Pancho

Wymuszenia są popularną metodą zarobkową w przestępczym świecie, sposób ten może przyjąć wiele postaci, żadne z nich nie jest takie samo. Proceder ten nie uderza jedynie w zamożnych ludzi, a bandziorom często nie chodzi o samą gotówkę, a o osiągnięcie danego celu, który pozwoli wymuszenie określonego zachowania na danej osobie. Grupy przestępcze często wykorzystują wymuszenia jako sposób na zdobycie kontroli nad osobami lub firmami, aby uzyskać korzyści finansowe lub inne ulgi. Wymuszanie może przybierać różne formy, takie jak groźby przemocą fizyczną, zastraszenie lub szantaż emocjonalny, szantaż finansowy lub manipulacje psychologiczne. Statystyki podają ogromne ilości zgłoszonych wymuszeń w samym 2023 roku, jednak wielka część z nich nie zostaje nigdzie zgłoszona, większość z tych osób jest nastraszona przez przestępców, boją się o swoje rodziny, przez co proceder nie zostaje przekazany w ręce departamentu. Latynoskie grupy przestępcze, dały się już poznać w historii ze swoich wymuszeń, którymi zawsze osiągali zamierzony cel, celowani oni na pierwszy rzut oka częściej w zachowania danych osób, niżeli w forsę, prawda jednak jest taka, że wymuszenie zachowań, nadawało im większą władze i w perspektywie czasu większy obrót gotówką. Niebezpieczność tego procederu nieustannie rośnie, a coraz to bardziej zorganizowane grupy przestępcze udoskonalają swoje metody wymuszania, stawiając organom ścigania coraz większe wyzwania. Wymuszanie staje się coraz bardziej wyrafinowane i trudne do rozpracowania, co sprawia, że walka z tym procederem staje się coraz trudniejsza i skomplikowana. Wymuszenia mogą mieć również długotrwałe konsekwencje dla ofiar, zarówno finansowe, jak i psychiczne. Wiele osób, które padają ofiarą wymuszeń, doświadcza traumy i często zmaga się z problemami psychicznymi przez długi czas po zdarzeniu.
 

Sancho Echevarria, emigrant z Meksyku, to postać o niezwykłej historii życia. Jego odważna decyzja o zerwaniu z przestępczym życiem w rodzinnym kraju stała się punktem zwrotnym, który skierował go na nieznane ścieżki. Po ucieczce przed wpływami gangu, którego był członkiem, Sancho trafił do malowniczej miejscowości Paleto Bay w stanie San Andreas. Tam, fascynacja lowriderami, jego pasją od zawsze, przerodziła się w pracę w warsztacie samochodowym "PARKER'S AUTOMOBILE" u biznesmena Daniela Parka owianego złą sławą wśród swoich klientów. Lata oddanej pracy i poświęcenie sprawiły, że Sancho stał się nie tylko doświadczonym mechanikiem, lecz także szanowanym członkiem społeczności w miasteczku. Jednak upadek warsztatu skłonił go do kolejnej zmiany. Echevarria zdecydował się na przeprowadzkę do Los Santos, gdzie wynajął dom przy ulicy Jamestown (street) znajdującej się na ubogiej dzielnicy Rancho, która jest zamieszkała głównie przez Latynosów. Miejsce to, choć surowe i wymagające, stanowiło nowe wyzwanie dla meksykańskiego emigranta. Ponownie zaangażował się w pracę w warsztacie samochodowym, dając upust swojej pasji i rozwijając umiejętności w środowisku miejskich dzielnic.

Życie na trudnych dzielnicach charakteryzujący wysoki wskaźnik przestępczości wymusiło na Sancho poszukiwanie dodatkowego źródła dochodu, co skierowało go w nieoczekiwanej kierunku – handlu crackiem dla tamtejszego latynoskiego gangu ulicznego. Równocześnie nawiązał kontakty z członkami kartelu Mexican Affiliation. Został dostrzeżony przez wysoko postawionych w hierarchii ugrupowania Silvio Villalobos oraz Manuela Jarmillo, wykonując dla nich różnorodne zadania, od pobicia niechlujnych pracowników po obserwację konkurencji lub innych mało skomplikowanych zleceń, co poszerzyło jego wpływy. Po długotrwałej, krwawej wojnie, jaką prowadził kartel z innymi ugrupowaniami, doprowadziła do jego rozpadu. Latynos, korzystając z bałaganu trwającego na ulicach, usunął się w cień. Jego życie przesycone było równoczesną współpracą z Valdemarem Javorsky'm z Los Santos Outfit. Mężczyźni poznali się w jednej z siłowni w mieście Los Santos, chwilę później Javorsky zapoznał Meksykanina ze swoimi współpracownikami. Sancho nie tylko pomagał w rozprowadzaniu sterydów, którymi Valdemar zasypywał cały stan San Andreas, z czasem zaczął angażować się w sprzedaż podróbek ciuchów dla Normana Calabrese, czasem uczestniczył w złożonych operacjach, zarówno w świecie przestępczym, jak i mechaniki samochodowej.

Warsztat samochodowy stał się miejscem nie tylko pracy, ale także spotkań z wpływowymi postaciami. Sancho nawiązał kontakt z wpływowym w półświatku Azjatą, poprzez częste naprawy jego prywatnych wozów. Z czasem zaczął wspierać go w rozbiórce skradzionych samochodów i organizacji transportu za pomocą lawet pożyczonych z firmy, robiąc to pod przykrywką wykonywanego zlecenia dla warsztatu, w którym pracował, nie zwracał na siebie uwagi organów ścigania. Podczas tych epizodów poznał się dobrze z Leo Xiuingiem, który postanowił obsadzić Echevarrie jako swojego kuriera - wykorzystując fakt niepowiązania Meksykanina z żadną działającą organizacją przestępczą. Po upływie paru lat postrzelonego życia, zmęczony już niekończącymi się konfliktami o wpływy w Los Santos, Sancho postanowił opuścić miasto. Osiedlił się w odległym Chumash, gdzie dzięki zgromadzonej gotówce z nielegalnych procederów otworzył własny warsztat samochodowy, Sancho's Garage. Skupił się na przerabianiu aut w stylu lowrider oraz przeróbkom motocykli, zapewniając swoją usługę lokalnej społeczności. Wkrótce nawiązał współpracę z gangiem Mongols MC, integrując się w nowym środowisku. Jego historia to barwna podróż przez świat przestępczy, mechaniczny rzemiosł i nieustanne dążenie do przetrwania w dynamicznym świecie San Andreas.

 
 

*** *** ***

*** *** ***

Środkowe wstawki zapożyczone od @siwysoprano
 

*** *** ***

*** *** ***

Środkowe wstawki zapożyczone od @siwysoprano
 

EMK GARAGE; warsztat założony w 2024 roku, przez Louis Ermakov ściśle powiązanego ze światem zmotoryzowanym, facet od zawsze był zafascynowany samochodami, od napraw po samą ich budowę, kierując całą swoją uwagę w stronę muscle carów, sukcesywnie nabierając w ich kierunku wiedzy. Warsztat odbiega swoim wnętrzem całkowicie od znanych warsztatów z miasta, można go nazwać kameralnym, jego wnętrze nie jest wielkim molochem napompowanym pieniędzmi, a małym lokalnym warsztatem, z widocznym gołym okiem małym wkładem pieniężnym, który nie ma designarskiego wnętrza. EMK GARAGE specjalizuje się głównie w naprawach oraz modyfikacjach pojazdów typu muscle, żaden silnik V8 nie jest straszny załodze warsztatu, a są oni w stanie podkręcić zaskakująco osiągi danych silników, czy zająć się kompleksowo przygotowaniem muscle carów do sezonu, bądź na zawody. EMK GARAGE oprócz swoich usług mechanicznych, oferuje również usługi holownicze, dysponując jednym pokaźnych rozmiarów holownikiem, warsztat w swojej ofercie ma również usługi mobilnego mechanika, który dojeżdża do klientów oferując drobne naprawy na miejscu. Warsztat pomimo bycia kameralnym miejscem, stale się rozwija chcąc móc zaoferować klientom równie duży poziom komfortu co inne, większe warsztaty z miasta, przez co stale inwestuje w różnego rodzaju reklamy, rozwój technologiczny oraz sukcesywnie odkłada pieniądze na rozwój wizualny lokalu, celem dopasowania go do oczekiwań klientów.
 
 

 
EMK GARAGE zlokalizowany jest na Moringwood, położony bezpośrednio na terenie stacji RON, dokładnie za jej budynkiem. Dzięki tej lokalizacji, warsztat odnotowuje większą ilość klientów, którą napędza mu stacja benzynowa - firmy mają z tego obopólną korzyść. Lokal pomimo tego, że jest schowany za budynkiem stacji, nie przeszkadza mu to w funkcjonowaniu, dzięki swojej renomie i wyspecjalizowaniu w V8 cały czas pojawiają się w nim klienci, a laweta stojąca przy bramie idealnie wpasuje się w jego otoczenie. Głośny ryk silników V8 nikomu nie przeszkadza, dzięki temu, że jest to teren stacji benzynowej a bezpośrednio przy warsztacie nie ma zabudów mieszkalnych. Bezpośrednio przed bramą warsztatu, jest sporo miejsca które robi za parking dla gotowych do wydania wozów, oraz lawety firmowej. Warsztat zlokalizowany jest blisko apartamentowców, a przez położenie na terenie stacji, ludzie najczęściej z wygody i bliskiej odległości wybierają właśnie EMK GARAGE do drobnych napraw swoich samochodów, które nie są w typie muscle carów. Warsztat idealnie wpasował się w tę lokalizacje, w bliskim otoczeniu, nie ma żadnej konkurencji, co dodatkowo napędza muruch, a wielu z klientów zostaje stałymi bywalcami będąc zadowolonym z usług.
 

LOCO BAR; nowo otwarty bar, charakteryzujący się typową Meksykańską kuchnią, oraz kolorystycznym wnętrzem. oddany całkowicie kulturze Meksykańskiej, prowadzony w takich klimatach. Założony przez starszego Latynosa, będącego doświadczonym pasjonatem Meksykańskiej kuchni; Reinaldo Solorzano. Lokal oprócz przepysznych Meksykańskich dań, oferuje również bardzo ciekawy klimat, który działa jak magnes dla lokalnej społeczności jak i przyjezdnych, panuje w nim typowa Latynoska atmosfera, wybrzmiewają w nim stare Latynoskie hity, a wieczorami znajduje się tam przestrzeń na tańce w akompaniamencie tej doborowej muzyki. Lokal zasłynął, ze swoich wyśmienitych burrito, enchiladas czy wybornej pasty guacamole, serwowane w nim dania są mocno, wyraziście przyprawione, a każde z nich jest wzbogacone solidną dawką chilli, zapewniając typowe Meksykańskie smaki. W lokalu poza jedzeniem, można napić się świetnych napojów wysokoprocentowych, zrobionych właśnie w tematyce całego lokalu. Loco Bar oprócz jedzenia w lokalu, oferuje dowozy jedzenia do klientów w całym Los Santos. Loco Bar jest niecodziennym lokalem na mapie Los Santos, wychodzi przed szereg wszystkich lokali, przez Meksykańskie korzenia właściciela, zdarza im się serwować dania z grilla prosto z Patio przed lokalem. Pracownicy lokalu są bardzo przyjaźni dla klientów, zapraszają ich często do tańców w akompaniamencie starych Latynoskich hitów, bawią się z nimi, śmieją czy rozmawiają - bez względu na pochodzenie danej osoby, w lokalu przoduje typowy Latynoski styl bycia.
 
 
 
Mirror Park' dzielnica w której zamieszkują głównie zamożne osoby, lecz w społeczności znajdują się również degeneraci zamieszkujący głównie w ''blokach'' uznawani za niższą warstwę społeczną. Okolica w której nie odnotowuje się dużej ilości przestępstw, pozornie uchodzącą za spokojną, a większość odnotowanych przestępstw na jej terenie, dotyczą głównie awantur między mieszkającą mniejszością Latynosów po ich hucznych tanecznych imprezach, jak i handlu narkotykami. Społeczność Latynosów jest dobrze odbierana przez mieszkańców Mirror Parku, przez ich przyjazne nastawienie oraz niejednokrotne zapraszanie mieszkańców do swoich zabaw. Dzielnica przez zamieszkaną mniejszość nazywana jest dumnie Little Mexico. Właśnie na tej dzielnicy mieści się LOCO BAR, lokal za swoim budynkiem oferuje dość dużych rozmiarów parking dla gości, oraz drugi na przeciwko budynku. Przed samym lokalem mieści się kilka stolików, które służą jako "patio" dla gości, a przy nich niekiedy rozkładany jest grill i z niego wydawane jest jedzenie. Położenie lokalu daje mu wielu klientów, przez nie dużą  ilość dobrych restauracji w tych stronach, jak i przez ilość zamożnych ludzi mieszkających w okolicy, dzięki czemu lokalizacja baru wydaje się idealna. Budynek z zewnątrz ma bardzo dużo kolorystycznych akcentów, jak i wewnątrz co nadaje wszystkiemu bardzo przyjemnego charakteru, odzwierciedlając usposobienie właścicieli, oraz odbieranie gości w tym, że lokalu. 
 

**10 września, 2020**
Grupa szturmowa przeprowadza nalot na jedną z posiadłości na Richman, w pobliskiej okolicy roi się od rozstawionych pojazdów departamentu, lokal z obu stron okupowany jest przez grupę szturmową, nad nim unosi się helikopter departamentu rzucający rażące światła reflektorów na posiadłość. Chwilę po przeprowadzeniu szturmu na lokal, na jego terenie widać zamieszanie ekipy szturmowej, piętnaście minut po tym zdarzeniu z lokalu wyprowadzony zostaje skuty Latynos, który w potężnej obstawie ekipy szturmowej zostaje przetransportowany do czarnego van'a. Na miejscu w ekspresowym tempie pojawili się dziennikarze, dumnie prowadząc reportaż o ogromnym sukcesie organów ścigania, podawane przez mass media informacje, mówiły o zatrzymaniu groźnego przestępcy Ignacio C znanego szerzej pod pseudonimem Nacho, odpowiedzialnego za wiele przestępstw, najbardziej nagłaśnianym było wprowadzanie do obiegu potężnych ilości narkotyków które zalewały ulice Los Santos. Chwilę po zatrzymaniu, media podały informacje jakoby zatrzymany próbując bronić się przed jednostką szturmową, chwycił za nóż kuchenny, wykorzystując nieznajomość terenu jednego z operatorów swat próbował odebrać mu życie za jego pomocą. Media po zabezpieczeniu terenu przez odpowiedni wydział departamentu, podawały masowo informacje o przetransportowaniu podejrzanego do aresztu śledczego w którym ma oczekiwać hucznej rozprawy, która umiejscowić ma go w County Jail na długie lata...
 
La Uniõn des Locos to grupa przestępczą, której nieoficjalnie powstanie przypisuje się na początek roku 2024. Osoby odpowiedzialne za wykreowanie grupy przestępczej przypisywane jest mniejszości Latynoskiej, okupujących wschodnią część Los Santos, dokładniej okolice Mirror Park'u. La Uniõn des Locos zaczęło kreować się przez Paquito "Blaze" Pelayo powiązanego ściśle we wcześniejszych latach z gangiem ulicznym Surenòs X3 oraz Mexican Mafia z którymi ściśle współpracował. Paquito od momentu zatrzymania Nacho, nie przejawiał aktywności przestępczych, a wszystkie pieniądze zarobione wcześniej u boku Ignacio,przetańczył i przećpał przez swoje Latynoskie usposobienie, staczając się na samo dno, przez co zmuszony został do zamieszkania swojego samochodu, wszystko zmieniło się gdy odwiedził go jeden z żołnierzy wysłanych przez Nacho siedzącego za więziennymi murami, który przekazał Pelayo informacje o problemach Nacho związanych z naczelnikiem więzienia, Pelayo przez dług wdzięczności u swojego Hermano, rozpoczął działania które mają pomóc Nacho za więzienną kratą, doskonale zdając sobie sprawę, że pomoc dla osadzonego przestępcy, pozwoli wrócić Pelayo na przestępcze tory, otwierając przed nim bezpośrednią drogę do bycia łącznikiem między Sureńos a Mexican Mafia. La Uniōn des Locos swoje działania kieruje głównie by pomóc Nacho, chcąc zapewnić mu jak najlepsze warunki za więziennymi murami, licząc na otworzenie przed nimi możliwości które posiada osadzony. Przestępczą aktywnością grupy jest głównie handel narkotykami, wymuszenia, nielegalny hazard, prostytucja, napaście i morderstwa, jednak grupa przez brak posiadania jakichkolwiek wpływów w półświatku przestępczym chwyta się wszystkiego co zapewni im dopływ gotówki, oraz pozwoli na poszerzenie wpływów. Grupa jest w trakcie kształtowania przez co jej wewnętrzne struktury nie są ustalone, na obecną chwilę działają oni na zasadzie unii, w której każda członek wnosi inne rzeczy, przez co każdy z nich stanowi ważny człon La Uniòn des Locos, jedyną osobą wykraczającą poza te ramy jest Pelayo, stojący za kreowaniem grupy na zewnątrz, podczas gdy za jej powstanie odpowiada osadzony Nacho. Nazwa La Uniòn des Locos wzięła się z faktu wewnętrznego działania grupy na obecną chwilę jako unia, oraz z Latynoskiego taneczno-szaleńczego usposobienia. Członkowie grupy wykraczają poza ramy typowych gangsterów z miasta mających łeb na karku, bardzo często ich działania nie są do końca przemyślane i mogą wydawać się głupie dla osoby z zewnątrz, lecz jest to ściśle powiązane z ich brakiem obycia z półświatkiem przestępczym oraz tanecznym usposobieniem, zdecydowanie większa część ich przestępczych działań na ten moment nie jest dobrze przygotowa, korzystają bardzo często z sytuacji która im się przydarza, a dostrzegą w niej zarobek, właśnie przez to mogą być uznawani za niezorganizowanych, a ich ruchy nakierowywać same organy ścigania bezpośrednio na właśnie ich grupę. La Uniõn des Locos nie szufladkuje swoich ludzi przez wiek, w skład organizacji wchodzą osiemnastolatkowie jak i czterdziestolatkowie, a sam proces agitacji nowych twarzy nie jest prostolinijny, grupę zasilają Latynosi mieszkający całe życie na Mirror Park, jak i Ci wywodzący się z innych części miasta, grupa niejednokrotnie wynajduje swoich przyszłych członków w lokalnych gangach ulicznych z którymi ma przyjacielskie relacje, najczęściej są to najbardziej zasłużoni i wyróżniający się członkowie Surenos czy 18'th street gang, jak i Latynoskie bandziory odsiadujące wyroki w County Jail. Członkowie grupy podchodzą z otwartymi ramionami do wszystkich innych bandziorów, niejednokrotnie próbując wciągać ich w swoje zabawy taneczne, zakrapiane alkoholem oraz białą damą, z odrobiną nielegalnego hazardu, jedyne wyjątki stanowią Nortenos, Nuestra Familia, Black Guerrilla Family oraz sety większość setów Bloods do których grupa żywi realną antypatie a nawet nienawiść. Grupa aktualnie odnotowuje największą aktywność, oraz zyskuje popularność na Mirror Park, co pozwala stale im się rozwijać, próbując dążyć finalnie do pozostania łącznikiem między Surenos a Mexican Mafia.
 
Mirror Park' dzielnica w której zamieszkują głównie zamożne osoby, lecz w społeczności znajdują się również degeneraci zamieszkujący głównie w ''blokach'' uznawani za niższą warstwę społeczną. Okolica w której nie odnotowuje się dużej ilości przestępstw, pozornie uchodzącą za spokojną, a większość odnotowanych przestępstw na jej terenie, dotyczą głównie awantur między mieszkającą mniejszością Latynosów po ich hucznych tanecznych imprezach, jak i handlu narkotykami. Społeczność Latynosów jest dobrze odbierana przez mieszkańców Mirror Parku, przez ich przyjazne nastawienie oraz niejednokrotne zapraszanie mieszkańców do swoich zabaw. Dzielnica przez zamieszkaną mniejszość nazywana jest dumnie Little Mexico.