Skocz do zawartości
Gracze online

 

 

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. 16 polubień
  2. 10 polubień
  3. **Po dobrze przyjętym EP przez fanów, memphis nie zwalniał kompletnie swoich kroków. Dosyć często widziany był wraz z Little i DXE w wielu miejscach w Los Santos. Finalnie raper pojawił się na EP DXE, dograł się tam do numeru 24K. DXE i memphis znaleźli wspólny język co poskutkowało dobrymi współpracami. Po dobrze przyjętym EP od DXE, Demondre został przedstawiony jako kolejny członek wytwórni FLAIR RECORDS.** **Po jakimś czasie wypuścił luźny singiel datass z DXE na feacie. Po tym memphis zapowiedział, że kolejny projekt od niego jest w drodze i zobaczymy go za około miesiąc. W internecie nastąpiło poruszenie, a na przeróżnych stronach można zobaczyć inne informacje. Raper do tej pory nie zdradził nic więcej oprócz tego, że prace trwają. Na jego tablicy można dostrzec również dziwne wpisy. ** **Wytwórnia FLAIR RECORDS w międzyczasie zapowiedziała nowy, powstający projekt pod nazwą FLAIR FORCE. Ma on za zadanie połączyć różne gatunki muzyczne w spójną całość. Pierwsza część projektu miała premierę 1 listopada bieżącego roku. Memphis udzielił się tam na jednym numerze z Kulture B. W projekcie wystąpili również; DXE, SEVEN, NIKSY, Ava Velerez. Sam projekt przyjął się bardzo dobrze i zbiera do tej pory pozytywne recenzje.**
    9 polubień
  4. 8 polubień
  5. Lokalny klub nocny z wystrojem klimatycznym uderzający docelowo w klimat wysp hawajskich poprzez masowe odwołania do Honolulu. Położony przy kompleksie apartamentów Puerto Del Sol, tworzonym we współpracy dużego holdingu CROWN, i Ada Grimes. Po kilku tygodniach niefunkcjonowania klubu, został odkupiony i zaczęto podejmować kroki, aby z powrotem można było organizować różnego rodzaju wydarzenia. Praktycznie za pełne funkcjonowanie, i planowanie działań/funkcjonowania klubu, odpowiada Tion Yazhu - nowy właściciel Clube de Baia. Podczas wydarzeń możesz usłyszeć muzykę Trance, EDM czy Deephouse, taką przy której zamkniesz oczy i dosłownie odlecisz na inną wyspę. Budynek zlokalizowany jest bezpośrednio nad zatoką na terenie Vespucci. Budynek pozostaje oszklonym, oznaczonym ''jajkiem''. Celem działań przedsiębiorstwa pozostaje rozruszanie, dość martwej, strefy branży klubów nocnych. Masowe innowacje, wprowadzone tylko i wyłącznie ze względu na fanaberie, mają na celu utworzyć nietypowe miejsce. Nie dasz rady wrócić do domu po imprezie? Nie martw się. Wynajmiesz pokój. Zostaniesz tu do jutra i... po prostu wrócisz jak do siebie? Klub nie prowadzi jakiejkolwiek sprzedaży wejściówek VIP dla osób niezwiązanych z branżą rozrywkową/lokalną polityką/innych postaci mogących otrzymać dostęp do projektu tego kalibru. Widok z tarasu na którym bawią się same gwiazdy to od teraz legenda. Jako, że imprezy nie są codziennie, istnieje możliwość wynajęcia klubu na swoje, prywatne imprezy, w cenie z pokojami hotelowymi. W tej branży nie chodzi tylko o pieniądze, a wyrobienie stabilnej renomy. stawiają na gwałtowną ekspansje. Tak samo spekuluje się w wypadku klubu nocnego ukierunkowanego na target tego typu. To szansa na pojawienie się nowej, unikatowej inicjatywy i rozpoczęcie nowego etapu w rozwoju lokalnej branży imprezowej. Polityka prowadzona przez nowego, młodego właściciela akceptuje w głównej mierze nurty neuroróżnorodności, i pokazuje angaż we wszelkiej maści tematy społeczne. Witaj w nowym projekcie Clube de Baia.
    7 polubień
  6. Primanti Sports Bet - nowo powstały zakład bukmacherski, jak i strona internetowa z inicjatywy Roy'a Primanti. Zajmujemy się przyjmowaniem zakładów głównie na rodzime sporty - takie jak: NBA, NHL, NFL, MLB. Codziennie pojawią się zdarzenia z kursami na dane drużyny, co pozwoli Wam wybrać jednodrogowo, bądź dwudrogowo w zależności na jaki sport się zdecydujemy. OOC Zdecydowałem, że kontynuuję to co zaczął Jopas(Galluzzo Bet), żeby dalej można poczuć małą adrenalinkę - wygrywając lub przegrywając. W większości będzie to gra stricte OOC, ale liczę na fajne wydarzenia w samej grze, co doda jeszcze więcej smaczku. Jak grać? Gdy postanowimy zagrać kupon z jednym wydarzeniem, sprawa wygląda bardzo prosto. Kurs mnożymy przez stawkę, na przykład. 1.5x1000$=1500$ Jednakże, jeżeli postanowimy zagrać kilka zdarzeń na jednym kuponie, mnożymy wszystkie kursy, przez stawkę, na przykład. 1.5x2.0x1000$=3000$. Limit Również muszę zacząć z limitami i tak samo, co jakiś czas będą one wzrastały. -Min: 100$ -Max: 3000$ Przelew Wybieramy interesujące nas wydarzenie sportowe, następnie kwotę , jaką chcemy przekazać na zakład i wysyłamy na konto grupy. Przykładowo, chcemy przekazać 1000$, na interesujące nas wydarzenie Philadelphia Phillies [1.50] vs Arizona Diamondbacks [2.25]. Piszecie post o krótkiej treście [/me Imię Nazwisko postawił 1000$ na zwycięstwo drużyny, Philadelphia Phillies]. Następnie wykonujecie przelew, na podany numer konta, w tytule przelewu wpisujecie imię i nazwisko swojej postaci, datę oraz przelew nadajecie numerem bankowym, tak jak na screenshotcie poniżej.
    7 polubień
  7. Lost Lunatics Motorcycle Club – jednoprocentowy klub motocyklowy powstały w latach dziewięćdziesiątych w Adelaide w Australii Południowej. Logo grupy przedstawia jokera bez twarzy w swoim charakterystycznym stroju, żonglującego czaszkami. Jest ponure i czarno-białe – czyli reprezentuje główne dwie barwy kojarzone z klubem. Interpretacji dotyczących loga jest wiele, najbardziej trafna ma tezę o przestawionym w ten sposób „zagubieniu” jego reprezentantów, w końcu sama ich nazwa o tym mówi. Członkowie grupy zazwyczaj określają siebie mianem wariatów i dziwaków, a wolność określają jako swoją najwyższą wartość. Przy tym często łamią prawo dla chęci samego poczucia adrenaliny, a przestępstw dokonują z niskich pobudek – w celu szybkiego zarobienia pieniędzy, które mają w planie przeznaczyć na dobrą zabawkę i swoje najróżniejsze przyjemności. Może być to szlifowanie swojej maszyny, mogą to być kobiety i narkotyki, a może nawet designerskie ciuchy. Lubią luksus i się z tym nie kryją. Często wyróżniają się wyglądem, chociażby za sprawą tatuowania twarzy. Lost Lunatics rekrutuje chętnych nie zwracając uwagi na ich rasę, przekonania czy światopogląd, istnieje w tej kwestii pełna dowolność. Propaguje podejście „otwartej głowy” i śmiało miesza różne środowiska. Oprócz typowych klubowych powiedzeń bardzo identyfikuje się także z dobrze znanym motto „sky's not the limit” (widoczny skrót SNTL na kamizelkach), które każe łamać bariery i granice, wychodzić poza schematy i ramy. Przyjmuje w swoje szeregi jednak tylko mężczyzn. W skrócie – klub będzie domem dla każdego zagubionego, który szuka swojego własnego „ja” w zamian za pełne oddanie za jego sprawy i godne reprezentowanie. Klub od czasów lat dziewięćdziesiątych znacznie wyewoluował. Jego oddziały, nie licząc Australii zaczęły działać także w Stanach Zjednoczonych, Nowej Zelandii i Indonezji. Pierwszy chapter, który pojawił się w USA stacjonował w Atlancie w stanie Georgia. Mocno zaangażował się wtedy w legalne biznesy, które sprawnie przysłaniały różne przekręty i czarne interesy. Pod koniec 2021 roku dzięki pomysłowi National Presidenta, który miał w głowie poszerzenie swoich wpływów w kierunku zachodniego wybrzeża powstał nowy oddział reprezentujący bottom rocker „San Andreas" z siedzibą w Los Santos (clubhouse w okolicy Hawick). Prawdopodobnie świeżą jednostką kieruje Oakley /Scorpion/ Laporte – amerykanin o australijskich korzeniach, którego ojciec był ściśle powiązany z matczynym chapterem. Jeśli chodzi o kryminalną działalność, klub najczęściej jest kojarzony z handlem narkotykami – najczęściej tymi psychodelicznymi, z którymi identyfikuje się spora część jego członków. Twierdzą, że psychodeliki pomagają im „otwierać głowę i poszerzać horyzonty” - nazywają tak wchodzenie w odmienne stany świadomości przy swoich narkotykowych tripach. Jednak wiadomo, że gdy w grę wchodzą pieniądze trzeba złapać się i tego do czego jest akurat dostęp, więc nie ograniczają się tylko do danego typu narkotyku. Za swój target biorą także dragi bardziej ekskluzywne, takie jak np. kokaina. Do pozostałych aktywności przestępczych związanych z klubem można zaliczyć handel bronią, wymuszenia, prostytucję, handel organami ludzkimi i organizację nielegalnych walk. Swoje występki maskują legalnymi biznesami, często wchodząc w świat lokalnej rozrywki. Podsumowanie rozgrywki: Gramy autorski, wymyślony na potrzeby gry jednoprocentowy klub motocyklowy. Nasz chapter jest świeży w mieście, więc dopiero rozwijamy się jako grupa. Nie zwracamy uwagi na rasę czy przekonania członków naszego mc, jak było napisane wyżej. Znajdziecie tu zarówno wydziaranego freaka z bipolarem co w wolnej chwili sobie tworzy jakiś pojebany rap, a w wolnej chwili praktykuje grzybkowe tripy jak i gościa pokroju młodego informatyka, co jest podjarany darknetem i cyberprzestępczością. Inspirujemy się w głównej mierze autralijskimi klubami, np. Finks czy Comanchero. Łączymy własne pomysły z próbą odwzorowania w najlepszy sposób współczesnego klubu. Nie znajdziecie tutaj brudasów w glanach rodem z wiochy pokroju Paleto Bay czy bandy Jaxów Tellerów przyspawanych 24/7 do swoich motocykli, nie gramy raczej tradycjonalistów, a prędzej mobsterów-motocyklistów, co chcą przytulić forsę dla siebie i kumpli z klubu. Osoby powiązane z Lost Lunatics MC są już widoczne w mieście od około ponad dwóch tygodni, nie zjawiamy się znikąd. Mamy już rozegrane pewne wątki i stabilną ekipę, dlatego też wrzucamy aplikację żeby zacząć działać oficjalnie. Oprócz typowych działalności charakterystycznych dla grup przestępczych takich jak handel narkotykami chcemy też mocno uderzyć w prostytucję na szeroką skalę (zaczynając na typowych, ulicznych dziwkach i kończąc na ekskluzywnych eskortkach dla śmietanki towarzyskiej Los Santos). Na reszcie pomysłów, które mamy w głowach chcemy skupić się jak już się trochę zakorzenimy IC w okolicy. Poza przestępczą jazdą chcemy też zaangażować się w życie publiczne mieszkańców metropolii i zaznaczyć tutaj swój byt. Chętnych do gry zapraszamy na Discord: https://discord.gg/grfT5kMMhW Skład: ja, dzikqu, ruskiefajki, kril, zozim, snoop, malik_smietana, patixia, stico, robson, krecik Biznesy związane z organizacją: Pleasure Spot, Ink Inc. Tattoos, Dead Cat - Motorcycles Inc. Workshop, Hair on Hawick Inc.
    7 polubień
  8. * --w którym pojawiła się jako wizytator z nieznanych nikomu publicznie wcześniej przyczyn. Kobieta pracowała wcześniej, przy pracy dla San Andreas Network, przed objęciem stanowiska CEO Daily Globe przy wielu projektach z osobami skazanymi ze względu na wartościowe źródło dziennikarskie. Teraz jednak, Ada Grimes, nie zajmuje się już zawodowo dziennikarstwem w takim formacie jak kiedyś. Nie wiadomo, kogo odwiedziła i co zmotywowało ją do takiego ruchu w San Andreas. * Informacje publikują mniejsze portale plotkarskie ze względu na kontrolę rynku medialnego w San Andreas przez DAILY GLOBE. Część z nich powiązała odwiedzenie przez A. Grimes zakładu korekcji z wyjściem młodocianego rapera Rees Royce. (Grimes jednak w momencie, wedle relacji z jej mediów przebywała fizycznie na terenie Australii, gdzie prowadziła projekt, który nie doszedł do skutku przez co przez część internautów może być odbierane to jako brak związku z w/w) * Fotografie przedstawione w artykułach plotkarskich są rozmazane. Duża część szczegółów jest rozmazana. Zdjęcia wykonane telefonem.
    7 polubień
  9. jeśli ktoś jest zainteresowany wspólną grą przy organizacji to śmiało piszcie w naszym HP i wchodźcie na naszego discorda. https://discord.gg/FFJRVCcN
    5 polubień
  10. **W Los Santos jak i Paleto Bay pojawiły się plakaty promujące koncert zespołu Dick in Dixie w pubie, w Paleto Bay. Całe wydarzenie rozpocznie się o godzinie 21.00, bilet na koncert $100. **
    5 polubień
  11. I Charytatywny Zlot Paleto Night Racing - relacja z wydarzenia, co nas tam spotkało? Jak wyglądała frekwencja ludzi na wydarzeniu? Kto zagrał na scenie przed sporą ilością uczestników zlotu? Ile pieniędzy zostało zebranych na cele charytatywne, oraz gdzie zostały przekazane? Jaki morał z przebiegu całego wydarzenia? Napisano przez Natalija Vukasinovic dla DAILY GLOBE, 04/11/2021 Cały zlot charytatywny miał miejsce dwudziestego ósmego października w Paleto Bay przy placu na Grean Ocean Highway, ludzie zaczęli się zjeżdżać już o godzinie 19:30. Na samym miejscu wydarzenia odbył się koncert zespołu metalowego Dumpster Kids który trwał od około godziny 20:30 do praktycznie samego końca wydarzenia, ponadto do dyspozycji wszystkich uczestników były stanowiska gastronomiczne - chociaż przez dłuższy okres czasu stały one puste. (źródło: Lifeinvader, Parker's Automobile) Co mogliśmy zobaczyć na zlocie? Przede wszystkim masę pojazdów po bardzo ciężkich modyfikacjach, większość z nich pochodziła z eksportu - niektóre pojazdy były z najwyższej półki inne natomiast to dzieła "groszowych" majsterkowiczów. Oczywiście osoby starszej daty również mogły przywołać swoje wspomnienia widząc sporą ilość pojazdów z lat osiemdziesiątych oraz siedemdziesiątych, choć niektóre egzemplarze które pojawiły się na zlocie były jeszcze starsze. Naturalnie prócz samochodów mogliśmy znaleźć również sporą ilość motocykli począwszy od popularnych "ścigaczy" do amerykańskiego symbolu motoryzacji jeśli chodzi o motocykle, chopery. Była to jedna z głównych atrakcji całego zlotu, główną atrakcją mimo tematyki był koncert Dumpster Kids. (źródło: Lifeinvader, Parker's Automobile) Jak przebiegł koncert? Pod względem zagrzania tłumów znajdujących się pod sceną świetnie, zespół Dumpster Kids po raz kolejny dał popis swoich niebywałych umiejętności, masa osób bawiąca się pod sceną oraz wiwatująca do ciężkich brzmień wyglądała obłędnie... do czasu. W pewnym momencie jedna z uczestniczek zainicjowała potocznie zwane pogo - natomiast te dość szybko przekształciło się w popularny mosh, niektórzy ze znajdujących się pod sceną ludzi ewidentnie nie zrozumieli zamysłu zabawy zaczynając okładać się pięściami po twarzach. Na miejscu zostało poszkodowanych kilka osób (choć ich obrażenia raczej nie wymagały hospitalizacji), warto wspomnieć że na samym zlocie oraz koncercie nie znajdowało się żadne zaplecze medyczne. Muszę tutaj pochwalić sprawną reakcje zastępców szeryfa z LSCSD którzy również znajdowali się na zlocie - mimo sytuacji w której jeden z uczestników moshu rzucił się na zastępcę oraz został postrzelony z pomocą Tasera. Zachowanie zastępców było adekwatne do występujących na koncercie sytuacji oraz odpowiednio zadbali oni o bezpieczeństwo uczestników zlotu. Warto wspomnieć że podczas zlotu zostały zebrane pieniądze na potrzeby schroniska dla zwierząt w Sandy Shores, zebrana kwota okazała się być olbrzymia - wolontariusze zebrali ponad $150,000! Pieniądze zostały podzielone po czym trafiły kolejno do schronisk w Paleto Bay oraz Sandy Shores ze względu na liczność kwoty. Wiele osób oskarżyło organizatora wydarzenia Dannella Parkera o przywłaszczenie sobie pieniędzy. Kwestia została jednak wyjaśniona na profilu biznesu organizatora, wynika z tego jedynie że są to pomówienia jego osoby oraz szerzenie dezinformacji w celu popsucia jego reputacji.
    5 polubień
  12. **Późnym wieczorem w mediach społecznościowych Patricka Nasha pojawił się jego pierwszy autorski utwór pod tytułem Confidence. Utwór opowiada o tym jak ważna jest pewność siebie, z którą sam Nash jest zżyty, do osiągania swoich życiowych pragnień i celów. Słuchając wykonania, można wyczuć w głosie Patricka emocje oraz zaangażowanie w wykonanie. Sam utwór gatunkowo zbliżony jest do metalcore, połączonym z post-hardcore. Jakość samego nagrania jest wysoka, jak na undergroundowe studio, w którym została nagrana, Nash wraz ze znajomymi wykorzystał wysokiej jakości sprzęt, który pochodzi ze sklepu muzycznego jego ojca MSN! Record Store & Music Shop.** TEKST
    5 polubień
  13. .101 Incorporated - współpraca z MTM, a nowym projektem korporacji! Co się dzieje wśród korporacji .101? Oto ostatnie informacje sprzed ostatniego tygodnia. Ostatnio na social mediach, czyli V-Tube dnia 27/10/2021 w godzinach wieczornych pojawił się niezapowiedziany filmik wideo przedstawiający jeden z ostatnich projektów korporacji, czyli zmodyfikowany wizualnie pojazd pod nazwą Emperor Vectre. W wideo poza zmodyfikowanym przez tunerów .101 aucie, w tle można usłyszeć głosy artystów z kolektywu Married to the Mop - MTM Reecey'a oraz MTM Ace. To kolejny raz, kiedy MTM Ace pojawia się na materiałach wydawanych przez 101 Inc. Prócz refrenu MTM Reecey w filmie została użyta jego zwrotka z kawałka pod tytułem ,,Take Me 2 A Place", który znajdzie się na płycie kolektywu Married To The Mop ,,We Run The City". Jest to oczywiście tak zwany ,,snippet", prezentuje cześć kawałka, który ma na celu nakręcić przysłowiowy hype wśród odbiorców przed wydaniem płyty raperów oraz pochwaleniem się projektem przez studio tuningowe. Sam projekt wygląda solidnie, a film wideo został wykonany bardzo profesjonalnie, za co cenimy twórcę. Dzięki tym umiejętnościom, na social mediach dość mocno zaszumiało. Filmik odbił się niemałym echem, nacieszył się sporym zainteresowaniem w społeczności miłośników motoryzacji. Miejmy szczerą nadzieję, że to nie koniec współprac kolektywu z korporacją, a na naszej drodze zobaczymy coraz to więcej wspólnych projektów, które będą napędzać rynek motoryzacyjny naszego miasta, jak i również ten artystyczny. Digibyte oraz EcoStyle - nowość, pierwsze wyścigi RC Race Series! EcoStyle, jak i Digibyte zawarło ze sobą współpracę oraz postanawiają wyruszyć z pierwszą serią wyścigów samochodzików zdalnie sterowanych. Całe nadchodzące wydarzenie jest promowane na przeróżnych social media, głównie Lifeinvader, na stronach obu spółek. Na rzecz wydarzenia została wykupiona nawet własna domena, na której została stworzona strona RC Race Series z zawartymi różnymi informacjami odnośnie wyścigów. Wyścig nie obejdzie się bez nagrody dla wygranego. Z wiadomych nam informacji w puli nagród znajduje się dość pokaźna suma pieniężna, bo aż 150 tysięcy dolarów amerykańskich. Ale to nie wszystko. Na evencie będzie panowała zasada, która przysporzy na pewno wiele emocji w wygrany zgarnia wszystko! Jak wiemy, większość produkowanych samochodzików elektrycznych są sterowane zdalnie za pomocą różnej konstrukcji pilota, lecz w tym przypadku będzie inaczej, a nie tak jak większość może myśleć. Wszelkie małe pojazdy będą miały wbudowany chip, który będzie zamontowany przez inżyniera Digibyte. Będą one montowane w trakcie wydarzenia. Dzięki temu, spółka Digibyte ma możliwość wyjścia z inicjatywą stworzenia specjalnej aplikacji, która będzie służyła do przejęcia sterów nad swoim autkiem. Wszystkie wyścigi będą organizowane na specjalnie przygotowanym torze do tego typu samochodzików. Ilość okrążeń nie jest nam znana. Zostanie ona ustalona oraz ogłoszona przez organizatora w trakcie trwania RC Race Series. Pytanie - czy każdy może wziąć udział w wyścigach samochodzikami zdalnie sterowanymi? Niemałym zaskoczeniem jest to, że tak. Każdy kto ma ochotę, może wziąć udział w wydarzeniu, ponieważ jak sama spółka zakłada - cały proces sterowania samochodzikiem jest dziecinnie prosty i bezpieczny. Także również zachęcamy do udziału. Będzie można liczyć na dobrą zabawę! UMHL niesie pomoc dla schroniska za pomocą zbiórki w Paleto Bay! Ostatniego czasu w Paleto Bay była organizowana zbiórka na pomoc pieskom ze schronisk w celu kupienia przeróżnych zabawek czy też po prostu jedzenia dla wspomnianych wcześniej czworonogów. Na samym wydarzeniu pojawiło się od groma ludzi. Zostało również wsparte przez inne korporacje, firmy, czy też śpiewaków, którzy zdołali wystąpić przed tłumami ludzi, zaprezentować swoje umiejętności muzyczne. Wydarzenie zostało mocno nagłosnione, dzięki czemu udało uzbierać się tam gigantyczną sumę, która liczy nawet w dziesiątkach, jak nie setkach tysięcy! Ogromny sukces organizowanego wydarzenia. Universal Major Hockey League miało okazję podzielić się z nami tym, że wsparli owe schronisko na swojej stronie Lifeinvader. Grupa wraz nijakim Artem Vinogrodov przekazali pokaźną kwotę o wysokości $20.000! My, jako mieszkańcy tego miasta, liczymy na więcej akcji związanych z stricte zbiórkami! Zestawienie miesiąca biznesów w Los Santos, czyli recenzje - PAŹDZIERNIK 2021! 1) Chinese Noodle House/Huang House - na pierwszym miejscu uklasyfikował się lokal gastronomiczny. Raczej nie powinien być nikt zdziwiony, dlaczego akurat ten lokal znalazł się jako złoty medalista tego zestawienia. Restauracja, która niesie za sobą piękną kulturę. Wystrojenie wnętrza, wszelkie zagospodarowanie, jest zrobione z pełnym profesjonalizmem. Kuchnia chińska niesie za sobą wiele niespodzianek, ale jak bardzo pozytywnych, które są w stanie przekazać nam właśnie opisywany lokal. Jeszcze należy wspomnieć o pracującej tam obsłudze. Brak wad. Pełne zadbanie o swojego klienta. To chyba główne powody, dlaczego lokum jest tak bardzo odwiedzane przez osoby. Także te osoby z wyższej półki społecznej. Zachęcamy sami sprawdzić i przekonać się. Na sto procent nie pożałujecie! 2) Ink Inc. Tattoos - na drugim miejscu w zestawieniu znajduje się studio tatuażu. Pracownia usytuowana przy Hawick Avenue. Wyróżniająca się wystrojem od innych biznesów tej samej kategorii. Na zewnątrz wielki, neonowy szyld, a wchodząc przez drzwi do środka - bardzo zadbana pracownia otaczająca się katalogami, a także wykonanymi tatuażami przez pracowników. Nie dość, że studio tatuażu, to także miejsce by spędzić miło swój czas! Bardzo miła obsługa, która w pełni jest natchniona pasją i oddana swojej pracy. Pracowników studia można nazwać prześwietnymi artystami wkładając, w bowiem już - sztukę - całe swoje serce, a to przynosi wyśmienite rezultaty. Masz chęć nanieść na swoje ciało tatuaż? Zrób to w Ink Inc. Tattoos omawiając to z obsługą. Możesz wykonać takowy tatuaż według katalogów, bądź własnych preferencji! 3) 101 Workshop - na trzecim miejscu znajduje się warsztat samochodowy, oferujący także usługi tuningowe do Waszych czterech kółek! Mieści się na dzielnicy Burton przy dolnym Vinewood. 101 Workshop pochodzi z wyżej wymienianej w artykule korporacji. Nie bez powodu także znalazła się na tej liście. Chcesz dopieszczyć swój pojazd pod względem mechanicznym, bądź wizualnym? Bez wahania udaj się właśnie do .101! Staranność, dynamiczność w działaniu oraz zachłanność - do mnie przemawiają te argumenty. Zresztą, sam warsztat chwali się swoimi projektami na własnych social media, stronie Lifeinvader. Warto tam zajrzeć, ale jednym słowem, szczęka sama z siebie opada. Praca wykonywana przez tamtejszych pracowników jest wysokiej klasy. Zachęcamy zajrzeć i skorzystać z usług oferowanych przez .101 Workshop! 4) Exotic 80's Club - na czwartym miejscu zdołał uklasyfikować się klub. W samej nazwie 80's nie jest bez powodu. Klub ten wyróżnia się spośród innych tym, że gra w nim muzyka z lat 80 czy 90. Co zadowalające, brzmienie jest niesamowite! Wnętrze tak samo przemawia do tego, aby ten klub zajął czwartą pozycję w zestawieniu. Przednia zabawa, wyśmienity w smaku alkohol i inne rzeczy, a także miła obsługa. Wszelkie imprezy są przede wszystkim organizowane profesjonalnie, o czym świadczy ostatnie wydarzenie związane z Halloween, które przebiegło świetnie! A wystrój w te wydarzenie to jedno wielkie WOW. Postarali się, jak na każdym innym kroku. Przekonaj się sam, wchodząc za linię drzwi Exotic 80's Club! 5) Hornbills - na naszym piątym miejscu odnalazł się odróżniający od innych swoim typem w tym rankingu - klub striptizerski, który znajduje się na Vinewood. Samo Hornbills jest świeżo powstałym biznesem, ale z jakim pędem wystartował! Miejsce szczególnie dla miłośników erotycznych tańców. Mężczyźni, tudzież zafascynowane takim stylem tańca kobiety, nie powinny narzekać. Ale to nie wszystko, zabawa też się liczy, a tam tego nie brakuje! Klub zdołał już pokazać swoją klasę organizując także przerażającą imprezę Halloween. Wszystko było dopięte na tip-top. Bar jest wyposażony w wyśmienite trunki. Opisu wnętrza też nie można ominąć, bowiem jest wykonany starannie i idealnie wpasuje się w klimat samego klubu. Pobyt tam na sto procent będzie pełen pociechy na twarzach. 6) Singleton's Bistro - na ostatnim, szóstym miejscu ze wszystkich biznesów w Los Santos znajduje się lokal gastronomiczny, który był już wspominany w ostatnim wydaniu whatinbusiness - #002. Trzeba napomknąć w takim razie jeszcze raz, że ta restauracja wyróżnia się ze wszystkim swoimi włoskimi daniami, którym towarzyszy bardzo dobry smak. Ale to nie wszystko. Kultura tam panująca także jest unikalna, o czym przemawia przede wszystkim wnętrze samego lokalu, które same w sobie jest przyjemne dla oka. Miła, jak i spokojna atmosfera. Obsługa, z którą nawet możesz zamienić słowo. Idealne miejsce na romantyczną kolację. Panujący tam klimat powinien odpowiadać wielu osobom.
    5 polubień
  14. **Jakiś czas temu chwile po szóstej odsłonie VFF poinformowano fanów sztuk walk o kolejnej nadchodzącej gali poprzez wrzucenie grafik zapowiadających reprezentantów walk wieczoru.** **Natomiast trzy dni przed konferencją została ona zapowiedziana odpowiednim postem i animowaną grafiką na socialmediach (w tym również na stories) zarówno federacji jak i zawodników w niej uczestniczących.**
    4 polubienia
  15. Siema, szukamy osób które są samowystarczalne, które potrafią organizować sobie rozgrywkę we własnym zakresie a odgrywanymi wątkami podzielą się z naszymi postaciami w projekcie. Stawiamy na imersje gierki, nie wołamy do gry i nie wymagamy gry. Każdy gra tutaj dla siebie. Jeśli jesteś taką osobą, wbij do hp.
    4 polubienia
  16. * po długich negocjacjach z menadżerką Ronnie West'a - Kate Rose firma ERIS podjęła współpracę z sławnym fighterem w związku z nadchodzącą dużą kampanią reklamową pod nazwą /step it up with eris/ spółka widząc niski procent sprzedaży swoich produktów postanowiła poświęcić wszelkie finanse na realizację tego celu, który jednocześnie ma promować ruch jak i samą markę. Wszyscy pracownicy ERIS odpowiadający za marketing są postanowieni na nogi i pracują prężnie nad nadchodzącą kampanią. Poświęcone środki na reklamę mają zagwarantować spółce zwiększenie popytu na obuwie sportowe ich marki oraz zwiększenie zainteresowania ludzi samym ERIS, co znacznie zwiększyć ma obroty spółki. * * Koszta, które poniosła spółką w związku z podpisaniem kontraktu. * wykorzystywanie wizerunku Ronnie West - $80.000
    4 polubienia
  17. Rozmawiamy z Jorgen Bjorklund, amerykańskim wokalistą, autorem tekstów. Miłośnikom jest doskonale znany z zespołu HELVEGEN oraz The Rejecters, Warturtles. Czym nas zaskoczy Jorgen podczas tego wywiadu? Przekonajmy się! Napisano przez Ted Heartman przy współpracy z Solveig Bjornson dla DAILY GLOBE, 03/11/2021 * Wywiad w formie pliku głosowego do odsłuchania, m.in. na platformie streamingowej iFruit i innych. Ted Heartman: Witam wszystkich szanownie, z tej strony Ted Heartman. Naszym gościem będzie dość sławny ze swoich poczynań, zarówno na scenie muzycznej, jak i w tematach plotkarskich, Jorgen Bjorklund. Ted Heartman: Zacznijmy na spokojnie. Jorgen, powiedz nam jak rozpoczęła się twoja kariera z muzyką? Jorgen Bjorklund: Tiaaa. Cześć Ted, cześć Los Santos. Dzięki za zaproszenie do Was. Moja wspólna przygoda z muzyką ciągnie się już od najmłodszych lat. Jako jeszcze mały smark uczyłem się grać na, chociażby gitarze czy skrzypcach. Bliżej w okolicach colleage'u to hobby przerodziło się w miłość i zacząłem swoje pierwsze przygody z pierwszymi zespołami. I tak od tamtej pory to zamiłowanie ciągnie się za mną. Żyję tym co kocham. Nie wyobrażam sobie innego życia. Ted Heartman: Jorgen, wspomniałeś o pierwszych zespołach. Mógłbyś wymienić, w jakich zespołach przedtem grałeś? Jorgen Bjorklund: Z takich co wyszły dalej niż poza papier i garaż... The Rejecters, a potem Warturtles. Może prawdziwi fanatycy tych klimatów z Los Santos gdzieś z tyłu głowy pamiętają nas z tamtych lat. To było... Oj, dawno temu. Nawet nie przytoczę konkretnych lat, bo już sam nie pamiętam. Dosyć miło wspominam te zespoły. Pozwoliły mi rozwinąć skrzydła, podszkolić się, zyskać większą pewność siebie na scenie. Ted Heartman: Pewność siebie na scenie. Powiedz mi, co do tej pewności. Jakie masz uczucia w trakcie granych koncertów? Jest to stresujące, czy na luzaku? Jorgen Bjorklund: A czemu miałoby to być stresujące? Mówiłem Ci już, Ted, że robię, to co kocham. Wychodzę na scenę z pieprzoną satysfakcją. Uwielbiam to. Wpatrywać się w tłumy ludzi przed sceną, którzy są gotowi zaszaleć razem z nami. Widzieć ich radość. Słyszeć jak krzyczą razem ze mną. To jest cholernie motywujące i dlatego dalej gram. Ted Heartman: Wiadomo, tylko wiesz. Masz w kapeli kilka osób, do tego sporo sprzętu. Jak wiadomo, nawet i sprzęty nawalają. Nie czułeś nigdy momentu, co zrobić, gdyby? Jaką dać improwizacje? Jorgen Bjorklund: Jedyne co planujesz przed wejściem na scenę to set, jaki zamierzasz grać. Reszta? To jest czysty spontan. Wychodzimy i szalejemy na scenie w najlepsze. A ludzie razem z nami. Ted Heartman: Powiedz nam Jorgen, bo ktoś może nie wiedzieć. Co oznacza sama nazwa Helvegen? Jorgen Bjorklund: Helvegen wywodzi się z języka Nynorsk, szerzej znanego jako "Nowy Norweski" i oznacza Drogę do Hel. Ci co nas już poznali i wgryźli się w naszą twórczość powinni doskonale wiedzieć skąd taka nazwa. Zaś dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili... W skład naszej ekipy wchodzą głównie osoby pochodzenia skandynawskiego. Chcemy w ten sposób oddać mały hołd naszym rodzimym stroną, nawiązując niejednokrotnie do mitologii nordyckiej. Raczej to są małe smaczki, które bardziej ciekawe osoby mogą rozgryźć i znaleźć drugie dno w niektórych zwrotkach. Ted Heartman: Skoro powiedziałeś już o składzie. Powiedz nam, kto i dlaczego jest w zespole Helvegen z toba. Co ich łączy, a co wyróżnia? Jorgen Bjorklund: Obecnie. Zadając to pytanie jestem zmuszony powiedzieć już coś, co chciałem odłożyć na inny termin. Jednakże uważam. To za chwilę, gdy w końcu potwierdzę wszystkie dotychczasowe plotki. Helvegen przechodzi obecnie roszady w składzie i mamy kompletnie świeży skład. Yve, Jill, Avery czy Oscar niestety opuścili zespół z przeróżnych powodów. Był to cholernie trudny okres dla mnie jako lidera zespołu. I głównie dzięki wsparciu mojej ukochanej Anelli udało mi się zebrać na równe nogi i reanimować zespół. Było zbyt wiele do stracenia, stąd taka decyzja, a nie inna. Helvegen prędko z rockowej Los Santos nie zniknie. I już za niedługo pojawimy się w nowej odsłonie. Szczegółów na razie nie zdradzę, zostawię to jako swoją słodką tajemnicę. Ted Heartman: Możesz zdradzić szczegóły, dlaczego niektórzy z nich opuścili zespół, oraz kim jest Anelli? Jorgen Bjorklund: Sprawy prywatne. Gdyby ktokolwiek z nich chciał to dać do publicznej informacji, napisaliby o tym na swoich social mediach albo wypuścilibyśmy statement na naszym profilu na Life Invader. By uszanować moich przyjaciół i ich prywatność, mogę powiedzieć, że rozeszliśmy się w zgodzie i do chwili obecnej utrzymujemy stały kontakt, a ekipa mnie wspiera. Wiem też, że pewnie teraz mnie słuchają. Dlatego dzieciaki. Widzimy się wkrótce! Co do drugiej części pytania, Anelli to moja partnerka. Tak, chociaż tam napisaliście prawdę w swoim artykule. Ted Heartman: Co do tego, właśnie chciałem cię spytać. Czy przed twoją partnerką, miałeś jakieś inne związki? Dłuższe, krótsze, a może przygody na jedną noc? Jorgen Bjorklund: Ekhm. Co to jest w ogóle za pytanie? Co to ma do rzeczy? Może zaraz jeszcze zapytasz mnie o ich imiona i ilość stosunków? Pieprzony żart. Ted Heartman: Nie, po prostu ciekawiło to sporą ilość osób po plotkach jakie rozświetlają różne serwisy medialne. Dlatego pytałem. Jorgen Bjorklund: To niech żyją w świecie swoich plotek, pieprzeni oszołomi. Następne pytanie. Ted Heartman: No dobrze. Powiedz nam szczerze, czy zdarzało ci się wykonać w trakcie koncertu, coś czego żałowałeś? Nie wiem, wykrzyczenie złych słów, potknięcie. Coś tego typu. Jorgen Bjorklund: Niczego nie żałuję. Wychodząc na scenę jestem w swoim żywiole. Czy mi pęknie głos przy dłuższym screamie, czy się potknę o coś, czy kogoś zwyzywam, nieistotnie. Każde zachowanie, każdy czyn, każda wpadka czy jakiekolwiek wyzwisko jakie rzuciłem w kierunku publiki... Wszystko ma swoje przyczyny i powody. Może z dwa razy zdarzyło mi się obrócić tłum przeciwko osobie bądź osobą co najzwyczajniej w świecie przesadzały swoim zachowaniem. Jeżeli już wchodzi agresywniejsza gadka z mojej strony, to jestem pewny swoich słów i mówię je od serca. Więc nie, nie żałuję niczego, Ted. Ted Heartman: Wiadomo, wyjść z pewnością siebie. A powiedz mi Jorgen, czy była kiedyś taka sytuacja w czasie koncertu, z której nie mogłeś wytrzymać ze śmiechu? Nie musi być w tej kapeli. Jorgen Bjorklund: Yeah, było kilka takich. W zasadzie to co występ dzieje się coś mniej lub bardziej komicznego. Pewnego razu nasza gitarzystka z Rejecters Isolde, postanowiła uciszyć jednego krzykacza rzucając w niego gitarą. Innego razu, Matt grając solówkę padł na ziemię i przechodzący obok Zyair, się o niego potknął, co skończyło się tym, że go skopał za to. Jeszcze innego razu gitarzysta z impetem wbiegł w perkusistę, rujnując całą perkusję co skończyło się tym, że ostatnie kawałki graliśmy bez perkusji. Wiele było tych sytuacji, mógłbym wymieniać i wymieniać. Ted Heartman: Kurde, tyle zniszczonego sprzętu... Jorgen. Przejdźmy do kolejnego pytania. Ostatnio plotkarze i paparazzi porobili ci zdjęcia z departamentem, jak wypowiesz się na ten temat? Jorgen Bjorklund: Myślę, że wszystko, co miałem do powiedzenia umieściłem już w swojej wypowiedzi na Life Invader, po której zdecydowaliście się mnie tutaj zaprosić. Nic więcej nie mam do dodania i prosiłbym o uszanowanie naszej, a zwłaszcza Anelli, prywatności. Jak z resztą sami napisaliście, to sprawa rodzinna, więc po co w ogóle drążycie ten temat? Ted Heartman: Jasne, bez problemu Jorgen. Wróćmy do Helvegen. Więc powiedz nam, jak odnajdujecie się w sytuacji, skoro jeszcze jest sławne DUMPSTER KIDS oraz nabierające sławe Remedy? Jorgen Bjorklund: A jak mamy się odnajdywać? Jesteśmy Helvegen, idziemy własną ścieżką. Nie interesuje nas wyścig szczurów o sławę i pieniądze. Gramy z czystej pasji do muzyki. Przez te kilka miesięcy na scenie zdążyliśmy się już pokazać ludziom, Ci nas przyjęli z otwartymi ramionami i pokochali naszą muzykę i to mnie cieszy. Owszem, każdy z nas chyba marzy o tym, by wystąpić na większej scenie, na jakimś festiwalu, u boku bardziej znanych kapel. Ta scena różni się kompletnie od mainstreamowego pieprznika. Gdzie pieniądz goni pieniądz a człowieczeństwa tam brak. Mam szacunek do Dumpster Kids bo robią świetną muzykę. Ekipa Remedy są dla mnie niczym bracia i tutaj chciałbym ich pozdrowić. Jack, Dylan, Opie, Luna... Liczę, że wkrótce znów będziemy dzielić wspólnie scenę i damy porządne show! Ted Heartman: Jorgen. Będzie dość ciekawe pytanie, które cię pewnie nie zaskoczy. Powiedz mi, czy zamierzasz kiedyś połączyć gatunek swojej muzyki, z innym gatunkiem i wydać coś innowacyjnego? Jorgen Bjorklund: Domyślam się, że pijesz do takich collabów jak wspólny kawałek Lockheart i Protaisa czy Remedy i Uglydami. Czas pokaże. Nie planuje tego co będziemy grali, wszystko wyjdzie w trakcie sesji. Obserwuje jak się ma scena muzyczna, w Santos jest moda na mieszanie rocka z rapem. Na świecie coraz częściej rock jest mieszany z muzyką elektroniczną. Mamy też pop rock czy punk rock, które powoli znów się zaczynają pojawiać i przeżywać drugą młodość. Zaś my, Helvegen... Czas pokaże. Na pewno nie raz was czymś pozytywnie zaskoczymy, skurw... Sorry, Ted, przyzwyczajenie. Ted Heartman: Jasne, luźno Jorgen. Dobra, kolejna sprawa, na którą możesz się wypowiedzieć. Niektórzy mają zespoły takie jak wy za szaleńców, inni za szatanów, jeszcze inni za buntowników. Czy to prawda? Jorgen Bjorklund: I to jest pytanie, na które z pieprzoną satysfakcją odpowiem. Słuchajcie mnie, metal, rock, punk to muzyka, która nigdy nie umrze i powstaje zawsze wprost z serca. Jest szczera, jest głośna, jest brudna i brutalna. Niech Ci, co tak zapatrują się na nas spojrzą w lustro i zadają sobie pytanie. Czy jesteś dobrym człowiekiem? Muzyka to pieprzone lekarstwo. Aloes na rany, które powstają na psychice ludzi. Azyl, do którego uciekają, by zapomnieć o trudach codziennego życia. Czemu ta muzyka tak rzadko trafia do mainstreamu? Nie każdy ją lubi, to prawda. Także często artyści tacy jak ja poruszają tematy, które społeczeństwo uznaje za tematy tabu. W tej całej brutalności, dzikości, szaleństwie... To są wciąż ludzie. zagubieni, niezrozumiani. Szukający zrozumienia. Nie jestem w stanie wypowiedzieć się za wszystkie zespoły, bo są i takie co wiele wspólnego z jakimiś bardziej życiowymi przesłaniami nie mają. Aczkolwiek my, jako Helvegen, w swojej twórczości prócz tworzenia czystej sztuki, choć brutalnej jak przykładowe Forever and Ever, Together, przelewam na papier to co siedzi w mojej duszy - od przemyśleń na tematy społeczne kończąc na głęboko zakorzenionych emocjach, które odczuwałem w swoim życiu. Wspomnienia, marzenia, rozpacz, żal, radość. To nie jest tylko puste darcie ryja, a pieprzona sztuka. Dlatego nazywanie naszej subkultury "brudasami" przez styl bycia, ubierania się, muzykę jest cholernie błędny. Zatarło się to już od dawnych lat, gdy subkultura punkowa raczkowała a metalowców ochrzczono szatanami. A często Ci ludzie są tacy jak Ty, Ted, czy wy, drodzy słuchacze. Są ludźmi. Więc darujcie sobie to pierdolone szufladkowanie ludzi, bo to jest największa skaza dzisiejszego społeczeństwa. Każdy z nas jest równy. Dziękuje. Ted Heartman: Wiadomo, nie można oceniać wszystkich tak samo. Jorgen, jesteś Norwegiem. Może zadam pytanie z innej beczki. Czy nadal u was funkcjonuje mitologia Norweska? I czy nadal jest tak samo używana? Jorgen Bjorklund: Gdzie pisali, że jestem Norwegiem? *parsknął* Ktoś się chyba pomylił, bo moje rodzinne korzenie od strony ojca to Szwecja. Ale odpowiadając na to pytanie. Ciężko powiedzieć tak naprawdę. Od najmłodszych lat życia żyję i wychowywałem się tutaj, w Los Santos. Ted Heartman: Jasne, a wiesz może kto to jest Hel, Odyn albo Thor? I możesz nam, ludziom z Los Santos o tym powiedzieć? Jorgen Bjorklund: Oczywiście, że wiem. Każdy kto, choć trochę interesuje się mitologią nordycką zna te osoby. Zaś sama Hel widnieje na naszym logotypie Helvegen. Jako osoba, Hel jest boginią śmierci i świata umarłych i córką Lokiego. Hel to również i miejsce, a dokładniej świat umarłych zwany Helheim. Odyn, czyli wszechojciec, jeden z głównych bogów w mitologii nordyckiej. No i Thor, czyli syn Odyna, brat Lokiego, każdemu znany, chociażby przez swój młot zwany Mjollnirem którego nikt, prócz samego Thora nie był w stanie użyć. Ted Heartman: Jorgen, pozostały nam dwa pytania. Jednym z nich będzię... Co to jest rytuał zwany Pogo? Dwa razy widziałem to na oczy i dotąd nie mam pojęcia o co chodzi. Jorgen Bjorklund: Pogo to tylko jeden z wielu, jak Ty to ująłeś Ted, rytuałów, które są częścią tak naprawdę każdego koncertu. Pogo, ściana śmierci, circle pit, crowd surfing, i tak dalej. Skoro pytasz o pogo, to nic innego jak oddanie się kompletnie muzyce i skakanie w rytm nie patrząc na nic ani na nikogo dookoła. Liczysz się tylko Ty i to jak muzyka Cię wypełnia, jak dajesz się ponieść emocjom. Często przy tym zdarza się, że ktoś kogoś popchnie, uderzy łokciem, zdzieli w twarz, ot, człowiek szaleje do muzyki, którą uwielbia. Nazwa wzięła się od zabawek. Miałeś kiedyś pogo, Ted? Ted Heartman: Tak, posiadałem. Czyli to nic innego niż zabieg kontroli tłumu przez muzykę? Jorgen Bjorklund: Najczęściej wykonywany przez zespół. Idąc na koncert jakiegoś zespołu pierwotnie zapoznasz się z ich muzyką, więc wiesz, która piosenka konkretnie jest bardziej energiczna. Pierwszy kawałek, drugi, trzeci, ludzie są coraz bardziej nagrzani, alkohol we krwi buzuje, czujesz się wolny. Wtedy wchodzi coś mega żywego i słyszysz jak Twój ulubiony wokalista krzyczy i zachęca. "Skaczcie!". Tłum szaleje, wszyscy zaczynają skakać, jest jeden pieprzony ogień. Nic nie daje tak wielkiej satysfakcji wokaliście, jak widok szalejącego tłumu do jego muzyki. Uwielbiam to. Uwielbiam patrzeć ze sceny na tych wszystkich szalonych skurwieli, którzy tylko czekają aż ich zagrzeje do pójścia na całość. Ted Heartman: Dobrze Jorgen. Ostatnie pytanie na dzisiaj. Powiedz mi, czy oprócz muzyki, posiadasz jakieś inne hobby? Nie musi być profesjonalnie ani zawodowo. Jorgen Bjorklund: I tu Cię zaskoczę, bo pewnie się tej odpowiedzi nie spodziewasz.Fotografia. Nie jestem jakiś mega dobry, ale uwielbiam uchwycić co ciekawsze chwilę w kadrze. Ted Heartman: O, to nieźle. Może kiedyś będziesz zarówno bardzo dobrym fotografem i pół miasta wygryziesz. Jorgen Bjorklund: Nah, to raczej coś, co robię poza muzyką, gdy potrzebuje od niej odpocząć. Nie wiążę z tym żadnej przyszłości. Ted Heartman: Jasne. Jorgen, chciałbyś kogoś pozdrowić przed końcem wywiadu? Jorgen Bjorklund: Dzięki. Na pewno chciałbym pozdrowić Jacka Weskera. Wiem, że mnie słuchasz, stary dziadzie. Ekipę Remedy oraz Dumpster Kids, bo wierzę, że wkrótce przyjdzie nam się spotkać, na jakimś wydarzeniu i damy dobre show. Wszystkich co obserwują nas, Helvegen i wspierają naszą twórczość. No i was, drodzy słuchacze! Ted Heartman: To był wywiad przeprowadzony przez Ted'a Heartman'a, a naszym gościem był wspaniały piosenkarz, oraz z zamiłowania fotograf. JORGEN BJORKLUND!
    4 polubienia
  18. Apelację odrzucam. Patrząc na Twoje logi to kolega średnio przychodzi do Ciebie kilka razy w tygodniu, notorycznie odwalając na Twoim koncie. Mało przekonuje mnie takie wytłumaczenie, więc tą karę odsiedzisz do końca - następnym razem zastanów się nad tym co robisz w grze i nie dorabiaj do tego historyjek o nieuczciwym koledze, który wykorzystuje Twoją nieobecność.
    4 polubienia
  19. **A. Vinogrodov popijając wódke z szklanki bez popity, daje like i zamawia drugą wódke**
    4 polubienia
  20. **Pub przez pewien okres czasu był nieaktywny, przez ten czas były prowadzone tam prace które zmieniły jego wygląd w bardziej klimatyczny niż wcześniej. Została też postawiona scena na przyszłe koncerty, loża VIP oraz miejsca do spędzenia miło czasu w środku lokalu.**
    3 polubienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności Regulamin