Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

[Skarga/organizacja MONGOLS PACIFIC COAᛋT] boa


boa

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, anti napisał:

No offence ale tutaj jest przykład, jak bardzo ludzie nie umieją grać z sensem i tworzą pryzmat tego wirtualnego świata jako afganistan, jeżeli świeża organizacja jest w stanie wykurwić atak zbrojny na spot cywilny innej organizacji za kanapkę i wlepkę. Dziwie się, że tego typu sytuacja nie została pociągnięta mocniej w świecie gry, bo to nie jest normalne, by z takich powodów jechać aż do innego miasta oddalonego X mil, by zrobić syf w miasteczku aglomeracyjnie 12k mieszkanców, pewnie gdzie jest z kilkadziesiąt biznesów, jest mocna turystyka (bo w końcu miejsce, które jest grany ich spot - to IRL turystyczna plaza) i pewnie szybsza reakcja LEO's ze względu na mniejszy obszar do patrolowania. To jest idealny przykład, dlaczego strefa cywilna tak bardzo nie chce grać z przestępczą i kolejnym gwoździem do tematu - czemu wgle ludzie wolą grać w interiorach zamiast w spotach ogólnodostępnych. 

 

Nie jesteś w temacie, a wtrącasz swoje trzy grosze. Nie masz pojęcia o czym gadasz i podłapujesz narracje o jakiś śmiesznych wlepkach i kanapkach, które tutaj mają najmniejsze znaczenie. To nie jest pole do wypowiadania się dla kogoś, kogo gierka ogranicza się do bycia kryptolesbą, która wali się po interiorach i szuka tutaj wytłumaczenia dlaczego to robi. Poszukaj gdzieś indziej atencji, misiu. 

 

Pieprzysz coś o afganistanie i o graniu z sensme, coś o miasteczku 12k mieszkańców. Idąc takim tokiem myślenia nic w tej grze niedługo nie będzie można zrobić, bo wszędzie są kamery, wszędzie kręcą się ludzie. Nie mam sobie nic do zarzucenia wykonując taką akcje w burzowy i deszczowy wieczór gdzie liczba ludzi by była dużo mniejsza, niż o godzinę trzynastej w pełnym słońcu.

 

WYTŁUMACZE JESZCZE RAZ ŁOPATOLOGICZNIE; akcja /afganistan/ została przeprowadza za nieposzanowanie zasad w środowisku klubowym (ale co ty możesz o tym wiedzieć anti). Broń, która nam towarzyszyła była wzięta dla zapewnienia naszego bezpieczeństwa. Na filmiku macie dowód, że mimo broni i tak facet wyciągnął maczetę z kieszeni i zaczął ciąć naszych odpierdalając terminator. Gdybyśmy wpadli tam z samymi kijami to równie dobrze wyciągnęli by karabiny z dupy i nas rozjebali a potem domagali się CK, bo to było na ich terenie a my byliśmy napastnikami. 

 

Edytowane przez boa
Karach i inpursuit lubią to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, boa napisał:

 

Nie jesteś w temacie, a wtrącasz swoje trzy grosze. Nie masz pojęcia o czym gadasz i podłapujesz narracje o jakiś śmiesznych wlepkach i kanapkach, które tutaj mają najmniejsze znaczenie. To nie jest pole do wypowiadania się dla kogoś, kogo gierka ogranicza się do bycia kryptolesbą, która wali się po interiorach i szuka tutaj wytłumaczenia dlaczego to robi. Poszukaj gdzieś indziej atencji, misiu. 

 

Pieprzysz coś o afganistanie i o graniu z sensme, coś o miasteczku 12k mieszkańców. Idąc takim tokiem myślenia nic w tej grze niedługo nie będzie można zrobić, bo wszędzie są kamery, wszędzie kręcą się ludzie. Nie mam sobie nic do zarzucenia wykonując taką akcje w burzowy i deszczowy wieczór gdzie liczba ludzi by była dużo mniejsza, niż o godzinę trzynastej w pełnym słońcu.

 

WYTŁUMACZE JESZCZE RAZ ŁOPATOLOGICZNIE; akcja /afganistan/ została przeprowadza za nieposzanowanie zasad w środowisku klubowym (ale co ty możesz o tym wiedzieć anti). Broń, która nam towarzyszyła była wzięta dla zapewnienia naszego bezpieczeństwa. Na filmiku macie dowód, że mimo broni i tak facet wyciągnął maczetę z kieszeni i zaczął ciąć naszych odpierdalając terminator. Gdybyśmy wpadli tam z samymi kijami to równie dobrze wyciągnęli by karabiny z dupy i nas rozjebali a potem domagali się CK, bo to było na ich terenie a my byliśmy napastnikami. 

 

1. Odnoszę się do tego, co widzę na oczy i jak to wygląda z perspektywy osoby grającej w strefie cywilnej. Plus czekaj, czekaj, tworzysz skargę, którym czynnikiem (jednym z argumentów) - jest przejaw toksyczności, a sam ją przejawiasz nawet w tej argumentacji rzucając jakimś argumentem z dupy ad personam, abstrachując, że przed edycją - zarzucałeś mi, że jestem małpeczką i na posyłki kolegi, sorry ale z ThePitterem, to ja ostatni raz kilka miesięcy temu pisałem XD i nie musiał mnie o nic prosić. Nie wiem, skąd możesz wiedzieć co ja gram w interiorze, śmiesznie to brzmi ale nie wnikam w to jakim cudem dowiadujesz się o rzeczach, kto, co gra - i czemu Cię to interesuje. Plus moja gra nie ogranicza się do gry "kryptolesby" (co to wgle znaczy xD) ale do gry stricte cywilnej tj. prowadzenia biznesu czy rozgrywania postaci prawnika, spójrz se w tematy, gdzie masz sklejki z gry. Pokazałeś tylko jak bardzo jesteś hipokrytą, ignorantem i w twojej gestii nie jest "sprawiedliwość", a uwalenie przeciwnej organizacji, jeżeli wymagasz czegoś, czego sam nie umiesz uszanować i wylatujesz z tekstem mającym jedynie wzbić żarty w swoim dyskusyjnym przeciwniku lub co gorsza urazić osoby, które faktycznie są tej orientacji i tego typu teksty za cholere nie śmieszą. 
2. Idąc tym tokiem może opiekunowie, w końcu będą patrzeć na ręce ludzi i wynosić z tego większe konsekwencje, co zauważyłem, że powoli chcą robić. Twoja akcja była rodem z tanich filmów i nie wiem co miała wnieść poza tym, że zrobiliście syfiasty atak zbrojny i pokazaliście kolejny raz, że w sytuacji błachych konfliktów między organizacyjnych, musicie sięgać bo najgorsze z najgorszych pomysłów, by byle wygrać i stworzyć ambaras. Nawet jeżeli była chujowa pogoda, to i tak to miasteczko jest małe i tego typu ataki zbrojne kończą sie wielką sensacja, a w dzisiejszych czasach nawet kluby motocyklowe chcą dbać o swój PR - i to widać poprzez różne akcje charytatywne czy inne block party. Niepotrzebne zwrócenie uwagi na siebie. A co do pogody jeszcze - takie malibu o 21 żyje też nocą i tego typu spoty jak kluby przy plaży, w dużych kompleksach turystycznych w sytuacji alarmu pogodowego - są często dobrym spotem do przesiedzenia tego czy nawet same organizują hotspoty pomocy. Też dobre pytaniem jest, że wam sie chciało zapuszczać w sytuacji alarmu pogodowego do miejsca, który (jak się nie myle) był jednym z zagrożonych miejsc powodzią by byle wykonać swój akt zemsty? xD
3. No tak, bo jak ktoś nie poszanuje innego klubu motocyklowego (wlepiając naklejke i mówiąc o kiepskim żarciu xD) to kluby napierdalają się z karabinami w środku cywilnego lokalu w turystycznej sekcji miasta, nice one. Na filmiku to ja widzę, jak chłopa co najwyżej zbugowało w animce i walnął w ziomeczka, który już leżał od was nic nie robiąc dalej - to nie zmienia faktu, że zrobiliście syfiastą akcje, która byłaby ostatecznością i na pewno nie za trywialny powód.
Same filmy podesłane przez ThePitter pokazują, jak z reguły wygladają brawle i nie są to akcje wlatywania z karabinkiem tylko przepychanki i bójki nie tworzące wokół terroru tylko powszechnych zaczepek między klubami, a sam mój post sądzę, że porusza ważny temat od strony cywilnej i jak to wygląda od strony szarego cywila, bo jest z tym problem i to duży, który nawet jest poruszany w dyskusjach, po prostu tego nie umiesz zrozumieć i musisz się zakryć personalną argumentacją wyciągniętą "od boga" zamiast podejść do dyskusji bez prowokacji, jak gracz do gracza.

Edytowane przez anti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeanalizowałem jeszcze raz te skargę i od razu napiszę, że odnoszę się pierw do punktów, które są w powodzie skargi. To co ktoś robił miesiące temu mnie nie interesuje. Zajmuję się aktualną sytuacją i aktualnymi powodami.

  1. Power Gaming
    • Słynny wymuszony hejt kanapki. – Cóż, nie muszę tutaj dużo mówić, bo @Th3Pitterr się z tego obronił dosyć solidnie. Nie było tu żadnego PG. Wiem, że @Karach pisał w tym temacie, że chłopaki powinni zagrać /spróbuj. Jak się okazuje, chłopaki zagrali /spróbuj i niestety nie siadło im to na waszą korzyść, bo „zawiedli” przy próbie polubienia kanapki. To jest pierwsza kwestia. Druga kwestia to taka, że odgrywając rolę i wcielając się w postać już na starcie ustalamy sobie preferencję. To co lubimy jeść, pić, jak żyjemy, z kim sypiamy. To leży w kwestii gracza, aby takie rzeczy grać. Kanapka nie posmakowała, trudno. Nie jest wymagane od gracza, aby w kwestii preferencji postaci grał /spróbuj. Bo pomyślimy sobie tak: czy ktoś z was zagrałby „/spróbuj czuć pociąg do kobiet”, rozpoczynając grę na swojej postaci? No nie. Z góry ustalacie, że waszą preferencją względem relacji miłosnych są postacie damskie lub męskie i to wasza sprawa. Tutaj jest to samo.

      Screen:
      spacer.png
       
    • Hipokryzja i Lore Serwera – odwołam się tutaj do pierwszego punktu Zasad ogólnych, Regulaminu półświatka przestępczego, który mówi o tym, że LS jest głęboko wzorowane na LA w Kalifornii. Zawsze dążyliśmy do tego, aby gracze odgrywali realne organizacje przestępcze. Dlaczego? Bo jest o nich wiele researchu, informacji oraz materiałów, które mogą pomóc przy kreacji postaci. Nie zrozumcie źle tego co napiszę dalej, bo to akurat nie jest strzał w was. Uważamy, że gracze na tym serwerze nie potrafią tworzyć własnych tworów i staramy się to ograniczać do minimum. W większości przypadków tworzy się tzw. klops bez ciekawej historii i sensownej linii fabularnej, a do takich organizacji przyjmowane są ciągle te same charaktery i archetypy, które różnią się czasem jedynie narodowością. Biję do tego, że odwzorowując konkretne miasto, przyjemnie jest widzieć organizacje przestępcze, które w tym mieście się znajdują. Nie oznacza to, że chłopaki nie mają poszanowania do Lore rozgrywając duży klub motocyklowy. Trzymają się tego co wpisali w aplikację, którą zaakceptowałem, tak jak wy trzymacie się tego co wy wpisaliście w aplikację, którą również zaakceptowałem. Osobiście grając członka Bractwa Aryjskiego i PDS ściąłem się z Mongołami kilkukrotnie i nie cwaniakowali do mnie, ani nie próbowali usilnie pressować, szanując to kim jestem i z kim się wożę. Domyślam się, że mogą tu dochodzić niesmaki OOC, bo jako osoby postronne dostrzegamy je z daleka po obu stronach. Fabularnie – tak, jest to większy klub motocyklowy od Southern Reapers, bo Mongols ma ponad 600 członków, gdzie wy narzuciliście sobie granicę 180-230 członków. Co jest tu warte zaznaczenia. Chapter chapterowi nierówny. ThePitter wraz z chłopakami, pomimo tego, że grają duży klub z ogromnymi wpływami, to postanowili odwzorować osłabiony chapter, który nie ma za dużo do gadania i na swoim koncie ma już zatrzymania przez ATF. Nie musicie się im kłaniać, tak samo jak oni nie muszą się wam kłaniać. I macie z tym rację, że gra realnego tworu nie daje z góry statusu potęgi, ani żadnych benefitów z tej okazji. Nie inaczej było tutaj, bo pomimo tego, że grają molocha, to nie otrzymali na start żadnych dodatkowych rzeczy z tej okazji tj. suppliera czy inne rzeczy, które mogłyby faktycznie być odbierane za benefity.

      (!) Kwestia bottom rockerów oraz ogólnych zasad gry MC poruszyła Sava wyżej. Jest to też moje zdanie, a na serwerze niedługo pojawią się ścisłe regulacje dot. kreacji klubu motocyklowego na serwerze.
  2. Prezentowanie nieadekwatnego poziomu rozgrywki do standardów serwera – uważam, że obydwie organizacje popełniły szereg błędów. Jedni wpadli, bo „no w sumie to o was nie wiedzieliśmy, ale pojechaliśmy was pressować”, a drudzy wbili z karabinami i kijami do środka otwartego pubu, gdzie realnie byłoby tam więcej osób niż tylko te cztery czy tam pięć. Dziwi mnie to, że oberwały tak właściwie postacie bez jupy, nie mogliście zbytnio wiedzieć kto jest kim i czy to Mongoł czy nie. Po prostu wbiliście tam, boa, skasowaliście wszystkich i wyszliście. Co gdyby tam był cywil, który zamawiał żarcie? Jemu też za tzw. psi chuj byście wbili kijem gwoździa w czachę?

    W momencie, gdy mamy dwie grupy z doświadczonymi w klimacie graczami oraz LIDERAMI, nieprzyjemnie się patrzy, że poszliście tutaj po najmniejszej linii oporu. Dodatkowo, odnosząc się też wyżej do tego, że niechętnie do siebie podchodzicie - nikt nie zmusza Was do interakcji. Sami podejmujecie ją i tu interakcja wyniknęła z jednej strony mimo mocno krytycznego podejścia do konceptu gry drugiej org.
     
  3. Toksyczność – tutaj popisały się obydwie strony. Zamiast dograć sprawę do końca i potem zgłosić sprawę do nas, to zaczęliście rzucać w siebie strzałami pierw na czacie OOC, potem po prywatnych wiadomościach, a na koniec docinkami w odpowiedziach sugerując komuś choroby psychiczne itp. Obydwie organizacje tutaj zachowały się karygodnie  i chciałbym, żebyście potraktowali to jako BARDZO SOLIDNE OSTRZEŻENIE. Bo toksyczność to jest coś czego w tej strefie tolerować nie będziemy i zgodnie z ustaleniami, które wypisała @Sava w jednym z pierwszy postów, polecą po prostu głowy lub organizacje. Każdy przejaw toksyczności względem osób pobocznych lub samych siebie, jednej i drugiej strony, będzie traktowany z wyjątkową wrażliwością.
     
  4. PK – tutaj @doozan potwierdził, że PK było wbite. Zdarza się. Kij baseballowy to nie jest jedwabna płachta i przy nieodpowiednim uderzeniu naprawdę można zrobić krzywdę. Wasz koleś dobił Mongoła jak już leżał na glebie, wbijając go jak gwoździa w ziemię i dostał przy tym PK. Kwestia wyjaśniona.
     
  5. MG – ThePitter wyjaśnił, przedtem grali to IC, a na PW skonsultowali jedynie treść wlepy.

W kwestii podsumowania też z naszej strony:

Jak wyżej, niestety temat MC był zaniedbany, a z racji, że gracze nie dogadają się sami (co też rozumiemy bo są różne elementy, każdy ma swoje racje i też czasem po prostu ciężko o kompromis) powstanie materiał określający bazy MC na serwerze, rozłożenie tego kto jest dominujący oraz kwestie MC realnych i autorskich.

Sama sytuacja, która była powodem (mówimy tu o feralnej kanapce i naklejkach jak i wjeździe z karabinami i pałkami) - dwie strony mogły zadziałać tu lepiej i z większym smakiem. Myślę, że dlatego trochę mi się ciężko patrzy, że taka sytuacja ma miejsce u organizacji, gdzie liderzy mają spore doświadczenie.

Mogliście wybrać spotkanie, dogadanie względem terenów, bottom rockera, squabble, czy po prostu zerwać naklejki i zadziałać inaczej. Mimo to, wybraliście pójście po bandzie, ale to już po prostu zostawimy LEA i ich działaniom IC.

Myślę, że sporo rzeczy mogliście tu sobie wyjaśnić, wyrzucić.

Rozumiem, że macie do siebie urazy OOC, jakieś niesmaki o akcje z przeszłości. Niemniej, jeśli już spotykamy się na skardze na daną org, na przyszłość prośba o skupieniu się na punktach do których bijecie i tak dalej. Każdy z Was ma wiedzę, doświadczenie (w większości w każdym razie) i warto pochylić się nad tym, by wspólnie zrobić coś spoko, niż po prostu podrzucać pod siebie kłody z powodu... gry ;PP 

Ciężko tu stwierdzić czy skarga jest zaakceptowana czy odrzucona. Obydwie strony mają dużo za uszami, obydwie strony popełniły parę błędów. Obydwie strony były toksyczne. Można uznać, że skarga m.in. w sprawie toksyczności została zaakceptowana i będziemy przyglądać się jednej i drugiej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin