Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Garrett

Team Supervisor
  • Postów

    243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Madeleine w [01/05] Daphne Chamberlain - PUSSY VACUUM (AUDIO)   
    **F. DePalma natrafiła na utwór kompletnie przypadkiem, leżąc w łóżku i przeglądając nowości muzyczne. Odezwała się do @Garrett S. Lloyd mówiąc, że właśnie wstąpiła do innego wymiaru przemysłu muzycznego, w którym beztalencia próbują pochwycić byka za rogi. Oddała łapkę w dół. **
  2. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez CZEMP1ON w VENTURE MAGAZINE! 04/24   
    **Na stronie internetowej miesięcznika Venture pojawił się kolejny numer czasopisma, dostępny dla każdej zainteresowanej nim osoby za opłatą $29,99. Dostępna jest również oferta rocznej prenumeraty w kwocie $240. Ponadto na domenie magazynu, są odnośniki do materiałów video z obu przeprowadzonych wywiadów.**

    **Przekierowanie do prasy : [link]**
    **Przekierowanie do trzeciego wywiadu : [link]**
    **Przekierowanie do czwartego wywiadu : [link]**
  3. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez CZEMP1ON w VENTURE MAGAZINE! 04/24   
    **Nowy numer miesięcznika został wydany i rozreklamowany za pośrednictwem nietypowej i bardzo kontrowersyjnej promocji związanej z głównym artykułem w prasie związanym z korporacją Weazel News. Na terenie całego miasta widnieją billboardy z grafiką ogłaszające skandal w omawianej korporacji, lecz nikt nie spodziewał się, że taki sam billboard pojawi się nawet nad ich siedzibą doprowadzając do jeszcze większego rozpowszechnienia omawianego skandalu i doprowadzenia zarządu korporacji do szału. To musi być niesamowity cios w stronę korporacji informacyjnej i pogrzebanie już dawno odnoszącego wiele niepowodzeń oddziału Weazel News w Los Santos**

  4. Holuś polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  5. Backedoo polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  6. MI4U3K polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  7. DIDI polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  8. southcentralfinest polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  9. Mixer polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Elo czego sluchasz mordo :)   
    Obecnie to katuje za sprawą @Backedoo XD
     
     
    Dzięki za nominacje @Mixer

    Nominuje @Holuś @DIDI @Jakub15
  10. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez puvtxr w 96. Mercer Devereaux (Winfrey Castiglione Jewelry, Cockatoos Night Club) - sukcesy, błędy   
    Mercer Devereaux (Winfrey Castiglione Jewelry, Cockatoos Night Club) - sukcesy, błędy
     
    Written by Richard Sutliff - DAILY GLOBE 28/04/2024
     

    Dwudziestego siódmego kwietnia o godzinie dziewiątej wieczorem w formacie What In Business na antenie odbył się wywiad na żywo z Mercer Devereaux - współwłaścicielem Winfrey Castiglione Jewelry i Cockatoos Night Club. Rozmowę prowadził Richard Sutliff, a w niej poruszono za równo sukcesy, jak i porażki tychże marek. Osoby, które nie mogły słuchać nas wczoraj zapraszamy na nagranie.
    Richard Sutliff: Dobry wieczór Los Santos. Wita Was Richard Sutliff, a dzisiaj w ramach formatu What in Business moim i Waszym gościem jest Mercer Devereaux - współwłaściciel Winfrey Castiglione Jewelry oraz Cockatoos Night Club, dobry wieczór, Mercer.
    Mercer Devereaux: Witam Cię serdecznie, Richardzie. Witam słuchaczy również, którzy słuchają naszej pogawędki.
    RS: Trochę jest do poruszenia, gdyż oba przedsiębiorstwa współnależące do Ciebie nie próżnują. Zacznijmy może od Winfrey Castiglione Jewelry. Same przedsiębiorstwo istnieje od lat pięćdziesiątych, jednakże z nadejściem dwudziestego pierwszego wieku rozpoczęły się problemy - ewidentnie potomstwo założyciela, po którym nazwano ten biznes, nie radziło sobie z nowym, otaczającym nas światem. Możesz wdrożyć nas w kulisy odrodzenia WCJ?
    MD: Słuchaj, odrodzenie WCJ zaproponował Keith - mój znajomy, który tak naprawdę ściągnął mnie do tego miasta z powrotem. Znamy się od bardzo długiego czasu. Zadzwonił do mnie któregoś dnia, że jest okazja zrobienia mocnej marki. Mnie nie trzeba długo namawiać, jestem biznesmenem - więc wszedłem w to, znając ryzyko. Załatwiliśmy papierologię, odświeżyliśmy wnętrze i działamy do dnia dzisiejszego. Z resztą umacniając się na rynku jubilerskim, bo na ilość klientów nie narzekamy. O to chodziło, aby ktoś mógł sprawić sobie coś na co ma ochotę. Ludzie uwielbiają błyskotki, kamienie i tak dalej.
    RS: Wspomnijmy, że mowa o Keith Blackwood - zdolnym przedsiębiorcy, ale także i prawniku, współwłaścicielu Zhong and Blackwood Law, specjalizującym się w prawie karnym. I udało Wam się to - oczywiście nikt mi za to nie zapłacił, ale wspomnę, że sam zaopatrywałem się u Was w zegarki i biżuterię, dla siebie czy bliskich - ot, mam nawet teraz na nadgarstku Richard Mille od Was. Na pewno duży wpływ na Wasz sukces mają Wasze 'ruchy', a tych nie brakuje. Choćby zakontraktowanie KELLY na ambasadora, współpraca z nami przy 'Deal or No Deal', współpraca z Lloyd Investments... Mówiąc o tej ostatniej - co ona właściwie dała WCJ?
    MD: Lloyd Investments to wspaniali ludzie, tak na marginesie dopowiem - że Spencer to chyba najbardziej mądra osoba w tym mieście. Wiedza, którą posiada pozwala innym się rozwijać, planować dalsze ruchy. Naprawdę, chciałbym mieć taką wiedzę jak ten facet. Ale wracając - tak naprawdę to dzięki pomocy Lloyd Investments dopięliśmy współpracę z Los Santos Shrimps, zostając jednym ze sponsorów. Planujemy wypuścić na dniach ostatnią rzecz, która zapowiedziana była na konferencji z klubem koszykarskim. Dokładnego terminu Ci nie powiem, bo nadal to ustalamy i działamy. Ale adnotacja dla kolekcjonerów sportowych - warto czekać.
    RS: Dobrze, że wspomniałeś o Los Santos Shrimps, bo o to też chciałem zapytać - oprócz zostania sponsorem drużyny walczącej o najwyższe cele w najlepszej lidze koszykarskiej na świecie - NBA - weszliście również w współpracę z Phil Fama, czego owocem była ta kapitalna reklama... Wspomniałem już o tym rozmawiając z nim w czwartek - gratulację, ta reklama zmiotła mnie z fotela. Miałem wrażenie, że to sceny z filmu. Wracając - owocem była kampania reklamowa smartwatchy... I pytanie właściwie nasuwa się jedno. Skąd decyzja by tak mocno uderzyć w sektor sportowy? Koszykówka, boks... Nie są to pierwsze skojarzenia, które przynajmniej mi przychodzą do głowy, myśląc biżuteria. Już prędzem bym powiedział, że rap?
    MD: Jeszcze dopowiem co do Lloyd Investments - zapomniałem o bracie Spencera, Luciousie. Także wartościowy człowiek, złota rączka - on był pomysłodawcą wszystkich grafik billboardowych prezentujących współpracę między nami a Los Santos Shrimps. Co do sektora sportowego. Sektor sportowy jest wartościowym segmentem i gałęzią. Ja mam wiele wspólnego ze sportem. Uważam, że sektor sportowy ostatnimi czasy był bardzo zaniedbany. Czy widziałeś kiedykolwiek któregoś ze sportowców w reklamie, bądź współpracy z jakąś marką w Los Santos? Bo ja nie, może za mało widziałem. Ty wiesz więcej, bo jesteś reporterem.
    RS: Fakt, chociaż z drugiej strony duży wpływ na to może mieć zachowanie tychże sportowców? O tym też rozmawiałem z Fama i jestem ciekawy Twojej perspektywy. Co Ty, jako inwestujący w boksera, czujesz widząc co 'profesjonaliści' wypisują na socialach?
    MD: Ja jako osoba inwestująca w boksera prywatnie - bo tak, zainwestowałem jakieś oszczędności w przygotowanie do walki dla Phil Fama - nie mam problemu o to, że używają social mediów. Może ich wypowiedzi są agresywne, aroganckie, głupie - ale mamy dwudziesty pierwszy wiek. Trash talk jest częstym zjawiskiem w dziedzinie sportu. Chociażby sam McGregor. Ja tam nie porównuje Famy do McGregora, bo to dwie inne kategorie - jeden walczy w boksie, drugi w MMA. No ale sam rozumiesz jak jest, nie da się usunąć całkowicie trashtalk z social mediów. No chyba, że faktycznie moderacja mojego ulubionego portalu zacznie reagować.
    RS: Jest jednak różnica między trash-talk a rasizmem, groźbami, wyzwiskami na poziomie przedszkola. Interesujące podejście, Mercer, szczególnie w erze kultury cancelu. Naprawdę nie boisz się, że ktośmoże powiązać Was z tymi głupotami?
    MD: Jeżeli mam być z Tobą szczery to jako Winfrey Castiglione Jewelry badamy sprawę odnośnie tego. Nasz dział bada sprawę i jesteśmy z nimi w ciągłym kontakcie. Nie korzystam z LifeInvader cały dzień jak niektórzy - bo jak dla mnie to debilna platforma, nad którą nikt na codzień nie dba i to nie jest tylko moje zdanie. LifeInvader to nie portal, to wylęgarnia trolli i innych typów. Sam rozumiesz, po prostu. Nie jestem zwolennikiem social mediów, tyle.
    RS: Odbijmy na moment od Winfrey Castiglione Jewelry z racji na to, że jesteśmy w temacie cancelu, badania spraw przez działy... Jakie jest Twoje zdanie o homofobii, Mercer?
    MD: Nie mam zdania, w sensie - mi to nie przeszkadza w żaden sposób. Rozumiesz, jakby to wszystko poszybowało do góry. Ktoś chce innej relacji i czuje coś innego niż ktoś inny - to jego decyzja. Przecież ja nie jestem Jezusem i nie będę nawracał ludzi.
    RS: Nie przeszkadza Ci homofobia, dyskryminacja osób homoseksualnych? Tak to sformułowałeś. Dam Ci szansę na poprawkę, Mercer.
    MD: Mówię Ci, że nie przeszkadzają mi związki innych orientacji. Nie wpieprzam się w to. Cywilizacja i społeczność jest i tak popieprzona. Uważam, że postów które są homofobiczne nie powinno być - po prostu. To kogoś decyzja kto z kim jest, jakiej jest orientacji - nie kogoś. Zacznijmy rozliczać siebie, nie innych, tyle.
    RS: Nie spytałem o to dla taniej sensacji, to było pytanie wstęp. Portale plotkarskie miały pożywkę na temat Renee 'RIRI' Tillery - dokładniej mówiąc jej homofobii. 'Które złę nawyki mają niekorzystny wpływ na nasze życie? Lesbowanie.' Dwa tygodnie temu była gwiazdą imprezy, która odbyła się w Cockatoos Night Club. Korzystając z tego, że tu jesteś. Mercer - dla Cockatoos złym nawykiem jest 'lesbowanie'? Skąd angaż takiej osoby?
    MD: Kontrakt klub miał jedynie z Kayes, czyli z Aniyah. RIRI była po prostu gościem na koncernie Aniyah, to tyle, Richard. Klubu nie obowiązywał kontrakt z wspomnianą przez Ciebie artystką. Zresztą, obie i tak zrobiły dobre show - a klub pękał. To tyle.
    RS: Czyli fakt, że Wasz klub nie miał podpisane kontraktu z nią - nie ma problemu? To nie nasza wina, że tam się pojawiła, dajcie nam spokój? Co mają czuć osoby innych orientacji, które bawiły się w Waszym klubie?
    MD: No dobra, ale skoro miały urazę do RIRI to dlaczego przyszły na imprezę? Gdybym miał do kogoś urazę - to bym nie przyszedł. Tak jak mówię, ja nie jestem tyranem. Jedyne co mi pozostaje to przeprosić, bo nie zweryfikowałem tego dokładnie. A sam post artystki był sprzed jakiegoś czasu - kiedy ja nawet nie siedzę za długo na socialach. To rzecz dla mnie drugorzędna, wolę zająć się cóką, aniżeli spędzać godziny na tiktokach czy innych LifeInvaderach. To nie jest mi potrzebne do życia.
    RS: Tobie może nie, aczkolwiek osoba prowadząca Wasz fanpage, której płacicie za siedzenie na tym portalu - mogłaby zrobić research? Chętnie chwaliliście się tym, że RIRI u Was będzie. Ale i Winfrey Castiglione nie jest wolne od tych problemów... Na myśl przychodzi współpraca z Ecstasy Angels, agencją modelek. I późniejsze, sensacyjne doniesienia portali plotkarskich, które zarzucały właścicielowi - Vincent Smith - bicie kobiet i powiązania z środowiskami neonazistowskimi.
    MD: Szczerze to nie wiem co mam Ci odpowiedzieć na to pytanie. Ja nawet nie kojarzę tego Ecstasy Angels. Czytałem tylko o jakiejś dramie z Penny Trait - ja nawet nie znam tych ludzi, na Boga.
    RS: To już swoją drogą, że była aktorka porno, która - słusznie - doznała cancelu za rasistowski film pornograficzny, parodiujący tragiczną śmierć George Floyd - była twarzą kampanii reklamowych Winfrey Castiglione.
    MD: Jak dostała za to cancel to bardzo dobrze. Ludzie szybko ją zweryfikowali, tyle ode mnie. Ale wiesz jak działa cancel. Pamiętasz co powiedział Kanye West? Wszedł w bluzie z John Paul Pope The Second i powieddział, że to biali mają najbardziej przesrane odnośnie rasizmu. Ludzie go zcancelowali, dostał blokadę na Twitterze. Wrócił z albumem, zajął pierwsze miejsca i nadal jest w topie. Mam nadzieję, że tak nie będzie z nią - mam nadzieję, że w tym przypadku ludzie nie zapomną i postawią ją do pionu.
    RS: Tylko to wszystko było PRZED zaangażowaniem jej w reklamy Winfrey Castiglione Jewelry... I mógłbyś teraz mówić 'wina agencji', ale oboje wiemy, że to by była tania wymówka. Co tutaj zawiodło, Mercer?
    MD: Tłumaczę Ci koleny raz - nie znam tych ludzi, ani tej agencji. Ja nawet nie pamiętam tej cholernej współpracy, słowo.
    RS: Tłumaczysz kolejny raz, że nie znasz agencji ani ludzi. Może brak komunikacji pomiędzy Tobą, a Keith Blackwood to spowodowało?
    MD: Raczej to nie wina Keith, a moja. Miałem jeden chaos w swoim życiu, strasznie przejściowy. Wyłączyłem się całkowicie. Pewnie stąd tego nie kojarzę - po prostu.
    RS: Próbuję po prostu zrozumieć jak jubiler z tak udanymi współpracami jak Los Santos Shrimps może popełniać takie błędy... I skoro nie potrafisz mi odpowiedzieć co się stało - skąd wiemy, że ich nie powtórzycie?
    MD: Na pewno mamy lepszy sztab do tego niż poprzednio. Jesteśmy większą marką - do tego mamy Lloyd Investments. Daje Ci słowo, że drugiej takiej wpadki nie będzie. Mogę tutaj założyć się o sto tysięcy z Tobą, przed kamerami.
    RS: Ciekawa propozycja... Będę uważnie Was obserwował - jeśli w ciągu dwóch miesięcy WCJ nie popełni żadnej gafy PR'owej, wykładam sto tysięcy na wskazany przez Ciebie cel charytatywny, aczkolwiek jeśli jednak powinie Wam się noga - sto tysięcy wpłacasz Ty na wybrany przeze mnie cel charytatywny... Deal?
    MD: Deal, jestem człowiekiem o złotym sercu i wykonuje przelewy na cele charytatywne jako anonim. Nie lubię być w blasku fleszy - także dla mnie nie ma problemu. **wystawił do niego łapę na wizji**
    RS: **uścisnął jego łapsko na wizji** No to zanim zarząd mnie zwolni za hazard na antenie... (śmiech) Tym akcentem myślę, że możemy skończyć. What in Business, moim i Waszym gościem był Mercer Devereaux, dzięki Ci za tę rozmowę.
    MD: Ja też dziękuję za zaproszenie. A Wy śpieszcie do aplikacji Winfreya. Do dnia 28/04 oraz godziny 23:59 minus dziesięć procent na IPHONE z kodem 'WHATINBUSINESS'. No i pozdrawiam wszystkich moich znajomych oraz znajome.
    RS: Żebym wiedział, że dzięki What in Business są zniżki na IPHONE to bym wstrzymał się z zakupem... (śmiech) Rozmowę prowadził dla Was Richard Sutliff, dobranoc Los Santos, uważajcie na siebie.
     

    Chcesz dołączyć do zespołu działu What in Business? Kliknij w reklamę i złóż aplikację!
  11. RaszkoV polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Utopia Gardens - Your place of residence   
    (Kliknij w ikonkę Discorda by dołączyć do oficjalnej społeczności projektu)
     
    Ileż można było czekać by inwestycje miejskie w końcu otrzymały soczysty kop w tyłek by znów napędzić je w swoich pracach. Gdy pośród miejskiej betonowej dżungli drapacze chmur i miejskie inwestycje nadal stoją w miejscu z racji światowych plag jak recesja, wydarzenia globalne o podłożu międzynarodowym odciskające swoje piętno na rynku Wall Street prywatne inwestycje przybierają na prędkości i sile. Problem rynku nieruchomościowego w Los Santos stał się tak spory, że podaż nie nadąża za popytem co niechętnie odbija się na kieszeniach agencji nieruchomościowych cisnących ludzi w coraz ciaśniejszych pomieszczeniach betonowych gigantów z małymi oknami.
    Czym bowiem jest amerykański sen bez własnych czterech kątów - na kredyt, samochodu - na kredyt, studiów dla dziecka - na kredyt i ciągłej tułaczki z pracy do domostwa z kredytem hipotecznym? Obecnie jest to na porządku dziennym - amerykański sen zgasł niczym zdmuchnięta świeczka, ale jego duch przetrwał dekady by dalej krzewić go wśród rozmarzonych obywateli i imigrantów za pomocą Hollywoodzkich produkcji, które przypominają, że warto być i mieszkać w Ameryce.
     
     
     

     
    Po wielokroć widziałeś w tych produkcjach uśmiechniętego Pana Smitha, który przybywa swoim Cadillakiem na podjazd swojego wymarzonego domu - wita się ze swoim sąsiadem, Panem Johnsonem, który w tym momencie podlewa swój świeżo przystrzyżony trawnik. Wchodząc do domu zapewne wyobrażasz sobie krzątającą się żonę przed wieczorną kolacją i dzieci, które wskakują Ci na barki witając Cię, że kolejnego wieczoru mimo wszechobecnego niebezpieczeństwa dotarłeś bezpiecznie do domu - ale pewnie nawet nie są tego świadome. Czym byłby wieczór bez odstresowującego papierosa na tarasie z własnym podwórkiem po papierkowej robocie w biurowcach Mission Row - obracając się na pewno dostrzeżesz Pana Mikes'a, Reynolds'a i Thompson'a, którzy na całe Utopia Gardnes rozścielają zapach soczystych steków a brzęk ich butelek z piwami rozbrzmiewa niczym kościelne dzwony na popołudniową msze w Baptystycznym Kościele przecznicę od Twojego miejsca zamieszkania. Zapomniałeś też zapewne o swoim psie, który wesoło hasa po przystrzyżonym trawniku? Oto co może Cię czekać w Utopia Gardens! Zaznaj amerykańskiego Snu i kup nieruchomość już dziś!
     
     
     
     
    Wilki nieruchomościowe, krwiopijcę i zmory codzienne Twojego telefonu dzwoniące z różnych, czasami przedziwnych na pierwszy rzut oka numerów to właśnie reprezentanci biura nieruchomościowego, które postanowiło sobie w geometrycznych trójkątach ukryć właściwy odruch Twojej psychiki - czyli obawę przed stworzeniem jakim jest wilk i tym co może z Tobą zrobić. Wolfs International Realty nie skupiali się aż nadto nad inwestycjami wolnostojących domów na przedmieściach Los Santos. Ale cokolwiek by napisały o nich media nie można powiedzieć o nich złego słowa. Wilki mają usankcjonowaną, wysoka pozycję na rynkach nieruchomościowych na całym świecie - spróbuj się do nich dodzwonić, też otrzymałem informacje o tym, że ich skrzynka jest pełna zainteresowanych i mojej wiadomości nie zapiszą bo nie mają już miejsca w skrzynce. Niemniej Utopia Gardens to projekt, który ma być wyznacznikiem powrotu to starych dobrych Stanów Zjednoczonych. Podejrzewam, że nawet Wujek Sam we własnej osobie uśmiecha się zdejmując kapelusz z głowy by dostrzec zamiary prywaciarzy i tłustych kotów z finansowego świata Los Santos, Nowego Jorku oraz innych ośrodków finansowych równie ważnych co nasze amerykańskie molochy. Duch narodowy i jego jestestwo to podstawa bytu tego wielokulturowego, wielowyznaniowego i wielopoglądowego narodu zbudowanego w okowach niewolnictwa. I choć za jedną monetę ziemi po horyzont nie otrzymasz bo to nie Ameryka przełomu XVIII i XIX wieku to Wilki oferują w swojej karcie nabycie domów wolnostojących z ładnie przystrzyżonymi trawnikami na ich nowej ulicy - Utopia Gardnes. Co prawda walczą z miastem o dofinansowanie terenów zielonych bo maszyny budowlane zdegradowały całkowicie tamtejszą florę i wypłoszył faunę w postaci przewracających śmietniki i jedzących z nich skunksów to widocznie są na dobrej drodze do ugody na kooperacje.
     
    To co, może czas zasiedlić to miejsce i sprawdzić kto jest Twoim nowym sąsiadem?
     
     
    ECHO PARK - Miejsce na którym się wzorujemy
     
     
    Mirror Park jest jawnym odzwierciedleniem Echo Park - dzielnicy zlokalizowanej w środkowo-wschodniej części Los Angeles. Dzielnicę wyróżnia przede wszystkim zróżnicowanie kulturowe, słynie z lokalnych przedsiębiorstw i jest popularnym miejscem wybieranym przez muzyków i artystów. Bazując na danych związanych z Echo Parkiem będziemy chcieli odwzorować spokojną dzielnicę, w której góruje swoiste prosperity, staro-amerykański styl zarówno architektoniczny jak i ten dotyczący codziennego życia. Z ciekawostek jakie kierują nas do zaimplementowania naszego własnej wizji Mirror Parku w takim stylu jest chociażby fakt historyczny, że przed pojawieniem się Hollywood to właśnie słynne Edendale (kiedyś - dziś Echo Park) stanowiło centrum kinematografii na Zachodnim Wybrzeżu to dlaczego nie zrobić z tego projektu starego, dobrego amerykańskiego filmu o klimatach Old American Dream? 😁
     
     



     

    Homeowners Association - co to jest i jaki wpływ ma na projekt?
     
     

     
    Jak sama nazwa wskazuje, Homeowners Association to stowarzyszenie właścicieli domów. Jej celem jest dbałość o estetykę osiedla a nawet budynków, które posiadacie na własność, utrzymywanie ich w dobrym stanie oraz stosowanie się do regulaminu obowiązującego na danym obszarze. Regulaminy zazwyczaj dotyczą reguł bazujących na zachowaniu adekwatnego wyglądu i estetyki okolicy określając wygląd domów, utrzymanie trawników a nawet co możecie trzymać na balkonie. Nie bójcie się jednak - nie będziemy tak restrykcyjni, gdyż wiemy, że na większość wymienionych spraw zwyczajnie nie macie wpływu. Aczkolwiek reguła utrzymania trawnika w odpowiednim stylu i wyglądzie skłania nas do weekendowych wyjazdów kosiarek na podwórko i przyjazne powitania z sąsiadami. Regulamin poza częścią OOC, w której opiszemy dokładniej dla członków co należy a czego nie należy będzie też regulował kwestie IC, które będziemy respektować w drodze immersyjnej gry. Tak też możecie się spodziewać przedstawiciela HOA, który zapuka do drzwi i da upomnienie by parkować swoje cztery koła na podjeździe i nie zagracać wspólnej drogi. 
    HOA utrzymuje się z miesięcznych lub rocznych opłat (u nas będą to opłaty miesięczne), które różnią się w zależności od rozmiaru domu, jego wieku oraz posiadanych udogodnień. Środki z opłat będą wykorzystywane na rzecz różnych celów jak chociażby utrzymanie wspólnych pomieszczeń jak domy kultury, baseny, etc. Z racji, że gramy "zamknięte osiedle" - zaznaczę, nie jest ono zamkniętym gronem a zwyczajnie własnością prywatną aniżeli własnością miejską - więc z racji tego we wspomnianej wcześniej opłacie znajdować będzie się też kwota utrzymania dróg, chodników czy chociażby oświetlenia ulicznego. Chcemy by mieszkanie w amerykańskiej dzielnicy realnie obrazowało to jak faktycznie żyje się na takiej dzielnicy i w takim miejscu - poza tym będzie to też dla nas dodatkowa możliwość weryfikacji aktywnej gry danego gracza sprawdzając, czy dom aby nie pozostaje widmem, które zwyczajnie jest zajmowane. Regulamin dzielnicy będzie dawał możliwość naliczanie odsetek w chwili gdy opłaty są nieuiszczane na czas a gdy będą zalegać zbyt długo - stowarzyszenie na drodze regulaminu, który podpisuje każdy z mieszkańców ma prawo do eksmisji mieszkańca z nieruchomości. Niewątpliwie jest dla nas ważne aby wszystko toczyło się drogą IC i miało swoje podłoże do różnych działań - zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
     
     
    Q&A - UTOPIA GARDENS
     
     
    Q: Po wprowadzonej aktualizacji wyceniliście domy na tej dzielnicy za 10 mln dolarów i teraz stoją jako nieużytki. Na prawdę tyle będą kosztować?
    A: Oczywiście, że nie. Była to forma zabezpieczenia domów, gdyż przewidywaliśmy, że każdy ruszy by zakupić te domy co nas oczywiście w żaden sposób nie dziwi a wręcz cieszy. Mamy jednak świadomość co obecnie dzieje się na Mirro Park i jak wiele domów pozostaje domami widmo jako swoiste "spawny" bądź przetrzymanie z myślą "sam nie wiem po co mi to potrzebne ale innemu nie dam". Wyceniliśmy te domy za tą kwotę, ponieważ irracjonalnym krokiem byłby zakup tego domu w tej dzielnicy za takie pieniądze. Pozostawienie domów bez wyceny powodowałoby, że nieświadomi tego co planujemy wycenialibyście te domy i przeżywali rozczarowanie gdybyśmy Wam te wyceny usuwali z racji tego projektu. Oczywiście domy nie będą kosztować 10 mln dolarów - gwarantuje to Wam.
     
    Q: W jaki sposób będzie można dołączyć do projektu oraz jak właściwie nabyć dom na Utopia Gardens?
    A: To zależy w jaki sposób chcesz mieć styczność z projektem. Jeśli interesuje Cię zamieszkanie i gra w tej dzielnicy niezbędnym narzędziem do tego będzie nasz serwer discord. Nabycie domu odbywać się będzie poprzez przedstawienie szczegółowego backgroundu postaci oraz planów na swoją rozgrywkę. Wszystkie te informacje będziesz mógł nam napisać w stworzonym tickecie, do którego wgląd będzie mieć jedynie ekipa projektu. Po pozytywnym rozpatrzeniu Twojego ticketa będziesz mógł wybrać wolny spośród dostępnych domów a my go wycenimy. Od tego momentu stajesz się pełnoprawnym członkiem HOA Utopia Gardens. Oczywiście jeśli chcesz grać wraz z projektem ale nie zamieszkiwać wspomnianej dzielnicy obecność na discordzie Cię nie obowiązuje aczkolwiek podejrzewam, że pomoże jeśli chodzi o porozumienia pomiędzy członkami o wspólną grę. Jesteśmy otwarci na grę z każdym sektorem i projektem 😄
     
    Q: Pisaliście o tym, że Utopia Gardens to "zamknięta dzielnica" - oznacza to, że moi bliscy znajomi nie będą mogli tutaj przyjechać?
    A: Oczywiście, że nie. Rozumienie słowa "zamknięta dzielncia" dotyczy faktu, że jest to własność prywatna opisanego Wolfs Internationa Realty a nie własność miejska co w zasadzie zmienia tyle, że opłaty właściciela względem HOA będą delikatnie wyższe bazując na realistyce, ponieważ drogę, oświetlenie, trawniki przy chodnikach oraz same chodniki są utrzymywane z Waszych datków by dzielnica wyglądała tak jak wygląda. W żaden sposób to nie stawia szlabanu przed Tobą i Twoimi znajomymi. Możecie śmiało grillować w ogrodzie i śmiać się przy muzyce.
     
    Q: W jaki sposób będzie prowadzony projekt?
    A: Projekt będzie prowadzony dzięki aktywności samych uczestników oraz pomocy grona Game Masterskiego i Event Teamu. Chcemy by każda z inicjatyw na dzielnicy prowadzona była przez szereg doświadczonych oraz ciekawie intepretujących realia ludzi, którzy garściami będą czerpać przyjemność z rozgrywki i dzielić się nią z innymi poprzez tworzenie szeregu epizodów. Pomimo naszego udziału projekt skierowany jest w głównej mierze na oddolną inicjatywę graczy, która ma na celu pobudzenie interakcji pomiędzy ludźmi na takich dzielnicach oraz wzajemne tworzenie sobie rozgrywki. Nie wykluczamy, że Game Masterzy będą Wam opisywać toczone wydarzenia w sąsiedztwie byście jeszcze bardziej mogli zainteresować się problemami i inicjatywami dzielnicowymi na Utopia Gardens i samym Mirror Parku. Można rzec, że projekt jest tworem pilotażowym i chcemy sprawdzić jak to mikro-skupisko sprawdzi się na serwisie.
     
    Q: Czy jest wymóg rozgrywki w samym centrum projektu? Jak to będzie weryfikowane?
    A: Zachęcamy ale nie zmuszamy. Naszym celem jest stworzenie dzielnicy, na której osoby chętnie będą wchodzić ze sobą we wzajemną interakcje. Oczywiście nie wyklucza to możliwości gry przy projekcie nie należąc do niego w sposób chociażby zamieszkania. Dodatkowo liczymy, że ożywi to sąsiedzkie życie w Mirror Parku i społeczność jaką jesteście zacznie żywiej grać w takim miejscu. Zdajemy sobie sprawę, że bez organizacji podstawowych możliwości, gra mogła być dotychczas utrudniona - wychodzimy temu na przeciw właśnie tworząc ten projekt.
     
    Q: Jak będzie przeprowadzana integracja? Czy planowane są jakiekolwiek dodatkowe "atrakcje", eventy, które miałyby uatrakcyjnić projekt?
    A: Jak wspomniałem wyżej, liczymy na oddolne inicjatywy członków projektu - niemniej grono Game Masterskie z niezawodną pomocą Event Teamu będzie generatorem zrzeszenia graczy w jedno spójne community. Liczymy na szereg prostych i cieszących oko epizodów - począwszy od oskarżeń sąsiada o wywracanie kubła na śmieci, choć czynił to niesforny szop po wspólne odwiedziny żon w jednym z domów na ploteczki i kawałek szarlotki to coś co nada klimatu temu projektowi. Oczywiście zechcemy zagwarantować Wam możliwości rekreacyjne, aczkolwiek jak sami wiemy Mirror Park sam w sobie daje wiele możliwości. Każdy z Was dzięki własnej inicjatywie może chociażby wybrać się z sąsiadem na rowery, zabrać drugą połówkę na spacer wokół jeziora Mirror, założyć kafeterie na Mirror Parku i gościć znajome twarze po sąsiedzku czy zorganizować dzielnicowy wyjazd na kemping. Dodatkowo zechcemy Was wspomóc przy hucznie obchodzonych świętach w USA. Halloween, 4 lipca, Boże Narodzenie to tylko kilka z licznych świąt, które będziemy chcieli pielęgnować zgodnie z amerykańskimi tradycjami. Planujemy dodatkowo tworzenie wnętrz pokroju świetlic czy siłowni by skonsolidować grę w tym miejscu. Ożywienie Mirror Parku to zainteresowanie reszty serwera a to duży krok do wzajemnej interakcji, która ku naszemu smutkowi zanika wśród graczy.
     
    Q: Czy domy będą miały customowe interiory?
    A: Jest to w planach, osobiście (ja Garrett) postaram się zaprojektować dwupiętrowe domy w amerykańskim stylu o kosmetycznych zmianach w wyglądzie - wybrane interiory będą dostępne do zobaczenia w formie fotografii po ich ukończeniu. Aby nie blokować rozgrywki na początek każdy z tych domów otrzyma interior Rockstarowy. Następnie po ukończeniu interiorów gracze projektu posiadający domy będą mogli wybrać jeden z kilku interiorów a my zaimplementujemy go za pomocą naszych komend administracyjnych. Wszystko dla jak najlepszego odwzorowania gry. ☺️
     
    Q: Czy gracze będą odpowiadać za wystrój domu? Czy jest możliwa jego zmiana?
    A: Oczywiście, że gracze będą odpowiadać za wystrój swojego domu. Właśnie na to chcemy kłaść największy nacisk gdyż estetyczny i zadbany dom to widokówka całej rodziny a patrząc na sytuacje gęstego zaludnienia sąsiedzkiego - opinia zarówno pozytywna jak i negatywna może się szybko rozejść po dzielnicy. Co do zmian w wystroju - przewidujemy ją, ale tylko w kontekście zmian mebli bez zmian zarysu domostwa (oznacza to, że będziecie mogli sobie zmieniać przeznaczenie pokoi poprzez zmianę umeblowania - gdy w jednym domu w tym miejscu może być sypialnia, u was zaś może to być gabinet). Chcemy wykluczyć możliwie wielkie interiory willi i rezydencji za miliony na takiej dzielnicy. To projekt średnio-zamożnej amerykańskiej dzielnicy aniżeli Alei Sław na Vinewood Hills gdzie siostry Kardashian popisują się złotymi sufitami. Chcemy dbać o smak w każdym najmniejszym detalu.
     
    Q: Czy muszę spełniać jakieś wymogi dotyczące aktywności?
    A: Tak - to jeden z naszych wymogów. Projekt ma niwelować domy widmo w tej dzielnicy aniżeli pogłębiać problematykę tego miejsca. Oczywiście nie musisz grać codziennie po kilkanaście godzin. Po prostu wszystko wymaga smaku i zrozumienia. Każdy z nas się uczy bądź pracuje, ma różne obowiązki poboczne - niemniej deklarując się do gry w Utopia Gardens liczymy na aktywną rozgrywkę i uczestnictwo w projekcie. Dlatego rozplanowując swój czas na grę, uwzględnij go również na tworzeniu rozgrywki swoim współmieszkańcom, sąsiadom oraz sam bierz udział w organizowanych wydarzeniach. W końcu, zależy nam na tym, aby każdego poznać i mieć możliwość gry a nie siedzieć w zamkniętym interiorze, prawda?
     
    Q: Czym jest HOA?
    A: O Houseowners Association szczegółowo napisaliśmy wyżej - rozpisaliśmy co to takiego, na czym polega i czym się zajmuje. Jeśli więc nurtuje Cię to pytanie, przescrolluj myszką do góry a otrzymasz odpowiedź. 😄
     
    Q: Jak poprawnie grać z przedstawicielem HOA?
    A: Przedstawiciel HOA to Twój przyjaciel, nie wróg. To osoba, która dba o dobrosąsiedzkie relacje i to jak prezentuje się dzielnica, którą się opiekuje. To osoba inicjująca wspólne wydarzenia i działa na rzecz poprawy prestiżu tego osiedla. Pomyśl, że dobre relacje z przedstawicielem HOA jest inwestycją w nowe relacje, organizacje inicjatyw i najświeższe informacje o tym co dzieje się za ścianami domostwa sąsiada. Przecież chodzi od domu do domu, sprawdza jak prezentuje się stopa życiowa mieszkańców osiedla. Jeśli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi plotkami i mieć pozytywną opinię o wyglądzie swojego domu mimo idealnej prezentacji. Warto żyć z nimi w zgodzie i przyjaźni. Oczywiście pamiętajcie - wszystko odbywa się za sprawą drogą IC a każda Wasza interakcja może mieć pozytywny lub negatywny skutek. Nie ma tutaj miejsca na jakieś przekładanie waśni OOC do IC i tym podobnych akcji.
     
    Q: Czy mogę wziąć udział w projekcie jako osoba mieszkająca samotnie?
    A: Nie chcemy tego blokować, aczkolwiek musimy patrzeć na nasz ograniczony zasób domostw. Jeśli osiem osób zadeklaruje się do samotnej gry zajmie dosłownie całą dzielnicę a liczymy na to, że osiedle będzie pełne ludzi. Dlatego sugerujemy by dobrać się w kilka osób jako współlokatorzy albo pomyśleć o kreowaniu ciekawej, nowej postaci w formie rodziny bądź związku partnerskiego. Im nas więcej tym lepiej. Po tym wywodzie odpowiedź na to pytanie jest następujące - możesz wziąć udział w projekcie jako osoba mieszkająca samotnie aczkolwiek uczulamy, że dystrybucja tego ograniczonego zasobu będzie przez nas stale obserwowana i rozdysponowywana więc gra samotnie będzie niestety ograniczona, ale nie niemożliwa.
     
    Q: Czy moja postać będzie musiała opłacać skryptowe podatki?
    A: Tak - domy zostaną wycenione a system podatków skryptowych będzie obowiązywać. Chcemy wykorzystać ten system w pełni, gdyż dodaje on w pełni realizmu patrząc z perspektywy rozgrywki Role Play. Oczywiście nie musicie się bać, że podatki będą w sposób katastrofalny drenować Wasze portfele. Chcemy byście zwyczajnie podczas swoich wydatków zarówno na dom jak i własne potrzeby uwzględniali wymóg uiszczenia podatku za dom, z którego korzystacie.
     
    Q: Czy mogę odgrywać osobę bogatszą niż klasa średnia na postaci będącej w projekcie?
    A: Z wyczuciem, oto nasze remedium. Cały sęk w graniu klasy średniej polega na tym, że nasza postać nie dziaduje niczym menel spod 24/7, ale też nie przyjeżdża drogim sportowym wozem za kilkaset tysięcy by mieszkać w klasie, która de facto jest dla niego obniżeniem statusu życia. Klasa średnia wyróżnia się godziwymi zarobkami, przy których mieszkaniec takiego osiedla nie odlicza wypłaty od pierwszego do pierwszego i jest w stanie przeznaczać te środki na inwestycje albo własne hobby. Stabilizacja finansowa to podstawa mieszkańca klasy średniej, dlatego warto byś zastanowił/a się jakim samochodem powinniście się poruszać, jaki styl życia prowadzić oraz jak ewentualna majętność wpłynie na relacje sąsiedzkie.
     
    Q: Czy mogę posiadać drogi, sportowy samochód na postaci będącej w projekcie?
    A: Jak opisaliśmy wyżej, staraj się zachować dobry smak i wyważenie. Rolls Royce czy Koenigsegg nie jest wskazanym samochodem na Twoim podjeździe, ponieważ przykuwa uwagę sąsiadów a nawet złodziei aut. Poza tym takie auta nie współgrają z jakością życia średniej klasy gdyż zwyczajnie nie byłoby Cię stać na utrzymanie i konserwacje takiego samochodu. Pomyśl bardziej o aucie, które w Ameryce są najbardziej popularne i na kieszeń klasy średniej. Rockstarowy odpowiednik Forda, Chevroleta, Toyoty, Dodge'a czy Lincolna będzie wskazany.
     
    Q: Czy mogę posiadać dodatkowe domy/mieszkania na postaci będącej w projekcie?
    A: Projekt Utopia Gardnes jest tworzony w tym celu aby skonsolidować grę w jednym miejscu. Więc gdy Ty będziesz grać daleko poza Mirror Parkiem projekt traci tym samym aktywnego członka, który swoją grę mógłby kreować na tej dzielnicy. Zalecamy byś nie traktował domu w tym projekcie jako "domku letniskowego" ani nie kupował takowego po drugiej stronie miasta. Udostępniamy Wam domy z założeniem, że będziecie grać na tej ulicy i tym osiedlu a nie na nim bywać. Skup się na grze w projekcie, nie poza nim - w końcu dołączyłeś do niego aby grać w jego otoczeniu, prawda? 
     
    Q: Czy mogę wprowadzić do projektu osobę niepowiązaną z nim, jeśli będzie to bliska rodzina mojej postaci?
    A: Tak, ale po uprzedniej informacji do opiekunów projektu i przedstawieniu nam backgroundu dołączenia. Chcemy wykluczyć sytuację, w której przyjmujesz do domu kolegę przez kontakty OOC bez żadnych powiązań IC. Poza tym jeśli wprowadzasz osobę do projektu, która jest z nim nie powiązana staje się automatycznie jego częścią - gdyż oferując jej kwaterunek staje się Twoim domownikiem, którego z pewnością zechcą poznać Twoi sąsiedzi. Zachęcamy wręcz do tworzenia mikro-społeczności w postaci rodzin, ponieważ im nas więcej tym ciekawsze wątki mogą z tego wyniknąć.
     
    Q: Czy do wzięcia udziału w projekcie muszę założyć nową postać?
    A: Nie, aczkolwiek zalecamy taką formę. Twoje obecnie prowadzone wątki oraz postać po długim czasie rozgrywki mogą posiadać aspekty, których zwyczajnie nie przeskoczysz. Stawiamy na ciekawe, interesujące backgroundy a posiadając bagaż na już granej postaci istnieje ryzyko rozbieżności narracyjnych. Oczywiście, jeśli background Twojej obecnej postaci wpisuje się w te klimaty, jest spójny z całością zamysłu projektu i taką grę chcesz prowadzić przywitamy Cię z otwartymi rękoma. Jedynie zalecamy dokładne przemyślenie tego kroku, ponieważ łatwiej jest coś stworzyć od zera niżeli wywracać swoją obecną grę do góry nogami i tworzyć na kolanie naciągane narracje byle stać się członkiem projektu. Uwierz mi, że w ten sposób wytracisz smak postaci, nad którą się starałeś zapewne przez długi okres czasu.
     
    Q: Czy moja postać będzie miała jakieś ograniczenia odnośnie zatrudnienia?
    A: Tutaj ponownie odwołujemy się do przemyślanej narracji i dobrego smaku. Trudno jest wskazać, która praca jest kategorycznie zabroniona. Pozostawiamy to indywidualności osób, które będą wchodził w skład projektu. Klasę średnią bowiem tworzą takie aspekty jak wykształcenie, rozwój osobisty oraz wspomniana praca. Aby pomóc Wam zrozumieć jaka praca jest wskazana dla mieszkańca takiej dzielnicy wypiszemy Wam przykładowe prace lub profesje, którymi możecie się sugerować:
    Radny Miasta; Właściciel przedsiębiorstwa (kafeteria, warsztat samochodowy, siłownia, etc.); Sekretarz/sekretarka; Specjalista w dziedzinach biznesu i finansów; Sprzedawca samochodów/nieruchomości; Pracownik sektora usługowego (pracownik banku, kierownik sklepu, kierownik działu logistycznego, pracownik administracji publicznej, etc.); Pracownicy służby zdrowia (Psychologowie, lekarze, etc.); Artysta/Muzyk; Handlowiec Dziennikarz/Prezenter telewizyjny i wiele, wiele innych.
    Zalecamy byście szeroko opisali nam plan swojej rozgrywki byśmy mogli poddać go Wam naszej opinii. Grono Game Masterskie służy pomocną dłonią by wspomóc Was w Waszych backgroundach wskazując ewentualne tematy do delikatne zmiany bądź szczegółowego rozpisania. To również tyczy się pracy jaką zechcecie podjąć.
     
    Q: Czy muszę zapłacić z własnej kieszeni za dom?
    A: Tak, aczkolwiek od razu mówimy, że to nie będą ogromne kwoty, ponieważ zależy nam na stworzeniu dla Was miejsca rozgrywki i jego udostępnienia niżeli wyżyłowania każdego dolara jaki posiadacie. Poza tym chcemy dać możliwość też swobodnego startu dla nowych postaci graczy jeśli zechcą założyć coś zupełnie nowego i oryginalnego.
     
    Q: Czy pieniądze zainwestowane w dom zostaną mi zwrócone w przypadku odsunięcia mnie od projektu?
    A: Nie, decydując się do gry w projekcie Twoim najważniejszym priorytetem jest być aktywnym uczestnikiem tego projektu. Poza tym kwota brana za kupno domu nie jest podyktowana narzuconą ceną rynkową na tej dzielnicy dlatego też jeśli z jakichś przyczyn nie będziecie mogli dalej grać w projekcie i podejmiemy decyzję o Twojej eksmisji z danego domu raczej pułap straty nie będzie aż tak dotkliwy jakbyś stracił dom zakupiony za pół miliona z customowymi interiorem przez nieopłacone podatki. 😄 
     
    Q: Czy mogę wynajmować dom osobom trzecim?
    A: Pod warunkiem, że w tym domu będziesz grać również Ty a osoby chcące mieszkać w tej dzielnicy wyrażą chęć gry z projektem. Domy jako ograniczony zasób to nie środek zarobkowy a narzędzie rozgrywki w projekcie, który ma na celu zebranie kreatywnych i chętnych osób do wspólnej aktywnej gry. Więc jeśli zamierzasz wykorzystać ten dom jako darmowe miejsce do zarobku, rozczarujemy Cię gdyż nie otrzymasz tego domu. Jedynym warunkiem wynajmowania miejsca w domu osobom trzecim jest chęć wciągnięcia ich do wspólnej gry przy projekcie oraz powiązania postaci drogą In Character. Dodatkowo zaznaczam, że ilość osób, które będą mogły u Ciebie mieszkać będzie sztywno uregulowana przez ilość pokojów w interiorze, który będziesz posiadać aby wyeliminować sytuacje mieszkania 10 osób w jednym domu przy fizycznym posiadaniu zaledwie dwóch sypialni.
     
    Q: Czy posiadając dom na Mirror Parku podlegam pod projekt i grożą mi konsekwencje względem nieaktywności jak członkom projektu?
    A: Absolutnie nie. Nie wymagamy od posiadaczy domu na Mirror Parku rozgrywki przy projekcie aczkolwiek będzie nam bardzo miło, jeśli do nas zawitacie. Mimo wszystko przynależność do projektu posiadając dom poza Utopia Gardens nie spowoduje, że będziemy podsumowywać Waszą aktywność i Was eksmitować. System przyznawania, eksploatacji i ewentualnych eksmisji z domów należy tylko do wskazanych 8 domów na nowo powstałej ulicy. Reszta pozostaje do sprzedaży ogólnej i nie zamierzamy Wam psuć szyków z posiadania domów, które kupiliście za zarobione e-dolary.
     
     
    Q: Czy w związku z projektem będziecie podkupować domy inne niż ten na Utopia Gardnes i wprowadzać ustalone przez Was zasady?
    A: Nie planujemy w żaden sposób nawet myśleć o takim procederze. Chcemy pozostawić domy do swobodnego obrotu nieruchomościowego poza Utopia Gardens. Projekt ma na celu ożywienie tamtejszego community i wykreowanie fajnego klimatu pozamiejskich dzielnic mieszkaniowych. Nie chcemy przejmować całego Mirror Parku na jedno kopyto i dyktować Wam co możecie a co nie. Zasada zarządzania domami tyczy się tylko tych domów na Utopia Gardens. Jeśli zaś nadarzy się nam okazja by wziąć pod nasze skrzydła wolne domy na tak zwanej "drugiej patelni" to być może je również weźmiemy pod opiekę, ale jak ująłem musiałby one być niewycenione i nie należeć do graczy, którzy wyłożyli swoją kasę na to. I dodatkowo wspomnę, że powyższa /ekspansja/ byłaby jedyną, na którą moglibyśmy sobie hipotetycznie pozwolić.
     
    Q: Co z napadami i kradzieżami? Obawiam się, że jak zaczniemy grać tam aktywnie to będziemy stale rabowani w tej dzielnicy - w końcu Mirror Park jest potencjalnym miejscem przeznaczonym do napadów i rabunków. Macie na to jakieś remedium?
    A: Owszem. W porozumieniu z @Sava oraz @5element doszliśmy do konsensusu, że pozostawienie tej sprawy samej sobie z marszu mogłoby Was zniechęcić do gry jeśli mielibyście być rabowani i okradani codziennie ze swoich dobytków co też przeczy realizmowi i smakowi dobrej gry. Dlatego uznaliśmy, że Utopia Gardens zostanie wyznaczona jako strefa niebieska (więcej o strefach przestępczych w linku -> KLIK!), w której chęć rabunku bądź napadu będzie trzeba uargumentować poprzez ticket do mnie i opiekunów sektora przestępczego. Chcemy by przestępstwa w tej dzielnicy były niejako też miejscem do gry dla sektora crime, więc robienie rozeznań, obserwacja, szacowanie potencjalnych wartości przedmiotów na posesji i w domostwie będą zalążkiem przed ewentualnym napadem bądź rabunkiem. Podkreślę, że Utopia Gardnes to nie safe zone - ale również nie jest to miejsce do codziennej grabieży na graczach projektu. Zależy nam na tym byście czerpali fun z każdej możliwej gry z każdym sektorem. Pamiętajmy o wzajemny nakręcaniu sobie kontentu. Wspólnie z @Sava i @5element uważamy, że to najrozsądniejsze rozwiązanie. Wilk syty i owca cała. 😁
     

     
    Out Of Character
    Witajcie! Oto nasza nowa inicjatywa z ramienia grona Game Masterskiego skierowana do każdej osoby chcącej wczuć się w klimat pozamiejskiej, amerykańskiej dzielnicy gdzie sąsiedzkie spotkania i wzajemna przyjemna rozgrywka to dla nich chleb powszedni. Projekt ma na celu zrzeszenie osób chcących w sposób kreatywny i przyjemny prowadzić życie członka społeczności wywodzącego się z klasy średniej czerpiącego radość z tego gdzie mieszka oraz jakie ważne dla swojej małej społeczności decyzje podejmuje. Liczymy, że ta inicjatywa pomoże nam wykorzystać ogromny potencjał drzemiący w Mirror Park oraz jakie daje nam możliwości. Na wszelkie potencjalne pytania odpowiedzieliśmy w skromnym Q&A jednak jeśli Was coś nurtuje - nie bójcie się zadawać pytań pod tym tematem. Każde z nich zostanie dodane do Q&A w formie odpowiedzi by wszyscy gracze mający dylemat bądź wahający się nad dołączeniem mogli zmienić zdanie. Stwórzmy razem coś ciekawego i przyjemnego w klimatach American Dream!
     
    See you soon na Utopia Gardens! 😁
  12. kierownikmojito polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w Utopia Gardens - Your place of residence   
    (Kliknij w ikonkę Discorda by dołączyć do oficjalnej społeczności projektu)
     
    Ileż można było czekać by inwestycje miejskie w końcu otrzymały soczysty kop w tyłek by znów napędzić je w swoich pracach. Gdy pośród miejskiej betonowej dżungli drapacze chmur i miejskie inwestycje nadal stoją w miejscu z racji światowych plag jak recesja, wydarzenia globalne o podłożu międzynarodowym odciskające swoje piętno na rynku Wall Street prywatne inwestycje przybierają na prędkości i sile. Problem rynku nieruchomościowego w Los Santos stał się tak spory, że podaż nie nadąża za popytem co niechętnie odbija się na kieszeniach agencji nieruchomościowych cisnących ludzi w coraz ciaśniejszych pomieszczeniach betonowych gigantów z małymi oknami.
    Czym bowiem jest amerykański sen bez własnych czterech kątów - na kredyt, samochodu - na kredyt, studiów dla dziecka - na kredyt i ciągłej tułaczki z pracy do domostwa z kredytem hipotecznym? Obecnie jest to na porządku dziennym - amerykański sen zgasł niczym zdmuchnięta świeczka, ale jego duch przetrwał dekady by dalej krzewić go wśród rozmarzonych obywateli i imigrantów za pomocą Hollywoodzkich produkcji, które przypominają, że warto być i mieszkać w Ameryce.
     
     
     

     
    Po wielokroć widziałeś w tych produkcjach uśmiechniętego Pana Smitha, który przybywa swoim Cadillakiem na podjazd swojego wymarzonego domu - wita się ze swoim sąsiadem, Panem Johnsonem, który w tym momencie podlewa swój świeżo przystrzyżony trawnik. Wchodząc do domu zapewne wyobrażasz sobie krzątającą się żonę przed wieczorną kolacją i dzieci, które wskakują Ci na barki witając Cię, że kolejnego wieczoru mimo wszechobecnego niebezpieczeństwa dotarłeś bezpiecznie do domu - ale pewnie nawet nie są tego świadome. Czym byłby wieczór bez odstresowującego papierosa na tarasie z własnym podwórkiem po papierkowej robocie w biurowcach Mission Row - obracając się na pewno dostrzeżesz Pana Mikes'a, Reynolds'a i Thompson'a, którzy na całe Utopia Gardnes rozścielają zapach soczystych steków a brzęk ich butelek z piwami rozbrzmiewa niczym kościelne dzwony na popołudniową msze w Baptystycznym Kościele przecznicę od Twojego miejsca zamieszkania. Zapomniałeś też zapewne o swoim psie, który wesoło hasa po przystrzyżonym trawniku? Oto co może Cię czekać w Utopia Gardens! Zaznaj amerykańskiego Snu i kup nieruchomość już dziś!
     
     
     
     
    Wilki nieruchomościowe, krwiopijcę i zmory codzienne Twojego telefonu dzwoniące z różnych, czasami przedziwnych na pierwszy rzut oka numerów to właśnie reprezentanci biura nieruchomościowego, które postanowiło sobie w geometrycznych trójkątach ukryć właściwy odruch Twojej psychiki - czyli obawę przed stworzeniem jakim jest wilk i tym co może z Tobą zrobić. Wolfs International Realty nie skupiali się aż nadto nad inwestycjami wolnostojących domów na przedmieściach Los Santos. Ale cokolwiek by napisały o nich media nie można powiedzieć o nich złego słowa. Wilki mają usankcjonowaną, wysoka pozycję na rynkach nieruchomościowych na całym świecie - spróbuj się do nich dodzwonić, też otrzymałem informacje o tym, że ich skrzynka jest pełna zainteresowanych i mojej wiadomości nie zapiszą bo nie mają już miejsca w skrzynce. Niemniej Utopia Gardens to projekt, który ma być wyznacznikiem powrotu to starych dobrych Stanów Zjednoczonych. Podejrzewam, że nawet Wujek Sam we własnej osobie uśmiecha się zdejmując kapelusz z głowy by dostrzec zamiary prywaciarzy i tłustych kotów z finansowego świata Los Santos, Nowego Jorku oraz innych ośrodków finansowych równie ważnych co nasze amerykańskie molochy. Duch narodowy i jego jestestwo to podstawa bytu tego wielokulturowego, wielowyznaniowego i wielopoglądowego narodu zbudowanego w okowach niewolnictwa. I choć za jedną monetę ziemi po horyzont nie otrzymasz bo to nie Ameryka przełomu XVIII i XIX wieku to Wilki oferują w swojej karcie nabycie domów wolnostojących z ładnie przystrzyżonymi trawnikami na ich nowej ulicy - Utopia Gardnes. Co prawda walczą z miastem o dofinansowanie terenów zielonych bo maszyny budowlane zdegradowały całkowicie tamtejszą florę i wypłoszył faunę w postaci przewracających śmietniki i jedzących z nich skunksów to widocznie są na dobrej drodze do ugody na kooperacje.
     
    To co, może czas zasiedlić to miejsce i sprawdzić kto jest Twoim nowym sąsiadem?
     
     
    ECHO PARK - Miejsce na którym się wzorujemy
     
     
    Mirror Park jest jawnym odzwierciedleniem Echo Park - dzielnicy zlokalizowanej w środkowo-wschodniej części Los Angeles. Dzielnicę wyróżnia przede wszystkim zróżnicowanie kulturowe, słynie z lokalnych przedsiębiorstw i jest popularnym miejscem wybieranym przez muzyków i artystów. Bazując na danych związanych z Echo Parkiem będziemy chcieli odwzorować spokojną dzielnicę, w której góruje swoiste prosperity, staro-amerykański styl zarówno architektoniczny jak i ten dotyczący codziennego życia. Z ciekawostek jakie kierują nas do zaimplementowania naszego własnej wizji Mirror Parku w takim stylu jest chociażby fakt historyczny, że przed pojawieniem się Hollywood to właśnie słynne Edendale (kiedyś - dziś Echo Park) stanowiło centrum kinematografii na Zachodnim Wybrzeżu to dlaczego nie zrobić z tego projektu starego, dobrego amerykańskiego filmu o klimatach Old American Dream? 😁
     
     



     

    Homeowners Association - co to jest i jaki wpływ ma na projekt?
     
     

     
    Jak sama nazwa wskazuje, Homeowners Association to stowarzyszenie właścicieli domów. Jej celem jest dbałość o estetykę osiedla a nawet budynków, które posiadacie na własność, utrzymywanie ich w dobrym stanie oraz stosowanie się do regulaminu obowiązującego na danym obszarze. Regulaminy zazwyczaj dotyczą reguł bazujących na zachowaniu adekwatnego wyglądu i estetyki okolicy określając wygląd domów, utrzymanie trawników a nawet co możecie trzymać na balkonie. Nie bójcie się jednak - nie będziemy tak restrykcyjni, gdyż wiemy, że na większość wymienionych spraw zwyczajnie nie macie wpływu. Aczkolwiek reguła utrzymania trawnika w odpowiednim stylu i wyglądzie skłania nas do weekendowych wyjazdów kosiarek na podwórko i przyjazne powitania z sąsiadami. Regulamin poza częścią OOC, w której opiszemy dokładniej dla członków co należy a czego nie należy będzie też regulował kwestie IC, które będziemy respektować w drodze immersyjnej gry. Tak też możecie się spodziewać przedstawiciela HOA, który zapuka do drzwi i da upomnienie by parkować swoje cztery koła na podjeździe i nie zagracać wspólnej drogi. 
    HOA utrzymuje się z miesięcznych lub rocznych opłat (u nas będą to opłaty miesięczne), które różnią się w zależności od rozmiaru domu, jego wieku oraz posiadanych udogodnień. Środki z opłat będą wykorzystywane na rzecz różnych celów jak chociażby utrzymanie wspólnych pomieszczeń jak domy kultury, baseny, etc. Z racji, że gramy "zamknięte osiedle" - zaznaczę, nie jest ono zamkniętym gronem a zwyczajnie własnością prywatną aniżeli własnością miejską - więc z racji tego we wspomnianej wcześniej opłacie znajdować będzie się też kwota utrzymania dróg, chodników czy chociażby oświetlenia ulicznego. Chcemy by mieszkanie w amerykańskiej dzielnicy realnie obrazowało to jak faktycznie żyje się na takiej dzielnicy i w takim miejscu - poza tym będzie to też dla nas dodatkowa możliwość weryfikacji aktywnej gry danego gracza sprawdzając, czy dom aby nie pozostaje widmem, które zwyczajnie jest zajmowane. Regulamin dzielnicy będzie dawał możliwość naliczanie odsetek w chwili gdy opłaty są nieuiszczane na czas a gdy będą zalegać zbyt długo - stowarzyszenie na drodze regulaminu, który podpisuje każdy z mieszkańców ma prawo do eksmisji mieszkańca z nieruchomości. Niewątpliwie jest dla nas ważne aby wszystko toczyło się drogą IC i miało swoje podłoże do różnych działań - zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
     
     
    Q&A - UTOPIA GARDENS
     
     
    Q: Po wprowadzonej aktualizacji wyceniliście domy na tej dzielnicy za 10 mln dolarów i teraz stoją jako nieużytki. Na prawdę tyle będą kosztować?
    A: Oczywiście, że nie. Była to forma zabezpieczenia domów, gdyż przewidywaliśmy, że każdy ruszy by zakupić te domy co nas oczywiście w żaden sposób nie dziwi a wręcz cieszy. Mamy jednak świadomość co obecnie dzieje się na Mirro Park i jak wiele domów pozostaje domami widmo jako swoiste "spawny" bądź przetrzymanie z myślą "sam nie wiem po co mi to potrzebne ale innemu nie dam". Wyceniliśmy te domy za tą kwotę, ponieważ irracjonalnym krokiem byłby zakup tego domu w tej dzielnicy za takie pieniądze. Pozostawienie domów bez wyceny powodowałoby, że nieświadomi tego co planujemy wycenialibyście te domy i przeżywali rozczarowanie gdybyśmy Wam te wyceny usuwali z racji tego projektu. Oczywiście domy nie będą kosztować 10 mln dolarów - gwarantuje to Wam.
     
    Q: W jaki sposób będzie można dołączyć do projektu oraz jak właściwie nabyć dom na Utopia Gardens?
    A: To zależy w jaki sposób chcesz mieć styczność z projektem. Jeśli interesuje Cię zamieszkanie i gra w tej dzielnicy niezbędnym narzędziem do tego będzie nasz serwer discord. Nabycie domu odbywać się będzie poprzez przedstawienie szczegółowego backgroundu postaci oraz planów na swoją rozgrywkę. Wszystkie te informacje będziesz mógł nam napisać w stworzonym tickecie, do którego wgląd będzie mieć jedynie ekipa projektu. Po pozytywnym rozpatrzeniu Twojego ticketa będziesz mógł wybrać wolny spośród dostępnych domów a my go wycenimy. Od tego momentu stajesz się pełnoprawnym członkiem HOA Utopia Gardens. Oczywiście jeśli chcesz grać wraz z projektem ale nie zamieszkiwać wspomnianej dzielnicy obecność na discordzie Cię nie obowiązuje aczkolwiek podejrzewam, że pomoże jeśli chodzi o porozumienia pomiędzy członkami o wspólną grę. Jesteśmy otwarci na grę z każdym sektorem i projektem 😄
     
    Q: Pisaliście o tym, że Utopia Gardens to "zamknięta dzielnica" - oznacza to, że moi bliscy znajomi nie będą mogli tutaj przyjechać?
    A: Oczywiście, że nie. Rozumienie słowa "zamknięta dzielncia" dotyczy faktu, że jest to własność prywatna opisanego Wolfs Internationa Realty a nie własność miejska co w zasadzie zmienia tyle, że opłaty właściciela względem HOA będą delikatnie wyższe bazując na realistyce, ponieważ drogę, oświetlenie, trawniki przy chodnikach oraz same chodniki są utrzymywane z Waszych datków by dzielnica wyglądała tak jak wygląda. W żaden sposób to nie stawia szlabanu przed Tobą i Twoimi znajomymi. Możecie śmiało grillować w ogrodzie i śmiać się przy muzyce.
     
    Q: W jaki sposób będzie prowadzony projekt?
    A: Projekt będzie prowadzony dzięki aktywności samych uczestników oraz pomocy grona Game Masterskiego i Event Teamu. Chcemy by każda z inicjatyw na dzielnicy prowadzona była przez szereg doświadczonych oraz ciekawie intepretujących realia ludzi, którzy garściami będą czerpać przyjemność z rozgrywki i dzielić się nią z innymi poprzez tworzenie szeregu epizodów. Pomimo naszego udziału projekt skierowany jest w głównej mierze na oddolną inicjatywę graczy, która ma na celu pobudzenie interakcji pomiędzy ludźmi na takich dzielnicach oraz wzajemne tworzenie sobie rozgrywki. Nie wykluczamy, że Game Masterzy będą Wam opisywać toczone wydarzenia w sąsiedztwie byście jeszcze bardziej mogli zainteresować się problemami i inicjatywami dzielnicowymi na Utopia Gardens i samym Mirror Parku. Można rzec, że projekt jest tworem pilotażowym i chcemy sprawdzić jak to mikro-skupisko sprawdzi się na serwisie.
     
    Q: Czy jest wymóg rozgrywki w samym centrum projektu? Jak to będzie weryfikowane?
    A: Zachęcamy ale nie zmuszamy. Naszym celem jest stworzenie dzielnicy, na której osoby chętnie będą wchodzić ze sobą we wzajemną interakcje. Oczywiście nie wyklucza to możliwości gry przy projekcie nie należąc do niego w sposób chociażby zamieszkania. Dodatkowo liczymy, że ożywi to sąsiedzkie życie w Mirror Parku i społeczność jaką jesteście zacznie żywiej grać w takim miejscu. Zdajemy sobie sprawę, że bez organizacji podstawowych możliwości, gra mogła być dotychczas utrudniona - wychodzimy temu na przeciw właśnie tworząc ten projekt.
     
    Q: Jak będzie przeprowadzana integracja? Czy planowane są jakiekolwiek dodatkowe "atrakcje", eventy, które miałyby uatrakcyjnić projekt?
    A: Jak wspomniałem wyżej, liczymy na oddolne inicjatywy członków projektu - niemniej grono Game Masterskie z niezawodną pomocą Event Teamu będzie generatorem zrzeszenia graczy w jedno spójne community. Liczymy na szereg prostych i cieszących oko epizodów - począwszy od oskarżeń sąsiada o wywracanie kubła na śmieci, choć czynił to niesforny szop po wspólne odwiedziny żon w jednym z domów na ploteczki i kawałek szarlotki to coś co nada klimatu temu projektowi. Oczywiście zechcemy zagwarantować Wam możliwości rekreacyjne, aczkolwiek jak sami wiemy Mirror Park sam w sobie daje wiele możliwości. Każdy z Was dzięki własnej inicjatywie może chociażby wybrać się z sąsiadem na rowery, zabrać drugą połówkę na spacer wokół jeziora Mirror, założyć kafeterie na Mirror Parku i gościć znajome twarze po sąsiedzku czy zorganizować dzielnicowy wyjazd na kemping. Dodatkowo zechcemy Was wspomóc przy hucznie obchodzonych świętach w USA. Halloween, 4 lipca, Boże Narodzenie to tylko kilka z licznych świąt, które będziemy chcieli pielęgnować zgodnie z amerykańskimi tradycjami. Planujemy dodatkowo tworzenie wnętrz pokroju świetlic czy siłowni by skonsolidować grę w tym miejscu. Ożywienie Mirror Parku to zainteresowanie reszty serwera a to duży krok do wzajemnej interakcji, która ku naszemu smutkowi zanika wśród graczy.
     
    Q: Czy domy będą miały customowe interiory?
    A: Jest to w planach, osobiście (ja Garrett) postaram się zaprojektować dwupiętrowe domy w amerykańskim stylu o kosmetycznych zmianach w wyglądzie - wybrane interiory będą dostępne do zobaczenia w formie fotografii po ich ukończeniu. Aby nie blokować rozgrywki na początek każdy z tych domów otrzyma interior Rockstarowy. Następnie po ukończeniu interiorów gracze projektu posiadający domy będą mogli wybrać jeden z kilku interiorów a my zaimplementujemy go za pomocą naszych komend administracyjnych. Wszystko dla jak najlepszego odwzorowania gry. ☺️
     
    Q: Czy gracze będą odpowiadać za wystrój domu? Czy jest możliwa jego zmiana?
    A: Oczywiście, że gracze będą odpowiadać za wystrój swojego domu. Właśnie na to chcemy kłaść największy nacisk gdyż estetyczny i zadbany dom to widokówka całej rodziny a patrząc na sytuacje gęstego zaludnienia sąsiedzkiego - opinia zarówno pozytywna jak i negatywna może się szybko rozejść po dzielnicy. Co do zmian w wystroju - przewidujemy ją, ale tylko w kontekście zmian mebli bez zmian zarysu domostwa (oznacza to, że będziecie mogli sobie zmieniać przeznaczenie pokoi poprzez zmianę umeblowania - gdy w jednym domu w tym miejscu może być sypialnia, u was zaś może to być gabinet). Chcemy wykluczyć możliwie wielkie interiory willi i rezydencji za miliony na takiej dzielnicy. To projekt średnio-zamożnej amerykańskiej dzielnicy aniżeli Alei Sław na Vinewood Hills gdzie siostry Kardashian popisują się złotymi sufitami. Chcemy dbać o smak w każdym najmniejszym detalu.
     
    Q: Czy muszę spełniać jakieś wymogi dotyczące aktywności?
    A: Tak - to jeden z naszych wymogów. Projekt ma niwelować domy widmo w tej dzielnicy aniżeli pogłębiać problematykę tego miejsca. Oczywiście nie musisz grać codziennie po kilkanaście godzin. Po prostu wszystko wymaga smaku i zrozumienia. Każdy z nas się uczy bądź pracuje, ma różne obowiązki poboczne - niemniej deklarując się do gry w Utopia Gardens liczymy na aktywną rozgrywkę i uczestnictwo w projekcie. Dlatego rozplanowując swój czas na grę, uwzględnij go również na tworzeniu rozgrywki swoim współmieszkańcom, sąsiadom oraz sam bierz udział w organizowanych wydarzeniach. W końcu, zależy nam na tym, aby każdego poznać i mieć możliwość gry a nie siedzieć w zamkniętym interiorze, prawda?
     
    Q: Czym jest HOA?
    A: O Houseowners Association szczegółowo napisaliśmy wyżej - rozpisaliśmy co to takiego, na czym polega i czym się zajmuje. Jeśli więc nurtuje Cię to pytanie, przescrolluj myszką do góry a otrzymasz odpowiedź. 😄
     
    Q: Jak poprawnie grać z przedstawicielem HOA?
    A: Przedstawiciel HOA to Twój przyjaciel, nie wróg. To osoba, która dba o dobrosąsiedzkie relacje i to jak prezentuje się dzielnica, którą się opiekuje. To osoba inicjująca wspólne wydarzenia i działa na rzecz poprawy prestiżu tego osiedla. Pomyśl, że dobre relacje z przedstawicielem HOA jest inwestycją w nowe relacje, organizacje inicjatyw i najświeższe informacje o tym co dzieje się za ścianami domostwa sąsiada. Przecież chodzi od domu do domu, sprawdza jak prezentuje się stopa życiowa mieszkańców osiedla. Jeśli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi plotkami i mieć pozytywną opinię o wyglądzie swojego domu mimo idealnej prezentacji. Warto żyć z nimi w zgodzie i przyjaźni. Oczywiście pamiętajcie - wszystko odbywa się za sprawą drogą IC a każda Wasza interakcja może mieć pozytywny lub negatywny skutek. Nie ma tutaj miejsca na jakieś przekładanie waśni OOC do IC i tym podobnych akcji.
     
    Q: Czy mogę wziąć udział w projekcie jako osoba mieszkająca samotnie?
    A: Nie chcemy tego blokować, aczkolwiek musimy patrzeć na nasz ograniczony zasób domostw. Jeśli osiem osób zadeklaruje się do samotnej gry zajmie dosłownie całą dzielnicę a liczymy na to, że osiedle będzie pełne ludzi. Dlatego sugerujemy by dobrać się w kilka osób jako współlokatorzy albo pomyśleć o kreowaniu ciekawej, nowej postaci w formie rodziny bądź związku partnerskiego. Im nas więcej tym lepiej. Po tym wywodzie odpowiedź na to pytanie jest następujące - możesz wziąć udział w projekcie jako osoba mieszkająca samotnie aczkolwiek uczulamy, że dystrybucja tego ograniczonego zasobu będzie przez nas stale obserwowana i rozdysponowywana więc gra samotnie będzie niestety ograniczona, ale nie niemożliwa.
     
    Q: Czy moja postać będzie musiała opłacać skryptowe podatki?
    A: Tak - domy zostaną wycenione a system podatków skryptowych będzie obowiązywać. Chcemy wykorzystać ten system w pełni, gdyż dodaje on w pełni realizmu patrząc z perspektywy rozgrywki Role Play. Oczywiście nie musicie się bać, że podatki będą w sposób katastrofalny drenować Wasze portfele. Chcemy byście zwyczajnie podczas swoich wydatków zarówno na dom jak i własne potrzeby uwzględniali wymóg uiszczenia podatku za dom, z którego korzystacie.
     
    Q: Czy mogę odgrywać osobę bogatszą niż klasa średnia na postaci będącej w projekcie?
    A: Z wyczuciem, oto nasze remedium. Cały sęk w graniu klasy średniej polega na tym, że nasza postać nie dziaduje niczym menel spod 24/7, ale też nie przyjeżdża drogim sportowym wozem za kilkaset tysięcy by mieszkać w klasie, która de facto jest dla niego obniżeniem statusu życia. Klasa średnia wyróżnia się godziwymi zarobkami, przy których mieszkaniec takiego osiedla nie odlicza wypłaty od pierwszego do pierwszego i jest w stanie przeznaczać te środki na inwestycje albo własne hobby. Stabilizacja finansowa to podstawa mieszkańca klasy średniej, dlatego warto byś zastanowił/a się jakim samochodem powinniście się poruszać, jaki styl życia prowadzić oraz jak ewentualna majętność wpłynie na relacje sąsiedzkie.
     
    Q: Czy mogę posiadać drogi, sportowy samochód na postaci będącej w projekcie?
    A: Jak opisaliśmy wyżej, staraj się zachować dobry smak i wyważenie. Rolls Royce czy Koenigsegg nie jest wskazanym samochodem na Twoim podjeździe, ponieważ przykuwa uwagę sąsiadów a nawet złodziei aut. Poza tym takie auta nie współgrają z jakością życia średniej klasy gdyż zwyczajnie nie byłoby Cię stać na utrzymanie i konserwacje takiego samochodu. Pomyśl bardziej o aucie, które w Ameryce są najbardziej popularne i na kieszeń klasy średniej. Rockstarowy odpowiednik Forda, Chevroleta, Toyoty, Dodge'a czy Lincolna będzie wskazany.
     
    Q: Czy mogę posiadać dodatkowe domy/mieszkania na postaci będącej w projekcie?
    A: Projekt Utopia Gardnes jest tworzony w tym celu aby skonsolidować grę w jednym miejscu. Więc gdy Ty będziesz grać daleko poza Mirror Parkiem projekt traci tym samym aktywnego członka, który swoją grę mógłby kreować na tej dzielnicy. Zalecamy byś nie traktował domu w tym projekcie jako "domku letniskowego" ani nie kupował takowego po drugiej stronie miasta. Udostępniamy Wam domy z założeniem, że będziecie grać na tej ulicy i tym osiedlu a nie na nim bywać. Skup się na grze w projekcie, nie poza nim - w końcu dołączyłeś do niego aby grać w jego otoczeniu, prawda? 
     
    Q: Czy mogę wprowadzić do projektu osobę niepowiązaną z nim, jeśli będzie to bliska rodzina mojej postaci?
    A: Tak, ale po uprzedniej informacji do opiekunów projektu i przedstawieniu nam backgroundu dołączenia. Chcemy wykluczyć sytuację, w której przyjmujesz do domu kolegę przez kontakty OOC bez żadnych powiązań IC. Poza tym jeśli wprowadzasz osobę do projektu, która jest z nim nie powiązana staje się automatycznie jego częścią - gdyż oferując jej kwaterunek staje się Twoim domownikiem, którego z pewnością zechcą poznać Twoi sąsiedzi. Zachęcamy wręcz do tworzenia mikro-społeczności w postaci rodzin, ponieważ im nas więcej tym ciekawsze wątki mogą z tego wyniknąć.
     
    Q: Czy do wzięcia udziału w projekcie muszę założyć nową postać?
    A: Nie, aczkolwiek zalecamy taką formę. Twoje obecnie prowadzone wątki oraz postać po długim czasie rozgrywki mogą posiadać aspekty, których zwyczajnie nie przeskoczysz. Stawiamy na ciekawe, interesujące backgroundy a posiadając bagaż na już granej postaci istnieje ryzyko rozbieżności narracyjnych. Oczywiście, jeśli background Twojej obecnej postaci wpisuje się w te klimaty, jest spójny z całością zamysłu projektu i taką grę chcesz prowadzić przywitamy Cię z otwartymi rękoma. Jedynie zalecamy dokładne przemyślenie tego kroku, ponieważ łatwiej jest coś stworzyć od zera niżeli wywracać swoją obecną grę do góry nogami i tworzyć na kolanie naciągane narracje byle stać się członkiem projektu. Uwierz mi, że w ten sposób wytracisz smak postaci, nad którą się starałeś zapewne przez długi okres czasu.
     
    Q: Czy moja postać będzie miała jakieś ograniczenia odnośnie zatrudnienia?
    A: Tutaj ponownie odwołujemy się do przemyślanej narracji i dobrego smaku. Trudno jest wskazać, która praca jest kategorycznie zabroniona. Pozostawiamy to indywidualności osób, które będą wchodził w skład projektu. Klasę średnią bowiem tworzą takie aspekty jak wykształcenie, rozwój osobisty oraz wspomniana praca. Aby pomóc Wam zrozumieć jaka praca jest wskazana dla mieszkańca takiej dzielnicy wypiszemy Wam przykładowe prace lub profesje, którymi możecie się sugerować:
    Radny Miasta; Właściciel przedsiębiorstwa (kafeteria, warsztat samochodowy, siłownia, etc.); Sekretarz/sekretarka; Specjalista w dziedzinach biznesu i finansów; Sprzedawca samochodów/nieruchomości; Pracownik sektora usługowego (pracownik banku, kierownik sklepu, kierownik działu logistycznego, pracownik administracji publicznej, etc.); Pracownicy służby zdrowia (Psychologowie, lekarze, etc.); Artysta/Muzyk; Handlowiec Dziennikarz/Prezenter telewizyjny i wiele, wiele innych.
    Zalecamy byście szeroko opisali nam plan swojej rozgrywki byśmy mogli poddać go Wam naszej opinii. Grono Game Masterskie służy pomocną dłonią by wspomóc Was w Waszych backgroundach wskazując ewentualne tematy do delikatne zmiany bądź szczegółowego rozpisania. To również tyczy się pracy jaką zechcecie podjąć.
     
    Q: Czy muszę zapłacić z własnej kieszeni za dom?
    A: Tak, aczkolwiek od razu mówimy, że to nie będą ogromne kwoty, ponieważ zależy nam na stworzeniu dla Was miejsca rozgrywki i jego udostępnienia niżeli wyżyłowania każdego dolara jaki posiadacie. Poza tym chcemy dać możliwość też swobodnego startu dla nowych postaci graczy jeśli zechcą założyć coś zupełnie nowego i oryginalnego.
     
    Q: Czy pieniądze zainwestowane w dom zostaną mi zwrócone w przypadku odsunięcia mnie od projektu?
    A: Nie, decydując się do gry w projekcie Twoim najważniejszym priorytetem jest być aktywnym uczestnikiem tego projektu. Poza tym kwota brana za kupno domu nie jest podyktowana narzuconą ceną rynkową na tej dzielnicy dlatego też jeśli z jakichś przyczyn nie będziecie mogli dalej grać w projekcie i podejmiemy decyzję o Twojej eksmisji z danego domu raczej pułap straty nie będzie aż tak dotkliwy jakbyś stracił dom zakupiony za pół miliona z customowymi interiorem przez nieopłacone podatki. 😄 
     
    Q: Czy mogę wynajmować dom osobom trzecim?
    A: Pod warunkiem, że w tym domu będziesz grać również Ty a osoby chcące mieszkać w tej dzielnicy wyrażą chęć gry z projektem. Domy jako ograniczony zasób to nie środek zarobkowy a narzędzie rozgrywki w projekcie, który ma na celu zebranie kreatywnych i chętnych osób do wspólnej aktywnej gry. Więc jeśli zamierzasz wykorzystać ten dom jako darmowe miejsce do zarobku, rozczarujemy Cię gdyż nie otrzymasz tego domu. Jedynym warunkiem wynajmowania miejsca w domu osobom trzecim jest chęć wciągnięcia ich do wspólnej gry przy projekcie oraz powiązania postaci drogą In Character. Dodatkowo zaznaczam, że ilość osób, które będą mogły u Ciebie mieszkać będzie sztywno uregulowana przez ilość pokojów w interiorze, który będziesz posiadać aby wyeliminować sytuacje mieszkania 10 osób w jednym domu przy fizycznym posiadaniu zaledwie dwóch sypialni.
     
    Q: Czy posiadając dom na Mirror Parku podlegam pod projekt i grożą mi konsekwencje względem nieaktywności jak członkom projektu?
    A: Absolutnie nie. Nie wymagamy od posiadaczy domu na Mirror Parku rozgrywki przy projekcie aczkolwiek będzie nam bardzo miło, jeśli do nas zawitacie. Mimo wszystko przynależność do projektu posiadając dom poza Utopia Gardens nie spowoduje, że będziemy podsumowywać Waszą aktywność i Was eksmitować. System przyznawania, eksploatacji i ewentualnych eksmisji z domów należy tylko do wskazanych 8 domów na nowo powstałej ulicy. Reszta pozostaje do sprzedaży ogólnej i nie zamierzamy Wam psuć szyków z posiadania domów, które kupiliście za zarobione e-dolary.
     
     
    Q: Czy w związku z projektem będziecie podkupować domy inne niż ten na Utopia Gardnes i wprowadzać ustalone przez Was zasady?
    A: Nie planujemy w żaden sposób nawet myśleć o takim procederze. Chcemy pozostawić domy do swobodnego obrotu nieruchomościowego poza Utopia Gardens. Projekt ma na celu ożywienie tamtejszego community i wykreowanie fajnego klimatu pozamiejskich dzielnic mieszkaniowych. Nie chcemy przejmować całego Mirror Parku na jedno kopyto i dyktować Wam co możecie a co nie. Zasada zarządzania domami tyczy się tylko tych domów na Utopia Gardens. Jeśli zaś nadarzy się nam okazja by wziąć pod nasze skrzydła wolne domy na tak zwanej "drugiej patelni" to być może je również weźmiemy pod opiekę, ale jak ująłem musiałby one być niewycenione i nie należeć do graczy, którzy wyłożyli swoją kasę na to. I dodatkowo wspomnę, że powyższa /ekspansja/ byłaby jedyną, na którą moglibyśmy sobie hipotetycznie pozwolić.
     
    Q: Co z napadami i kradzieżami? Obawiam się, że jak zaczniemy grać tam aktywnie to będziemy stale rabowani w tej dzielnicy - w końcu Mirror Park jest potencjalnym miejscem przeznaczonym do napadów i rabunków. Macie na to jakieś remedium?
    A: Owszem. W porozumieniu z @Sava oraz @5element doszliśmy do konsensusu, że pozostawienie tej sprawy samej sobie z marszu mogłoby Was zniechęcić do gry jeśli mielibyście być rabowani i okradani codziennie ze swoich dobytków co też przeczy realizmowi i smakowi dobrej gry. Dlatego uznaliśmy, że Utopia Gardens zostanie wyznaczona jako strefa niebieska (więcej o strefach przestępczych w linku -> KLIK!), w której chęć rabunku bądź napadu będzie trzeba uargumentować poprzez ticket do mnie i opiekunów sektora przestępczego. Chcemy by przestępstwa w tej dzielnicy były niejako też miejscem do gry dla sektora crime, więc robienie rozeznań, obserwacja, szacowanie potencjalnych wartości przedmiotów na posesji i w domostwie będą zalążkiem przed ewentualnym napadem bądź rabunkiem. Podkreślę, że Utopia Gardnes to nie safe zone - ale również nie jest to miejsce do codziennej grabieży na graczach projektu. Zależy nam na tym byście czerpali fun z każdej możliwej gry z każdym sektorem. Pamiętajmy o wzajemny nakręcaniu sobie kontentu. Wspólnie z @Sava i @5element uważamy, że to najrozsądniejsze rozwiązanie. Wilk syty i owca cała. 😁
     

     
    Out Of Character
    Witajcie! Oto nasza nowa inicjatywa z ramienia grona Game Masterskiego skierowana do każdej osoby chcącej wczuć się w klimat pozamiejskiej, amerykańskiej dzielnicy gdzie sąsiedzkie spotkania i wzajemna przyjemna rozgrywka to dla nich chleb powszedni. Projekt ma na celu zrzeszenie osób chcących w sposób kreatywny i przyjemny prowadzić życie członka społeczności wywodzącego się z klasy średniej czerpiącego radość z tego gdzie mieszka oraz jakie ważne dla swojej małej społeczności decyzje podejmuje. Liczymy, że ta inicjatywa pomoże nam wykorzystać ogromny potencjał drzemiący w Mirror Park oraz jakie daje nam możliwości. Na wszelkie potencjalne pytania odpowiedzieliśmy w skromnym Q&A jednak jeśli Was coś nurtuje - nie bójcie się zadawać pytań pod tym tematem. Każde z nich zostanie dodane do Q&A w formie odpowiedzi by wszyscy gracze mający dylemat bądź wahający się nad dołączeniem mogli zmienić zdanie. Stwórzmy razem coś ciekawego i przyjemnego w klimatach American Dream!
     
    See you soon na Utopia Gardens! 😁
  13. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Brtmss w Ekipa oraz liderzy projektu Vibe Roleplay   
    @aikon opuszcza ekipe, dzięki za wkład!
  14. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Krzysiu w Ekipa oraz liderzy projektu Vibe Roleplay   
    @Kubas odbija od projektu. W imieniu całej administracji dziękujemy za Twój poświęcony czas i cały wkład w serwer 🙏
  15. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez wuuu w Ekipa oraz liderzy projektu Vibe Roleplay   
    @Madeleine rezygnuje z CM Branży Rozrywkowej. Dziękujemy za całe zaangażowanie w sektor, włożoną prace oraz działanie w ekipie przez dobre dwa lata. 
  16. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez CZEMP1ON w [Venture] 03. SŁODYCZ ODNIESIONEGO SUKCESU - SWEET CHARLIE I PODBÓJ RYNKU CUKIERNICZEGO   
    **Na stronie internetowej miesięcznika "Venture" pojawił się kolejny wywiad w formie nagrania video. Tym samym zapowiadając ich nadchodzące drugie wydanie czasopisma**
    __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
     
    Raymond Hall: Witajcie nasi kochani słuchacze, czytelnicy oraz widzowie! Nazywam się Raymond Hall - Miesięcznik Venture! Mieliście okazję zapoznać się z nami dwukrotnie w przeprowadzonych wywiadach. Dzisiaj spotykamy się tutaj również w bardzo podobnych okolicznościach. Gościmy u dwóch, pięknych kobiet. Właścicielek firmy zajmującej się produkcją różnej maści słodkości w naszym mieście blisko centrum! Przed nami Pani Vivianne Raymond oraz Charlie Salvarez!

    **Raymond Hall puszcza oczko do kobiet zachęcając je do przywitania**

    Vivianne Raymond: Cześć, witajcie.

    Charlie Salvare: Dzień dobry wieczór! Zależy kiedy oglądacie! **zaśmiała się**.

    Raymond Hall: Dokładnie tak, nigdy nie wiemy w jaką dokładnie godzinę trafimy w przypadku naszych interesantów! Sweet Charlie, tak nazywa się Wasz punkt sprzedażowy jak i Wasza cała działalność. Czemu akurat Charlie a nie Vivianne? Czyżby Charlie była pomysłodawczynią całego tego przedsięwzięcia?

    Charlie Salvarez: Pomysł na nazwę w sumie wziął się od mojego poprzedniego bloga o cukiernictwie który stworzyłam, od dziecka mam ciągotki do słodkości, ale następny lokal jeśli jakiś powstanie to nazwiemy od Vivi!

    **Charlie Salvarez zaśmiała się wesoło**

    Raymond Hall: Blog o cukiernictwie? To bardzo ciekawe! Mam rozumieć, że pomysł z prowadzenia bloga w którym jak mniemam publikowałaś przepisy, porady i swoje opinie na temat różnych wyrobów cukierniczych ewoluował w wizję biznesową stworzenia produkcji Waszych wyrobów cukierniczych? Jak długo działacie na naszym lokalnym rynku?

    **Vivianne Raymond uśmiechnęła się zawstydzona, zaczesując kosmyk włosów za ucho**

    Charlie Salvarez: Blog był założony około pół roku temu. Niestety przez błędy platformy Life Invander oraz mało stabilną stronę musiałam go zamknąć. Lokal zaś powstał jakoś miesiąc, dwa po zamknięciu bloga. Od teraz ciasta z przepisów pojawiają się w naszej ofercie.

    Raymond Hall: Rozumiem... Dwa miesiące temu i tak jak mniemam i widzę po tym jak odwiedziłem Wasz lokal, nie narzekacie na ilość klientów i zainteresowanie Waszą ofertą?

    Charlie Salvarez: Tak, mamy super klientów nawet przed wywiadem ktoś wpadł po odrobinę słodyczy. **zaśmiała się i przytaknęła głową**

    Raymond Hall: Jak już ktoś posmakuje to ciężko mu przejść obojętnie obok Waszego lokalu zapewne. **roześmiał się po czym dopytał** Wspominałaś przed chwilą o kolejnym lokalu który byłby nazwany imieniem drugiej właścicielki. Macie w planach poszerzanie swojej działalności o kolejne lokale? Czy lokal ten również zajmowałby się taką samą branżą?

    Charlie Salvarez: Uhmm... Co do naszych dalszych planów to jest ich tyle, że na razie nie możemy się zdecydować, ale mogę lekko zaspoilerować i powiedzieć, że kwiecień będzie ciekawym miesiącem.

    Raymond Hall: Ciekawym miesiącem... To wszystko nadchodzi już na dniach w takim razie! Dobrze, zadam jeszcze to pytanie później i może uda się cokolwiek od Was więcej dowiedzieć! Jesteście producentem słodkości, głównie w Waszej ofercie czy też medialnie w sieci widnieją pączki ale... Co oprócz pączków? Widzę, że macie produkty różnej maści.

    Charlie Salvarez: Producentem siebie bym nie nazwała. Bardziej ummm.**pstryknęła parę razy palcami szukając słowa, spojrzała na Vivianne**.

    Vivianne Raymond mówi: Dystrybutorem?

    **Vivianne Raymond zaśmiała się cicho, po swoich słowach**

    Raymond Hall: Dystrybutorem... Rozumiem! Więc Wasze wyroby nie są konkretnie Waszej produkcji a macie podwykonawcę który bazuje na Waszych sekretnych przepisach, tak?

    Charlie Salvarez: Wszystkie wypieki są home made z jak najlepszych składników. Czekoladki, żelki i różne cukierki mamy od hurtownii działających na terenie Stanów.

    Raymond Hall: Rozumiem, natomiast tak jak wspominałem oprócz pączków to co jeszcze z Waszej produkcji jest dostępnego? Co takiego jeszcze wypiekacie?

    Vivianne Raymond: Oprócz pączków w naszym sklepiku można znaleźć wspomniane ciasta takie jak malinowa chmurka, potrójne brownie czy nawet baśniowe ciasta jak Shrek bądź Fiona!

    Charlie Salvarez: Nie zapomnij o ciasteczkach polovorones! Babcia by mi dopiero dała - Jakbym nie wspomniała że to jej autorski przepis! **zaśmiała się** Ale tak, większość rzeczy wymieniła Vivi. Prócz tego zdarza się, że są zamawiane u nas różne torty.

    Raymond Hall: Mhm, a Wasze ciasta nawiązujące do postaci bardzo znanych bajek to świeży pomysł czy od długiego czasu w taki sposób działacie? Cieszy się to sporym zainteresowaniem i napędza sprzedaż? Głównie odbiorcami są dzieci czy również dorośli?

    Charlie Salvarez: Ummm, dosyć świeży. Nasze zielone wypieki zostały wprowadzone na dzień Świętego Patryka. Ogólnie myślimy o tematycznych wypiekach w różne święta, w wielkanoc wprowadziliśmy również zajączki wielkanocne z czekolady.

    Raymond Hall: Macie bardzo ciekawe pomysły, próbujecie się dopasować do różnych odbiorców. Jest to bardzo dobra wizja, biorąc pod uwagę fakt, że skutkuje to koniec końców powiększeniem Waszej oferty menu.

    Vivianne Raymond: Może wymyślimy przepis nawiązujący do Harrego Pottera i nazwiemy go Hermiona? Równie pyszny jak każde z naszych ciast, ale nie przesłodzony.

    Charlie Salvarez: Moje ciasta nie są przesłodzone! Może jedynie obsługa!

    Vivianne Raymond: Tu się akurat zgadzam!

    Raymond Hall: Wspominałyście odnośnie produkcji, że wszystko to wyroby domowe. Nie chcecie chyba powiedzieć, że cała produkcja odbywa się u Was w domu i, że jesteście w stanie zrobić tyle wypieków aby codziennie klienci mieli świeżą dostawę w dwie osoby?

    Charlie Salvarez: Odnośnie produkcji to wie Pan... Niektóre  rzeczy wykonujemy wcześniej a później wieczorem dokańczamy z Viv ciasta.

    Raymond Hall: Czyli produkcja jest wykonywana przez Was tylko i wyłącznie w dwie osoby? Pracujecie w domu wspólnie?

    Charlie Salvarez: Tak, pracujemy wspólnie we dwie osoby. Na zapleczu mamy małą kuchnie - Kilka piekarników, miksery i tak dalej. Także pracujemy na miejscu w lokalu. Aż boje się co to będzie po naszym wywiadzie **zaśmiała się**.

    Raymond Hall: To naprawdę godne podziwu! Jesteście bardzo pracowite, a przy tym Wasze wyroby śmiało można nazwać rzemieślniczymi! Oj tak, obawiam się, że po wywiadzie warto będzie zainwestować w kolejny personel bądź sprzęty! Tego Wam życzę, rozwoju!

    **Charlie Salvarez uśmiechnęła się w podziękowaniu, skinęła przy tym głową.**

    Vivianne Raymond: Bardzo dziękujemy **uśmiechnęła się szeroko** To bardzo miłe.

    Charlie Salvarez: Tak, dziękujemy.

    Raymond Hall: To nic takiego, jest to naprawdę godne pochwały takie poświęcenie na rzecz własnej działalności. Skoro wypiekacie to na miejscu i tak ciężko pracujecie tylko w DWIE osoby... To ile jesteście w stanie wypiec wyrobów w ciągu jednej zmiany funkcjonowania lokalu?

    Vivianne Raymond: Ograniczamy się do kilku blach dziennie. Zależy nam na jakości produktu oraz zadowoleniu klientów. By każdy z naszych wypieków był najlepszej jakości.

    Charlie Salvarez: To właśnie zależy od sprzedaży z poprzedniego dnia. Jak pewnego razu jedna para zamówiła u nas tort weselny to zaplecze było zablokowane na cały dzień praktycznie! Ale jak nie mamy zamówień na większe ciasta to tak - Kilka blach dziennie, no i jeszcze świeże pączusie!

    Raymond Hall: Rozumiem, brakuje Wam dodatkowych rąk do pracy i miejsca w przypadku rozwoju i większej ilości klientów. Czy Sweet Charlie to miejsce w którym zainteresowane osoby i trudniące się cukiernictwem znajdą pracę? Czy chwilowo nie poszukujecie pracowników i skupiacie się na aktualnych stałych klientach?

    Vivianne Raymond: Oczywiście, jeśli ktoś z zamiłowaniem do cukiernictwa chciałby do nas dołączyć, to nasze drzwi stoją otworem! Oczywiście zawsze dodatkowa para rąk do pracy chętnie się przyda.

    Charlie Salvarez: Dokładnie, niedawno nawet umieściłam ogłoszenie na naszej stronie na Life Invander. Wiele osób się zgłosiło ale większość mówiła, że nie nadaje się i że wszystko zje!

    Raymond Hall: Ciężko się oprzeć co dla niektórych i jest to zrozumiałe! **roześmiał się**. Tak przypuszczalnie, biorąc pod uwagę fakt, że prowadzicie swoją działalność już drugi miesiąc. Wiadomo, jeden tydzień jest lepszy, drugi może i gorszy. Nigdy nie jest to stałe, ale jaki sektor Waszej sprzedaży jest najbardziej dochodowy? Wyroby Waszej produkcji czy produkty importowane sprzedawane u Was w punkcie?
     


    Charlie Salvarez: Wie Pan? Trochę pół na pół, znaczy się najwięcej schodzi żelków, słodyczy na wagę oraz tych z serii Harrego Pottera oraz z Azji. Nasze wypieki też dobrze się sprzedają i są nieco droższe niż te które nabywamy z hurtowni.

    Raymond Hall: Jest to naturalne zjawisko i typowa zależność. Wypieki które są robione przez Was własnoręcznie zawsze będą droższe. Nie mówiąc już o tym, gdy są one wysokiej jakości. Jak szybko asortyment który zostaje przez Was wyprodukowany w dobę znajduje swoich nabywców?

    Charlie Salvarez: Ciężko określić, dużo klientów wpada tu razem ze mną tuż po zajęciach w High School, ale nawet i na wieczór znajdują się smakosze którzy kupują kawałek ciasto albo i całą paterę.

    Vivianne Raymond: Wiadomo, że to zależy od dnia oraz od tego na co dana osoba ma ochotę. Jeśli przykładowo przyjdzie do nas klient, który jest pierwszy raz to wspominamy o naszych wypiekach, bo może akurat będzie ciekawy i spróbuje! I wróci ponownie po więcej.

    Raymond Hall: Czyli wśród waszych klientów sporą ilość tworzą też studenci. To zadając pytanie wprost - Jaka jest średnia ilość Waszych wypieków na następny dzień i ile kawałków ciast zostaje. Tych których nie uda się sprzedać? Czy jednak jest to rzadkość?

    Charlie Salvarez: Zależy ile zrobimy, ostatnio staramy się sprzedawać wszystko na bieżąco. Czasami są przez to problemy. Raz czy dwa, zabrakło nam pączków do challengu. Ale to wtedy umawiamy się na następny dzień, a klient kupuje coś innego z naszego szerokiego asortymentu.

    Raymond Hall: Strzelam, że maksymalnie dwie blachy ciasta możecie upiec w ciągu zmiany? Udaje się Wam sprzedawać na bieżąco? Ile średnio taki kawałek ciastka u Was kosztuje? Przykładowo malinowa chmurka.

    Charlie Salvarez: Zestaw malinowa chmurka plus kawa to $130. Do każdego ciasta dorzucamy kawę pewnej znanej marki z którą współpracujemy. Nie wiem... Mogę powiedzieć nazwę?

    Raymond Hall: Śmiało, śmiało! Chętnie poznamy!

    Charlie Salvarez: Więc do każdego ciasta w ofercie Sweet Charlie kawa Bean Machine gratis, oczywiście polecamy ją też do naszych czekoladek ale wtedy jest bez zniżki. Promocja jest naszym zamysłem. Ponadto lubię pogadać sobie z klientem o wszystkim i o niczym!

    Vivianne Raymond: A chyba nie ma lepszego połączenia do rozmowy niż kawa.

    Raymond Hall:  Tak, to prawda! Kawa i ciastko to idealne połączenie pasujące pod rozmowę! Biorąc pod uwagę fakt inflacji, drożyzny - Jaki jest koszt produkcji takiej jednej blachy ciasta? Cenę za malinową chmurkę znamy, to wszystkie kawałki jakie z blachy wychodzą... Ile cała blacha takiego ciasta jest warta w sprzedaży?

    Charlie Salvarez: Cena produkcji - Nie mam pojęcia, część składników zamawiamy hurtem. Maliny niestety kupowałyśmy zamrożone, ale ogólnie staramy się podnosić nasze standardy i podczas zbiorów dodawać do ciasta jak najświeższe składniki.

    Vivianne Raymond: Myślę, że tak w skali miesiąca wyjdzie kilka tysięcy... Oczywiście to wszystko zależy od tego ile ciasta wyprodukujemy.

    Charlie Salvarez: Właśnie czekamy na cytrusy z lokalnego sadu... Lemonica? Jakoś tak się nazywa. W tym tygodniu mają być pierwsze zbiory więc zobaczymy. Może w następnym tygodniu będzie mógł Pan wpaść na świetne tartaletki.

    **Charlie Salvarez puściła oczko z uśmiechem**

    Raymond Hall: Tak szacowane biorąc pod uwagę skup składników w hurcie to produkcja takiej blachy ciasta to $10? Pytam ponieważ naszych czytelników zawsze bardzo interesuje opłacalność każdej działalności z każdej branży i segmentu. Dlatego też chętnie byśmy poznali biorąc pod uwagę Waszą dwumiesięczną działalność jakie zyski odnotowaliście w skali miesiąca a jakie przynosi to wydatki? Utrzymanie takiej działalności, opłacenie lokalu, produktów, wynagrodzenia, prąd, woda.

    Charlie Salvarez: Zależy od ciasta malinowa chmurka to jak robiłam w domu to około $10. Bezy, biszkopt, owoce, galaretki, dodawałam też migdały.

    Vivianne Raymond: W tym miesiącu wydatki były większe przez zakup słodyczy z Azji. Myślę, że koszt produkcji jednej blachy wyjdzie coś koło $15-20. Co do zysków w skali miesiąca... Poprzedni miesiąc był o wiele lepszy niż w pierwszym, ale chyba śmiało mogę powiedzieć, że w tym miesiącu zysk był w granicach 30 tysięcy. Oczywiście wszystko zależy od klientów, ale taki wynik bardzo nas cieszy i napędza nas do dalszych działań i wielu możliwości.

    Raymond Hall: A cofnijmy się jeszcze do początków. Jakie były największe problemy aby rozpocząć działalność i jak to wszystko udało Wam się rozwiązać?

    Charlie Salvarez: Największe problemy, będę mówić za siebie bo jestem główną założycielką. Dla mnie największym problemem była papierologia, koszty remontów, koszty wszystkich umów, no i obecny problem braku pracowników. We dwie to trochę ciężko to prowadzić. Na szczęście dwie osoby się zgłosiły. Z jedną Vivi podpisała umowę. Więc mam nadzieje, że będziemy się tylko rozrastać a na wakacje będę mogła zostawić lokal na tydzień i pojechać do SPA! Jak moja koleżanka Savina!

    Raymond Hall: Na pewno zasługujecie na odpoczynek, na pewno w końcu go zaznacie i powiecie sobie  - Było warto się poświęcić! Jaki jest najchętniej kupowany u Was produkt w Waszej cukierni?

    Vivianne Raymond: Zdecydowanie czekoladowe żaby z serii Harrego Poterra oraz żelki czy słodycze na wagę.

    Charlie Salvarez: Wolę jak nasz lokal jest określany sklepikiem albo słodkim królestwem Odnośnie sprzedaży to powiem, że się nie zgodzę! Ostatnio wielki sukces odniosły kameleonki oraz napoje Pokemon!

    Raymond Hall: A czy przy imporcie produktów jesteście zmuszeni do tłumaczeń etykiet? Wymaga to od was dodatkowej pracy aby wprowadzić te produkty do sprzedaży u nas w kraju w naszym mieście?

    Charlie Salvarez: Jeśli chodzi o import zza granicy, całą dokumentacją tłumaczeniem etykiet oraz przewozem zajmują się firmy z którymi współpracujemy.

    Raymond Hall: Rozumiem, czyli to nie jest Wasze zmartwienie w tym przypadku.

    Charlie Salvarez: DLT, hurtownia Candy Heaven Azja, no i pomaga nam również Pan Spencer Lloyd.

    **Raymond Hall uśmiecha się szeroko słysząc o Lloyd'ach**

    Raymond Hall: Czy sektor spożywczy, a mianowicie wyroby cukiernicze, słodycze są trudnym miejscem do odnalezienia się na naszym lokalnym rynku? Czy musicie planować działania firmy tak aby być zwykle przed konkurencją? Jak sobie z tym radzicie?

    Charlie Salvarez: To zależy, ja osobiście świetnie się odnajduje. Mam głowę pełną pomysłów. Oczywiście spodziewamy się w przyszłości konkurencji.

    Vivianne Raymond: Ale jak na razie nie doszły nas słuchy o takowej konkurencji.

    Charlie Salvarez: Może jedna czy dwie firmy... Ale staramy się rozwijać i po prostu dać odrobinę słodyczy do naszego miasta Los Santos.

    Raymond Hall : Widać dużą różnicę ze względu na Waszą pomysłowość. To Wasza ogromna zaleta. Widziałem też, że posiadacie w swojej ofercie formę wyzwania, Challenge dotyczący zjedzenia dwunastu pączków i w sytuacji, gdy taki śmiałek podoła temu zadaniu otrzymuje je kompletnie za darmo. Czy jest to jakaś forma promocji? Zabawy? Czy jednak doprowadza to do większego zysku w Waszej firmie? Jak wiele osób było w stanie temu podołać, a jak wielu musiało posmakować gorzkiego smaku porażki, pomimo tych wszystkich słodkości które mieli przyjemność spróbować?

    Charlie Salvarez: Challenge to zabawa, odrobina promocji. Do tego czasu tylko nielicznym udało się go pokonać, ale jak ktoś nie da rady to zawsze pakujemy na wynos więc nikt nie jest stratny. Większą promocją są nasze karty lojalnościowe. Kilka osób już nawet uzbierało całą kartę naklejek! 

    Raymond Hall: Jak działa Wasz system lojalnościowy? Chętnie się dowiemy.

    Charlie Salvarez: Więc tak... Przy zakupach każdy nowy klient jest pytany czy posiada kartę lojalnościową jak nie, to wyrabiamy. Chyba, że ktoś nie chce ale to raczej rzadkość. Przy zakupie dajemy naklejeczki z naszym logo i mogą je sobie nalepić na kartę lojalnościową albo zbierać razem ze znajomymi! Zasady promocji są na odwrocie karty, więc jak ktoś chce się przekonać, to zapraszamy! Dla Pana też damy kartę. Jak już skończymy wywiad.

    Raymond Hall: Zachęcamy, zapraszamy! Dla mnie? Bardzo mi miło, bardzo dziękuję! To żeby pięknych Pań nie zamęczać... Ostatnie dwa pytania które nam pozostały. Nie ukrywam, że będzie to pytanie odwołujące się do tego co padło na początku. Liczę, że z racji miłej rozmowy postanowicie nam coś co nieco więcej zdradzić. Czy w nadchodzącej przyszłości macie jakieś plany, pomysły jak zachęcić do Was jeszcze większą ilość klientów? Czy możecie nam zdradzić jakiekolwiek plany czy też nowości które do Was nadchodzą?

    **Vivianne Raymond spogląda z uśmiechem na Charlie i zaraz to zwróciła się do mężczyzny**

    **Charlie Salvarez wygląda na zamyśloną, jakby rozważała ile może powiedzieć delikatnie poprawiła koszule**

    Vivianne Raymond: Planów jest cała masa! W niedalekim czasie planujemy pewną niespodziankę dla naszych klientów oraz znajomych. Mamy wielką nadzieję, że spodoba się i chętnie będą do nas wracać! Na obecną chwilę, możemy jedynie zdradzić, że wstępnie planujemy to na maj.

    Raymond Hall: A może chociaż jeden z planów nawet nam zdradzić skoro jest ich sporo? Tak ekskluzywnie dla naszych oglądających, czytających. Niech poczują się wyjątkowo!

    Charlie Salvarez: Więc prócz tartaletek które tak ładnie zareklamowałam. Możemy jeszcze uchylić rąbek tajemnicy i powiedzieć, że ta niespodzianka to będzie niewielkie wydarzenie które będzie miało miejsce w naszym sklepiku. Będzie pełno zabaw oraz słodkości, ale będzie to raczej oferta limitowana. Niestety nie stać nas i nie mamy tyle miejsca co wielkie kluby.

    Raymond Hall: To bardzo ciekawe, bardzo jestem wdzięczny za te informacje. Czekamy w takim razie na to wydarzenie które odbędzie się... Kiedy dokładnie?

    Charlie Salvarez: Planujemy czwartego maja, niektórzy ze słuchaczy pewnie wiedzą co oznacza owa data. **puszcza oczko konspiracyjnie**.

    Charlie Salvarez: Będzie odlotowo!

    Raymond Hall: Dużo podpowiedzi... Dużo, bardzo fajnie! Kombinujcie, myślcie i przede wszystkim sprawdźcie Sweet Charlie właśnie czwartego maja! Ostatnie moje pytanie! Czy jesteście zadowolone ze zrealizowanego planu i tworzenia wspólnie Waszej działalności? Czy to był dobry pomysł i nie żałujecie tego przedsięwzięcia?

    Vivianne Raymond: Myślę, że jesteśmy nawet bardzo zadowolone. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i chyba nie ma żadnej rzeczy, której bym żałowała.

    Charlie Salvarez: Ja osobiście, jestem zadowolona. Tak, sklepik wypalił, a jak gadam z klientami to czuję się jakbym była na kawce ze znajomymi nie w pracy!

    Vivianne Raymond: Plus można poznać wiele ciekawych osób.

    Raymond Hall: To bardzo miła atmosfera, rzadko się taką spotyka! Świetne wieści, że jesteście zadowolone ze swojej decyzji! Czy macie coś co chciały byście przekazać naszym widzom? Chcecie może kogoś pozdrowić?

    Charlie Salvarez: Wiele osób. Z pewnością moją rodzinę w Hiszpanii, ciocie, kuzynki. Mojego wspaniałego chłopaka i przyjaciół którzy wspierali mnie podczas otwierania sklepiku a także tych których poznałam w ostatnich miesiącach.

    Vivianne Raymond: Warto wierzyć w marzenia i dążyć wiernie do celu! Nie poddawajcie się kochani! **uśmiecha się szeroko** Oczywiście chciałabym pozdrowić mojego fantastycznego chłopaka, który wiernie wspiera mnie oraz Charlie jak i wszystkich znajomych! No i oczywiście rodzinę.

    Raymond Hall: Dołączam się do tych pozdrowień, bardzo dziękujemy za możliwość przeprowadzenia z Wami wywiadu i udzielenia nam możliwości przybliżenia naszym odbiorcom zamysłu Waszej działalności. Mówił do Was Raymond Hall, miesięcznik Venture! Gościliśmy właścicielki Sweet Charlie - Charlie Salvarez oraz Vivianne Raymond! Do usłyszenia w kolejnych materiałach!
    ________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  17. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Zugi w [19.04.2024 r. - RON OIL x ULSA] Do Good Day!   
    Aktualizacja statusu:
    Dnia 16.04.2024 (wtorek) strona ponownie zaktualizowała swój status, tym razem jednak przekazała dwie nowe, odmienne od siebie informacje - jedną z nich było udostępnienie postu na LifeInvader z ujęciem kolejnego artysty (tym razem artystki) oraz... Nowym sponsorze: Lloyd Investments, który to przebił ofertę McGuire and Foster Limited Company aż dwukrotnie. Na szczycie strony utworzył się nowy baner przedstawiający RON OIL x ULSA, zaś pod nimi nieco mniejszy dopisek. "Główny sponsor wydarzenia: Spencer Lloyd". Rzecz jasna udostępniono linki do social mediów spółki w celu dalszej promocji wydarzenia, które odbyć ma się już 19'go kwietnia.





     
  18. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Shadek w Kayleigh Verlaineaux   
    "Uroda jest jak niewidzialny dotyk, który potrafi w sercu zostawić trwały ślad."


     
    Życiorys
    Kayleigh Verlaineaux, urodzona 31 stycznia 2002 roku, wychowywała się w otoczeniu luksusu i dostatku, zamieszkując jedno z najbardziej ekskluzywnych rejonów Los Angeles. Rodzina Verlaineaux była nie tylko znana z wpływów, ale i z bogactwa, które zgromadziła dzięki wieloletnim inwestycjom w branżach rozrywkowej i technologicznej. Jako jedynaczka, Kayleigh była nie tylko dziedziczką rodzinnej fortuny, lecz również obiektem wszelkich przywilejów, jakie towarzyszyły takiej pozycji.
    Od najmłodszych lat dziewczyna była otoczona luksusem, mając dostęp do prywatnych nauczycieli, ekskluzywnych wakacji i drogich markowych ubrań. Jednakże, mimo wszystkich przywilejów, Kayleigh nigdy nie straciła z oczu rzeczywistości. Miała wyjątkowe poczucie empatii i zawsze tęskniła za zrozumieniem ludzkiego doświadczenia poza płaszczyzną swojego zamożnego świata.
    Przez cały okres edukacji Kayleigh otaczała się osobami popularnymi wśród uczniów, co samo w sobie przyczyniło się do zwiększenia jej rozpoznawalności w kręgach uczniowskich. W trakcie pobytu w Notre Dame High School w Sherman Oaks aktywnie działała w szeregach cheerleaderek, regularnie pojawiając się przed kamerą podczas występów, którymi dopingowała drużynę Knights. To doświadczenie nauczło ją współpracy zespołowej, a także zdyscyplinowania i zarządzania czasem.
    W trakcie szkoły średniej Kayleigh zaczęła również budować swoją obecność w mediach społecznościowych. Rozpoczęła prowadzenie profilu LifeInvader, gdzie dokumentowała swoje codzienne życie oraz tworzyła mini-sesje zdjęciowe. To właśnie tam zaczęła kształtować swój wizerunek publiczny i budować markę swoją twarzą.
     
     
     
     
     

     

    Praca i samorealizacja
    Po kilku miesiącach pracy jako dziennikarka w stacji Weazel News, Kayleigh zaczęła odczuwać coraz większe znudzenie i niezadowolenie z wykonywanej pracy. Mimo że zdobyła doświadczenie i rozpoznawalność wśród widzów stacji, coraz bardziej uświadamiała sobie, że jej pasja i ambicje przekraczają ramy tradycyjnego dziennikarstwa.
    Znużona ciągłym researchem, rutynowymi wywiadami i opieraniem swojej pracy na plotkach i sensacjach, Kayleigh poczuła, że czas na zmianę. Zdecydowała się porzucić ścieżkę kariery jako podrzędna dziennikarka, szukając nowej ścieżki zawodowej, która bardziej odpowiadałaby jej pasjom i aspiracjom.
    Decyzja o odejściu z dotychczasowej pracy nie była łatwa, ale Kayleigh wiedziała, że musi podążać za swoimi ambicjami. Z determinacją i odwagą postanowiła odważyć się na nowe wyzwania i poszukać czegoś, co przyniesie jej większą satysfakcję i spełnienie zawodowe.
    Rozstając się ze światem dziennikarstwa, Kayleigh otworzyła przed sobą nowe możliwości i perspektywy. Choć nie była pewna, dokąd ją te zmiany zaprowadzą, była gotowa na przygodę i nowe doświadczenia. Wiedziała, że tylko poprzez eksplorację nowych obszarów i podjęcie ryzyka będzie mogła znaleźć swoje prawdziwe powołanie i spełnienie zawodowe.
     
    Kayleigh, stawiając pierwsze kroki w nowej ścieżce zawodowej, odczuwała mieszankę ekscytacji i niepewności. Była gotowa na przygodę, ale jednocześnie zdawała sobie sprawę z wyzwań, które mogą pojawić się na jej drodze. Mimo to, w sercu nosiła wiarę w siebie i swoje możliwości, gotowa na każdy nowy dzień, który może przynieść jej kolejne sukcesy na nowej drodze życia.
     
     
     

    WZMIANKI:
    - Wywiad z Lou Coulibaly (13.02.2024)
    - Wywiad z Spencer Lloyd (24.02.2024)
    MEDIA:
     Kayleigh
    POWIĄZANIA: 
    -
     
  19. Juzi polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w [Spółka] Lloyd Investments   
    Lloyd Investments... jak inaczej nazwać sukces? Lloyd Investments bo jakże inaczej? Prawda jest taka, że gdyby nie naciskająca Rada Nadzorcza i akcjonariusze to Lloyd nie miałbym takiej presji na kolejne inwestycje, które pojawiają się na kolejnym polu. Nie ma co się oszukiwać ale kolejny miesiąc dla Lloyda był ponownie wycieńczający patrząc na ilość spotkań Rady Nadzorczej spółki i tego jak wypierają ruchy na Lloyda stosując niejako szantaż finansowy. I choć Spencer Lloyd nie trawi tych startych dziadów to musi się z nimi liczyć by utrzymać finansową stabilność do jego kolejnych inwestycji. Całe szczęście pewien korowód sytuacji spowodował, że emeryci z forsą w kieszeniach się uspokoili gdy Lloyd przed ostatni miesiąc zrobił następujące rzeczy:
    Współorganizowanie wydarzenia Celebrity Awards z Moon Agency oraz Department Arts & Culture jako sponsor tytularny wydarzenia. Stworzenie wspólnie z Enus reklamy telewizyjnej z obecnością ambasadora marki Spencerem Lloydem, w której udział miało Lloyd Investments. Skorzystanie z usługi Sireen Bazzi z Arabic Photography celem stworzenia materiałów pod kampanie billboardową Enus x Lloyd Investments. Wsparcie merytoryczne kociej kawiarni na Mirror Park odzywając się na prośbę właścicielki, która potrzebowała pomocy. Przeprowadzenia bilateralnych rozmów z Senatorem Partii Republikańskiej - Larry Reevsem celem agitacji za jego sprawą w Radzie Miejską - nakłonienie senatora do wprowadzenia dyscypliny partyjnej w sprawie głosowania Rady Miejskiej nad zmianą nazwy parku Cottage Park. Ogłoszenie współpracy z rządem Los Santos na wspieranie i tworzenie nowych miejsc kultury z rządową akredytacją - wygranie głosowania w Radzie Miasta w celu zmiany nazwy parku z Cottage Park na Lloyd Park. Zacieśnienie współpracy z ULSA i objęcie przez Spencera Lloyda profesury oraz opieki nad Wydziałem Architektonicznym - zapewnienie praktyk oraz podpisanie dokumentów związanych z przeznaczaniem środków na stypendia studencki dla najzdolniejszych studentów kierunku Architektury. Odbycie wstępnych rozmów z Green Energy i zawiązanie strategicznej i marketingowej współpracy pomiędzy Lloyd Investments a Green Energy.  Odbycie rozmowy z burmistrz Paleto Bay - Josey Rose celem rozmów ukierunkowanych na interesy Lloyd Investments w Hrabstwie Blaine. Rozpoczęcie agresywnego przejęcia na rynku biura inwestycyjnego w Paleto Bay celem realizacji inwestycji na terenie Hrabstwa Blaine. Przeprowadzenie rozmów z San Andreas State Park celem przeprowadzenia analizy geologicznej terenów Kanionu Raton. Rozpoczęcie podwalin pod inwestycje w lokalne zabudowania w Paleto Bay celem poprawy jakości usług w miejscowości o strategicznym znaczeniu dla Hrabstwa Blaine. Przeprowadzenie spotkań z firmami współpracującymi z Lloyd Investments, okazanie wsparcia strategicznego i informacyjnego na rzecz sprawnego działań przedsiębiorstw współpracujących. Optowanie za interesami współpracujących z Lloyd Investments kontrahentów wspomagając ich obecność na rynku za sprawą rozmów bilateralnych.
    Obecność Lloyd Investments:
    Branża paliwowa/petrochemiczna; Dziedzictwo kulturowe i miejsca użytku publicznego; Branża spożywcza - sektor napojów; Branża cukiernicza; Świat motosportu; Branża jubilerska; Lokalny rynek inwestycyjny; Tworzenie miejsc w sektorze biurowym i usługowym; Branża architektoniczna; Branża eventowa; Branża motoryzacyjna. Branża energetyczna  
    Wydatki ($500.000,00):
     

    Materiały z gry:
     
  20. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Juzi w [Spółki] Globalna Narracja Rynkowa   
    08.04-12.05 2024 r. 
    Sytuacja na rynku globalnym pozostaje burzliwa, a to ze względu na sytuację rynkową w USA. Bank Rezerw Federalnych w USA odpowiedzialny za emisje i utrzymywanie wartości dolara wpadł w spiralę problemów związaną z nieustępliwą inflacją CPI dotykającą amerykańską gospodarkę. Dodatkowo Bank Rezerw postawił siebie w niekorzystnej sytuacji ze względu na zapowiedzianą obniżkę stóp procentowych przy rosnącej inflacji. Dotychczasowe badania wskazują, że wzrosła ona do 3,5% 
    Do marcowego zwiększania się kuli inflacyjnej CPI w Stanach Zjednoczonych na pewno przyczyniły się wyższe ceny benzyny, która podrożała o 1,7% po podwyżce o 3,8% w lutym. Przy bieżących notowaniach ropy naftowej, można się spodziewać, że paliwa znacznie podrożeją.
    Nie to jest jednak jedyny problem władz monetarnych w USA. Usługi z wyłączeniem dostaw energii były o 0,5% droższe niż w lutym oraz o 5,4% droższe niż przed rokiem. To właśnie presja cenowa w sektorze usługowym jest obecnie główną siłą napędzającą inflację CPI w największej gospodarce świata.
    Wiele na to wskazuje, że czerwcowe cięcie stóp procentowych przez Bank Rezerw może się nie ziścić a zakładane obniżenie stóp po ich niewprowadzeniu znacząco negatywnie wpłynąć na stan gospodarczy USA oraz amerykańskich podmiotów na rynkach krajowych i międzynarodowych.
     
    Branża spożywcza przeżywa swoiste trzęsienie ziemi związane z sytuacją gospodarczą w USA. Rosnące ceny paliw oraz prądu powodują coraz cięższą wegetację firm nastawionych na produkcję i przetwarzanie płodów rolnych w produkty spożywcze. To prowadzi zaś do podniesienia cen produktów, które rząd amerykański próbuje wystopować. Firmy branży spożywczej czekają przekształcenia zarówno w produkcji jak i kosztach. Przedsiębiorstwa powinny zrewidować swoje obecne koszta oraz zweryfikować czy nie wykorzystać budżetów zapasowych na wyposażenie się w tańsze źródła energii nie tylko w zakresie energetyki, ale również i paliwa wykorzystywanego do napędzania sprzętów w branży rolniczej. Istnieje też obawa przed wakacyjnymi suszami, które w San Andreas podobnie co do punktowych pożarów lasów mogą tworzyć potencjalne niebezpieczeństwo dla osób posiadających wielkie pola agrarne.
     
    Sektor petrochemiczny w obecnej koniunkturze wzrostów powinien bacznie obserwować opinię publiczną oraz ich podejście. Choć cena amerykańskiego paliwa w głównej mierze zależy od gospodarki a ta przy obecnej kadencji prezydenta Bidena, jest minimalnie kontrolowana przez mechanizmy w ręku Banku Rezerw — firmy petrochemiczne i tak zbiorą całą falę hejtu zarówno w internecie jak i w opiniach werbalnych widząc podwyżki cen paliw. Stworzenie bonów zniżkowych oraz odpowiedniego systemu nagradzania zaufanych klientów może wywrzeć pozytywny wpływ na zmianę opinii publicznej. Ekspansjonizm w tym momencie jest niewskazany — jednakże zwiększone wydobycie i wsparcie amerykańskiej gospodarki mimo kosztów ponoszonych przez ceny energii powinny wspomóc przynajmniej lokalnie i zmniejszyć wpływ negatywnych bodźców na lokalną gospodarkę San Andreas.
     
    Rynek alkoholowy zbiera żniwo podczas problematycznych ogniw towarzyszących ludziom w ich codziennym życiu. To też firmy powinny przestrzegać na swoich produktach o szkodliwości ich produktów w niekontrolowanej ilości. Nowa kampania społeczna edukująca konsumentów o problemach, jakie mogą powstać w wyniku ciągłego zażywania alkoholu, być może wywrze wpływ na problematykę zakupową, jednakże nie spowoduje całkowitego zaprzestania spożycia. Destylarnie zaś winny rozważyć zmianę swoich dotychczasowych zasileń w energie poprzez intratne kontrakty celem nabycia częściowej autonomii energetycznej placówek produkcyjnych.
     
    Logistyczne problemy związane ze wzrostem cen paliw zmuszają firmy logistyczne do zmiany wektora interesów i asymilacji z innymi gałęziami transportu. W obecnej sytuacji, choć transport lotniczy przy obecnych cenach paliw może mieć kosztowne zobowiązania na kontach firm, tak też zwiększenie interesów w branży oceanicznej może posłużyć jako dobra karta przetargowa do przewozu towarów masowych. Choć gospodarki światowe walczą z globalnymi obniżeniami we wskaźnikach — eksportu oraz import pomiędzy krajami sojuszniczymi z USA, oraz strategicznie ważnymi — wzmożony handel nadal pozostaje. Warto wyciągnąć dłoń do lokalnego rządu i przeprowadzić dzięki temu strategiczne rozmowy, które wspomogą lokalne mechanizmy gospodarcze i oddalą groźbę kryzysów na rynkach rodzimych.
     
    Giganci technologiczni powinni zmaksymalizować swoje wysiłki, by wpływać na losy gospodarki kraju. Obecna sytuacja gospodarcza w kraju i na świecie pokazuje, by coraz bardziej rewidować myśl „automatyzacji gospodarki”. Choć zwiększone wysiłki technologiczne i masowa internetyzacja oraz komputeryzacja świata trwa, ważne gałęzie gospodarki z racji barykad w postaci cen energii oraz przeszkolenia pracowników powodują wzrost zainteresowania automatyzacją produkcji. Ta myśl może być finansowym wodospadem względem firm, które są w stanie przetransformować bądź utworzyć nową linię produkcyjną maszyn przyspieszających produkcję dóbr.
     
    Farmaceutyka — sektor, który w obecnej chwili jest ciągle wykorzystywany przez ludzi, by zaspokoić swoje problemy. Narkotyzacja społeczeństwa powoduje, że występuje zwiększone zapotrzebowanie na środki wspomagające kondycję zdrowotną oraz niwelujące uzależnienia drogą farmakologiczną. Koncerny farmaceutyczne powinny przemyśleć problematykę narastającego trendu rosnącego zażywania narkotyków przez amerykańskich obywateli. Intratne koneksje z Departamentem Zdrowia w San Andreas powinny przynieść nie tylko efekty bilansowe w postaci dodatnich wskaźników sprzedaży, ale również zyskać istotnego, strategicznego sojusznika podczas kampanii uświadamiających o problematyce zażywania narkotyków w życiu obywateli.
     
    Energetyka — niezbędnik życia i problem gospodarek oraz ludzkości. Regularne wzrosty cen energii dla zwykłego obywatela są odczuwalne, lecz nie tak jak dla wielkich koncernów posiadających gigantyczne fabryki produkcyjne. Firmy w tej branży winne przemyśleć minimalizację kosztów i maksymalizację zysków z racji obecnej koniunktury kosztowej podmiotów obsługowych. Energetyczni herosi na lokalnych rynkach powinni zwiększyć społeczną opinię o wykorzystaniu Odnawialnych Źródeł Energii w ich życiu, chociażby poprzez kampanie reklamowe. Dzięki temu firmy nie tylko zyskają rzeszę klientów, ale spowodują, że poszczególne grupy docelowe obywateli korzystające z OZE zauważą istotną zmianę w kosztach rachunków za energię w swoich domostwach.

    Inwestycje — powinny stać czy ruszyć? Choć ceny rosną, jest to wyważenie dobry czas na inwestycje, które zakleją dziury inwestycyjne na lokalnych rynkach. Obecny problem z mieszkalnictwem i rosnącymi cenami mieszkań stawia wyzwanie inwestorom w tym segmencie czy nie powinno postawić się na maksymalizację sprzedaży połączonej z marketingowym smaczkiem. I choć inwestycja w nowy budynek to kolosalny wydatek, być może posiadane obecne nieruchomości są jeszcze możliwe do remontu i zwiększenia ilości płaszczyzn mieszkalnych. Dodatkowo wskazane są inwestycje w rynki, które obecnie cieszą się dość sporym zainteresowaniem — IT, energetyka, paliwa, OZE — to tylko kilkoro z nielicznych pretendentów do plusowych wskaźników zysku na giełdzie. Rady Nadzorcze spółek będą weryfikować teraz każdy wydany grosz i rozliczać prezesów z każdego potencjalnego ruchu, który jest ukierunkowany na zwiększanie tożsamości markowej na rynku oraz wsteczne zasoby inwestycyjne, które po być może nieudanych inwestycjach można przekierować na bardziej obiecujące sektory gospodarcze.
  21. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez Berto w [Spółka] - Green Energy   
    MIESIĘCZNY RAPORT - Green Energy

     
    Współpraca z McGuire and Foster LC - Dostarczanie energii z elektrowni wodnej do nowej destylarni. Współpraca z Sun Munchies - Dostarczanie energii z elektrowni wodnej do budynku firmy (siedziba / fabryka) Odbycie wstępnych rozmów z przedstawicielami RON OIL i BioFood na temat inwestycji w biogazownie Inwestycja w kupno i renowacje biogazowni Odbycie wstępnych rozmów z Lloyds Investments i zawiązanie strategicznej i marketingowej współpracy pomiędzy Green Energy, a Lloyd Investments.  Współpraca z Road Runner Repairs Odnowienie subskrypcji Lifeinvader - Hot Prowadzenie Social Media WYDATKI SPÓŁKI W OSTATNIM MIESIĄCU

    Produkcja urządzeń - $ 14.000,00
    Inwestycja w biogazownie - $350.000,00
    Premie dla pracowników - $40.000,00
    Subskrypcja Lifeinvader Hot - $50.000,00


    ŁĄCZNE WYDATKI - $454.000,00
  22. Garrett polubił odpowiedź w temacie przez grubasiontko w SAN ANDREAS JOBS (Agencia de empelo)   
    Agencja pracy o której możesz usłyszeć w hiszpańskojęzycznych stacjach radiowych czy w miejscach które są uczęszczane przez imigrantów, a także uzyskasz reklamę papierową w północnej części Meksyku, głównie w okolicach wielkich farm i terenów ranczerów. Większość szeroko-dostępnych agencji pracy na terenie Stanów Zjednoczonych to legalnie działające firmy które pomagają znaleźć zatrudnienie dla osób które tej pracy potrzebują. Jednak są też zakłady które pomagają znaleźć pracę nie tylko dla legalnych migrantów, tak właśnie pod przykrywką legalnej agencji działa firma prowadzona przez Garyego Mullane, mieszkańca Sandy Shores, handlarza bydłem i szeroko pojętym żywcem który przynajmniej raz w tygodniu bywa w Meksyku aby zakupić tam transport bydła które pójdzie na rzeź i zjesz to mięso w Taco Bomb w Twojej okolicy. Najczęściej przygotuje Ci je tam imigrant z krajów Ameryki Południowej który trudzi się nisko-opłacalną pracą bo nie ma innej możliwości na zdobycie legalnych pieniędzy. Jedno i drugie często jedzie razem w transporcie bydła który prowadzi właściciel agencji zatrudnienia z siedzibą w Sandy Shores.
    Kryzys migracyjny to powszechny problem szczególnie w południowych Stanach USA, wielu z imigrantów to osoby młode które szukają lepszego życia i ucieczki od skorumpowanego, pełnego karteli kraju jakimi są Meksyk oraz inne kraje hiszpańskojęzyczne. Nikt jednak nie myśli o tragedii osób próbujących przekroczyć granicę. Kartele które wykorzystują sytuacje i oferując okazyjną cenę przewozu przez granicę wywożą chętnych z daleka od miejsca zamieszkania, ale nigdy nie przekroczą granicy z USA są bardzo łase na takie interesy. Osoby które chcą przekroczyć granice bardzo często są oszukiwani i każe im się płacić dodatkowe tysiące dolarów już pod samą granicą. Gwałcone i wykorzystywane kobiety które nie mają z czego zapłacić za przewóz przez granicę, rodziny imigrantów są często zastraszane a sami imigranci są torturowani aby zwiększyć szansę na uzyskanie okupu. Tutaj w USA nikt im nie pomoże, w najlepszym wypadku zapłacą i wezmą to ryzyko na barki że ich oprawca nie odezwie się już nigdy więcej i załatwi pracę lub zostaną deportowani z powrotem do kraju z którego pochodzą bez oszczędności życia i z historią która zatoczyła koło.
     
  23. Girion polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w [Spółka] Lloyd Investments   
    Lloyd Investments od momentu zarejestrowania i oficjalnego wejścia na Giełdę Papierów Wartościowych zaprzęgło zastęp pracowników do pracy by osiągnąć przed kwartałem rozliczeniowym określone zamierzenia. Był to dość stresujący miesiąc nie tylko dla całego pionu pracowniczego ale również i szych na wysoko postawionych stanowiskach tym samym również samego Spencera Lloyda. Rynek nie współczuje - rynek wymaga. Tak też od początku istnienia marki Lloyd Investments na barkach Lloydów spoczywały ciągła gderliwość Rady Nadzorczej spółki, która z niepokojem obserwowała stopień wahań akcji spółki podczas początkowego wejścia. Członkowie Rady Nadzorczej wręcz krzyczeli na Lloyda by ten rozpoczął wejście na rynek z dostatecznie dużym przytupem by uspokoić niezdecydowanych akcjonariuszy. Tak też przez ten czas do niedzielnych notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych Lloyd Investments wykonało następujące ruchy:
     
    Rozpoczęcie inwestycji flagowanej nazwą "Lloyd Office Complex" - ukończenie lobby, piętra 38, 39 i 40 przeznaczonego na przestrzeń biurową oraz wprowadzenie ostatnich poprawek w prototypowych biurach modułowych przeznaczonych na dzierżawę. Ukończenie 55 piętra Lloyd Office Complex przeznaczone w całości na siedzibę Lloyd Investments oraz Lloyd Architecture. W trakcie przebudowy jest również planowany kompleks handlowo-usługowy w kuluarach nazywany "Lloyd Mega Mall" Porozumienie z Zhong-Blackwood Law o wydzierżawienie im 44 piętra Lloyd Office Complex na kancelarie prawniczą pozostawiając im do dyspozycji całe wcześniej wspomniane piętro. Zawiązanie współpracy strategicznej i marketingowej z Winfrey Castiglione Jewelry. Ogłoszenie współpracy poprzez komunikat prasowy na profilu Lifeinvader. Zawiązanie współpracy strategicznej, finansowej i marketingowej ze spółką spożywczą w branży napojowej Cheers. Informacja dotycząca podjęcia współpracy została przekazana za pomocą komunikatu medialnego na głównej stronie Lloyd Investments na Lifeinvader. Zawiązanie umowy na świadczenia usług marketingowych i strategicznych z lokalnym ośrodkiem usługowym w branży cukierniczej Sweet Charlie. Informacja o współpracy pojawiła się w komunikacie prasowym na Lifeinvader. Odbycie oficjalnego spotkania odnotowanego przez grafik Burmistrza oraz Spenecera Lloyda w celu rozmów o przyszłości inwestycyjnej miasta i roli biznesu w sektorze usługowo-finansowym. Odbycie poufnego spotkania o informacjach strzeżonych po oficjalnym spotkaniu. Spotkanie z Dyrektorem Departamentu Kultury i Sztuki Shawnem Harperem w celu wsparcia działalności kulturowej w mieście oraz opracowanie i skonstruowanie budynku Opery Narodowej. Odbycie poufnego spotkania o informacjach strzeżonych. Zawiązanie współpracy ze spółką w branży petrochemicznej Ron Oil oferując jej usługi w zakresie działań strategicznych na rynku oraz wsparcia marketingowego spółki. Porozumienie z FIA w ramach umowy sponsorskiej o finansowanie wydarzeń FIA na kwotę $500.000,00 (pół miliona dolarów amerykańskich). Zacieśnienie kontaktów z oficjelami FIA w ramach realizacji wydarzeń motosportu na terenie Los Santos.                  (fot. Lloyd Office Complex)

    Udzielenie wywiadu dla radiostacji Weazle News na temat osoby Spencera Lloyda, genezy powstania Lloyd Invesments oraz planowanych ruchów na rynku. Wspomniano również o tym w wywiadzie na profilu Weazel News na Lifeinvader. Stworzenie strony internetowej www.lloyd-investments.com wzmacniającej tożsamość marki na rynku i ułatwiający kontakt z kadrą zarządzającą spółką. Przekazanie $500.000,00 (pół miliona dolarów) na poczet wydarzeń organizowanych przez Moon Agency regulowanych umową kooperacyjną zawiązaną pomiędzy Lloyd Investments a Moon Agency. Potwierdzenie współorganizacji Celebrity Awards wraz z Moon Agency i Department Arts & Culutre. Informacja ta została dodatkowo udostępniona przez współorganizatora Moon Agency oraz patrona medialnego Daily Globe. Zorganizowanie kampanii billboardowej mającej na celu wzmocnienie tożsamości marki na rynku i promocje spółki inwestycyjnej oraz samej osoby prezesa. Rozpoczęcie bilateralnych rozmów z renomowanym dealerem samochodowym Wenger Luxury w celu zawiązania współpracy przedsiębiorczej w ramach usług finansowych, marketingowych i rynkowych. Odbycie spotkania z prezesem spółki o skali krajowej All Route Logistics w celu wejścia na drogę kooperacji w zakresie operowania na rynku akcji oraz w wymiarze marketingowym. Zatrudnienie Lorenzo Montero jako doradcy inwestycyjnego mającego za zadanie wsparcie działań Lloyd Investments na rynku. Przekazanie częściowej odpowiedzialności monitorowania sytuacji akcyjnej i giełdowej spółki na wyżej wymienionego doradcę. Wykorzystanie konta Lloyd Investments na Lifeinvader w ramach reklamy usług spółki inwestycyjnej celem zachęcenia potencjalnych kontrahentów do skorzystania z nich. Odbycie wstępnego spotkania z kadrą redaktorską miesięcznika Vailian celem negocjacji potencjalnej współpracy. Obecność Lloyd Investments:
    Branża paliwowa/petrochemiczna; Dziedzictwo kulturowe i miejsca użytku publicznego; Branża spożywcza - sektor napojów; Branża cukiernicza; Świat motosportu; Branża jubilerska; Lokalny rynek inwestycyjny; Tworzenie miejsc w sektorze biurowym i usługowym; Branża architektoniczna; Branża eventowa; Branża motoryzacyjna.  
    Wydatki ($1.508.000,00 + koszt nabycia budynku Lloyd Office Complex [2.200.000,00$] = $3.708.000,00):
     
    Materiały z gry:
  24. Girion polubił odpowiedź w temacie przez Garrett w [Spółka] Lloyd Investments   
    Lloyd Investments... jak inaczej nazwać sukces? Lloyd Investments bo jakże inaczej? Prawda jest taka, że gdyby nie naciskająca Rada Nadzorcza i akcjonariusze to Lloyd nie miałbym takiej presji na kolejne inwestycje, które pojawiają się na kolejnym polu. Nie ma co się oszukiwać ale kolejny miesiąc dla Lloyda był ponownie wycieńczający patrząc na ilość spotkań Rady Nadzorczej spółki i tego jak wypierają ruchy na Lloyda stosując niejako szantaż finansowy. I choć Spencer Lloyd nie trawi tych startych dziadów to musi się z nimi liczyć by utrzymać finansową stabilność do jego kolejnych inwestycji. Całe szczęście pewien korowód sytuacji spowodował, że emeryci z forsą w kieszeniach się uspokoili gdy Lloyd przed ostatni miesiąc zrobił następujące rzeczy:
    Współorganizowanie wydarzenia Celebrity Awards z Moon Agency oraz Department Arts & Culture jako sponsor tytularny wydarzenia. Stworzenie wspólnie z Enus reklamy telewizyjnej z obecnością ambasadora marki Spencerem Lloydem, w której udział miało Lloyd Investments. Skorzystanie z usługi Sireen Bazzi z Arabic Photography celem stworzenia materiałów pod kampanie billboardową Enus x Lloyd Investments. Wsparcie merytoryczne kociej kawiarni na Mirror Park odzywając się na prośbę właścicielki, która potrzebowała pomocy. Przeprowadzenia bilateralnych rozmów z Senatorem Partii Republikańskiej - Larry Reevsem celem agitacji za jego sprawą w Radzie Miejską - nakłonienie senatora do wprowadzenia dyscypliny partyjnej w sprawie głosowania Rady Miejskiej nad zmianą nazwy parku Cottage Park. Ogłoszenie współpracy z rządem Los Santos na wspieranie i tworzenie nowych miejsc kultury z rządową akredytacją - wygranie głosowania w Radzie Miasta w celu zmiany nazwy parku z Cottage Park na Lloyd Park. Zacieśnienie współpracy z ULSA i objęcie przez Spencera Lloyda profesury oraz opieki nad Wydziałem Architektonicznym - zapewnienie praktyk oraz podpisanie dokumentów związanych z przeznaczaniem środków na stypendia studencki dla najzdolniejszych studentów kierunku Architektury. Odbycie wstępnych rozmów z Green Energy i zawiązanie strategicznej i marketingowej współpracy pomiędzy Lloyd Investments a Green Energy.  Odbycie rozmowy z burmistrz Paleto Bay - Josey Rose celem rozmów ukierunkowanych na interesy Lloyd Investments w Hrabstwie Blaine. Rozpoczęcie agresywnego przejęcia na rynku biura inwestycyjnego w Paleto Bay celem realizacji inwestycji na terenie Hrabstwa Blaine. Przeprowadzenie rozmów z San Andreas State Park celem przeprowadzenia analizy geologicznej terenów Kanionu Raton. Rozpoczęcie podwalin pod inwestycje w lokalne zabudowania w Paleto Bay celem poprawy jakości usług w miejscowości o strategicznym znaczeniu dla Hrabstwa Blaine. Przeprowadzenie spotkań z firmami współpracującymi z Lloyd Investments, okazanie wsparcia strategicznego i informacyjnego na rzecz sprawnego działań przedsiębiorstw współpracujących. Optowanie za interesami współpracujących z Lloyd Investments kontrahentów wspomagając ich obecność na rynku za sprawą rozmów bilateralnych.
    Obecność Lloyd Investments:
    Branża paliwowa/petrochemiczna; Dziedzictwo kulturowe i miejsca użytku publicznego; Branża spożywcza - sektor napojów; Branża cukiernicza; Świat motosportu; Branża jubilerska; Lokalny rynek inwestycyjny; Tworzenie miejsc w sektorze biurowym i usługowym; Branża architektoniczna; Branża eventowa; Branża motoryzacyjna. Branża energetyczna  
    Wydatki ($500.000,00):
     

    Materiały z gry:
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin