Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

053. Koniec kapeli Dick in Dixie. Śmierć Dicka Flame i Patricka Sohraniego.


oficer

Rekomendowane odpowiedzi

logo.png

Written by Madeleine B - DAILY GLOBE, 28/05/2022


zmarli_dickflame.png

Przedwczoraj około godziny 5 AM na stacji benzynowej znajdującej się na Mirror Park znaleziono martwego wokalistę zespołu Dick in Dixie, Dicka Flame. Jego ciało znajdowało się w kabinie toaletowej. Sekcja zwłok artysty, której wyniki zostały udostępnione za zgodą rodziny, wykazała, że powodem była niewydolność serca połączona z niewydolnością oddechową. W swoim raporcie zastępca koronera zeznał, że badania krwi denata wykazały obecność substancji psychoaktywnych, takich jak kokaina i heroina. Na ironię, taka mieszanka dwóch substancji narkotycznych, z których jedna nazywana pobudza centralny układ nerwowy, a druga działa depresyjnie, nazywana jest speedballem. Speedball jest dobrze znaną strategią pozwalającą na zwiększenie efektu działania kokainy (rush), przy jednoczesnym złagodzeniu nieprzyjemnego uczucia i depresji (crash), które pojawiają się po zakończeniu działania kokainy. Praktyka jednoczesnego zażywania tych substancji została opisana w 1982 przez Office of National Drug Control Policy (ONDCP).

Z relacji przypadkowych osób znajdujących się na miejscu wynika, że Dick miał zachowywać się nadzwyczaj dziwnie – jak określa to jedna z nich, „był ewidentnie nagrzany”. Spytał o możliwość skorzystania z toalety. Po dłuższej nieobecności pracownik stacji zaniepokoił się, postanowił wejść do męskiej toalety i zmierzył się z okropnym widokiem, jak z horroru – drzwi były zamknięte. W środku Dick trzymał się za serce i z nadmiernym trudem próbował łapać powietrze. Był spocony i blady. Pracownik od razu podbiegł do mężczyzny w celu pomocy, jednak był zbyt przestraszony, aby podjąć działania ratownicze. Po nieudanej próbie ratowniczej wezwał służby. Po dziesięciu minutach zjawiło się LSPD. Stwierdzono, że Dick zmarł i wezwano koronera. Zabezpieczono woreczek strunowy, w którym znajdowały się śladowe ilości kokainy. Dotarliśmy do pracownika stacji i przeprowadziliśmy z nim krótką rozmowę:

Webp.net-gifmaker.gif

MB - Madeleine Brooks, PS - Pracownik stacji

MB: Czy wiedziałeś, że mężczyzna, który poprosił cię o dostęp do toalety był frontmanem kapeli Dick in Dixie?

PS: W pierwszej chwili nie skojarzyłem jego twarzy, ale wydawała mi się znajoma. Dopiero jak dotarłem do domu po nocnej zmianie i emocje ze mnie opadły, to zacząłem szukać w internecie jakichś informacji na jego temat i tak odkryłem, kim był ten człowiek.

MB: Co dokładnie zobaczyłeś w łazience?

PS: Mężczyzna długo nie wychodził z łazienki. Słychać było jakieś jęki, co mnie zaniepokoiło. Drzwi były zamknięte na klucz, jednak posiadałem zapasowy, którym je otworzyłem. Leżał na kafelkach, zwijając się i bełkocząc coś bez sensu. Próbowałem nawiązać z nim rozmowę, jednak nic do niego nie docierało. Pomyślałem, że jest pijany lub pod spływem środków odurzających - co okazało się prawdą. Zaczął wymiotować, a jego stan się pogarszał. Byłem rozdarty, bo w sklepie czekali klienci, których musiałem również obsłużyć. To wszystko tak strasznie się dłużyło, że miałem wrażenie, jakby trwało wieki.

MB: Czy po Dicku było widać, że jest pod wpływem narkotyków?

PS: Tak, tak. Zachowywał się bardzo dziwnie, poza tym miał rozszerzone źrenice. Niemal od razu się zorientowałem, że coś zażył.

MB: Przez jak długi czas próbowałeś podejmować działania mające na celu uratowanie mu życia?

PS: Siedziałem z nim do przyjazdu departamentu, jednak nie miałem wiedzy na temat pomocy osobie odurzonej narkotykami. Nie wiedziałem, jak mogę mu pomóc, on również nie współpracował.

MB: Jak zachowywał się przed wejściem do toalety?

PS: Koniecznie chciał skorzystać z toalety, więc pomyślałem, że goni go za potrzebą. Był roztrzęsiony, wykonywał gwałtowne ruchy, rozchwiany. Dla mnie to nic nowego. Pracuję na stacji od kilku lat i taki widok nie jest czymś nadzwyczajnym.

spedbala_chata.png

Przy Dicku znaleziono także list pożegnalny. Według nieoficjalnych informacji list miał być napisany przez Speedballa – basistę, współzałożyciela kapeli oraz prywatnie przyjaciela Dicka. Treść listu na razie została utajniona. Funkcjonariusze na podstawie listu wywnioskowali, że Speedball pragnął w ten sposób pożegnać się ze swoim dobrym przyjacielem. Gdy służby przyjechały do jego domu w Sandy Shores, ponownie – spotkano się z widokiem jak z najgorszego koszmaru – na podłodze leżało zimne i martwe ciało. Dom zastano w kompletnym bałaganie. Zabezpieczono heroinę, sprzęt do iniekcji, folię aluminiową i łyżeczki do podgrzewania narkotyku. Ostatecznie list został przekazany Lennemu Maguireowi – gitarzyście kapeli. Warto nadmienić, że Patrick Sohrani cierpiał na AIDS i możliwe, że była to bezpośrednia przyczyna śmierci. W dodatku przedawkowanie Dicka mogło być najprawdopodobniej bezpośrednią reakcją na śmierć Speedballa. Funkcjonariusze wykluczyli, by była to świadoma akcja samobójcza. Po dziwnej, nieprawdopodobnej serii zgonów w kapeli jedynymi żyjącymi członkami zostali gitarzysta Lenny Maguire oraz pianista Terry Watson, o którym słuch ostatnio zaginął.

W swojej twórczości inspirowali się różnymi gatunkami muzycznymi. Nie obce były im rockabilly, punk rock czy swing. Na koncie mieli jeden LP „Nuthin’ to lose” oraz jedną EP „Nation on Fire”. Znani byli również z „Get busy livin’ or get busy dyin’”, czy „Rhythm and Booze”. W maju tego roku ranking NORM100 umieścił Dick in Dixie na pierwszym miejscu w kategorii rock/metal. Zespół Daily Globe, a w szczególności ja, Madeleine Brooks, fanka zespołu, składamy wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa wsparcia i otuchy dla Rodzin artystów Dick in Dixie, którzy zapragnęli tworzyć świetną muzykę dla swojej niszy, a przy tym integrować ludzi.

Edytowane przez oficer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Hayley przeczytała artykuł w trakcie służby na przerwie, przez co jakiś czas znowu chodziła przybita. Po kilku dniach namysłu postanowiła przeznaczyć połowę otrzymanej od Dicka kasy na fundację wspierającą walkę z uzależnieniami, a połowę odłożyć na otwarcie obiecanego baru w przyszłości.**

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin