Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

EL NUEVAS MC


Gtamix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wczoraj miałem okazję pograć z El Nuevas MC. Bardzo podobała mi się gra, widać, że ekipa angażuje się w rozgrywkę, pokazując tym samym wysoki poziom RP. Tak wysoki poziom rozgrywki pokazał mojemu formującemu się dopiero klubowi MC, że muszę włożyć więcej serca w rozwój i spróbować przypodobać się innym MC, ta droga nie będzie łatwa ale gra z El Nuevas daje niepowtarzalny klimat otoczce klubów motocyklowych. 

Do zobaczenia w grze. 

Pozdrawiam 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

** Poniższe zapiski nie są jedynie fabularnym wymysłem autora, a grą, którą rozpoczęliśmy w dniu akceptu. Podsumowaniem screenów, które wrzucamy.**

Chapter 3

“Problem at the motorcycle club”

unknown.png

Mówienie o tym, że zarządzanie klubem motocyklowym jest proste byłoby chyba moim największym kłamstwem życiowym. Od samego początku zmagaliśmy się z podstawowymi problemami takimi jak: ustawienie szyku, kolejność ustawienia motocykli pod CH czy walka o kobiety (proprety of).

Każdego dnia wchodzę do naszego CH, zerkam na pomalowane ściany, odnowione posadzki, wywieszone plakaty czy wszędzie widniejące już loga klubowe. To wszystko w końcu nabiera sensu. Jednakże sam wygląd tego miejsca nie przedstawi nigdy sytuacji z jaką się zmagamy.

unknown.pngSiadam wygodnie przy swoim biurku, zerkam na zdjęcie swojej żony i gdyby nie problemy z dzieckiem – jakie mamy - to pewnie nie byłoby dziś tej notatki. W ostatnim czasie zmagaliśmy się z aktywnością innych klubów motocyklowych. Jeden z bardziej aktywnych: Jokers MC – praktycznie się rozpadł. Dawno już nie widziałem ich bikerów na szosach 68. Szczerze mówiąc… nie wiem czy mam się martwić czy nie. Przeczucie, które jest często nieomylne chyba mnie zaczyna zawodzić.

W ostatnim czasie poznałem prezesa klubu HELL RAIDERS, bardzo ciekawa postać. Zazwyczaj było tak, że prezesi klubów nie są skorzy do prostej wymiany zdań, jednakże Rodney jest przeciwieństwem wszystkich, których poznałem. Mam tylko wrażenie, że chyba w ostatnim czasie mocno wchodzi w „tematy”, bo sposób jego wypowiedzi mocno się zmienia.
To co dla klubu jest istotne to przegłosowanie na ostatnim spotkaniu w kaplicy – dozbrojenia się braci. Skłamałbym mówiąc, że nie wrócimy do zasad 1%. Chce aby klub, tak jak robił mój ojciec – zarabiał na nielegalnych interesach. W końcu z tego słynęliśmy, a Sandy Shore jest do tego idealne. Jednakże nie popełnię błędów Cesara i naciskam w głównej mierze na legalną część działania klubu. Pojawiamy się na zlotach charytatywnych, budujemy więzi z lokalnymi mieszkańcami czy podejmujemy dialog z lokalnym szeryfem. Prowadzimy też tutejsze interesy jak: strzelnica, dom weterana, bar czy złomowisko. To sprawia, że lokalne władze przymykają oko na naszą obecność.

To co mi doskwiera to powrót do Santos. Poprosiłem swojego RC oto by wspólnie ze swoim Prospectem wybrali się do jednego z obecnie największych tam klubów White Order. Celem jest zbudowanie tam naszej „noclegowni”. Podróż do miasta snów – trwa cały dzień i jest zbyt kosztowna, potrzebujemy tam miejsca dla siebie.

Edytowane przez Gtamix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ezgif.com gif maker (2)

Sandy Shores 14.07.2022

Kochana Anne.

Właśnie byłem u młodego Arthura, syn właściciela rancha, młody ma siedem lat. Starego O'Neilla nie było, więc dostałem specjalne zlecenie, żeby przepędzić z szafy demona. Wziąłem uschnięty badyl i przez dwie minuty walczyłem z ubraniami w szafie, demon raczej już nie wróci, nikt po takim mordobiciu witką nie wróciłby do szafy. Demony... Myślałem, że nie istnieją, ale teraz jak to piszę to czuję wzrok na sobie, widzę jednego, siedzi na łóżku i patrzy na mnie z kartką i ołówkiem w dłoniach.

Jestem jedną nogą w klubie motocyklowym. Wiem, wiem, że się martwisz, ale nie ma o co - potrzebowałem tego, potrzebowałem ludzi, potrzebowałem rodziny na której mogę polegać, byłem tak kurewsko samotny przez ostatnie lata. Nie do wszystkich pałam sympatią, nie jednego z nich trzasnąłbym w ryj, ale wiem, że jak będę na dnie to oni podadzą mi rękę. Podadzą rękę? Nie...  Oni będą tam na dnie ze mną i mnie na cholernych barkach wyniosą jak będzie trzeba. A ja ich.

Brakuje mi tu Ciebie Anne, chciałbym, żebyś ich poznała, żebyś poznała dziewczyny w barze, chryste...

Na zawsze Twój.

J.N.

Kurwa zabiłem człowieka. **przekreślone kilka razy**

Edytowane przez Badass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin