Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Sylwia

Gracz
  • Postów

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Suspect polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  2. Sylwia polubił odpowiedź w temacie przez CoolNickname w Raven Lockheart   
    **Raven odbyła swoją trasę koncertową, która okazała się być niemałym sukcesem. Rockmenka na bieżąco zamieszczała relacje na swoich social mediach, a w sieci pojawiły się nawet nagrania z jej koncertów.**
    Wszystkie posty z trasy, które Raven zamieszczała na swojej tablicy na LifeInvaderze, poczas pobytu w miastach w których dziewczyna dawała koncerty.
     
     **Szczególnie ciekawe mogą okazać się fragmenty z koncertu w Libert City. Raven odpowiedziała tam na zaczepkę ze strony zespołu Dumpster Kids, wypowiedziała się na temat słabego posunięcia MASK OFF dot. body-shamingu, a także zagrała jeden ze swoich nieopublikowanych do tej pory kawałków.**
     
    **Parę dni po zakończeniu trasy, dziewczyna opublikowała na swojej tablicy posta, w którym chwali LS Tattoo&Piercing za ich profesjonalną robotę i zachęca do odwiedzenia studia.** 

    https://li.v-rp.pl/posts/15633
     
    **Znowu minęło parę dni, po których kobieta zdecydowała się na opublikowanie kolejnego posta. Tym razem wypowiedziała się w nim na temat samej trasy koncertowej, jaką odbyła parę dni temu, a także o pozytywnym przyjęciu jej debiutanckiego krążka. Nie zabrakło oczywiście podziękowań dla ludzi, którzy byli w to wszystko zaangażowani, a także słów dot. tego, że to z całą pewnością nie koniec jej kariery i że z czasem będzie tylko lepiej.**

    https://li.v-rp.pl/posts/16099
     
    **Na przestrzeni tygodni została kilkukrotnie wspomniana przez MASK OFF.**
     
    **Raven w jednym ze swoich postów zapowiadała, że nadchodzą zmiany, ale nikt raczej nie spodziewał się tego, że dziewczyna razem ze swoją menadżer postanowi przejść pod szyld SUGA.**

    https://li.v-rp.pl/posts/17033

    https://li.v-rp.pl/posts/17033
     
    **Pomimo tego, że dziewczyna od jakiegoś czasu bardzo aktywnie udzielała się na swoich social mediach, w pewnym momencie kompletnie ucichła. Zbiegło się to w czasie z ogłoszeniem śmierci Hailee Cruz. Bardziej dociekliwi fani na pewno doskonale wiedzą, że piosenkarka, która niedawno odeszła z tego świata była w bliskich, przyjacielskich relacjach z rockmenką. Raven nie wypowiedziała się jeszcze na ten temat w żaden sposób. Milczy jak grób. **
     
    Parę wizualizacji ostatnich wydarzeń z życia Raven i widokówek z samej gry.
     
    No i na sam koniec szybkie narracje, które mnie dotyczą:
    Dumpster Kids zwróciło na siebie uwagę słuchaczy dewastując jeden z billboardów promujących markę Ibanet, na której Raven Lockheart użyczyła wizerunku jako ambasadorka.  Niektórzy ludzie uznali to za obrzydliwą promocję zespołu poprzez wandalizm i szkodzenie innej artystce, jednakże fani takich kontrowersyjnych zabiegów byli wniebowzięci. Nie ważne jak mówią, ważne, że mówią – a w tym wypadku mówili na pewno. Raven Lockheart szybko odpowiedziała podczas koncertu w Liberty City: „jeśli coś do mnie macie, to możecie mnie pocałować w moje kościste duspko”. Fani kochają ten jej pazur, a obserwatorzy cięższych brzmień czekają na ewentualny rozwój konfliktu.
    Mask Off jest uznawany za jeszcze bardziej chamski portal, niż wcześniej, a wszystko za sprawą bodyshamingu skierowanego w stronę Nunzii De Mattia. Akcja nie byłaby taka głośna, gdyby nie mocny sprzeciw w tym temacie Taliyah Zoyar, a później jeszcze Raven Lockheart, która wypowiedziała się na ten temat na jednym z koncertów.
    Trasa koncertowa Raven Lockeheart po miastach innych stanów podbiła sprzedaż jej albumu.
  3. strachdworcauhh polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w Icedprophet   
    Hmm Etię taki piękny
     
  4. strachdworcauhh polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w Icedprophet   
    No hej bejbe
  5. ECPU FilipeQ polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  6. Krzechu polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  7. Szybki polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  8. Chrupek polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  9. Pawlik polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  10. Sebcool polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  11. Deathcore polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Bar] Sandy's Heaven   
    Sandy's Heaven jest to planowana nowa nazwa niegdyś istniejącego w Sandy pubu, którego właściciel wyjechał z miasteczka zostawiając przybytek bez następcy. Nieużywany przez lata lokal, mieszczący się na parterze budynku, w którym znajduje się na pierwszym piętrze motel, niszczał od swego wnętrza, toteż w tym momencie wymaga on odnowienia. Teraz, świeżo przybyła do mieściny dziewczyna, podjęła decyzję o przejęciu dawnego pubu, coby stworzyć w nim miejscowy ośrodek rozrywki dla wszystkich jego mieszkańców... i nie tylko. Pub po gruntownym remoncie ma w sobie łączyć wszystko to, co najlepsze w klimacie amerykańskiego południa z dodatkami pasującymi do fanów motocykli. Serwowane będą w nim oczywiście - tani lecz dobry alkohol oraz niesamowicie pyszne jedzenie, napełniające po brzegi żołądki wszystkich klientów. Całe Sandy słyszało już plotki o tym co planuje Eliana i każdy kto tylko może wspiera ją w jej zamyśle, zrzucając się na koszty związane z założeniem nowego, integracyjnego lokalu w mieście.

    Lokalizacja
     
     
    OOC

    Hej! 
    W zasadzie chyba zbyt wiele nie trzeba wyjaśniać. Projekt IC społeczności w Sandy Shores został przyjęty, toteż miło by było założyć w miasteczku coś, co pobudziłoby je do życia, dzięki odwiedzającym znajdującego się na jego terenie lokalu. W grze dotychczas byłam niemal codziennie, co wydaje mi się sprzyja prowadzeniu lokalu, gdyż w najbliższym czasie nie sądzę, aby ta frekwencja spadła do mniej niż czterech/pięciu kilkugodzinnych odwiedzin serwera w ciągu tygodnia. Co do mojego doświadczenia w RP - tak jak pisałam w poprzedniej aplikacji na biznes, którego niestety przez nieprzyjemności IC nie mogłam poprowadzić - gram już około siedmiu lat. Co do samego biznesu... planuję stworzyć miejsce, w którym mieszkańcy nowego środka gry, będą mogli się spotykać w celu odgrywania RP w założonym przez projekt IC klimacie. Oczywiście na celu mam utrzymywanie w ów miejscu dobrego poziomu rozgrywki, stroniąc od krzywych, nieprzyjemnych akcji, a także w zamyśle mam aby urozmaicać grę innym - czy to pracownikom lokalu czy też po prostu klientom swoim (a raczej mojej postaci 😉 ) "ja".
    Rozwój biznesu? Cóż... w takiej mieścinie, to myślę, że jednak lokal będzie sobie żył swoim życiem, powstając i po prostu będąc otwartym dla wszystkich chętnych do niego zajrzeć. Rozwojem będą na pewno nowi pracownicy, jeśli się tacy znajdą.
    Akcje promocyjne - plotki i strona na LI.
     
  12. Sylwia polubił odpowiedź w temacie przez Revo w [Bar] Sandy's Heaven   
    Akceptuje, skontaktuj się ze mną na discord.
  13. Tarantula Deadly Cargo polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  14. Sylwia polubił odpowiedź w temacie przez Deathcore w [Społeczność] Sandy Shores   
    Perypetie z życia zastępcy szeryfa, Erlanda Tegnera.
     
    **W Sandy Shores pojawił się nowy zastępca szeryfa - Erland Tegner. Stacjonował wcześniej w Paleto Bay, lecz po otrzymaniu awansu na zastępce drugiego stopnia, za wieloletnią, znakomitą służbę, został przeniesiony na stację w Sandy Shores, by pilnować porządku w odradzającym się mieście. Mieszka w przyczepie, do której przeprowadził się wraz ze swoją siostrą - Rannveig Tegner. Pierwsze dni pobytu w Sandy poświęcili na dopinanie spraw przeprowadzki, by następnie nawiązać kontakty w mieście, poznać swoich sąsiadów - przyłączyli się do rodzeństwa Jones i Juliana Bucknera, którzy akurat palili ognisko na swojej działce, puszczając muzykę z boomboxa. Dość szybko udało im się nawiązać znajomość, stąd często można spotkać rodzeństwo Tegner w towarzystwie rodziny Jones, Juliana Bucknera, Samuela Coltera - a ostatnio nawet Thomasa Stone i jego małżonki, Evelyn Stone. Erland nie ma zbyt wiele roboty - miasto dopiero odżywa. Poza młodzieńcami uciekającymi od przepychu i wyścigu szczurów, mieszkają tu w większości starzy ludzie, na ulicach można spotkać bezdomnych, gnieżdżących się w poniszczonych przyczepach i zwyczajnych squatach. 18 marca 2021 roku, Erland pomagał Elijahowi Jones i Julianowi Buckner w odbudowie łodzi. Poza tym, pili piwo, słuchali muzyki i po prostu dobrze się bawili. Ciekawscy mogli usłyszeć o planach grupki znajomych - chcą doprowadzić łódź do porządku i wybrać się na sam środek jeziora Alamo.**

    W spoilerze kilka widokówek z gry 😉




  15. Sylwia polubił odpowiedź w temacie przez CoolNickname w **Do sieci zaczęły trafiać nagrania z koncertu Raven Lockheart, który został przeprowadzony (...)**   
    **Do sieci zaczęły trafiać nagrania z koncertu Raven Lockheart, który został przeprowadzony w ramach jej trasy koncertowej w mieście Liberty City, w pubie Tap it out. Warte uwagi rzeczy zostały uchwycone przez uczestników wydarzenia, a następnie wrzucone na wiele różnych, popularnych platform streamingowych, czy też serwisów społecznościowych. Dziewczyna przy okazji przerw między piosenkami, korzystając poniekąd z tego, że wiele osób wszystko nagrywa, wypowiada się na parę ciekawych tematów.**
    - Raven odpowiada na "zaczepkę" ze strony zespołu Dumpster Kids, dając wszystkim do zrozumienia, że jeżeli jest to atak skierowany bezpośrednio na jej osobę, to raczej mało ją to obchodzi. Pochwala ich również przy tym za pomysłowość. Bez problemu można wywnioskować, że cała sytuacja ją śmieszy.
    - Rockmenka odnosi się również do zamieszczonego jakiś czas temu przez Mask Off posta, mającego wyraźny wydźwięk body shamingu, skierowanego w stronę Nunzii de Mattia. Bez ogródek krytykuje ów fanpage i zwraca się bezpośrednio do osób, które za niego odpowiadają. Staje tym samym po stronie DJki, choć nie mówi tego wprost.
    - W ramach koncertu dziewczyna zagrała także jeden ze swoich kawałków z kategorii "unreleased". Tytuł piosenki to "This Fucking Life". To pierwszy raz, kiedy ktokolwiek, poza samą artystką i członkami jej ekipy miał okazję go usłyszeć.
     
    ((Wiem, kox perkusja))
  16. Kocur polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  17. Ryba polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  18. Pawlik polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  19. P8ToJa polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  20. Szybki polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  21. Deathcore polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  22. Sebcool polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  23. noteker polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  24. LordBlood polubił odpowiedź w temacie przez Sylwia w [Społeczność] Sandy Shores   
    „Niektórzy na mnie patrzą i widzą „zarozumialca”, w Teksasie taka postawa jest naturalna, jak chodzenie .”  ~ George Bush
     
    Sandy Shores, to niewielkie miasteczko na północ od Los Santos liczące zaledwie kilkadziesiąt starych mieszkańców. Umierająca dotychczas miejscowość nagle zaczęła nabywać nowe jednostki - ludzi uciekających z miasta ku spokojniejszemu życiu z dala od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów. 
    Mieszkańcy Sandy cechują się gościnnością, rodzinnością oraz zamiłowaniem do motocykli, a także pomimo ubogich kieszeni – chęcią niesienia pomocy innym potrzebującym, co jest typowe dla mieszkańców południowych stanów Ameryki. Stronią także od przemocy, jednakże w przypadku wtargnięcia na ich teren prywatny, który jest dla nich świętością – należy liczyć się z konsekwencjami swej nierozważnej decyzji.
    Wśród mieszkańców dowiedzieć się można, iż swego czasu funkcjonował w Sandy lokalny pub, jednak z racji migracji  sporej ilości ludności do miasta – właściciel lokalu także ruszył tym trendem, zostawiając swój przybytek na pastwę losu. To samo stało się także z warsztatem motoryzacyjnym oraz miejscowym kościołem, który w ostatnim czasie został przejęty przez nowoprzybyłego pastora – Samuela Coltera, który reprezentuje odłam baptystów. Brakiem zainteresowania ze strony władz cieszy się niestety także miejscowa stacja szeryfa, gdyż po ostatnim jej namiestniku – nie przysłano na stanowisko nikogo innego, co wzbudziło w lokalnych sporo niezadowolenia, toteż wystosowali pismo ponaglające w przydzieleniu miasteczku jego stróża prawa. Pytając tutejszych o lokalne nowinki, zasłyszeć można plotki jakoby nowoprzybyli mieszkańcy zapowiadali, iż chcą zająć się tak odbudową opuszczonego warsztatu, jak i bez wątpienia odnowieniem miejsca rozrywki i rozwoju miejscowej kultury – starego pubu. Ponoć zasłyszeli także od nowo zamieszkałych  młodych, iż Ci, mają plany na wskrzeszenie niegdyś odbywających się w Sandy masowych imprez propagujących lokalne tradycje. Ponoć także Ci młodzi „napaleńcy” bardzo mocno przykładają swe ręce do współpracy z lokalnym pastorem, wspomagając go we wszelkich działaniach, a przede wszystkim w remoncie kościoła. Po miasteczku krąży także plotka o wyjątkowo ciekawej osobistości, którą jednak bardzo rzadko można spotkać. Kobieta ponoć znika na długi okres, po czym wraca z torbami pełnymi różnych ziół i traw – ciekawscy dowiedzieć się mogą, iż jest to miejscowa zielarka, znachorka która ponadto zajmuje się także tarotem oraz kulturą voodoo.
    OOC
    Hej!
    Wraz z kilkoma graczami bardzo chcemy założyć w Sandy Shores niewielką społeczność nacechowaną wymienionymi w notce wyżej atrybutami. Pragniemy stworzyć miejsce do rozgrywki dla tych, którzy chcą uciec od miasta i od wiecznego wyścigu o jak największą ilość wirtualnej waluty. Miejsce,  w którym będzie można grać „spokojne rp”, takie, w którym wychodząc ze swego domku i przemierzając ulice miejscowości - będzie można napotkać przyjazne sobie postaci, z którymi wykreujemy rozgrywkę w sielskim stylu.  To miejsce na pewno nie pasuje dla postaci goniących za pieniądzem, sławą czy hucznymi, klubowymi imprezami. Chcemy zasiedlić Sandy osobami, które wczują się w granie biednego ale szczęśliwego ze swego losu człowieka, który kocha Amerykę, czci Boga oraz  wielbi „wiejskie” życie, gdyż naszym celem jest nakierowanie się na rozwiniętą grę kładącą nacisk na kreatywną kreację postaci w klimacie typowych „południowców”. Bardzo chcielibyśmy także  stworzyć lokalne biznesy(oczywiście podania na biznesy pojawią się w odpowiednim dla nich dziale), aby ta mała społeczność miała na miejscu wszystko to, co jest jej potrzebne aby zaistnieć w swej „pełnej krasie”. Tj. pub, warsztat czy też salon tatuaży... na początek.  Mamy także w przygotowaniu lokalny kościół, który w najbliższym czasie powstanie i otworzy swe drzwi dla wiernych. W późniejszym czasie mamy nadzieję, iż nowi „lokalni” również dorzucą swoje pięć groszy w celu rozwoju miasteczka. 
    Jeśli nasz projekt zostanie zaakceptowany mamy w planie także tworzenie eventów dla całego serwera, coby móc zaznajomić tych niezorientowanych z kulturą amerykańskiego południa.
    Jeśli chodzi o historię z szeryfem… - temat został już przedyskutowany z Kacalovem, który rzekł nam, że jeśli projekt IC zostanie zaakceptowany – Sandy dostanie wsparcie w postaci lokalnego stróża prawa.

    Dlaczego w ogóle wpadliśmy na ten pomysł?

    Chcemy po prostu odpocząć od miasta pełnego napadów, bójek i różnych innych krzywych akcji. Pragniemy mieć miejsce , w którym cały ten zgiełk i krążące wokół niebezpieczeństwo - będzie nas dotyczyć tylko wtedy, gdy wjedziemy do miasta, świadomie się na to narażając. I to samo chcemy zaoferować innym, którzy może by też chcieli tak pograć ale nie mieli z kim, bądź nie chcieli pisać projektu.
    W tym miejscu chcielibyśmy także prosić o umieszczenie na mapie na terytorium Sandy sklepu z podstawowymi towarami oraz motelu, do którego wejście znajdowałoby się na tyłach budynku przy stacji paliw, gdyż w przyszłości na dole tego budynku chcielibyśmy stworzyć wcześniej wymieniony pub.

    Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej aplikacji.

    Jakich osób poszukujemy do gry?
    - chcące grać 100% cywilnie,
    - trzymające się z dala od bezpodstawnych sprzeczek,
    - chcące unikać wplątywania się w sprawy org. przestępczych, (wiadomo czasami się nawet nie ma pojęcia z kim się zadajemy, chodzi o wchodzenie w te sprawy celowo)
    - potrafiące dopasować się do klimatu opisanego powyżej,
    - ogarnięte – nie chcielibyśmy „na swoich terenach” ludzi, którzy z nudów zaczynają odwalać,
    - kreatywne – tak, zapraszamy was do gry ale nie organizujemy jej nieustannie,
    - po prostu otwartych, chętnych i w miarę możliwości uprzejmych 😄
    Ekipa początkowa:
    https://forum.v-rp.pl/profile/3021-sylwia/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3794-lordblood/
    https://forum.v-rp.pl/profile/3580-sebcool/
    https://forum.v-rp.pl/profile/2022-TaadeK/
     
    Jesteś chętny do takiej gry? Odezwij się do mnie na DC! Sylwia#8775

    Mieszkańcy Sandy Shores
    Eliana Jones (Sylwia)
    Elijah Jones (TaadeK)
    Julian Buckner (LordBlood)
    Samuel Colter - pastor (Sebcool)
    Erland Tegner - szeryf (Deathcore)
    Rannveig Tegner (CoolNickname)
    Ana Monteagudo (Achim)
    Gareth Smith (Revo)
    Madison Smith (CiociaOla)
    Julian Smith (Wacha)
    Donald Smith (Todżer)
    Rick Smith (Mattrix)
    Paytah Barnes (Laptok)
    Thomas Stone (Maupa)
    Evelyn Stone(SkyDay)

     
  25. Sylwia polubił odpowiedź w temacie przez anti w [Społeczność] Sandy Shores   
    Wyjustuj ten temat i spk, zapraszam na PW Disc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin