaoferowania dla zmieniającej się rzeczywistości. Archaiczny wygląd oraz staro-szkolne techniki tatuażu doprowadziły salon do upadku w 2015 roku. Lokal odrodził się w 2019 jako VSM Studio. Wszystko za sprawą Ammara Saintot – syna założyciela Bad Brain Art i jego dwójki kumpli – Barry'ego Colt i Javonte Ingram. Trójka perspektywicznych ambitnych młodych czarnoskórych dostosowała lokal pod nowoczesne standardy oferując profesjonalizm, umysł pełen nowych pomysłów oraz różnorodność technik. Wraz z zmianą nazwy zmianie uległo również wnętrze salonu, VSM Studio swój klimat wiąże przede wszystkim z kulturą hip hopową, muzyką rapową (głównie trap i drill). Zarząd lokalu kładzie nacisk na mocną reklamę w social mediach, a każdy z trójki aktualnych właścicieli jest w stanie zaoferować klientom szeroki wachlarz możliwości.
     

     
    *
     

     
    *

     
    *
     

     
    Javonte Ingram - XXXX
    Ammar Saintot - XXXX
    Barry Colt - XXXX
     

     
    Cześć, razem z @drim17 i @dzikqu wychodzimy z inicjatywą otworzenia salonu tatuażu. Nie stawiamy na zarobek, dlatego ceny nie będą wygórowane, chcemy by ludzie mieli dosyć przyjemną opcję modyfikacji swojej postaci bez totalnego spustoszenia w ich portfelach. Zależy nam na interakcji z drugim graczem, jesteśmy wtajemniczeni w klimat dziarek, więc jesteśmy w stanie zapewnić fajną gierkę. Chcemy utworzyć miejsce, do którego gracze nie będą szli tylko po tatuaż, a również po fajny Role Play. Będziemy prowadzić swoje własne profile na Lifeinvaderze z "naszymi" projektami, chcemy działać w social mediach, nawiązywać jakieś kolaboracje z celebrytami. Raczej nie będzie u nas dużej ilości pracowników, na sam początek zamykamy się na naszą trojkę i ewentualnie kilku znajomych – nie chcemy masówki, jakość ponad ilość.
     
     
     
    discord z wszystkimi dziarami: https://discord.gg/7hBfySM
  11. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez tahoe w Screeny z waszych gier   
  12. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez MichaelChytrus w Wyatt Wiggins, od Los Santos do Paleto Bay   
    Masz 15 lat, wychowujesz się na biednej dzielnicy, nosisz trzeci rok te same trampki popisane markerem, palisz zielsko ucięte przez dilera za pierdolone 30 dolarów, hajs oczywiście z dziesiony na jakiejś niewinnej staruszce, chłopaki kradli portfel a Ty ją kopałeś po głowie by przestała krzyczeć. Po zapaleniu zioła kierujesz się do domu, kładziesz się do łóżka i rozmyślasz o tym, że chcesz być obrzydliwie kurwa bogaty, chcesz rzucać hajsem w pysk dziwce, wyjebać jej sztuke na twarz jak przyjdzie Ci ochota i zatkać jej morde dolarami. Do pracy się oczywiście nie nadajesz, bo jesteś jebanym grubasem przez swoją ukochaną matkę prostytutke. Ojciec standardowo nie żyje bo rozjebał mu łeb jakiś czarnuch który zrobił przelotówe z ziomalem nie na tą osobę co trzeba, no kurwa mówi się trudno. Jedyne co Ci przychodzi do głowy to gangsterka...
     
    Sposobów na nielegalny zarobek jest w chuj. Możesz czaić się z kosą w zaułku na Idlewood i opierdalać jakichś frajerów z siana, którzy dostali kwit od starego na nowy telefon. Możesz sprzedawać fete zmieszaną z kreatyną, albo zioło maczane w cukrze, zawsze to kurwa jakieś 0,2 na wadze więcej. Można wymieniać w nieskończoność. Nazywam się Wyatt Wiggins i wybrałem handel kokainą. Z czystością miała ona wspólnego tyle co cipka Lary Kozlovej po spuszczeniu się do środka całej ekipy z Vallhali, ale nie mogłem narzekać, w końcu kontakt do tej kokainy załatwił mi mój młodszy brat ryzykując wiele, bo zdrowy na umyśle nie byłem, zawsze jak był przypał to policja patrzała na mnie zamiast na winnego. Postawiłbyś mnie wtedy obok pierdolonego Bin Ladena, sam zgadnij kogo osądziliby za zamach na USA. Handel kokainą na samych początkach był bardzo ryzykowny, potrzebowałem pomocnej dłoni, którą wystawił do mnie mój brat. Razem pchaliśmy to gówno na winklach, nie na uncje a na gramy, bo tak kurwa klient wracał zaraz po kolejne, za kilka godzin znów to samo, a tydzień później był uzależniony nie tylko od kokainy, a od swojego dilera który ratuje mu dupsko i sprawia, że świat nie jest szary. Handlowaliśmy tym w rejonach Idlewood, oraz w okolicach Ganton, dzięki czemu znajomości szły cały czas w górę, w skarpetach brakowało miejsca na kwit a ćpuny chciały tego gówna coraz więcej. Dwie osoby w tak młodym wieku handlujący koką na skale masową? Zapomnij kurwa. Psy nas złapały, gdy tylko jakiś diler, który nie potrafił sobie nagonić klientów, rozpruł się na psach, że to Wyatt Wiggins i Wyclef Wiggins handlują kokainą na tych terenach i chuj. Nie skończyło się na krótkiej odsiadce, podobno po tym towarze wykitowało kilka osób do czego doszły jakieś krawaty z DEA. Oboje poszliśmy na dobre kilka lat do więzienia, byliśmy sądzeni jak dorośli.

    Czas w więzieniu płynął wolno. Jednych trzymanie w klatce zmienia na lepsze, drugich wychowuje na skurwysynów, tak samo jak ze zwierzętami. Jeden lew po ucieczce z zoo będzie jedynie chodził własnymi ścieżkami by unikać problemów, drugi zagryzie każdą napotkaną osobę nawet dla jaj. Mnie i brata zmieniło na to pierwsze. Wyclef prawie codziennie chodził na siłownię, próbował nawet przekupić strażnika by ten mu co dwa dni dawał mleko sojowe, bo sobie rozplanował diete jebany ale opłaciło się, bo po pewnym czasie w pace, wyglądał tak, że niejeden pedał z celi obok walił chuja na pamięciówie myśląc o nim. Co z grubym Wyattem? Żarł, jarał zioło, żarł, ćpał krechy, porzucał sztangą na ławeczce, po tym walnął kreske, na następny dzień coś zjadł, jebnął kreche, zajarał zioła, znów się nawpierdalał grubas i tak prawie codziennie przez całą odsiadke. Ale ani jednemu, ani drugiemu nie przyszło do głowy by po wyjściu wrócić do dilerki. Chcieli zarabiać bezprzypałowo, po prostu mieć kwit i mieć ludzi od brudnej roboty, bo nikt tu nie mówi o rzuceniu zarobku nielegalnego kwitu. Ale /bezprzypałowo/ oznacza w tym wypadku pranie hajsu.
     
    Ponad trzydzieści i prawie trzydzieści. Nie, to nie cena twojego ulubionego narkotyku za przykrojonego grama tylko wiek obu braci po wyjściu z paki. Idąc przez Idlewood gdzie jedyną atrakcją było oglądanie raz na kilka godzin jakiegoś buffalo czy elegy, albo obserwowanie ćpuna który ograbia jakiegoś byłego kombatanta by później wydać jego hajs na dragi, do głowy nasuwają się tylko pytania: 
    -czego chcą ludzie?
    -na czym się znam?
    -czego brakuje na tej dzielnicy?
    Odpowiedzi na te pytania były proste:
    -ludzie chcą pieniędzy
    -na tym co robiłem w więzieniu, czyli gra w karty i ćpanie
    -pierdolonego miejsca spotkań gdzie będą połączone cechy podanych podpunktów wyżej
     
    Długo nie myśląc chłopaki wyciągnęli ze skarpet hajs, schowany na szybko przed wjazdem psów.
     
    Jeśli lubiłeś hazard kilka lat temu, nie ma opcji, że nie pamiętasz Maszyn Braci Wiggins. O taaa, speluna która zapoczątkowała tak na prawdę rozwój jednorękiego bandyty, bo dopiero po otwarciu tego biznesu, każdy bar w Los Santos posiadał taką maszynkę do robienia hajsu, ale to byli pionki, bracia Wiggins rozdawali karty w tej grze. Codziennie setki ludzi przepierdalających wypłate na wrzucenie hajsu do maszyny w której wygrane były częste, lecz za małe by wyjść na plus. Maksymalną wygraną było 12 kawałków, te maszyny mieściły w sobie tyle kwitu, że nie dałbyś rady tego unieść. Czasami nawet z Wyclefem ustawialiśmy maszyny, by nie dawały hajsu ludziom, nawet gdy na ekranie widziałeś trzy kurwa siódemki. Wszyscy wkurwieni a my z uśmiechem na ustach wzruszaliśmy ramionami, dawaliśmy gościowi tysiąc dolarów do ręki za rekompensate, on to wrzucał znów do maszyny, przepierdalał całość i wychodził z niczym. Jak taki biznes mógł się utrzymywać? No kurwa tym, że ludzie po prostu nas kochali i nie przychodzili tam tylko dla hajsu. Chciałeś kreche? Miałeś ją na miejscu. Chciałeś się najebać taniej niż w sklepie? Bracia Wiggins zawsze ugościli tanim trunkiem. I tak cudownie leciały miesiące...
    Gangsterka to poważne gówno, po kilku miesiącach mieliśmy ludzi którzy z klamkami na wierzchu chodzili po biznesie i pilnowali, by wszystko grało jak trzeba. Jedna dziwka próbowała mnie ograbić i faktycznie jej się to udało, bo dostałem pierdoloną kulkę, lecz suki już nie ma na tym świecie bo chłopaki skręcili jej kark na moich oczach, a ja oddałem serię w jej płaską klate. Interes szedł świetnie, jednak byłem łapczywym grubasem, chciałem mieć jeszcze więcej hajsu.

    Pawn Shop, czyli daj mi swój telefon warty pięć stów który dostałeś od nadzianego starego na urodziny, ja Ci dam sto dolców które i tak przepierdolisz na dragi ode mnie albo maszyny ode mnie. Dzięki temu biznesowi mogłem prać tyle hajsu ile chciałem. Do tego również doszło pożyczanie kasy na procent i nie mówię tu o małych kwotach, bo ode mnie można było minimalnie pożyczyć 5 kawałków podczas gdy większość widziała taki hajs jedynie w filmie o gangsterach. Większość płaciła na czas, a jak ktoś zwlekał to moi ludzie upierdalali mu jedną rękę i zazwyczaj w ten sam dzień hajs do mnie wracał, tyle, że podwojony lub nawet potrojony za zwlekanie. Nie zliczę ile osób w tym czasie zginęło przez moje widzimisie, byłem bardzo kurwa złym człowiekiem. Wyclef nie działał tak jak ja, był spokojniejszy, rozważniejszy i nie działał głośno. Byliśmy różni i jednocześnie identyczni.
     

    Kilka lat temu stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Wiadomym było, że bracia Wiggins nie działają legalnie i podpadli kilku osobom, lecz nikt nie przypuszczał, że znajdzie się osoba która zdoła zrobić coś takiego. Maszyny braci Wiggins zostały spalone, całkowicie kurwa zniszczone. Możecie się jedynie domyślać co czuli wtedy dwaj gangsterzy. Nie chodziło o sam dochód jaki przynosił biznes, a o sentyment, coś dzięki czemu doszli bardzo wysoko. Każdy po kilku dniach wiedział kto to zrobił, byli to Varrios Los Aztecas, gang z El Corony który próbował zająć tereny Idlewood. To oznaczało pierdoloną wojnę do której przyłączyli się gangsterzy z Tree Top Piru dzięki układom Wyatta z OG gangu z Ganton. Krew lała się wszędzie, codziennie na ulicy leżał rozjebany latynos lub czarnuch z czerwonymi trampkami.
     
    Wyatt Wiggins nie żyje, prawdopodobnie sprawcami jest gang z El Corony!
    Pamiętacie to? Mogli wtedy podawać moje dane w telewizji bo byłem już kurwa praktycznie celebrytą. Co za zakłamane gówno, ale to dobrze, bo dzięki temu mogłem uciec z miasta by mnie nie odjebano i przemyśleć wszystko. W sumie to dzień przed sensacją, że jeden z Wigginsów nie żyje dostałem kulkę. A w sumie to kurwa ledwo uszedłem z życiem bo gonił mnie cały pierdolony poligon tacosów z Corony. Chore gówno, nawet nie wiem jak to przeżyłem, świadkowie byli przekonani, że nie żyję  i policja, gdy nie mogła mnie znaleźć wydawała oświadczenie prasowe, gazety huczały, wiadomości również, a czarnuchy z Idlewood były załamane. Później bardzo wiele się zmieniło.
     

    Wcześniej opisywałem o dobrych stosunkach Tree Top Piru z braćmi Wiggins, prawda? Okazało się, że gdy się połączą może wyjść na prawdę dobre gówno. TTP już powoli upadało, czarnuchy nie miały zamiaru nawet kiwnąć ręką dla brudnego kwitu bo im się to nie opłacało, zbyt dużo kuzynów w czerwieni umarło. Po to Rocaine Coleman wszedł w biznes z Wyattem i Wyclefem, by dzięki nim czarnuchy z dzielnicy miały opcje na lepszy zarobek. Tak też się stało, gdy bracia postanowili wrócić do dawnych czasów, a mianowicie handlu kokainą. Organizacja przybrała nazwę Palm Tree Piru, bo to nie było już zwykłe drzewo a piękna palma, która rozrastała się na coraz więcej terenów.
     
    Ile najwięcej zarobiłeś dziennie? Tysiaka gdy udało Ci się opierdolić spluwe z kalibrem 9mm, którą zajebałeś jakiemuś pionasowi? Całkiem nieźle. Ja to w sumie sam kurwa nie wiem czy było to 400 tysięcy w jeden dzień czy 500, bo byłem tak naćpany towarem, że rzuciłem kwit za sofe na zerwanym filmie i kazałem swoim dwóm dziwkom przebranym za syreny szukać go, kto wie, może coś sobie skubnęły do kieszeni, nie obchodzi mnie to bo rzygałem hajsem. Przez te kilka lat wydawałem rozkazy skurwysynom których sam czasami się bałem, ludzie darzyli mnie miłością, rozpierdalałem magazyny narkotykowe konkurencji, gdy tylko zobaczyłem, że cena hurtowa po jakiej sprzedają towar wynosi jakieś 50 dolców mniej za uncję niż moja koka. To było cudowne. Byłem prawdziwym OG, dla swoich ludzi i bezwzględny i wyrozumiały, wrogom nie odpuszczałem, a gangi z innych dzielnic robiły wiele by umówić ze mną spotkanie by porozmawiać o interesach. Gdyby policja kiedyś przepytała mnie o imiona i nazwiska najważniejszych osób w półświatku przestępczym w Los Santos i okolicach, a miałbym wstrzyknięte jakieś serum prawdy czy inne gówno, to nie byłoby już ważnych gangsterów w tym mieście, bo znałem kurwa każdego i każdy znał mnie. Mi się to podobało, ale równocześnie męczyło.
     

    Żeby się odstresować brałem kokaine, po której biłem kobiety ale potrzeba mi było lepszego przeciwnika, a nie takiego który pada po jednym lekkim strzale na pysk. Usłyszałem o czymś takim jak pierdolony podziemny krąg. Słyszałeś o tym? Jeśli nie to żałuj, a jeśli kiedyś na tym byłeś to wiesz, że to jebany terror i tego właśnie szukałem. Chodziło o to, że prawie co tydzień, każdy który zgłosił się do kręgu dostawał informacje kiedy i gdzie ma się pojawić. Gdy przychodził ten dzień i dojeżdżałeś do ustalonego miejsca, słyszałeś błaganie o litość jakiegoś człowieka po którego głowie skakał przeciwnik. Muzyka, darcie mordy, wyżywanie się na sobie, o tak kurrrrrrrrwa. Jak tylko zobaczyłem to pierwszy raz, odrazu chciałem brać w tym udział bo byłem kurwa potężny. Pomyślałem sobie, że jak dostanę wpierdol to chuj tam, podam rękę zwycięzcy gdy się otrzepię a później moi ludzie wpakują mu kulke w skroń. Jednak do tego nie doszło, bo kurwa Wyatt Wiggins lubi stawiać na swoim. Wygrałem jebany podziemny krąg pierdolone 4 razy, nikt w całej historii nigdy nie dał rady. Ludzie tam mogli mieć w łapie nóż, mogli mieć kastet czy nawet pierdoloną gaśnicę. Ja zawsze używałem tylko rąk i to ja zawsze wygrywałem. Nawet pokonałem pojeba z gitarą, któremu nikt nawet nie mógł zadać ciosu. A pokonałem go na własnej dzielnicy, na Ganton na patelni, nawet nie wiecie co to za szaleństwo było, gdy po 20 minutowym starciu, nagle Wyatt wyjebał tacosowi takiego strzała, że gość nie mogł się podnieść przez dłuższy czas. Przegrałem tylko raz, lecz gość był z gangu z którym biliśmy piony, więc potraktowałem to jako przyjacielski sparing i nie obchodziła mnie opinia innych, gdyż wszyscy już i tak widzieli, że jestem potężny, a walka trwała bardzo długo.
     
    Miałem miliony dziwek w swoim życiu, próbowałem cipki azjatki, amrykanki, grubaski, karlicy, brzydkiej i ładnej, bogatej i biednej. Nie miałem za grosz szacunku do kobiet. Gdy tylko mnie jakaś wkurwiła tłukłem ją aż do nieprzytomności, czasami później szczałem jej na pysk w stanie euforii po koksie, a nawet kilka już się nie obudziło. Lecz w końcu nastał dzień kiedy na dzielnicę wprowadziła się ona. Phoebe Cali, prześliczna czarnula którą pragnąłem mieć już od samego początku. Nawet nie miałem jej ochoty przypierdolić jak powiedziała coś głupiego. Tak kurwa, zakochałem się. Ona we mnie również. Pieprzyliśmy się codziennie i codziennie seks był tak cudowny, że nie potrzebowałem narkotyków do stanu euforycznego. Co oczywiście nie znaczy, że nie ćpałem bo jakbyś mógł mi dać jakąś ksywe to nazywałbyś mnie ;kokaina;. W końcu nastał dzień, gdy ona powiedziała ;tak; jak naćpany leżałem za kanapą i udawałem martwego, by włożyć jej pierścionek na palec. Oczywiście wyszło tak patologicznie, że prawie cała dzielnica obgadywała mnie później bo sporo osób to widziało ale nie chce mi się tego opisywać. Ślub był kurwa ogromny, chyba nigdy nie widzieliście na ceremoni tylu osób i to jeszcze tak ważnych. Od presidentów największych klubów motocyklowych, po głowy triady z willowfield, czy nawet bossów makaroniarzy albo tacosów. Kurwa cudowne wesele, każdy wiwatował. Po ślubie przyszedł do mnie sms o treści: "Dzisiaj walki za urzędem w piwnicy, godzina 21". Spojrzałem na zegarek i zobaczyłem godzinę 20:30. Miałem dosłownie kurwa pół godziny, by prosto ze ślubu jechać się napierdalać. Wy to rozumiecie? Miałem na sobie garnitur warty pierdolone 15 kawałków i limuzyną wieźli mnie na pierdolone nielegalne walki, wszyscy prawie naćpani do bólu, wbijamy do piwnicy. Wyobraźcie sobie jak to wyglądało. Ja z małżonką oraz bratem z przodu, a za nami cała armia gangsterów z Piru. Gdyby uwiecznić to na fotce, sam Pablo Escobar gdyby żył zrobiłby mi loda. Niestety tego dnia przegrałem walkę, ale to już opisywałem wcześniej.
     
