Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

096. Jak NIE organizować wydarzeń - Gorzka lekcja dla organizatorów Celebrity Awards


Mafio

Rekomendowane odpowiedzi

rRvkJqS.png

b6c1vGe.png

Jak NIE organizować wydarzeń - Gorzka lekcja dla organizatorów Celebrity Awards

Wczorajsza gala Celebrity Awards okazała się być jednym wielkim żartem na koszt organizatorów. Mimo wstępnych oczekiwań, które wskazywały na spektakularne wydarzenie, zakończyła się ona spektaklem godnym cyrku. Począwszy od artysty rzucającego obelgi w samą galę, przechodząc do zakrwawionej postaci wbiegającej na scenę, która mogła równie dobrze wystąpić jako akt w horrorze, a skończywszy na bezradności wobec artystki Asami, która zemdlała na sam widok krwi. Widać było, że dla ekipy Moon Agency bezpieczeństwo było jedynie słowem obcym, tak jak ich umiejętność zarządzania budżetem, skoro nawet nie zapewnili służb medycznych, które mogłyby udzielić pomocy. Czyżby Felicita przeceniła swoje umiejętności w materii finansów? Może powinna się skupić na równowadze konta bankowego zamiast szpanować w wywiadach? A może to po prostu kolejny przykład na to, że organizacja imprez powinna pozostać w rękach tych, którzy wiedzą, co robią, a nie entuzjastów z wyobraźnią większą niż ich zdolność do realizacji?
image.png?ex=6612de02&is=66006902&hm=16d3c937303c651468d23b804c120a9ab015006946cc3a1de7726aac5e9a74de&=&format=webp&quality=losslessCałe te przedstawienie cyrkowe zaczęło się od fenomenalnego odebrania nagród przez Noaha Alexandera! Nawet sami artyści, którzy mieli być gwiazdami wieczoru, nie mogli powstrzymać się od obelg rzucanych w stronę tego chaosu... ach, przepraszam, chyba miały być w naszym kierunku. No cóż, przykro nam, ale czy na pewno? Wydaje się, że Noah musiał się naprawdę dobrze bawić podczas jakiegoś before party, skoro mylił nazwy Celebrity Preview i Celebrity Awards. Ale w końcu, kto zwraca uwagę na takie szczegóły, gdy ma się przed sobą tak niezapomnianą komedię? Nadal z łzami w oczach wspominamy już legendarne słowa: "JEBAĆ CELEBRITY AWARDS". Aż trudno uwierzyć, że takie małe, niewinne wydarzenie mogło przynieść tak wiele rozrywki i rozgoryczenia jednocześnie. Ale cóż, to tylko kolejna odsłona cyrku znanego jako show-biznes.

image.png?ex=6612d202&is=66005d02&hm=fe39829f1c76a9ce3dc8de34e608de86f24b0f9e070e8a5d41eaf31e6bf03189&Wszystkich zaskoczył pomysł raczkującej artystki ROSẮ, która chciała nagłośnić problem przemocy z użyciem broni palnej chciała wywołać hype, wskakując na scenę w charakteryzacji pełnej krwi, by odebrać mikrofon prowadzącemu. Ale efekt był nieco inny niż się spodziewała - ochrona musiała w końcu wyprowadzić ją ze sceny, gdy zaczęła się szamotanina. Świetnie, gdyby nie to, że w wyniku tego spektaklu zemdlała jedna z głównych gwiazd wieczoru, Asami Kiyoko. Oj, chyba ktoś przeliczył się z pomysłem...

Ale oczywiście, cyrk trwał dalej, ponieważ nikt z ekipy organizacyjnej nie raczył nawet kiwnąć palcem w tej sytuacji. Ani ochrona, ani prowadzący, ani nawet teoretycznie obecne służby medyczne nie mieli ochoty podjąć jakiejkolwiek interwencji. Naprawdę, czy ktoś tam w ogóle myślał o bezpieczeństwie? Może ktoś z departamentu kultury i sztuki mógłby rzucić okiem na umowę z Moon Agency i sprawdzić, czy zawierała punkt "zapewnienie chaosu"? Bo trudno uwierzyć, że ta kiepsko zorganizowana impreza miała miejsce pod ich patronatem. Ale cóż, wydaje się, że ktoś zdecydował, że to świetny pomysł dać szansę zupełnie nieogarniętej laskie w żałobie na zorganizowanie tak istotnego wydarzenia. Tylko kto? Być może to kwestia ich nowej strategii biznesowej - zatrudnianie kompletnych amatorów, żeby pokazać, jak dobrze robią to profesjonaliści. Może następnym razem powinni zatrudnić klauna jako dyrektora artystycznego. Nie byłoby to zbyt dziwne, biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy.

Oczywiście, jak moglibyśmy zapomnieć o naszej ulubionej wytwórni NOVA Records i ich niezwykle rozrywkowych artystach? Wygląda na to, że nie tylko oni nie uczą się na własnych błędach, ale wręcz starają się je powielać! Bo przecież jeszcze dwa tygodnie temu wspierali tę wariatkę, która postanowiła zrobić sobie show na scenie podczas przyjęcia. Wspomagali ją w wydawaniu swojej śmiesznej muzyki, jakby to miało być kolejne przełomowe dzieło. Naprawdę, muszą mieć najlepszych headhunterów, bo gdzież indziej znaleźliby taki talent do wyciągania z kałuż? Może powinni wrzucić trochę więcej pieniędzy w zakup przewodników po rozsądnym rekrutowaniu, bo obecnie ich metoda zbierania "perełek" wydaje się być tak trafna jak próba złowienia ryby za pomocą sita na motyle.

Cały ten event to jedna wielka komedia absurdu. Mieliśmy tu wszystko, czego nikt by się nie spodziewał - od zakrwawionej laski biegnącej po eventcie, gdzie obowiązywał dresscode, po kompletny brak reakcji na pomoc dla artystki, która mdleje na sam widok wspomnianej "gwiazdy" wieczoru. Można powiedzieć, że to był "dresscode" na zupełnie inny rodzaj imprezy. A co z prowadzącymi? Oczywiście, że oni też nie mogli się nie wpleść w ten cyrk! Nie reagując na sytuacje, gdy ktoś potrzebował pomocy, oni wydawali się być zbyt zajęci... słuchając pomocy zaplecza przez słuchawki i delektując się mocnym światłem reflektorów. A co z artystami? Cóż, niektórzy z nich wydali się być w pełni w swoim żywiole - nawet podczas odbierania nagród potrafili wykrzykiwać obelgi w stronę samego wydarzenia. Spokojnie, Noah nie był pojedyńczym przypadkiem; później było mnóstwo negatywnych komentarzy na temat tego spektaklu na Lifeinvaderze. Współczujemy wszystkim, którzy mieli w jakiś sposób związek z tym fenomenalnym wydarzeniem i trzymamy kciuki za powrót poprzedniej ekipy organizującej ten cykl imprez. Bo przynajmniej oni wiedzieli, jak sprawić, żeby wydarzenie było na poziomie.

Należy życzyć Moon Agency, aby w przyszłości lepiej dobierała pracowników do organizacji swoich imprez, zanim kolejny ich event zamieni się w kolejną komedię absurdu na miarę gali Celebrity Awards. Może warto zainwestować w rekrutację profesjonalistów z doświadczeniem, którzy potrafią zapewnić nie tylko kreatywność, ale także skuteczność i bezpieczeństwo. Być może wtedy ich wydarzenia będą miały szansę na sukces i zyskają uznanie, zamiast stać się obiektem kpin i krytyki. Ale kto wie, może chaos i absurd stały się ich znakiem rozpoznawczym? Czas pokaże, czy Moon Agency potrafi wyciągnąć wnioski z tej bolesnej lekcji show-biznesu. Napewno gorsi niż NOVA Records nie będą, chociaż...

Edytowane przez Mafio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Raven Pearise aka ROSẮ siedząc w apartamencie dostała link do artykułu od swojej managerki Lakeyah Mahi. Nie zmieniając zdania uważa, że jej wtargnięcie na scenę było strategicznym posunięciem do zmiany czegoś w społeczeństwie. Zapoznała się z jego treścią wrzucając następnie selfie na swój profil LifeInvader z T-shirtem z napisem /QUEEN OF THE HATED/.**

🍒🍒🍒

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* A. Cousteau ze względu na mus wypełnienia obowiązków z umowy dotyczącej obsługi prawnej SecureSens - bacznie obserwuje sytuacje i analizuje ją zbierając wszystkie informacje medialne i zakulisowe dotyczące całej sytuacji, by jak najlepiej obronić swojego klienta w sytuacji sporu prawnego. Po pozyskaniu informacji od samej ochrony, co do organizacyjnego chaosu (informacja od nich) oraz niezbędnych dokumentów, briefu i innych list np. gości, które są powiązane z sprawą, zdziwiła się, że kobieta, która wtargnęła na scenę, była "zaproszona" jako osoba towarzysząca przez prowadzącego samo wydarzenie. Zapisała sobie ten fakt w notatniku.

Mafio, mako, PALYM i 2 innych lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**Jack M. nie żałuje swojej wczorajszej wypowiedzi o gali - uważa jedynie że ocenianie przyrodzeń prowadzących było niepotrzebnie napisane pod emocjami.**

Mafio lubi to

"[Niemiecki] Na polanie kwitnie sobie kwiateczek. A na imię ma Erika Obsiadają go tysiące pszczółek. Wabi je Erika. Tekst pochodzi z https://ww.w.tekstowo.pl/piosenka,ludowa_niemiecka,erkika.html"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

**MOXXXY czytając artykuł dochodzi do wniosku, że pora zakończyć swój okres celebracji sukcesu na gali i wie, że czeka ją ciężki powrót do spraw wytwórnii i kupa pracy przy damage control po czynach niektórych z członków kapeli Soul Evisceration**

Furix i Mafio lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin