Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Jesus

Gracz
  • Postów

    279
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. Xeenik polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w San Andreas Departament of Parks And Recreation   
    KONTAKT:
    State Park Peace Officer
    https://discord.gg/aT2ywBp4Yn
    (skargi, pytania i sprawy dotyczące frakcji)
    San Andreas State Parks https://discord.gg/H3aeN72q6t
    (rekrutacje i ogólne zapytania dot. funkcjonowania parków)
     

    San Andreas State Parks
    San Andreas Department of Park and Recreations, znane z krótszej i poręczniejszej nazwy jako San Andreas State Parks to największa w Stanach Zjednoczonych agencja stanowa pod kątem ilości obszarów w jej jurysdykcji.
    State Parks w dwudziestu jeden dystryktach samodzielnie zarządza bowiem 280 jednostkami parkowymi o łącznej powierzchni prawie 600 tysięcy hektarów, ponad 450km linii brzegowej, 15 tysięcy kempingów i 5 tysięcy szlaków turystyczny, rowerowych czy jeździeckich w stanie San Andreas. Monitoruje przepływ ruchu turystycznego, utrzymuje i tworzy nowe placówki historyczne, skanseny oraz nadzoruje punkty archeologiczne. 
    State Parks ściśle współpracuje z wieloma agencjami na szczeblu lokalnym, stanowym czy federalnym; m.in. udostępnia niektóre ze swoich parków do przeprowadzania ćwiczeń Navy Seals. Department of Park and Recreations posiada w swojej strukturze także kilka wydziałów, m.in. wydział rekreacji poza drogowej (tzw. offdroad, którego program i realizacja są obecnie największe i najprężniej działające w całych Stanach Zjednoczonych), wydział żeglugi i dróg wodnych oraz wydział konserwacji zabytków.
    Rocznie, łącznie 68 milionów osób odwiedza San Andreas State Parks System, w skład którego wchodzą m.in.:

    Law Enforcement Division - State Park Peace Officer
    State Park Peace Officers (SPPO) realizują szerokie spektrum działań w zakresie egzekwowania prawa, w tym złożone dochodzenia karne, egzekwowanie przepisów ruchu drogowego, uczestniczenie w ogólnokrajowych grupach zadaniowych; od eliminowania szlaków tras narkotykowych po zwalczanie grup przestępczych (w szczególności właśnie tych narkotykowych), kradzieży pojazdów, nielegalnego połowu ryb czy kłusownictwa. San Andreas State Park Peace Officer swoją jurysdykcją otaczają cały stan San Andreas.
    Misją SPPO jest wzbogacenie życia mieszkańców stanu San Andreas poprzez zapewnienie bezpiecznych wypoczynków, przyjaznych parków i obiektów rekreacyjnych dla ludzi w każdym wieku. Oficerzy State Parks, poprzez staranne działania, chronią zasoby naturalne oraz tych, którzy z nich korzystają, aby przyszłe pokolenia mogły się nimi cieszyć.
    Facilities and Park Maintenance
    Obiekty stanowią kluczowy element w realizacji misji Departamentu. Personel ds. obiektów pełni istotną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa odwiedzającym parki stanowe oraz w ochronie zasobów naturalnych, kulturowych i historycznych. Miejsca biwakowe, szlaki, centra dla odwiedzających, muzea, drogi, systemy wodne, toalety - wszystkie są niezbędne do spełnienia wymagań związanych z ochroną zasobów, edukacją społeczeństwa i umożliwianiem rekreacji. Departament Parków i Rekreacji świadczy usługi konserwacyjne we wszystkich 280 parkach stanowych na terenie całego stanu! Podczas kariery w dziedzinie obiektów i konserwacji, personel pomaga w opracowywaniu, utrzymaniu i restytuowaniu: budynków, dróg/parkingów, różnych struktur, systemów wodnych, szlaków.
    Interpretation and Education
    San Andreas jest domem dla największego systemu parków stanowych w kraju, który obejmuje miejsca wzdłuż wybrzeża, w uspokajających lasach i na gorących pustyniach! Każdy z naszych parków ma unikalną historię, a to właśnie wtedy pojawiają się nasi przewodnicy. Przewodnicy odgrywają ogromną rolę w parkach stanowych, witając odwiedzających i dzieląc się naturalnym, historycznym i kulturowym kontekstem swojego miejsca. Te opowieści często są opowiadane podczas organizowania zabawnych aktywności, takich jak ogniska i krótkie wędrówki. Inne codzienne zadania obejmują opracowywanie i przeprowadzanie programów szkolnych lub programów podróżniczych, z których mogą korzystać wszyscy odwiedzający park. Przewodnicy parków stanowych pomagają odwiedzającym  doświadczyć, zrozumieć i docenić nasze parki stanowe! 
     
     
    Zarząd San Andreas State Parks składa się z: @Jesus @KoKo@nxs.

  2. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Girion w #010 Senator Partii Demokratycznej lansuje się na tragedii rodziców?   
    Senator Partii Demokratycznej lansuje się na tragedii rodziców?

    (Senator Partii Demokratycznej Yves Desilets | Źródło: Daily Globe)
    Kilka dni temu media obiegła informacja o tragicznej śmierci Rose Gonzales, przedstawicielki najmłodszego pokolenia mieszkańców Los Santos. Dziecko zostało śmiertelnie potrącone, gdy wracało z zajęć dodatkowych do domu. Sytuację w cyniczny sposób wykorzystał senator Partii Demokratycznej Yves Desilets.

    Jak 09.12.2021 poinformowało "Daily Globe", senator Partii Demokratycznej Yves Desilets udał się na miejsce śmiertelnego wypadku. Przypomnijmy - dziecko wracając z zajęć dodatkowych zostało potrącone przez kierowcę, który łamiąc przepisy ruchu drogowego pędził po jednej z ulic Los Santos. Mimo wciąż poprawiającego się bezpieczeństwa na drogach naszego miasta, Desilets postanowił wykorzystać śmierć małoletniej w bieżącej polityce, bez jakichkolwiek standardów etycznych i moralnych, budując sobie w ten sposób wizerunek. Nie dając czasu rodzinie na opłakanie straty swojej pociechy, zorganizował nieoficjalny wiec, apelując o zaostrzenie przepisów prawa drogowego oraz wzmożenie kontroli drogowych dokonywanych przez jednostki LSPD oraz innych służb porządkowych. 
    O komentarz w tej sprawie San News poprosiło Biuro Mayora Los Santos, Pana Edwarda Mulligana. Jak możemy przeczytać w odpowiedzi:

    "Jako władze miasta składamy rodzinie wielkie, a przede wszystkim szczere kondolencje. Apelujemy także do wszelkich osób publicznych o nie nagłaśnianie sprawy bardziej, niż jest to potrzebne, ze względu na cierpienie rodziców. Dołożymy wszelkich starań, by pomóc rodzinie dziewczynki oraz zapewnimy opiekę terapeutów, psychologów, którzy otoczą ich opieką. Stanowczo nie zgadzamy się na wykorzystywanie tragedii do bieżących celów politycznych, dlatego będzie to nasz pierwszy i zarazem ostatni komentarz do sprawy. Ta sytuacja tylko pokazuje, jak wielkich zaniedbań dopuściły się władze miasta w poprzedniej kadencji i jak wiele my, w tej kadencji, mamy do poprawy i zmiany na lepsze".
    Czy Demokratów, a w szczególności Senatora Desiletsa, stać na przeprosiny? 
     
    Nicholas Conell || San News
  3. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Cajsior w SPPO | Multimedia   
  4. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez nxs w SPPO | Multimedia   
  5. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Girion w #009 Agencje PR wygrywają kreatywnością   
    Agencje PR wygrywają kreatywnością

    (Thomas Rizzo, CEO Recom)
    Nie ulega wątpliwości, że agencja PR w dobie dzisiejszego, niezwykle dynamicznego i zglobalizowanego świata, musi odpowiadać na potrzeby swoich klientów, a wszelkim problemom wychodzić naprzeciw. Tempo codziennej współpracy na linii klient-agencja nie zawsze sprzyja jednak pogłębionej refleksji nad długofalowymi oczekiwaniami oraz rozwiązaniami, które je zaadresują. Jak sytuacja ma się w Los Santos? O odpowiedź poprosiliśmy Thomasa Rizzo, CEO Recom. 
    Nicholas Conell, San News: Thomas Rizzo - z czym nasi czytelnicy powinni kojarzyć to imię i nazwisko?
    Thomas Rizzo, CEO Recom: Przede wszystkim z Recom jako całością. Staram się o to, by firma nie była tylko pustą wydmuszką bez duszy, ale również, by każdy wiedział, że prowadzą ją osoby z krwi i kości - tacy jak nasi klienci, że nie jesteśmy tylko maszyną do wytwarzania pieniędzy zakopaną w stosie dokumentów. Ważne jest dla mnie by utożsamiać się z marką, którą tworzę. Mówisz Recom - myślisz Thomas Rizzo, tak samo odwrotnie. Tym samym moje imię i nazwisko reprezentują wartości którymi kieruje się ja sam oraz moja korporacja, która działa jak jeden organizm. Samo Recom jest mózgiem całości, dba by cały organizm poprawnie funkcjonował, wszystkie inne jego części pracowały, jak należy i nie popełniały błędów. Reself to kręgosłup, filar, dzięki któremu możemy zarabiać, utrzymać się w pionie. Reprinting to mięśnie które wykonują ciężką pracę, to co wymyśli PR i management jest realizowane głównie właśnie tam, dzięki czemu nie musimy stawiać na outsourcing, mamy wszystko "pod jednym dachem". Na koniec Refoundation, czyli serce. Pozwala nam myśleć nie tylko finansowo, ale również utrzymać nasze człowieczeństwo i zdrowy rozsądek w tym co robimy.
    NC: Skąd w zasadzie pomysł na nazwę? Recom to coś osobistego? Jak oceniasz aktualną sytuację przedsiębiorstwa?
    TR: Nazwa korporacji nawiązuje swoją składnią do pierwszej firmy jaką otwieraliśmy, czyli Reprinting, tutaj doszukiwałbym się zalążka pomysłu. Nazwy wszystkich podmiotów składają się z przedrostka „re” oraz nazwy nawiązującej do tego czym się dany podmiot zajmuje, Re”com” od company, Re”self” od dbania o siebie lub swoją markę, Re”printing” od druku, Re”foundation” chyba nawet nie muszę tłumaczyć. Co do drugiej części pytania, moja obecna sytuacja jest całkiem niezła chociaż dopiero raczkujemy, to udało nam się zdobyć wiele kontraktów, wielu klientów już rozpoznaje markę i zgłasza się sama lub z polecenia. Staramy się utrzymać ten trend wzrostowy, ale też ugruntować naszą pozycję na rynku. Zaufało nam już wiele przedsiębiorstw takich jak Green Dream, Satterfield Corporation, Akan Records. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi, również pod naszą opieką są takie sławy jak świetni zawodnicy VFF, bracia Tomas i Michael Domino, Vesper Andromeda czy Kieran Diaz.
    NC: Znamy działania PR'owe oraz zagrywki czarnego PR'u jak i działań clickbait'owych - masz na to jakiś przepis?
    TR: Tak, ostatnimi czasy clickbait staje się coraz bardziej popularny, społeczeństwo szybko omija informacje, które ich nie zainteresują od razu, dlatego dobry tytuł i kontrowersyjna grafika są obecnie podstawą do tego by w coś kliknąć i sprawdzić całą treść. Moim zdaniem samo w sobie nie jest to złe o ile nie przeholujemy, nie podamy fałszywych informacji i całość będzie rzetelna, inaczej może to zadziałać kosztem utraty wiarygodności i tego jak jesteśmy postrzegani. Nie zrozum mnie źle, nie jestem fanem takich rozwiązań, ale trzeba dostosować się do klienta, ale jeśli już coś robić to z głową i bez zbędnej przesady - bez naruszania granic etycznych. Co do czarnego PR'u, jest to najgorsze możliwe działanie, z jednej strony wzmacnia postrzeganie nas jako tych lepszych, może zdyskredytować naszych oponentów, jednocześnie działając jak miecz obusieczny, tworząc nienawiść przeciw nam u osób, które naszymi fanami nie są, a wyjście na jaw naszych nieczystych zagrań może skutkować wielkimi stratami tak samo w oczach naszych klientów, którzy zrezygnują z naszych usług, zmienią nastawienie, a przez to i w finansach. Jeśli miałbym powiedzieć czego jestem największym przeciwnikiem to właśnie takich zagrywek.
    NC: Refoundation to dość ciekawy projekt, powiesz nam o nim coś więcej?
    TR: Fakt, nie tylko ciekawy, ale dla mnie również bardzo osobisty, cały świat dzieli się moim zdaniem na dwie główne grupy - tych którzy mogą coś zmienić i odnieść w życiu sukces oraz tych, którzy takiej możliwości nie mają. Dlatego moim zdaniem powinniśmy pomagać, umożliwiać tym, którym trudniej odnieść sukces w życiu, jaki by on nie był, bo można to różnie rozumieć. Dla mnie sukcesem możemy nazwać dojście do rzeczy, na której nam zależy, dla jednego to będzie otworzenie własnej działalności, dom, rodzina, wymarzony samochód, a dla innych może być to coś dużo prostszego o czym nie myślimy na co dzień - dach nad głową, zdrowie, wykarmienie rodziny. Ja za swój sukces w życiu uważałbym możliwość, by każdy mógł wybrać swój życiowy cel i miał szansę go zrealizować, jaki by nie był, bez ograniczeń typu „nie mam co jeść, bo mieszkam w zbyt biednym kraju”, „mogę w każdej chwili umrzeć, bo państwa nie stać na szczepienia” i tak dalej. Tym jest właśnie Refoundation, drogą do tego, by każdy miał swoją szansę.
    NC: Wiele firm praktykuje różne działania PR'owe oraz marketingowe - znasz jakiś przykład dobrze skonstruowanej kampanii? Masz jakieś sugestie dla naszych czytelników?
    TR: Cóż, dobra kampania to taka która odnosi skutek, niezależnie czy dotyczy to sprzedaży jakiegoś produktu, budowy wizerunku lub marki czy sposobu postrzegania danej osoby, instytucji czy firmy. Nie chce podawać konkretnego przykładu, szczególnie że sam działam w tej branży, a hipokryzją byłoby przytaczanie własnych kampanii, dlatego przejdę od razu do sugestii na przykładzie hipotetycznej kampanii. Przede wszystkim musimy wiedzieć do kogo ją kierujemy, kim jest nasz docelowy odbiorca, w jakim przedziale wiekowym i z jakim stanem majątkowym. Dzięki temu będziemy mogli dobrać odpowiednią formę oraz skupić się na konkretnych mediach. Weźmy może prosty, chociaż nieoczywisty przykład. Wyobraźmy sobie, że sprzedajemy plecaki szkolne, kto będzie naszym odbiorcą? Pierwsza myśl to dzieci i młodzież w wieku szkolnym - jest to po części prawda, lecz niezupełnie, bo mimo wszystko pieniądze jak i ostateczną decyzję podejmują rodzice, więc tak naprawdę nasza grupa docelowa to przedział wiekowy od 8 do 40 lat. Uwzględniając to już poza oczywistym internetem, nasze reklamy powinny trafić również do telewizji. Powinniśmy skupić się na zaletach produktu, które będą ważne dla rodziców, czyli poza samym wyglądem ważna będzie również praktyczność. Dobra kampania powinna być więc przede wszystkim dobrze przemyślana i skonstruowana.
    NC: Plany na przyszłość?
    TR: Przede wszystkim ugruntować pozycje na rynku, dalsza ekspansja ma sens tylko wtedy, gdy możemy stabilnie działać na znanym już polu. Budowa pozycji marki i zaufania naszych klientów to nasz główny cel, jednak nie będziemy sztucznie blokować naszego rozwoju na aktualnym etapie. Wiemy, ile możemy zdziałać, dlatego będziemy robić to z głową, małymi kroczkami, znając swoją wartość. Skupimy się również mocno na promocji Reself. Tak jak wspominałem, to dla mnie sprawa mocno osobista, im większej ilości osób będziemy mogli w ten sposób pomóc, tym lepiej. Przede wszystkim chcemy się rozwijać, medialnie, PR'owo i finansowo. Wszystkie te aspekty są dla nas równie ważne, to jak jesteśmy postrzegani musi mimo wszystko pokrywać się z jakością naszych usług, dlatego też największy nacisk będziemy stawiać na naszych aktualnych klientów.
  6. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Deaglee w SPPO | Multimedia   
  7. Herded polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w SPPO | Multimedia   
  8. ghostt polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w SPPO | Multimedia   
  9. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Piklo w SPPO | Multimedia   
  10. Kizzy polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w SPPO | Multimedia   
  11. v3rso polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w SPPO | Multimedia   
  12. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Azzi_24 w #006 Tragiczny wypadek samochodowy.   
    Tragiczny wypadek samochodowy.
     

    Kilka dni temu na numer 9-1-1 wpłynęło zgłoszenie dotyczące wypadku samochodowego. Treść mówiła o tym, że samochód uderzył w barierki na jednej z autostrad Santos, po czym doszło do samozapłonu. Na miejsce natychmiast zostały zadysponowane jednostki ze 7 Stacji Ognia w postaci Engine oraz Rescue Operation. Do zabezpieczenia medycznego powołano Rescue Ambulance z EMC. Na miejscu pojawiły się lokalne jednostki Departamentu Policji, które zabezpieczyły cały obszar działań oraz wskazywały objazdy. Na miejscu strażacy spotkali się z potężnym pożarem samochodu. Wpierw przystąpiono do gaszenia gaśnicą pianową; jednak już po chwili było wiadomo, że nie wystarczy to do opanowania pożaru. Wiadomo, że chwilę po tej wiadomości wezwali zespół FOAM, z 5 Stacji Ognia. W tym samym czasie, w ramach walki z płomieniami, straż użyła działka wodnego obecnego na dachu Engine. Podjęli się oni chłodzenia pobliskich drzew oraz samochodu.
    W niedługim czasie pojawiła się wcześniej wspominana jednostka FOAM, która dogasiła pianą cały obszar zajęty ogniem. Po kilkunastu minutach akcji gaśniczej - udało się opanować groźną sytuację. Kolejnym etapem była ewakuacja poszkodowanego. Jak się okazało - drzwi kierowcy były zakleszczone, straż zmuszona była użyć ciężkiego sprzętu hydraulicznego do usunięcia ich. Niestety kierowcy nie udało się uratować. Strażakom przyszło wyciągać zwęglone ciało. Wkrótce na miejsce został wezwany zespół Coroner'a oraz detektywi. Jak się później okazało, w wyniku śledztwa - ofiarą wypadku był zawodnik MMA - Kingsley Lacazette. Jak podaje jeden ze strażaków, biorący udział w akcji - D. Calvert - wypadek był bardzo poważny, szanse na przeżycie były niskie głównie przez samozapłon samochodu oraz wyciek benzyny.  
  13. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Deaglee w SPPO | Multimedia   
  14. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez fotarix w Śnieg na serwerze - ankieta   
    kurwa dobrze ze juz mnie tu nie ma
  15. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez deeziak w Śnieg na serwerze - ankieta   
    Wydaje mi sie, ze jest to jak najbardziej fajna opcja. Fajnie sie przy tym klimaci, mozna grac cos fajnego poza codziennoscia w Santos, no i jeszcze jakas komenda na sniezki i bedzie luksus.
  16. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Boim w Śnieg na serwerze - ankieta   
    No i? Nie gramy 1:1
    Poza tym co to za święta bez śniegu 
  17. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Mario w Śnieg na serwerze - ankieta   
    Generalnie opady śniegu powinny właśnie zwiększyć FPSy, z tego względu że większość tekstur pozbawiona jest szczegółowych elementów, bo zwyczajnie jest biała. Jeśli komuś to obniża wydajność, to w 80% powodem są modyfikacje gry.
  18. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Piklo w SPPO | Multimedia   
  19. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez krzysiu bubbletea w Changelog #29: Nowy licznik BW i AJ   
    Stworzono nowe liczniki czasu BW i AJ, dostosowane do nowego stylu graficznego Vibe.  
  20. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez ADVGierki w #005 Dwóch martwych zastępców szeryfa wraz z martwą córką senatora Los Santos - efekt bestialskiego porwania w centrum miasta.   
    Dwóch martwych zastępców szeryfa wraz z martwą córką senatora Los Santos - efekt bestialskiego porwania w centrum miasta.


    (Jednostki Los Santos Police Department, Los Santos County Sheriff’s Department, San Andreas State Parks w trakcie de-brief na 11 stacji departamentu szeryfa w Paleto Bay)
    W okolicach północy poprzez użycie numeru alarmowego wpłynęła informacja odnośnie uprowadzenia córki senatora Los Santos poprzez czwórkę zamaskowanych i uzbrojonych w karabiny szturmowe porywaczy z okolic ścisłego Vespucci. W przeciągu następnych dziesięciu minut zmobilizowano task-force składający się z jednostek Los Santos Police Department, Los Santos County Sheriff’s Department oraz San Andreas State Parks by uratować córkę jednej z senatora Berra.


    (Obóz na zboczu góry Chilliad, budynek w którym przetrzymywano córkę senatora)
    Pościg za porywaczami zakończył się w jednym z obozów położonych przy górze Mount Chilliad. To był pierwszy moment w którym nastąpiła wymiana ognia między porywaczami, a współpracującymi przy całym incydencie departamentami. Porywacze korzystając z momentu zaskoczenia dokonali ostrzału na jednostkach które wjechały na teren obozu - to najprawdopodobniej ten moment w którym została zraniona córka senatora. Na ten moment nie posiadamy żadnych informacji odnośnie pochodzenia pocisku który w przyszłości będzie odpowiadał za śmierć porwanej dziewczyny. Rzecznicy prasowi departamentu policji, departamentu szeryfa jak i parków stanowych na ten moment odmawiają komentarza ze względu na możliwość zakłócenia trwającego śledztwa wyjaśniającego ten incydent. Napastnicy razem z ranną dziewczyną zabarykadowali się w jednym z budynków stylizowanych na lokalny kościół. Cały perymetr w przeciągu minut został zabezpieczony, a napastnicy zostali otoczeni. Porywacze w walce o swoje życie podjęli się negocjacji.
     

    (Obóz na zboczu góry Chilliad, trwające negocjacje prowadzone przez sierżanta Thiago Guerrero)
    Od momentu rozpoczęcia negocjacji z porywaczami, do momentu w którym przekazano córkę senatora w ręce departamentu ognia minęło przynajmniej półtorej godziny. Mimo wyjątkowo długo trwających negocjacji, wszystko przebiegało praktycznie bezproblemowo. Życie córki senatora początkowo było warte jedynie auto przystosowane do jazdy w terenie, zaś później wzrosło do stu tysięcy dolarów amerykańskich oraz możliwości swobodnego odjazdu z miejsca zdarzenia. Każda minuta dłużej mogła skutkować śmiercią rannej kobiety - mimo założonych przez porywaczy opatrunków, ranna z minuty na minutę robiła się coraz słabsza. Negocjacje dobiegały ku końcowi, emocje zaczęły opadać. Do momentu w którym odkryto rzeczywisty stan postrzelonej - mimo wielu prób reanimacji - departament ognia znajdujący się w pobliżu bramy wjazdowej stwierdził zgon kobiety. Departament policji oraz departament szeryfa prowadzi w tej sprawie wewnętrzne śledztwo w celu ustalenia czyj pocisk doprowadził do jej śmierci. Sprawa będzie kontynuowana.
     

    (Zjazd na ścieżkę turystyczną Cassidy Trail, sierżant Thiago Guerrero udzielający pomocy rannemu oficerowi; detektyw trzeciego stopnia Orville Soleto sprawdzający stan napastnika)
    W trakcie negocjacji, po odebraniu córki senatora z rąk porywaczy dwójka mężczyzn uzbrojonych w karabiny szturmowe zaczęła uciekać pieszo w kierunku jednej z tras turystycznych w Cassidy Trail. Dwójka rozdzieliła się, jeden z mężczyzn pobiegł w kierunku tej trasy, zaś drugi z nich dobiegł do plaży, skąd kierował się w kierunku Paleto Bay. Pozostała dwójka porywaczy uciekająca pojazdem została zneutralizowana krótką chwilę po opuszczeniu obozu w Górze Chilliad, zgodnie z założeniami planu opracowanego przez negocjatorów z team leaderem jednostki metropolitalnej z ramienia departamentu policji. Uciekający pieszo mężczyźni zostali znalezieni w przeciągu minut od momentu ich ucieczki - wszystko dzięki śmigłowcowi wiszącemu nad całą sceną od jej początku. Mężczyzna uciekający w kierunku Cassidy Trail oddał strzały do zatrzymującego go oficera z karabinu szturmowego zbudowanego na platformie AR-15, skutecznie obezwładniając oficera który finalnie wyszedł z całego incydentu jedynie z drobnymi i nieznaczącymi obrażeniami.
    Drugi mężczyzna w okolicach plaży przed Paleto Bay zaczął ślepo oddawać serie precyzyjnych strzałów w kierunku śmigłowca operującego nad całym incydentem. Ten ze względu na ciężkie uszkodzenia spadł z nieba jednocześnie doprowadzając do katastrofy lotniczej w której zginęła dwójka doświadczonych pilotów - Zastępca Adam Paz wraz z zastępcą Kirk Moore. Redakcja San News łączy się z rodzinami martwych zastępców.
     

    (Oficer jednostki metropolitalnej kierujący śmigłowiec MEDEVAC wysłany z ramienia departamentu ognia.)
    Sytuacja ciągle się rozwija, będziemy informowali Was na bieżąco w przypadku ujawnienia jakichkolwiek dodatkowych szczegółowych informacji poprzez www.sannews.com/shorts.
  21. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Austin. w THE VIPERS SQUAD   
  22. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Deaglee w SPPO | Multimedia   
  23. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Azzi_24 w #004 Akcja gaśnicza kontenerowca - sukces czy porażka FD?   
    Akcja gaśnicza kontenerowca - sukces czy porażka FD?
     
    W zeszłym tygodniu Dispatch Los Santos Fire Department przyjęło zgłoszenie z 911 mówiące o pojawieniu się płomieni na jednym z większych kontenerowców w Port of South Los Santos.
    Na miejsce incydentu zostały zadysponowane dwie jednostki Engine oraz trzy załogi Rescue Ambulance w tym jedna ALS z 7 Stacji Ognia, jednostka Engine, FOAM oraz Water Tender z 5 Stacji Ognia, zaś do wsparcia technicznego zadysponowano jednostkę TRUCK z 37 Stacji County. Na drodze wodnej do pożaru statku zostały zmobilizowane dwie jednostki Water Rescue, które asystowały z pontonów, zaś do samej akcji gaśniczej powołano okręt pożarniczy, który za pomocą armatek wodnych walczył z rozprzestaniajacym się pożarem. Nad całą akcją unosił się zespół Air Operation, który kontrolował i transmitował całe wydarzenie z "lotu ptaka". Do asysty przyłączył się jednostki naziemne i powietrzne Police Department i Sheriff Department jak i Coast Guard. Finalnie cały port został odcięty i zabezpieczony tak, by jego pracownicy byli bezpieczni jak i nie przeszkadzali podczas prowadzonych operacji.
     
    Patrząc na ilość zadysponowanych sił trzeba powiedzieć, że był to jeden z poważniejszych incydentów wodnych, które dotknęły Los Santos. Cała operacja dzieliła się na kilka sekwencyjnych faz. Pierwszym założeniem było ugaszenie substancji, które stanęły w ogniu i zapobieganie dalszym wybuchom, które towarzyszyły całej akcji. W dalszej części można było wprowadzić działania poszukiwawczo - ratownicze.
    Pierwszą fazą było ugaszenie pożaru na dziobie oraz dotarcie do poszkodowanych, którzy w akcie samo - ratunku wspięli się na wyższe elementy konstrukcji, by chronić się przed ogniem. Płomienie tam były niezwykle silne i walka z nimi zajęła kilkanaście minut. Dwie roty gaśniczo-poszukiwawcze walczyły z tym co działo się z przodu statku wraz ze wsparciem natarcia prowadzonego z okrętu pożarniczego. W wodzie swoje działania prowadził zespół Water Resuce, który zajmował się zabezpieczeniem i poszukiwaniem ewentualnych rannych, którzy mogli wyskoczyć ze statku.
    W tym czasie rozpoczęła się faza druga, podczas której zostały wprowadzone kolejne dwie roty gaśnicze, które zajęły się zatrzymaniem płomieni niosących się w głąb pokładu i burty. Prowadzone działania gaśnicze w tej części kontenerowca były wspomagane natarciem z drabiny i działka wodnego zespołu TRUCK.
     
    Faza trzecia charakteryzowała się przegrupowaniem sił. Na kontenerowiec zostały wprowadzone kolejne dwie roty tym razem poszukiwawcze, podczas gdy pierwsza rota przeniosła się ze swoimi działania gaśniczymi na rufę. Dużym problem podczas przeszukiwania całego statku okazały się kontenery, które spadły ze swoich pozycji i zablokowały możliwość swobodnego poruszania się. Oprócz tego w kilku miejscach z rur wydobywał się szkodliwy gaz, który również stanowił blokadę dla strażaków i do momentu przyjazdu zespołu HAZMAT - musieli szukać alternatywnych przejść.
    Jednym z takich przejść, które udało się opracować było wspięcie się przez ratowników po drabinie i przejście szczytem mas kontenerów, na drugą stronę statku. Jak później się okazało - było to jedyne sensowne przejście jak na tamte warunki.
    Faza czwarta była kontynuacją fazy trzeciej - skupiała się ona na rozwiązaniu problemu mobilności i wytoczenia drogi w głąb pokładu, który w wielu przypadkach był zablokowany przez luźne elementy typu beczki czy butle oraz same kontenery. W tym czasie zespół EMS został zadysponowany na ugaszony dziób statku, do obecnych tam poszkodowanych. Niestety nie obyło się bez ciężkiego sprzętu hydraulicznego. Na miejscu wdrożono system TRIAGE, gdzie poddano selekcji ofiary całego wypadku i w odpowiedniej kolejności zaczęto się nimi zajmować. Niestety nie zabrakło też ofiar śmiertelnych. Wszystkie obecne zespoły Rescue Ambulance intensywnie pracowały nad tymi, którymi udało się uratować.
     
    W tym czasie dwóm rotom udało się przedrzeć do części socjalnych - nadbudówki, gdzie podzieli się na dwa zespoły, które poszukiwały kolejne kondygnacje pokładów. Wraz ze zmniejszaniem się całego pożaru, kolejne jednostki zaczęły przystępować do przeszukiwań statku. W końcu udało się dostać do tych najbardziej potrzebujących i można było przejść do kolejnego etapu operacji.
    Fazą piąta poszukiwawczo - ewakuacyjna skupiła się na wydobyciu reszty ofiar, które często były uwięzione w różnych zakamarkach, wewnątrz statku. Najtrudniejsze przypadki były zawalone gruzem i metalowymi blachami. Ratownicy byli zmuszeni przeciskać się przez bardzo wąskie przejścia i za pomocą specjalistycznych technik - wyciągać pracowników kontenerowca. Finalnie udało ewakuować się wszystkie żywe osoby i przekazać je zespołowi EMS.
    Faza szósta, to jedna z ostatnich faz prowadzonych stricte przez Department Ognia. Polegała ona na dogaszaniu tego, co jeszcze się tliło oraz ewakuacją. W momencie gdy powyższe działania zostały zakończone na miejsce wezwano Fire Prevention Bureau, które rozpoczęło śledztwo na miejscu zdarzenia. 
    Podczas całego zdarzenia nad zabezpieczeniem pracowało PD, SD oraz Coast Guard. Media donoszą, że gapie zbierali się na pobliskim moście co wyjaśnia utrudnienia w ruchu drogowym.
    Kilka godzin po zakończeniu operacji gaśniczej jeden z przechodniów zgłosił obecność pływających beczek przy owym statku. Pracujące w tle jednostki Water Rescue natychmiast podjęły się interwencji zabezpieczając cały obszar i wzywając dodatkową jednostkę HAZMAT. Ostatecznie beczki zostały zabezpieczone oraz pobrano próbki wody pod kątem skażenia.
  24. Jesus polubił odpowiedź w temacie przez Piklo w SPPO | Multimedia   
  25. Piklo polubił odpowiedź w temacie przez Jesus w [Gastronomia] BAYVIEW LODGE (Restauracja, Punkt Turystyczny, Muzeum)   
    Bayview Lodge - położona w urokliwym miejscu knajpa, odwiedzana i uwielbiana przez tysiące turystów, którzy każdego dnia przez cały rok odwiedzają kompleks Chilliad. Jadłodajnia powstała kilka miesięcy po nadaniu przez San Andreas State Parks statusu Parku Krajobrazowego dla Góry Chilliad co sprawiło, że masa turystów z całego San Andreas zaczęło się zjeżdżać właśnie tutaj. Lata 2019/2020 to okres poważnych problemów, które dotknęły właściciela oraz jego rodzinę, drastyczne ceny leczenia oraz hospitalizacji zmusiły właściciela do zaciągania kolejnych pożyczek, co doprowadziło do bankructwa i potężnych długów, czego konsekwencją było wystawienie nieruchomości na licytację. Lokalni Rangersi nie chcąc utracić kawałka dobrej historii, postanowili wspólnymi siłami odkupić nieruchomość, odremontować po godzinach i przeznaczyć ją na punkt turystyczny połączony z mini muzeum oraz jadłodajnią. Miejsce te od teraz pełni funkcję zarówno rekreacyjną, informacyjną ale także usługową.
     


     
    Notatka OOC
     
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin