7pio

29 listopada 2023 roku w spokojnej okolicy Mirror Park, na skrzyżowaniu ulic Nikola Avenue i Mirror Park Boulevard, doszło do nagłego incydentu. Tego dnia, spokój tej dzielnicy został zakłócony przez niepożądany incydent kradzieży.
Wśród zwartych rzędów eleganckich domów i zazielenionych alejek, pojawiła się postać, która nie pasowała do tego malowniczego krajobrazu. Młody mężczyzna o nieokreślonym wyglądzie, skryty pod czarnym zestawem dresów i z przyciemnionym kaskiem motocyklowym, podszedł do sportowego sedana marki Obey Taligater S. Był to typowy dzień, nic nie zapowiadało niebezpieczeństwa, ale właśnie wtedy, w ułamku sekundy, sytuacja zmieniła się diametralnie. Bezlitosny złodziej działał szybko i zdecydowanie. Bez wahania sięgnął po proste narzędzia do włamań i zręcznie wykorzystał je, by dostać się do zamkniętego pojazdu. Cicho, jak cień, przedostał się do środka auta. Każdy ruch był dokładnie zaplanowany i przemyślany. Niewiele czasu minęlo by pojazd zatopił się w ulicznym ruchu i zniknął przechodniom z zasięgu oczu. 
Skradziony pojazd poruszał się ruchliwymi trasami, kilkanaście kamer miejskich zajerestrowało jego przejazd z punktu A, do punktu B. Pojazd rozpłynął się z ekranów po wjechaniu na teren doków, gdzie został zgarażowany i poddany dalszej obróbce ekspotowej.

- Najważniejsze aspekty:
Złodziej działa sam, jest charakterystycznie ubrany co można wywnioskować z tekstu. Był widziany przed, w trakcie oraz po całym incydencie przez kamery miejskie oraz świadków. Na miejsce dotarł motocyklem, jeszcze tego samego dnia wrócił po niego wykorzystując wolną taryfę. 

1. Motocykl marki Manchez XU1AC7. (W teori on na sobie nie posiada blach na modelu, ale bez róznicy jak zagracie)
2. Kliknij tutaj po mapę.
3. Zbir kręcił się w okolicy parę dobrych minut na motocyklu, upatrzył sobie wóz i krążył dookoła dzielnicy. Nic więcej. Był cały pokryty dresem i miał przez cały czas kask, więc wyglądał jak każdy inny na ulicy.
4. Nie, motocykl został pozostawiony w zaułku. Wrócił po niego jak gdyby nigdy nic i wyjechał na ulicę.
5. Niewiele szczególnego, akcja była szybka i bezproblemowa. Złodziej dostał się do środka pojazdu i ruszył z miejsca. Standardowe informacje.

Motocykl wraz z kierowcą był widziany tego dnia w większej części miasta. Młody zbir mysląc, że jest nieuchwytny dla ręki sprawiedliwości nie przejął się kłopotami. Najczęściej widziany był w okolicy Seulu oraz Little Tokyo. Kamery zarejestrowały twarz Sammy_Hagi, wcześniej już karanego.

Hey. Wezmę na siebie wypowiedź w tej apelacji i mam nadzieję, że jedna konkretna odpowiedź poparta dowodami w tej kwestii wystarczy. Od siebie na wstępie mogę dodać, że ciężko mi zrozumieć to kiedy daje się komuś szanse i idzie mocno na rękę a ten ktoś po chwili robi dokładnie to samo, naprawdę nieprawdopodobne. 
Zacznę może od końca. Czyli od kwestii wykorzystania usługi zmiany tożsamości. Według logów zmiana tożsamości odbyła się dokładnie 15.10.2022 21:30. Zgodnie z tym twoja postać opuściła wszystkie grupy poza ewentualną grupą rodziny. Co zrobiłeś? Tego samego dnia dołączyłeś do tego samego biznesu na tą samą posadę kierowniczą. 


 
A teraz przejdźmy do tego od czego to wszystko się zaczęło. Wspólnie z użytkowniczką Toria zablokowaliście drugiemu graczowi rozgrywkę IC przez swoją niechęć do niego OOC. Wrzuciliście kilka osób drogą OOC na czarną listę eventu, która wylądowała u ochrony zajmującej się eventem. I to może potwierdzić członek ekipy Saboorek jako lider, ale myślę że screeny wystarczą.


 
Kiedy już doszło do rozgrywki przed drzwiami Covgari, Lou oczywiście nie została wpuszczona. Stało się to co się miało stać, czyli wspólnie z Torią przełożyłeś sprawy OOC na rozgrywkę IC. Dodatkowo w trakcie gry porozumiewałeś się w kierunku ochroniarza na czacie OOC mówiac o tym, że Lou nie wchodzi. Nie pozwoliłeś grze na to by ochroniarz się pomylił. Wtedy musiałbyś osobiście zareagować i wyprosić postać styfixa co wiązałoby się z tym, że każdy wiedziałby już wtedy doskonale, że po pierwsze bierzesz czynny udział przy Covgari branżowym i bierzesz czynny udział w wykluczeniu innych graczy z rozgrywki IC przez powody OOC. Po prostu twoja gra OOC zamknęła możliwości na inne wątki. Aż tak bardzo go nie lubisz i tak bardzo nie możesz dopuścić do swojej gry jakiejkolwiek pomyłki i porażki, że nawet wejście innej osoby też musiałeś konsultować na czacie OOC? A jeśli ochroniarz nie miał krótkofalówki to jej nie miał, zdarza się. Tak wygląda gra IC, ale ty nie możesz dopuścić czegoś co nie jest po twojej myśli. Kierujesz się zgodnie z zasadą mustwin, twoja postać i twoje projekty muszą być idealne. Nie potrafisz grać w żaden sposób na swoja niekorzyść.



 
Stwierdziłeś, że nie masz nic wspólnego z Covgari branżowym. Otóż na lifeinvaderze jakoś zmienili tobie administratora, żebyś mógł nagle się wypowiadać w komentarzach jako Michael Markham a nie Covgari. Dodatkowo miałeś wpływ na to kto wchodzi, a kto nie. Ochroniarz otrzymał listę od ciebie, więc to kolejny fakt na twój udział w tym wydarzeniu czy projekcie. Wyciaganie kamer też jest ciekawym zjawiskiem. Osoba, która w żaden sposób przy tym nie działa nagle zyskuje dostęp do kamer, nawet jeśli jesteś w jakiejkolwiek relacji z CEO. Nick osoby z discorda zamazany ze względu by nie spotkał się potem z toksycznością od kogokolwiek bo do tego tematu za chwile przejdziemy, tez jest ciekawy biorąc pod uwagę treść apelacji.





I tutaj w komentarzach pojawia się kolejne zmienianie swojej gry i narracji przez sytuacje OOC. Użytkownik napisał ci jakąś głupotę na discordzie, że kamery są nielegalne a ty od razu w obawie o swoją postać, która mogłaby ucierpieć poleciałeś i próbowałeś się wybronić w kolejnym komentarzu, że nagranie jednak jest z dyktafonu. A co jest przerażające, ty dopiero po tym weryfikujesz to co on napisał i pytasz go jeszcze by pokazał ci ten przepis bo nie możesz go znaleźć. I ty naprawdę piszesz, że nie masz o niczym pojęcia? Absurd.
 


 
A teraz przechodzimy do twojego pięknego zachowania. Napisałeś "A jeśli pojawiają się jakeś spięcia, to są wyjaśniane, jestem osobą bez kofilktową." Naprawdę tak uważasz? Naprawdę zdecydowałeś się na kłamstwa w apelacji? Mogłeś tego sobie oszczędzić. Po prostu zostawie screeny z logów. To kolejne potwierdzenie twojej niechęci OOC do styfixa, na dodatek go pomawiasz przed innymi graczami, że kogoś na ciebie nasyłał. Nie, to nie jest zdrowe podejście do rozgrywki.




 
A teraz na koniec kwestia kreacji twojej postaci i grup. Zaczynając od tego, że na samym początku była pracownikiem w warsztacie. Dochodzi do tego agent nieruchomości, próba stworzenia aplikacji dowożącej jedzenie na wzór ubereats, prowadzenie resortu Covgari, grupa ścigancka, działanie przy Covgari branżowym, działanie przy Adventure, które było biurem podróży. Dodatkowo miałeś grupę firmy związanej z budownictwem. Naturalnie jak się tworzy dany charakter i background postaci to ustala się kierunek czy branże, przy której będzie prowadzona rozgrywka. Jesteś biznesmenem, ale też warto mieć pojęcie na temat branży skoro bierzesz przy tym czynny udział a twoje troche odbiegają od siebie. Motoryzacja, hotelarstwo, imprezy, agent nieruchomości, biuro podróży, pozostałych już nie wymienie. To nie na zdobywaniu pieniędzy chodzi tylko na zdrowej i przemyślanej rozgrywce i kreacji charakteru, żeby wszystko się ze sobą łączyło. Bo jest taka bardzo fajna opcja jak stworzenie nowej postaci.
Całokształt tego wszystkiego spowodowało nałożenie na ciebie blokady postaci a każdy z wymienionych powodów został potwierdzony w postaci screenów. Swoim przekładaniem OOC do IC sprawiłeś zamieszanie w rozgrywce, którą próbowałeś w ten sposób ukierunkować na swoją korzyść. Roleplay to nie tylko idealne wątki, które stawiają twój charakter na piedestale. Niestety musisz się mierzyć też z negatywnymi skutkami w świecie gry, niestety jak widać u ciebie to ogromny problem. To nie polega tylko na wygrywaniu, każdy powinien potrafić cieszyć się też graniem konsekwencji swoich błędów. Zawsze uważałem, że idealna gra jest nudna, ale jak widać wciąż znajdują się osoby, które preferują ten typ rozgrywki i na dodatek prezentują przejawy toksyczności, które też w dużym stopniu miały w tym przypadku wpływ na to jak pokierowałeś wątek IC, przez co ucierpieli inni gracze.

W czym jest gorszy inny, zwykły gracz, który nijaczy postać (powiedzmy) w mniejszym stopniu (grając np. taksówkarza i restauratora i coś tam jednocześnie) od takiego bułki, który gra wszystko na jednej postaci? W dodatku Administracja wykazała chyba bardzo porządnie toksyczność płynącą z Jego strony w sprawie zachowania do konkretnego gracza- co za samo to powinien chłop odsiedzieć swoje na banie a nie blokadzie postaci. Przejawianie tego typu zachowań jest po prostu brzydkie.
 
 
Ale jak już tu można pisać, to zostawię coś od siebie- screen pokazujący cyniczność tego gracza. Gracz musiał uzyskać zgodę na jakiś tam biznes od nas (jakiś opiekun go do nas skierował)- okej dostał ją, bo myśleliśmy że będą super współprace i gra- jak sam zapowiadał. Jak się okazało już przy pierwszej wymianie zdań gracz nie wytrzymał ciążącej na nim "presji". 
gracz bułka chce tylko dobrze się bawić na serwerze Vibe-RP nie czytać Vehicle Code czy Penal Code- dajcie mu tego unbloka 🙂
to, że niszczy grę innym jest mało ważne, bo przecież robi eventy 🙂

Cześć, z racji tego, że kara jest dość uogólniona, napiszę Ci co ja o tym myślę. 
Obserwowałem Waszą grupę już od wjazdu pojazdem na Mount Chilliad - tak naprawdę już tutaj złamaliście pewne zasady, i do tej całej sytuacji nie powinno dojść. Przytoczę tutaj tekst, który znalazłem po mniej więcej dziesięciu sekunach szukania. 

"Góra Chiliad (ang. Mount Chiliad) – najwyższa i najobszerniejsza (pod względem kubatury) góra położona na terenie hrabstwa Blaine w stanie San Andreas. Według tablicy położonej na tarasie widokowym przy Kanionie Raton szczyt góry znajduje się 2744 m n.p.m."

Zdecydowaliśie się wjechać na sam szczyt - mimo tego, że mieliście pojazd terenowy - stale poruszaliście się po szlakach, które są przystosowane dla ludzi - są stromę, wąskie i o dziwnych kształtach. Nikt o zdrowych myślach nie zdecydowałby się wjechać w takie miejsce pojazdem, ryzykując przy tym swoim zdrowiem i rozsądkiem. Nie gramy miasta duchów, więc pamiętamy, że fabularnie na mapie też są ludzie. Fakt faktem, to charakterystyczne miejsce, ale to wciąż park stanowy, który jest ściśle chroniony, obserwowany i służby działające przy nim zatrzymałby Wasz pojazd przy próbie wjazdu na szczyt. 

Po dotarciu na wzgórzę, Wasze postacie wpadły na genialny pomysł, że rozbiją obozowisko. OK, nie ma w tym nic złego, gdyby nie fakt, że zrobiliście to pod nosem punktu widokowego, rozbiliście ognisko, namiot i zaczęliście grać, że wycinacie choinki, którymi paliliście ognisko. Zdecydowałem się, że pójdę Wam na rękę i zamiast interweniować wezwę na miejsce lokalne służby - w tym przypadku San Andreas State Parks. Chłopaki wpadli, chcieli z Wami pograć i coś się nawet udało, mimo, że mieliście przejawki polskiego podwórka. - OK, odpuściłem, bo uznałem, że chcieliście dobrze.
Zjazd ze wzgórza Was chyba przerósł, zamiast grać normalnie, zaczeliście wręcz odwalać. Jeździcie byle jak po Mount Chilliad, już nawet nie po szlakach i zjeżdżacie po stromych ścianach w dół, gdzie zwyczajie są kamienie, krzaki i inne duperele, które Was powinny zatrzymać, przed taką grą. Przy zjeździe leciały od Was dziwne teksty pokroju:

Serio? - Wasze auto leci właśnie w dół ze zbocza, a Wy gracie picie piwa i totalnie Was nie interesuje otoczenie?
Dalej było tylko gorzej, Waszym pojazdem zaczęło obracać, uderzać w kamienie i zwyczajnie lecieć w dół po stromym zboczu, a Wy nic sobie z tego nie zrobiliście. Totalnie. Gdyby nie moja interwencja, pewnie byście zwyczajnie ruszyli na kolejną górę, która była niedaleko i ciągeli Waszą rozgrywkę dalej.
 
Werdykt zostawiam po stronie @wuuu. Miłego wieczoru. 🙂\
ps. nienawidzę kotów 

grunt to uzasadniona opinia, dziękujemy bardzo za ten jakże cenny feedback
dla mnie git nie guwno

50 like i włączam śnieg w los santos na dzisiaj wieczór