    Przegrana walka dała mi wiele do myślenia, musiałem wyjechać i odpocząć. Postanowiłem zrobić sobie urlop od gangsterki na jakiś tydzień i wyjechać z żoną do Vice City do jednego z najdroższych hoteli świata. Wsiadamy do samolotu, lot 187. Gdy zobaczyłem na bilecie numer lotu, zacząłem się bardzo głośno śmiać, a dwie minuty później samolot nagle zaczął spadać w dół. Krzyki ludzi, modlenie się, płacz - to wszystko kurwa działo się tak szybko, że mało co z tego pamiętam. Poczułem dziwny chłód, chciałem wstać i zamknąć okno, przy okazji opierdalając Phoebe, że czemu nie zamknęła okna na noc. Jednak po otworzeniu oczu i zorientowaniu się gdzie ja kurwa jestem, zobaczyłem, że leże w wodzie na jakiejś plaży a w okół mnie są ludzie z urwanymi kończynami, niedaleko gdzieś płonący wrak samolotu. Nie ogarniałem co się stało ale wiedziałem jedno, nie ma przy mnie mojej żony. Wkurwiony i przerażony szukałem jej po całej plaży, nikomu nie pomagałem bo miałem inny cel. Pierwszego dnia jej nie znalazłem, miałem w oczach najgorsze wizje. Tak, to była miłość do chuja. Jak byście zobaczyli co ja tam odpierdalałem to byście płakali ze śmiechu bo ja jak teraz to wspominam to sam się śmieje. Ja po prostu miałem dryg do rządzenia, ludzi samych przyciągało to, że ja tam jestem. Stworzyłem tam pierdolone Island Piru, których zadaniem było chronienie mnie i szukanie mojej żony. Na drugi dzień każdy już wiedział kim jestem, ludzie nie chcieli ze mną zadzierać. W sumie to mi się podobało. Cieszyłem się, że jestem na tej wyspie i gdy przypłynął po kilku dniach pierwszy statek, kazałem płynąć jedynie mojej żonie, a sam wolałem zostać póki nie przypłynie druga ekipa ratunkowa. Przez ten czas mogłem porozmyślać samotnie. Wyspa na której było osób od zajebania, a nagle została na niej garstka czekająca na nic.
    Po powrocie nic nie było już takie same. Powoli wszystko zaczęło się pierdolić. Policja zamknęła jednego z OG PTP, Johnnyego Lusinchiego do paki albo go zabito, już sam kurwa nie wiem. Mój brat się ukrył, moją żonę zamknięto w pace, moje magazyny narkotykowe zamknięto. Nie miałem wyboru, musiałem uciekać i tak znalazłem się w Paleto Bay. Otwieram wraz z bratem i pomocnikami farme, która nie będzie do końca legalna ale chuj to kogo obchodzi. Czas na emeryturę, bez stresu.
  13. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Karach w #6 | Nowy update, nowy VIBE!   
    Witamy ponownie!
    Na wstępie chcieliśmy przeprosić za delikatny poślizg z publikacją newsa, ale musiało być już wszystko na tip-top, by mieć jak Wam to pokazać. Wielkimi krokami zbliża się tak naprawdę start naszej rozgrywki, gdyż to co było w Paleto pokazało tak naprawdę jakich zmian wymaga skrypt oraz sama rozgrywka. W nagrodę, że cierpliwie wyczekiwaliście przenosin do Los Santos, przed którymi musieliśmy naprawić liczne błędy - mamy dla Was kilka soczystych systemów, które mamy nadzieję się Wam spodobają i umilą grę na naszym serwerze. Prezentujemy je w postaci filmów oraz zrzutów ekranu, aby jak najlepiej zobrazować to co zobaczycie już na starcie rozgrywki w Los Santos 😉 
     
    Oficjalnie pragniemy zakomunikować, iż start serwera odbędzie się 09.10.2020!
     
    Zacznijmy od ankiety dotyczącej pojazdów startowych. Opcja ta zdobyła w ankiecie większość Waszych głosów i zostanie wprowadzona już w najbliższej aktualizacji. Dla przypomnienia zamieszczamy wyniki ankiety: 
     

     
    System ten może być znajomy wielu osobom, aczkolwiek tym, którzy nie mieli nigdy z nim styczności, należą się wyjaśnienia. Tak więc, przy tworzeniu postaci w panelu gracza pojawi się opcja wyboru pojazdu na start. Będą to pojazdy z różnych kategorii (poniżej zamieszczamy listę). Nie będą to samochody, które mają swoje dni policzone jak to miało w poprzedniej odsłonie miejsce, a raczej wybraliśmy już coś, co wpasuje się w realia. Niezależnie od wybranego pojazdu, każda postać na początku gry będzie dysponować kwotą $2000 w kieszeni na początkowe wydatki. Wybrane pojazdy są z podobnej półki cenowej. Prosimy, aby dokonać wyboru rozważnie, gdyż ekipa nie będzie podmieniać aut po podjęciu decyzji. Pojazdy do wyboru na start:
     
    Dilettante Issi Prairie Daemon PCJ-600 Picador Asea Blista Compact Emperor Regina  
     
    Kolejną nowością będzie wspomniany już we wcześniejszym newsie telefon. Nie były to tylko zwykłe przechwałki rzucone na wiatr. Nasi developerzy spędzili sporo czasu nad zrobieniem tego dla Was 😉 Telefon od teraz nie będzie służył tylko do wykonywania połączeń czy pisania SMSów, ale również do używania przez Was mediów społecznościowych z poziomu gry takich jak Lifeinvader. Wasz nowy gadżet posiada również takie opcje jak wysyłanie vCard do osoby w pobliżu, zmiany tapety na wyświetlaczu smartfona Waszej postaci, czy chociażby zmiany języka menu z polskiego na angielski. Telefon zakupujemy w sklepie elektronicznym, następnie musimy go użyć w swoim ekwipunku, a na samym końcu wystarczy już tylko klawisz 'END' na klawiaturze, by wysunąć go i korzystać z niego za pomocą kursora myszki. Mamy nadzieję, że opcja ta będzie dla Was wygodna i jeszcze bardziej umili grę.
     
     
    Śmialiśmy się w ekipowym gronie, że ten system to coś dla płci pięknej naszej społeczności i to właśnie one będą cieszyć się z tej opcji najbardziej. Każda dama lubi od czasu do czasu zmienić image i wybrać się do fryzjera, czyż nie? To właśnie kolejna perełka tej aktualizacji! Od teraz będziecie mogli zmieniać sobie fryzurę w salonach fryzjerskich - jak wiadomo jest to tylko gra, zatem fakt, że ktoś usiądzie na fotelu u barbera w krótkich włosach, a wyjdzie z gęstym afro nie powinien nikogo dziwić. Najprostszym słowem wyjaśnień będzie single player GTA, gdzie były podobne opcje. Jak to będzie wyglądać na VIBE? Podobnie, bo wybierzecie się do salonu fryzjerskiego i pracownik takowego biznesu zaoferuje Wam usługę, przy której wyskoczy na Waszych ekranach okienku GUI, gdzie będziecie mogli wybrać nowy LOOK na głowach prowadzonego charakteru 😉
     

     
     
    Jak się pewnie domyślacie po przenosinach rozgrywki do Los Santos porządkiem na ulicach zajmie się Los Santos Police Department - z tej okazji przygotowaliśmy również coś dla nich. Będzie to nic innego jak ALPRs - radar wbudowany w radiowóz. Od teraz radiowóz wiązką laseru będzie mógł namierzyć inny pojazd radarem, który pokaże dane policjanta, prędkość maksymalną pojazdu namierzonego, datę i godzinę, oraz rejestrację. Tak więc jeśli masz ciężką nogę to już się nie wykręcisz ☝️
     
     
    Skoro wjechało coś dla LSPD, to teraz przeskoczymy do getta i opiszemy coś, co będzie wprowadzone dla organizacji przestępczych, które będą zainteresowane handlem narkotykami na ulicach. Otóż przygotowywany jest nowy, ulepszony system narkotyków oraz ich ruchomy rynek. Wiele osób skarżyło się na to, że po kilku dniach już każdy wiedział gdzie jest tzw. corner. Ta zmiana pozwoli to wyeliminować, ponieważ zniknie znacznik pokazujący miejsce do sprzedaży tych nielegalnych środków odurzających, a same cornery będą dość często zmieniały swoją lokację po konsultacji z liderami organizacji przestępczych. Warunek tego będzie jeden - nie może to być zakamuflowane miejsce, gdzie nikt nie będzie mógł zauważyć dilera. Gra ma być sprawiedliwa, a służby do walki z gangami/narkotykami również muszą mieć szanse na obserwacje. Co do ruchomego rynku narkotykowego nie jest to jedyna zmiana, bo kolejną będą zmiany cen oraz zapotrzebowanie na dany typ narkotyku w danej chwili. Od strony technicznej wyglądać to będzie tak, że opiekun organizacji przestępczych w każdej chwili może zmienić owe wartości w panelu.
     
    W praktyce będzie to wyglądać tak, że boty, które zazwyczaj chętnie do Was podchodziły po działkę tym razem mogą nie wyrażać takich chęci. Po prostu będą przychodzić, kręcić nosem i zrezygnują z transakcji. Z drugiej strony, popyt na narkotyki zmienia się w zależności od dnia lub tygodnia. Co ma na celu ta zmiana? Organizacje, które mają dostęp do któregoś z typów narkotyków będą musiały nawiązywać współpracę z innymi organizacjami, by móc przetrwać w chwilach kryzysu i dostać dostęp do narkotyku, na który aktualnie będzie popyt w mieście. Ostatnimi czasy było tak, że organizacje prały się tylko między sobą, bo nie czuły potrzeby podjęcia współpracy z kimkolwiek, gdyż każda była samowystarczalna - a tak to w świecie nie wygląda. Jeżeli chcesz być rekinem, musisz mieć biznesowych partnerów - nawet na ulicy. Więcej szczegółów na ten temat pojawi się w publikacji niebawem 😉
     

     
    Podział ubrań w sklepach - ta zmiana dotknie znów każdego, bo każdy musi się ubrać. Postanowiliśmy podzielić ubrania na różne typy i gatunki oraz poumieszczać je w odpowiednich sklepach. Wyglądać to będzie w ten sposób, że w sklepie sportowym kupimy ciuchy tylko sportowe takie jak koszulki polo, zwykłe t-shirty, spodnie dresowe, krótkie spodenki, bluzy z kapturem, czapki, buty sportowe i tak dalej. Zaś w bardziej wyszukanych sklepach będą dostępne ubrania 'wieczorowe', że tak to nazwiemy. Czyli już wiemy gdzie będą ubierać się ludzie sukcesu. W takich sklepach będą umieszczone elementy garnituru jak koszule, marynarki, spodnie garniturowe, buty z wyższej półki. W takich sklepach również nie zabraknie odzieży dla kobiet, a podział będzie taki sam - czyli wieczorowe kiecki, spódnice, buty na obcasie i tym podobne znajdziecie w sklepach z garniturami, zaś bardziej ciuchy sportowe, czy zwykłe codzienne w sklepach tego typu. Tak więc mamy nadzieję, że każdy będzie wiedział gdzie znaleźć coś dla swojego bohatera zgodnie z tym co dana postać gra 😉
     

     
     
    System Active Role Play (więzienie): System ten jest niczym innym jak nagradzaniem graczy, którzy aktywnie grając odbywają swoją karę w więzieniu. Co to oznacza? Jeżeli popełnisz przestępstwo, służby Cię złapią i finalnie pójdziesz do więzienia to czas Twojego pobytu tam będzie 4x szybciej płynął podczas gdy Ty będziesz tam aktywnie grał. Zaś jeżeli Twoja postać będzie odbywać karę na statusie AFK, lub będzie całkiem offline - czas będzie upływał w tempie rzeczywistym. Pracujemy nad tym, aby gra w więzieniu również przynosiła korzyści i było po prostu tam coś do roboty podczas odbywania wyroku - ale o tym w następnych aktualizacjach.
     

     
    Przywrócenie wyglądu postaci z poprzedniej odsłony rozgrywki w Paleto Bay! Śledziliśmy kanał główny naszego discorda podczas ogłoszenia przenosin do Los Santos i zauważyliśmy, że sporo z Was zasmucała informacja o tym, iż będzie czystka - nie chodzi tutaj o statystyki czy rzeczy materialne, których się dorobiliście, ale o pracę w kreatorze postaci podczas ich tworzenia. Niektórzy z Was spędzili tam naprawdę dużo czasu, aby stworzyć wygląd postaci. Dla takich osób dajemy możliwość podczas tworzenia nowych postaci pod grę w Los Santos, by mogły one użyć wyglądu postaci już przez nich stworzonych przed przenosinami.
     
    Tempomat/Speed limiter - tego chyba nie trzeba nikomu jakoś bardziej zwięźle tłumaczyć. Najlepiej zobrazuje to film, który umieszczamy pod spodem 🙂
     
     
    Nagradzanie graczy V-Points. W przyszłości planujemy otworzyć sklep, w którym będziecie mogli kupować dodatkowe przedmioty, czy inne benefity dla swoich kont głównych, czy też postaci. Walutą w tym sklepie będą V-Pointsy, które będzie można kupić za PLN, oraz otrzymywać w grze od Gamemasterów za dobrą rozgrywkę, nietuzinkowe akcje, czy przeróżną pomoc ekipie. Tak więc mimo, że sklepu jeszcze nie ma to warto będzie już sobie zbierać V-Points na swoim koncie 😉
     

     
    Tradycyjnie dziękujemy, że jesteście z nami!
    Ekipa Vibe Role Play
  14. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez escede w Możliwość kupna skina NPC   
    Edytor figury to fajny pomysł (osobiście wydaje mi się, że jakbyś zagadał do administracji to mogliby Ci zmienić skina na jakiegoś NPC, ale nie jestem pewien), lecz nie wprowadzałbym tak ogólnodostępnych skinów NPC do kupienia. Mogłoby się zrobić z tego drugie MTA, gdzie musisz posługiwać się mocno opisem, żeby jakkolwiek odróżnić swoją postać od innych klonów.
  15. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez pbgzero w Dyskusje nt. organizacji przestępczych   
    Osobiście gram tutaj od początku, czyli kilka dni. Zaczyna mi się cholernie nudzić Paleto i nie będę ukrywał, nie dzieje się nic ciekawego/nowego. Los Santos byłoby dobrym posunięciem, bo poza tym że przyłoby troche graczy, to dodatkowo jest tam znacznie więcej możliwości, a paleto nas ogranicza. Grając w szeryfach, żeby wejść w jakąkolwiek interakcję z graczami muszę się ograniczać do jeżdzenia wokół paleto i nic poza tym, a mówienie że przecież zawsze mogę nakręcić sobie sam rozgrywkę, to tylko pieprzenie aby zlać taki argument. Poza paleto nie ma nawet co liczyć na jakąkolwiek interakcję z graczami, co zniechęca do gry. Natomiast w Santos nie byłoby takiego problemu, bo jest tam masa możliwości o których gracze wspomniali już niejednokrotnie. 
  16. Szybki polubił odpowiedź w temacie przez U Can Try w Nowe obiekty, budynki i lokalizacje   
    bloki zajebiste z klatka gdzie chodzic mozna 
  17. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez Lopez w Dyskusje nt. organizacji przestępczych   
    Dajcie te los santos bo trzymanie sie przy tym paleto bay to dla was strzał w kolano. Liczba graczy będzie maleć i już nawet to widać, a chętnych na gre w LS jest w chuj. Dużo graczy nie chce tutaj grać tylko dlatego, że rozgrywka miesci sie w jakims paleto bay nie wiedząc czemu xD
     
    Ja sam znam sporo osób którzy by chętnie tutaj pograli gdyby rozgrywka mieściła sie w Los Santos. Podejmijcie te decyzje zanim nie bedzie za pozno, a same przenosiny wystarczyloby dobrze zaplanować i tyle. A te przykłady, że "kiedys tam juz byly przenosiny do LS i to nie wypalilo" są chuja warte, bo LS to zajebisty pomysł, ale jeżeli cała reszta serwera jest chujowa, zbugowana i niezdalna do grania to serwer zdycha
  18. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez crushingtheopp w Dyskusje nt. organizacji przestępczych   
    Witam. Ja dalej jestem za przeniesieniem się do Los Santos do Davis. 
    To wyeliminuje większość płaczu ludzi z Paleto Bay że większość organizacji nie pasuje, bo w Los Santos będziesz mógł założyć wszystko na co masz tylko ochotę.
    Nikt wam nie zabroni jeździć do Paleto Bay żeby pograć swoje epizody.
    Nikt wam nie zabroni jeździć do Sandy Shores żeby pograć swoje epizody.
    Skończy się płakanie że większość organizacji nie pasuje do uniwersum, bo Paleto Bay jest ograniczające (co widać po liczniku graczy który z dnia na dzień się zmniejsza).
  19. Karuzela polubił odpowiedź w temacie przez U Can Try w The Wiseguys || Paleto Bay Boys   
    mega slaba aplikacja i mafia w paleto xD
  20. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez wojtek w eDolary środkiem do kreacji postaci   
    ale o czym my gadamy? przecież wiadomo, że paleto bay to miasteczko ludzi w srednim wieku ktorzy zespawnili sie z 1,5k w kieszeni i mieszkaniem w hotelu, bez zadnego doswiadczenia
  21. sidewinder polubił odpowiedź w temacie przez U Can Try w trapowy motel   
  22. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez pbgzero w Dyskusje nt. organizacji przestępczych   
    Gdybym miał taką możliwość, to wstawiłbym tutaj replay z relive'a (niestety program mi się coś psuje) gdzie byłoby widać jak to wygląda więc nie wiem czemu wypisujesz takie bzdury, nie chcę tutaj wywoływać jakiejkolwiek wojny etc, bo nic do ciebie kompletnie nie mam, to tylko gra i fajnie jakby była przyjemna dla każdego. Kazdy niejednokrotnie zagrał kiedyś coś głupiego, więc po prostu czasami warto pomyśleć czy rzeczywiście nie zrobiło się czegoś źle, zamiast próbować odwracać kota ogonem.
     
    //edit

     
     
  23. U Can Try polubił odpowiedź w temacie przez pbgzero w Dyskusje nt. organizacji przestępczych   
    Hej, chciałbym tutaj poruszyć kwestię podejścia niektórych graczy co do cornerów. Dlaczego w momencie kiedy ktoś taki, jak Glenn Hickey sprzedaje narkotyki dla botów bez ŻADNEGO problemu, a w chwili kiedy podchodzi do niego gracz chcący rzeczywiście coś kupić to każe mu najzwyczajniej spierdalać? System sprzedawania dragów jest aktualnie cholernie ułatwiony, co daje graczom możliwości do grindowania sobie pieniążków w niedługim czasie, ale kiedy spotykam się z takim zachowaniem gracza w moją strone po tym jak podbiło do niego kilka botów w ciągu tych 2-3 minut, to dochodzę do wniosku że coś jest tutaj nie tak i nie jest to prawidłowe podejście. Gracze, ktorzy graja dilerów powinni też zaopatrywac w narkotyki innych graczy a nie tylko i wyłacznie boty bo jest to bardzo głupie, kiedy sprzedaje dragi każdemu botowi jak leci na /corner, a podejdzie gracz to każe mu spierdalać
  24. inkaust polubił odpowiedź w temacie przez U Can Try w The Wiseguys || Paleto Bay Boys   
    mega slaba aplikacja i mafia w paleto xD
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin