Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[GRA/Sava] charon


charon

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, kacperkot71 napisał:

Masz rację, jakie to ma znaczenie że komis podlega pod organizacje. Bo taka sytuacja nie powinna zaistnieć w ogóle, że przychodzisz pod komis i pytasz z dupy o narkotyki, Nie gram w organizacji, a byłem klientem komisu, biorąc to pod uwagę, że tych klientów jest raczej sporo bo jest to jedyny komis w sandy czemu nie uznać tego za przysłowiowe miasto duchów? Zaczynasz strzelać w miejscu gdzie normalnie jest pełno osób gdy pokazano ci broń zza paska, i gadasz w takim miejscu o narkotykach. Jeśli chodzi o touretta lub opętanie, nie martw się o mnie bo nie mam ani tego ani tego ❤️

Była prawie północ, w dalszym ciagu nie ma to zanaczenia, konsekwencje mojego czynu poniósłbym IC, moja postać miała fabularne powody do takiego zachowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak dla mnie, to jegomość mógłby otrzymać pożądane zdjęcie bloka przy równoczesnym FCK wynikającym z rozpętania strzelaniny i niezbyt przychylnej sytuacji. Pomijam fakt, że  puścił salwę w środku salonu bez żadnej odgrywki argumentując to ,,zagrożeniem zycia" - model postępowania w takiej sytuacji podlega dowolnej interpretacji, co nie zmienia faktu, że w wyniku swojej decyzji został nafaszerowany kalibrem .45ACP - daleko od domu, z nikla szansa na przeżycie. Argument o dynamice danej akcji puszczam między uszy.  Kwestia tak ochoczo poruszanych instynktów to również broń obusieczna: Mogliście wyjść i zapomnieć o sprawie, zadzwonić po departament, dojechać go przed wejściem do komisu, a wybraliście bezpośrednia potyczkę(przegrana, co warto wspomnieć).  Postawa Jeda również mogla wynikać z personalnej obawy o zagrożenie zycia(no kurwa w regionem uznawanym lore'owo za niebezpieczny nagle pojawią się grupa junkiees by wypytać zwykłych ludzików z klasy pracującej o dostęp do narkotyków może potęgować pewien zestaw obaw).

Edytowane przez Austin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Austin. napisał:

A jak dla mnie, to jegomość mógłby otrzymać pożądane zdjęcie bloka przy równoczesnym FCK wynikającym z rozpętania strzelaniny i niezbyt przychylnej sytuacji. Pomijam fakt, że  puścił salwę w środku salonu bez żadnej odgrywki argumentując to ,,zagrożeniem zycia" - model postępowania w takiej sytuacji podlega dowolnej interpretacji, co nie zmienia faktu, że w wyniku swojej decyzji został nafaszerowany kalibrem .45ACP - daleko od domu, z nikla szansa na przeżycie. 

Przed salonem (nie w budynku), na obrzeżach miasta paleto bay, 10 minut przed północą, raczej o takiej godzinie nie ma zbytnio klientów w salonie samochodowym? Bez odgrywki, bo była to akcja dynamiczna, gość po dostaniu 3 kulek w głowę po sekundzie wyjął bron ze skrola i zrobił unik zabijając nas dwóch, więc wiadomo jakby to się skończyło gdybym tej akcji dynamicznej nie wykonał i próbował grać to z nimi inaczej. Czemu piszesz rzeczy niezwiązane z tematem apleacji, to nie jest forum dyskusyjne dla przekupek z targu.

Godzinę temu, Austin. napisał:

 Kwestia tak ochoczo poruszanych instynktów to również broń obusieczna: Mogliście wyjść i zapomnieć o sprawie, zadzwonić po departament, dojechać go przed wejściem do komisu, a wybraliście bezpośrednia potyczkę(przegrana, co warto wspomnieć).  

Jak broń obusieczna, wydaje mi się, że używasz słów, których znaczenia nie do końca rozumiesz. Mówisz, że moja potać, która jest seryjnym ćpunem i niepohamowanym kretynem, w sytuacji stresowej i zagrażąjącej jego życiu miała zachować zimną krew, niczym jakiś planujący dziesięć kroków w przód wyszkolony agent CIA i zrobić to co tu doradziłeś? Ile raz mam powtarzać, że zostałem sprowokowany zagrożeniem życia, nie zabiłem go, bo mnie zwyzywał. Żadnej strzelaniny nie wybraliśmy, to on zainicjował ją odgrywając to, co odegrał. Gdyby moja postać nie miała ze sobą broni, pewnie by uciekła, takie to trudne do zrozumienia?

Godzinę temu, Austin. napisał:

Postawa Jeda również mogla wynikać z personalnej obawy o zagrożenie zycia(no kurwa w regionem uznawanym lore'owo za niebezpieczny nagle pojawią się grupa junkiees by wypytać zwykłych ludzików z klasy pracującej o dostęp do narkotyków może potęgować pewien zestaw obaw).

Halo, halo! to nie ma nic wspólnego z apelacją, to, że teraz każdy z waszego grona tu przyjdzie nastukać paluchami w klawiaturę jakieś banialuki niezwiązane ze sprawą nic wam nie da, jestem pewny, że administrator weryfikujący te skarge nie da sie złapać na tak niskolotne próby manipulacji i zawalenia dyskusji zbędnymi informacjami, aby odwieść czytelnika od głównego nurtu.

Widzisz, sam sobie przeczysz, wcześniej mówisz, że strzelanina to nierealna sytuacja a teraz przyznajesz, że ta dzielnica jest niebezpieczna i mieli prawo bać się o życie widząc junkiees. 

Edytowane przez charon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj raz jeszcze to, co napisałem - powoli, ze zrozumieniem. Aktualnie kompletnie marginalizujesz nieprzychylne wobec własnej sytuacji kwestie, mające na celu zobrazować cały incydent.  Nie zamierzam bawić się w przepychanki z osobą umniejszacą moim argumentom  poprzez zastosowanie zarzutu manipulacji(wiesz, to bardzo prymitywne ze strony jednostki nie potrafiącej rozróżnić stosowanego przeze mnie mechanizmu ustępstw. Swoją drogą pokazujesz, jak mass media oddzialowuja na użytkowników, bo  ostatnio zarzucanie osobom stojącym w opozycji wobec własnej postawy jest.. w modzie). Moim jedynym zarzutem był brak akcji przed wystrzalem(ilekroc gralem z departamentem, to nawet oni poprzedzali ostrzal choc jedna linijka akcji, cała reszta to próba znalezienia kompromisu splatajacego się z normami serwera). Napisze raz jeszcze: zdecydowałeś się oddać strzał w stronę osoby wyciągającej czesc(zabezpieczonej broni, co zabawne) i był to twój wybór - nie neguję go, a jedynie zwracam uwagę, że powinieneś liczyć się z konsekwencjami w postaci FCK. Zapewne wiesz, że prowadzac taka postać jest się skazanym na społeczny ostracyzm, Ty zaś wbiłeś do zwykłego przedsiębiorstwa na terenie regionu ZDOMINOWANEGO przez narkomanię i rozboje z ogromem pytań dotyczących zakupu narkotyku. Miał prawo wyciągnąć broń, a ty, na obcym terenie - wystrzeliłeś do niego i padłeś. Intencji Jeda obrazował nie będę, ale chodzi o samą perspektywę: Ty mogłeś wypalić, zas on ze względu na Twój wygląd, pytania i przede wszystkim wewnętrzny niepokój spowodowany obecnością faceta ze społecznego niżu przejawić agresję.     Nie wiem, jak kreujesz swoją postać, ale liczy się sytuacja, a tutaj to właśnie twoja postka  zainicjowałq strzelaninę rozpoczynajac DM,  przegrałeś ja i musisz liczyć się z konekwencjami w postaci FCK, dlatego zaproponowałem zdjęcie blokady i wymianę na śmierć w wyniku, no właśnie - poniesionej porażki podczas walki silnikowej poprzedzonej twoim DYNAMICZNYM działaniem. Teraz rozumiesz? Każdy twój argument można przedstawić w innej, odmiennej optyce. Napiszę raz jeszcze: Dla mnie równie dobrze mógłbyś oddać strzał na jakimkolwiek, innym terenie organizacji przestępczych czy w środku  miasta, nie mam o to wyrzutu, ale następstwo twojej decyzji powinno skutkować śmiercią.

 

 

 

Edytowane przez Austin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Austin. napisał:

Przeczytaj raz jeszcze to, co napisałem - powoli, ze zrozumieniem. Aktualnie kompletnie marginalizujesz nieprzychylne wobec własnej sytuacji kwestie, mające na celu zobrazować cały incydent.  Nie zamierzam bawić się w przepychanki z osobą umniejszacą moim argumentom  poprzez zastosowanie zarzutu manipulacji(wiesz, to bardzo prymitywne ze strony jednostki nie potrafiącej rozróżnić stosowanego przeze mnie mechanizmu ustępstw. Swoją drogą pokazujesz, jak mass media oddzialowuja na użytkowników, bo  ostatnio zarzucanie osobom stojącym w opozycji wobec własnej postawy jest.. w modzie). Moim jedynym zarzutem był brak akcji przed wystrzalem(ilekroc gralem z departamentem, to nawet oni poprzedzali ostrzal choc jedna linijka akcji, cała reszta to próba znalezienia kompromisu splatajacego się z normami serwera). Napisze raz jeszcze: zdecydowałeś się oddać strzał w stronę osoby wyciągającej czesc(zabezpieczonej broni, co zabawne) i był to twój wybór - nie neguję go, a jedynie zwracam uwagę, że powinieneś liczyć się z konsekwencjami w postaci FCK). Zapewne wiesz, że prowadzac taka postać jest się skazanym na społeczny ostracyzm, Ty zaś wbiłeś do zwykłego przedsiębiorstwa na terenie regionu ZDOMINOWANEGO przez narkomanię i rozboje z ogromem pytań dotyczących zakupu narkotyku.

O czym ty do cholery mówisz dziwaku, jaki mechanizm ustępstw, jaka zabezpieczona broń, jaki ostracyzm, chyba za dużo dzisiaj wciągnąłeś? Robisz chochoła i sam sobie na niego odpowiadasz, bredzisz nie na temat apelacji. Po co mówisz mi o jakimś fck, skoro właśnie wystawilem swojego pieprzonego kutasa przez otwarte okno, haha. Nie widzę sensu wdawać się z Tobą w dyskusję i odpowiadać na jakiekolwiek bzdury. Wszystkie wyjaśnienia i argumeny przekazałem wyżej, jeśli administracja będzię miała jakieś pytanie to na nie odpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeanalizowałem sytuację, przeczytałem też apelację i sposób w jaki w niej się wypowiadasz - z tego co mi wiadomo, to na prywatnych wiadomościach zbytnio nie odbiegał od tego, jaki zrobiłeś to tutaj.

Przychodząc do działu apelacji chcąc wyjaśnić nieporozumienie albo ewentualnie wyrazić skruchę, gdy GRACZ coś zrobił, dobrze by było zachować w jakimś stopniu pokorę albo wyjść chociaż z dobrą twarzą. W tej apelacji i zacząłeś naskakiwać i wrzucać uszczypliwe teksty w kierunku członka ekipy, a później dodawać teksty typu "chyba za dużo dzisiaj wciągnąłeś" w kierunku osoby wypowiadającej się w tej apelacji. To czy ktoś coś robi (bądź nie) powinno zostać we własnym gronie, a nie wyciągane do publicznej apelacji. To w kwestii Twojego zachowania na forum. 

W kwestii Twojej gry. 

Fakt - przyznaję Ci rację, w której mogłeś poczuć się Twoja postać poczuła zagrożona po zagraniu /me. Jednak - często to powtarzam. Tłumaczenie "akcja dynamiczna" to parasol ochronny na odwalenie Bangladeszu, który kończy się DM'em. Akcję można było rozwiązać na multum sposobów, Ty uznałeś - że lepiej będzie przescrollować broń i wypalić w ludzi, którzy TEŻ BYLI uzbrojeni. 

 

Apelację odrzucam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin